Kamil Waszek wraca do treningów po kontuzji. „Skocznia odpada”

  • 2025-09-24 14:30

Jednym z odkryć tegorocznego sezonu letniego w wykonaniu Polaków jest Kamil Waszek. 19-latek w sierpniu po raz pierwszy w karierze stanął na podium zawodów cyklu FIS Cup, natomiast od początku września nie pokazał się na starcie żadnego konkursu. O powodach takiego stanu rzeczy opowiedział nam trener Waszka z beskidzkiej grupy bazowej, Krzysztof Biegun.

– Kamil pod koniec sierpnia stanął na podium zawodów FIS Cup w Villach. Tydzień później wystartował jeszcze w Szczyrku, ale tam nie mógł spać z bólu, skakał słabiej. Wtedy skonsultowaliśmy temat z Pawłem Gurbiszem, fizjoterapeutą kadry A. Posprawdzał go pod kątem siłowym i mobilnym w kontekście dolegliwości bólowych. Zmartwił się troszeczkę i zlecił wykonanie badania rezonansem magnetycznym. Wyniki wykazały dwupoziomową dyskopatię i przepuklinę. Zlecono mu odpoczynek i kilkutygodniową przerwę od treningów. W miniony wtorek wznowił treningi stabilizacyjne, ale bez ciężarów – relacjonuje Krzysztof Biegun.

Waszek ostatnie skoki na arenie międzynarodowej oddał na koniec wakacji – 31 sierpnia. Data jego powrotu na rozbieg na ten moment nie jest znana.

– Na razie nie będzie wracał na skocznię. Zdecydujemy w miarę postępów treningowych. Jest pod okiem Pawła Gurbisza. Nie chcemy się spieszyć i podejmować pochopnych decyzji. Na razie skocznia odpada – zaznacza 31-letni szkoleniowiec.

– Ta kontuzja ciągnie się od poprzedniego roku. Tego lata dała o sobie znać na poważnie i zdiagnozowaliśmy problem. To zdolny i perspektywiczny zawodnik. U niego był kłopot w fazie lotu, gdzie trudno było przełamać pasywną sylwetkę. Udało się to okiełznać, natomiast nadal ma rezerwy motoryczne. Teraz tego nie nadrobimy, ponieważ trzeba wyleczyć kontuzję, ale w przyszłości się tym zajmiemy. Technicznie ma bardzo dobre czucie powietrza, jeśli wyjdzie mu skok na progu. Ładnie prowadzi narty. Do FIS Cup w Villach poczynił duże postępy. Niestety, uraz wyhamował tegoroczny rozwój. Potrzebujemy czasu i cierpliwości, by uwolnić go od bólu pleców i nie przedobrzyć z treningiem – kończy Biegun.


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (2149) komentarze: (5)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • fraki doświadczony

    Zdrowia!

  • Lataj profesor

    Rety, naprawdę nie sprawdziłem przed napisaniem poprzedniego komentarza, czy nie pojawił się nowy artykuł o Waszku. Na początku zasłaniali się tylko problemami zdrowotnymi, a teraz okazuje się, że to nie była tylko choroba. Zdrowia życzę, by mógł jak najszybciej wrócić na skocznię!

  • Arturion profesor

    Ciekawe, czy zdąży z formą na MŚJ... Przydałby się.

  • Bergisel7 stały bywalec

    Szkoda. Miejmy nadzieję, że wróci niedługo.

  • Prekursor Skoczni Vip weteran

    Czyli jednak bardziej kontuzja niz choroba...szkoda, bo zrobil malo oczekiwany ogromny postep.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl