Bjoerseth prawdopodobnie nie wystąpi w przyszłorocznych igrzyskach

  • 2025-02-20 21:50

Smutne wieści na temat Thei Minyan Bjoerseth przekazał dziś Norweski Związek Narciarski. Rehabilitacja kontuzjowanej zawodniczki potrwa ponad rok, co praktycznie wyklucza udział Norweżki z przyszłorocznych igrzysk olimpijskich, które odbędą się we Włoszech.

Thea Minyan Bjoerseth była liderką po pierwszej serii sobotniego konkursu Pucharu Świata w Ljubnie. Norweżka skokiem na 97. metr ustanowiła nowy oficjalny rekord skoczni. Tym samym prowadziła z przewagą 2,5 punktu nad faworytką zawodów, Niką Prevc. Końcówka serii finałowej miała dramatyczny przebieg. O wygraną w konkursie powalczyła Nika Prevc, która objęła prowadzenie po próbie na 95. metr. Odpowiedzieć Słoweńce chciała liderka na półmetku, Bjoerseth. Norweżka uzyskała wynik 94,5 metra, ale krótko po wylądowaniu straciła kontrolę nad nartami i zaliczyła groźny upadek. Przez kilka kolejnych minut zawodniczką zajmowały się służby medyczne, które następnie wyniosły ją na noszach z wybiegu skoczni.

Po powrocie do Norwegii skoczkini chińskiego pochodzenia przeszła dokładne badania, które dostarczyły niezbyt pomyślnych informacji. – Dalsze badanie Thei wykazało, że doznała ona poważnego urazu kolana, obejmującego uszkodzenie więzadeł krzyżowych i więzadła pobocznego w lewym kolanie, a także uszkodzenie więzadeł w łokciu. Tego typu obrażenia wymagają natychmiastowej operacji, która ma zostać przeprowadzona w przyszłym tygodniu. Lekarz reprezentacji narodowej Guri Ekås twierdzi, że po operacji czeka ją długoterminowa rehabilitacja, która potrwa ponad rok i będzie skupiała się na poprawie mobilności, siły i stabilności - poinformował menedżer norweskiej fedracji, Jan-Erik Aalbu.

– Jestem trochę bez słów i mam mnóstwo pytań i myśli - powiedziała kontuzjowana zawodniczka. - To po prostu bardzo trudna sytuacja i mam w związku z nią wiele do przemyślenia. Teraz stoję przed naprawdę trudnym wyzwaniem, ale mam wielkie szczęście, że otaczają mnie tak mili i kompetnetni ludzie. Zrobię wszystko, co w mojej mocy, żeby wrócić silniejszą. Dziękuję bardzo za wszystkie wiadomości i wyrazy życzliwości, to dla mnie wiele znaczy – zaznaczyła Thea Minyan Bjørseth.

Przypomnijmy, że po kontuzjach Silje Opseth, Kjersti Graesli oraz Thei Minyan Bjoerseth, jako piąta zawodniczka w kadrze skoczkiń na zaczynające się niebawem mistrzostwa świata w Trondheim nominowała została dwuboistka, Ingrid Laate, która na MŚ Juniorów w Lake Placid wywalczyła srebrny medal w konkursie indywidualnym pań.


Adrian Dworakowski, źródło: Skiforbundet.no
oglądalność: (7408) komentarze: (11)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Skokownik profesor
    @Lataj

    Po cóż miałaby reprezentować Państwo Środka, tym bardziej, że zawodniczki z niego notują czasami dziwne, nieuzasadnione tak naprawdę absencje w PŚ. Nie w takim stopniu jak panowie z tego kraju, nie było ich w tym sezonie w Engelbergu i w Willingen, nie piszę o nieobecności w Lake Placid, gdyż opuszczenie zmagań w USA przez Chiny jest oczywistością. W zeszłym sezonie Chinki były zaś tylko na dwóch weekendach PŚ. To po cóż Bjoerseth miałaby się w to mieszać, skoro może walczyć o najwyższe cele bez dziwnych absencji jako Norweżka. No ale cóż, teraz zdrowie nawaliło. Wielka szkoda Thei, gdyż zyskiwała świetną formę, w pierwszej serii feralnego konkursu w Ljubnie pobiła rekord skoczni, zaś mimo upadku zajęła w nim trzecie miejsce, w tym sezonie wywalczyła cztery pierwsze podia PŚ w karierze, jest obecnie szósta w generalce, a teraz rok kariery(w tym dwie wielkie imprezy z czego jedna przed własną publicznością) idzie się paść, w dodatku nie można być pewnym powrotu do dobrej formy po tak poważnym urazie.

  • CzarnyOrzel doświadczony

    Wielka szkoda bo jak uraz pozostanie (mechaniczny/ psychiczny) to może być koniec kariery też....

  • Lataj profesor

    A tym bardziej szkoda, gdy mogłaby reprezentować Chiny, za to nie rozważała takiej opcji, bo nie tylko jest uzupełnieniem składu na PŚ, ale także wzmocnieniem.

  • catalan bywalec

    Ojoj. Biedne te Norweżki ostatnio. Obawiałem się poważnej kontuzji i powrotu Thei dopiero w następnym sezonie. Ale tego, że może spędzić olimpiadę na rekonwalescencji to nawet w najczarniejszych scenariuszach nikt tutaj chyba nie zakładał. Masakra. Wielki pech. Oby wróciła jak najszybciej i równie mocna!

  • Bosto87 stały bywalec

    Wielka szkoda. Naprawdę pechowo, stracić zarówno igrzyska jak i domowe mistrzostwa świata.

  • Fan_ekipy_pod_narty weteran

    No i mają Norwegowie nauczkę.
    Najpierw Graesli to teraz Thea

  • DomenPrevcFan doświadczony

    Naprawdę szkoda Thei. Może jednak to nie będzie rok? Laniska miało nie być rok temu do końca sezonu, a Raw Air I Planice zaliczył. Niemniej nie można też robić całej rehabilitacji pod igrzyska. Ale ze Bjørseth stara nie jest, to jeszcze sporo ważnych imprez medalowych przed nia:) A w Pekinie już na igrzyskach też była

  • Lataj profesor

    Rozkręcała się. Jak celowała w Mediolan, to musi jeszcze odwlec marzenia o złotym medalu na 2030, o ile jeszcze będzie mogła przystąpić, a tym bardziej w roli jednej z faworytek. Takich zawodniczek najbardziej szkoda.

  • Arturion profesor
    @Tomasz_1982

    Zawsze była z Chin, ale niektórzy myśleli, że jest z Tajlandii. ;-)

  • Lataj profesor
    @Tomasz_1982

    Kleven była (a już jej nie ma z nami) z Tajlandii. Też Thea.

  • Tomasz_1982 bywalec

    Szkoda bo bardzo ambitna zawodniczka. Thea była kiedyś z Tajlandii a teraz jest z Chin?

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl