Matti Hautamaeki: "Niestety nie mam już takich możliwości"

  • 2012-03-18 18:18

Przez dość długi czas spekulowano na ten temat, ale decyzja Fina o zakończeniu kariery jest już pewna. Wraz z końcem tego sezonu Matti Hautamaeki kończy również swoją przygodę na skoczni.

W przerwie konkursu drużynowego Fin oddał swój ostatni skok. "Zdaję sobie sprawę, że oczekuje się tutaj wysokich osiągnięć, a ja niestety nie mam już takich możliwości" – mówił Hautamaeki.

Fin kończąc swoją karierę ma za sobą wiele imponujących osiągnięć. W wieku 16 lat zadebiutował w Pucharze Świata, podczas konkursu w Lillehammer. Szybko stał się pewnym członkiem fińskiej kadry narodowej.

16 zwycięstw w PŚ, trzy srebrne i jeden brązowy medal podczas Zimowych Igrzysk Olimpijskich to jeszcze nie wszystko, czym może się pochwalić fiński skoczek. Jest on także czterokrotnym medalistą Mistrzostw Świata, a także zdobywcą pięciu medali podczas Mistrzostw Świata w lotach narciarskich oraz dwa razy był trzeci w klasyfikacji końcowej Pucharu Świata a w sezonie 2004/05 wygrał sześć razy pod rząd zawody pucharowe.

Fin nie zdradził jeszcze swoich planów dotyczących jego przyszłości.

Pożegnanie Mattiego HutamaekiegoPożegnanie Mattiego Hutamaekiego
fot. Anna Szczepankiewicz

Magdalena Wojas, źródło: Informacja własna
oglądalność: (15860) komentarze: (81)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • jozek_sibek profesor
    Finowie na MŚ w lotach

    Matti Hautamaeki w PŚ - ur.14.07.1981:

    1997/1998 - 39 miejsce ... 104 pkt - 6 Fin
    1999/2000 - 17 miejsce ... 341 pkt - 5
    2000/2001 ... 6 miejsce ... 648 pkt - 3
    2001/2002 ... 3 miejsce - 1048 pkt - 1
    2002/2003 ... 8 miejsce ... 797 pkt - 2
    2003/2004 ... 7 miejsce ... 673 pkt - 2
    2004/2005 ... 3 miejsce - 1275 pkt - 2
    2005/2006 - 11 miejsce ... 563 pkt - 2
    2006/2007 ... 9 miejsce ... 526 pkt - 2
    2007/2008 - 19 miejsce ... 273 pkt - 3
    2008/2009 - 12 miejsce ... 558 pkt - 2
    2009/2010 - 27 miejsce ... 154 pkt - 3
    2010/2011 ... 8 miejsce ... 764 pkt - 1
    2011/2012 - 49 miejsce -..- 51 pkt - 3

  • jozek_sibek profesor
    Finowie w PŚ w trzech ostatnich sezonach

    Finowie w PŚ 2009/2010

    11.AHONEN Janne -.-.-.- 494 pkt
    14.OLLI Harri -----.------ 367
    27.HAUTAMAEKI Matti .- 154
    34.KEITURI Kalle ------- 110
    49.HAPPONEN Janne --.-- 54
    55.MUOTKA Oli ----------- 41
    67.LARINTO Ville ----.---- 16
    77.YLIRIESTO Kimmo --.-- 5
    82.KOVALJEFF Kai ----.---- 2


    Finowie w PŚ 2010/2011:

    8.HAUTAMAEKI Matti ...- 764 pkt
    20.LARINTO Ville --.--.-- 342
    32.HAPPONEN Janne -..- 125
    40.KOIVURANTA Anssi ..- 90
    43.MUOTKA Oli ----------- 76
    44.AHONEN Janne ---,---- 74
    61.KEITURI Kalle --,--.--- 14
    67.RUUSKANEN Juha-Matti-6
    82.OLLI Harri ----.-----.---- 1
    82.MAEAETTAE Jarkko ---- 1


    Finowie w PŚ 2011/2012:

    18.KOIVURANTA Anssi - 283 pkt
    31.HAPPONEN Janne -..- 152
    49.HAUTAMAEKI Matti ...- 51
    59.MUOTKA Oli ----------- 21
    69.S.NIEMI --------.-------- 4

  • jozek_sibek profesor
    Finlandia w Pucharze Narodów

    Finlandia w Pucharze Narodów od sezonu 1999/2000:

    1999/2000 - 1 miejsce - 5219 pkt
    2000/2001 - 1 miejsce ... 680 - punktowano tylko konkursy drużynowe
    2001/2002 - 3 miejsce - 4691
    2002/2003 - 2 miejsce - 3716
    2003/2004 - 2 miejsce - 4042
    2004/2005 - 2 miejsce - 4711
    2005/2006 - 3 miejsce - 3456
    2006/2007 - 4 miejsce - 2427 (5.Polska)
    2007/2008 - 3 miejsce - 3627
    2008/2009 - 2 miejsce - 4270
    2009/2010 - 4 miejsce - 2093
    2010/2011 - 5 miejsce - 2443
    2011/2012. 10 miejsce ... 611

    Patrząc na ostatnie sezony - to miejsce fatalne.

  • jozek_sibek profesor
    Trener reprezentacji Finlandii będąc zawodnikiem - Pekka NIEMELAE

    Pekka NIEMELAE w PŚ - ur.1974:

    1990/1991 - bez pkt PŚ
    1991/1992 - nie startował
    1992/1993 - bez pkt PŚ
    ---------------
    1993/1994 - bez pkt PŚ
    1994/1995 - nie startował
    1995/1996 - bez pkt PŚ


    Miejsca w konkursach PŚ - tylko 6 występów!

    40 miejsce - 28-02-1996 Kuopio
    42 miejsce - 05-03-1994 Lahti
    48 miejsce - 03-03-1996 Lahti
    53 miejsce - 07-03-1993 Lahti
    57 miejsce - 03-03-1991 Lahti
    62 miejsce - 06-03-1993 Lahti

    Nie zdobył ani 1 pkt PŚ:

  • anonim

    Według mnie to Bardal w przyszłym sezonie będzie skakał podobnie jak rok temu- więc całkiem przeciętnie...... Co do reszty skoczków to przewiduję, że Austriacy jakoś bardzo nie spadną ale nie będą też niepokonani i tak dominujący. Freund i Koudi dalej będą gdzieś tam w końcówce pierwszej dzisiątki, to samo Kranjec a Koch będzie oczywiście dalej razem z nim królem mamutów, pewnie też w pierwszej dziesiątce:) Amman pewnie będzie miał lepszy sezon, Ito tez powinien być w dzisiątce albo piętnastce aczkolwiek nie wróżę mu takich sukcesów już jak w tym sezonie a co do głównych rywali na przyszyły sezon to wydaje mi się, że będą to Stoch, Freitag i Schlieri i to oni się bedą bić o KK, całkiem prawdopodobne, że dołączy się jeszcze Morgi. Takie są moje typy. No i oczywiście ktoś inny może się wedrzeć jeszcze do czołówki i być fighterem roku tak jak Ito teraz :)

  • mistrz bywalec
    @fankuba88

    wcale ze nie bo malysz wygral 3 konkursy na 25 bo w tylu wziął udział, a bardal 3 na 26, poza tym małysz w tamtym sezonie zdobył dwa złota indywidualnie na mistrzostwach w val di fiemme. nie porównuj więc tych dwoch sezonow

  • anonim

    @magiczny17, bo Kryształową Kulę od wielu lat dają przecież nie zwycięstwa, a zdobyte punkty...
    W ogóle co to za dziwne dyskusje, dostał ten co zasłużył, liczby nie kłamią.

    A Mattiego szkoda, ostatnio daleki był od swojej formy i aż przykro było patrzeć jak ląduje tak blisko w Planicy, gdzie przecież bił rekordy. No cóż, kiitos Matti i powodzenia :)

  • mistrz bywalec
    @magiczny17

    wiem i to mnie boli. bardzo mały procent wygranych ma bardal i w jego rece padła kryształowa kula a jest tylu innych swietnych skoczków i nie mają tego trofeum. widać ewidentnie ze schlieri zasługiwał na druga KK jak najbardzieej

  • anonim
    mistrz

    Teraz właśnie widać jak zwycięstwa w konkursach wcale nie dają KK.
    Porównanie:
    Schlierenzauer 40 wygranych, 1 KK
    Bardal 4 wygrane, 1 KK
    Janda 6 wygranych, 1 KK
    Goldberger 20 wygranych, 3 KK
    Małysz 39 wygranych, 4 KK
    Nykanen 46 wygranych, 4 KK
    Hannawald 18 wygranych, 0 KK
    Hautamaeki 16 wygranych, 0 KK
    Widholzl 18 wygranych, 0 KK

  • fankuba88 doświadczony
    Błędy na Wikipedii

    Mam prośbę o poprawienie 2 błędów,jeśli chodzi o listę zdobywców PŚ.Pierwsza dotyczy wieku Ammanna o 2 zdobytych przez niego punktów w sezonie.Jak ktoś z was ma konto to niech to poprawi

  • asd weteran

    Skąd wiesz, kto będzie w przyszłym sezonie odgrywał główne role? Teraz cokolwiek rokować, kiedy skończył się sezon, a do następnego daleko, to kompletna głupota - może właśnie skończył się czas Schlierenzauera i Ammanna, a nadszedł Ito i Stocha? Może pojawi się ktoś nowy - w skokach jest wszystko możliwe - kto zakładał przed tym sezonem, że kulę wygra Bardal?

  • anonim
    mistrz

    Tego jak będzie skakał to nikt nie wie. A może akurat zaskoczy i będzie jeszcze się liczył? Nie mówię że wygra znów KK bo do tego będzie bardzo ciężko. To sezon z MŚ i po tak słabym sezonie Ammanna i Morgersterna a również nie najlepszym Schlierenzauera (2 miejsce to wielki sukces ale dla niego porażka gdyby był w Sapporo KK była by jego) to oni będą odgrywać główne role ale jak wiemy zawsze ktoś się włącza a więc może akurat teraz nadszedł czas Bardala i on także pokaże że nie przypadkowo wygrał KK.

  • mistrz bywalec
    tylko że mogę się założyć

    że bardal w nowym sezonie nie bedzie juz skakał tak dobrze jak teraz, a po drugie on juz ma swoje lata a małysz w 2001 roku był młody, schlieri również jest młodym sportowcem, a tak przynajmniej odszedłby w glorii zwycięstwa.

  • anonim
    mistrz

    No tak Bardal wygrał KK życiowy sezon i karierę ma kończyć? Równie dobrze mogłeś napisać o Schlierenzauerze. Myśl co piszesz.

  • anonim

    szkoda, bo bardzo lubie mattiego - bardzo przyjemny, cichy i pracowity skoczek - pamietam, jak z adamem odnosil sukcesy i jego dlugie loty. trzymaj sie matti - bedziemy pamietali twoje skoki!:))

  • kibic_malysza profesor
    @zami

    Do tego zestawienia dodałbym jeszcze Risto Jussilainena. Też skakał świetnie kończył sezon bodajze w 2000 i 2001r na podium PŚ albo w okolicach podium ale kryształową kule przegrał z naszym Orłem i Schmittem.

  • kibic_malysza profesor

    Kolejny skoczek który rywalizował przez większość sezonów z Adamem kończy kariere, można powiedziec że teraz zostali już tylko młodzi - nowa generacja skoków, chodziły słuchy że Loitzl też zakończy kariere po tym sezonie ale nie wiem.

  • anonim

    fankuba88 , 18 marca 2012, 17:17
    Pamiętna walka:Małysz-Hautamaeki
    http://www.youtube.com/watch?v=bmwCXYmULh8
    byłam chyba jedyną która była niezadowolona z końcowego rezultatu. Matti był świetny 2 razy był w stanie zdobyć PŚ niestety pechowo trafiał z życiową formą na okres kiedy było multum zawodników w genialnej formie. porównajmy sobie ten sezon do ówczesnych

  • anonim

    cóż mogę powiedzieć uwielbiam sport, kocham skoki, jak się czuje człowiek kiedy odchodzi jego ulubiony sportowiec (ever) - tak też się czuję. Dziękuję za te wspaniałe emocje radość i smutki. Niestety przemija już w skokach pewna epoka niezapomniana i najlepsza nowi tego nie zastąpią. DZIĘKUJĘ!

  • anonim
    było wielu świetnych skoczków którzy nie zdobyli kryształowej kuli

    jak np: Sven Hannawald, Takanobu Okabe, Kazyoshi Funaki, Roar Ljoekersoy, Tommy Ingebritsen, Roberto Cecon, Jani Soininen, Andreas Widhoeltz, Martin Hoellwarth czy Andreas Kuittel. tym skoczkom niestety się nie udało zdobyć tego cennego trofeum choć niektórym nie wiele brakowało, a i tak zapisali się na kartach historii i w sercach kibiców.

  • anonim

    Wspaniały,fenomenalny i nie powtarzalny skoczek .Miał swoją charakterystyczną sylwetkę podczas lotu . Zawodnik nie do zapomnienia.Zawsze mu kibicowałem nawet bardziej niż Małyszowi.Życzę mu dalszych sukcesów w życiu.ubolewam że odchodzi ze skoków ale myślę że podją słuszną decyzje. Męczył się podczas zawodów,nie kwalifikował się nawet do konkursów a i końcówka w jego wykonaniu była słabiutka a przecież nas przyzwyczajał że zawsze pod koniec sezonu dochodził do wielkiej formy. Wielki skoczek,wiele tryjumfów a mógł nawet więcej zdobyć. chodz nie zdobył KK to był dwukrotnie 3 w generalce i jako skoczek o dwie klasy był lepszy od Bardala ale niestety nie miał tego szczęścia i trafaił na mistrzów ale na mistrzów którzy byli w największej formie. Nie umniejsza to jednak wielkości Mattiego. Dzięki za te wszystkie sezony i chyba już ja sam będę coraz rzadziej oglądał skoki.bez tych dawnych wielkich już nie ma tej magii w skokach. a najgorsze jest to co sięteraz z Finami dzieje. Taka potęga .... szkoda ,może jak norwegowie odrodzą sięw przyszłości

  • anonim

    Dziekuje Matti za te wszystkie lata skokow, od zawsze byles moim ulubionym skoczkiem narciarskim. Teraz ogladanie skokow straci czesc swojego uroku, bo bez Ciebie bedzie po prostu pusto :(

  • anonim
    Dzięki Matti

    Wielki zawodnik, jeden z największych talentów w historii, choć osiągnął wiele, każdy wie że stać go było na wiele więcej. Wicemistrz świata i olimpijski, medale indywidualne na 2 IO pod rząd, 3 miejsce na MŚL. Nie ma tytułu ale i tak jest wielki. Był dominatorem, miażdżył rywali w swojej gigantycznej formie (Planica 2003 czy końcówka sezonu 2005), kapitalny lotnik, zawsze groźny i zawsze mógł wygrać. A jednak trochę niespełniony biorąc pod uwagę gigantyczny talent. Cieszę się, że mogłem go oglądać, jeden z najsympatyczniejszych zawodników, z obecnej czołówki tylko Morgi, Szliri i Simi są lepszymi skoczkami. Reszta może narty nosić za wielkim Mattim. Szkoda mi go było jak zepsuł skok w Vancouver, byłby 3 raz z rzędu na podium na IO, jeszcze w zeszłym sezonie wrócił, stanął na podium, pokazał moc, ale to już był jego łabędzi śpiew. W tym roku żal było patrzeć jak męczy się na skoczni, wyglądało to trochę jak gra Ronaldo pod koniec kariery.

  • Luthor weteran

    Najbardziej żal mi było w ten weekend Happonena, jak straszliwie męczył się na tej skoczni. A przecież on w Planicy już w karierze stawał na podium, a nawet wygrywał.

    Finom przydałby się taki cudotwórca jak kiedyś Kojonkoski u Norwegów. Tamci też mieli potężny kryzys, na igrzyskach w SLC przegrali w drużynówce z Koreańczykami (!). A Mika zrobił coś z niczego. Kto wie, może sam Kojonkoski powinien spłacić dług wobec ojczyzny i wyciągnąć kadrę z dołka? ;)

    @...
    Dzięki. ;)

  • anonim
    Finowie

    O potędze Finów tegorocznej świadczy wczorajsza drużynówka: wygrali zaledwie o 11 punktów z Włochami! Przegrali II serię z pół rezerwową Rosją, w której składzie byli tacy wielcy: Hazetdimov, Chaadaev czy Sardyko, których rekordy życiowe wiele mówią: tylko Chaadaev przeskoczył choć raz w życiu punkt, a konkretniej 197,5 ale jeszcze w barwach Białorusi! 2 pozostali nawet 180,0 metrów nigdy nie osiągnęli. U Finów najsłabszy Koivuranta 214,0 metrów. Do II serii drużynówki łącznie z LGP weszli dopiero w Willingen. Apropos w Hinterzarten nawet jej wystawili. Do II serii weszli jeszcze 2 razy.
    My narzekamy na Kruczka (nie mówię, że bezzasadnie) np. że ma więcej talentów niż Mikeska, Fijas, Tajner, Kuttin czy Lepistoe. Ale jak się patrzy na to jak po mistrzowsku Finowie marnują talenty, infrastrukturę itd. To przy nich Kruczek to naprawdę najlepszy trener świata.

  • anonim
    Finowie

    Tak myślałem, że tak będzie. Myślał o tym jak skakał na dużo wyższym poziomie, więc teraz, gdy spadł w klasyfikacji taka decyzja była bardzo prawdopodobna.
    Nawiasem mówiąc czarno widzę przyszłość fińskich skoków. Ostatnią drużynówkę wygrali 3 lata temu w składzie: Keituri, Ruuskanen, M.Hautamaeki i Olli. A przecież to nawet nie był najmocniejszy skład. A teraz? Keituri wrócił w przeciętność, Ruuskanen zawsze był przeciętniakiem, Olli i Hautamaeki zakończyli kariery. Larinto dopiero wyleczył kontuzję i nie wiadomo co z nim będzie. Happonen i Koivuranta nierówni. Muotka nie wygląda na razie, żeby miał odnosić sukcesy. Nawet na do Vikersumd nie zabrali piątego skoczka, bo nie było kogo wziąć. Juniorzy: nie widać kto by miał wskoczyć.
    Ale szczyt formy w tym sezonie fakt mieli na najważniejszej imprezie sezonu. 1 seria drużynówki w ich wykonaniu jak nie z tego sezonu. I na tym się skończyło. Niemela niegdyś potrafił coś zrobić z Francuzami, a z Finami idzie na dno. I pomyśleć, że wszyscy chcieli wywalić Nikkunena. Fakt odszedł, a potem był tylko 1 sezon na miarę oczekiwań. No i szczęśliwy medal w Planicy.

  • marro profesor
    @Karola

    Romoeren czy Bardal chociaz juz wiekowi troche pozniej zaczeli cos znaczyc w PS, podałem skoczków którzy na początku Małyszomanii juz cos znaczyli, moze z Neumayerem przesadziłem ale Kocha można dodac.

  • brunetka początkujący

    Mi też osobiście jest szkoda że już odchodzi był skoczkiem moich dziecięcych i teraz młodzieńczych lat będę go mile wspominać na zawsze zostanie w mojej pamięci i wspomnieniach.Dziękuję Matti za wszystkie skoki,zwycięstwa i emocje,wszystkiego najlepszego.

  • anonim

    Poziom skoków idzie w dół...
    A tak na poważnie, to jak dzisiaj widziałem zakończenie sezonu, to przypomniały mi się obrazy z dawnych lat i aż łezka się w oku zakręciła.

  • Luthor weteran

    Skoczek mojego dzieciństwa i wczesnej młodości. Niewielu już takich zostało na skoczni. Nigdy nie zapomnę jego niesamowitych pojedynków z Adamem w 2003 r. i trzykrotnego śrubowania rekordu świata pod koniec sezonu. Niesamowity zawodnik, choć pechowy. W Predazzo był w fantastycznej formie, ale Małysz był w jeszcze lepszej. W Turynie był o włos od złota olimpijskiego. Brakło zaledwie punktu (a bardziej mu się należało niż przeciętnemu Bystoelowi). Na TCS i MŚwL napotkał z kolei na Hannawalda w życiowym sezonie. Kuli nie zdobył, bo w swoich najlepszych sezonach trafiał na tytanów tego sportu - Małysza i Ahonena. Ale gdyby wtedy trafił się mu taki sezon taki jak obecny (czytaj; bez żadnego dominatora), wygrałby go w cuglach. Brakło mu jakiegoś spektakularnego sukcesu, ale to i tak jeden z najlepszych skoczków minionej dekady. Dzięki Matti za te lata i powodzenia w pozaskokowym życiu.

  • marro profesor

    Najlepszego Matti na nowej drodze życia:)
    Ze starej gwardii zostali tylko Schmitt, Neumayer, Wassiljew, Loitzl, Ammann, Kasai, Janda i Kranjec.

  • anonim
    Zakończenie kariery

    Matti, dziękuje Ci za tak wspaniałe loty, wygrane i to co zrobiłeś dla skoków, dla mnie jesteś wielkim sportowcem, szkoda, że zakończyłeś karierę, życzę Ci wszystkiego co najlepsze na nowej drodze życia! ;)

  • anonim
    Dziękuję Matti i życzę pięknego przeżywania dalszego życia!!!!

    Dziękuję Matti za piękne skoki,nie każdy ma szczęście długo utrzymywać dobrą formę,trzeba to przyjąć ze spokojem i realizować się w nowych sytuacjach.Zyczę Ci szczęścia w dalszym życiu,trwania w łączności z P.Bogiem u Niego szukaj rady i mocy. Zyczę Ci dobrej żony i wszelkiego dobra.Niech Bóg będzie z Tobą na dalszych drogach często trudnych a nawet bolesnych..Danka

  • outdoor doświadczony
    Bardal vs Hautameaki, kto lepszy?

    Według mnie Matti Hautameaki to zawodnik o klasę lepszy od Andersa Bardala. Jego osiągnięcia, cała kolekcja medali mówi sama za siebie. Tegoroczny PŚ wygrał zawodnik w porównaniu do Hautameakiego przeciętny, ale trzeba przyznać, że wygrał a tego Hautameakiemu osiągnąć się nie udało, może dlatego, że to Małysz zabierał wówczas wszystkim nawet sny o Kryształowej Kuli i zabrał ją Hannawaldowi, Jacobsenowi, i Hauameakiemu . Bardal jest za to bardziej pracowity, bardziej skupiony, dojrzały. Tym nadrabia bardzo wiele żeby nie powiedzieć, że wszystko. Pracą nadrobił mniejszy potencjał. Szkoda, że Hautameaki kończy. Dzięki za wszystko a w tym sezonie gratulacje lecą do Bardala.

  • Emil profesor

    @Annihilator Tylko czy Gilles Villeneuve stał by się taką legenda gdyby nie śmierć na torze? Owszem był waleczny miał widowiskowy styl jazdy ale takich było kilku np Juan Pablo Montoya który legendą F1 nigdy nie będzie mimo że był widowiskowym walczakiem jeszcze bardziej utytułowanym od Villeneuvea. Małysz w sezonie 2002/2003 to inna sprawa niż Bardal. Adam wygrywał w wielkim stylu w tej końcówce, był piekielnie widowiskowy, właśnie wtedy a nie w 2001 r latał najpiękniej w karierze, nieporównywalnie ładnie niż Bardal. A Hautamaekiego stawiam w mojej hierarchii dużo wyżej niż Bardala.

  • mistrz bywalec
    @ KJ

    nie ironizuj. chodzi mi o całokształt kariery, a biorąc to pod uwagę Hautamaeki o wiele bardziej zasługuje na KK niż Bardal, on w jednym sezonie wygrał więcej konkursów niż Bardal w ciągu całej kariery, no ale cóż. W złym momencie trafił z formą Matti

  • anonim

    Pamiętam jak mając 7 lat oglądałem zaciętą walkę Matiego z Adamem. Od tej pory pokochałem skoki i oglądam je do dzisiaj ;'). Żegnaj Matti!

  • anonim

    Gilles Villeneuve nigdy nie był Mistrzem Świata w F1, jak jego syn Jaques, a mimo to on stal sie legenda, a nie jego dziecko... Bardal choć skał nieźle, to jednak jest dość niemrawym triumfatorem PŚ. Nawet Janda zrobił to w nieco lepszym stylu, choć drugą częśc sezonu miał przeciętną. Tak czy inaczej sukcesu w postaci wygranej w PŚ nie ma co umniejszać. To jest naprawdę coś wielkiego. Jakoś nikt tu nie deprecjonuje wygranych Małysza, a tak naprawdę 3 kryształową kulę dość mocno wymęczył. Gdyby nie pioronująca metamorfoza podczas MŚ w Predazzo, to mógłby na nią jedynie sobie popatrzeć.

  • anonim
    @mistrz

    Pomyśleć, że niesprawiedliwością może być dostanie KK za zdobycie największej ilości punktów w klasyfikacji PŚ i nie dostanie KK za mniejszą. Cóż za przemyślny człowiek! Może zostań Bogiem i będziesz osądzał ludzi, skoro takiś sprawiedliwy?

  • motylek_ja weteran

    @mistrz zgadzam się.....

    smutno mi, że już nie zobaczę Matti'ego na skoczni.- to był jeden z moich ulubionych skoczków, któremu zawsze życzyłam największych sukcesów.... na zawsze pozostanie mi w pamięci jego uśmiech kiedy stał na najwyższym stopniu podium podczas PŚ w Zakopanem, stałam wtedy bardzo blisko tego podium:)

  • Emka bywalec

    Szkoda go. Już mało zostało tych "bardziej" doświadczonych skoczków, ale było widać, że się męczy. Dla takiego sportowca, który w przeszłości osiągał wielkie sukcesy błąkanie się po trzeciej dziesiątce albo jeszcze dalej nie jest niczym przyjemnym, dlatego decyzja Mattiego nie jest chyba niczym zaskakującym.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl