TCS w Bischofshofen: Hilde wygrywa kwalifikacje, Malysz 6.

  • 2011-01-05 18:06

Tom Hilde wygrał kwalifikacje do konkursu głównego Turnieju Czterech Skoczni w austriackim Bishofschofen. Norweg oddał skok na odległość 138,5m.

Tuż za nim znalazł się reprezentant Niemiec, Michael Uhrmann (139,5m) oraz Szwajcar, Simon Ammann (138m). Na kolejnych pozycjach znaleźli się Martin Koch (136m), Pascal Bodmer (135,5m), najlepszy z Polaków, Adam Małysz (136m) oraz reprezentant gospodarzy, Manuel Fettner (134,5m).

W konkursie obok "Orła z Wisły" zobaczymy jeszcze czterech przedstawicieli naszego kraju. Stefan Hula oddał daleki skok na odległość 126,5m (25. miejsce), Kamil Stoch był 35. (123m), Dawid Kubacki zajął 40. pozycję (120m), a Rafał Śliż kwalifikację zakończył na 42. lokacie (119m).

Do zawodów nie udało się niestety zakwalifikować Marcinowi Bachledzie po słabiutkim skoku na odległość 112,5m (50. pozycja).

Ponownie w kwalifikacjach udziału nie wziął lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata i Turnieju Czterech Skoczni, Thomas Morgenstern, podobnie jak jego rodak - Andras Kofler.

Wyniki kwalifikacji w Bischofshofen, 05.01.2011
Lp.NrZawodnikKrajOdl.Pkt.Status
1 55 HILDE Tom NOR 138.5 145.4 PQ
2 37 UHRMANN Michael GER 139.5 143.9 Q
3 58 AMMANN Simon SUI 138.0 142.7 PQ
4 50 KOCH Martin AUT 136.0 138.4 Q
5 32 BODMER Pascal GER 135.5 136.7 Q
6 56 MAŁYSZ Adam POL 136.0 135.8 PQ
7 53 FETTNER Manuel AUT 134.5 135.6 PQ
8 47 FREUND Severin GER 135.0 133.2 Q
9 51 EVENSEN Johan Remen NOR 133.5 132.9 PQ
10 57 HAUTAMAEKI Matti FIN 131.5 129.7 PQ
11 48 JACOBSEN Anders NOR 130.0 126.7 Q
12 49 BARDAL Anders NOR 129.5 126.4 Q
13 45 NEUMAYER Michael GER 129.0 125.7 Q
14 44 ROMOEREN Bjoern Einar NOR 127.5 125.2 Q
15 22 THURNBICHLER Stefan AUT 130.5 124.3 Q
16 31 KOIVURANTA Anssi FIN 127.5 121.1 Q
17 34 KRANJEC Robert SLO 127.0 120.6 Q
18 21 TEPES Jurij SLO 129.5 120.5 Q
19 27 MATURA Jan CZE 128.0 119.2 Q
20 17 SEDLAK Borek CZE 127.5 118.6 Q
21 36 AHONEN Janne FIN 126.5 118.0 Q
22 43 HOCKE Stephan GER 125.0 117.9 Q
23 33 FREITAG Richard GER 126.0 117.7 Q
24 28 ZOGRAFSKI Władimir BUL 127.5 117.1 Q
25 29 HULA Stefan POL 126.5 116.3 Q
26 54 LOITZL Wolfgang AUT 125.0 116.0 Q
27 42 PREVC Peter SLO 122.5 115.1 Q
28 20 MUOTKA Olli FIN 125.0 114.5 Q
29 26 KORNIŁOW Denis RUS 125.5 113.9 Q
30 35 SCHMITT Martin GER 124.5 113.7 Q
31 4 INNAUER Mario AUT 122.0 113.4 Q
32 38 KOUDELKA Roman CZE 124.0 113.1 Q
33 41 CHEDAL Emmanuel FRA 122.5 112.6 Q
34 39 SCHLIERENZAUER Gregor AUT 122.5 111.5 Q
35 46 STOCH Kamil POL 123.0 111.1 Q
36 16 DIETHART Thomas AUT 123.5 110.3 Q
37 25 HAYBOECK Michael AUT 123.5 109.7 Q
38 24 HLAVA Lukas CZE 121.5 106.7 Q
39 30 JANDA Jakub CZE 119.5 104.2 Q
40 8 KUBACKI Dawid POL 120.0 104.0 Q
41 23 COLLOREDO Sebastian ITA 120.5 103.9 Q
42 15 PIKL Primoz SLO 119.5 101.1 Q
42 12 ŚLIŻ Rafał POL 119.0 101.1 Q
44 2 POPPINGER Manuel AUT 117.0 99.6 Q
45 11 YOSHIOKA Kazuya JPN 118.5 99.2 Q
46 3 HAYBOECK Stefan AUT 114.5 95.8 Q
47 10 DESCOMBES SEVOIE Vincent FRA 116.5 94.3 Q
48 40 VELTA Rune NOR 113.5 94.0 NQ
49 1 STROLZ Andreas AUT 115.0 93.0 NQ
50 19 BACHLEDA Marcin POL 112.5 90.9 NQ
51 13 ŻAPAROW Radik KAZ 112.0 89.2 NQ
52 6 WATASE Yuta JPN 110.5 86.6 NQ
53 7 GRIGOLI Marco SUI 112.0 86.0 NQ
54 5 WASILIEW Dimitrij RUS 107.5 83.2 NQ
55 18 RUUSKANEN Juha-Matti FIN 105.0 72.1 NQ
56 14 TROFIMOV Roman RUS 100.5 66.6 NQ
57 9 LEWKIN Jewgennij KAZ 106.5 51.8 NQ
DNS 60 MORGENSTERN Thomas DNS PQ
DNS 59 KOFLER Andreas DNS PQ
DNS 52 KARELIN Pavel DNS PQ

FOTORELACJA


Sebastian Kaniewski, źródło: Informacja własna
oglądalność: (18629) komentarze: (177)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • jozek_sibek profesor
    Środowe skoki Polaków w Bischofshofen

    Miejsca Polaków w środowych kwalifikacjach:

    1.A.Małysz ----- 6 miejsce
    2.S.Hula -.-.-.- 25 (28)
    3.K.Stoch ----- 35 (38)
    4.D.Kubacki ... 40 (43)
    5.R.Sliż ----.--- 42 (45)
    ---------
    6.M.Bachleda - 50 (53)

    W nawiasie - do miejsc Polaków w kwalifikacjach (oprócz A.Małysza)dodałem + 3 (nie startowało 3 zawodników z pierwszej "10" PŚ - T.Morgenstern,A.kofler i P.Karelin).

    Odległości Polaków w środowych kwalifikacjach:

    1.A.Małysz -.-- 136.0m - 135.8 pkt
    2.S.Hula -.-.-.- 126.5m - 116.3
    3.K.Stoch ----- 123.0m - 111.1
    4.D.Kubacki ... 120.0m - 104.0
    5.R.Sliż ----.--- 119.0m - 101.1
    ----------
    6.M.Bachleda - 112.5m-- 90.9

    Miejsca z uwzględnieniem siły wiatru i belki startowej.

  • jozek_sibek profesor
    Środowe skoki Polaków w Bischofshofen

    Miejsca Polaków w dwóch środowych treningach:

    1.A.Małysz ---- 20 i 03 miejsce
    2.K.Stoch ----- 18 i 18
    3.M.Bachleda - 31 i 34
    4.S.Hula -.-.-.- 37 i 35
    5.R.Sliż ----.--- 45 i 54
    5.D.Kubacki ... 52 i 47

    Odległości Polaków w dwóch środowych treningach:

    1.A.Małysz -.-- 123.0m - 74.8 pkt i 138.0m - 88.7 pkt
    2.K.Stoch ----- 124.5m - 75.3 pkt i 127.5m - 67.2
    3.M.Bachleda - 126.5m - 69.1 pkt i 121.0m - 54.7
    4.S.Hula -.-.-.- 124.0m - 64.8 pkt i 119.0m - 54.0
    5.R.Sliż ----.--- 121.5m - 58.0 pkt i 110.5m - 35.0
    6.D.Kubacki ... 118.5m - 51.2 pkt i 117.5m - 45.1

    Miejsca z uwzględnieniem siły wiatru i belki startowej.

  • jozek_sibek profesor
    Środowe skoki Polaków w Bischofshofen

    Miejsca Polaków w II środowym treningu:

    1.A.Małysz ----- 3 miejsce
    2.K.Stoch ----- 18
    3.M.Bachleda - 34
    4.S.Hula -.-.-.- 35
    5.D.Kubacki ... 47
    ----------
    6.R.Sliż ----.--- 54

    Odległości Polaków w II środowym treningu:

    1.A.Małysz -.-- 138.0m - 88.7 pkt
    2.K.Stoch ----- 127.5m - 67.2
    3.M.Bachleda - 121.0m - 54.7
    4.S.Hula -.-.-.- 119.0m - 54.0
    5.D.Kubacki ... 117.5m - 45.1
    ----------
    6.R.Sliż ----.--- 110.5m - 35.0

    Miejsca z uwzględnieniem siły wiatru i belki startowej.

  • jozek_sibek profesor
    Środowe skoki Polaków w Bischofshofen

    Miejsca Polaków w I środowym treningu:

    1.K.Stoch ----- 18
    2.A.Małysz ---- 20
    3.M.Bachleda - 31
    4.S.Hula -.-.-.- 37
    5.R.Sliż ----.--- 45
    ----------
    6.D.Kubacki ... 52

    Odległości Polaków w I środowym treningu:

    1.K.Stoch ----- 124.5m - 75.3 pkt
    2.A.Małysz -.-- 123.0m - 74.8
    3.M.Bachleda - 126.5m - 69.1
    4.S.Hula -.-.-.- 124.0m - 64.8
    5.R.Sliż ----.--- 121.5m - 58.0
    ----------
    6.D.Kubacki ... 118.5m - 51.2

    Miejsca z uwzględnieniem siły wiatru i belki startowej.

  • jozek_sibek profesor
    Awansowali do konkursu głównego

    Z 13 zawodników bez pkt PŚ 2009/2010 do konkursu głównego awansował 7:

    31.INNAUER Mario ---.-.-- 122.0m - 113.4 pkt
    40.KUBACKI Dawid -.-.-.- 120.0m - 104.0
    42.ŚLIŻ Rafał ------------- 119.0m - 101.1
    44.POPPINGER Manuel --- 117.0m--- 99.6
    45.YOSHIOKA Kazuya -..- 118.5m--- 99.2
    46.HAYBOECK Stefan ---- 114.5m--- 95.8
    47.DESCOMBES Vincent - 116.5m--- 94.3

    Do miejsc tych zawodników trzeba dodać + 3 ponieważ w kwalifikacjach nie startowało 3 zawodników z czołowej "10" PŚ - T.Morgenstern,A.Kofler i P.Karelin.

  • jozek_sibek profesor
    Odpadli w kwalifikacjach

    Z 47 zawodników,którzy mieli pkt PŚ 2010/2011 w kwalifikacjach odpadło 4 zawodników:

    Miejsca i pkt w PŚ

    24.R.Velta --------- 76 pkt
    52.M.BACHLEDA --- 6
    52.J-M.Ruuskanen - 6
    58.R.Trofimov -.-.-- 2

    Miejsca odległośći i pkt w kwalifikacjach

    48.VELTA Rune ----.--------- 113.5m - 94.0 pkt
    50.BACHLEDA Marcin -.-.--- 112.5m - 90.9
    55.RUUSKANEN Juha-Matti - 105.0m - 72.1
    56.TROFIMOV Roman --.-.-- 100.5m - 66.6

    Do miejsc tych zawodników trzeba dodać + 3 ponieważ w kwalifikacjach nie startowało 3 zawodników z czołowej "10" PŚ - T.Morgenstern,A.Kofler i P.Karelin.

  • jozek_sibek profesor
    Lista startowa do kwalifikacji

    Z 60 zawodników zgloszonych do kwalifikacji pierwszych 13 nie posiada pkt PŚ 2010/2011.

    Z 61 zawodników,którzy zdobyli pkt PŚ 2010/2011 do kwalifikacji nie przystąpiło 14:

    6.V.Larinto ----.---- 342 pkt - kontuzja w Ga - Pa
    11.D.Ito ---.-------- 211
    21.S.Tochimoto -.-.- 93
    29.N.Kasai ---------- 58
    41.T.Takeuchi ------ 19
    44.F.Yumoto -------- 12
    45.O-M.Ingvaldsen - 11
    48.F.Schoft -.---.---- 10
    49.A.Wank ---.--.----- 8
    50.K-R.Elverun ---.--- 7
    54.A.Morassi -.-.--.--- 5
    54.H.Choi --------.---- 5
    58.M.Mechler ---.----- 2
    61.V-H.Sklett ----.---- 1

  • sakala weteran
    @pepeleusz

    To nie jest tak, że on teraz złapał formę. Ale nie będę przecież wklejał wyników wszystkich konkursów w Japonii z powiedzmy dwóch sezonów. Tym powinna się zajmować redakcja :).

    Oczywiście, że jest niesprawiedliwe. Dlatego ich nie porównuję. Próbowałem tylko uzmysłowić co poniektórym, że gdzie indziej też skaczą młodzi, zdolni zawodnicy, z których część może w przyszłości odnosić sukcesy. Skoki to nie tylko Wielka Krokiew i studio TVP.

  • pepeleusz profesor
    @sakala

    Jeśli Shimizu złapał teraz formę, a Sato akurat dołuje, to nie znaczy, że Sato nie jest od niego większym talentem(może np teraz urósł?).Nie sadzisz, że skoro obraźliwe dla Skupnia byłoby porównanie z G. Miętusem, to dla G. Miętusa z kolei obraźliwe jest na razie porównanie go z Shimizu, tylko dlatego że ten drugi ma na koncie tylko miejsce w 10 lokalnych zawodów japońskich.

  • gina profesor
    Co do Bachledy

    rozśmiesza mnie stwierdzenie, że jest 40-ty na świecie. Jeżeli jest to takie miejsce w rankingu to wcale nie wynika ono z zajmowanych przez niego miejsc, lecz z tego, że korzysta z limitu jaki ma teraz Polska. Proponuję wysłać go na PK - powinien go wygrać w cuglach skoro jest tak wysoko...
    Na dzień dzisiejszy po jego skoku (o ile nie był całkiem zepsuty) to dostarcza nam emocji typu - wejdzie na ostatnim miejscu do konkursu czy nie.... a potem jest tylko wstyd w konkursie.
    poza tym mam wrażenie, że Bachleda został na cały czas zaszufladkowany jako Diabełek - taki żartowniś, któremu skoki się nie udają, ale po każdym nieudanym skoku tryska radością i optymizmem, bo czeka na następny konkurs - i tak od ładnych paru lat.
    Ktoś pisze z emfazą, że on reprezentuje nasz kraj.... to ja w takim razie za takie reprezentowanie serdecznie dziękuję, jakoś mnie to dumą nie napawa.... i myślę, że większość osób widząc jak on nas "reprezentuje" raczej wypowiada inne słowa niż jest dumna.
    Ci do wykładania kasy z pieniędzy podatników - myślę, że jest podobnie jak z tą dumą... to trochę podobna sytuacja jak z Igrzyskami w Zakopanem - większość mieszkańców jest za bo to rozwinie ich region, ale....kasę niech wyłoży państwo... Myślę, że Bachleda dość już tej państwowej kasy wykorzystał... a Ci inni skoczkowie z innych państw którzy nie skaczą od dawna a się dobrze zapowiadali robią to z prostego powodu - nikt nie będzie w nieskończoność finansował skoczka, który osiąga słabe wyniki. Niestety.
    I nie ma co porównywać Skupnia, czy Matei bo wtedy naprawdę skoczkowie mieli dużo gorsze warunki niż teraz. Od początku Małyszomanii mogą spokojnie trenować, jeżdżą na zgrupowania, mają sprzęt, stypendia. Adam Małysz, gdy nie osiągał sukcesów też chciał przecież już zrezygnować i iść do pracy, by utrzymać rodzinę.

  • sakala weteran
    @pepeleusz

    Powinno być: 92 i młodsi, bo tak to jest tam dzielone.

    Co do Skupnia: a PŚ? Przecież właśnie o tym mówię. Jak znajdę chwilę czasu to poszukam jego wyników i zrobimy porównanie.

  • sakala weteran
    @pepeleusz

    Wyniki zawodów w Japonii pobieram z różnych źródeł (SAJ, strona klubu w Sapporo) i śledzę to co się tam dzieje na bieżąco.
    Proszę bardzo:
    3 I Sapporo : juniorzy (91 i młodsi) i seniorzy skakali z tych samych belek więc podaję klasyfikację powstałą po połączeniu rezultatów z dwóch kategorii:

    1.Funaki 242,5 p.
    2.Ichinohe 239
    3.Takayanagi 236,5
    4.K.Ito 228,5
    .H.Watanabe 228,5
    6.Sakuyama 224,5
    7.Shimizu 223,5 (1/JUN)
    8.K.Endo 221
    9.H.Yamada 220
    10.Okabe 218,5

    ...22.Yumoto 197
    ...23.Higashi 196
    ...44.Y.Sato 140 (14/JUN)

  • pepeleusz profesor
    @sakala

    Pamiętam wyniki Wojtka w dwóch MŚJ, ale jeden konkursw sezonie nie jest lepszym wyznacznikiem niż skoki w PŚ.Podtrzymuję, że G. Miętus nie jest od niego mniejszym talentem(na MSJ skakał przecież z 3 lata starszymi), co w czasach jego kryzysu nie jest zbyt popularne.
    Shimizu(93)? - jak masz jakieś linki do lokalnych zawodów japońskich nie po japońsku lub inne podstawy to poproszę o wskazanie, ale Sato jest od niego 2 lata młodszy i startował w letnim COC był na MSJ, a Shimizu gdyby był dużym talentem (choć nie wykluczam że jest talentem)to by go pokazywali w zawodach miedzynarodowych nie tylko w 2008r., ale też w 2009 i 2010 (np zamiast Yakukawy, Okady, czy wspomnianego Sato).
    A i jeszcze jedno - ja nie ulegam żadnej propagandzie.

  • sakala weteran
    @pepeleusz

    Próbowałem tylko koledze wytłumaczyć, że Puchar Narodów to żaden wyznacznik. I że nie jesteśmy 5, ale 7 krajem na ten moment na świecie. Słowenia ma o wiele szersze zaplecze i zawsze dużo dobrze zapowiadających się skoczków w młodszych rocznikach. W Japonii wbrew pozorom też jest ciągłość szkolenia i zawsze będą skoczkowie na niezłym poziomie. Zresztą: czy nikt nie widzi, że taki Yoshioka czy Watase potrafią wejść do konkursu w pierwszym starcie w PŚ w sezonie? A znajdzie się jeszcze z 10 skoczków, którzy mogliby ich w dowolnym momencie zastąpić.
    Sakuyama punktował w COC w Europie (tylko 2 starty). W poniedziałek był 6. w lokalnych zawodach w Sapporo. Za Funakim, Ichinohe, Takayanagim, H.Watanabe i K.Ito. Za nim kilku zawodników z podobnymi notami.
    Zrozumiecie to wreszcie? :)

  • anonim
    @pepeleusz

    ,,Czy gdyby przesunąć początki Skupnia 18 lat do przodu, to byłby mega szum medialny? Nie wiadomo. Grzegorz Miętus w wieku 16 lat zdobył punkty i LGPi PŚ i trzeba powiedzieć, że akurat zbytniego szumu medialnego nie zrobili, a talentem Skupniowi nie ustępuje (a Shimizu na pewno przewyższa – jedynym japońskim talentem jest Sato, a po za tym u nich słabo)''

    Ale gdzie zdobywał te punkty i ile. Nie porównuj proszę G.Miętusa do Skupnia, bo to niesprawiedliwe w stosunku do tego drugiego. W jakich warunkach trenuje Miętus, jakie warunki miał Skupień? A osiągnięcia w wieku juniorskim (wtedy 18 lat) miał dużo większe - jak nie pamiętasz to sprawdź.
    Shimizu na pewno przewyższa? A skąd ty to wiesz? Bo tamten skacze na razie tylko w Japonii i to w lokalnych zawodach ? Shimizu jest lepszy od Sato, tyle Ci mogę powiedzieć.

    Wszyscy tu widzę ulegają propagandzie TVP i PZN. Tylko my i Austriacy mamy wielkie talenty, buhaha. A potem pojawia się w COC taki Berggaard - od razu punktuje i wielkie zdziwienie, ze Norwegowie też mają swojego Murańkę. A ten chłopak dobrze skacze od dłuższego czasu, nawet na w FIS Youth Cup pokazywał się z dobrej strony.

  • pepeleusz profesor
    @sakala

    Oczywiście , że Bułgaria nie jest 10 na świecie bez względu na tzw puchar narodów (ja bym ocenił ich koło15 miejsca), ale to żaden argument, że my nie jesteśmy na 5.Gdzie tu analogia? Bo my to szerokie zaplecze mamy, nawet jeśli na dany moment prawie wszyscy są pod formą.
    Powiedziałbym, że na 100 najlepszych na świecie patrzac na 12 miesięcy jest 10 naszych.
    A co do niepotrzebnego nabijania limitów- zgoda.

  • sakala weteran
    @MarcinBB

    Jeszcze odnośnie ,,kim zastąpić''.
    Ja wiem, że Bachleda jest na ten moment nr 4-6 w polskich skokach. Że taki M.Kot jest zwyczajnie słabszy. Ale: czy koniecznie musimy wykorzystywać limity? Czemu w ogóle ma służyć sztuczne nabijanie limitów latem? Jak ktoś chce pozwiedzać zapraszam do biura podróży. Kto oprócz nas stosuje podobną strategię?
    Obecność takiego człowieka w kadrze może źle wpływać na młodszych skoczków. Widzą, że można bujać się tak bez wyników do trzydziestki. Potem może jeszcze wpadnie jakaś posadka trenerska, jak nie to zostanie sędzią. To nie jest skuteczny system motywacji.

  • sakala weteran
    @MarcinBB

    A to PZN, COS nie otrzymują pieniędzy z ministerstwa? Udajesz, że nie wiesz o co chodzi czy nie potrafisz zrozumieć najprostszych rzeczy?
    Piszesz:
    ,,No kurde, ale ja ciągle nie rozumiem, dlaczego mamy pomijać jego osiagnięcia?
    No dlaczego? Czy ja coś przegapiłem i Małysz jest naturalizowanym Nigeryjczykiem, jak Olisadebe? Czy ten polski wąs może być ściemą? :-)\'\'
    Dlatego, że usiłujemy Cię właśnie przekonać, że wspominane przez nas kraje mają porównywalne bądź większe od nas osiągnięcia w skokach jeśli tylko przestaniemy patrzeć na historię tego sportu nie przez pryzmat jednego genialnego zawodnika, ale całości.

    ,,Obiektywnie i wymiernie rzecz biorąc jesteśmy NA TEN MOMENT nr 5 w skokach.\'\'
    Aha, czyli jeśli Zografski zdobędzie w pojedynkę więcej punktów PŚ w sezonie niż np. Francuzi, Włosi, Amerykanie powiesz: na ten moment Bułgaria jest nr 10 w światowych skokach. Nieważne, że we Francji i USA skacze setka zawodników, a w Bułgarii 10. Że różnicę poziomu między Zografskim, a Pawłowem (nr 2 w Bułgarii) można porównać do różnicy dzielącej skoczka nr 1 we Francji z zawodnikiem nr 15.

    ,,A jak pominąć Szwajcarom Ammanna, to jak na tę chwilę wygląda ich kadra?
    A jak pominąć Czechom Jandę, to jakie oni osiągnięcia mają w ostatnich 10 latach?\'\'

    Boże...Ale my nie mówiliśmy o ostatnich 10 latach. Natomiast jak usuniesz z historii skoków czeskich Jandę, a Szwajcarskich Ammanna i spojrzysz powiedzmy 20 lat wstecz to nadal masz świetnych zawodników z tych państw z dużymi sukcesami. Czy jakiś polski skoczek (pomijając Adama) zdobył w tym czasie Kryształową Kulę? Został mistrzem świata? Zdobywał medale na najważniejszych imprezach? Wygrywał Puchary Świata? Nie przypominam sobie :).
    Jak widzę Twoje zainteresowanie skokami zrodziło się wraz z eksplozją ,,Małyszomanii\'\'. Poszperaj sobie w takim razie na stronie FIS, bo troszkę wstyd kiedy redaktor tak dużego portalu wygaduje podobne głupoty.

    ,,A pamiętasz takich zawodników jak Mollard, Jean-Prost, Ivan i Virginio Lunardi, Jim i Mike Holland, Martinsson, Steffan i Per-Inge Taellberg,
    Nie nie pamiętam.\'\'

    No właśnie. Nie pamiętasz. A każdy z nich osiągnął w skokach więcej lub przynajmniej tyle co Kamil Stoch (żeby nie było nieporozumień: cenię tego skoczka i wierzę w jego możliwości). Wiek, na który się ciągle powołujesz, zarażony paplaniną PZN-owskich ochlejów (28- czy 25-letni ,,talent\'\') nie ma tu nic do rzeczy - oni odnosili sukcesy często w młodym wieku.

  • MarcinBB redaktor
    @Strong

    Zaczęte :-)
    Za życzenia dziękuje tym samym się rewanżuję. Człowiek nie poczuje, jak mu się zrymuje :-)
    Choć szanse marne. Sznurówek jeść nie będę, ale baaardzo się zdziwię jak Loitzl czy Jacobsen zepsują swoje skoki. Freundowi daję 10%, że zepsuje.
    Co nie znaczy, że nie będę trzymał kciuków.

  • MarcinBB redaktor

    autor: :) (*188.neoplus.adsl.tpnet.pl), 06 stycznia 2011, 12:56
    -
    "Oczywiscie Bachleda swoje waży, choć jako skoczek mało"
    jako skoczek Bachleda waży dużo jako normalny mężczyzna waży mało bo skoczkiem jest dość masywnie zbudowanym:)

    Skrótu myślowego użyłem. Miało być "Oczywiscie Bachleda swoje waży, choć jako, że jest skoczkiem - mało" ;-)

  • strong1 weteran
    -

    @MarcinBB Strasznie szybki się zrobiłeś... A podsumowanie z TCS- zaczęte hę ?
    Niniejszym, życzę Tobie i sobie, żeby jak chodzi o kadrę Kruczkową nie ograniczało się ono po dzisiejszym konkursie do Stocha i trzech kropek. Pozdro.

  • strong1 weteran

    Korekta: Choć nawet w zaniku będąc Niemcy mają w kim wybierać w kontekście MŚ w Oslo i nie tylko zresztą-na tyle, że ktoś trafi z formą, Schmitta.

  • MarcinBB redaktor

    @pepeleusz
    G. Miętus szumu medialnego nie narobił, bo po erze Małysza wymagania są wyższe. Zresztą szumu narobili Stoch i Murańka i w odbiorze społecznym jak na razie zawodzą, więc też dziennikarze już mniej chętnie taki szum robią. Tylko TVP mocno podbija bębenka, no ale to zrozumiałe :-)

    @strong
    No tu nasze stanowiska są zbieżne, przecież ja też nie chcę Bachledzie pomników stawiać, ja tylko uważam, że nie ma co akurat nad nim się specjalnie wyzłośliwiać, ani nie ma sensu natychmiast go kimś zastępować, bo po prostu w tej chwili nie ma kim. Może po Zakopanem się okaże, że jednak ktoś skacze lepiej. I generalnie nie ma co sarkać na kogoś, kto jest 40. i stwierdzać, że nie ma sensu go w ogóle wysyłać. Mamy kogoś kto może wygrywać, mamy kogos kto może być 10. i mamy takich co będa zajmować miejsca 40. Można oczywiście go wymienić na kogoś, kto będzie też 40. albo 38., albo nawet 50. no tylko po co?
    Co do nazwisk mówiłem, żeby się nie czepiać, ja tylko tak z grubsza.
    To co napisałeś później - też nas łączy a nie dzieli :-)
    pozdrawiam

  • strong1 weteran
    Miało być krócej(3)

    Jak chodzi o sprawę tego Romorena-to na razie byłby nim Stoch rzecz jasna. A Ammannem też bym nie pogardził he he.
    Ale skłamałbym gdybym powiedział, że nie oczekiwałem więcej. Często w skokach po takim ugruntowaniu pozycji, jakie miał Kamil powinno nastąpić jakieś "łubudu!" w zimie. Niektórzy tego ugruntowania nie potrzebowaliby wcale, ale nie wiem czy na ten sezon nie następuje niewykorzystane apogeum Stocha. Na to wskazywały jego wyniki w lecie- i tfu- jest to dla mnie tym bardziej możliwe- patrząc na wyniki reszty Polaków i zestawiając te dwa fakty ze sobą.
    Chciałbym kiedyś usiąść w fotelu i być pewnym, że on z "15" w konkursach nie wypadnie, a nawet bombę odpali… Coś wspominałeś o podium dla K.S w tym sezonie-otóż-pomijając ciężki przypadek zwany Harrim O, żeby stanąć na podium PŚ to trzeba by tak realnie się do tego przymierzając nawiązywać walkę na treningach i w kwali z Małyszem będącym w formie. No co? Nikt nie mówił, że to jest proste... A.M też nie ułatwia sprawy publicznym chwaleniem się, że zepsuł skok na 136m:).

    Ja będę wspominał Adama: z własnych okrzyków: Schmitt, Hannawald, Ammann,Jacobsen Schlierenzauer, Morgensterne etc.- ląduj- w sytuacjach krytycznych przed odbiciem, znowu Ammann, ale tym razem- padnij-wiadomo, że w Vancouver, z chuchania,, z pierwszych skokaów rodzących Małyszomanię, które były na granicy snu i jawy, z tego, że kibicowanie Adamowi było 1000 razy ciekawsze i bardziej interesujące niż dzisiejszej Barcelonie z wąsów, z tego, że była i jest ta jego kariera-jak ten koniec świata, który się nie może zdarzyć i niektórzy stale musieli i muszą wymyślać coraz to "nowe końce Małysza". Najnowszy "miał miejsce" 31.12.2010, z tego, że już z żadnym innym zawodnikiem się tak nie zidentyfikuję- co z bohaterem szczenięcych lat. z tego, że oglądanie skoków stało się czynnością rutynową i nałogową.
    Odnosząc się do wątku poniżej- i co tam kwalifikacje-zacząłem oglądać już nawet namiętnie powtórki jak mam czas, począwszy od Kopio 2009…

  • strong1 weteran
    Miało być krócej(1)

    @MarcinBB
    Ja tyllko poprzez wskazanie tego "40" pływaka chciałem napisać, że to, że on pojechał na zawody i reprezentuje swój kraj, to jak widać nie jest powód na tyle godny odnotowania, aby się takie osiągnięcia zapamiętywało na szerszą skalę(chodzi o fanów tejże danej dyscypliny). Oczywiście jak się nie jest w daną dyscyplinę bezpośrednio zaangażowanym. No ,bo po prostu taki gość jest zdecydowanie słabszy od całej masy innych rywalizujących i nie ma tu dla mnie znaczenia z iloma się zmagał po drodze w swoim kraju-tylko, który jest pośród na najwyższym szczeblu. No, a trenujących pływanie, to od groma jest. Mówienie o wierze, w to, że Bachleda coś osiągnie to poziom dalece posuniętej abstrakcji, jaka może być dostępna jedynie redaktorowi serwisu, z racji utrzymywania z takim Bachledą bardziej ścisłych kontaktów. Zjem własne sznurówki, jak on zdobędzie w PŚ zimowym wynik trzycyfrowy. Jego trafione na próg skoki, moc którą czuje to za mało, aby powąchać pierwszą "15" w PŚ na jakiejś skoczni.
    To, że Bachleda niejako może sobie bezpiecznie jeździć na TCS i nie ma go kim de facto realnie wymienić, uważam za bardzo bolesną porażkę okresu Małyszomanii I w ogóle to, że Stoch tylko pojechał walczyć, a reszta poprawiać błędy:/
    Młodzieży-Ty nad ten poziom wielokrotnie wylatuj! Na szczęście do "wyklucia się" "pokolenia czwartej Kuli", jeszcze trochę czasu.

  • pepeleusz profesor
    @sakala, Marcin BB

    Czy gdyby przesunąć początki Skupnia 18 lat do przodu, to byłby mega szum medialny? Nie wiadomo. Grzegorz Miętus w wieku 16 lat zdobył punkty i LGPi PŚ i trzeba powiedzieć, że akurat zbytniego szumu medialnego nie zrobili, a talentem Skupniowi nie ustępuje (a Shimizu na pewno przewyższa – jedynym japońskim talentem jest Sato, a po za tym u nich słabo).G. Miętus przewyższał też Małysza do wieku 16 lat. .
    A propos następcy Małysza to sam rachunek prawdopodobieństwa mówi, że nie jest to zbyt prawdopodobne że taki już jest, ale czy możemy to wykluczyć? Muranka, G. Miętus,T.Byrt Leja,Podżorski,Jarząbek, czy raczej fin P.Okas skaczą/skakali lepiej niż Małysz w ich wieku.Czy możemy wykluczyć, że wyrośnie z któregoś z nich wielki skoczek na miarę Małysza?
    Nie mam wątpliwości, że jesteśmy teraz obiektywnie piatą siłą na świecie(tak na marginesie- w samych juniorach trzecią, a w juniorach młodszych- drugą).
    Kto z naszych nie skacze w PŚ, a mógłby podmienić np zbierającego niezasłużoną krytykę Bachledę? Jeśli chodzi o formę na dziś, to popatrzymy np.na występy w Azji i skoki Kota, a na razie nie wygląda to dobrze. No wydaje się, że tylko Byrt już prezentuje swoją najlepszą formę.Jeśli chodzi o potencjał, przy braku aktualnej formy większości (bo pewnie błędy treningowe) to mamy 13 skoczków , o których można powiedzić, że stać ich w tym sezonie na punkty PŚ .Są to oprócz aktualnej 6 – K.Miętus,Rutkowski, M.Kot, Murańka, Zyła, J.Kot, T.Byrt.Blisko nich są,Ziobro, Kłusek, Zniszczoł Zapotoczny i D.Kowal.
    Jeszcze a propos wożenia starych – Zografski nie jest jeszcze najwybitniejszym skoczkiem bułgarskim w historii. Jest nim Brejczew, który skakał aż do 34 roku życia i wiele sukcesów osiągnął już po 30. Na owe czasy ten jego wiek byl bardziej dziwny niż skakanie Okabe, Harady I Kasai.

  • anonim

    "Oczywiscie Bachleda swoje waży, choć jako skoczek mało"
    jako skoczek Bachleda waży dużo jako normalny mężczyzna waży mało bo skoczkiem jest dość masywnie zbudowanym:)

  • MarcinBB redaktor
    sakala cz.4

    "On ma 28 lat i za dobry wynik wciąż uważamy przebrnięcie kwalifikacji, "
    My? Ja na pewno nie. Ja za dobry wynik Bachledy uznaję zdobycie punktów.
    "z tej mąki chleba już nie będzie."
    Tak samo mówili o Małyszu w 1998 :-)
    To nie znaczy, że wierzę że Bachleda pobije osiągnięcia Małysza - tak dla jasności. To znaczy, że wciąz moze zrobić coś, co sprawi, że większośc kibiców stwierdzi, że warto było go ciągać. Choćby - z braku laku podam taki przykład - wystąpi w drużynówce w Oslo, bo nikogo lepszego do drużyny nadal nie będzie. I dzięki fantastycznej postawie Małysza i Stocha, bardzo dobrej Huli i braku wpadki u niego - zdobędziemy brązowy medal. Bo Freund i Olli zepsują po jednym skoku. Aż taka fantastyka? A mało nam brakło w Libercu, choć Małysz był w formie dużo słabszej niż dziś?

    "Mówisz np. o Pettersenie - śledziłeś wyniki Norges Cup jak jeszcze nie był w kadrze? Wiesz jaka u Norwegów była konkurencja?"
    ok, cofam Pettersena.
    "Znasz takiego skoczka z Japonii jak Reruhi Shimizu (93 rocznik)? Myślisz, że osiągnie mniej od G.Miętusa? Wątpię."
    Pożyjemy, zobaczymy. Na razie jesteśmy wciąż przy Bachledzie.
    "U nas pompuje się balon, gdzie indziej się szkoli."
    U nas się robi jedno i drugie. By było za co szkolić. Oczywiście jest to irytujące, ale bez pompowania balonika nie przyciągnie się tłumów przed telewizory, bez tłumów trudniej o sponsorów. Taki to psia jego mać kapitalzim a'la XXI wiek. Można psioczyć, można się przywyczaić. Polecam to drugie, ze względu na wrzody na żołądku ;-)

    "Bartłomiej Gąsienica-Sieczka,"
    I myślisz, że to dobrze że out? A jak ten rzemieślnik mógł trafić na kogoś kto go oszlifuje i wyszłoby że to talent na miarę Małysza, albo chociażby Fijasa?

  • MarcinBB redaktor
    @sakala cz.2

    A pamiętasz takich zawodników jak Mollard, Jean-Prost, Ivan i Virginio Lunardi, Jim i Mike Holland, Martinsson, Steffan i Per-Inge Taellberg,
    Nie nie pamiętam.
    "Freiholz (o Ceconie, Boeklevie, Zuend i Bulau nie wspominam nawet)?"
    Tych już tak, ale generalnie mało kto pamięta. A o Małyszu każdy będzie pamietał nawet za 30 lat :-) I właśnie o to chodzi. Tamte kraje mogły sobie naprodukować takich skoczków którzy swego czasu odnosili znaczące wydawałoby się sukcesy. Ale jak ktoś napisze książkę pt "100 najwybitniejszych sportowców w historii sportów zimowych", to żaden z powyższych tam nie trafi. Trafią Nykaenen, Weissflog i Małysz. Jak na skoczków będzie wiecej miejsca, to Ahonen, Ammann i Goldberger. Może jeszcze Hannawald, zapewne za jakiś czas Schlierenzauer. Ale Małysz będzie na pewno. I właśnie o to chodzi.

    "Wszystko to przy takim Huli wybitni bądź co najmniej bardzo dobrzy skoczkowie."
    Bardzo daleką drogę przeszliśmy skoro od porównywania Bachledy z Żyłą czy Murańką (strzelam, bo wciąż nie mam tych nazwisk o które z uporem maniaka się dopominam, co to mają natychmiast zastąpić Bachledę w PŚ, by Polska zanotowała znaczący postęp i stała się z dnia na dzień potęgą skoków :-) ) doszliśmy do porównań Cecona z Hulą :-) Co wcale nie było moim zamiarem i nijak się ma do głoszonych przeze mnie opinii. Przestań już mnie wodzić na manowce, bo manowce, jak sama nazwa wskazuje, do niczego nie prowadzą :-)
    No i jeszcze jedno: Hula wciąż ma szansę, by zdobyć 5 Pucharów Świata pod rząd, albo wyskakać 4 a może nawet 6 złotych medali olimpijskich. A tamci już nie ;-) Żarty żartami, ale porównywanie dawnych mistrzów do 24 letniego Huli ma taki sam sens jak porównywanie "Pana Tadeusza" do książki, którą właśnie zacząłeś czytać. Hula ma w dorobku więcej, niż Janda w jego wieku. To może za 10 lat zupełnie nic nie znaczyć, ale na razie daje podstawy, by mieć nadzieje.

  • MarcinBB redaktor
    @sakala cz.1

    "Gdyby ktoś taki jak Skupień ze swoimi wynikami z początku kariery pojawił się teraz w polskiej kadrze w TVP słuchalibyśmy na okrągło o niemożliwym talencie, ba, pojawiłyby się pewnie porównania do Małysza."
    Pewnie tak. My chetnie popadamy ze skrajności w skrajność. Albo jesteśmy potegą i zaraz podbijemy świat, albo dnem i należy się wstydzić, żeśmy Polacy. Pośrednie stany są niezwykle rzadkie.
    "Umówmy się: doskonałe perspektywy polskich skoków to sztucznie nadmuchany balon, który pęknie wraz ze zniknięciem ze skoczni Adama"
    Nie będę sie na nic umawiał, tylko siąde i poczekam.
    "Obiektywnie rzecz biorąc: jesteśmy na ten moment nr 7 w światowych skokach"
    Obiektywnie i wymiernie rzecz biorąc jesteśmy NA TEN MOMENT nr 5 w skokach.
    "i nie zdziwię się jeśli w przeciągu najbliższych 6-8 lat prześcigną nas Szwajcarzy, Czesi, Rosjanie, a może ktoś jeszcze."
    Siądę i poczekam.

    " Małysz to wyjątek. Gdyby pominąć jego osiągnięcia, to nie tylko SUI, CZE, RUS przed nami, ale jeszcze Kanada, Szwecja, blisko Włosi i Francuzi. "
    No kurde, ale ja ciągle nie rozumiem, dlaczego mamy pomijać jego osiagnięcia?
    No dlaczego? Czy ja coś przegapiłem i Małysz jest naturalizowanym Nigeryjczykiem, jak Olisadebe? Czy ten polski wąs może być ściemą? :-)
    Nawet niech sobie będzie marsjaninem przebranym za górala z Wisły. Skacze z orzełkiem i basta.
    A jak pominąć Szwajcarom Ammanna, to jak na tę chwilę wygląda ich kadra?
    A jak pominąć Czechom Jandę, to jakie oni osiągnięcia mają w ostatnich 10 latach?
    A jak pominąć Rosjanom Wasiliewa to niektórzy by ich teraz mylili Kazachami. (eee Karelin to Kazach a Żaparow to ruski, tak?)
    Tylko dlaczego kogokolwiek komukolwiek pomijać?
    Boże jak ja nie rozumiem tej podobno polskiej mentalności. Jak Kuettel wygrał fuksem MŚ w Libercu to go Szwajcarzy na rekach nosili, skocznię jego imieniem nazwali.
    Fortunę nosili ale krótko. Dziś 30 milionów rodaków by go w łyżce wody utopiło, bo fuks to odium. No i gdzie skocznia jego imienia?

  • MarcinBB redaktor
    @ RosyjscyKombinatorzyNorwescy

    "Bo sam jeden Adam zamazuje historię naszych osiągnięć..."
    Dla mnie nic nie zamazuje, tylko rozwija i uświetnia.

    "Jeśli wspominasz o potęgach AUT, NOR, GER, FIN i JPN to moje zdanie jest krótkie:
    To są narodowości, które osiągnęły o wiele więcej niż stadko naszych "średniaków"."
    No przecież ja sam to mówię, więc po co mi to tłumaczysz? Dlatego właśnie mówię, że nie ma co z nimi się porównywać, bo to są potęgi i nieporównywalnie większym potencjale. Równie dobrze moglibyśmy się porównywać z Kuwejtem na ilość sprzedanych baryłek ropy i stwierdzić że z nas straszne dziady, bo nie potrafimy sprzedać więcej od nich. Kapujesz? Bo bardziej obrazowo już nie potrafię.

    "Resztę gdyby tak zebrać do kupy to mogą buty czyścić nawet takim" Ito", "Plocom"(hehe)"Sakalom czy "Wassiliewom(abstrahując od dopingu"."
    Marusarz ma czyści buty Ito? Fijas Wasiliewowi? Chłopie, zmień dilera, albo bierz pół działki. Co ja gadam pół. Ćwierć. :-D

    "Tak więc porównując całą historię skoków to dla nas potęgami są:SUI, AUT, GER, FIN, NOR, JPN, RUS, CZE(CSRS), SLO(YUG)...
    Jedni cieszą się z Małysza a inni z całej historii skoków.
    Pytanie czy po erze Adama też tak będziesz pisał."
    Oczywiście. Małysz sprawił, że patrząc na dokonania historyczne jestesmy większą potęgą od RUS, SLO(YUG), i SUI. A może nawet CZE(CSRS).

    "Ja wolałbym jednak mieć swoich Plocó, Sakaló, Itów, Uhrmanó, Kuetteló..."
    To pozstaniemy przy swoich zdaniach. Ja Ci się jednak dziwię. Małysz to taki skarb że nie wymieniłbym go za Ploca, Ulagę, Kamieńskiego i Kuettela do kupy. Sama wymierna ilość medali i zwycięstw w PŚ przeważa szalę na korzyść tego jednego przeciw tym czterem. Nie wspominając już o takich pionkach jak Ito, czy Uhrmann.

    Dyskusja dyskusją, złośliwości złośliwościami, ale w sumie odczuwam szczerą sympatię. I pełen szacunku ukłon dla wytrwałego kibica. Myślę, ze ja też mam w sobie taką miłość tego sportu, że przetrwa równie długo.
    pozdrawiam!

  • JPW2 weteran

    Fajnie, że pięciu ...... Ale szkoda mi Stefana, bo skoczył dobrze a niestety trafił źle. Niemniej jednak może się udać (a co?), jeśli oczywiście skok będzie bardzo dobry.
    Kamil skoczył bardzo źle, ale może to i lepiej ? Bo przecież w Oberstdorfie w dzień "kwalifikacyjny" było bardzo dobrze po to aby w dzień "konkursowy" było źle, w Ga-Pa natomiast dzień "kwalifikacyjny" był nie do końca udany, natomiast w konkursie było już bardzo fajne 8 miejsce. Aż wreszcie Innsbruck, czyli podobna sytuacja co w pierwszym konkursie, tylko tutaj Kamilowi właściwie nie udał się jeden skok (druga seria).
    Jeśli dobrze pamiętam w 2007 roku Kamil zajął w Bischofshofen 9 miejsce kwalifikując się z 44 miejsca. Rok 2009 to powolne wracanie naszych skoczków do "świata żywych", wówczas Kamil w kwalifikacjach był 37 - w konkursie 28. W końcu zeszły sezon i 18 miejsce przy niezłym skoku oraz wpadka podczas zawodów (rywalizacja z Hlavą). Nie wymieniałem roku 2008, gdyż wtedy nie było rywalizacji w parach KO. Także można powiedzieć w Biszo i (zresztą nie tylko) Kamilowi bardziej chyba służy niższe miejsce w kwalifikacjach. Tylko, że większość podejdzie zapewne do tego tak: gdyby był wysoko uznali by, że wzorem poprzednich konkursów występ w zawodach będzie słaby lubi nie najlepszy, jednak w owej sytuacji nie obowiązują statystyki, bo one mogły by oznaczać, że będzie dobrze, a nie może być dobrze gdyż na pewno będzie źle.
    Lecz to w większości nasze stereotypy i nasz promienny optymizm ;)
    A co do pozostałych to niech skoczą dobrze .....a dobre samo może przyjść ....

  • RosyjscyKombinatorzyNorwescy bywalec
    VHS

    Z tymi VHS-ami to jest tak, że nagrywałem ale niewiele mi ich pozostało.Kilka przeprowadzek za mną, kilka kaset pożyczonych (na wieczne oddanie-ehhh żaaall).
    Z pewnością pozostały i to w komórce te z lat 2001-06.
    Gdybym odwiedził mamy piwnicę i swoje "oldskoolowe" regały u mamyto kto wie może i te z sezonó 1995-99 by się trafiły.
    pozdro

  • anonim
    połóweczka

    Każdy nałóg jest dobry póki nie niszczy nam życia:-)
    Mnie by odebrano trochę powietrza gdyby tak przestał funkcjonować sport hehe więc z tym nałogiem to słuszność.
    Moja kobitka zrobiła się w ostatnich latach takim specem od niektórych dyscyplin, że fajnie wchodzi się z nią w "polemikem".Nie raz już burzliwą dyskusję przerywał nam komunikat :"Zapraszamy na drugą serię względnie drugą połowę, kolejny etap" itd.
    Fajnie jest mieć kogoś kto czuje potrzebę o tym samym gadania:-)
    Rzecz jasna nigdy (sic!) nie będzie takim miłośnikiem sportu ale czego z całego serca życzę jej i wszystkim pozostałym jedno pozostanie jej w pamięci: Wspomnienia z relacji, emocje, wypady na zawody, na ligę...tak jak i Tobie czy mnie gdy wspominamy lata wstecz.
    Śmigam spać bo mam śnięcię o czym przekonany jestem święcie..
    pozdro

  • pietrek94 stały bywalec
    @RosyjscyKombinatorzyNorwescy

    A z jakich lat masz te nagrania na VHS? :)

  • sakala weteran
    @RosyjscyKombinatorzyNorwescy

    Moja ogląda tylko, z rzadka, skoki, których z kolei dzieciak,na razie, nie znosi, hehe.
    W sumie to śmieszne: dorosły facet, który ogląda np. MP albo kwalifikacje - szczególny nałóg. :)

  • RosyjscyKombinatorzyNorwescy bywalec
    jadziem

    Właśnie, słuszna uwaga.
    Nie wiadomo co nas przyciągnęło do tego sportu:-)
    Tak to już chyba z Miłością jest.Pojawia się nagle, trwa i nie odchodzi.
    W rodzinie nie miałem specjalnych zajafkowiczó na spor a tym bardziej na ślęczenie przed "odbiornikiem" i przeżywanie go.Może poza ojcem co to nazbierał mi pewnego znanego dziennika prasowego (PS) i mogłem od lat 50tych śledzić historię sporu.
    Moje szczęście śpi więc mogę też dodać, że każda kobitka(bez urazy Panie) która ze mną dłużej wytrzymywała tą zajafkę podłapywała:-)
    Sport to ja uwielbiam i mówię to bez ogródek.

  • sakala weteran
    @RosyjscyKombinatorzyNorwescy

    W sumie racja ,hehe. Zaczynałem podobnie, w latach 80-tych. Nie wiem nawet, co przyciągnęło mnie do tego sportu jako dzieciaka, bo nie było to specjalnie popularne - godzinna relacja z T4S + MŚ i IO , ewentualnie PŚ w Zakopanem. Kiedy pojawił się Eurosport dalej oglądałem, chociaż Polacy wtedy w zasadzie nie istnieli. Dziwne :)

  • sakala weteran
    @MarcinBB

    Hehe, przypomniało mi się coś. Zdaje się, że na Uniwersjadzie w Zakopanem o której mówię srebro zdobył Polak: Bartłomiej Gąsienica-Sieczka, o ile nie przekręciłem nazwiska. Znasz? Pamiętasz? Chłopak zakończył karierę, bo to były inne czasy i tego rodzaju rzemieślnicy skoków nie wozili się po USA i Japonii za pieniądze podatników, ale zaczynali pracę w zawodzie. Tak to funkcjonuje dziś np. w Szwajcarii: na rzeczywiste talenty są pieniądze, reszta: out.

  • RosyjscyKombinatorzyNorwescy bywalec
    czwartaX

    Jakby nie patrzyć(liczyć) to już....o kurde niemożliwe...czwarta dekada?Dobrze to obliczyłem?Bo aż się wystraszyłem:-)
    80-te (pierwsza)
    90- te (druga)
    millenium" (trzecia)
    2010--(czwarta)
    Och tak!

  • RosyjscyKombinatorzyNorwescy bywalec
    ano

    Początki Adama nagrywałem.Gdzieś mam na VHS ale już na owe lata 80 byłem za szczyl aby to robić.Choć jak wspomniałem miałem zajafkę już w tamtych czasach to jednak kibic ze mnie był raczej mały.Śmigało się poprostu już w wieku 7 lat na ligę (kopaną) i jarało transmisjami z TCS, taki kibic od serca byłem(teraz starszy to z rozsądku no i troszku z miłości-jak w małżeństwie:-)
    Jak ktoś posiadał odtwarzacz (Rambo się jechało:-) to już był gość.
    Niemniej "kommentów" Mrzygłoda nie zapomnę.Choć z naszymi sukcesami nijak to się zgrało.

  • sakala weteran
    @pietrek94

    Gdybym wiedział, że pojawi się Małysz, to bym nagrywał i sprzedawał po 10 zł od sztuki :)

  • pietrek94 stały bywalec
    sakala, rosyjscykombinatorzynorwescy

    Wielka szkoda że nikt nie wpadł na to żeby nagrać jakieś konkursy z tamtych lat na kasetę. Obejrzałbym chętnie chociaż ze 2,3 bo parę już posiadam i oglądanie takich staroci sprawia wielką przyjemność :)

  • sakala weteran
    @RosyjscyKombinatorzyNorwescy

    Cieszy mnie, że na tym forum pojawiają się jeszcze ludzie, którzy oglądają skoki więcej niż od dekady. :)

  • sakala weteran
    @MarcinBB

    Chyba się nie zrozumieliśmy.
    Czy pieniądze z ministerstwa (z płaconych przeze mnie podatków) pośrednio nie finansują wycieczek Bachledy? Jestem kibicem skoków od przeszło 20-tu lat, ale życzyłbym sobie żeby ten akurat człowiek zajął się wreszcie czymś pożytecznym.
    Podajesz jako ,,osiągnięcia'' wyniki z Uniwersjady czy COC? W przypadku zawodnika z rocznika ,,82''? Masz świadomość ilu skoczków z porównywalnymi bądź lepszymi wynikami w tego typu zawodach kończyło we wcześniejszym wieku karierę? Pamiętasz nazwiska zawodników z podium Pucharu Europy albo Uniwersjady w Zakopanem w 1993 roku zdaje się?
    Kim zastąpić? Kimkolwiek. On ma 28 lat i za dobry wynik wciąż uważamy przebrnięcie kwalifikacji, z tej mąki chleba już nie będzie.
    Mówisz np. o Pettersenie - śledziłeś wyniki Norges Cup jak jeszcze nie był w kadrze? Wiesz jaka u Norwegów była konkurencja?
    Znasz takiego skoczka z Japonii jak Reruhi Shimizu (93 rocznik)? Myślisz, że osiągnie mniej od G.Miętusa? Wątpię.
    U nas pompuje się balon, gdzie indziej się szkoli.

  • RosyjscyKombinatorzyNorwescy bywalec
    wspomnienie

    Bulau to troszku inny czas niż Holland czy Boklev(jeśli idzie o sukcesy).
    Pamiętam jak jako dzieciak zapylało się na górki i "naśladowało" się swoich ulubiionych skoczków.W moim przypadku to byli: Fidjoestel, Puikkonen, Weissflog czy Opas...w zależności od dnia:-)
    To były piękne czasy.Cecon, Ploc czy Tepes, był jeszcze Ulaga czy Vettori.
    Gdyby to wtedy Adam skakał wątpliwości nie byłoby żadnych...hehe.
    A tak czekało się na komentarz Mrzygłoda i z nadzieją patrzyło w odbiornik(!) tv, że może dzisiaj Kowal czy Papież odlecą i wejdą do "10".
    Wychyliłem się niepytany ale jakoś tak łezka wspomnieńzostała wywołana.
    pozdro

  • sakala weteran
    @MarcinBB

    A pamiętasz takich zawodników jak Mollard, Jean-Prost, Ivan i Virginio Lunardi, Jim i Mike Holland, Martinsson, Steffan i Per-Inge Taellberg, Freiholz (o Ceconie, Boeklevie, Zuend i Bulau nie wspominam nawet)?

    Wszystko to przy takim Huli wybitni bądź co najmniej bardzo dobrzy skoczkowie.

  • sakala weteran
    @MarcinBB

    On ma rację. Małysz to wyjątek. Gdyby pominąć jego osiągnięcia, to nie tylko SUI, CZE, RUS przed nami, ale jeszcze Kanada, Szwecja, blisko Włosi i Francuzi. Nad czym ubolewam, to że przez tyle lat trwania popularności skoków zrobiono niewiele żeby w oparciu o sukcesy Małysza stworzyć jakąś strukturę. Nasi tzw. działacze to przypadkowe szumowiny przy korycie - nic więcej.

  • RosyjscyKombinatorzyNorwescy bywalec
    hmm

    Bo sam jeden Adam zamazuje historię naszych osiągnięć...
    Jeśli wspominasz o potęgach AUT, NOR, GER, FIN i JPN to moje zdanie jest krótkie:
    To są narodowości, które osiągnęły o wiele więcej niż stadko naszych "średniaków".
    Adam to talent czystej wody, profesjonalista.
    Resztę gdyby tak zebrać do kupy to mogą buty czyścić nawet takim" Ito", "Plocom"(hehe)"Sakalom czy "Wassiliewom(abstrahując od dopingu".
    Tak więc porównując całą historię skoków to dla nas potęgami są:SUI, AUT, GER, FIN, NOR, JPN, RUS, CZE(CSRS), SLO(YUG)...
    Jedni cieszą się z Małysza a inni z całej historii skoków.
    Pytanie czy po erze Adama też tak będziesz pisał.
    Ja wolałbym jednak mieć swoich Plocó, Sakaló, Itów, Uhrmanó, Kuetteló...

  • sakala weteran
    @MarcinBB

    Gdyby ktoś taki jak Skupień ze swoimi wynikami z początku kariery pojawił się teraz w polskiej kadrze w TVP słuchalibyśmy na okrągło o niemożliwym talencie, ba, pojawiłyby się pewnie porównania do Małysza.
    Umówmy się: doskonałe perspektywy polskich skoków to sztucznie nadmuchany balon, który pęknie wraz ze zniknięciem ze skoczni Adama.
    Obiektywnie rzecz biorąc: jesteśmy na ten moment nr 7 w światowych skokach i nie zdziwię się jeśli w przeciągu najbliższych 6-8 lat prześcigną nas Szwajcarzy, Czesi, Rosjanie, a może ktoś jeszcze.

  • MarcinBB redaktor
    -

    Przeczysz sam sobie. I nadal popełniasz błędy logiczne. W ogóle jakieć dziwne rzeczy piszesz, których nie rozumiem.
    Skoro sam twierdzisz, że nie można Japonii przyrównywać do nas, bo to kraj dużo bogatszy i mający lepsze tradycje to tym lepiej to świadczy na korzyść mojej opinii.
    Ok, w takim razie dołączmy Japonię do elitarnego klubu NOR,AUT,GER,FIN, z którymi się NIE PORÓWNUJEMY bo tam zawsze było więcej pieniędzy, skoczni, zamiłowania do skoków i trenujących tę dyscypilnę zawodników. A przecież w tym sezonie jesteśmy od Japonii lepsi. Popatrz na klasyfikację Pucharu Narodów.
    Ponadto fantastyczne pokolenie Japończyków z lat 90 właśnie odchodzi. I kogóż oni mają teraz? Jeden Ito, który na razie osiągnął niewiele więcej od Stocha i kilku skoczków, których nazwisk nie warto na razie wymieniać.
    Porównujmy się więc tylko z Czechami, Rosją, Słowenią i Szwajcarią.
    Który z tych krajów w tym sezonie jest od nas drużynowo lepszy?
    Żaden. Który nas wyprzedza w Pucharze Narodów? Żaden. Który z reprezentantów tych krajów jest lepszy aktualnie od naszego Małysza? No ewentualnie Amman, który na tle Szwajcarów wybija się bardziej niż Małysz na tle Polaków.
    Co to znaczy że tamte kraje "nie potrzebowały" kogoś takiego jak Małysz? O czym Ty w ogóle mówisz?
    I o jakich innych znakomitych skoczkach mówisz?
    My też mieliśmy swego czasu Marusarza, Fortunę, Bobaka, Fijasa. Albo porównuj ich historię do naszej historii albo ich teraźniejszość do naszej teraźniejszości.
    Ja wolę, że mamy jednego Małysza i nie zamieniłbym go ani na Jandę z Plocem i Raszką do kupy, ani Tepesa z Ulagą, ani Zunda z Kuettelem i Steinerem, ani Napałkowa z Kamieńskim i Czakadze.
    Po prostu jest więcej wart.

    "Włączając w to również osiągnięcia Czechó nie ma co porównywać naszych osiągnięć(pomijając A.Małysza)"
    Których Czechów? I czemu niby miałbym właśnie Małysza pomijać? Przecie on Polak, nie Aborygen?

  • sakala weteran
    @MarcinBB

    Jak dla mnie Bachleda może skakać nawet do czterdziestki. Ale niech to robi, jak np. Amerykanie, za własne pieniądze (fundacje, rodzice).
    Jest to na ten moment j e d y n y tak zaawansowany wiekowo, startujący w poważnych zawodach skoczek, który 1) nie ma na koncie żadnych wybitnych wyników wskazujących, że posiadał jakiś specjalny talent, a co za tym idzie nie daje nadziei na dobre starty, choćby pojedyncze, w przyszłości; 2) a zarazem prezentuje formę, która pozwala go zastąpić dowolnym zawodnikiem z najbliższego zaplecza kadry i to już od paru sezonów.
    Nie pisz mi o Japońskich ,,dziadkach'' : większość z nich miała w przeszłości wyniki do których Bachleda nigdy się nie zbliży ; zresztą tam za pieniędzmi, które pozwalają im nadal skakać stoją prywatne przedsiębiorstwa.
    Pavel ma po części rację: w niedługim czasie wrócimy niemalże do sytuacji z lat 90-tych, co zresztą jako redakcja portalu poświęconego skokom sami odczujecie :).
    Kiedyś cieszyłem się jak Jarosław Mądry wszedł do konkursu głównego (mogłem obejrzeć skok Polaka na Eurosporcie) - takie czasy już raczej nie nastąpią, ale 10 lat ,,Małyszomanii'' zostało zmarnowane i po odejściu Adama bdzie bardzo źle.

  • MarcinBB redaktor
    @pepeleusz, sakala

    Ja bym nawet powiedział, że Skupień zaczynał lepiej niż Zografski.
    Zografski zdobył swoje pierwsze punkty PŚ w wieku 17 lat i 5 miesięcy, Skupień 17 lat i 9 miesięcy. Ale dla Bułgara był to 21 start w 3 sezonie a dla Skupnia 9 start w 2 sezonie w PŚ.
    Wypadałoby jeszcze porównać warunki, środowisko. Polska miała wtedy bogatszą tradycję, lepsze know-how, klimat, ilość skoczni czy trenujących zawodników niż Bułgaria dziś. Z drugiej strony Bułgaria jest dziś na pewno bogatsza i łatwiej o perspektywy i rozwój niż w Polsce zaraz po wielkim przełomie 1989 roku gdy wiele rzeczy stanęło na głowie lub było robionych zupełnie od nowa.

  • RosyjscyKombinatorzyNorwescy bywalec
    odpowiedź

    "Zresztą jestem za tym, by nie porównywać Polski do 4 wielkich, tradycyjnych potęg w skokach - Norwegii, Austrii, Finlandii i Niemiec. Już raczej do Słowenii, Japonii, Rosji, Czech, Szwajcarii.
    I my doczekaliśmy się swojego Małysza. A żaden z tych krajów nikogo takiego nie miał. Mieli Peterkę, Jandę, Kasai, Funaki, Okabe, Wasiliewa, Ammanna, Kuettela. Żaden z nich do Małysza się nie umywa poza Ammannem w kategorii "Igrzyska Olimpijskie"

    Japończycy, Czesi czy nawet niegdyś Rosjanie "nie potrzebowali" kogoś tak fantastycznego jak Adam ponieważ mieli kilku bardzo wartościowych (zaznaczam świetnych-nie jak nasi słabiacy) skoczków osiągających poważne sukcesy i tutaj w żaden sposób nie można przyrównać Polskiej kadry do w/w zespołów bo "wyłączając" sukcesy Małysza są one przy naszych osiągnięciach POTĘGAMI!
    Oto mi chodzi więc najzupełniej NIC tłumaczyć nie musisz.
    pozdo

  • MarcinBB redaktor
    @RosyjscyKombinatorzyNorwescy

    To co napisałeś jednoznacznie wskazuje, że kompletnie nie zrozumiałeś tego, co napisałem ja.
    A ja nie mam siły ani ochoty, by Ci tłumaczyć.
    pozdrawiam

  • RosyjscyKombinatorzyNorwescy bywalec
    notaaa

    Marcin:
    O czym Ty piszesz?
    Do Japonii, która jest potęgą w skokach...?
    Mamy Stocha..no proszę Cię toż to chyba żart noworoczny.Norwegia, Japonia a nawet Rosja, (odrywając sukcesy Małysza) osiągnęły w historii skoków więcej od naszych jumperó, wliczając w to również P.Fijasa, Przybyłę, Marusarza.
    Proszę niech nie pitolą ludzie o czymś o czym nie mają pojęcia (internet=najszybsze kompendium wiedzy).
    Powtarzam dalej:
    Mnie nie cieszą i niezadowalają miejsca poza "30-ką" czy też 25-30.
    Życzę sobie walki o czołową dziesiątkę w najgorszym przypadku a o takich "buloklepach" jak w/w to już nawet nie chce mi się "klepać".
    pozdr

  • bunny weteran

    Ciekawe wyniki kwalifikacji. Pozytywnie zaskoczył Stefan Hula, dobry skok i pozycja przyzwoita. Niestety rywal silny i będzie Stefanowi ciężko, zwłaszcza, że 3 ll jest prawie pewnych awansu, tj z trzech ostatnich par. Kamilowi skok w kwalifikacjach nie udał się, jednak przyfarcił z rywalem i ma sporę szanse na awans. Szanse Rafała oraz Dawida nie stoją wysoko i pewnie skoczą tylko raz.

    Co do samej dyskusji na temat Marcina i pozostałych Polaków...
    W skutek sukcesów Małysza, poprawiła się infrastruktura narciarska, zwiększyła się liczba młodych skoczków. Pojawiły się sukcesy w zawodach juniorskich. Niestety w PŚ niewiele się zmieniło. Nadal większość Polaków ma problemy z awansem do drugiej serii. To się robi już frustrujące. Wszak warunki są o niebo lepsze, a wyniki podobne.

  • MarcinBB redaktor

    @Daerdin

    "Sezon po okresie letnim nie był udany? 6 miejsc na podium i dwa medale na IO to są jednak osiągnięcia."

    No są osiągnięcia. Ale zawsze zależy, z jakiej strony patrzysz. Ja akurat patrze z tej, że dla kogoś kto potrafi wygrywać konkursy seriami i bić rywali o kilkanaście bądź kilkadziesiąt punktów, 6 razy na podium to może daje satysfakcję, ale w euforię nie wprowadza. Dwa srebrne medale olimpijskie to już oczywiście fantastyczna rzecz, ale znowu - tylko wtedy, gdy uznajemy absolutną wyjątkowość tych zawodów rozgrywanych raz na cztery lata. Patrząc cynicznie - to po prostu kolejne dwa konkursy w których Adam był drugi. Pokonał 48 rywali - co jest osiągnięciem, ale nie wygrał.
    Dla mnie IO i MŚ mają wartość umowną. Zdobycie medali na tych imprezach to prestiż i sława, ale dlatego że jest ta otoczka stworzona przez ludzi. Czy zawodnik który wygra w sezonie dwa konkursy Pucharu Świata jest pod czysto sportowym względem gorszy od tego, który zgarnął dwa złote medale olimpijskie? No nie jest.
    Tylko my się umawiamy, że akurat te zawody są ważniejsze.
    A przecież poziom rywalizacji jest taki sam, a nawet nieco niższy, bo na MŚ czy IO może wystartować tylko 4 Austriaków i 4 Norwegów wiec ich miejsce w "50" zajmą Włosi, Kazachowie i Ukraińcy.
    Czy zatem dwa srebrne medale olimpijskie oznaczają, że Adam w sezonie 2009/2010 był w lepszej formie, niż w sezonie 2001/2002, gdy zdobył brąz i srebro? No nijak nie.
    Więc jeśli patrzę z tej strony, że sprawdzam jak starty latem wpływały na poszczególne sezony zimowe Adama i porównuje je ze sobą, to jednak zeszły rok nie przyniósł rewelacyjnych efektów, choć oczywiście srebrne medale olimpijskie same w sobie są rewelacyjnym osiągnięciem.

  • sakala weteran
    @pepeleusz

    Nie porównuj Małysza ze Skupniem. Napisałem wyraźnie: ten drugi był talentem na miarę Stocha. Małysz to inna bajka - a i tak mieliśmy dużo szczęścia, że nie przepadł w polskim bagienku skokowym lat 90-tych.
    Zachwycamy się dzisiaj Zografskim. Skupień miał tyle lat co Bułgar teraz, kiedy debiutował w PŚ i osiągał podobne wyniki.
    Małysz, o ile dobrze pamiętam, pojawił się w PŚ w momencie, w którym Skupień miał już za sobą dwa sezony. Przez ten czas Wojtek został skutecznie zniszczony. W tamtym czasie skakanie na poziomie pierwszej ,,30'' PŚ w wieku 17 lat nie pozwalało spokojnie myśleć o zawodowej karierze (stypendia, sponsorzy, Kurzajewski, Szczęsny, Szaranowicz, wycieczki do Azji, i.t.d.).
    A jak dotąd nich z naszych ,,talentów'', pomijając rzecz jasna Kamila, do osiągnięć Skupnia się nie zbliżył.

  • MarcinBB redaktor

    @ RET A skąd wniosek że się zdenerwowałem? Ja jestem spokojny jak drogowskaz nad rowem :-)
    @kojot
    Jest jeszcze coś, co sprawia, że Adam jest skoczkiem wyjątkowym. Taki śmieszny szczegół, można powiedzieć, ale jest. Widać to na zbliżeniach powtórek skoków, na zdjęciach uchwyconych w locie. Większość skoczków w locie wygląda po prostu głupio. Otwarte usta wypełnione pędem powietrza, przerażony wyraz twarzy, jakiś brzydki grymas koncentracji. Adam zazwyczaj wygląda, jakby się uśmiechał, albo śmiał, jakby lot sprawiał mu autentyczną radość. I jest w tym uśmiechu jakaś zadziorność, jakaś pewność siebie. Jakieś takie banzai! avanti! albo po prostu swojskie juhu! :-)
    Patrzysz na tego faceta i widzisz, że on właśnie robi to, co kocha, że ma wielką frajdę, a nie walczy o przeżycie. I czujesz coś podobnego.
    Przynajmniej ja tak mam. I to zupełnie na trzeźwo ;-)
    @strong1
    Nie wiem kto był 40. w pływaniu. Ale dlatego był jakiś 40. że nie ma tak, by każdy kraj wysyłał tylko jednego reprezentanta. Inaczej w ogóle po co jakieś mistrzostwa? Wysłać Phelpsowi medal pocztą i po kłopocie.
    Inwestycja myślę nie będzie chybiona. Doczekamy się Romoerena. Ale Norwegowie oprócz Romoerena mają też swoich Fannemelów, Stjernenów, Stensrudów i Sklettów.
    My oprócz Małysza mamy Bachledów. Normalna rzecz.
    Zresztą jestem za tym, by nie porównywać Polski do 4 wielkich, tradycyjnych potęg w skokach - Norwegii, Austrii, Finlandii i Niemiec. Już raczej do Słowenii, Japonii, Rosji, Czech, Szwajcarii.
    I my doczekaliśmy się swojego Małysza. A żaden z tych krajów nikogo takiego nie miał. Mieli Peterkę, Jandę, Kasai, Funaki, Okabe, Wasiliewa, Ammanna, Kuettela. Żaden z nich do Małysza się nie umywa poza Ammannem w kategorii "Igrzyska Olimpijskie".
    Poza tym my mamy Stocha, tak jak oni mają Karelina, Maturę, Ito czy Kranjca. My mamy Kotów i Bachledę a oni Grigolego, Ipatowa, Tochimoto, Sedlaka i Tepesa. I proszę się w tych porównaniach nie czepiać szczegółów i nie zaczynać dokładnie porównywać zawodników pod względem wyników czy wieku i perspektywiczności. Nie o to chodziło, ja tylko tak z grubsza. :-)

  • Daerdin stały bywalec

    Sezon po okresie letnim nie był udany? 6 miejsc na podium i dwa medale na IO to są jednak osiągnięcia.

  • anonim
    A ja się cieszę, że MarcinBB się zdenerwował,

    przynajmniej poziom dyskusji na forum się podniósł...

  • kojot83 doświadczony

    MarcinBB
    Pewnie w każdym z nas po zakończeniu kariery przez Adama "umrze cząstka'' tego czegoś-czego nie da się łatwo opisać słowami.To taka emocjonalna część nas,tym czymś często darzy się najbliśzych i osoby nam kochane-to takie specyficzne"coś".Mimo tego,że nie wielu z nas miało okazję zobaczyć Adama na żyo,porozmawiać z nim,zrobić sobie zdjęcie-to dla większośći z nas to taki ''zimowy przyjaciel" który poprawia nam humor-któremu się kibicuje i patzry w te oczy jak siada na belce i już po jego wzroku wiadomo jaki to będzie skok.Wielu z nas napisało już jak to odczuwa i co czuje,za co dziękuje Adamowi i ile dla nas znaczy w "Księdze podziękowań" ale tylko nielicznym udało powiedzieć się to mu w oczy.Zazdroszcze im.Dobrze chociaż ,że w tych latach technika pozwala na odtwarzanie i przechowywanie tych wspaniałych chwil i będzie można do nich wracać do końca dni-ale PŚ,skoki już nigdy nie będą takie same bez tego "Pana z Wąsami"-jak to powiedzieli francuscy komentatorzy Adasia Magika hehe.

  • strong1 weteran
    MarcinBB

    Masz sporo racji, ale też za bardzo patrzysz na skoki przez przymat taej dyscypliny jako swojej pasji.
    Może powiesz, kto był "40" zawodnikiem MŚ na 100 metrów stylem dowolnym mężczyzn w pływaniu na długim basenie? Wydaliśmy na skoki kilkadziesiąt milionów złotych i nagle mamy się nie doczkać żadnego Romorena, Olli, Uhrmanna i paru regularnie punktujących? W takim razie trzeba by powiedzieć, że ta kasa poszła z tych lub owych powodów w błoto.

  • REM stały bywalec
    kombinezon

    Pewnie, że o podium będzie ciężko. Przy tak wyśrubowanym poziomie i licznej czołówce zawsze jest ciężko. Jest jeszcze coś takiego, jak "dyspozycja dnia", więc nie przesadzałbym ze znaczeniem tych kombinezonów w przeddzień startu ;-). A tak na marginesie to warto zwrócić uwagę na Uhrmana. Budzi się wyraźnie i będzie groźny w Oslo (a może już jutro).

  • pepeleusz profesor
    @MarcinBB

    O tym , że starty latem są jedynie,,uzupełnieniem treningów" a celem jest zima, to słyszymy od lat, tylko, że od lat powtarza się też że 80-50 % naszych skoczków zimą nie potrafi osiągnąc poziomu prezentowanego latem. Brak punktów PŚ M.Kota regularnie punktującego latem to jeden z wyrazistych przykładów. I najwyższa pora wyciągnąć z tego wnioski i nie próbować dwóch szczytów formy.To nie znaczy, że latem trzeba w ogóle nie startować, ale pewne zmęczenie, przymulenie treningiem nie powinno pozwolać na osiaganie życiowej formy wtedy, kiedy nie potrzeba.
    Dlatego dla mnie rewelacyjne wyniki latem były bardzo złą zapowiedzią i np w ogóle mnie nie dziwi zimowa postawa Kubackiego i Kota.

  • anonim

    Hildego można zaliczyć do wielkiego pogromcy kwalifikacji w tej chwili, ale nie ma on powodów do radości, w konkursach jak na razie tym pogromcą jest zdecydowanie Thomas Morgenstern. Adam Małysz zaczyna już powoli oddawać regularnie dalekie dobre skoki. To plus.
    Mógłby jeszcze nie popełniać bledów na progu to byłoby idealnie.
    Pozostali polacy wykonują to co im przeznaczone, poprawnie. Przydałoby się jeszcze trochę poprawić przed Mistrzostwami Swiata na Holmmenkollen w norweskim Oslo.

  • obserwator doświadczony

    Niestety Malysz skakal w tym co w konkursach skacze -czarnym kombinezonie a nie tym czerwonym co zazwyczaj na treningach skacze i ktory mu nie pasuje.Wiec nie sadze zeby znacznie sie poprawil z tym co dzis zaprezentowal a zreba powiedziec ze najlepszy skok oddal w 2 treningu na 138 m(morgi141,5) a w kwalifikacjach bylo 136m(ten sam rozbieg) i ten skok byl mniej udany bo nie tlyko w metrach ale w predkosci ktora tez mial mniejsza.wiec msyle ze wtych granicach bedzie skaakal w konkursie i o podium moze byc ciezko.

  • trans bywalec

    Napiszcie w jakim kombinezonie skakał Małysz w kwalifikacjach. Jesli w tym gorszym to jest nadzieja ze w konkursie skoczy kilka metrów dalej biorac pod uwage ze oszczedza swoj najlepszy egzemplarz.

  • MarcinBB redaktor
    @pepeleusz

    "Musimy wierzyć, że trening w trakcie sezonu zimowego da jakiś progres, bo inaczej sezon kadry Kruczka trzeba by ocenić jednoznacznie źle."
    Do tego się odnosiłem pisząc o wierze i ocenianiu. Ja tam nie wierzę. Choć bym się ucieszył, gdyby trening dał progres.
    Nie wiem, czy obecna słabsza forma to efekt "nacisku latem na starty zamiast na treningi." Wydaje mi się że Kruczek tak zaplanował wszystko, by starty były uzupełnieniem treningów, nie zamiast. Nie wszyscy najlepsi skaczą latem ale nie wszyscy też odpuszczają.
    Po Małyszu pustki nie będzie dla tych, co twardo stoją na ziemi i pamiętają, co było przed Małyszem.
    Będzie pustka dla takich jak Pavel, dla takich którzy o istnieniu skoków narciarskich dowiedzieli się w 2001 roku, dla takich, których stan normalny to taki, że jest Małysz i on wszystkich leje jak chce. A jak nie ma Małysza albo jego następcy na podium PŚ to jest katastrofa, hańba, żenua i czas wyłączyć telewizor albo przełączyć na F1 i już nigdy nie oglądać skoczni.
    Ale będzie też inna pustka. Nie sportowa, ale emocjonalna. Dla mnie też. Po prostu jak zabraknie Małysza, to skoki już nigdy nie będą takie same.

    Tak jeszcze z innej beczki, apropos Matei. Winniśmy mu wszyscy naprawdę olbrzymią wdzięczność. Chyba tylko parę osób w tym kraju zdaje sobie z tego sprawę. Gdy w latach 1997-2000 Małysz przechodził głęboki kryzys, to forma Roberta i jego wyniki sprawiały, że wokół skoków cokolwiek się działo, że byli jacyś tam sponsorzy a PZN w ogóle dawał kasę na sekcję skoków. Gdyby nie Mateja i jego wyniki, zapewne zabrakłoby i na stypendia dla skoczków i na pensję dla Tajnera, nie wspominając już o zatrudnieniu Blecharza i Żołądzia.
    Małysz pewnie w 1998 lub 1999 odwiesiłby narty na kołek i dziś jego nazwisko znaliby tylko najbardziej zapaleni kibice oraz wiślanie, którym naprawiałby dachy. Stracilibyśmy diament, nie byłoby Małyszomanii, medali, zwycięstw. Nie byłoby niczego, że tak Kononowiczem pojadę.
    Taka jest prawda.

  • MarcinBB redaktor
    pokrzywdzeni

    Przestańcie spamować na forum.
    Przecież napisałem, że zajęliśmy się już tą sprawą.

  • anonim

    co do tego skoku to coś tam nie było tak... normalnie Adam przy wietrze pod narty odleciałby dalej ale widać było jak telepało nim coś nie tak było z wiatrem jakiś podmuch możliwe......ale skok i tak był daleki:)

  • MarcinBB redaktor
    @pavel

    No to znów po raz któryś tam, ale w tym roku chyba pierwszy:
    Po pierwsze, nie uważam poziomu reszty za "żenujący" czy "żałosny". Co więcej, uważam takie słowa za obraźliwe dla skoczków.
    Żenujące, lub żałosne by było, gdyby rzeczywiście jakiś skoczek zawsze zajmował ostatnie lub przedostatnie miejsce w kwalifikacjach
    skacząc regularnie 30-40 metrów poniżej punktu K, również w dobrych warunkach.
    Nie ma takich przypadków w polskich skokach w tej chwili.
    Jestem zdania, że zawsze powinno się maksymalnie wykorzystywać wywalczony limit. Puchar Świata to najważniejsze na świecie konkursy w skokach gromadzące absolutną śmietankę skoczków narciarskich. W każdym kraju, który ma swoją reprezentację na PŚ jest od kilkudziesięciu do kilkuset skoczków. Na PŚ łapie się od dwóch do siedmiu. To naprawdę żaden wstyd być w czymś wśród 30 lub 50 najlepszych na świecie. Jesteś w czymś wśród 50 najlepszych na świecie? Choćby w graniu w tetris? counter strike'a? robienia tostów na czas? pluciu na odległość z balkonu? rzucie beretem do celu?
    To naprawdę - nie obrażaj tych, co robią coś, czego Ty nie potrafisz. Bo ten "żałosny" Bachleda robi coś, od czego Ty być się pewnie pofajdał ze strachu. I nie mówię tego złośliwie. Po prostu taka jest prawda. No chyba, że jesteś parkourowcem skaczącym z dachu jednego budynku na inny. Wtedy przepraszam.

    Takie opinie jak Twoja są dla mnie wypaczone przez fantastyczną formę Małysza. Że jak trafił nam się skoczek, absolutny diament który wygrywał wszystko, to taki co jest na 50 czy 60 miejscu na świecie to jest "żenujący" czy "żałosny".
    Taki Bachleda czy Kubacki odskakiwali na Mistrzostwach Polski wielu zawodnikom o 30 metrów. I to nie tylko juniorom. Takim zawodnikom, którzy w odróżnieniu ode mnie i Ciebie odpychają się od belki Wielkiej Krokwi jadą na nartach 90 km/h i potem szybują kilkadziesiąt metrów. Byłeś kiedyś na górze skoczni?
    Ja byłem. Nie miałbym odwagi nawet na chwilę usiąść na belce.
    Słowa "żałosny" czy "żenujący" naprawdę nijak nie pasują do tego elitarnego sportu dla odważnych ludzi, jakimi są skoki narciarskie..

  • pepeleusz profesor
    @MarcinBB

    No nie opieram się tylko na wierze, ale na doświadczeniu, że raczej będzie lepiej , ale nie tak dobrze jak mogło by być gdyby nie naciski na starty latem zamiast cięższego treningu.
    Zasadniczo też jestem za wykorzystywaniem pełnej kwoty startowej i nikogo nie skreślam, ze za stary lub się wozi
    Kubacki raczej techniką skakania do lotów nie pasuje,
    I nie jest moją intencją podpowiadanie czegokolwiek samym trenerom, bo przecież nie mam ani kompetencji ani dostatecznej znajomości stanu faktycznego
    I z innej beczki - Mamy potencjał w skokach i po Małyszu pustki nie będzie.

  • tomek_92 doświadczony

    Kwalifikacje uważam za w miarę udane, ale niestety znowu tylko Stoch i Małysz mogą liczyć na awans do 30, przy czym Kamil nie będzie miał jutro łatwego zadania. Oby Adam jutro utrzymał się w 3 TCS i żeby Kamil powalczył o 15 w konkursie.
    Po ostatnich skokach można zauważyć, że Bodmer wraca do formy z początku zeszłego sezonu: 10 miejsce na Bergisel i dobre skoki dzisiaj, ale ciekawe, czy dalej będzie skakał tak dobrze. Uhrmann też skacze coraz lepiej.

  • anonim
    MarcinBB

    Któryś Moderator chyba jednak nadużywa swoich praw kasując komentarze pewnych osób jak popadnie, nawet gdy są one treści wcale nie odbiegającej od newsa ;)

  • MarcinBB redaktor
    @pepeleusz

    Nie wiem, czy kwestia naszej wiary ma cokolwiek do oceny opartej na faktach :-) Na razie mamy wciąż pierwszą połowę sezonu i tę na razie wykonaniu kadry Kruczka należy ocenić raczej nisko, poza Kamilem Stochem, który na razie skacze podobnie jak rok temu, czyli najlepiej w karierze. Ale tak naprawdę trenera, jak i zawodników należy oceniać dopiero po sezonie. Bo sezon stanowi jakąś całość. Dopiero jutro skończy się TCS czyli pierwszy ważny cel, mamy 5 zawodników w ostatnim konkursie mogą nas jeszcze pozytywnie
    zaskoczyć, czego im szczerze życzę.
    No fakt, zarówno Hula jak i Miętus nie brali udziału w FIS Team Tour rok temu i na IO zaprezentowali się lepiej niż w ostatnich konkursach PŚ. Tylko czy 31. i 19. miejsca Huli i dwa 36. Miętusa to jakieś historyczne wyczyny? Ktoś poza najbardziej zapalonymi fanami i statystykami będzie to pamiętał? Czy dla samych zawodników były to wyniki satysfakcjonujące? No, może to 19. miejsce Huli na K-125. Zawsze to druga seria na Igrzyskach.
    Co do lotów - może i masz rację. Może i mądrze by było dać odpocząć lub potrenować Kubackiemu i Bachledzie a na mamucie dać się oskakać np. Murańce czy komuś, kto jeszcze nie latał. Tak w ramach przygody. Tyle, że taka przygoda to właśnie taka wycieczka, na które ciągle narzekamy, że ktoś jedzie pozwiedzać, zamiast rywalizować. Moim zdaniem efektu nie będzie, lub będzie mało widoczny, ale jak mówiłem - protestować nie będę. Natomiast entuzjazmem mnie do tego pomysły nie zaraziłeś i jeśli liczysz, że zaraz będę się dobijał do sztabu trenerskiego z niechcianymi dobrymi radami, to Cię zmartwię.
    Na pocieszenie Ci powiem, że zarówno trener jak i niektórzy zawodnicy czasem czytają ten portal. Czasem nawet komentarze. Może sztab trenerski się zainspiruje tym pomysłem :-)
    Nie wiem, czemu Kubacki Ci do lotów nie pasuje, wydaje mi się, że jeszcze na mamucie sił nie próbował? Dobrze mówię? Może jest urodzonym lotnikiem jak Ingebrigttsen, Kranjec, Hajek?
    Kubacki faktycznie jest blisko rekordu :-) Jeśli się nie mylę to (w Polsce) należy on do Maćka Kota z sezonu 2007/2008 i wynosi 11 konkursów pod rząd bez punktów a w całym sezonie 20 bez punktów.
    Miejmy nadzieję, że jutro Dawid passę przełamie. Przeciwnik mocny, na LL widoki słabe, ale sport to sport, wszytko jest możliwe. Jak się nie ma wiary w zwycięstwo, to zamiast sportu powinno się uprawiać marchew :-)

  • anonim
    @Marcin

    A może po prostu, na konkursy zabierać 2-3 skoczków skoro reszta prezentuje poziom żenujący?

    Skoro młodym nic nie daje skakanie w PS, a Bachleda i tak prezentuje ciągle swój żałosny poziom to w jakim celu tam jeżdżą? Wycieczka? Limity? I co nam po tych limitach jak nie ma kto skakać?

    Kiedyś już to pisałem, Adam zakończy karierę to skończą się skoki w Polsce, żaden sponsor nie zapłaci za jednego skoczka w 20, a resztę od święta punktujących, TVP już nie będzie pokazywało konkursów PS i wrócimy do punktu wyjścia czyli lat 90-tych.

    Niestety okres Malyszomani został zmarnowany, nie doczekaliśmy skoczka na pierwszą 10-tke. Jak zaczynałem oglądać skoki to TVP pokazywała jedynie T4S, MS i olimpiadę i zapewne wrócimy do tego stanu.

  • pepeleusz profesor
    @sakala

    Skupień i Małysz zaczynali w tych samych warunkach, bo ten pierwszy jest tylko rok starszy. Zatem nie data rozpoczęcia kariery zadecydowała o rozwoju talentu.Mimo tej małej różnicy wieku w 1991, 1992 i 1993 roku to pytając o talenty w polskich skokach, każdy by wówczas wskazał Skupnia i może R. Zygmuntowicza, a nikt chyba Małysza. Adam zrobil duży postęp dopiero w sezonie 1993/1994, a wystrzelił 1994/1995.

  • Talar weteran

    Szkoda że Marcin zamiast poprawiać się z konkursu na konkurs skacze coraz słabiej :( .. Według mnie potrzebny jest mu zdecydowanie spokojny trening ale jak czytam niektóre komentarze to mi się płakać chce ...
    ,,Bachleda ma psychikę dziecka ,, ,, Bachleda nie ma żadnych ambicji,,
    a skąd wy to wiecie.? Znacie go.? Marcin od lat jest jednym z najlepszych skoczków w Polsce i nie wolno go skreślać póki będzie skakał na wyższym poziomie od Kotów, Miętusów itp.. moim zdaniem Marcin ma jakieś złe nawyki których nabawił się podczas startów jeszcze za trenera Tajnera który interesował się tylko Adamem i nie znajdował czasu na wyeliminowanie złych nawyków u skoczka nr 2 wtedy jakim był Marcin

  • MarcinBB redaktor
    @FanKaStoch

    1. Ani oni moi, ani "zatrudnieni". W każdym razie zostali poinformowani mailem, by moderować staranniej i pilnować tylko przestrzegania regulaminu.
    2. Od takich spraw jest mail, nie forum i tego się trzymaj.
    3. Jeśli obrażasz ich publicznie, to ich po prostu prowokujesz. Moderator też człowiek i forumowicz. Rusz głową i nie wkładaj palców między drzwi. A jak wkładasz, to niej miej pretensji.

    A moderatorów raz jeszcze proszę - kasujcie tylko te komentarze, które łamią regulamin. Wiem, że nie zawsze tak jest, choć nie wiem kto nadużywa swojej funkcji. Bardzo Was proszę, nie zmuszajcie redakcji do zajmowania się tymi sprawami.
    pozdrawiam

  • sakala weteran
    Skupień, Mateja etc.

    Wojtek Skupień to był talent na miarę Kamila Stocha - niestety, rozpoczynał karierę w czasie kiedy w Polsce nie było warunków do uprawiania skoków. Trener Mikeska z własnej kieszeni wykładał na paliwo żeby Wojtek mógł startować w zawodach.
    Mateja - może nie był to skoczek ,,utalentowany'', ale w przeciwieństwie do obecnych ,,talentów'' coś tam jednak osiągnął, czego niektórym zawodnikom z obecnej kadry nie wróżę.
    Podsumowując: czterech najlepszych polskich skoczków ostatnich dwóch dekad (era po Fijasie) , biorąc pod uwagi wyniki, a nie jakiś tam bełkot różnych ,,ekspertów'' i działaczy to:
    1.Małysz
    2.Stoch
    3.Mateja
    4.Skupień

  • pepeleusz profesor
    @MarcinBB

    Musimy wierzyć, że trening w trakcie sezonu zimowego da jakiś progres, bo inaczej sezon kadry Kruczka trzeba by ocenić jednoznacznie źle.Kruczek np. nieżle naprawił Hulę i K.Miętusa przed IO, a mało kto pamięta, że wówczas ten drugi był w tak głębokim dołku jak teraz.
    A loty mają swoją specyfikę techniczną i jak ktoś się gubi to chyba lepszy od startu tam byłby nawet odpoczynek, nawet jak nie ma zastępców na tym samym poziomie. Kubacki do lotów chyba za bardzo nie pasuje i chociaż faktycznie jest teraz w szóstce najlepszych, to ma śrubować swoją serię bez punktów, iśc na jakiś rekord, czy co?

  • MarcinBB redaktor
    @Xellos

    W trakcie zimy jest 20-30 konkursów pogrupowanych w 12-15 wyjazdów.
    Chcesz każdego, kto nie poradził sobie w 2 konkursach natychmiast zastępować innym? Po daniu tylko jednej szansy? Już po 3-4 weekendach skończyliby się skoczkowie uprawnieni do startów w PŚ (mamy ich kilkunastu). Brak regularności, wypadnięcie z cyklu startowego kompletnie by ich rozregulowało, no chyba że trenowaliby sami według wytycznych trenera kadry.
    Pokaż mi kadrę, w której jest taka rotacja.
    Na razie tylko te kraje, które miały zawody u siebie i wystawiały kwoty krajowe, wypróbowały większą ilość skoczków od nas. Tam też zmiany wymuszają np. kontuzje czy kwestie dyscyplinarne jak u Finów.

  • Xellos profesor
    młodzi, utalentowani, perspektywiczni

    zamiast wozić w kółko te same niesamowite talenty Kruczek powinien dawać kolejnych, od tak w ciemno

    skoro przebrnąć kwalifikacje to marzenie, to nie wiem na co Kruczek czeka

    W skokach może bowiem nastąpić efekt "zaskoczenia", któregoś z kolejnych próbowanych zawodników...no ale, trzeba próbować. A tu co mamy ? jedyna wymiana po wielu zawodach na Śliza.

    Nie wzorowałbym się tutaj, żadnym PK ani MP. Po prostu, spada na bulę co konkurs...to następny do spróbowania. Często wyniki PK wcale się na nic nie przekładają. A nowe nazwisko w PŚ może mieć wewnętrzną chęć i motywację by się pokazać.

    Ogólnie jestem przeciw zasadzie, że spada na bulę co konkurs ale go nie wymieniamy bo w MP sprzed paru tygodni był lepszy od pozostałych. Spada na bulę = nie ma dla mnie znaczenia czy spada na 100 metrze czy 105 metrze a może 110 metrze. Trzeba próbować kolejnych.

    Po prostu komfort 6 zawodników powinien być po to, by 4 startowało najlepszych a 2 rotacja. Tak by każdy mógł spróbować swoich sił. I tak punktuje tylko Małysz i Stoch więc tu nie ma żadnej straty w punktach. Jak nowy okażę się gorszy od tych ani nic nie stracimy ani nie zyskamy...ale spróbujemy chociaż !

  • anonim

    Mam nieodparte wrazenie ze od Adama bije wielkie poczucie swojej wartosci sportowej i duza pewnosc siebie.
    Wydaje mi sie ze wygrane przyjda wczesniej niz innym sie wydaje i sam Malysz chybao tym wie.
    Jezeli podczas ostatniego konkursu TCS Austriak moze byc jeszcze nie osiagalny to daje sobie uciac glowe ze jego skoki na mamucie nie beda takie bardzo dobre jak to jest do tej pory.
    Przelomowym momentem w PS powinny okazac sie konkursy w Harrachovie(oby sie odbyly) i w Japonii.Jezeli w tcyh konkursach lider PS sie "rozleci" a na mamucie jak wiadomo jest roznie to wydaje sie ze w tej chwili drugim w kolejnosci skoczkiem jest Adam i otwiera sie wielka szansa

  • MarcinBB redaktor
    @pepeleusz

    Na ten temat już się wypowiedziałem pod innym artykułem. Przekleję fragment:
    "Skakać w PŚ mają aktualnie najlepsi. Bachleda wśród nich jest. To, że razem ze Śliżem i Kubackim a także aktualnie Hulą prezentują za niski poziom, by punktować, to insza inszość.
    Można oczywiście wycofać ich na dwa tygodnie by gdzieś potrenowali a wysyłać na PS jeszcze słabszych. Tylko czy warto? Żeby po powrocie prezentowali te samą formę lub zamiast miejsc 40-50 zajmowali miejsca 30-40?
    Gdyby Bachleda w kwali skoczył tak jak w treningach, byłoby przyzwoicie, znaczy na poziomie jego aktualnych możliwości. Niestety, zepsuł właśnie ten najważniejszy. Nie pierwszy raz, Problemem jest być może psychika."

    Nie protestowałbym, gdyby na loty do Harrachova i do Sapporo polecieli Małysz, Stoch i np. Żyła, Miętusy i Murańka. A pozostała czwórka z Bischoffschofen pojechała gdzieś potrenować przed Zakopanem. Tylko jakoś niespecjalnie wierzę w cudowne efekty takiego zabiegu. Z doświadczenie wiem, że zima to po prostu okres startowy. Trzeba wystawiać aktualnie najsilniejszych i liczyć na to, że będą skakali na 100% swoich możliwości. Rotację robić wtedy, gdy w PK ktoś faktycznie się wybija. Takie przypadki jak trening Małysza przed Predazzo to wyjątkowe przypadki dotyczące wyjątkowych skoczków w wyjątkowych okolicznościach. Jak jakiemuś mistrzowi do superformy szwankuje jakiś drobny element i chce go w spokoju doszlifować, to niech sobie odpuści kilka startów i doszlifuje, by mieć powera na ważną imprezę lub z całą mocą walczyć o Puchar.
    Ale zasadniczo na treningi są wiosna, lat jesień. Jak dobrze nie przygotujesz skoczka wtedy, to zimą formy nie będzie i różne kombinacje niewiele pomogą.
    Myślę, że nie ma sensu, nie warto teraz wykonywać żadnych gwałtownych ruchów. Zakopane za 2 tygodnie. Będzie okazja porównać naszych skoczków. Na Krokwi i tak wystąpi masówka, tu nie trzeba jakiejś szczegółowej selekcji, a na podstawie tych wyników (aż 3 konkursy) będzie można wybrać najlepszych na dalszą część sezonu a szczególnie Oslo. Zobaczymy czy ktoś ma potencjał by zastąpić Bachledę czy Kubackiego, czy ktoś nadaje się na PŚ lepiej niż Śliż, czy ktoś aktualnie może skakać lepiej od Huli. Raczej wątpię.

  • anonim

    No to szykuje sie mocne zakonczenie TCS para Morgi Ammann tylko jest na to dowodem.Jeszcze na dodatek para Ahonen Schmitt i wcale nie twierdze,ze Fin wyjdzie z niej zwyciesko szanse sa 50 na 50.Stoch ma trudnego rywala i tu tez bedzie ciekawie,Kamil musi sie mocno skupic a stac go na skoki powyzej 130 metrow.Jeszcze co do pary Morgi Ammann,gdzie 2 sie bije tam 3 korzysta,moze Adam bedzie tym co wykorzysta ten wlasnie pojedynek.Jak warunki jutro dopisza to beda piekne skoki bo na tej skoczni mozna daleko latac i mozna sie spodziewac proby pobicia rekordu obiektu.Tak wiec siadamy jutro przed tv bo bedzie ciekawie!

  • REM stały bywalec
    Bachleda

    Mówił przed TCS, że "czuje moc". Rok, czy dwa temu zapowiadal przed sezonem zimowym, że "przyszedł czas powalczyć z najlepszymi na świecie". Ten bardzo przeciętny skoczek (oprócz tego, że kompletnie brak mu poczucia swego miejsca w szyku) jest, dla mnie, probierzem kondycji polskich skoków. Jak Bachleda jest w kadrze A, to znak, że młodzi cienko przędą.

  • pepeleusz profesor
    @Jawa125

    Skupień na poziomie PŚ(LGP) startowałnie aż 16 sezonów i mógł zdobyć więcej punktów i zaliczyć więcej startów w imprezach mistrzowskich, tylko od schyłku Tajnera musiał ustępować miejsca w kadrze słabszym (tym utalentowanym, a nieraz słabszy był od niego Mateja) nawet jak wygrywał PK.

  • JA :D doświadczony

    Tak naprawdę liczyłam na troszkę więcej w wykonaniu Adama, ale cóż, skoro on sam stwierdził, że jego skok był dobry, no to cóż ja jeszcze mogę powiedzieć. Przecież on się na tym wszystkim zna lepiej ode mnie. Gdzieś wyczytałam, że według austriackich naukowców warunki w Bischofshofen zmieniają się co dwadzieścia minut. Jeśli choć odrobina w tym prawdy, czołówka będzie skakała mniej więcej przy podobnym wietrze. Co właśnie. Dziwna ta czołówka. Nie chcę tutaj nikogo obrażać, ale nie wszyscy jakoś tak pasują na tych najlepszych miejscach. Jeżeli chodzi o Niemców, nie ma co ukrywać, że warunki dzisiaj im sprzyjały i naprawdę bardzo się zdziwię, jeżeli Bodmer albo Uhrmann odegrają w konkursie jakieś znaczące role. Morgenstern już tradycyjnie nie startował i z tego co mówili dziennikarze, może to być już ostatni taki jego wybryk w karierze. Kofler oczywiście jest wśród faworytów, chyba lubi tą skocznię, na pewno nie można go przekreślać. Ostatnia para jest zdecydowanie najnudniejsza w porównaniu z poprzednimi konkursami. Hilde jest w dobrej formie i powalczy, ale na Karelina chyba nie odważyłabym się postawić nawet złotówki. No i Hautamaeki. Fajnie, że skacze słabiej od Adama, może to początek końca jego formy? A może jest po prostu już zmęczony?
    W każdym razie jutro będzie walka Adama o podium Turnieju, w konkursie może być różnie. Jest kilku naprawdę mocnych zawodników. Trzeba po prostu dobrze skakać.
    Co by nie powiedzieć, jutro zapowiada się naprawdę fajny konkurs i mam nadzieję, że Adam odegra kluczową rolę. On chyba nie przepada za Bischofshofen, ale jest mocny, tylko musi to udowodnić w konkursie.

  • anonim

    Ten skok już był niezły,
    http://www.youtube.com/watch?v=8jtXwLllZh8
    ale nie idealny. Jak Adam naprawdę zacznie trafiać, to może jeszcze wygra Kryształową Kulę. Wyjazd do Sapporo mu na 100% nie zaszkodzi, a w Zakopanym 3 konkursy. Jest co wygrywać!

  • REM stały bywalec
    Skupień

    ... no i był 6 w Iron Mountain ... Adam byłwtedy 4ty.

  • anonim
    Wojtek Skupień przez 11 sezonów swojej kariery

    naciułał więcej punktów niż Bachleda, Hula i Krzysiek Miętus razem wzięci (418:412). Miał kilka spektakularnych wpadek, ale w sumie przez większość tych lat trzymał swój poziom polegający na regularnym miejscu w 50 i kilku na sezon miejscach punktowanych (coś mniej więcej na kształt Stefka Huli tylko że powtarzalnego z sezonu na sezon).

  • pepeleusz profesor
    @MarcinBB

    Racja. Ale nie tylko wożenie młodszych bez żadnej przerwy jest szkodliwe, ci starsi też powinni powinni mieć możliwość na trochę odpocząć od startów i potrenować jak są pod formą.

  • Lenka1830 stały bywalec

    Na razie Bachleda niech jeździ na PŚ, bo rzeczywiście na ten moment młodzi nie są w stanie dokonać większych rewalacji od niego.

  • REM stały bywalec
    Stoch

    Dobrze, że ma wymagającego rywala. Może to go jakoś wybudzi z tego "chimerycznego letargu". Każdy kto w miarę kuma o co w skokach chodzi widzi, że obecnie Kamil formy specjalnej nie ma, ale trochę więcej ikry, energii przydałoby się. Rzadko kiedy tak jest (w życiu w ogóle), że idzie jak po maśle . Czołowy skoczek świata (a do takiego miana Kamil chce chyba predystynować) zaciska zęby i jedzie z koksem NA MAXA, a nie obraża się na cały świat, że lekko nie jest. Sam potencjał to za mało. Ale ja wierzę, że Kamilek zwalczy tą dręczącą go od środka dziecinną chimerę :D:D ... no, bo inaczej utonie w morzu przeciętności (a Adaśko wieczny nie jest ... niestety).

  • MarcinBB redaktor
    "młodzi, utalentowani, perspektywiczni" zamiast Bachledy!

    W sezonie 2006/2007 na inaugurację bardzo młody wtedy jeszcze Stefan Hula, do tego na pewno utalentowany i bez wątpliwości perspektywiczny, zajął w loteryjnym, wietrznym konkursie w Kuusamo 12 miejsce. Więc potem jeździł na prawie wszystkie zawody w sezonie. Efekt? Jeszcze dwa razy zapunktował, za każdym razem zajmując 29 miejsce. Wow.
    W sezonie 2007/2008 Hannu Lepistoe przez cały sezon woził ze sobą młodego, perspektywicznego i utalentowanego Maćka Kota. Efekt - 0 punktów.
    Do dziś zresztą Maciek nie ma ani jednego punktu w PŚ. Za to gdy w następnym sezonie mógł się spokojnie przygotować do MŚJ, wyskakał nam i sobie srebrny medal i brązowy w drużynie.
    W tym sezonie w pierwszych 8 konkursach wystąpił niewątpliwie młody, niewątpliwie perspektywiczny i niewątpliwie utalentowany Krzysztof Miętus. Piszę bez żadnej ironii. Wierzę w niego. Efekt - 0 punktów.
    Od samego początku sezonu aż do dziś skacze młody, utalentowany i perspektywiczny Dawid Kubacki. Skalę talentu pokazał latem. Efekt - 0 punktów.
    Skacze też dawno już niemłody, kompletnie nieutalentowany i zupełnie nieperspektywiczny Marcin Bachleda. I chociaż raz zapunktował.
    Ja wiem, że to żaden powód do euforii. Ale moim zdaniem po prostu jak nie ma większej różnicy, to po co się rzucać? Niech jeżdżą ci, co mają szansę punktować.
    Są tu wybitni psychologowie co na podstawie obcowania z Bachledą poprzez szklaną szybkę ekranu przez kilkanaście sekund dwa razy w tygodniu przeniknęli jego psyche i w swej niezmierzonej mądrości kategorycznie orzekli, że koleś jest pozbawiony ambicji.
    Nie wiem, może nienormalny jestem, ale myślę, że trener Kruczek i psycholog Kamil Wódka znają go trochę lepiej i mają lepsze podstawy do oceny. I nie powinni się sugerować sympatiami tego czy tamtego kibica którzy "po prostu wolą oglądać młodszych" tylko aktualną formą sportową. Póki Bachleda jest wśród 6 najlepszych ma jeździć i tyle. Jak go zaczną lać Żyła,Miętus, Kłusek i Byrt, to mają jeżdzić Żyła, Miętus, Kłusek i Byrt.
    I tyle.

  • Xellos profesor
    Stoch

    gdyby skakał w Austrii nie ustępował by żadnemu z tamtych skoczków poza Morgim i Schlierim

    może rzemieślnik, ale tacy rzemieślnicy jak Koch Loitzl Fettner regularnie punktują i są wysoko

    po prostu jego szczyt formy trener przygotował na lato

    ogólnie dajta spokój zawodnikowi, bo takich rzemieślników wielu w innych krajach, u Norwegów i NIemców to już multum skoczków niewybitnych a regularnie wysoko punktujących, to nie wina Stocha

  • RosyjscyKombinatorzyNorwescy bywalec
    kwal

    A.Małysz potwierdza, że jutro powalczy o podium.
    Co do reszty, ehhh, co tutaj napisać skoro ciąąąąąągle to samo.Od lat, marudzenie na tych słabych sportowców nic nie da.Psujemy sobie krew i tylko marnujemy czas.

  • KamiLoSsKi doświadczony

    Potwierdzam, Adam leci do Sapporo, mówił, że prawie cała czołówka leci, więc straciłby wiele punktów.

  • Lenka1830 stały bywalec

    F@n, masz rację co do Roberta Matei. Przylgnął do niego stereotyp słabego skoczka (choć wcale nie był najgorszy, z tym, że musiał skakać w czasach największej świetności Adama) i on na tym cierpi. Niestety ludzie zapamiętali tylko jego błędy i największe porażki.

  • anonim
    addidas87

    ciekawe zestawienie na temat bachledy engelberg ostatni konkurs kwalifikacje: pierwszy z niezakwalifikowanych. oberstdorf: ostatni z zakwalifikowanych. w ga-pa i innsbrucku ten sam status co w ostatnim konkursie w engelbergu, i dopiero teraz w bischofshofen trzeci z niezakwalifikowanych. wiec skacze rowno.
    ale to ze skacze rowno, nie znaczy ze skacze dobrze widac to po jego wynikach. i tak: jezeli na harrachov, sapporo i zakopane bedziemy mogli wystawic wciaz sześciu zawodników to proponowalbym treneru kruczkowi zrobic tak: wycofac bachlede na harrachov, i tam wystawic pieciu skoczkow, a w sapporro wystawic zyle ktory calkiem nie zle startuje w kontynentalu, do harrachova nie proponowalbym go zabierac bo on nie zbyt dobrze czuje sie na mamucie.
    jest jeszcze taka sprawa o ktorej jest artykul ze malysz moze pojechac na skoki w sapporro, a moze nie wiec jezeli pojedzie to mam szostke: adam, kamil, stefan, dawid, rafal, i piotrek, a jezeli nie to waham sie ktorego wybrac aby uzepelnic sklad: macka kota bachlede, albo ewentualnie, ze juz mowia cos glupiego ze to juz klemens a nie klimek, on moglby jeszcze pojechac do japoni, choc raczej nie. ja sie dziwie, mowia ze to juz nie klimek tylko klemens a co na przyklad na adama wciaz mowia adas. to glupie i tyle

  • F@n weteran
    @cienias

    Masz coś do Mateji? Nie był złym skoczkiem tylko zawalał konkursy w najważniejszych momentach i czasami klepnął bulę, ale potrafił skakać. Więc morda. Był napewno lepszy niż Bachleda a porównywalny do Huli.

  • anonim
    Gregor na prezerwatywie

    Prasa austriacka napisał, że Gregor użyczył swojego wizerunku firmie produkującej prezerwatywy, jeśli ktoś będzie miał jakieś bliższe informacje na ten temat to proszę o kontakt ze mną, nie po to, że chciałbym używać tych kondomów, ale kolekcjonuje wszystkie pamiątki związane z Gregorem, a to byłby prawdziwy rarytas w mojej kolekcji.

  • anonim

    no wlasnie dlatego ze ma rownego rywala a nie takiego co i tak by nie wszedl istnieje mozliwosc ze nie wejdzie jak cos (nie daj boze) mu sie nie uda koivuranta byl 6 w gapa wiec na pewno moze dobrze skoczyc szczegolnie ze bedzie skakal 2gi to bedzie wiedzial ile skoczyl kamil

  • F@n weteran
    @kibic polskich skoków

    Stoch ma tyle samo punktów co Freund :D Ale jeżeli chodzi ci o skoki na tej skoczni to tak. Niemcy w Bischo są lepsi od naszych.

  • anonim
    Czuje ze jutro bedzie w 2 serii tylko Małysz

    Ten pewnie zajmie miejsce na podium i Tajner znow powie ze jest swietnie.Małysz ze swoimi podiami troche odracza pogrzeb polskich skoków.Stoch udowadnia po raz n-ty ze jest co najwyzej dobrym rzemielsnikiem.Wcale sie nie zdziwie jak znow bedzie 30-stka w koncowej klasyfikacji.Przykro sie robi jak tylu mlodych Niemcow skacze tak daleko powyzej 130 metrów a my mamy wciaz weterana który bedzie niedlugo konczyl kariere.I tylko on skacze na poziomie a reszta tradycyjnie albo bez formy albo przemeczona albo cos tam.Uczcie sie Stochy i Kubackie od Bodmera czy Freuda jak sie skacze.

  • WIESIEK. bywalec

    Malysz ujdzie jutro stac go na miejsca od 2 do 10.Najwazniejsze zeby pokonal Hautemetiego.Stoch slabo,Hula jak na niego to niezle pozostali jak zwykle beznadziejnie,i dzieki slabym skokom wszyscy wtrafili jak dla siebie na rywali ktorych bedzie ciezko pokonac i watpie zeby przeszli do drugiej serii.Musza liczyc na farta.Faworytem do wygrania konkursu i przypieczetowania wygrania TCS jest Morgenstern wydaje sie byc bezkonkurencyjny.Reszta dosc wyrownana Kofler,Hilde,Amman i Malysz ktory jednak leci do Japonii powinien powlaczyc o podium.

  • adidas87 bywalec
    Bachleda do domu!

    Bachleda dramat! Mam nadzieję,że w Harrachovie Go nie zobaczymy,bo to już byłaby totalna kompromitacja Kruczka>Ogólnie Bachleda w T4S raz się zakwalifikował ledwo na ostatniej pozycji oraz 3 razy wogóle nie było Go w 50-tce,a na dodatek Marcin ,,Kiełbasa'' Bachleda totalnie nie nadaje się na mamuta!

  • anonim

    Już chyba wolałem Miętusa na ostatnim miejscu niż tego wiecznie zadowolonego Bachledę. Ten gość chyba w ogóle jest pozbawiony jakichkolwiek ambicji, nieważne, ze przegrywa ze skoczkami z Kazachstanu, a i tak uśmieszek mu z twarzyczki nie znika.

    No cóż w sumie może nie trzeba się dziwić w końcu odda ten jeden skok a później może sobie zwiedzać do woli na czyjś koszt.

    Może i jest 4 czy tam 5 skoczkiem w Polsce, ale na serio już bardziej wolałbym oglądać jakiegoś młodzika lądującego na buli niż tego gostka bo ten już żadnych szans na sukcesy nie rokuje. Co ja pisze, na jakie sukcesy? Niech przynajmniej będzie 30, ale cóż jak uda mu się to 3-4 razy w sezonie to szczyt jego możliwości.

  • anonim
    SKOK ADAMA MAŁYSZA Z KWALIFIKACJI - 136,0M !!!

    http://www.youtube.com/watch?v=hWPl5yjwDMI

  • anonim
    do Ekspeta Sportów zimowych

    Małysz błedu nie popełnił na progu tylko jak widać na powtórkach zmienny wiatr rzucał nim w powietrzu w pierwszej fazie lotu-to samo miał Hautameki.

  • TAMM profesor
    Pary

    Loitzl - Hula
    Prevc - Zografski
    Muotka - Freitag
    Korniłow - Hocke
    Schmitt - Ahonen
    Innauer - Sedlak
    Koudelka - Matura
    Chedal - Tepes
    Schlierenzauer - Kranjec
    Stoch - Koivuranta

    Diethart - Thurnbichler
    Hayboeck M. - Romoeren
    Hlava - Neumayer
    Janda - Bardal
    Kubacki - Jacobsen
    Colloredo - Hautamaeki
    Pikl - Evensen
    Śliż - Freund
    Poppinger - Fettner
    Yoshioka - Małysz

    Hayboeck S. - Bodmer
    Descombes - Koch
    Morgenstern - Ammann
    Kofler - Uhrmann
    Karelin - Hilde

  • anonim
    xd

    Tak Hilde 3 raz z rzędu brawo. I tak najlepszy był komentator Eurosportu

  • anonim
    Kruczek = DYMISJA!!

    Małysz mimo błędów na progu i w locie świetny skok. Jutro TOP 6.

  • anonim

    Hilde wygrywa Q po raz 3 z rzędu ?

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl