Stroem dostała zielone światło i nie skoczyła. „Trenerzy nie chcą ryzykować"

  • 2025-03-17 19:40

Choć Anna Odine Stroem ma za sobą ciężki czas związany z kontuzją, to kończący się sezon może zaliczyć do całkiem udanych. Norweżka wywalczyła dwa medale mistrzostw świata, a także stanęła na podium w skróconym cyklu Raw Air. W minioną niedzielę doświadczyła jednak niecodziennej sytuacji podczas przerwanej serii próbnej na Vikersundbakken.

Anna Odine StroemAnna Odine Stroem
fot. Tadeusz Mieczyński

– Czuję się trochę dziwnie, bo udało się przeprowadzić tylko 3 z 7 ocenianych rund. Moje skoki jednak są coraz lepsze, a rywalizacja znowu sprawia mi frajdę. Stanie na podium w turnieju to zawsze świetna sprawa, bez względu na okoliczności – podsumowała cykl Raw Air drużynowa mistrzyni świata z Trondheim.

Podczas rywalizacji w Vikersund karty rozdawał wiatr i nie wszystko szło po myśli zawodniczek. Stroem doświadczyła tego między innymi podczas serii próbnej, gdy – mimo zielonego światła – trener zdecydował się nie puścić jej z belki ze względu na silny wiatr.

– To było z powodów bezpieczeństwa. Kiedy dostałam zielone światło, trenerzy zdecydowali, że nie chcą ryzykować. Powiedzieli mi, że dałabym radę, ale nie byłoby to miłe doświadczenie. Podczas lotów chcemy dobrego widowiska, starając się unikać przy tym przykrych doświadczeń. Uważam, że to właściwe podejście, bo sztab martwi się naszym bezpieczeństwem, a nie światłem. Tego właśnie chcemy – podkreśliła Norweżka, dla której jest to szczególnie ważne, gdyż ma już za sobą przykre doświadczenia z kontuzjami.

W ubiegłym sezonie, podczas zawodów Pucharu Świata w Engelbergu, Stroem doznała urazu kolana, co zmusiło ją do rezygnacji z udziału w kolejnych konkursach. Po intensywnej rehabilitacji powróciła do rywalizacji w tym sezonie.

– To był dla mnie trudny sezon. Myślę, że dopiero tuż przed mistrzostwami świata zaczęłam dobrze skakać. Powiedziałam wtedy, że teraz jestem gotowa na sezon, ale on się już prawie kończy. Musiałam naprawdę ciężko pracować, by dojść do tego poziomu. Teraz, gdy zima dobiega końca, czuję, że wracam do miejsca, w którym byłam przed upadkiem. To dobry moment na zakończenie sezonu i świetna baza do dalszej pracy – podsumowała Stroem.

Przed finałowym weekendem PŚ w Lahti norweska skoczkini zajmuje 8. miejsce w klasyfikacji generalnej cyklu. W miniony weekend 26-latka po raz pierwszy w karierze przekroczyła barierę 200. metra, lądując dwa metry dalej.

Korespondencja z Vikersund, Jagoda Karpińska


Weronika Świderska, źródło: Informacja własna
oglądalność: (11612) komentarze: (7)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Lataj profesor
    @Kolos

    Wytłumaczyli tu kiedyś, że wiązania mogą mieć tak "sprzyjający" wpływ na kontuzje skoczków. Jeśli są tak niebezpieczne, to czemu nie zmienić przepisów ich dotyczących?

  • Arturion profesor
    @Kolos

    Ano masz rację. Tego konkursu nie było, ale jakby był, to by startowała. Możesz być pewien. :-)

  • Kolos profesor
    @Arturion

    W jakim konkursie? Stroem nie skoczyła w niedzielnej serii próbnej a konkursu już nie było.

    I tak, to jest histeria, kiedy siedząc na belce i mając zielone światło rezygnuje się ze skoku, bo tak, bo może się zawodniczka nie przyjemnie poczuć w locie, bo może dozna kontuzji... Skoro tak to w ogóle nie powinno się uprawiać skoków narciarskich....

  • Arturion profesor
    @Kolos

    Bez histerii. Akurat Norweżki rozumiem. Jakoś wyjątkowo są podatne na kontuzje.
    A Stroem nie skoczyła w serii próbnej. W konkursie - tak.

  • Kolos profesor
    @Arturion

    Wszyscy popadają w histerię już na punkcie bezpieczeństwa - nie tylko Pertile ale też trenerzy...

    Jak tak dalej pójdzie, w ogóle zabronią skoków bo niebezpieczne...

  • ms_ profesor

    Safety first

  • Arturion profesor

    Nie dziwię się, że nie chcą ryzykować po tylu kontuzjach w tym sezonie.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl