FC w Szczyrku: Zwycięstwo Klemensa Murańki!

  • 2023-08-27 10:53

Klemens Murańka wygrał niedzielny konkurs cyklu FIS Cup na skoczni Skalite (HS104) w Szczyrku. Reprezentant Polski triumfował dzięki próbom na odległość 104 m oraz 100 m. Drugie miejsce zajął Austriak Jonas Schuster, a trzeci był Niemiec Adrian Tittel. Awans do finału wywalczyło dziewięciu Biało-Czerwonych.

Klemens MurańkaKlemens Murańka
fot. Tadeusz Mieczyński
Jonas SchusterJonas Schuster
fot. Tadeusz Mieczyński
Adrian TittelAdrian Tittel
fot. Tadeusz Mieczyński

Klemens Murańka znajdował się na prowadzeniu już po pierwszej serii. Reprezentant Polski wylądował na 104 metrze i miał 0,1 punktu przewagi nad Niklasem Bachlingerem (104 m). Trzecie miejsce zajmował Jonas Schuster (103,5 m), a tuż za nim plasowali się Danił Wasiljew (103,5 m), Francisco Moerth (103 m) i Adrian Tittel (102,5 m).

Na kolejnych pozycjach sklasyfikowani zostali reprezentanci Polski. Siódme miejsce zajmował Klemens Joniak (101 m), ósmy był Adam Niżnik (101,5 m), dziewiąty Jakub Wolny (99 m), z kolei dziesiąty Tomasz Pilch (100 m).

Awans do serii finałowej wywalczyło łącznie dziewięciu Polaków. Na piętnastej pozycji sklasyfikowany został Jarosław Krzak (97 m) przed Marcinem Wróblem (96,5 m), dwudziesty był Jan Habdas (101 m), natomiast dwudziesty drugi Andrzej Stękała (96 m).

Na trzydziestej pierwszej pozycji udział w niedzielnych zawodach zakończył Jan Galica (96 m) przed Łukaszem Łukaszczykiem (95,5 m) i Kacprem Tomasiakiem (92 m). Trzydzieste siódme miejsce zajął Szymon Byrski (95 m), czterdziesty piąty był Wiktor Szozda (95 m), pięćdziesiąty trzeci Szymon Jojko (91,5 m) przed Klemensem Bafią (86,5 m) i Klemensem Staszelem (87 m), pięćdziesiąty ósmy Karol Niemczyk (85 m), sześćdziesiąty pierwszy Mateusz Król (82 m), a sześćdziesiąty siódmy Michał Obtułowicz (75,5 m).

Pierwszą rundę konkursową przeprowadzono z 9., 8. i 7. belki.

W drugiej serii Klemens Murańka przypieczętował zwycięstwo skokiem na 100 metr. Reprezentant Polski triumfował z przewagą 5,3 punktu nad Jonasem Schusterem (104 m). Na najniższym stopniu podium stanął Adrian Tittel (101,5 m), który okazał się lepszy od Francisco Moertha (98,5 m) i Niklasa Bachlingera (99,5 m).

Na szóstej pozycji sklasyfikowany został Tomasz Pilch (100 m) przed Jakubem Wolnym (97,5 m) i Klemensem Joniakiem (96,5 m). Dziewiąte miejsce zajął Danił Wasiljew (94,5 m), a czołową dziesiątkę zamknął Marcin Wróbel (97 m).

Adam Niżnik z wynikiem 94,5 metra ukończył niedzielny konkurs w Szczyrku na piętnastej pozycji. Siedemnaste miejsce zajął Jarosław Krzak (96,5 m), osiemnasty był Jan Habdas (96 m), zaś dziewiętnasty Andrzej Stękała (95 m).

Serię finałową rozegrano w całości z 7. platformy startowej.

W klasyfikacji generalnej cyklu FIS Cup prowadzą ex aequo Klemens Murańka i Jonas Schuster (po 160 pkt.). Trzecie miejsce zajmuje Niklas Bachlinger (145 pkt.). W czołowej dziesiątce sklasyfikowani są piąty Tomasz Pilch (80 pkt.), siódmy Klemens Joniak (77 pkt.) i dziewiąty Jakub Wolny (58 pkt.).

Zawody w Szczyrku zakończyły rywalizację skoczków w pierwszym periodzie nowego sezonu FIS Cup. Dodatkowe miejsca startowe na konkursy Letniego Pucharu Kontynentalnego w Stams, Klingenthal i Lake Placid wywalczyły reprezentacje Polski (Klemens Murańka), Austrii (Jonas Schuster) oraz Adrian Tittel (Niemcy).

Kolejne konkursy w ramach cyklu FIS Cup rozegrane zostaną za trzy tygodnie, 16-17 września w szwajcarskim Einsiedeln (HS117).

WYNIKI I KLASYFIKACJE:
Zobacz wyniki I serii konkursu >>>
Zobacz końcowe wyniki konkursu >>>
Zobacz protokół FIS z wynikami konkursu >>>
Zobacz aktualną klasyfikację generalną FIS Cup 2023/24 >>>
Zobacz końcową klasyfikację 1. periodu FIS Cup 2023/24 >>>

FOTORELACJA


Adam Bucholz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (21651) komentarze: (69)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Arturion profesor
    @Oczy Aignera

    Nie jest lepszy merytorycznie, a ustępuje mu "wolicjonalnie". ;-)

  • Oczy Aignera profesor
    @Pavel

    Wczoraj zdecydowanie najważniejszym wydarzeniem sportowym były informacje o zdrowiu duńskiego żużlowca Patricka Hansena. Na całe szczęście wróci do pełnej sprawności i być może w miarę szybko do także do sportu.

    Jeszcze dodam coś do wątku lekkoatletycznego i komentarza Marka Rudzińskiego. On od Przemysława Babiarza wcale nie jest lepszy.
    "201 metrów" w skoku wzwyż i "rzut młotem" w trakcie próby jednego z hinduskich oszczepników - takie krzaki.

  • kubilaj2 weteran
    @dejw

    MŚ w lekką i poszukiwaniem odpowiedzi na pytanie "Quo vadis, polska lekkoatletyko?"

  • Arturion profesor

    Jeszcze tak odnośnie Przemysława Babiarza. Tak mi przyszło do głowy...
    Jest bardzo oryginalny. Robi liczne błędy, ale głos ma taki, że kibiców stawia na nogi. Komentuje wybornie, choć z licznymi błędami co do dziejącej się akcji.
    Był już taki komentator. Mam na myśli śp. Jana Ciszewskiego. :-)
    Różnica jest taka, że Babiarz to ostateczny optymista. Panu Janowi zdarzało się "smutasić". Najjaskrawszy przypadek to zdobycie przez śp. Jerzego Szczakiela tytułu Mistrza Świata w żużlu. Komentator nie ukrywał swej antypatii do zawodnika, nawet w biegu finałowym z Ivanem Maugerem (Nowa Zelandia).
    A więc wolę Babiarza, niż Ciszewskiego! ;-)
    Ważne jest, by i wśród komentatorów były indywidualności, nawet, gdy się mylą. Ci "matematycy" z Eurosportu ("błachuty"), to jednak niższa liga. niż Babiarz. Zwłaszcza, gdy ten jest z ekspertem za współprowadzącego.

  • Pavel profesor
    @dervish

    Niemcy mają ten sam problem co Polacy czyli coraz mniejsza liczba chętnych do treningów. Natomiast w Kanadzie funkcjonuje system wzorowany na amerykańskim co w połączeniu z genami predysponującymi do biegów krótkich i długich, a które posiada coraz liczniejsza mniejszość etniczna, może dac im kolejne medale. Wystarczy spojrzeć na medalistów z USA, GB czy nawet Holandii.

  • dervish profesor
    @dervish

    P.S.
    Być najszybszą bladą twarzą na planecie to jeszcze nie medal ale i tak ogromny sukces. Sportowy świat to zauważa i docenia. Ja jestem dumny z tego wyniku mimo, że do medalu było daleko. A co do szklanego sufitu to trudno na tę chwile przesądzać. Do 60 m Ewa biegła na czele lub bardzo blisko czoła. Jezeli uda jej się utrzymać takie tempo do 100 m to wszystko jest możliwe. Na razie z sezonu na sezon czyni postępy. Przyszłość pokaże czy już osiągnęła swój sufit.

    W każdym bądź razie tak długo jak będzie królową bladych twarzy tak długo będę czerpał satysfakcje z jej występów. Fizjologii i uwarunkowań genowych być może w tej konkurencji nie da się przeskoczyć i o medalach na arenie światowej trzeba będzie zapomnieć.

  • dervish profesor
    @dejw

    Dużo by pisać bo wywiad obszerny.
    Wpisz do przeglądarki całość albo cześć poniższego to ci szybko wyrzuci ten artykuł.
    "Majewski szczerze ws. polskiej lekkoatletyki. "Część brutalnie zderzyła się ze ścianą""

  • dervish profesor
    @Pavel

    A Niemcy jak wyszli na migrantach? Reprezentacja stała się multi-kulti, blade twarze są w niej w mniejszości a przełożyło sie to na całkowity brak medali których zwykle ta nacja zdobywała wiele i należała pod tym względem do światowej czołówki.

  • dervish profesor
    @dejw

    Czy cos ci umknęło...
    Na przykład Anita Włodarczyk ... dopiero wraca do pełnej dyspozycji na MŚ jeszcze nie zdążyła, to samo Marysia Andrejczyk, to samo kilka aniołków Matusińskiego bez których nasza sztafeta jedna i druga (bo Kiełbasińska obie może zasilić) a nawet trzecia czyli mikst nie może marzyć o medalach a z nimi i owszem, o Sułek wspomniałeś - patrząc na jej wyniki, progres i możliwości medale są jak najbardziej w zasięgu, Fajdek - także był pod formą (ze skręconą kostką a mimo to załapał się na 4 miejsce) jak dobrze poszukać to może jeszcze kogoś do tego grona można by dołączyć (może jakiegoś przedstawiciela/elkę średnich dystansów? lub chodu jak już ogarną wewnętrzne konflikty?).

  • Pavel profesor
    @dejw

    Kanada staje się powoli drugimi USA pod względem etnicznym, byłem w Vancouver i w zasadzie na ulicy można natknąć się na dowolny język świata ;) Taką mają politykę, że deficyt ludności (jedno z najrzadziej zaludnionych państw świata) rekompensują sobie migrantami. Podejrzewam, że dzięki temu coraz częściej zaczniemy spotykać Kanadyjczyków w dyscyplinach kiedyś im bardzo odległych, jak np robiąca spore postępy kadra piłkarska.

  • dejw profesor
    @Pavel

    Ano tak, Kanada rozbiła bank, i to przejmując od nas nasze najbardziej medalodajne konkurencje ;) A do tego wzmocniona świetnymi dziesięcioboistami, oraz 800metrowcem o typowo kanadyjskiej karnacji i nazwisku, i się okazuje że można na tym ulepić status liderów tabeli medalowej po Makdonaldach ;)
    Choć i tak dla mnie, największym numerem w medalowej z ostatnich lat jest triumf Kenii w 2015 roku, przed Jamajką ;)

  • dejw profesor
    @kubilaj2

    A na jaki temat dokładnie?
    Miłościwie nam tu panującej moderacji, wątpliwej jakości komentarza Babiarza, czy czysto sportowej rywalizacji w lekkiej? ;)

  • Pavel profesor
    @dejw

    Mnie najbardziej zaskakuje 2 miejsce Kanady w tabeli medalowej, to chyba jakiś ewenement, plus ten ich młociarz, który rozjechał naszych ;)

  • dejw profesor
    @Avengers123456msciciel

    A ja ci przypominam o swojej uprzejmej prośbie sprzed paru dni. Jeśli raczysz się do niej zastosować, to może nawet zacznę cię szanować, bo widok bezużytecznych śmieci które sprzątają się same, to nie jest codzienny widok.

  • dejw profesor
    @dervish

    Coś mi jedynie mignęło, tak że możesz mi to streścić.

    "Kilka kontuzji naszych liderów którzy zwykle byli pewniakami nie tylko na podium ale nawet do zlota"
    Kilku?! Kto niby poza Nowickim miałby być tym pewniakiem, kandydatem do złota, włączając wszystkich kontuzjowanych?
    Ja sam widzę jedynie w pełni zdrową żeńską sztafetę 4x400, ale tylko biorąc pod uwagę fakt, że w finale nie biegły słusznie zdyskwalifikowane Amerykanki.
    Sułek, choć rozwija się wybornie, to na pewno nie jest jeszcze taka gwiazda, by móc ją pod to podpiąć.

    Hindusi jak Hindusi, Chopra to przecież aktualny mistrz olimpijski, zresztą rzut oszczepem w ogóle zrobił się tak międzynarodowy że sukcesy osiągają, lub niedawno osiągały nie tylko Indie, ale tak egzotyczne w LA nacje jak Pakistan, Kolumbia, Trynidad i Tobago, czy znane jeśli już jedynie z bieżni Grenada, oraz Kenia.

    A najszybsza żeńska blada twarz, choć teraz zaczyna progresować i trzymać wytrzymałość szybkościową nie tylko do jej koronnego 60 metrowego dystansu, to myślę, że już wkrótce dotrze, o ile już nie doszło do ściany. A ta ściana, to jest poziom wciąż daleki od nawiązania realnej walki z czołowymi sprinterkami świata.
    Co do sztafety, to sama Swoboda i nawet wybitnie dobre zmiany, to raczej za mało by zacząć marzyć o jakimś wielkim sukcesie na arenie światowej. Co innego europejskiej.

  • Avengers123456msciciel doświadczony
    @dejw

    Akceptuj siebie i akceptuj innych, każdemu zdarzają się pomyłki, przypominam że to portal o skokach narciarskich, a nie o lekkoatletyce.

  • Arturion profesor
    @dervish

    "Punkt pierwszy osoba pana Babiarza który jak najbardziej jest również częścią świata skoków narciarskich i komentarze dotyczące jego pracy komentatorskiej praktycznie nigdy nie były i nie będą tu uważane za spam."
    Fakt. To w związku z tym dorzucę jeszcze jeden kwiatek.
    Przygotowuje się zawodnik do biegu. Babiarz mówi coś w rodzaju: "niezły zawodnik reprezentujący Burundi", Tu "burundyjczyk" rozchyla wierzchnie wdzianko i oczom telewidzów ukazuje się wyraźny napis: "Burkina Faso".
    W sumie to i to Afryka...
    (A ja, skromna - lecz pracowita - mrówa, może jakoś wydłubię te dziennych 50 komentarzy.) ;-)

  • kubilaj2 weteran
    @dervish

    Właśnie piszę felieton na ten temat - pomoglibyście?

  • dervish profesor
    @Julixx05

    Moderacja nie reaguje wiec można działać. (żart)
    Off - topik co prawda bezpośrednio nie związany ze skokami ale luźne powiązania jak najbardziej ma.
    Komentarz dejwa który to zapoczątkował miał punkty styczne z tematyka od wieków poruszana na tym portalu i związana ze skokami.
    Punkt pierwszy osoba pana Babiarza który jak najbardziej jest również częścią świata skoków narciarskich i komentarze dotyczace jego pracy komentatorskiej praktycznie nigdy nie były i nie będą tu uważane za spam.
    Punkt drugi - ocena jakości transmisji realizowanych przez rożnych nadawców - tu także jak ktoś chce może doszukać się luźnego związku z nasza ukochana dyscypliną bo bez względu na to o jakiej dyscyplinie piszemy pewne sprawy są charakterystyczne dla danej stacji.
    A poza tym mamy sezon ogórkowy, w skokach nic ważnego się nie dzieje. Jest więc trochę czasu,miejsca i spokoju (trole nie przeszkadzają) by o takich sprawach porozmawiać.

  • kubilaj2 weteran
    @dervish

    Tyle, że Kaczmarek wykorzystała absencję kilku czołowych 400-metrówek(chociażby obrończyni tytułu)

  • dervish profesor
    @dejw

    Prawdę o polskiej LA powiedział ostatnio prezes PZLA niegdys wielki kulomiot czyli Majewski. Pewnie znasz te wypowiedź.
    Kilka kontuzji naszych liderów którzy zwykle byli pewniakami nie tylko na podium ale nawet do zlota , kilka planowanych lub nieplanowanych ciąż i okazało się, że król jest nagi. LA to niezwykle wymierny sport. Juz przed MS wiadomo było, że to beda jedne z najsłabszych MŚ w naszym wykonaniu. Skończyło się na 2 srebrach.
    Ale co mają powiedziec Niemcy którzy nie zdobyli żadnego medalu, albo Francja gospodarz nadchodzących IO która z Budapesztu wyjechała z 1 (jednym) medalem?
    Wśród medalistów i finalistów pojawiło się wielu sportowców pochodzących z krajów które zwykle medali nie zdobywały. Rewelacyjne wypadli Hindusi.
    Nasze aktywa na tych MS z których możemy być dumni to według mnie przede wszystkim żeńskie sprinty: nie tylko najszybsza blada twarz na planecie czyli Ewa Swoboda, oraz nasze sreberko Natalia Kaczmarek ale także sztafety które w perspektywie IO maja duży potencjał finałowy a kto wie czy nawet nie medalowy no i niezawodny młociarz Nowicki.
    Reszta naszych gwiazd tak jak pisałem: kontuzje albo ciąże. Jest nadzieja że wzmocnia nasza reprezentacje na IO i wrócimy stamtąd w dużo lepszych humorach.

  • dejw profesor
    @Julixx05

    No nie ma, ale dla każdego coś miłego. Komentarzy jest niewiele, wątek o lekkiej jest krótki i nie wymaga długiego scrollowania. A jak zepsuło się kółko w myszce, to w prawym dolnym rogu jest taki prostokątny przycisk, może być pomocny ;) A Jak interesują Cię dłuższe elaboraty z tych śmiechozawodów to też coś tu dla siebie znajdziesz, zawsze można liczyć na Lataja ;)

  • dejw profesor
    @Pavel @dervish

    Aspekt nazwijmy to patriotyczny jest ważny i dodaje klimatu, to jasne. Ale no kurde, w sporcie chodzi o to by być najlepszym i to na nich powinien zawsze spływać największy splendor, także od komentatorów widowiska, bez względu na to czy to Polka, Holenderka, Hindus, czy Ugandyjczyk ;) A już zwłaszcza jeśli dochodzą do tego takie okoliczności. W lekkiej trochę jak w kolarstwie sporo, bardzo sporo konkurencji odbywa się zgodnie z ustalonym z góry scenariuszem, jednak w tym 1,2 na 100 przypadków odwalają się takie numery jak wczoraj, takie "złote strzały", które zostaną zapamiętane na lata. Jeśli do tego są okraszone wspaniałym komentarzem to tym lepiej. A tutaj na TVP, no mówienie że wyszło to kuriozalnie, to jak dla mnie najłagodniejsze określenie ;)

    A skoro już tak się to rozkręciło, to mówiąc o poziomie czysto sportowym. Dwa sreberka dla Polski wygląda biednie, ale czy tu były jakieś podstawy do większych oczekiwań? Od kilku lat gro medali, które mocno windowały nas w tabelach medalowych stanowił młot, i o ile u Pań tendencja jest zdecydowanie spadkowa, o tyle Panowie zrobili swoje - na ich nieszczęście nagle całkiem z upy postanowił wyskoczyć jakiś Kanadyjczyk, który pobił swój PB przed eliminacjami o bodajże grubo ponad 2,5 metra.
    Do tego potwornie osłabiona etatowa żeńska sztafeta 4x400, u Panów w tej specjalizacji też urazy, kontuzje. Po złotym mieszańcu z Tokio (btw, ten bieg skomentowany przez Babiarza i Chmarę to też ten z kategorii 10/10 ;) ) zostały zgliszcza, podobnie jak w biegach średnich po zakończeniu karier przez Kszczota i Lewandowskiego. Zabrakło robiącej szybkie postępy, bardzo zadziornej siedmioboistki Sułek (pod znakiem zapytania stoi też jej występ na Igrzyskach). Z formą nie doszli (hue hue) chodziarze, choć akurat dla mnie ta dyscyplina mogłaby w ogóle zostać usunięta z programu lekkiej ;)

  • Pavel profesor
    @Julixx05

    Jest lato, nie ma żadnych znaczących zawodów, wyniki FIS Cupu w sierpniu są bezwartościowe, więc aby to forum nie przejął Arturion piszący 50 komentarzy na dzień to sobie dyskutujemy na luźno zarzucony temat. Ale jak chcesz się ekscytować walką Murańki z Tittle Adrianem czy Krzaka z Rydlem, to śmiało, nie krępuj się ;)

  • Lataj profesor

    Ogarnijcie się z tym Murańką. On już 13 lat nie ma, tylko jest blisko trzydziestki, a więcej od niego w całej karierze osiągnęli Hula czy Kot. Niemniej Klimkowi też życzę jeszcze bardziej udanej zimy. Jak w październiku utrzyma wysoką formę, to mógłby mieć szansę na występ w LGP w Klingenthal i dać dużo nadziei na okres zimowy. Ogólnie Polacy (nie tylko kadra B) świetnie się spisali - Joniak i Wróbel mocno napierają, a nawet ten drugi sam by zdobył miejscówkę, gdyby reszta zawiodła. Wolny bez błysku, za to dwa razy w "12". No i Pilch 2x szósty. Skoki Niżnika niezłe, ale nie porywające - jedynie wpadka w II niedzielnej serii. Jak dalej będzie robił progres, to zimą stałe miejsce w PK powinno być gwarantowane. Habdas i Stękała nie zachwycają, ale Janek zawiódł (zwłaszcza w sobotę), a wyniki Andrzeja nie powinny dziwić, zważywszy na jego podejście do lata i występy na NH. Wydawało się, że Krzak będzie totalnie beznadziejny, ale zostawił najlepsze na konkursy. Widocznie nauczył się czegoś od Żyły.

    Dominacja Austriaków nie powinna nikogo dziwić. Nawet ich nr 5, Wohlgenannt, który jak na seniora nie jest najlepszy, zdobyłby miejscówkę. U nich z seniorów bez formy Medwed i Reisenauer, który przed rokiem w FC był rewelacyjny. Haagen, który miał być kolejnym wielkim talentem, w niedzielę też zawiódł. Ogólnie u Austriaków fantastyczny rocznik 2002 (Tschofenig, Haagen, Ortner, Mueller) czego nie można powiedzieć o nas. Odstaje w nim nieco wspomniany przeze mnie Elias.

    Skoro Tittel po raz pierwszy stanął na podium w ten weekend, co jest i dla mnie dużym zaskoczeniem, to pora, żeby rówieśnik Wróbel też o to walczył. Nawet bez Adriana miejscówka byłaby Steinbeissera. Również E. Schmid osiągnął w Szczyrku życiowy wynik w FC, a ponadto 2 razy.

    W konkursach zawiódł Bartolj, ale całokształt Słoweńców też nie wygląda obiecująco, biorąc pod uwagę ostatnie wydarzenia w ich kraju i 0 (słownie: zero) punktów LGP po czterech konkursach.

    Wasiljew mógłby startować w LPK z powodzeniem, a z egzotyki jeszcze dobrze Vagul i Czesi. Poza konkursami pozytywnie zaskoczył jeszcze Smyk, ale zawody to zupełnie inna bajka, zwłaszcza drugie. Tylko Niederberger ze Szwajcarów jako tako sobie poradził. Kesseli nie urywa, a z Imhofów na razie tylko jeden jest bardzo obiecujący.

  • Julixx05 weteran

    Po co tutaj gadacie o lekkoatletyce nie ma to związku ani ze skokami narciarskimi, ani ze FC w Szczyrku

  • dervish profesor
    @dejw

    Obejrzałem sobie Eurosport i bardziej klimatyczna a co za tym idzie bardziej spodobała mi sie relacja TVP. Oczywiście wyłączając błąd pana Przemka po zakończeniu biegu który nie powinien się wydarzyć.

    Zreszta specyfika obu stacji sprawia, ze komentatorzy muszą dostosować swój styl do profilu stacji. W TVP najważniejsza jest rywalizacja i strty naszych reprezentantów reszta jest tłem. W Eurosporcie akcenty siła rzeczy muszą być rozłożone inaczej. Obowiązkiem komentatora ESP jest komentować walkę o medale i w ogóle to co widać na monitorze (bo przeważnie siedzą w studiu w Warszawie), a niejako przy okazji komentować walczących na dalszych pozycjach Polaków. Dla mnie jako kibica z Polski oczywiście w każdym przypadku ważniejsza jest rywalizacja polskiego sportowca oczywiście o ile ten sportowiec coś sobą reprezentuje (tak jak to było w przypadku sztafet), a nie wlecze się w ogonie gdzieś na peryferiach.
    MŚ za wyjątkiem sesji których TVP nie pokazywała na zywo ogladałem w TVP, bo tylko tam realizator koncentrowal się na startach naszych reprezentantów. W ESP co mnie nie dziwi był przekaz miedzynarodowy.

  • Pavel profesor
    @dejw

    Błąd ewidentny i nie ma nawet o czym tu dyskutować, po prostu na TVP Sport przyjęli sobie zasadę skupiać się głównie na występach Polaków, o ile w danej konkurencji są w finale, i na tym budować komentarz, tu poszło to ewidentnie za daleko. Co więcej, Babiarz siedzi w lekkiej już wiele lat, zapewne zna te zawodniczki i tu górę wziął "kibic" nad "profesjonalnym komentatorem", nie pochwalam, ale rozumiem ;) Ostatecznie wyszło to kuriozalnie oglądając emocjonującą walkę o zwycięstwo i słuchając komentatora ekscytującego się walką o 6 miejsce ;)

  • dejw profesor
    @Pavel

    No ale jeśli chodzi o zbudowanie emocji, to ta sztafeta była idealna żeby to zrobić ;) Można porównać jak to zrobiono na Eurosporcie - tam i doceniono i wspomniano o świetnej Kaczmarek, ale w najważniejszym momencie skupiono się na fenomenalnym pościgu holenderskiej torpedy po złoto - jeden z najlepszych jakie kiedykolwiek widziałem w LA.
    Przemilczenie tego i skupienie uwagi na, nie oszukujmy się, bezwartościowej w tym porównaniu walce o 6te miejsce nie uważam za zwykły błąd, a totalną kompromitację. A i według mnie Chmara też mógł wyprowadzić Babiarza z tego transu jakąś uwagą: tak Przemku, Natalia biegnie świetnie, ale popatrz co wyprawia Bol! Był na to czas.

  • Pavel profesor
    @dervish

    Winna jest polska sztafeta bo była tak daleko, że komentator chcąc ją śledzić nie widział już czoła wyścigu ;)

  • Pavel profesor
    @dejw

    Na jego usprawiedliwienie pozostaje fakt, że komentując ze stadionu komentator może skupić wzrok na czymś innym niż serwuje widzom realizator, oczywiście mają podgląd, ale emocje itd. Tutaj Babiarz zbyt mocno podjarał się pościgiem Polek gdzieś na dalszym planie, zostawiając czoło stawki, wydawałoby się już rozstrzygnięte, a tu taka niespodzianka. Co więcej współkomentator nie chcąc mu psuć flow nie interweniował, na szczęście śledził rywalizacji i szybko wyprowadził Przemka z błędu po jego okrzyku "Jamajka zwycięża" ;)

    Błąd kompletnie amatorski, ale Polacy na tych MŚ byli tak mierni, że komentarzy musieli rzeźbić chcąc zbudować emocje na ich startach tutaj ewidentnie poszło to za daleko. Tak czy siak ja tam lubię Babiarza w lekkiej ;)

  • dervish profesor

    Babiarz - na tych mistrzostwach oglednie mówiąc nie był w najwyższej formie. Zreszta tak jak i nasi lekkoatleci. Pan Przemek po prostu dostosował się formą do ogółu. Okrutne upały z cała pewnością nie były sprzymierzeńcem sportowców a co dopiero ludzi starszych. Trudno w takich warunkach o koncentracje. Z drugiej strony profesjonalizm zobowiązuje. Zresztą współ komentator dużo młodszy i też wprawiony w komentatorskim rzemiośle czyli pan Chmara także nie ustrzegł się wpadek.

    Dla mnie największa wpadką tego duetu był półfinał sztafety żeńskiej 4x100 kiedy to obaj panowie po zakończeniu drugiego pólfinału przez długi czas pomstowali na system informatyczny bo w inny sposób nie potrafili stwierdzić czy nasza sztafeta weszła do finału jako LL czy nie. A wystarczyło po prostu wziąć długopis i zapisać czas naszej sztafety i porównać z wynikami drugiego biegu które były dostępne zarówno dla telewidzów jak i obydwu redaktorów praktycznie natychmiast po zakończeniu biegu. Jeżeli nie można polegać na pamięci to długopis w ręce i kartka papieru to jest szkoła podstawowa dla każdego komentatora sportowego.

    Druga jak dla mnie irytująca wpadka to już samodzielne dzieło pana Przemka. Było to podczas zeńskiej sztafety 4x400 w biegu półfinałowym. Na ostatniej zmianie (wcześniej chyba także) Pan Przemek mylił sztafety: Niemiec (która biegła gdzieś w ogonie) ze sztafetą Kanady (ta biegła na 2 miejscu.) i przez cały czas praktycznie do końca biegu Pan Przemek emocjonował się rywalizacja Kaczmarek z Kanadyjką uważając ją za Niemkę. "Może jeszcze uda się wyprzedzić sztafetę niemiecką" ;)

    Co do komentarza odnośnie finału i fantastycznego biegu Bol na ostatniej zmianie to ja akurat do Babiarza nie mam pretensji. Sam podobnie jak on skoncentrowałem sie na biegu Polki, finisz czołówki oglądając kątem oka. W tym przypadku komentarz Babiarza dodał emocji i kolorytu. Osobiście uważam że dobrze się stało, ze zamiast komentować rywalizacje o zwycięstwo sztafety holenderskiej z którą emocjonalnie nie czułem absolutnie żadnej więzi, zajął się naszą Kaczmarek.
    W tym przypadku wpadka Babiarza polegała na tym, że nie "zarejestrował" kto w tym biegu zwyciężył po biegu mylnie podając zwycięzcę, co natychmiast sprostował p. Chmara.

  • dejw profesor
    @Pavel

    Babiarz wiadomo już jest past prime, często kompletnie nie ogarnia, choć w lekkiej jeszcze jakoś daje radę i potrafi dać show (dla kontrastu z kolei polecam też jego komentarz z ubiegłorocznych ME przy medalach Wielgosz, Skrzyszowskiej i sztafet sprinterskich, tam akurat był ogień ;)
    No ale tutaj, tak sp*eprzyć taką końcówkę biegu, kompletnie olać WIELKI wyczyn Bol na ostatniej prostej, to jest nie lada sztuka.

  • Pavel profesor
    @dejw

    Heh zapodałem sobie na YT z ciekawości co tam się odwaliło i jestem pod wrażeniem niesamowitej walki o 6 miejsce ;)

  • Fan_ekipy_pod_narty doświadczony
    Gratki dla Murańki!

    No nasz Murańka dobrze się spisał. Mówiłem wczoraj że ma on sznasę na zwycięstwo no i dziś wygrał. 5 Polaków w top 10.
    Może być ale Wolny chyba powoli będzię wchodził w stan Huli czy coś w tym rodzaju tylko że on jest jeszcze słabszy...
    Łukaszczyk i Tomasiak blisko byli punktów tak jak Galica. Reszta kiepsko ale w większości to młodzi zawodnicy poza Niemczykiem... do teraz nie wiem po co go włąściwie dali. Mamy nawet lekką sensację na podium bo na nim stanął
    Adrian Tittel nie spodziewałęm się tego. Drugi Schuster , no to Austriak więc czego się spodziewać. No i lideruje z Murańką w fis cupie.
    Wasiljew dobrze się zaprezentował. No i znowu Czech i Estończyk z punktami.
    Słoweńcy... porażka.
    Wiemy już natomiast kto jest największym bulaczem. Jest to ten Simsek który nie doleciał nawet do 60 m. No i 2 razy niższa nota od przedostatniego zawodnika. Z limitami nie wiem jak jest ale niby mamy więcej miejsc w kontynentalu.
    Spoko zawody.
    Do zobaczenia na kontynentalu w Oslo i Alpen Cupie w Libercu.

  • Arturion profesor
    @dejw

    Niestety, p. PB skompromitował się podczas tych mistrzostw wielokrotnie. Na szczęście miał obok p. SCH, a ten mu parę razy d. uratował.
    Na plus pana Przemka, ma fajny, "optymistyczny" głos i umie się emocjonować. I to by były chyba wszystkie Jego zalety. Z tych komentatorskich, oczywiście, bo go prywatnie nie znam. :-)

  • dejw profesor

    Analizowanie i dłuższe emocjonowanie się tego rodzaju zawodami to jak obserwowanie spadającego tynku ze ścian, więc pozwolę sobie na zrobienie offtopicu komentatorskiego. Czy są tu jeszcze na tej stronie fanatyczni wielbiciele aktualnego "fachu" Przemysława Babiarza?
    Jeśli tak i jeszcze tego nie słyszeli, to polecam jego wybitny popis za mikrofonem w ostatniej konkurencji na zakończonych właśnie MŚ w lekkoatletyce, sztafecie 4x400. Byłym w stanie postawić sporo, że gdyby w taki sam sposób końcówkę tego epickiego biegu skomentował jakiś dopiero wchodzący w to środowisko żółtodziób, to od razu zostałby zwolniony z pracy.

  • alo profesor
    @King

    Z tym Kotem to bym był ostrożny bo on owszem skakał solidnie ale bez fajerwerków jakichś. Muranka z kolei skacze jeszcze na ciut wyższym poziomie

  • andbal profesor
    LPK Oslo

    Spodziewam się, że Wąsek , Murańka i Juroszek wystartują w Oslo aby zdobyć miejsce dla siebie na zawody drugiego okresu LGP (Hinzenbach i Klingenthal). O Rasnov nie będzie potrzeba.

  • King profesor

    Cieszy dyspozycja Murańki. On już zaczął rosnąć pod koniec zimy. Niewiele zabrakło, a znalazłby się w TOP5 naszych zawodników w LGP Szczyrku na drugi konkurs. Jak dla mnie on i Maciej Kot to chyba takie na ten moment 2 najjaśniejsze punkty w naszej kadrze. Oczywiście wiadomo koniec lata za ponad miesiąc, a sezon zimowy za praktycznie 3 miesiące, ale jak w październiku nadal będą skakali podobnie lub zrobią jeszcze większy progres to można w ich przypadku z dużym optymizmem patrzeć w kontekście zimy.

  • Arturion profesor
    @Raptor202

    Żenada.

  • Raptor202 profesor

    O, Klemensik wreszcie znalazł swoje miejsce na Ziemi, wobec tego życzę mu, żeby tam został już do końca kariery.

  • Ironiczny3 początkujący

    Bulanka potrafi jedynie wygrywać podrzędne zawody, a jest gorszy od Zografskiego, czy Deschwandena...

  • Julixx05 weteran

    Murańka jest teraz w dobrej formie i myślę że może mieć szansę na powołanie na ostatnie zawody Lgp. Stękała i Habdas rozczarowali szczególnie Janek mnie rozczarował. Jeszcze Wolny słabo i on rozczarowuje od kilku lat i nie ma niestety żadnego postępu

  • kibicsportu profesor
    @andbal

    A co ja napisałem?
    Przecież ja to wszystko wiem bardzo dobrze. Po prostu napisałem to zwięźle, ale wiadomo o co chodzi :)

  • Mucha125 profesor

    Ciekawe kogo wyślą do LPK na zawody w Oslo. Czy będzie walka o 6 miejsce do LGP?

  • Kaszewiak początkujący
    Klimek Morańska to wielki talent

    Jest jeszcze młody i ma czas, ale miejmy nadzieję że niedługo będzie rządził i dzielił w polskiej kadrze.

  • Benko_459 bywalec

    Brawo Klimek oby tak dalej do zimy jeszcze klocki po sklejać i zdobywać punkty PŚ

  • jestemnowy123 stały bywalec

    Brawo Klemens. Jesteś wielkim talentem i naszą nadzieją na przyszłość. Oby tak dalej.

  • andbal profesor
    @kibicsportu Przepisy

    Jak się nie zna przepisów to się nie komentuje. Na pierwszy period lata w PK dodatkowe limity ustala się na podstawie wyników w 7 periodzie/okresie zawodów FC. Tam miejscówkę wywalczył Tomasiak i dlatego w Oslo możemy 7. Na drugi period PK wywalczył Murańka w pierwszym periodzie FC. Zatem Polska ma faktycznie limit 7 na cały LPK ale wywalczony przez Tomasiaka i Murańkę. Analogicznie dla Austrii i Niemiec kto inny wywalczył dodatkowy limit na Oslo a kto inny na pozostałe zawody. Zawody LPK w Oslo będą stanowiły o dodatkowych limitach ale jeszcze na LGP. Dopiero w Stams rozpocznie się walka o dodatkowe miejsca na pierwszy period PŚ.

  • alo profesor
    @dervish

    Chyba wiadome jest że lepiej mieć miejscówkę niż nie mieć. Po to się walczy na niższych szczeblach żeby jeździc na PŚ w jak największym składzie

  • Rawianek weteran

    Kazach blisko punktów ale już raz zdobył punkty.

  • Rawianek weteran

    Szkoda mi Galicy i Łukaszczyka tak nie wiele brakło do pierwszych punktów w karierze.

  • SzeskaFanStocha bywalec

    I tak być powinno.

  • Rawianek weteran

    Bardzo mnie podczas tego weekendu zaskoczył Byrski. Ale nie ma sensu pompować balonika.

  • dervish profesor
    @Mucha125

    Niemcy mieli ubezpieczenie. Na miejscach premiowanych miejscówką mieli dwóch skoczków.

  • dervish profesor

    Zapomniałem napisać, że wywalczenie tej ekstra miejscówki wcale nie było wielką sztuką, gdyby nie startował Murańka to na miejscach premiowanych tą nagrodą mieliśmy jeszcze dysponujących o wiele niższą formą: Pilcha, Wolnego ,Joniaka a nawet Wróbla.
    Kazdy z wymienionych zdobyłby ekstra miejscówkę dla Polski gdyby reszta zawiodła. To dużo świadczy o obsadzie i poziomie rywali walczących o to trofeum.

  • sheef profesor
    Statystyki konkursu

    4 zwycięstwo Murańki (7 podium w karierze),
    5 podium w karierze J. Schustera,
    1 podium w karierze Tittela.

  • Mucha125 profesor
    @alo

    7 miejsc mamy na drugi period bo te zawody były jedyne w tym periodzie. Villach zostało przełożone.

  • dervish profesor

    Brawa dla Klemensa, spośród naszych gwiazd kontynentalnych to tylko on zasłużył na pochwałę. Reszta czyli Pilch, Wolny nie wspominając o Stekale i Habdasie biorac pod uwagę dyspozycję wypadła fatalnie lub wręcz beznadziejnie.
    Pilch i Wolny stracili do Klemensa 16 punktów na skoczni HS 104 jest to strata kolosalna, na pewno niegodna skoczka mierzącego w czołówkę PK o zakwalifikowaniu się do kadry na PŚ nie wspominając. Dla tych chłopaków na te chwile FC wydaje się wystarczająco dużym wyzwaniem. ;)
    O Stękale i Habdasie (-26 pkt) to nawet wspominać nie warto.

    Powyższej krytyki nie należy traktować zbyt poważnie. Wszak do końca letnich przygotowań do zimy jeszcze bardzo daleko. Tak naprawdę obecnie skoczkowie są w takiej fazie przygotowań w której wyniki są dla nich najmniej istotnym elementem.
    Przymiarki do walki o miejsca w hierarchii kadr startowych zaczną się w kolejnym periodzie zwłaszcza pod jego koniec.

    Na dziś na pewno zadowolony z siebie może być Klemens.

    Oj byłbym zapomniał.
    Niniejszym Klemens wywalczył dla Polski ekstra miejscówkę na przyszły period PK. Póki co ta ekstra miejscówka będzie średnio przydatna. Tym niemniej któryś z jego kolegów może z niej skorzysta (albo i nie). Liczę jednak na to, ze dyspozycja podopiecznych Jiroutka im bliżej końca lata a właściwie to 2 periodu mocno pójdzie w górę i ta klimkowa miejscówka znajdzie godnego użytkownika.

  • alo profesor
    @Mucha125

    To już mamy limit 6 zawodników na PK?

  • kibicsportu profesor

    Bardzo ładnie Murańka. Niech tak w zimie skacze. Cała kadra B solidnie. Fajnie też, że Niżnik zrobił postęp, bo już te skoki są niezłe. Joniak i Wróbel dobrze się prezentują z juniorów. No i też mamy 7 miejsc na PK na najbliższe 2 periody(Oslo) i Stams,Klingenthal, Lake Placid, które decydują o miejscówce na zime.

  • dejw profesor
    @Mucha125

    No trudno zrobić limit, jeśli w jednym konkursie CAŁA ich kadra zdobywa łącznie mniej punktów niż i tak spadający o parę pozycji względem pierwszej serii Wasiliew.

  • Mucha125 profesor

    I Niemiec wyrwał limit Sloweńcom

  • alo profesor

    Pięciu w dziesiątce to dobry wynik

  • Cinu profesor
    @Stock98

    Vassilyev niech się w top 10 utrzyma i będzie sukces, chociaż i o to będzie trudno.

  • Lataj profesor

    Coś czuję, że jeszcze się zacznie słodzenie Byrskiemu. Jakby miał prawo startu w PŚ, to od razu wielu by go zechciało w krajówce tak jak Tomasiaka.

  • Lataj profesor

    Najbardziej szkoda mi Galicy i Łukaszczyka. Obaj mieliby punkty przy braku naszej kadry B. Tomasiak ma już prawo startu w PK i to dożywotnie. Habdas nadal nie zachwyca, ale dalej idące wnioski co do jakości jego skoków można wyciągać w październiku. Byrski dwa razy blisko finału, ale on jest debiutantem, czyli za jego wyniki można zapisać spory plus. Jeśli chodzi o Szozdę, to w sumie normalne, że może mieć słabsze momenty w tym wieku, ale Jojko cienki jak barszcz, a w Niemczyku nie wiem, co takiego widzą, że go biorą. Czy naprawdę Amilkiewicz byłby dużo gorszy od niego? No, chyba że urósł.

  • Stock98 bywalec

    Vassilyev lecisz po pudło!!

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl