Koniec sezonu Evy Pinkelnig. Austriaczka zabrała głos

  • 2025-09-19 09:08

Austriacki Związek Narciarski potwierdził obawy związane ze stanem zdrowia Evy Pinkelnig. 37-latka podczas próby przedolimpijskiej w Predazzo doznała bardzo poważnej kontuzji lewego kolana, co oznacza dla niej koniec sezonu 2025/26.

Dramat doświadczonej reprezentantki Austrii rozegrał się podczas czwartkowych zawodów na 109-metrowym obiekcie w Predazzo. Eva Pinkelnig wygrała oficjalny trening, a na półmetku konkursu zamykała czołową „10”. W finale olimpijka z Pekinu upadła podczas lądowania, uzyskując 97,5 metra. W piątkowy poranek austriacka federacja poinformowała o stanie zdrowia swojej zawodniczki.

– Badanie rezonansem magnetycznym (MRI), przeprowadzone w czwartek późnym wieczorem w prywatnej klinice Hochrum, wykazało, że Eva Pinkelnig podczas upadku w Predazzo doznała zerwania przedniego więzadła krzyżowego oraz uszkodzenia łąkotki przyśrodkowej i bocznej w lewym kolanie. Dodatkowo stwierdzono uszkodzenie chrząstki. Zawodniczka zostanie jeszcze dziś operowana w Hochrum. Tym samym zawodniczka z Vorarlbergu nie wystartuje już w dalszej części sezonu – czytamy w komunikacie Austriaków.

Tuż przed południem zdobywczy Kryształowej Kuli za sezon 2022/23 opublikowała wpis w mediach społecznościowych, odnoszący się do feralnego zdarzenia w Val di Fiemme.

– Czasami (olimpijskie) marzenia pękają jak bańki mydlane – rozpoczyna poruszający wpis Pinkelnig, która straciła szansę na start w przyszłorocznych igrzyskach we Włoszech.

– Czwartkowe badanie rezonansem magnetycznym niestety potwierdziło obawy. Już dziś czeka mnie operacja, jestem w najlepszych rękach! Wielkie podziękowania dla ratowników i austriackiego zespołu za szybką organizację transportu, badania itp. – kontynuuje pięciokrotna medalistka mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym.

– Z całego serca dziękuję za wasze wsparcie, wiadomości i modlitwy. Tak, to będzie nowe, ogromne wyzwanie. Nie, nie rozumiem tego. Ale nadal mocno wierzę, że Boży plan dla mojego życia jest dobry i że nigdy nie mogę upaść niżej, niż w Jego ręce (Rz 8,28) – dodała zawodniczka, podkreślając swoją wiarę.

– Teraz potrzebuję przede wszystkim spokoju przed operacją, a potem całej mojej energii na pełne wyzdrowienie – kończy w piątkowym wpisie.


Dominik Formela, źródło: Komunikat prasowy OESV
oglądalność: (3850) komentarze: (21)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Lataj profesor
    @TheDriger

    Właśnie, Bóg miał kochać

  • TheDriger weteran
    @ms_

    Tak, super że się tego nie wstydzi!
    Ale też feministka, lesbijka, osoba niebinarna może być Chrześcijanką, Kościół się na nikogo nie zamyka.

  • ms_ profesor

    Pinkelnig to ciekawy przypadek. Patrząc na jej wygląd zewnętrzny pewnie wiele osób mogłoby pomyśleć, że podobnie jak Iraschko tak samo i ona jest lesbijką, feministką czy inną osobą niebinarną xd a tymczasem Pinkelnig jest gorliwą chrześcijanką (zapewne katoliczką) co już nie raz podkreślała w wywiadach. Niech ją Bóg ma w swojej opiece.

  • Mucha125 profesor

    Co jak co jest silna osoba. Tyle nieszczęść zdrowotnych przeżyć. Mam nadzieję że wróci do zdrowia bo teraz to jest najważniejsze

  • Lataj profesor

    Wielki dramat Pinkelnig! ÖSV ogłosił w jej sprawie. Austriaczka też zabrała głos, przy okazji również przerywając milczenie. A internet zapłonął? Bo na pewno to zwrot w karierze doświadczonej skoczkini.

  • Deschwinchenkocki stały bywalec

    Ciekawe, intrygujące i zatrważające zarazem, że wypadki Thomasa Morgensterna i Evy Pinkelnig mają wspólny mianownik - Austriacy. Austria wybitna w skokach narciarskich, ale i, jak okazuje się, przeklęta.

  • Sigmusiaxd doświadczony

    Smutne, że prawie już początek zimy, a tu takie coś.

  • phoffman605 stały bywalec
    @znawca_francuskiego

    Zapomniałeś jeszcze o Choiu. ;)

  • ms_ profesor
    @Karbit

    Na 99,9 procent tak będzie. Pinkelnig już od dawna zapowiadała, że sezon olimpijski będzie jej ostatnim, a później zamierza przejść na sportową emeryturę i założyć rodzinę.

  • ms_ profesor
    @Bartosz2007

    Trofimow i Korniłow cały czas skaczą. Klimow, który swoją drogą ostatnio zniknął z forum często wspominał o wynikach krajowych zawodów w Rosji i obaj skaczą z tego co pamiętam, a Korniłow to na 100 procent. Ale nie sądzę, żeby jeszcze którykolwiek z nich kiedyś wystąpił w zawodach rangi FIS. Zanim ich FIS odwiesi to oni już pewnie zdążą zakończyć kariery.

  • Matrixun doświadczony
    @Lataj

    W sumie masz rację. Też zastanawiam się co stało się z Mają, bo komunikatu o zakończeniu przez nią kariery próżno szukać.

  • znawca_francuskiego weteran
    @Bartosz2007

    O właśnie jeszcze Koudelka rocznik 1989.

  • Lataj profesor
    @znawca_francuskiego

    Przypomniało mi się, że z kobiet według bazy FIS również Vtic jest nadal aktywna, ale nigdzie się nie pojawiła od IE 2023.

  • DomenPrevcFan stały bywalec

    Bardzo szkoda, bo straciła szansę na ostatnie igrzyska prawdopodobnie i to paradoksalnie przy okazji próby przedolimpijskiej. Ale cóż, taki jest sport, w 2022 odpadła Kramer, teraz Pinkelnig, pozostaje życzyć zdrowia.

  • Bartosz2007 bywalec
    @znawca_francuskiego

    Jeszcze Koudelka i to chyba tyle
    Nie wiem co słychać u Korniłowa i Trofimowa ale chyba można ich uznać za nieaktywnych

  • fraki doświadczony

    Zdrowia!

  • znawca_francuskiego weteran
    @Lataj

    Ogólnie całe lata 80 się wykruszają bo kto tam jeszcze pozostał wśród mężczyzn? Ammann, Fettner, Stoch, Żyła, Takeuchi. Chyba tylko ta piątka choć po sezonie olimpijskim te grono jeszcze bardziej się zmniejszy.

    Natomiast z lat 70 pozostał jedynie Kasai.

  • Matrixun doświadczony

    Większość z nas myślała, że Pinkelnig skończy karierę po Predazzo. Ironia losu jest taka, że chyba tak będzie, ale niestety nie po Igrzyskach. Bardzo mi jej szkoda. Ten upadek nie wyglądał groźnie, ale krzyk po nim był już zwiastunem czegoś strasznego. Współczuję i życzę Evie spokoju i pomyślnej rekonwalescencji.

  • Lataj profesor

    Miało być pożegnanie po Predazzo, ale nie w tym sensie. W zasadzie już cały rocznik 1988 wymarł bez względu na płeć. Współczuję z powodu kontuzji, a sam krzyk był jak z horroru.

  • Przyjaciel_nart bywalec
    @Karbit

    No w tym wieku to juz raczej tylko pozostanie skończyć karierę.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl