Skocznia w Bogdanówce - kolejny piękny amatorski obiekt w Polsce

  • 2025-07-07 18:51

To, co zaczęło się jako spontaniczna zabawa na ośnieżonym polu, dziś jest jednym z najbardziej imponujących projektów amatorskich skoków narciarskich w Polsce. Historia skoczni w Bogdanówce wsi położonej w Małopolsce, w powiecie myślenickim, to opowieść o pasji, determinacji i nieustannym dążeniu do marzeń, które z czasem przybrały bardzo konkretny, drewniano-igelitowy kształt.

Skocznia w BogdanówceSkocznia w Bogdanówce
fot. Szymon Kania
Skocznia w BogdanówceSkocznia w Bogdanówce
fot. Hubert Bury
Skocznia w Bogdanówce Skocznia w Bogdanówce
fot. Hubert Bury

Pierwszy skok – pierwszy krok

Pod koniec 2022 roku dwóch zapalonych narciarzy i fanów skoków narciarskich odkryło swoją prawdziwą pasję. Wszystko zaczęło się niewinnie – przypadkowy skok z uskoku na polu podczas jednej z zimowych przejażdżek stał się impulsem, który zapoczątkował niezwykłą przygodę.

Już zimą 2023 roku powstały pierwsze śniegowe konstrukcje – skocznie K3 i K7. Na tej drugiej, mimo płaskiego lądowiska, osiągano prędkości dochodzące do 50 km/h. Kiedy śnieg stopniał, zaczęły się poszukiwania miejsca na bardziej trwałą i praktyczną konstrukcję. Tak powstała HS12 – pierwsza drewniana skocznia w Bogdanówce, gotowa na wiosnę 2024 roku.

Szklany przełom – kaboszony i sztuczna trawa

Po zakończeniu zimy 2023/2024 roku nadszedł czas na eksperymenty. Wtedy właśnie narodziła się innowacja, która zrewolucjonizowała amatorskie skoki narciarskie w Polsce – szklane guziki, czyli kaboszony przyklejane do drewna. Dzięki nim możliwe stało się stworzenie torów najazdowych przypominających te profesjonalne, co umożliwiło treningi również latem.

Powstała pierwsza w kraju amatorska skocznia z taką nawierzchnią – bez kosztownego igelitu czy specjalistycznych torów. To rozwiązanie otworzyło drzwi do letnich treningów dla wielu entuzjastów skoków i przyczyniło się do rozwoju całego środowiska.

Zawody na YouTube i viralowy sukces

Latem 2024 roku w Bogdanówce odbyły się pierwsze nieoficjalne zawody – Bogdanówka Summer Cup. Choć wydarzenie było bardziej wyreżyserowane „pod YouTube” niż zorganizowane pod regulamin FIS, spotkało się z ogromnym zainteresowaniem i zdobyło ponad 200 tysięcy wyświetleń. Pokazano, że można zbudować skocznię niemal za darmo i trenować na niej przez cały rok, wzbudzając przy tym entuzjazm i sympatię internautów.

Kryzys i nowy początek – HS19 rośnie w siłę

Wraz z końcem lata 2024 roku nadszedł trudny moment – planowana przebudowa skoczni do rozmiaru HS16 musiała zostać przerwana. Właściciele pola, na którym częściowo stała konstrukcja, wycofali swoją zgodę. Skocznię trzeba było rozebrać.

Jednak duch walki nie zgasł. Już 21 października rozpoczęły się prace nad nową lokalizacją – zaledwie 50 metrów dalej, tym razem w pełni na prywatnym terenie. Dzięki współpracy z Krzysztofem Polowcem oraz nieocenionej pomocy Krzysztofa Proszka, dzięki któremu udało się wykopać zeskok, ruszyła budowa nowej skoczni – HS19, K17. Budowę zakończono 28 listopada 2024 roku. Projekt pochłonął ponad 4000 zł, ale dzięki otrzymanemu wsparciu udało się zrealizować go w ramach rozsądnego budżetu.

Zima pełna emocji – Winter Cup 2025

Już 12 stycznia 2025 roku, ledwo po zakończeniu prac, zorganizowano wielkie wydarzenie – Bogdanówka Winter Cup, ogólnopolski konkurs amatorski. Pomimo silnej śnieżycy, na miejsce przyjechało 20 zawodników z całej Polski, a na trybunach zgromadziło się od 100 do 200 kibiców. To wydarzenie okazało się wielkim sukcesem, przynosząc skoczni jeszcze większą popularność.

Pełna relacja z zawodów, zrealizowana wspólnie z Krzyśkiem Polowcem, trafiła na YouTube w formie profesjonalnego filmu z komentarzem, jak z telewizyjnej transmisji. Zawody można obejrzeć >>>TUTAJ<<<

Nowe technologie i wielkie plany

Wiosną 2025 roku do Bogdanówki trafiły profesjonalne tory najazdowe oraz igelit ze skoczni w Bystrej, pozyskany za darmo.Tym samym obiekt stał się drugą największą, po znajdującej się w Strachocinie Strachoczance, amatorską skocznią w Polsce wyposażoną w igelit. Skorygowano również profil zeskoku, rozpoczęto budowę nowej, bezpieczniejszej wieży oraz montaż profesjonalnego systemu nawadniania.

Mimo trudnych warunków terenowych, z powodu których zeskok wyszedł nieco krzywo z powodu ograniczeń przestrzennych, projekt nie zwalnia tempa. Dzięki wsparciu takich osób jak Emil Kontorośiński – sędzia główny podczas Winter Cup i aktywny współtwórca rozwoju skoczni – obiekt stale rośnie w siłę.

Przyszłość Bogdanówki – klub, rozwój i kolejne zawody

Plany na przyszłość są ambitne. Już za rok planowane jest założenie Klubu Skoków Narciarskich w Bogdanówce, by umożliwić trening młodym adeptom tej pięknej dyscypliny. W planach znajduje się także stworzenie przyjaznej przestrzeni obok skoczni – szczegóły owiane są jeszcze tajemnicą, ale z pewnością będzie to coś wyjątkowego.

Już 9 sierpnia 2025 roku odbędzie się druga edycja Bogdanówka Summer Cup, tym razem na profesjonalnym igelicie. Po sukcesie zimowego konkursu, organizatorzy liczą na jeszcze większe zainteresowanie. Wszystkie informacje oraz możliwość zapisów dla zawodników dostępne są na stronie bogdanowkacup.pl. Bogdanówka to dziś symbol pasji, determinacji i kreatywności w świecie amatorskich skoków narciarskich. To miejsce, gdzie marzenia przekuwane są w drewno i igelit – i gdzie, niezależnie od pory roku, ktoś zawsze szykuje się do kolejnego skoku.


Adrian Dworakowski, źródło: Informacja własna
oglądalność: (8714) komentarze: (5)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • sledzik16 profesor

    Pasjonaci a budują obiekty lepsze od wybitnych wynalazców.

  • Odlotowo_4567 bywalec

    Pasjonaci skoków narciarskich z Bogdanówki udowadniają, że można zbudować niedużą skocznię narciarską bardzo małym nakładem środków. To przeczy teorii niektórych osób, które twierdzą, że skoki to drogi sport. Ok, sprzęt nie należy do najtańszych, skocznie amatorskie też budowano sporym nakładem sił. Ale prawdziwi pasjonaci potrafili stworzyć fajną skocznię za małe jak na obecne realia pieniądze, dzięki determinacji, pomysłowości i trochę szczęściu, że akurat w Bystrej trafił się remont, wymiana igelitu i stary można było dostać za darmo. Choć łatwo nie było, problemy z właścicielem gruntów dały się trochę we znaki. Gdyby tak państwowe organizacje, związki, kluby mogły z taką "łatwością" stawiać skocznie w swoich miejscowościach... Ale cóż... zapłacą firmie budowlanej, która zrobi projekt skoczni, przystąpi do budowy i wyjdzie w sumie bardzo drogo, no bo nikt nie będzie wkładał serca w budowę jakiejś skoczni, jak ludzie z Bogdanówki, Ruczynowa i Strachociny, więc ich przewaga to wielkie zamiłowanie do skoków i wkładanie serca w budowę obiektów. Nie twierdzę, że polskim działaczom tego brakuje, ale metoda "zrób to sam" w tym wypadku działa dużo lepiej niż wynajęcie firmy budowlanej.

  • Arturion profesor
    @Adrian D.

    A o tym, że budują tam k-60 też? :-)
    To by była największa skocznia na Podkarpaciu, większa od wszystkich w Zagórzu.

  • Adrian D. redaktor
    @Arturion

    O Strachocinie było już kilka razy 🙂

  • Arturion profesor

    A więc można. I to niedrogo. Superartykuł!
    A o Strachocinie też będzie?
    Tym bardziej by się przydał, iż zwycięzcy z Ruczynowa, bracia Daszykowie, to reprezentanci kluba Strachoczanka. :-)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl