Reprezentant Azerbejdżanu wystartuje w Szczyrku! "Postaram się zdobyć punkty"

  • 2025-08-28 16:59

Już w ten weekend w Szczyrku dojdzie do historycznego wydarzenia. Po raz pierwszy w historii skoków narciarskich w oficjalnych zawodach FIS wystartuje reprezentant Azerbejdżanu - Zachir Dżafarow. 26-letni skoczek mieszkający na co dzień w Rosji opowiedział nam pokrótce o kulisach zmiany barw narodowych. 

Zachir urodził się i wychował w Rosji, tam nauczył się skakać na nartach. W marcu 2018 roku zdobył trzy punkty do klasyfikacji cyklu FIS Cup podczas zawodów w Villach. Te trzy wywalczone oczka pozwoliły mu latem 2018 roku wystąpić w pięciu konkursach Letniego Pucharu Kontynentalnego. Najbliżej awansu do finału był w Zakopanem, na Wielkiej Krokwi, zajmując 33 lokatę. Kolejnego lata uplasował się jeszcze dwukrotnie w trzydziestce konkursów FIS Cup w Szczuczyńsku i to by było na tyle jeśli chodzi o jego międzynarodową karierę. Przez kilka lat startował jeszcze w wewnątrzrosyjskich zawodach po czym zakończył przygodę ze skokami. Teraz wznawia ją jako reprezentant Azerbejdżanu. W czerwcu jego "transfer" oficjalnie zatwierdziła FIS.

- Z przedstawicielami sportów zimowych w Azerbejdżanie skontaktowałem się dawno temu, gdy skakałem jeszcze jako Rosjanin - wyjaśnia nam Dżafarow. - Co prawda urodziłem się i wychowałem w Rosji, ale to Azerbejdżan jest bliższy mojemu sercu. Zawsze czułem się przede wszystkim Azerem, mówię biegle w tamtejszym języku. Stamtąd pochodzą moi rodzice. W końcu zakończyłem moją karierę i wyjechałem z Niżnego Nowogrodu do Moskwy, by skupić się na czymś zupełnie innym. Mieszkałem tam około roku. Pewnego dnia otrzymałem telefon z Baku z informacją, że wszystko zostało załatwione i mogę skakać jako reprezentant Azerbejdżanu. No więc z ochotą wróciłem, by reprezentować nową reprezentację.

- W Azerbejdżanie nie ma skoczni narciarskich, a ta dyscyplina jest tam zupełnie nieznana, jak zresztą wszystkie inne sporty zimowe. Rzadko pada tam śnieg, często nie ma go wcale.  Ale tamtejsza federacja aktywnie zajęła się rozwojem sportów zimowych, zależało im by mieć w nich swojego reprezentanta. Dlatego teraz reprezentuję Azerbejdżan - tłumaczy Dżafarow. Warto jednak zaznaczyć, że reprezentanci azerskiego państwa występowali we wszystkich ZImowych Igrzyskach Olimpijskich począwszy od 1998 roku. Wystawili łącznie piętnaścioro sportowców, dziewięciu mężczyzn i sześć kobiet. Ich najlepszym dotychczasowym wynikiem było 12. miejsce w jeździe figurowej na lodzie, które tamtejsza para wywalczyła w 2014 roku w Soczi.

- Trenuję cały czas w Niżnym Nowogrodzie. Niestety, największa skocznia jaką tam dysonujemy, posiada punkt K usytuowany na 60 metrze. Moje codzienne treningi są zatem mocno ograniczone rozmiarem tego obiektu. Dlatego nie snuję na razie jakichś dalekosiężnych planów. Wszyscy doskonale wiedzą jak wysoki poziom panuje wśród elity w skokach, a ja jestem dopiero co po wznowieniu kariery i nie mam dużego doświadczenia w międzynarodowych występach. Ale swoje ambicje oczywiście mam. Teraz, kiedy rozmawiamy, jestem na lotnisku w Stambule i czekam na lot do Krakowa. Stamtąd udam się do Szczyrku i przez miesiąc będę podróżował po Europie. Chciałbym zdobyć punkty w Polsce, by móc wystartować potem w Pucharze Kontynentalnym. A marzenia? Marzenie to oczywiście występ na igrzyskach olimpijskich we Włoszech - zakończył reprezentant Azerbejdżanu.


Adrian Dworakowski, źródło: Informacja własna
oglądalność: (15009) komentarze: (128)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • rybolow1 profesor
    @semion

    tylko brakuje TAJA i GRUZINÓW!!!!!

  • rybolow1 profesor
    @Klimov

    czy liga Kazachstanu jest aż tak beznadziejna? Astana była mniej więcej na poziomie Qarabagu

  • Slonecznik początkujący
    @Sigmusiaxd

    Tak samo oni się znają na sporcie jak ty na ortografii

  • semion weteran

    TOP! EGZOTYKA!

  • fraki doświadczony

    Nawet nie pojawił się na treningu.

  • Sigmusiaxd doświadczony
    @Slonecznik

    Grzeczniej, bo są tu ludzie, którzy co kol wiek wiedzą o sporcie, a ty najwyżej co wiesz, to jak kogoś zaczepić 😆

  • Slonecznik początkujący
    @Sigmusiaxd

    Ale grzeczniej,bo? Co jest niby złego w tym komentarzu? Fakty, że lataj to grubasek nieudaczny, który wypowiada się na temat sportowców i ich krytykuje, chociaż jest nieudacznikiem, który jedyne co wygrał to wyścig plemników? Skoro on może pisać w takim tonie na sportowców, to ja mogę na grubaska.
    Ps. Co ma niby jakaś ranga do pisania?

  • PabloAimar bywalec
    @Sigmusiaxd

    No i co z tego że początkujący , a jakie to ma znaczenie w tym kontekście ?
    Dobrze prawi polać mu!

  • Lataj profesor
    @Arturion

    Już się uaktywnił ponownie tryb "bez hamulców". Radzę wam nie odpisywać, bo wpisami karmicie hejtera. Tym większą odczuwa satysfakcję, im bardziej komuś żyła pęka.

  • Arturion profesor
    @Sigmusiaxd

    Wprawdzie on niby początkujący, ale za to recydywista. Tzw. wieczny początkujący. ;-)

  • Sigmusiaxd doświadczony
    @Slonecznik

    Ostre słowa jak na początkującego. Może troszkę grzeczniej?

  • Slonecznik początkujący
    @Lataj

    Zawsze śmieszy jak tacy jak ty, którzy na wfie byli wybierani ostatni piszą o zawodowych sportowcach " beztalencia", typie byłeś pośmiewiskiem na wfie a takie coś piszesz, serio?

  • Klimov doświadczony
    @Filigranowy_japonczyk

    Szkoda, że ​​Celtic przegrał z Kairatem. Szczerze mówiąc, byłem w szoku, bo Szkoci są znacznie silniejsi od Kazachów. Ale Rangersi są słabsi od Brugge, a ogólnie awans Brugge jest oczywisty i nie ma nic złego w udziale w Lidze Europy.
    Ale co do Polaków. Problem w tym, że w ostatniej rundzie polskie kluby będą nierozstawione. Najprawdopodobniej przeciwnik będzie silniejszy od Polaków. Dlatego awans do Ligi Europy jest oczywisty. Ale dwa polskie kluby i awans do Ligi Europy to będzie sukces, bo tam również będą nierozstawione, i tak jest w przypadku Servette Genewa, które odeszły z Ligi Mistrzów z Pucharu Europy.
    Najpierw przegrali z Viktorią Pilzno, potem z Utrechtem, a potem z Szachtarem Donieck. To pech, ale gdyby to było jak z Rangersami, którzy polecieli do Ligi Europy, to całkiem normalna historia. Więc opcja, jaką mają Szkoci, jest dobrą opcją dla Polaków, oczywiście prawdopodobnie woleliby awansować do Ligi Mistrzów, ale to trudne.
    Jeśli chodzi o mistrzostwo Polski, to w ekstraklasie jest bardzo dużo młodych zawodników, dużo sprzedaży zawodników, czyli taka chaotyczna historia nie daje szans 3-4 stabilnym klubom w europejskich pucharach.
    Poza tym, trudno jest grać na dwóch, a nawet trzech frontach w Pucharze Polski. Dlatego w Polsce w Pucharach Europy będą różne kluby. A każdy chce zaskakiwać, więc w Polsce dobrze, że jest konkurencja, że ​​wygrywają różne kluby. W większości krajów wygrywają te same i nie jest to ciekawe.
    A w Polsce wręcz przeciwnie, jest zainteresowanie i różne kluby mają szansę na sukces. Choć mimo wszystko powinniśmy się starać, żeby przygotować się do europejskich pucharów.
    Moim zdaniem mistrzostwa Polski są chyba jednymi z najciekawszych w Europie pod względem intryg, jednymi z najbardziej nieprzewidywalnych i to nie jest złe, ale tak, bardzo wpływa na ocenę.

  • Klimov doświadczony
    @Arturion


    Zakończył karierę.

  • Filigranowy_japonczyk profesor
    @ms_

    "A co do tych dwóch miejsce w eliminacjach LM dla Polski to oby się to nie skończyło tak jak w tym roku dla Szkocji."

    Dlatego mam nadzieję, że tegoroczna czwórka będzie grać w pucharach regularnie, Lech, Legia, Jagiellonia i Raków mają już nabite sporo punktów (znaczy Raków jeszcze nie ale w LK pewnie zdobędą sporo) dzięki czemu będą mieli rozstawienie w większości rund albo we wszystkich.

    Chociaż znając naszą ligę to w tym sezonie drugie miejsce zajmie jakaś Wisła Płock czy inny Radomiak po czym dostanie Eurowpierdziel.

  • Arturion profesor
    @KazakhstanPower

    Dziś Michaił Maksimoczkin skończył 32 lata.
    Skacze jeszcze? Wiesz coś @Klimov?

  • Lataj profesor
    @Kolos

    Wiadomo, w oficjalnej klasyfikacji medalowej pierwszeństwo mają złota przed srebrami. Państwo z jednym złotem i niczym poza tym wyprzedzi kraj, który będzie miał nawet 8 srebrnych krążków i 0 tych cenniejszych. Nie biorą pod uwagę wagi liczby medali z danego kruszcu.

  • Klimov doświadczony
    @ms_

    Istnieje selekcja krajowa i selekcja międzynarodowa.
    Na cztery najważniejsze mistrzostwa - w Anglii, Hiszpanii, Włoszech i Niemczech - jest wiele biletów i są to w rzeczywistości najsilniejsze mistrzostwa w Europie, nie ma więc sensu, żeby brały udział w eliminacjach Ligi Mistrzów.
    W każdym razie przejdą przez ten etap selekcji.
    Francja, Portugalia, Holandia itd. nie mają najsilniejszych mistrzostw i sensowne jest granie między sobą o prawo do gry w Lidze Mistrzów. Benfica ma rację – to najsilniejsza drużyna z tej puli.
    No cóż, Brugge też ma rację, bo dla mnie ta drużyna jest najsilniejsza w Belgii, a mistrzostwo przegrali w sposób bardziej sensacyjny, a składem i poziomem gry plasują się pewnie na 2. miejscu wśród tych drużyn, zaraz za Benficą.
    Dlaczego mistrzowie innych krajów mają szansę? Liga Mistrzów to Liga Mistrzów, czyli mistrzowie swoich krajów, a wszystkie drużyny mają prawo do udziału w Lidze Mistrzów i otrzymały 5 lub 6 biletów na 36 drużyn. To niewiele, a ma to na celu stymulowanie rozwoju piłki nożnej w tych krajach.
    Piłka nożna rozwija się teraz w Skandynawii, jest wielu ciekawych piłkarzy w mistrzostwach Norwegii, Szwecji i Danii. Nawiasem mówiąc, Norwegowie i Duńczycy dostali się do Ligi Mistrzów.
    A tak przy okazji, dwa kluby z Portugalii dostały się do Ligi Mistrzów – Benfica i Sporting, a Porto i Braga do Ligi Europy. Czy to nie wystarczy? Santa Clara odpadła z Shamrockiem, to ich problem. Z Holandii Ajax i PSV również dostali się do Ligi Mistrzów, a Utrecht, Feyenoord i zwycięzca Pucharu Holandii do Ligi Europy.
    Belgia również wprowadziła kilka drużyn do Ligi Mistrzów – Union i Brugge, a Genk do Ligi Europy. Nikt nie dostał się do Conference League, ale same kluby są temu winne. To znaczy, każdy ma szansę, nikt nie jest zobowiązany do tego, by w Lidze Mistrzów grały tylko pięć najlepszych lig i tyle, albo najlepsze drużyny z Portugalii, Holandii i tyle. Robi się to po to, by wiele drużyn miało szansę.

  • ms_ profesor
    @Filigranowy_japonczyk

    A co do tych dwóch miejsce w eliminacjach LM dla Polski to oby się to nie skończyło tak jak w tym roku dla Szkocji. Zwłaszcza Glasgow Rangers się tak popisało, że ten sensacyjny pogrom będzie bardzo długo pamiętany. A przecież jeszcze kilka lat temu Glasgow Rangers chyba jak ich Gerard jeszcze trenował grali w finale Ligi Europy.

  • ms_ profesor
    @Filigranowy_japonczyk

    Wiem o tym wszystkim co napisałeś. Ale jest to niesprawiedliwe. Kiedyś do Ligi Mistrzów i odpowiednika Ligi Europy czyli do Pucharu UEFA nie było tak łatwo się dostać jak teraz. Sam pamiętam jak oglądałem dwumecz Wisły z Barceloną. Liga Mistrzów powinna być na tyle elitarnymi rozgrywkami, że powinni tam grać najlepsi. Jakby sobie taki Karabach wywalczył awans grając przeciwko Benfice to byłoby to uczciwe, a tak w każdym sezonie wiadomo, że kilku uczestników to będą takie ogórki, które dostały się dzięki temu, że już od ładnych paru lat dużo łatwiej jest się zakwalifikować. To samo jest w Lidze Europy i w Lidze Konferencji. Z jednej strony ułatwili tym słabszym krajom awans do pucharów, ale z drugiej drużyny z 4 miejsca z najlepszych lig mają już awans zapewniony bez żadnych eliminacji, a od niedawna jeszcze jest to dodatkowe miejsce w LM dla dwóch najlepszych państw z współczynnikiem UEFA w danym sezonie i dzięki temu w tym z Hiszpanii mamy 5 drużyn w LM, a z Anglii nawet 6 bo zwycięzca Ligi Europy już od dobrych kilku lat też ma od razu awans do LM. Za to takiej Portugalii już drugi rok z rzędu ligę mistrzów ma zapewnioną tylko mistrz kraju, a druga drużyna musi grać w eliminacjach, a trzecia musi się zadowolić Ligą Europy, a przez wiele lat dwa portugalskie kluby miały LM od razu, a trzecia miała eliminacje. Wiem, że w rankingu wyprzedziła ich Holandia jakby coś.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl