„Znaleźliśmy nowy pomysł” – Wąsek o skakaniu wbrew własnemu czuciu

  • 2025-12-15 15:52

Paweł Wąsek w dziewiątym konkursie sezonu olimpijskiego po raz pierwszy sięgnął po dwucyfrową zdobycz punktową. Zawodnik z Ustronia w niemieckim Klingenthal wywalczył 21. miejsce, co dało mu dziesięć oczek do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Jego wyniki to 132 oraz 127 metrów. Jak się okazuje, kluczem do zauważalnej poprawy były radykalne zmiany e technice skoku.

– Myślę, że niedziela była dniem na plus. Po bardzo nieudanej sobocie wyciągnęliśmy wnioski, znaleźliśmy nowy pomysł na to wszystko i jakoś zaczęło to działać. Jakby nie patrzeć, najlepszy wynik w tym sezonie, więc jakiś kroczek do przodu jest – powiedział nam 26-latek po niedzielnej rywalizacji na Sparkasse Vogtland Arenie.

W sobotę Wąsek zajął 39. miejsce. Był to już piąty raz, kiedy nie zmieścił się w czołowej „30” i odpadł na półmetku zawodów.

– To, co dotąd skakałem, zaczęło iść za daleko w złym kierunku. Moje czucie było tak zaburzone, że robiłem jedno, a czucie miałem zupełnie inne. Trzeba było zrobić coś przeciwko mojemu czuciu. Chodzi na przykład o niskie trzymanie klatki piersiowej podczas wybicia, co wydawałoby się dziwne, bo raczej miałem wrażenie, że wszystko mi leci do przodu, a przez to powinno jeszcze bardziej polecieć. Ale skoki takie są i okazało się, że nawet to funkcjonuje – relacjonuje olimpijczyk z Pekinu.

Przed Klingenthal na koncie Wąska znajdowało się zaledwie trzynaście pucharowych punktów.

– Co konkurs starałem się coś poprawić, a nic nie funkcjonowało. Po sobotnim skoku konkursowym w Klingenthal już nie wiedziałem, co zrobić, żeby to poprawić. W takich sytuacjach pewność siebie ucieka i pojawia się rezygnacja. W niedzielny poranek przeanalizowaliśmy wszystko z trenerem i uznaliśmy, że spróbujemy w ten sposób. Jeśli nie idzie po naszej myśli, to trzeba zrobić coś zupełnie przeciwko, może wtedy to zadziała? I zafunkcjonowało, więc znowu pojawił się powiew nadziei i motywacji. Liczę na to, że będzie się to rozkręcać – dodaje Wąsek.

Ostatnim sprawdzianem formy przed 74. Turniejem Czterech Skoczni będzie Puchar Świata w Engelbergu.

– Mamy w planie trening przed Engelbergiem, ale zobaczymy, jak to wyjdzie. Czasu jest mało, a skoczni dostępnych w Polsce niewiele. Chcemy jednak potrenować. Engelberg? Dla naszej drużyny raczej kojarzy się dobrze, więc mam nadzieję, że w tym roku będzie szczęśliwy i wszyscy wrócimy na Święta z uśmiechem na twarzach – kończy zimowy mistrz Polski z 2025 roku.

Korespondencja z Klingenthal, Dominik Formela


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (7090) komentarze: (40)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Arturion profesor

    Jedno wydaje mi się pewne w tej sprawie.
    Skakanie "wbrew czuciu" nie przyniesie trwałego sukcesu. To bardziej przypomina "rozwiązania alternatywne"... Może i faktycznie, jak nie będzie miał już nic do stracenia, MM zacznie z rad ZKuby korzystać. ;-)

    A jak już MM zwolnią, cicho szepnie:
    - Trochę szkoda, bo miałem jeszcze parę pomysłów do wypróbowania...
    ;-)

  • Skoczek2025 początkujący

    Chciałbym żeby Paweł po niezłej niedzieli poszedł do przodu . Ale niestety w to wątpię . Bo ten skok kwalifikacyjny to nie była zbyt dobra próba. Ale może coś w końcu ruszy.

  • Lataj profesor

    Też bym jeszcze zaczekał z tym progresem, podobnie jak w przypadku Kota z utratą formy po wyjeździe za granicę, do "naszego" Engelbergu. W całość nie chce mi się wierzyć, że po żenującym Klingenthal się odbuduje, nawet łudzić się nie jestem w stanie, ale inaczej to będzie wyglądało, jak wyniki treningowe będą lepsze. A może to będzie oznaczało, że znów są w formie, tylko coś mi się nie klei z przedsezonowymi zapowiedziami lub zapewnieniami, że w końcu będzie lepiej, bo w trakcie sezonu muszą nieustannie czegoś szukać (po omacku), co ich na nogi postawi. Może i Wąsek pierwszy raz za konkurs zgarnął dwucyfrowy wynik punktowy, ale to wciąż nie jest chociaż top 20. Jedno już ma Kot (pewnie MM coś oszukiwał, że to on był gorszy od AZ przed PŚ), a nawet Drewniak. I tak jeszcze chciałbym, by w końcu u Pawła był impuls.

  • Lataj profesor
    @maciek0932

    To i tak zaskakująco długo nasi emeryci trzymali się z tak dobrymi wynikami. Byliśmy wręcz ich sukcesami rozpieszczeni, dlatego wyklinanie, gdy nie wychodziło, było na porządku dziennym. Owszem, też musimy przejść taki słabszy okres, ale kurde, żeby Wąsek rozczarowywał albo Alexandru Zniscescu potrzebował więcej czasu na odbudowanie się niż ten jeden weekend na lotnej skoczni w PK? Tomasiaka jeszcze rozumiem, gdy nie wchodzi do II serii. U tak młodego człowieka takie rzeczy będą się zdarzały.

  • Arturion profesor
    @maciek0932

    No i jeszcze został Habdas*... Albo zaskoczy w tym sezonie, albo niech kończy (czy tam skacze amatorsko, jak chce). Podobnie Stękała.

    Mówił Małysz w zeszłym roku o współpracy z jakąś uczelnią krakowską. Coś cicho o tym, a to niezbędne dla rozwoju. Narzekał też, że starsi trenerzy nie chcą się szkolić. To szkolić młodych, najlepiej skoczków, którzy właśnie kończą, bo nie mieszczą się w kadrach i wysyłać w świat po naukę! Kursy, staże - to oczywistość.
    Murańka świetnie się odnalazł, Pękala też ma papiery trenerskie (szkolił nawet młodsze dziewczyny nie tak dawno). Węgrzynkiewicz (pozdrawiam!) coś wyniósł z domu, niech uzupełni i też szkoli. Przejrzeć dokładnie system, dofinansować SMS-y i kluby. Nie musi być źle.

    *) Habdas też mógłby pomyśleć o trenerce, skoro tak dobrze wyszkolił swojego obecnego trenera. ;-)

  • maciek0932 weteran
    @Arturion

    Jeżeli Kacper już przestał rosnąć, to celem jest nawet delikatny progres, szczególnie w locie. Wąsek mam nadzieję, że już dostosuje się do nowych kombinezonów. U Joniaka trzeba popracować nad głową, żeby wypracować u niego instynkt "kilera", jak u Tomasiaka. "Dziadki" tak jak mówiłem, skupiają na sobie uwagę mediów i młodzież ma spokojne warunki do rozwoju, więc jak najbardziej są potrzebni. A praca u podstaw oczywiście cały czas musi być coraz lepsza, a ten pomysł z obozami jest całkiem dobry. Niech pojawi się ktoś, kto da radę trafić do Pilcha, Juroszka czy Niżnika bo są nam teraz bardzo potrzebni.

  • Arturion profesor
    @maciek0932

    Z trenerami zobaczymy na koniec sezonu.
    A co do dziury, to właśnie długowieczność "dziadków" łagodzi jej skutki. W przyszłym sezonie pewnie zostaną wszyscy, prócz Kamila. Czuję, że będą jednak trochę słabsi niż teraz i z jeszcze większymi wahaniami formy.
    Więc plan minimum:
    - utrzymanie formy Tomasiaka,
    - Przywrócenie formy Wąskowi
    - rozwój Joniaka do poziomu punktów PŚ
    - uzupełnianie tych trzech najmocniejszymi w danym momencie z "geriatri"
    - trzymanie jednego, może czasami (tylko wtedy gdy forma zaplecza słabsza) dwóch "emerytów" w PK
    - Poważna praca z Niżnikiem, Pilchem, Krzakiem, Juroszkiem (?) i innymi wyróżniającymi się z zaplecza, tudzież juniorami i wystawianie do PK najlepszych możliwych z nich
    - Organizacja dla reszty młodych-rokujących obozów z konkursami prócz OC.

    Geriatria to: Żyła, Kubacki, Kot, Zniszczoł, Wolny.

  • maciek0932 weteran
    @Arturion

    Niestety prawda jest taka, że kilka najbliższych lat trzeba będzie się przemęczyć. Mamy potężną dziurę pokoleniową, której nie zasypiemy tak łatwo i szybko, jak byśmy chcieli. Zaniedbania sprzed kilku lat właśnie teraz zbierają swoje żniwo. Musimy po prostu poczekać, aż pokolenie Kacpra Tomasiaka, w którym mamy wielu utalentowanych zawodników (teraz niektórzy zaginęli, ale wahania formy w tym wieku są całkiem normalne) dojdzie do głosu i osiągnie najlepszy do wygrywania wiek. Celem powinien być medal na ZIO, ale dopiero na tych następnych we Francji. A teraz jest jak jest i z dużym prawdopodobieństwem się to nie zmieni. Kamil kończy (swoją drogą o trzy lata za późno), a reszta starszyzny zbiera na siebie uwagę mediów głównego nurtu, dając młodzieży spokój w rozwoju. A co do trenera, to jeśli w tym sezonie nie wydarzy się nic nadzwyczajnego, to można dać szansę Toporowi. Nie mamy nic do stracenia, a tylko do zyskania.

  • TheDriger weteran
    @PabloEscobar

    4:4 nie jest źle

  • Arturion profesor
    @kunegundek

    Mam nadzieję, że Topór się rozwija. Ściśle współpracował z TT i jeździł na staże do Austrii, a więc nie boi się konfrontacji polskiej myśli szkoleniowej z zagraniczną. Może być za kilka lat naprawdę dobry.
    Sobczyk to nie jest zły pomysł, tylko wtedy trzeba zesłać MM do bazy, bo choć byli kolegami jako skoczkowie, to jako asystenci Dodo mieli inne wizje. Teraz wygrała ta Maciusiaka (z Dodo za plecami). Sobczyk/Dodo jako duet? Ciekawe, co na to Dodo, ale wygląda, że Sobczyk jest bardziej stanowczy i ma mocniejszą osobowość, więc to on w tym duecie powinien dowodzić. Tym bardziej, że też już ma spore doświadczenie zagraniczne. Jest wprawdzie osobistym kumplem Kamila, ale Kamil kończy.
    Nie powiem, ciekawy pomysł.
    Ale na razie jeszcze swoją szansę ma MM.

  • kunegundek doświadczony
    @Arturion

    Jak to mawiał owy kuba, ręce do ciała i od razu lecicie Panowie! Tak jak mówiłem, widać, że trenerzy kadry czytają to forum i słuchają moich rad!!! xDD
    Ogólnie Topór JAK NA RAZIE zanosi się na bardzo solidnego trenera z Polski, Sobczyk też może być bardzo dobry jak na nasze warunki, ale Sobczyka kiedyś może warto będzie sprawdzić w boju, a Topór na razie niech się zajmuje kadrą B. Nawet jakby miał Maciusiak wylecieć po sezonie, to jestem za znalezieniem kogoś dobrego z zagranicy (lub ewentualnei DoDo + Sobczyk lub po prostu Sobczyk), bo ktoś taki jak Topór jest nam potrzebny na zapleczu, ktoś kto potrafi powoli krok po kroku rozwijać skoczków, czy nawet naprawiać (coś co dużo osób przypisywało maciusiakowi xd). Może być dobrym trenerem, ale niech zdobywa doświadczenie w kadrze B i niech robi swoje, przyda nam się dobry trener zaplecza, bo partaczy pokroju MM, ani innych Zidków już podziękujemy, którzy od święta potrafili mieć jednego solidnie punktującego zawodnika w PK, który czasami przeszedł (ale to czasami) do PŚ i punkty drobne zdobywał xd

  • Arturion profesor
    @EkspertO

    Mądry z własnych błędów wyciąga wnioski (uczyć się na błędach). Zobaczymy. Liczę, że nie kierują naszą kadrą głupcy.

  • EkspertO stały bywalec

    Zaczyna się. Listopad przed startem sezonu - gotowi jak nigdy, już nam ich dajcie na rozszarpanie, nic z przeciwników nie zostanie. Mija miesiąc i szukamy i po omacku szukamy nowych sposobów. Co cały sztab co roku robi latem, zawsze nas coś zaskakuje mimo hucznych zapowiedzi.

  • Arturion profesor
    @cqrs

    "Czy jest w tym kraju ktoś, kto na prawdę zna się na tym sporcie? Kto nie szuka rozwiązań w ciemno, metodą prób i błędów?"

    Tak. @ZKuba (jakoś podobnie) - na tym portalu.

  • Kornuty stały bywalec

    Excuses, excuses, excuses ! Shame of you !

  • Kazimierzz stały bywalec

    Co do artykułu : Krótka piłka: SZUKAJCIE AŻ ZNAJDZIECIE

  • PabloEscobar doświadczony
    @Kwakuu

    Wątpię by zawodnicy którzy pojadą na IO byli wysyłani do Sapporo

  • PabloEscobar doświadczony
    @Manchutd93

    Leki to będziesz brał jak Bournemouth dzisiaj zdemoluje Memczester na Old Trafford.

  • Kwakuu weteran
    @Manchutd93

    Ty weź leki lepiej jak dziś zobaczysz porażkę united :p

  • Bergisel7 stały bywalec
    @Kwakuu

    Wchodzę w to!

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl