Kolejna dwuboistka zadebiutuje w Pucharze Świata skoczkiń

  • 2025-11-27 09:35

Lisa Hirner to kolejna zawodniczka uprawiająca kombinację norweską, która zdecydowała się spróbować swoich sił w Pucharze Świata w skokach narciarskich. 22-latka pochodząca ze Styrii sprawdzi się już w najbliższy weekend na kompleksie Lugnet w Falun.

Lisa HirnerLisa Hirner
fot. Renata Nadarkiewicz

Reprezentantka Austrii to trzykrotna medalistka mistrzostw świata w kombinacji norweskiej. Lisa Hirner w 2023 roku zdobyła brąz w sztafecie mieszanej w Planicy, a w tym roku dołożyła dwa brązowe krążki w Trondheim – w sztafecie mieszanej oraz indywidualnych zawodach przeprowadzonych metodą Gundersena na obiekcie normalnym. Narciarka ma na swoim koncie także medal imprezy mistrzowskiej wywalczony w skokach narciarskich. Mowa o drużynowym brązie mistrzostw świata juniorów z 2019 roku, kiedy Hirner towarzyszyła Maricie Kramer, Lisie Eder i Claudii Purker. Indywidualnie Hirner finiszowała w Lahti dwunasta.

W poprzednim sezonie Hirner zajęła 16. miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata kombinatorek norweskich, startując tylko w sześciu z czternastu konkursów. Miało to związek z problemami zdrowotnymi związanymi z wykrytą chorobą autoimmunologiczną. U Austriaczki stwierdzono bowiem chorobę Hashimoto, a więc przewlekłe zapalenie tarczycy. 

Do tej pory Hirner dziewięć razy wskakiwała na podium Pucharu Świata, jednak jeszcze nigdy nie wygrała zawodów. Jesienią 22-latka zdobyła prawo startu w Pucharze Świata skoczkiń – z powodzeniem rywalizując w Letnim Pucharze Interkontynentalnym w Hinterzarten. W pierwszym konkursie finiszowała czwarta, a dzień później nie miała sobie równych.

Teraz Hirner poleciała do Szwecji, by zmierzyć się z elitą skoczkiń na arenie najbliższych mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym. Dla dwuboistki będzie to przetarcie przed inauguracją Pucharu Świata kobiet w kombinacji norweskiej 2025/26, która w pierwszy weekend grudnia odbędzie się w Trondheim. W Falun trzon reprezentacji austriackich skoczkiń tworzyć będą Lisa Eder, Chiara Kreuzer, Julia Muehlbacher i Hannah Wiegele.

Przypomnijmy, że w inauguracji Pucharu Świata kobiet w skokach narciarskich w Lillehammer zobaczyliśmy już kilka kombinatorek w akcji. Heta Hirvonen i Minja Korhonen z Finlandii walczą o kwalifikację olimpijską w gronie skoczkiń, a Gyda Westvold Hansen z Norwegii w sezonie olimpijskim postanowiła zawiesić karierę dwuboistki na rzecz skoków. Wszystkie na Lysgaardsbakken odnalazły drogę do punktowanej „30”, a Hirvonen wskoczyła nawet do najlepszej „10”.


Dominik Formela, źródło: instagram.com/ski_austria_skispringen
oglądalność: (2121) komentarze: (9)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • ms_ profesor
    @Aalto mistrzem

    Ale w kombinacji też potrafi być w czołówce.

  • Aalto mistrzem bywalec
    @ms_

    Za to Heta Hirvonen czemu nie... skacze lepiej i zazwyczaj biegała gorzej.

  • ms_ profesor

    A co do Hirner to tak jak przewidywałem po tym jak pojawiła się w Einsiedeln na Letnim Pucharze Interkontynentalnym, zamierza startować również w skokach. Pewnie podobnie jak Finki ma chrapkę na występ na IO w skokach, jednocześnie nie porzucając kombinacji, w której ma wiele sukcesów. A co do Finek to jakby ktoś je już widział na stałe w skokach zamiast w kombinacji, zwłaszcza Korhonen to tylko napiszę, że FIS na swojej oficjalnej stronie podał Korhonen jako jedną z kandydatek do zdobycia kryształowej kuli w tym sezonie, oczywiście w kombinacji. I nie zdziwię się jeśli tak się stanie, Korhonen dobrze biega, a teraz ponownie dobrze skacze, podobnie jak wtedy gdy miała 15/16 lat. pewnie wtedy jeszcze rosła i stąd jej późniejsza obniżka forma na skoczni, ale teraz znów na skoczni prezentuje się dobrze, niewiele gorzej od Hirvonen, która w kombinacji też potrafi zajmować wysokie miejsca.

  • ms_ profesor
    @Krulowiec

    Kil i wśród kombinatorek skacze słabiutko. Trochę podobny przypadek do Tomasza Pochwały swego czasu. Były skoczek przechodzi do kombinacji i lepiej biega niż skacze, a na logikę powinno być odwrotnie. Dla Kil powrót do skoków nie ma żadnego sensu, jedynie okazjonalnie w drużynówce na MŚ może nam pomóc i tyle. W kombinacji za to potrafi zajmować miejsca nawet na początku drugiej dziesiątki, głównie dzięki temu, że dobrze biega, a gdy zawody są rozgrywane metodą compactową to po skokach wiele nie traci.

  • Shakyor stały bywalec
    @Kazimierzz

    Z Asią jest ten problem, że ona lepiej radzi sobie w biegu niż w skokach.

  • Krulowiec bywalec
    @Kazimierzz

    Jak skakała na MŚ w Trondheim w drużynówce skoczkiń? Najgorzej ze wszystkich. Że w kombinacji skacze dobrze to dlatego że kombinatoryki ruszają kilka belek startowych wyżej niż etatowe skoczkinie.

  • Kazimierzz stały bywalec

    A moze u nas spróbowano by z Joanną Kil? Skakać potrafi, doświadczenie ma

  • Kolos profesor

    Lisa jest spokrewniona z Adolfem Hirnerem? Skoczkiem, który raz był na podium konkursu PŚ, w 1984 roku akurat w... Falun (3 miejsce)?

  • Bergisel7 stały bywalec

    Fakt, że trochę im się w tej austriackiej kadrze kobiet przerzedziło.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl