Nowy obiekt w Brotterode nabiera kształtów, PK przeniesiony do Oberhofu [AKTUALIZACJA]

Po „Starej Damie” w Brotterode nie ma już śladu. W miejscu dawnej Inselbergschanze trwają intensywne prace nad nowym, zmodernizowanym obiektem. Skocznia ma być gotowa do użytku już w lutym, a choć do zakończenia budowy wciąż daleko, władze WSV Brotterode z optymizmem patrzą na realizację harmonogramu. – Wszystko przebiega zgodnie z planem – mówi w rozmowie z naszym portalem rzecznik prasowy WSV Brotterode, Niclas Fuchs.

Skocznia w Brotterode

Skocznia w Brotterode

fot. Niclas Fuchs

O wyburzeniu starej Inselbergschanze, nazywanej przez mieszkańców Brotterode „Starą Damą”, mówiło się już od dłuższego czasu. W 2015 roku wygasła ostatnia homologacja skoczni, która z biegiem lat coraz bardziej odbiegała od międzynarodowych norm. Niemcy przez pewien czas korzystali jeszcze z tymczasowych certyfikatów pozwalających na organizację zawodów niższej rangi, jednak ostatni z nich stracił ważność w 2024 roku. Wówczas zapadła decyzja o wyburzeniu starego obiektu i zastąpieniu go nową, nowoczesną skocznią.

–  Zakończyliśmy już prace związane z konstrukcją stalową. Aktualnie montowana jest górna część wieży, a dolna część, w tym rozbieg i elementy z nim związane, są jeszcze w fazie planowania – opowiada przedstawiciel niemieckiego klubu. 

Nowa skocznia ma zachować rozmiary wyburzonego obiektu (K-105, HS117) oraz charakterystyczny profil starego obiektu, choć nie obyło się bez modyfikacji.

– Chcemy zachować ten unikalny profil skoczni. Nie będzie on znaczący inny, pozostanie niemal identyczny względem “Starej Damy”. Wprowadzamy niewielkie korekty, ale są one naprawdę drobne – podkreśla Fuchs. – Mamy nadzieję, że nowa skocznia także będzie miała swój charakter i będzie wyjątkowa dla skoczków. Oczywiście, będzie bardziej nowoczesna.

Największe zmiany dotyczą górnej części obiektu. Schody dla mediów i dla zawodników nie będą już tak wąskie, jak wcześniej. – Na starej skoczni był problem. Gdy jeden zawodnik siedział już na belce i był gotowy do startu, kolejny wciąż musiał czekać z założeniem nart, bo brakowało na to miejsca. To powodowało opóźnienia i było nieco niebezpieczne – tłumaczy rzecznik. – Na nowej skoczni to się zmieni. Będzie więcej miejsca dla kamer, dla zawodników zakładających narty, dla tych czekających na swoją kolej. To nie będzie już problem – podkreśla. 

Nowe będą także schody prowadzące na górę skoczni. – Dawniej zawodnicy musieli wchodzić schodami tuż obok rozbiegu, z nartami na ramieniu. To było niebezpieczne. Wytyczną od Międzynarodowej Federacji Narciarskiej było to, że musimy to zmienić – wyjaśnia przedstawiciel niemieckiego klubu. – Na nowej skoczni skoczkowie będą wchodzić na górę od tyłu, po bezpiecznych schodkach, i od razu znajdą się przy belce startowej. To duża zmiana – podkreśla. 

Mimo że do finalizacji inwestycji jeszcze daleko, przedstawiciele WSV Brotterode nie widzą zagrożeń dla harmonogramu. Czasu jest jednak niewiele. Na luty zaplanowano pierwsze międzynarodowe zawody. W dniach 14–15 lutego 2026 roku na nowym obiekcie mają odbyć się konkursy Pucharu Kontynentalnego.

– Wszystko przebiega zgodnie z harmonogramem. Liczymy na to, że uda się oddać tutaj w lutym pierwsze skoki. Skocznia nie będzie jeszcze w pełni gotowa, parę drobnych prac do wykonania zostawiamy już na czas po sezonie zimowym. Zakładamy natomiast, że obiekt będzie gotowy do skakania. Powinien uzyskać homologację FIS i nadawać się do użytkowania – mówi Fuchs. Jednocześnie przyznaje, że organizatorzy są przygotowani na plan awaryjny. – Mamy w tej chwili plan B w postaci skoczni w Oberhofie, nie jest ona daleko. Liczymy jednak, że uda się skakać na nowym obiekcie. Jesteśmy bardzo optymistyczni – dodaje.

Włodarze nie ukrywają też, że modernizacja skoczni niesie ze sobą pewne nadzieje.

– Po cichu liczymy na Puchar Świata Kobiet, być może jest to coś realnego w przyszłości. Ale priorytetem jest Puchar Kontynentalny. Mężczyzn i kobiet. To cel numer jeden. Poza tym planujemy mniejsze zawody krajowe, być może tydzień po Pucharze Kontynentalnym lub w kolejnych latach – opowiada Niemiec. – Ta skocznia ma ogromne znaczenie regionu, tradycja sięga tu 1905 roku. Cały region kocha skoki narciarskie i czeka na zawody. Puchar Kontynentalny w Brotterode należy do tych z największą liczbą widzów. Wszyscy korzystają z tego wydarzenia i mam nadzieję, że modernizacja skoczni jeszcze zwiększy te zyski dla regionu – zaznacza Fuchs.

AKTUALIZACJA (20.11.2025): Komitet organizacyjny zawodów w Brotterode poinformował nas, iż zapadła decyzja o przeniesieniu lutowych konkursów Pucharu Kontynentalnego do Oberhofu. Zmodernizowana Inselbergschanze ma po raz pierwszy gościć skoczków zaplecza Pucharu Świata w sezonie 2026/2027.