„Dla Kamila to ważne, dla mnie też” – Doležal o powrocie na wieżę trenerską

– Plan zakłada większą liczbę startów Kamila w sezonie letnim, niż przed rokiem. Wtedy złapał kontuzję w okresie jesiennym, więc nie miał możliwości rywalizować – mówi Michal Doležal o planach dotyczących jego podopiecznego, który w sobotę weźmie udział w inauguracji Letniego Grand Prix 2025. Czeski trener, ściśle współpracujący z kadrą Macieja Maciusiaka, był bardzo zadowolony z postawy Stocha podczas krajowego czempionatu w Wiśle.

Michal Dolezal i Kamil Stoch

– Kamil potwierdził to, co pokazywał podczas treningów. W konkursie duetów skakał może troszkę lepiej, ale już widać, że ten poziom jest bardzo dobry i ustabilizowany. Dochodzi pewność siebie, więc super, że była możliwość poskakania w zawodach przed Letnim Grand Prix w Courchevel. Pokazywał dobre próby na treningach i trochę czekaliśmy, co pokaże w konkursie, natomiast to potwierdziło mentalną robotę, którą wykonał w tym roku – chwali 38-latka trener Doležal.

– Trudno porównać jego skoki do ubiegłorocznych, bo trochę zmienił się sprzęt. Teraz skoki wyglądają trochę inaczej, wszyscy pewnie będą tak mówili. Od początku staramy się mieć dopasowany sprzęt i skakać w nim jak najwięcej. Jest różnica. Głównie zmieniły się obwody, detale. W skrócie, teraz inaczej trzeba skakać za progiem. Kamil od pierwszego skoku poczuł, że teraz kombinezon już nie pomaga. Teraz trzeba starać się dobrze pchać w powietrzu i właściwie prowadzić narty. Technika odbicia się nie zmienia, ale faza przejściowa do lotu będzie inna. Kto na tym zyska? Przekonamy się niebawem. Każdy jakoś musi sobie z tym poradzić. Trzeba nauczyć się lecieć z tego rodzaju kombinezonem i bardziej z nartami – wyjaśnia 47-latek.

– Pozytywnie odbieram zmiany wprowadzone przez FIS. Wszyscy są w kontakcie z Mathiasem Hafele, bardzo dobrze stara się wytłumaczyć wszystko, aby nie dochodziło do dyskusji. Oby to zadziałało. Przez ostatni miesiąc wszystko dopinano, ale myślę, że można to wszystko nazwać rodzajem rewolucji sprzętowej – przyznaje wprost Doležal.

Czeski trener tego lata wrócił na wieżę trenerską i ma możliwość dawania sygnału do startu Stochowi. Jest to inna sytuacja, niż przed rokiem, kiedy sztabem reprezentacji Polski dowodził Thomas Thurnbichler.

– Myślę, że dla Kamila to ważne. Dla mnie też, bo z wieży trenerskiej dobrze widać skok gołym okiem. Współpraca ze sztabem reprezentacji przebiega super. W Wiśle rozmawialiśmy o tym, że Kamil skacze na bardzo dobrym poziomie i w konkursie o tytuł mistrza Polski dało się dostrzec zdrową rywalizację. Reszta zawodników stara się dobić do niego. Tak to działało wcześniej, kiedy byłem przy tej grupie – wspomina Doležal, główny trener Biało-Czerwonych w latach 2019-22.

Jak Doležal ocenia decyzję Stocha o ogłoszeniu końca kariery jeszcze przed startem ostatniego sezonu w jego wykonaniu?

– Na pewno to przemyślał, dyskutowaliśmy o tym. Tak chciał postąpić, była to jego decyzja i pracujemy dalej – podsumował indywidualny trener trzykrotnego mistrza olimpijskiego.