„Falstart” – Maciej Maciusiak o sobotnich skokach Polaków w Courchevel

  • 2025-08-10 14:25

Ekipa Macieja Maciusiaka nie odegrała pierwszoplanowych ról przy okazji sobotniej inauguracji Letniego Grand Prix w Courchevel. Wszystko zaczęło się od bardzo słabych kwalifikacji, w których odpadł Paweł Wąsek. W zawodach do punktowanej „30” nie dostał się Kamil Stoch, a najlepszym z Biało-Czerwonych okazał się Dawid Kubacki, który finiszował 9.

– Piątek był bardzo pozytywnym dniem. Przeprowadziliśmy trening i skoki wyglądały normalnie. Sobotnie kwalifikacje były dla nas trudne, po prostu falstart. Oczywiście, warunki nie pomogły, ale nie będziemy mówić o warunkach, ponieważ skoki wyglądały źle. Na zawody wprowadziliśmy pewne korekty. Patrzymy optymistycznie w przyszłość. Przed nami analiza skoków i w niedzielę skoki na pewno będą wyglądały lepiej – zapewnił nas Maciej Maciusiak w sobotni wieczór.

Paweł Wąsek, triumfator ubiegłorocznej edycji Letniego Grand Prix i najlepszy Polak ubiegłej zimy, był ostatni w rundzie eliminacyjnej.

– To przykre dla nas i Pawła. Jak wspominałem, w piątek po raz pierwszy nie miał problemów na tym obiekcie z pozycją najazdową. Te skoki treningowe były całkiem przyzwoite. W sobotnim treningu i kwalifikacjach przeleciał cały do przodu. Stracił równowagę i było po skoku. Paweł wie, co zrobił i ma jasny plan na niedzielę. Postara się skoczyć zdecydowanie lepiej – podkreśla 43-latek.

Kamil Stoch po zdominowaniu letnich mistrzostw Polski nie zdołał zdobyć choćby punktu w Courchevel, skacząc bardzo krótko w kwalifikacjach i konkursie.

– Czasem i my nie rozumiemy skoków narciarskich. Po bardzo nieudanych kwalifikacjach zadawaliśmy sobie pytanie, co tu się wydarzyło? Nawet po lekkiej przerwie nie dowierzałem, że aż tak. To też pokazuje, że zawodnikom należy. Było napięcie towarzyszące pierwszemu startowi międzynarodowemu. Brakuje luzu, co jest związane z wejściem w nowy sezon. Każdy jest bardzo zmotywowany i zdaje sobie sprawę, na jakim etapie przygotowań jesteśmy. Nastąpiła mała weryfikacja, ale odbijemy się i będziemy tam, gdzie jest nasze miejsce – mówi bez cienia wątpliwości Maciusiak.

W czołowej „10” znalazł się jeden Polak. Był nim Dawid Kubacki. Punkty zdobyli też Piotr Żyła (17. pozycja) i Aleksander Zniszczoł (24. lokata).

– Dziewiąte miejsce Dawida Kubackiego jest zdecydowanie największym plusem, mówiąc o wynikach. Jego skoki? Nie były najlepsze w jego wykonaniu. Takie średnie, ale to już jest baza do skoków, z których można zrobić kolejny krok naprzód w niedzielę. Przeanalizujemy to i przystąpimy z czystym planem do zawodów – podsumowuje Maciusiak.


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (3391) komentarze: (4)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Vow_Me_Ibrzu weteran

    Nie byłem zwolennikiem tej nominacji, ale uważam, że nie wolno zagalopowywać się w glanowaniu MM. Póki co rewelacji nie ma, ale tragedii też nie, jakieś wnioski chyba są wyciągane. Czyli jak to latem, wiadomo niewiele. Daję osobisty kredyt zaufania do Wisły, ostatnie lata nauczyły nas, że jeżeli pierwsze 3-4 konkursy to padaka, sezon jest tak czy inaczej stracony — będzie zakalec z najwyżej paroma rodzynkami.

  • Lataj profesor
    @CudnyAdas

    Mamy nowego trenera i teraz podobnie wypada medialnie do poprzednika.

  • Arturion profesor

    Jakieś wnioski wyciągnęli i dziś jest lepiej.

  • CudnyAdas bywalec

    Zaczyna się sprawdzanie wszystkiego po trochu. To trener po skoku powinien wiedzieć co nie wypaliło, co poprawić i dawać instrukcje na następne występy. Co to w ogóle znaczy, że brakuje luzu?! Odszedł TT, mamy nowego "eksperta", a stare błędy ciągle się pojawiają. Jak znowu usłyszę, że atmosfera się pogarsza chyba odsubskrybuję Eurosport xD

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl