Norweg zemdlał podczas kontroli. „Ludzie z FIS są wyrozumiali”

  • 2025-11-24 09:59

Isak Andreas Langmo ma za sobą otwarcie sezonu olimpijskiego pełne przygód. Letni mistrz Norwegii z normalnej skoczni w niedzielę został zdyskwalifikowany za niezasunięty zamek błyskawiczny w kombinezonie. We wcześniejszej fazie pucharowego weekendu w Lillehammer skoczek zemdlał podczas kontroli sprzętu prowadzonej przez przedstawicieli Międzynarodowej Federacji Narciarskiej i Snowboardowej (FIS).

21-latek znalazł się w rozszerzonym składzie reprezentacji Norwegii na otwarcie Pucharu Świata 2025/26. Isak Andreas Langmo, który zadebiutował w elicie w poprzednim sezonie, miał wystąpić tylko w niedzielnych zmaganiach w Lillehammer – zastępując Benjamina Oestvolda. 

Langmo, podobnie jak każdy zawodnik przystępujący do rywalizacji na Lysgaardsbakken, przed weekendem musiał przejść proces oznaczania kombinezonu czipami. Jak informuje Norweska Agencja Prasowa (NTB), czynność musiała zostać powtórzona w niedzielny poranek ze względu na problemy zdrowotne sportowca.

– Byłem ostatni w kolejce do kontroli i wszedłem tam z serwisantem. Wszystko było w porządku do połowy kontroli, kiedy nagle zrobiło się mi się całkowicie ciemno przed oczami – opowiada Langmo w rozmowie z NTB.

– To pokazuje, jak bardzo można być zdenerwowanym, kiedy wchodzi się na taką kontrolę. Sprawdzają wszystko potrójnie i poczwórnie milion razy – mówi Sundal dla NTB, pytany o przypadek rodaka.

Przedstawiciele FIS w zaistniałej sytuacji pozwolili podejść zawodnikowi do kontroli raz jeszcze, w niedzielny poranek. – Ludzie z FIS są naprawdę wyrozumiali – podkreśla Langmo, cytowany przez NTB.

Sportowo Langmo także się nie poszczęściło. Podczas niedzielnych kwalifikacji w kombinezonie skoczka doszło do awarii zamka błyskawicznego, co nie umknęło uwadze kontrolerów FIS. Norweg został zdyskwalifikowany, w związku z czym otrzymał żółtą kartkę. Po reakcji norweskiego sztabu decyzja o wręczeniu sankcji w postaci kartki została zmieniona.

– To było nieumyślne naruszenie, więc nie ma żółtej kartki – podsumował sprawę Mathias Hafele, kontroler FIS, w rozmowie ze Skijumping.pl.

Rozczarowania dyskwalifikacją i pierwotnie przyznaną żółtą kartką nie ukrywał Jan-Erik Aalbu, dyrektor sportowy reprezentacji Norwegii. – Nie chcę używać zbyt mocnych słów, ale to musi być najgłupsza zasada, jaka istnieje. To tylko zamek błyskawiczny na rękawie, który pękł na górze obiektu i skoczek nic nie mógł na to poradzić – powiedział działacz norweskim dziennikarzom zgromadzonym pod Lysgaardsbakken.


Dominik Formela, źródło: nettavisen.no + NTB
oglądalność: (7927) komentarze: (12)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Arturion profesor
    @sledzik16

    Nie bardzo, bo zamontowali nieregulaminowe zamki... ;)

    Ale można się pocieszać, że jak znów zajumają plecak Wąskowi, to żółtej kartki nie będzie. :-)

  • sledzik16 profesor
    @Prekursor Skoczni Vip

    Akurat kto jak kto ale Norwegowie podczas tego weekendu to według mnie byli wzorowi pod każdym względem licząc się z tym że będą na cenzurowanym.

  • Stock98 stały bywalec
    @Prekursor Skoczni Vip

    To może jakaś rodzina Giertycha xd

  • Prekursor Skoczni Vip profesor

    Slabo sie zrobilo przez strach przed wykryciem oszustwa?

  • Sigmusiaxd doświadczony
    @Kolos

    Kolosku. Standardowo według ciebie tylko Niemcy i Austria oszukuja. Kto w ten weekend który był oszukiwał?

  • Kolos profesor
    @Cinu

    A tym czasem Austriacy i Niemcy robią co chcą i nikt ich nie kontroluje....

  • Kolos profesor
    @maciek0932

    Głupotą może nie jest samo dsq, ale głupotą byłaby żółta kartka za coś takiego. Powinno być to jakoś uregulowane na pziomie przepisów FIS, a nie że sztab musi składać protesty...

  • sledzik16 profesor

    Ciekawe kiedy kontrolerzy wezmą się za górę tabeli i przestaną gnębić słabszych.

  • Cinu profesor

    Sprawdzać po miliard razy, sorry taki stworzyliście klimat. Nie można dać wam grama swodoby, w grę wchodzi też resztka reputacji FiSu.

  • ms_ profesor
    @maciek0932

    No i właśnie to pokazuje, że tym bardziej głupia. Tak jak w formule 1 ostatnio zdyskwalifikowano po wyścigu Norrisa za inną nieznaczącą głupotę, która w żaden sposób mu nie pomogła, albo jak wiele, wiele lat temu Kubice, chyba w 2006 roku w jednym z jego pierwszych startów w F1 gdy miał za mało paliwa przez co został po wyścigu zdyskwalifikowany.

  • ms_ profesor

    Wyjątkowo zgadzam się z Aalbu. A co do nagłówka artykułu, to może i ludzie z FIS są wyrozumiali, ale zależy dla kogo. Dla Kpaustika, Valto , Peng i Ipcioglu, a poniekąd również dla Langmo nie byli, chociaż jemu pewną wyrozumiałość i tak okazali, a tym bardziej Zniszczołowi. Ale i tak najbardziej wyrozumiali to oni są dla Lindvika i Forfanga ;)

  • maciek0932 weteran

    Chyba nie taka głupia ta zasada. Już raz zepsuty zamek przesądził o kryształowej kuli.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl