Maciej Kot nawiązał do najlepszych lat. „Jest rezerwa”

  • 2025-12-11 16:54

Dokładnie 2835 dni czekał Maciej Kot na kolejny wynik na poziomie czołowej „15” zawodów z cyklu Pucharu Świata. 34-latek po raz pierwszy od marca 2018 roku nawiązał walkę z najlepszymi zawodnikami i zakończył niedzielny konkurs w Wiśle na 14. pozycji. W nagrodę otrzymał powołanie na zawody w Klingenthal, z którym wiążą go pozytywne wspomnienia.

Czternasta pozycja na obiekcie im. Adama Małysza to najlepszy wynik Kota od 4 marca 2018 roku. Wtedy drużynowy medalista olimpijski z Pjongczangu uzyskał taki sam rezultat na Salpausselce w Lahti.

– Daty i statystyki to nie moja bajka. Nawet imiona przedstawiających mi się osób zapominam po kilku sekundach. Dziennikarze przypomnieli mi już, że był to sezon 2017/18 – usłyszeliśmy po niedzielnych zawodach w Beskidach 

 – Wygląda na to, że ostatnio z Wisłą mam pozytywne wspomnienia. Z Letniego Grand Prix, jesiennego obozu przygotowawczego, a teraz z Pucharu Świata. W sobotę trzeba było przyjąć na klatę brak awansu do drugiej serii, natomiast trafnie wyciągnięte wnioski pozwoliły mi skakać normalnie. To nie były świetne próby. Popełniałem błędy, ale skakałem ze stuprocentowym przekonaniem i to pozwoliło walczyć z najlepszymi – kontynuuje drużynowy mistrz świata z 2017 roku.

W sobotę Kot otarł się o pierwsze punkty w sezonie, zajmując 31. pozycję z minimalna stratą do pozycji dającej awans do finału.

– Nie analizowaliśmy tego przesadnie długo. Z Wojtkiem (Toporem – przyp. red.) wiedzieliśmy, że to nie jest kwestia próbowania czegoś czy kombinowania. Mamy jasny plan, który funkcjonował wcześniej i musieliśmy odwołać się do czucia, a nie próbować kontrolować jakiś element techniczny. Pytaniem było, jak to zrobić, żeby tego nie kontrolować? W sobotę odbyłem rozmowę z Danielem Krokoszem (psycholog reprezentacji – przyp. red.), co można zmienić. Odwołanie się do dobrego czucia i zaufanie sobie pozwoliły w niedzielę skakać dużo lepiej – relacjonuje Kot, który w niedzielę ograł wielu utytułowanych rywali.

– Posprawdzałem sobie wyniki, kiedy na przeciwstoku czekałem na skoki Piotrka Żyły i Kacpra Tomasiaka. Zauważyłem, że jestem przed Janem Hoerlem czy Mariusem Lindvikiem, zaraz obok Daniela Tschofeniga. Nie są to chłopcy z pierwszej łapanki, którzy coś tam potrafią. Wiadomo, każdemu zdarza się gorszy dzień i oni tej Wisły nie będą dobrze wspominać, natomiast to pokazuje, jak wyrównany jest poziom w Pucharze Świata. Wiadomo, nowe przepisy trochę zbiły tę stawkę. Do tego każdy idzie do przodu. Nowe technologie, jak tunel aerodynamiczny, są coraz bardziej dostępne dla wszystkich. Każdy pracuje i skacze na wysokim poziomie. Ta niedziela była bardzo ważna dla naszej reprezentacji. Sami sobie pokazaliśmy, że przy dobrym dniu, bez perfekcyjnych skoków, jesteśmy w stanie walczyć z Austriakami, Norwegami czy Niemcami. Z takiego udanego dnia też trzeba wyciągać wnioski – przypomina dwukrotny triumfator zawodów z cyklu Pucharu Świata.

Wisła była pierwszym zimowym sprawdzianem dla Kota, który nie znalazł się w składzie na nordycką inaugurację sezonu w Norwegii, Szwecji oraz Finlandii.

– Nie cierpię w tym czasie, kiedy nie ma mnie w Pucharze Świata. Nie zawsze oglądam zawody. Czasem jestem na Pucharze Kontynentalnym i nie ma takiej opcji, a czasem człowiek chce trochę odpocząć i nie siedzieć cały czas w tych skokach. Lepiej skupić się na swoim treningu. Oglądałem jednak początek sezonu i nie cierpiałem. Śledziłem to z ciekawością, ale i wiedzą, że muszę ten czas wykorzystać możliwie dobrze, żeby być gotowym na Wisłę – zaznacza.

Kot tym samym na dobre włącza się do walki o wyjazd na lutowe igrzyska we Włoszech.

– Chęć wyjazdu na igrzyska zgłosiłem już na początku sezonu letniego. Podjąłem się przygotowania do zimy, dałem z siebie wszystko, bo moim celem jest wyjazd na igrzyska. W tym momencie nie zaprzątam sobie tym głowy, bo droga na igrzyska jest bardzo trudna w tej chwili. Na ten moment mamy trzy miejsca startowe, ale wszystko jest możliwe. Seryjne wskakiwanie do czołowej „10” czy atakowanie podium może dać wyjazd na igrzyska. Na igrzyska powinni jechać tacy zawodnicy, którzy mają szansę walczyć o medale. Nie uprzedzajmy faktów. Trzeba dać jasny sygnał, że o te medale można walczyć. Nie ustawiam sobie sufitu. Sufit ogranicza. Czuję, że rezerwa wciąż jest. Takie skoki, jak niedzielne w Wiśle, trzeba ustabilizować. Nie można robić szybko kolejnego kroku, próbując coś do tego dodać. Jeżeli za każdym razem będę powtarzał takie skoki, w treningach, kwalifikacjach i konkursach, wtedy można próbować dostać się do czołowej „10”, a dalej myśleć o najlepszej „6”. W Wiśle fajnie to pokazał Kacper. Był najbardziej stabilnym zawodnikiem, był blisko czołowej „10”, przyszedł dobry dzień i otarł się podium, lądując na 5. miejscu. Trzeba robić swoje – kontynuuje, odnosząc się do życiowego sukcesu swojego kolegi z kadry B.

W najbliższy weekend (12-14 grudnia) na Sparkasse Vogtland Arenie w Klingenthal odbędą się dwa konkursy indywidualne, poprzedzone piątkowymi kwalifikacjami i treningiem.

– W Klingenthal odnieśliśmy historyczne zwycięstwo drużynowe. Indywidualnie prowadziłem tam na półmetku, ale spadłem na piąte miejsce, jak to często było <śmiech>… Klingenthal jest miejscem, które Polacy miło wspominają z Letniego Grand Prix i Pucharu Świata. Potrafimy tam skakać. To kapryśna skocznia w kontekście warunków wietrznych, ale wszędzie można rywalizować, trzeba tylko skakać daleko – kończy 34-latek.

Korespondencja z Wisły, Dominik Formela


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (3405) komentarze: (25)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • TheDriger weteran
    @Luk

    Tak. To zwycięstwo w Pjongczangu dawało wtedy niezwykłe nadzieje na igrzyska 2018, ale wyszło jak wyszło

  • Luk profesor
    @alessio000

    "Pjongczang z Prevcem"

    To było Sapporo, ale nie zmienia to faktu, że w Pjongczangu Maciej również zwyciężył, tyle że już samodzielnie :)

  • mortyr bywalec
    @Arturion

    Tak, ale miałem na myśli coś w stylu, że jeszcze dwa lata skakania i dalej będzie młodszy od muszkieterów w roku obecnym. Mówiąc inaczej, po prostu jest jeszcze szansa na 2 lata przyzwoitego skakania.

  • szczurnik weteran
    @Arturion

    :-) Mniemam, że @mortyr miał w głowie przynależność do względnej młodzieży, co daje nadzieję, że parę lat się z Kota da wycisnąć dobrych wyników jeszcze. Mniej wyeksploatowany i nadal głodny wyników, bowiem o ile emeryturę olimpijską raczej ma, wszelkie jego tytuły do chwały jak dotąd są z wyników drużynowych, prawie brak indywidualnych osiągnięć zimą.

  • TheDriger weteran
    @mortyr

    Może zrobi Piusa Paschke i odpali

  • Arturion profesor
    @mortyr

    "ale wciąż młodszy od muszkieterów"
    Mam wrażenie, że zawsze będzie od nich młodszy...

  • mortyr bywalec

    Dobrze się ogląda daleko skaczącego Maćka. Kibicowanie mu to nie są dwa uda (uda się albo nie uda) tylko myślę, że realna szansa na przyzwoity, porządny wynik. Nie jest już najmłodszy, ale wciąż młodszy od muszkieterów i byłoby kapitalnie, gdyby skończył sezon w top 30 pucharu świata.

  • alessio000 początkujący
    @IngemarMayr

    Ma się wrażenie, że to było wczoraj. A potem ten Pjongczang z Prevcem.

  • Skiflugschanze doświadczony
    @Dama_Karmelowa

    Ja za to po 16/17 myślałem, ze to nasza główna nadzieja na przyszłość, bo najmłodszy i właśnie wszedł do ścisłej czołówki. Nie spodziewałem się, że to Kubacki odpali, a Maciek się pogubi.

    A po tylu latach, kiedy już go sobie w głowie "skreśliłem" jakoś przestał mnie interesować. Nawet jeśli zaliczy porządny sezon (w co nie wierzę), to tym bardziej będzie szkoda tylu lat zmarnowanych w najlepszym dla sportowca wieku.

  • Adam90 profesor
    @TheDriger

    Nie wiesz co poszło nie tak. To ci wyjasnie. To był skoczek na 1 sezon macie jakieś dziwne oczekiwania myśląc ze będzie jak Stoch

  • Mixolo weteran

    Jak zobacze że będziesz top 30 w ten weekend to uwierzę.

  • IngemarMayr bywalec

    Hahaha tak było, Maciej 5ot
    ehhh piękne czasy to byli

  • Bergisel7 stały bywalec

    Lubię go i mu kibicuję.

  • TheDriger weteran
    @Dama_Karmelowa

    Ja go jakoś od zawsze lubiłem i szczerze w 2014r byłem pewien że to będzie skoczek na miarę Stocha. I nawet w 2017 wyglądało na to, ze wszystko zmierza w tym kierunku- 2 wygrane konkursy, 4 miejsce na tcs, 5 i 6 miejsce na MŚ, 5 miejsce w PŚ.
    Do dzisiaj nie rozumiem co poszło nie tak, bo to naprawdę był i jest materiał na mistrza.

  • Arturion profesor
    @StochIO2014

    Raz to bardzo mało!
    Raz to bardzo mało!
    Caaaały sezon by się chciało! :-)

    @Helmutek - Czyli nie akceptujesz akurat naszych dwóch największych Mistrzów. I czwartego muszkietera Ola. Przykre, ale może jak staniesz się już dużym Helmutem, to coś się zmieni...

  • StochIO2014 doświadczony

    Maciek pokaż nam wszystkim jeszcze raz, że potrafisz świetnie skakać.

  • Helmutek bywalec
    Jeden z niewielu skoczkow ktorzy mnie nie wkurzaja

    Moze dlatego ze jest dosc inteligenty i nie wypowiada sie jak the-bill albo bufon?

    Inni ktorych akceptuje to Wasek, Tomasiak. Zyla ujdzie bo nie bufonuje i nikogo nie udaje.

  • Dama_Karmelowa profesor

    W czasach Horna jakoś nie lubiłam Maćka, miał dla mnie dziwny vibe. Natomiast wiele lat później (Kot ma 34 lata, litości 🙉) żywię do niego naprawdę sporo szacunku i sympatii. Nie został drugim Stochem, biło kiedys od niego takie pragnienie i niemal pewność ze tak będzie, ale wielu wlasnie go ceni za upór i konsekwencję. Ja także za to, że nigdy nie kręcił afery, ze był dyskryminowany przez wypowiedzi ojca i Kuby. Zniszczenko czy Kubacki w takiej sytuacji już by dzwonili po Sprawę dla reportera.
    Życzę Maćkowi jeszcze jakiegoś wow w trakcie kariery, bo w Kanale Sportowym mówił, ze nie kończy jeszcze. Swoją drogą to byl mega sympatyczny wywiad, ze strony chłopaków i Filipa Wiśniewskiego. Nawet Kubacki jakiś miły taki dla ucha.

  • TheDriger weteran
    @Arturion

    I daje świetne wywiady, w przeciwieństwie do połowy naszej kadry :D

  • Arturion profesor

    Kocisko może mieć bardzo przyjemny sezon. Tego mu życzę, bo sympatyczny. -)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl