Polacy bez zmian w składzie na PK w Czajkowskim

  • 2012-09-12 02:25

Siedmiu polskich skoczków narciarskich poleci do Rosji na zbliżające się zawody Pucharu Kontynentalnego w skokach narciarskich na nowym obiekcie HS-140 w Czajkowskim (Chaikovsky), zaplanowane w najbliższy weekend.

Wraz z trenerami Robertem Mateją i Maciejem Maciusiakiem do Rosji polecą ci sami zawodnicy, którzy startowali w Lilelhammer: Aleksander Zniszczoł, Grzegorz Miętus, Krzysztof Biegun, Krzysztof Miętus, Łukasz Rutkowski, Andrzej Zapotoczny oraz Jan Ziobro.


Tadeusz Mieczyński, źródło: pzn.pl
oglądalność: (6805) komentarze: (79)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • M_B profesor
    @Alina88

    Nie wszyscy zrobią karierę w skokach, bo jest ich po prostu za dużo, Żyła to rocznik 95 i się jakoś szczególnie tam ostatnio nie wybijał, a Hulbój w sumie w swoim roczniku takim prawdziwym liderem w kraju był rok temu w lato, dziwne nieco że przerywa skakanie, ale skoro nie widzi dla siebie perspektyw w skokach, to niech nie skacze.

  • Alina88 doświadczony

    @skoczek

    Zgadza się, szkoda ogromna, kibicowałam Mateuszowi od dawna. Tej zimy na skoczni nie zobaczymy też najprawdopodobniej Damiana Żyły. Całe lato nie startował Krzysztof Dziadoń (ktoś wie, co z nim się dzieje?), a dodając do tego Tomasza Byrta wychodzi na to, że SMS Szczyrk został osłabiony (dobrze, że choć w zamian mają dwóch Okasów). Pozostaje życzyć chłopakom powodzenia na nowej drodze życia :)

  • anonim

    Akurat Wantulok powinien się cieszyć, że dostaje cokolwiek, bo ostatnie sezony były dla niego fatalne. A jeśli chodzi o Pochwałę, Śliża, czy Bachledę, to nie chce mi się wierzyć, że dostają tylko tyle. Myślę, że za 6 tys. rocznie nie da się przeżyć, więc Bachleda wyżebrałby jakąś fuchę w sztabie szkoleniowym Kruczka

  • Emil profesor

    Słowiok ma kombinacyjny staż treningowy większy od Pochwały. Oczywiście wiadomo że 20-latek będzie się rozwijał szybciej przy odpowiednim szkoleniu niż 29 latek ale to nie znaczy że 29 latek co zaczął trenować w wieku 25 lat nie będzie przy dobrym trenerze robił postępów. A Pochwała po dwóch latach treningów osiągał szokujące wyniki na trasie biegu. Gdyby miał trenera co by potrafił jakoś nakierować, to może mielibyśmy późniejsze kombinacyjne objawienie niż Klemetsen (Norweg pierwszy raz wygrał i stanął na podium PŚ w wieku prawie 33 lat i w sezonie kiedy te 33 lata kończył zdobył 9 miejsc w czołowej 10 konkursów PŚ a przez całą wcześniejszą karierę czyli ponad 10 lat startów tych miejsc w "10" miał 15.)

  • Emil profesor

    Pochwała trenuje kombinację na serio od 4 lat. Przy czteroletnim stażu treningowym można jeszcze długo robić postępy. I to ile czasu się trenuje ma większe znaczenie niż to ile ma się lat.

  • fankuba88 doświadczony
    @piotr186

    W jakim sensie Bachleda jest bardziej perspektywiczny od Pochwały?30-letniego zawodnika,który przez lata zdobywał bardzo drobne Puchary Świata,można w ogóle nazwać zawodnikiem choćby w minimalnym stopniu perspektywicznym?Jeżeli chodzi o Pochwałę,pamiętaj że niedawno został mistrzem polski mimo,że nie jest w kadrze.

  • Emil profesor

    @piotr186 Ja nie widziałem najmniejszego żalu w wypowiedzi Wantuloka. On opisał tylko stan faktyczny, dodał że jest ciężko, ale idzie dalej. 6 tys zł na przygotowania to jest nic. Nie twierdze że powinni dostawać kokosy, ale się słyszy jaka to wielka kasa na nich idzie. No to mamy tę "wielką kasę".

  • piotr186 profesor
    Emil

    Jeżeli Wantulok czy Pochwała pojechaliby na zagraniczne zawody to i tak opłaca im to PZN... Wiadomo ze Wantulok i reszta "banitów" będzie mówić ze 6 tys. to mało.

  • piotr186 profesor
    fankuba88

    I coz tego wynika ? Okres "przygotowywaczy" to bardzo pojemne pojecie, z tej wypowiedzi Wantuloka wynika ze chodiz przygotowanie do zimy czyli okres przygotowywaczy w jego rozumieniu to powiedzmy sierpień - listopada , czyli 4 miesiące, 6 tys. nie mało zważywszy ze i tak siedzą w kraju i trenują w klubach . Jedyne ale to kwestie sprzętowe, ale przecież na połamanych nartach i w podartych kombinezonach nie skaczą. A mówimy o kompletnie nie perspektywicznych zawodnikach.

  • Emil profesor

    @piotr186 Tylko że Byrt stypendium miał na własne wydatki, bo dostawał sprzęt, wyjazdy a Wantulok ma 6 tys zł na same treningi. 6 tys zł na okres przygotowawczy. Potem jak się przygotują dobrze mogą jeździć za kasę związkową na zawody typu PŚ, PK ale więcej kasy nie dostaną. Zresztą nikt się nie czepiał Byrta za to że dostaje kase, bo dostają wszyscy medaliści tylko za to że olał treningi i wielce zdziwiony że mu stypendium zabrali...

  • HKS profesor

    @piotr186

    A to Byrt musiał sobie opłacać za to sprzęt i zgrupowania?;) To byłoby ciekawe;) Poza tym jak można mówić o sukcesach skoro kombinatorów trenują amatorzy. Rozpatrywanie ich wyników nie ma sensu, bo zapewne Mąką jakby potrenował parę tygodni w przerwie między jazda wózkiem widłowym, to by od nich nie odstawał.

  • piotr186 profesor
    HKS

    Pochwała i Bachleda to akurat są "z jednej rodziny" niemal rówieśnicy w tym samym czasie byli w kadrze narodowe skoków... Ale akurat wyniki pokazują ze bardziej perspektywiczny jest Bachleda niż Pochwała jeżeli rozpatrujemy w tych kategoriach,

    Wracając do Wantuloka nagle 6 tys. złotych (pytanie na jaki okres? pół roku? ) to jest mało a ostatnio ile było wrzasku ze darmozjad Byrt dostawał 1200 zł na miesiąc... A biorąc pod uwagę wyniki obojga to Byrt dostawał mało w porównaniu z Wantulokiem.

  • HKS profesor

    @Pavel

    Właśnie tym bardziej mnie to dziwi, jeszcze jacyś zagraniczni szkoleniowcy i wcale nie takie małe sztaby. Na co to komu to ja nie wiem skoro prezentujemy poziom rodziny Simari Birkner.

  • fankuba88 doświadczony
    @piotr186

    Trwa właśnie okres intensywnych przygotowań do sezonu 2012/2013. Jak on wygląda w twoim przypadku? Czy jako zawodnik spoza reprezentacji otrzymujesz jakiekolwiek wsparcie ze strony Polskiego Związku Narciarskiego?
    Całe przygotowania do sezonu zimowego mam zaplanowane w Beskidach, a ich plan układam sobie sam. Ponadto od strony skokowej bardzo pomaga mi trener Jan Szturc, z którym osobiście bardzo dobrze mi się współpracuje. Jeśli chodzi o finanse, to całej naszej trójce (Wantulok, Pochwała, Zarycki - przyp. red.) przyznano po około 6 tysięcy złotych na cały okres przygotowawczy i tylko od nas zależy, jak te pieniądze wykorzystamy. Żeby uświadomić czytelnikom nasze realia finansowe podam przykład, że kwota ta wystarczy zaledwie na wyjazd na dwutygodniowe zgrupowanie, bądź na zakup jednej pary nart skokowych i kombinezon... Tak więc z finansami na przygotowania nie jest zbyt dobrze, ale nie zrażam się tym i trenuję tak, jak potrafię najlepiej

  • HKS profesor

    @piotr186

    6 tysiecy BEZ sprzętu - przecież to gorszę. Tyle pewnie Żan Klimko i Dżejkob Michalczuk zarabiają na miesiąc, ewentualnie na półtora miesiąca;)

  • Emil profesor

    Po pierwsze uniwersjady z nazwy wymienionej nie ma. Po drugie stypendium przyznaje się na okres przygotowań do IO, MŚ, ME, MŚJ w następnym sezonie. Potem stypendium przepada. Kotelnicki w 2012 r nie startował. Po trzecie musi startować minimum osiem drużyn. Na uniwersjadzie było bodaj pięć. Po czwarte stypendium jest dla członków kadr narodowych.

  • HKS profesor

    Śliż i Bachleda są raczej porównywali. Bachleda ma więcej punktów PŚ, ale Śliż zazwyczaj był odstawiany na bok i zawsze mógłby więcej naciułać. W tym czasie jednak plasował się w 10 PK i tam znowu nastukał sporo punktów. Obaj są na pewno mniej perspektywiczni niż Mistrz Polski w kombinacji, którego Piotr tak ceni;) Łączy ich to że wszyscy są poza kadrami, a w kadrze jest taki Bydliński, który cieszy się z jakiegoś pseudo miejsca w zawodach gdzie z nazwiska kojarzę jakimś cudem jednego zawodnika, a Polak był 14. Cały czas mnie zastanawia po co nam ta kadra w narciarstwie alpejskim, ale nigdy się nie dowiem;)

  • piotr186 profesor
    Palacz Zwlok niezalogowany

    Myślę że Śliz osiągnął nawet więcej niz Bachleda a co najmniej porównywalne?: Sliz był nawet 8 w klasyfikacji generalnej PK (sezon 2005/2006) kilka razy były w pierwszej "10" konkursów LGP, w PŚ potrafił zająć 13 miejsce, ....

  • Emil profesor

    @ Palacz Zwlok Niejaki Mateusz Wantulok co ma być w "grupie wsparcia" na tej samej zasadzie do Śliż i Bachleda dostał 6 tys złotych na cały sezon lato/zima. Więc to wsparcie bardzo symboliczne jest. Kukuła może i będzie klepał bulę ale nie przekonamy się dopóki nie sprawdzimy a Miętus, Ziobro i Zapotoczny w Lillehammer nie pokazali nic, a nie można skakać wiecznie, a nie dawać szansy zawodnikowi co był 2 i 4 w zawodach III ligi.

  • piotr186 profesor

    Link:

    http://www.pdfdownload.org/pdf2h tml/view_online.php?url=http%3A%2F%2Fd1dmfej9n5lg mh.cloudf ront.net%2Fmsport%2Far ticle_attachments%2Fattachments%2F9801%2Foriginal%2FDz_U_06_16 9_1213.pdf%3F13347 19057

    w sumie nie ma nic w prost u uniwersjadzie ale chyba można ją podciągnąć pod \

  • anonim

    Śliż nie dostawał tylu szans co Bachleda, pewnie dlatego, że tyle nie osiągnął. W zasadzie w poważnych skokach nie osiągnął nic, a jest już w zaawansowanym wieku. Wystarczy zresztą rzucić okiem na wiek pozostałych zawodników w ostatnim Pucharze FIS w Wiśle i zestawić go z metryką startującego tam Śliża.

    A miejsce w dziesiątce takiego Patrika Lichy'ego świadczy o poziomie tych zawodów.

  • piotr186 profesor
    pavel

    Uniwersjada jest tak samo nędzna jak piłka nożna na IO, przynajmniej ten sam przedział wiekowy z grubsza rzecz biorąc...

  • piotr186 profesor
    Palacz Zwlok niezalogowany

    Akurat FIs Cup w Wiśle miał stosunkowo dobrą (jak na FIS Cup) obsadę, ale atut właśnie skoczni i w przypadku Kukuły to akurat prawda.

    Co do Śliza to on akurat przebłyski mozliwosci miał tylko ze.. nigdy nie dostawał zbyt wielu szans, u żadnego trenera, A już dostawał to akurat zawalał... Śliż zawsze był solidnym kontynentalowcem i tyle wielkej kariery nie zrobił i nie zrobi, ale jak jest w formie to powinien szanse startu dostać.

  • anonim
    @piotr186

    Za Uniwersjadę stypendium nie ma, to w 90% studentów udających skoczków, a w 10% nędznych skoczków udających studentów.

  • anonim

    Poziom Kotelnickiego, że o Kaniku nie wspomnę jest naprawdę bardzo niski. Podobnie jest zresztą z Kukułą, który ma może nieco większe perspektywy... Tylko co z tego: z grona reprezentantów, poza Jakubem Kotem, nie ma gorszego od trzech powyższych. Co sądzę o Jakubie Kocie w reprezentacji już kiedyś powiedziałem - lepiej by było, aby zaoszczędzono te pieniądze i ufundowano jakiś wyjazd Szostokowi, Biegunowi i Kojzarowi, a ten powinien trenować w klubie za własne pieniądze [ew. za DROBNĄ pomoc finansową od PZN-u].
    Natomiast występy w Pucharze FIS nie są na tyle miarodajne, żeby od razu wysyłać kogoś w daleką i kosztowną podróż do Rosji na puchary dość wysokiej rangi. Jestem na sto procent pewien, że Kukuła klepałby tam bulę, a w ostatnich zawodach FC był tak wysoko, tylko dlatego, że zna tę skocznię [bo jego klubem jest Wisła Ustronianka] i obsada tych konkursów była po prostu dramatycznie słaba.

    A jeśli chodzi o Śliża i Bachledę [ten drugi jest akurat kontuzjowany], to powoływanie ich gdziekolwiek również jest bez sensu. Ci zawodnicy w ogóle nie rokują i najlepiej dla polskich skoków by było, aby po prostu skończyli skakać i przestali zabierać stypendia pomocowe od PZN.

  • Emil profesor

    Kotelnicki miał pecha, kilka razy był blisko punktów PK i to w dość licznej obsadzie. Oczywiście to nie jest zawodnik perspektywiczny, poziom jego szans na jakieś sukcesy oceniam podobnie jak u J.Kota ale chodzi o to by zawodnicy co nie mogą zdobyć punktów nie skakali bez przerwy i a nóż Kotelnickiemu albo Kukule się przyfarci i będą mieli prawo do startu w PŚ a zawsze lepiej mieć dużo takich zawodników na wypadek nagłej zapaści kadrowiczów czy innych zdarzeń losowych.

  • skoczek stały bywalec

    Czy oriętujecie się ile np.lat ma G.Kotelnicki. Jest starszy od Miętusa,Ziobry i Zapotocznego i terz miał swoje szanse parę lat temu pozatym znimi nikoniecznie wygrywa.

  • piotr186 profesor
    Emil

    Bez przesady, ostatnio K.Mietus zdobywał przecież nawet punkty LGP - dokładnie 8 w Hakubie. gdzie wiatr mu raczej przeszkadzał niż pomagał a obsada zawodów była stosunkowo mocna...

  • anonim
    Palacz Zwlok

    A co to taka sensacja z posyłaniem Kukuły, Kotelnickiego, Kanika? Może i skaczą słabiej od Ziobry, Zapotocznego, Rutkowskiego ale jak ci słabo skaczą to trzeba ich wymienić na nastepnych w kolejności po to żeby ci pierwsi odbudowali forme trenując a drudzy żeby sie oskakiwali w zawodach Fis.

  • Emil profesor

    @Talar Ja nie twierdze że Kukuła z Kotelnickim spisali by się na COC na pewno lepiej niż Miętus, Ziobro i Zapotoczny. Ale jak już z 5 razy pisałem zawsze konieczna jest rotacja w składzie. Trzeba po prostu przetestować wiele opcji i dać szansę na zdobycie punktów (szansa to nie znaczy że punkty są pewne)

  • Pavel profesor
    @Talar

    To nawet nie chodzi czy byłby lepszy czy gorszy, tylko takie obwożenie zawodnika, po niemal wszystkich zawodach sezonu letniego, przy jego słabiutkiej formie, mija się z celem. Ogólnie chyba dla samego zawodnika musi to być frustrujące, jeżeli nawet w słabiutkim LPK, ma problem ze zdobywaniem pkt., a mimo to musi ciągle startować.

  • Talar weteran

    Ja z kolei Panowie, nie byłbym taki pewien, że Artur Kukuła jest lepszy niż Miętus, Ziobro czy nawet Zapotoczny.. Owszem również uważam, że nie ma sensu ciągnąć Krzyśka na każde zawody i dawać kolejne szanse Zapotocznemu, ale różnica w poziomie rywalizacji w Coc i Fis Cup jest bardzo duża..Na MP Kukuła był 20 pozycji za Zapotocznym , również dobrzy w Fis Cupie Kanik, Kotelnicki przegrali w MP z trójką Miętus, Zapotoczny, Ziobro, więc nie wiem skąd takie stanowcze przekonanie, że Kukuła miałby większe szanse w Coc. Choć też twierdzę, że szansę powinien dostać, bo jest w swojej zyciowej formie, lecz dziwi mnie to wielkie buum, jakie Artur spowodował swoim podium w Wiśle i że niektórzy już po tym jednym weekendzie widzą go w kadrze:)
    Jeśli będzie prezentował dobry poziom, to prędzej, czy później miejsce w drużynie dostanie( tym bardziej w zimie) :)

  • Pavel profesor
    @OjciecMarek

    To ty nie wiesz, że K. Miętus ma bajeczną formę, tylko pecha na zawodach? Tak przynajmniej twierdzi Kruczek, przy okazji swoich komentarzy n/t składów na poszczególne konkursy. Swoją droga niezwykle pechowy gość. :D

  • OjciecMarek profesor
    @Palacz_zwłok

    Argumentami ad absurdum nikogo tutaj nie zadowolisz, spośród trzech skoczków, których wymieniłeś prześmiewczo jako alternatywy, wszyscy mają nieaktywny FIS Kod, o ile można zastanawiać się nad sensownością ewentualnego powoływania Kanika czy Kotelnickiego na CoC ze względu na osiągnięte przez nich w Wiśle wyniki, to miejsce Kukule i Śliżowi w kontekście słabych skoków Zapotocznego i obwożonego po zawodach z miernym skutkiem K. Miętusa należało się jak psu zupa, pewnie gdybyśmy mieli możliwość przeczytania jakiegoś komentarza do owych powołań, znów skończyłoby się na jakichś głodnych kawałkach o konieczności wcześniejszego rezerwowania biletów lotniczych.

  • Emil profesor

    @Palacz Zwłok. Ja już pisałem że rotacja w składzie jest potrzebna dla zasady. Żeby nikomu się nie wydawało że ma dożywotnie miejsce w składzie. A przy limicie 7, i braku szans na jego powiększenie i utrzymanie trzeba dać szansę jak największej ilości zawodnikom na start bo już zimą aż tylu nie wystawimy. A nóż się uda zapunktować (Kotelnicki zresztą był chyba dwa razy 32 w COC jeśli mi się dobrze zdaje)

  • anonim

    Ja uwaażam że z 7 powinni jechać tylko Biegun, G.Miętus, Zniszczoł i Rutkowski. Reszta nie ma co sie pokazywać z taką formą, niech wracają do kraju i trenują lub skacza w Pucharze Burmistrza czy jakiego tam a pieniądze niech przejdą w użytek i wysłać zawodnikow takich jak Kukuła, Kotelnicki, Sliż, Kanik bo oni potwierdzają forme i jest większa szansa na lepsze występy.

  • Emil profesor

    @piotr186 Czy przeszkodzi czy nie przeszkodzi w każdym razie dalsze wożenie go większego sensu nie ma. Chyba że trenerzy czekają na "boski wiatr" w jakiś zawodach i potem odwołanie II serii... Ale tak mogą się nie doczekać. Ktoś z trójki Śliż, Kukuła, Kotelnicki powinien jechać (albo nawet wszyscy)

  • HKS profesor

    @x666

    Ale o czym Ty napisałeś?;) Jakoś wszyscy rok temu mówili, że sie Hilde wyszaleje w lecie i tak było. To dobrze, że Polacy teraz nie szarżuja, ale to nie znaczy że trzeba wozić Miętusa na każde zawody. Jak się chce rozerwać, to sobie może iść do Parku Wodnego, a jeśli Śliż i Kukuła są w lepszej formie to powinni po prostu dostać szanse, bez względu na rangę letnich zawodów.

  • x666 stały bywalec

    Co niektórym brakuje konsekwencji. Raz twierdzą, że to źle jak forma przychodzi latem, teraz piszą, żeby nie wysyłać Miętusa bo jest bez formy. To chyba dobrze bo w/g takich teorii przyjdzie zima. A najbardziej mnie śmieszą teorie, że tyle startów latem zamęczy zawodnika. Zawody to szybciej wypoczynek, rozrywka, odskocznia od monotonnych treningów. Skoro traktujemy lato jako przygotowanie do zimy to nie rozliczajmy z wyników.

  • andbal profesor
    @Emil

    Tym ktosiem byłem ja. Sry bo myslałem że zalogowany a wówczas nie wpisuje się nicka )
    Powtórzę tutaj wpis bo on wyjaśnia, iż tylko Grzesio Miętus ma szanse i oceniam je na 50%.
    W związku z tym iż zarówna ta jak i inne strony źle prowadzą ranking CRL robię go sam. Sutuacja wygląda tak, iż mamy praktycznie zagwarantowane (na 4 konkursy przed końcem), iż 5ciu zawodników będzie w 50tce CRL (Zniszczoł -378pkt, Hula-331pkt, Kubacki-304pkt i Byrt-242 pkt. Murańka to już wypadł z 50tki i zajmuje 54 miejsce z 157 punktami. Następny Polak to Grzesio Miętus -62 miejsce i 130 pkt. O miejscach Krzysztofa Miętusa i Krzysia Bieguna nie będę pisał gdyż w Lille zajęli odpowiednio 38 i 43 oraz 55 i 45 miejsce. Zatem liczyć na to iż w czajkowskim i we finale zdobedą duże punkty byłoby naiwnością. Jeśli chodzi o Grzegorza to myślę iż do 50 tki CRL bedzie potrzeba około 215-220 punktów, co również wydaje się bć bardzo trudnym dla niego po zdobyciu w dwóch konkursach PK w Lille 11 punktów.

  • Emil profesor

    W zimę w PŚ z na 95% będziemy mieli limit 6 więc wysyłanie Miętusa na LGP nie ma sensu. W PK pod artykułem o Ollim ktoś wyliczył że żeby wejść do 50 CRL należy zdobyć ok 220 punktów. Czyli Miętus musiałby zdobyć ok 90-100 punktów...

  • Pavel profesor
    @piotr186

    Wiem, że to przez limity, ale nadal pozostaje to głupotą. Jeszcze jakby to był Kubacki, który musi latem nabić sporo pkt., bo zimą nie zdobędzie za wiele, to spoko.

    Tu mówimy o zawodniku, który punktuje zima w PS i takie obwożenie zapewne odbije się na formie zimowej. Na serio Kruczek powinien wyciągnąć jakieś wnioski, po tylu latach.

  • HKS profesor

    Z Miętusem chcą chyba wyśrubować rekord letnich startów w jednym sezonie. Jakby pojechał na ostatni Fis Cup, to 20 może przekroczyć - wątpię żeby ktoś miał więcej;)

  • hehe bywalec
    tak tak

    Moi drodzy to jest Polska! Kukuła jako pierwszy powinien jechać na COC! Ma formę i powinien dostać szansę! Reszta z fis cup to sam nie wiem...

  • M_B profesor
    @router

    Tak, powinni jechać ci co byli w 3 dziesiątcę Fis Cupów, a nawet w 1 konkursie nie byli w 30-stcę (Biela) ..... a nie jechać ci co punktowali w 2 konkursach w Lille (Zniszczoł, Rutkowski), albo ich zdmuchnęło w 1 konkursie i tylko dlatego w nim nie punktowali ( Miętus), na pewno wszyscy Fis Cupowcy byliby lepsi od wszystkich z Lille =).

  • anonim

    Racja powinni jechać Kukuła, Gąsienica-Kotelnicki, Kanik, Kojzar, Podżórski, Biela, Wolny. Ale wielu kadrowców, tych starszych co już z nich nie ma są już poobstawiani u trenerów.

  • anonim
    www.skoczkowiezlodzi.pl

    Bez sensu. Ledwo ci zdobyli kilka punktów w norwegii. Powinni dostać szansę najlepsi z fis cupu w wiśle.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl