LGP Pań w Ałmatach: Takanashi zwycięża z rekordem skoczni

  • 2012-09-23 09:52

Sara Takanashi triumfowała w ostatnim konkursie Letniego Grand Prix w skokach narciarskich. Japonka w pierwszej serii uzyskała 98 m, natomiast w drugiej lądowała na 107 m i ustanowiła nowy kobiecy rekord obiektu.

"Jestem bardzo zadowolona, że udało mi się zwyciężyć tutaj aż dwa razy. W czasie treningów moje skoki nie były najlepsze, ale powróciłam na właściwy poziom w odpowiednim czasie" - powiedziała Takanashi.

Na drugim miejscu uplasowała się zawodniczka Rosji - Irina Avvakumova ze skokami na 96 i 95 m. "Lubię skakać na skoczni w Ałmatach. Poziom zawodów był bardzo wysoki. Moje wyniki mnie satysfakcjonują. Cieszę się, że potrafiłam wykorzystać wskazówki mojego trenera" - dodała Rosjanka.

Najniższy stopień podium zajęła podobnie jak w pierwszym konkursie, sensacyjnie spisująca się w tym sezonie letnim Kanadyjka - Alexandra Pretorius, która oddała skoki na odległość 105 i 89 m. "Skocznie w Kazachstanie są wspaniałe i zawody na nich były bardzo przyjemne. Dla mnie było to również nowe doświadczenie, że mogłam tutaj być" - oceniła Pretorius.

Czwarte miejsce wywalczyła Ayumi Watase, która lądowała na 95,5 i 84 m. Tuż za nią sklasyfikowana została Eva Logar, która uzyskała 91 i 89 m. Czołową szóstkę zamknęła zawodniczka Słowenii - Maja Vtic.

W klasyfikacji końcowej cyklu zwyciężyła Sara Takanashi, która zgromadziła 312 punktów. Na drugim miejscu znalazła się Alexandra Pretorius (249 pkt). Trzecie miejsce zajęła nieobecna w Kazachstanie Daniela Iraschko (180 pkt).

Sara TakanashiSara Takanashi
fot. Horst Nilgen


WYNIKI I KLASYFIKACJE:
Zobacz wyniki po I serii konkursu »
Zobacz końcowe wyniki konkursu »
Zobacz aktualną klasyfikację generalną Letniego Grand Prix »

FOTORELACJA


Anna Szczepankiewicz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (4190) komentarze: (1)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Boy profesor

    Katja Pozun, która zapewne zajęłaby 2. miejsce została zdyskwalifikowana, warto o tym wspomnieć, bo tylko ona mogła tutaj dorównać Takanashi.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl