"Niespodzianek nie będzie" - Thurnbichler przed wyborem kadrowiczów

  • 2022-04-10 22:09

Po 20 kwietnia Polski Związek Narciarski ma przedstawić składy grup szkoleniowych na sezon 2022/23. Kto znajdzie się w kadrze A, a kto trafi do kadry B? - W najbliższych dniach odbędziemy spotkania, które będą miały na celu ustalenie podziału na kadry - zapowiada Thomas Thurnbichler, nowy trener naszej reprezentacji narodowej, w rozmowie z TVP Sport.

Marc Noelke, Thomas Thurnbichler i Mathias HafeleMarc Noelke, Thomas Thurnbichler i Mathias Hafele
fot. Anna Karczewska / PZN
Kubacki, Hula, Stoch, Żyła i WąsekKubacki, Hula, Stoch, Żyła i Wąsek
fot. Dominik Formela

Sezon olimpijski był ostatnim, podczas którego rolę głównego szkoleniowca kadry narodowej pełnił Michal Doležal. Polski Związek Narciarski po nieudanej zimie postanowił pożegnać Czecha i jego sztab. Niezadowolenia wobec takiego ruchu nie ukrywali liderzy zespołu, czyli Piotr Żyła, Kamil Stoch i Dawid Kubacki. Thomas Thurnbichler, który przejmuje stery biało-czerwonej ekipy, skontaktował się w ostatnim czasie z czołowymi postaciami reprezentacji.

- Panowie w publicznych wypowiedziach jasno pokazali, że są lojalni wobec sztabu, z którym spędzili ostatnich kilka lat. To jest totalnie pozytywne. Gdy rozmawialiśmy po raz pierwszy przez Internet, odczułem dobrą energię - czytamy na sport.tvp.pl.

Przeczytaj także: "Wiem od czego zacząć, także z Kamilem" - Thurnbichler o celach pracy w Polsce

Kogo 32-latek nominuje do kadry A, a kto będzie trenował w kadrze B pod okiem Macieja Maciusiaka? Odpowiedzi na ten pytania poznamy już w drugiej połowie kwietnia.

- Niespodzianek nie będzie. Nie skupiamy się też szczególnie nad kwestią liczby zawodników - mówi dotychczasowy asystent Andreasa Widhoelzla.

Asystentami Tyrolczyka będą Austriak Matthias Hafele i Niemiec Marc Noelke. Obaj w przeszłości - podobnie jak Thurnbichler - skakali na nartach.

- Matthias to specjalista od sprzętu, od szukania nowinek. Robi to od 15 lat. Z kolei Marc to człowiek, który przez lata był z Alexandrem Pointnerem. To ekspert od wszystkiego. Wielka postać. Pracowałem z nim jako junior i chcę, aby był moją prawą ręką - przybliża 32-letni szkoleniowiec w rozmowie z Michałem Chmielewskim i Filipem Czyszanowskim.

Austriak, który podpisał kontrakt do 2026 roku, planuje już pierwsze zajęcia. - W kolejnym tygodniu będę w Beskidach i Zakopanem. Zrobimy pierwsze treningi. W międzyczasie nadal będziemy wszystko dopinać. Wasze skoki dobrze działają. Jeżeli wymagają poprawy w którychś miejscach, spróbujemy na to wpłynąć pomału - dodaje.

Wywiad z Thomas Thurnbichlerem przeczytasz na sport.tvp.pl >>>


Dominik Formela, źródło: sport.tvp.pl
oglądalność: (16506) komentarze: (60)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Skokownik weteran
    @Pavel

    Czyli Thurnbichler prosi się o wrzód na czterech literach.

  • Pavel profesor

    Jakby kogoś interesowało Małysz zostaje z kadra na prośbę nowego trenera.

  • Xander1 profesor
    @Pavel

    I właśnie te liczby pokazują jak marnym trenerem był Kruczek. I niech nikt go nie broni, bo to śmieszne. Wielu jego zawodników przez te osiem lat kończyło sezon z 0 na koncie, albo drobnymi punkcikami. Tyłek ratowała mu kadra B niejednokrotnie, ale oczywiście wielu nadal te wyniki przypisuje Kruczkowi.
    A co do Murańki i Zniszczoła to ich rozwój się zatrzymał po trafieniu z kadry B do kadry Kruczka. Najlepszym przykładem jest Olek, który po najlepszym sezonie nagle spadł na same dno. Klemens pod jego skrzydłami też notował regularny regres.

  • Pavel profesor
    @Arturion

    Zwykłe podsumowanie w suchych liczbach, wnioski niech sobie każdy sam wyciągnie.

  • Arturion profesor

    No ale co z tych zestawień ma wynikać?

  • Pavel profesor
    cz 2

    5. Sezon 2012/13 MŚ

    Kadra A
    1. M. Kot - 460
    2. K. Miętus - 103
    3. Stoch - 953
    4. Żyła - 485

    a) HS 106
    - 8. Stoch
    - 11. Kot
    - 23. Żyła
    - 31. Kubacki

    b) HS 134
    - 1. Stoch
    - 19. Żyła
    - 20. Kubacki
    - 27. Kot

    Brąz w drużynie

    6. Sezon 2013/14 IO Soczi

    Kadra A
    1. M. Kot - 398
    2. Kubacki - 87
    3. K. Miętus - 1
    4. Stoch - 1420
    5. Żyła - 343

    a) HS 105
    - 1. Stoch
    - 7. Kot
    - 13. Ziobro
    - 31. Kubacki

    b) HS 140
    - 1. Stoch
    - 12. Kot
    - 13. Ziobro
    - 34. Żyła

    7. Sezon 2014/15 MŚ Falun

    Kadra A

    1. Kamil Stoch - 820
    2. P. Żyła - 474
    3. M. Kot - 17
    4. D. Kubacki - 35
    5. J. Ziobro - 55
    4. K. Murańka - 102

    a) HS 100
    - 8. Ziobro
    - 17. Stoch
    - 17. Murańka
    - 33. Żyła

    b) HS 134
    - 9. Żyła
    - 12. Stoch
    - 20. Murańka
    - 29. Kubacki

    c) Drużyna

    - 3

    8. Sezon 2015/16

    Kadra A:

    1. Stoch - 295 pkt
    2. Murańka - 36pkt
    3. Żyła - 89 pkt
    4. Żniszczoł - 0
    5. Ziobro - 0

    a) TCS

    1. Stocha - 23
    2. Żyła - 64

  • Pavel profesor
    cz 1

    Kiedyś popełniłem takie zestawienie kadrowiczów Kruczka, ich punktów w PŚ i miejsc na imprezie docelowej. Jakby ktoś był ciekaw.

    Podsumowanie 8 sezonów Kruczka w liczbach cz. 1

    1. Sezon 2008/09 - MŚ Liberec

    Kadra A:

    1. M. Bachleda - 3pkt (punkty generalka PŚ)
    2. S. Hula - 51pkt
    3. M. Kot - 0pkt
    4. Ł. Rutkowski - 29pkt
    5. K. Miętus - 9pkt
    6. K. Stoch - 146pkt
    7. P. Żyła - 4pkt

    a) HS 100
    - 4. Stoch
    - 26. Hula
    - 36. Rutkowski
    - 45. Kot

    b) HS 134
    - 24. Stoch
    - 39. Rutkowski
    - 50. Śliż

    2. Sezon 2009/10 - IO Vancouver

    Kadra A:
    1. M. Bachleda - 32pkt
    2. S. Hula - 20
    3. M. Kot - 0
    4. K. Miętus - 60
    5. Ł. Rutkowski - 79
    6. K. Stoch - 203
    7. R. Śliż - 0
    8. Żyła - 0


    a) HS 100
    - 27. Stoch
    - 31. Hula
    - 36. Miętus

    b) HS 140
    - 14. Stoch
    - 19. Hula
    - 36. Mietus

    3. Sezon 2010/11 MŚ Oslo

    Kadra A:
    1.M. Bachleda - 6pkt
    2. S. hula - 95
    3. M. Kot - 0
    4. D. Kubacki - 0
    5. K. Miętus - 0
    6. R. Rutkowski - 0
    7. K. Stoch - 739
    8. Śliż - 7

    a) HS 106
    - 6. Stoch
    - 19. Żyła
    - 50. Byrt

    b) HS 134
    - 19. Stoch
    - 21. Żyła
    - 33. Hula

    4. Sezon 2011/12 TCS/ MSwL

    Kadra A
    1. Byrt - 0
    2. S. Hula - 0 (15 startów!!!)
    3. M. Kot - 108
    4. Kubacki - 0
    5. Ł. Rutkowski - 0
    6. Stoch - 1078
    7. Żyła - 267

    a) TCS
    - 8. Stoch
    - 34. Kot
    - 39. Żyła
    - 61. Zniszczoł
    - 62. Hula
    - 63. Kubacki

    b) MŚwL
    10. Stoch
    33. Żyła
    35. Miętus
    38. Kot

  • Arturion profesor
    @Adam90

    Co do piłki nożnej, to z kadrą nie jest źle. Nie mówię, że jest dobrze.

  • Pavel profesor
    @dervish

    Ja mu nie odbieram medali, miał bardzo udane dwa sezony, ale więcej ich zawalił wręcz dramatycznie. Spora część imprez mistrzowskich to zawodnicy kadr B bo podopieczni Kruczka nie mogli dojść do siebie po tradycyjnie zawalonych przygotowaniach do sezonu. Był trenerem przeciętny i pracował u nas zdecydowanie za długo. To, że chciały go tylko Włochy, a po Włochach juz nikt, nie najlepiej świadczy o poważaniu jakim cieszył się w świecie skoków.

  • dervish profesor
    @Pavel

    Chwytasz sie argumentów ze śmietnika. Niepoważne to.
    Warsztat Kruczka oceniła historia. Bronia go medale olimpijskie, MŚ i KK. Ot co!
    Niewielu trenerów w okresie kiedy Kruczek pracował z kadrą Polski może mu dorównać osiągnięciami. Jeżeli spojrzeć na te wyniki poprzez pryzmat warunków w jakich działał Kruczek i w jakich działali jego koledzy z Niemiec, Austrii czy Norwegii to tym bardziej czapki z głów przed polskim trenerem.
    Kilka spośrod sezonów Kruczka było jezeli chodzi o poziom satysfakcji zwycieskimi dla Polski. Pod względem trofeów to o ile się nie mylę zwykle łapaliśmy się do top 3 w każdej imprezie mistrzowskiej.

    A jeżeli chodzi o pracę w Italii to właśnie za kadencji Kruczka Insam zdobył srebro na MŚJ. Od tamtego czasu Włosi mieli kilku trenerów ale takiego sukcesu chyba nie osiągnęli.
    Warto tu wziąć pod uwagę także fakt, że z chwila zatrudnienia Kruczka drastycznie został okrojony i tak mizerny budżet na włoskie skoki które usunięto z programu przygotowań do IO. Po odejściu Kruczka podobno sytuacja budżetowa uległa lekkiej poprawie ale wyników jak nie było tak nie ma.

  • Pavel profesor
    @dervish

    Za Kruczka Kubacki nie był postacią pokroju Kubackiego, Żyła nie był postacią pokroju Żyły, czy nawet Hula nie był postacią pokroju Huli. Nie wiem co by osiągnęli inni zawodnicy jakby od razu dostali porządnego trenera. Warsztat Kruczka oceniła historia, a zweryfikował rynek. Nikt poważny go nie chciał, a karierę trenera kończy w slabienkiej kadrze Polski kobiet, która z resztą zmasakrował do końca.

  • dervish profesor

    Bajanie o zdolnej młodzieży i jej zmarnowanym potencjale to można włożyć wiecie gdzie... oczywiście, że miedzy bajki. ;)

    Po Kruczku był Horni i także niczego z ową zdolną młodzieżą nie osiągnął. Po Hornim Doleżal również. Owa zdolna młodzież po prostu osiagnęła wyniki na miarę swojego talentu. Z perspektywy czasu wydaje sie, że to nie były postacie formatu Kubackiego czy Żyły o Stochu nie wspominając, bo tacy jak Kamil jak by nie było jeden z 3 największych Mistrzów w historii dyscypliny - pojawiają się nie tylko Polsce ale także na świecie raz na dekadę lub nawet na kilka dekad.
    Ta zdolna młodzież z czasów Kruczka to niby kto? Zniszczoł, Murańka, Kłusek, Biegun czy wreszcie Wolny (ten to ma jeszcze sporo czasu tak, ze kto wie...).
    Zmieniali się trenerzy i jakoś, żadna z tych postaci mistrzem nie została. Tak, że przestańcie tworzyć mity.

    Mitem jest także, ze Kruczkowi niczego nie brakowało. Jak się porówna z Hornem to są dwie inne epoki. Kiedyś przytaczałem wypowiedź samego Tajnera który mówił jak się zmieniły warunki funkcjonowania kadry od chwili przejęcia jej przez Horna. To była rewolucja pod każdym względem. Przede wszystkim sprzętowa: tu nie chodzi tylko o kombinezony czy buty które za Horna kadra miała w ilości nieograniczonej a za Kruczka obowiązywały limity kilku czy w najlepszym przypadku kilkunastu sztuk na sezon (można znaleźć wywiad z Maćkiem Kotem w którym szczegółowo opowiadał o limitach: nie powtórzę tego teraz dokładnie ale było mniej więcej tak: 2 szt. kombi na pierwszą część sezonu, 1 na TCS, 2 na imprezę docelową, 1 czy 2 na końcówkę sezonu wraz z Hornem przyszły z Niemiec wszystkie nowinki nie tylko sprzętowe ale także oprzyrządowanie pomocnicze i diagnostyczne no i przede wszystkim przyszedł Pernitsch i doszła współpraca z Prodingerem.

    Oprócz tego Prezes chwalił się, że właśnie wtedy PZN diametralnie zmienił filozofie budżetową przeznaczając kosztem innych konkurencji większość środków na skoki jako na dyscyplinę która mając sukcesy będzie generowała zyski tak duze, że zarobi na utrzymanie innych dyscyplin.

  • Julixx05 weteran
    @Julixx05

    W sensie mi chodziło ani punktu w PK

  • anika87 początkujący
    @zimowy_komentator

    fakt, nie które pytania były totalnie z d...., tak jak by chcieli pokazać że jest nie kompetentny (pytanie o Pointera) oraz że pakuje się w szambo bo są jakieś konflikty które oni rozpisali na kawałku kartki- szkoda że mu jej nie dali to by przynajmniej wiedział co i jak

  • Sweet weteran

    Thomas ma bardzo dobre podejscie do starych mistrzów, widzimy czego dokonał przede wszystkim on z Manu na przestrzeni 2 lat. wiec musi byc dobrze ;) a dzisiaj rocznica 2 miesięcy i 1 miesiąca od złotych zbiorów Mariusa Lindvika w ogole ;)

  • zimowy_komentator profesor

    Thurnbichler poznał już specyfikę polskich dziennikarzy (TVP Sport), którzy przemaglowani go z wiedzy na temat sukcesów... Roberta Matei, wytykając mu niewiedzę w tym temacie. Mam nadzieję, że Thomas się nie zrazi i potraktuje to z uśmiechem.

    Link: https://tiny.pl/92455

  • mateusz3951 weteran
    @Xander1

    To jest teza nieweryfikowalna czy przy Horngacherze Żyła i Kubacki przykładowo w 2014 roku osiągnęliby poziom jak w roku 2019, można oczywiście przypuszczać że byliby na wyższym pułapie. Natomiast trudno polemizować z faktem, że Kruczek był w Polsce o co najmniej 1 sezon za długo.

  • Adam90 profesor
    @Man_of_the_Day

    A patrz piłka nożna jest dalej popularna chociaż drużyna nie odnosi sukcesów to jest dla mnie ciekawe. Racja zimowych nigdy nie byliśmy potęga ale skoki są pod szczególna ochroną medialną :D. Bo jeden słaby sezon juz analizowanie. Albo porównywanie do Finów. Gdzie my a gdzie Finowie to trochę słabe porównanie.

  • Xander1 profesor
    @Pavel

    Oj tak. Podpisuje się pod tym. Wiele osób zapomina o tych zawalonych przygotowaniach do sezonu, które były tradycją u Kruczka. Później nerwowe poszukiwania formy i tak każdy pierwszy period zimy były kiepski lub tragiczny. Raz mu się fartem udało trafić dobrze w sezon, ale znów pomogła mu kadra B i junior Biegun.
    I tłumaczenie że Kruczek miał kiepskie warunki to naprawdę kiepski argument. Nawet Tajner mówił wielokrotnie że zapewnił Kruczkowi co tylko chciał i sporo kasy wtedy szło w skoki.

  • Pavel profesor
    @dervish

    Już tak niekoloryzuj, Kruczek nie miał złych warunków, a powiem więcej dostał wszystko czego zarządzał. To nie lata 90' czy pierwsze sezony wielkiego Małysza. Miał środki, sprzęt i przede wszystkim olbrzymi potencjał dzieci szkolonych z dopływem środków malyszomani. Żaden inny trener nie miał takiego materiału ludzkiego. Co więcej był bardzo bliski aby koncertowo to zawalić, dobrze że Horngacher uratował Kubackiego i Żyłę, dał sezon życia Kotu i Huli. Niestety wielokrotnie Kruczka musiała ratować kadra B po tym jak zawalił przygotowania do sezonu

  • Xander1 profesor
    @dervish

    Dwa udane sezony na osiem to bardzo mało. Chłop nie wykorzystał potencjału jakim dysponował po 2010 roku gdzie pojawiali się bardzo zdolni juniorzy. Woził po zawodach starych przeciętniaków. A jak już trafiali mu się juniorzy w kadrze to ich psuł. Pracował o dwa lata za długo. A poza tym swoją wartość pokazał we Włoszech i w kadrze pań. Kiepski trener, przeceniany przez Tajnera. Jakby był taki dobry to kadry by się o niego biły, a nikt go nigdy nie chciał.

  • dervish profesor
    @Xander1

    Horngacher niczego nie zweryfikował. To były dwie różne epoki w historii budżetu i innych środków przeznaczonych na skoki.
    Biorąc pod uwagę zasoby i warunki w jakich funkcjonowali Kruczek i Horngacher oraz wyniki to Kruczek dokonywał cudów.
    Pracował o 1 sezon za długo. Ot co!

  • Xander1 profesor
    @bxi1

    Ale i w skokach popełniał wielkie błędy. Trzymanie Kruczka przez wiele lat na stanowsku trenera to był idiotyzm. Horngacher już w pierwszym sezonie pracy go zweryfikował. Prawdopodobnie zmarnowaliśmy kilka sezonów, gdzie wyniki mogły być lepsze. Poza tym Tajner olał skoki kobiet, olał juniorów i zaplecze, zmarnował największe juniorskie talenty. Ja i tak jestem zdanie że Tajnera ratują wielkie nazwiska. Kowalczyk mu się trafiła jak ślepej kurze ziarno. Czy wykorzystał jej sukcesy i czy stworzył jakieś szkolenie? Nie. W biegach nadal jest bagno. Aż szkoda tych utalentowanych dziewczyn Marcisz czy Skinder, bo u nas o rozwój ciężko. Kombinacja zaorana, a były naprawdę dobre perspektywy kilka lat temu. Trzeba było się tym zająć a nie liczyć że jakoś to będzie. A tak jak pisze Pavel, KN to sport bliski skokom i z jeszcze mniejszą konkurencją. Można było tam wycisnąć sporo.
    Niestety ja Tajnera oceniam źle, ale pewnie inny Prezes więcej by nie zrobił, albo byłoby jeszcze gorzej.

  • Pavel profesor
    @Man_of_the_Day

    Co do samego zamysłu zgoda, "małe" kraje w sportach zimowych powinny znaleźć swoją niszę i w niej się rozwijać, my mamy skoki, a np Holendrzy łyżwy. Gdybyśmy pisali o narciarstwie alpejskim to bym się z tobą zgodził, ale KN robi się przy okazji skoków, większość zawodników od tego zaczyna, najdroższe obiekty są gotowe, a konkurencja jest jeszcze mniejsza, byle trochę zainwestować i można stworzyć solidny zespół. Co więcej mieliśmy sporo chętnych do uprawiania na fali małyszomanii, a p. Tajner koncertowo spartolił ten potencjał.

  • Man_of_the_Day stały bywalec
    ...

    Co do kombinacji norweskiej, to inwestowanie w sport, który w Polsce kompletnie nikogo nie interesował i nie interesuje, byłoby sztuką dla sztuki. Czyli przykładem niegospodarności. Podobnie jest z biegami narciarskimi. Owszem, w okresie sukcesów Justyny Kowalczyk ludzie oglądali transmisje zawodów w telewizji, ale powodem była wyłącznie Justyna, a nie uprawiana przez nią dyscyplina.

    To tak, jak w ogrodnictwie: optymalny wzrost danej rośliny osiąga się m.in. poprzez likwidację słabszych sztuk w jej sąsiedztwie. Polska nigdy nie była i nie jest potęgą w sportach zimowych, więc należy stawiać na to, co ma sens, istnieje realnie i ma przyszłość. Rozdrabnianie się i reanimowanie okolicznych trupów odbyłoby się kosztem skoków, które dla 99% osób w Polsce są bezwzględnie najważniejszą dyscypliną zimową.

    @janbombek

    "Tajner miał po prostu szczęście, że trafił ma Małysza (...)"

    Pamiętasz, w jakim momencie swojej kariery Małysz stał się podopiecznym Tajnera? Najpierw to Apoloniusz Tajner trafił się Adamowi, nie odwrotnie. Małysz sam się nie wytrenował. Potem wzajemnie skorzystali na tej współpracy.

    Bardzo możliwe, że bez Małysza nie byłoby dziś polskich skoków. Ale bez Tajnera nie byłoby Małysza. Gdyby nie upór Pana Apoloniusza i jego pomysłowość, Adam byłby dziś, być może wybitnym, ale tylko dekarzem.

  • Arturion profesor
    @Wojciechowski

    O dzieciach nie pisałem. Ale jak ktoś chce się rozwinąć, to musi do SMS trafić. Chyba, że bardzo bogaty z domu.

  • Wojciechowski profesor
    @Arturion

    Być może jeszcze tak, tyle że nie każdy uczy się w SMS-ach i nie każdy akurat tam zaczyna przygodę ze skokami, tylko wcześniej.

  • Arturion profesor
    @Wojciechowski

    Chyba każdy, który uczy się w Szkołach Mistrzostwa Sportowego.

  • Wojciechowski profesor
    @Arturion

    Nie no, dziś już nie każdy skoczek. Ja nie wiem, czy choćby i Hula, przecież syn nieprzeciętnego dwuboisty, w ogóle zaczynał od dwuboju.

  • Arturion profesor
    @janbombek

    Zbudowano w tym czasie dużo małych skoczni, Przepadły Sudety i reszta kraju (prócz, amatorsko Łodzi). Ale trzeba oddolnego zainteresowania. Same skocznie, nie czynią sportu.

  • Arturion profesor
    @Skokownik

    A że ocierał się o gangi w l. 90. i wykorzystywał okrutnie "artystów" disco-polo, to już, oczywiście, nie ma znaczenia...

  • Arturion profesor
    @margorzata_a

    Ale, z drugiej strony, jego poprzednicy nie mogą pochwalić się lepszymi wynikami...

  • Oczy Aignera profesor
    @tibijczyk

    Stepana Buli w Skokach Narciarskich 2006 nikt nie przebije.

  • Arturion profesor
    @Skokownik

    Zgadzam się. Małysz powinien być "twarzą" związku. Niekoniecznie prezesem.

  • Arturion profesor
    @Horenn

    Dwuboiści to dawni "królowie nart"! Poza tym każdy skoczek zaczyna od tej dyscypliny. Nieliczni w niej zostają.

  • Arturion profesor
    @Lataj

    Ja, na razie, widzę tak, jak trener. :-)

  • janbombek doświadczony
    @Kolos

    Tajner miał po prostu szczęście, że trafił ma Małysza, jeden z największych talentów w historii tej dyscypliny. Potem poszło za tym zainteresowanie mediów, sponsorów itd., skoki stały się samonapędzająca się maszynką. Akurat w dyscyplinie, która jest traktowana poważnie w kilku krajach nie jest trudne osiąganie sukcesów, jak jest kasa i przychylność nieomal wszystkich. Nie sądzę, aby zrobiono za wiele np. w kwestii bazy, cały czas mamy te same skocznie, co najwyżej trochę je zmodernizowano. Okres rządów Tajnera to lepsze i gorsze chwile, na pewno można było więcej zrobić dla polskich skoków.

  • Skokownik weteran
    @GOTS

    Moim zdaniem najlepszym prezesem polskich związków sportowych ostatnich lat jest Cezary Kulesza(obecny prezes PZPN) i to nie tylko za sprawą rezygnacji z gry w Moskwie. Jest to w ogóle konkretny człowiek, który wie co robi.

  • GOTS weteran
    @HAZARD

    Na jakiej podstawie twierdzisz, że nie mam wiedzy w temacie KN? Wystarczy spojrzeć w statystki. Wyniki jakie prezentowali nasi kombinatorzy we wszystkich najważniejszych konkurencjach są lipne i tyle. PŚ, MŚ, IO - podpisywaliśmy stawkę w latach 80, 90, 00 i teraz.
    Nigdzie też nie napisałem że konkretne osoby nie mają talentu do tej dyscypliny, ale czegoś im jednakowoż zabrakło, czego tutaj nikt dobrej odpowiedzi nie poda - nie wiem czy można winić za to tylko jedną osobę? Czy Małysz miał dobre warunki do szkolenia, czy Kowalczyk miała takowe? Czy nasi łyżwiarze szybcy mają? - Gdzie od lat nie mają nawet toru w Polsce..
    Zresztą sam talent nie jest czynnikiem wystarczającym, aby osiągnąć sukces w sporcie, chyba się zgodzisz?
    I z finansowaniem argument zupełnie nietrafiony, związek pozyskał wielu poważnych sponsorów za czasów Tajnera i rozsądnie gospodarował pieniędzmi. Oprócz kasy, były samochody, ekwipunek, opłacane wyjazdy, zgrupowania zagraniczne, sprzęt itd.
    Więc moim zdaniem nie było tak jak wynika z poprzedniego wpisu Pavla, że Tajner zmasakrował KN.
    Tak jakby do 2006 roku była to wiodąca dyscyplina w PZNie, przyszedł Tajner nie dał nawet złotówki na kombinezony i nowe narty, zaorał dyscyplinę, a KN w Polsce umarła.

  • Julixx05 weteran
    @Robert Johansson252

    Pilch który w minionym sezonie nie zdobył ani punktu, w kadrze A? Już prędzej Juroszek na to zasługuje

  • Adrian AZ profesor
    @Romanow10

    Po prostu, czy skocznia spełnia wymagania FIS. Jeśli je spełnia, to bez problemu przyznawania jest homologacja na kolejne 4 lata.

  • Romanow10 bywalec

    Na następny sezon brak homologacji dla np Ruki Kuopio, Trondheim, Lillehammer, w GaPa też niedługo wygasa. Wie ktoś może na jakiejś podstawie jest to wystawiane? Z góry dzięki

  • bxi1 początkujący
    @dervish

    To prawda, Tajner był dobrym prezesem. Może nie idealnym ale dobrym. Za jego kadencji skoki narciarskie rozkwitły w Polsce. Gorzej z innymi dyscyplinami ale chociaż w skokach byliśmy w światowej czołówce i długo będziemy wspominać te wspaniałe chwile...

  • Pavel profesor
    @GOTS

    Na fali malyszomani wypłynęło paru utalentowanych chłopaków, z których możnaby coś zbudować, niestety wybory personalne Tajnera spowodowały, że ten potencjał został zmarnowany. Warto dodac z tym trenerem, forsowanym przez zwiaząk, prezesa łączyły związki rodzinne, z resztą do tej pory zasiada na dyrektorskim stołku w PZN.

  • HAZARD weteran
    @GOTS

    Bronisz Tajnera w przypadku KN, totalnie się nią nie interesując i nie mając wiedzy, dlaczego to robisz? Mieliśmy bardzo zdolną ekipę (Słowiok, Cieślar, Kupczak), nie osiągnęli jak to mówisz sukcesów, natomiast ich wyniki można porównać do Boyda czy Zografskiego w skokach, uważasz, że nie mają talentu? Mają ogromny, ale nie byli w stanie wycisnąć z kariery więcej przez brak odpowiednich warunków podobnie jak w/w trójka Polaków.
    Brak odpowiedniego finansowania, krzywe akcje ze zwalnianiem trenerów, do tego dyrektor- widmo, to wszystko jest znane każdemu kto chociaż trochę śledził sytuację polskiej KN w ostatnich latach, polecam poczytać wywiady z Słowiokiem i Cieślarem, powinny one wiele Tobie wyjaśnić.

  • Kolos profesor
    @Pavel

    To Tajner stworzył tę prosperitę a nie na nią trafił. Wyciągnął z kryzysu Małysza co pobudziło potem rozwój całej dyscypliny, jak najbardziej wykorzystał potencjał Justyny Kowalczyk tworząc jej (pozwalając na to) osobisty team i sporo Kowalczyk powygrywała, owszem biegi się nie pobudziły na fali Kowalczyk tak jak skoki na fali Małysza, ale to już nie wina Tajnera. Do tego pewne sukcesy w kombinacji, narciarstwie alpejskim.

    Generalnie na tym tle Apoloniusz Tajner to niemal cudotwórca, patrząc w jaki związek wchodził a co zostawia.

    Oczywiście nie wszystko wyszło idealnie, ale zasługi A. Tajnera są niepodważalne.

  • GOTS weteran
    @Pavel

    "Prezesura Tajnera przypadła na czas prosperity" - zgadza się, do której to prosperity Tajner walnie się przyczynił, wyciągając z zapaści Małysza, tworząc team i sprzyjające warunki do rozwoju dyscypliny. Nie był to jednorazowy wyskok, przypadkowy złoty medal na MŚ, czy fartowne wygranie TCS. To były 3 lata dominacji nad resztą świata, a w pierwszej części zupełnej miazgi takich potęg które miały za sobą sztaby ludzi i wagony pieniędzy.
    "to zupełne zmasakrowanie kombinacji" - A kiedy to w kombinacji mieliśmy zespół, team lub nawet pojedynczego zawodnika który osiągnął jakieś sukcesy? Prześledziłem klasyfikacje generalne PŚ w kombinacji od sezonu 95/96 nie znalazłem żadnego sprzed 2006( rok objęcia Prezesury przez Tajnera). O jakiej masakrze mówisz? Może po prostu nie ma komu trenować tej dyscypliny sportu, lub biorący się za to ludzie nie mają na tyle talentu, czy samozaparcia? Dlaczego winisz Tajnera? Chciałbym dowiedzieć się dokładnych argumentów, co konkretnie zespół Tajner?
    Co do skoków Kobiet rzeczywiście się zgodzę - tutaj przespaliśmy ten czas kiedy można było zbudować solidną drużynę na początku drugiej dekady XXI wieku; i łatwo tego czasu nie nadrobimy.
    Ogółem patrząc na polski sport, nie wiem czy któryś związek może się pochwalić lepszym prezesem. Moim zdaniem nie.

  • tibijczyk stały bywalec

    Matias Kafelek - tak mi się przypomniało z pewnej gry o skokach narciarskich

  • Pavel profesor
    @dervish

    Prezesura Tajnera przypadła na czas prosperity, Małysz wygenerował takie zainteresowanie skokami, że sponsorzy pchali się drzwiami i oknami, do tego trafiła mu się jak ślepej kurze ziarno Kowalczyk w biegach. Łatwo być prezesem w dobrych czasach. Na jego korzyść przemawia brak większych afer, no może prócz "Ziobro gate", ogłada medialna i sprawne dogadywanie się z władzami. Do tego skoczkom jak i Kowalczyk zapewnił sztaby, których nie powstydziłyby się czołowe ekipy. Warunki do treningu jak i uprawiania dyscypliny były na poziomie światowym.

    Natomiast minusy, to zupełne zmasakrowanie kombinacji, był moment kiedy można było stworzyć jakiś system i ekipę na spokojne punktowanie. Zaniedbano to, a co gorsza na trenera kadry wybrano bardzo "przeciętnego" specjalistę p. Michalczuka, który był trenerem przez 5 lat z zupełnym brakiem wyników, następnie został asystentem kolejnego trenera, a obecnie pełni obowiązki dyrektora administracyjnego w PZN, prywatnie siostrzeniec p. prezesa ;)

    Dalej, zupełne olanie skoków kobiet, brak kadry i chęci rozwoju, co spowodowało przespanie szansy na zaistnienie w tej dyscyplinie.

    Kolejna kwestia, niewykorzystanie potencjału Kowalczyk i zapaść polskich biegów tak męskich jak i kobiecych.

    Czy plusy przesłaniają minusy czy odwrotnie niech sobie każdy sam przeanalizuje. Takie szybkie podsumowanie bez wdawania się w szczegóły, na bardziej szczegółowe przyjdzie czas pod artykułem, który zapewne pojawi się na koniec kadencji p. Tajnera.

  • Robert Johansson252 profesor

    Kadra A:
    - Stoch
    - Żyła
    - Kubacki
    - Wolny
    - Stękała
    - Wąsek
    - Pilch
    - Murańka
    Kadra B:
    - Juroszek
    - Habdas
    - Hula
    - Zniszczoł
    - Kot
    - Krzak

  • margorzata_a bywalec
    @dervish

    Z jednej strony racja - udawało mu się unikać różnych afer i problemów. Myślę też, że Tajner był dość dobrym organizatorem i ogarniał swoje obowiązki na tym stanowisku. Tajner ma też coś czego brakuje Małyszowi - zdolność dyplomacji - wie co powiedzieć, jak powiedzieć i kiedy. Może poza wtopą z trenerem ;)

    Z tym, że prawda jest taka, że skupiał się chyba głównie na skokach i to wyniki w skokach go zawsze ratowały. Na przykładzie skoków mógł też budować jakkolwiek to określić "pozytywny wizerunek" związku z innymi dyscyplinami to tak różnie :)

  • Adrian AZ profesor
    @Roman223

    Trzeba pamiętać, że to jest Polski Związek Narciarski, a nie Polski Związek Skoków Narciarskich. Może i w skokach były przez lata sukcesy, ale w pozostałych dyscyplinach (poza Justyną Kowalczyk) sukcesów nie było żadnych.

  • Skokownik weteran

    "Nie będzie niespodzianek"
    Oby tylko Wolny i Wąsek byli w kadrze A. Co do Huli, to nie mam nic przeciwko kontynuacji przez niego kariery i temu, by był powoływany na zawody adekwatne do jego formy(jak ma formę na PŚ to niech będzie w PŚ), ale jest to skoczek na kadrę B. Do kadry A lepszych i młodszych od niego, których Thurnbichler może ukształtować na dobrych skoczków.

  • Skokownik weteran
    @Roman223

    Małysz jako działacz nic dobrego dla polskiego sportu nie zrobił. Tylko wyrzucił Kastelika i siał ogólny zamęt. Jak będzie prezesem, to takich czystek będzie więcej. Proszę sobie wyobrazić, co by było, jakby taki zamęt był w 2004/5 roku i ktoś a'la Małysz wyrzucił by Stocha za jakiegoś bzdeta. Jako prezes by tutaj tylko trafiał z decyzjami jak pijak w zamek oraz ogólnie w PZN-ie był by potworny bałagan. Małysz jako działacz to taki Kruczek w trenerce.

  • Horenn stały bywalec
    @Lataj

    Ale po co nam ta kombinacja? Mało kto ogląda o ile gdzieś jest to pokazywane, skokami żyję, ale nie znam ani jednego kombinatora, wolę już oglądać skoki kobiet.

  • dervish profesor
    @Roman223

    Tajner nie był wybitnym prezesem? Moze ostatni rok czy dwa juz mu nie najlepiej szło. Zresztą w ostatni sezon był prawie niewidoczny, pewnie już odpuścił prezesowanie a może dopadła go starość, ale za całokształt wystawiam mu ocenę bardzo dobrą.

    Moim zdaniem na przestrzeni ostatniej dekady Tajner był jednym z najlepszych o ile nie najlepszym prezesem polskich związków sportowych a na pewno najlepszym prezesem w całej historii PZN. Bronią go nie tylko rewelacyjne wyniki ale i to, że jako jeden z nielicznych przeprowadził swój związek omijając rafy rożnych afer i skandali na które powpadali prezesi innych związków. Na tym polega rola prezesa - stworzyć warunki do osiągania sukcesów i na kreowaniu pozytywnego wizerunku firmy którą kieruje.

  • dervish profesor
    @Lataj

    Żeby tylko kombinacja.Obawiam się, że cały PZN zacznie szorować. :)

  • Lataj profesor
    @Roman223

    Jak Małysz będzie prezesem, to kombinacja będzie nadal szorowała po dnie.

  • Lataj profesor

    Widzę to tak:

    Kadra A:
    - Kamil Stoch
    - Piotr Żyła
    - Dawid Kubacki
    - Paweł Wąsek
    - Jakub Wolny
    - Andrzej Stękała
    - Kacper Juroszek

    Kadra B:
    - Klemens Murańka
    - Aleksander Zniszczoł
    - Stefan Hula
    - Maciej Kot
    - Tomasz Pilch
    - Jan Habdas
    - ew. Jarosław Krzak

  • Roman223 początkujący

    Niektórzy tutaj piszą, że Małysz nie powinien być prezesem. A ja zapytam, jeśli nie Małysz to kto ? To najbardziej naturalny awans dla Małysza.

    Tajner nie był chyba zbyt wybitnym działaczem, a jednak ciągnął związek przez tyle lat. Z ogromnymi sukcesami. Małysz raczej gorszy nie będzie, a nadal ma rozpoznawalność i posłuch wśród ludzi by zapewnić finansowanie.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl