Biało-czerwoni w konkursach drużynowych

  • 2013-01-13 19:00

Niewiele zabrakło, byśmy 11 stycznia stali się świadkami historycznego wydarzenia. Tego dnia walcząca dzielnie reprezentacja polskich skoczków znajdowała się o krok od wielkiego sukcesu, jakim byłoby zwycięstwo w drużynowym konkursie Pucharu Świata na Wielkiej Krokwi. Nie udało się wygrać, ale drugie miejsce to też spore osiągnięcie, tym bardziej że dopiero po raz drugi w historii udało się polskim skoczkom stanąć na drugim stopniu podium. Proponujemy, by przy tej okazji przyjrzeć się bliżej historii występów naszych zawodników w zawodach zespołowych różnej rangi.

Na początek jednak szybki rzut oka w trochę odleglejszą przeszłość. Pierwszy drużynowy konkurs skoków na ziemiach polskich rozegrano w lutym 1930 roku na Krokwi w Zakopanem. Zwyciężyła w nim ekipa SNPTT Zakopane w składzie: Stanisław Marusarz, Michał Słowik, Andrzej Marusarz, wyprzedzając drużynę zakopiańskiego „Sokoła” i „Wisły”. Od 1983 roku rywalizacje drużynową włączono do konkursów o Mistrzostwo Polski. Do dnia dzisiejszego najwięcej tytułów uzbierał zespół WKS-u Zakopane – 11 złotych medali.

Mistrzostwa Świata

Pierwszy godny uwagi występ w konkursie drużynowym Mistrzostw Świata zanotowali Polacy już w 1970 roku. Zajęli wówczas bardzo wysokie, piąte miejsce, przegrywając nieznacznie z Japończykami, wyprzedzając drużyny tej klasy co Norwegia, Finlandia czy Austria. Warto przypomnieć, że mieliśmy wtedy w składzie brązowego medalistę konkursu indywidualnego, Stanisława Gąsienicę Daniela. W zawodach wzięło udział aż 18 zespołów. Drużynowy konkurs skoków był jednak konkurencją pokazową, nie wszedł do oficjalnego programu mistrzostw. Po raz pierwszy o drużynowe medale na Mistrzostwach Świata walczono w 1982 roku. Złote krążki wywalczyli Norwegowie. Polacy zaprezentowali się fatalnie, zajmując odległą, czternastą lokatę. Dwa lata później podczas światowego czempionatu w Seefeld na starcie drużynówki zabrakło Polaków. Biało-czerwoni do drużynowej rywalizacji powrócili w 1987 roku w Oberstdorfie. Zdołali jednakże tylko o jedną pozycję poprawić wynik sprzed pięciu lat. Na kolejnych mistrzostwach, w 1989 roku w Lahti, polska ekipa również nie zachwyciła, zajmując 12 pozycję. Przez kolejnych kilka lat zapaść w polskich skokach była na tyle poważna, że niemożliwe stało się wystawienie drużyny na imprezie dużej rangi. Po ośmioletniej przerwie polski zespół ponownie stanął do walki w konkursie drużynowym na Mistrzostwach Świata w Trondheim w 1997 roku. Efekt – 10 miejsce. Jedną pozycję wyżej uplasowali się Polacy dwa lata później w Ramsau. Podczas mistrzostw globu w Lahti w 2001 roku po raz pierwszy rozegrano dwa konkursy drużynowe, na dużej i na normalnej skoczni. O ile duży obiekt nie przyniósł nam dobrego wyniku (8 miejsce), o tyle piąta pozycja na mniejszym obiekcie była niespodzianką in plus.Występy drużyny na kolejnych imprezach, w Predazzo i Oberstdorfie, przeszły bez większego echa. Za to w 2007 roku w Sapporo Polacy byli bliscy zdobycia medalu. Po pierwszej serii nasza drużyna zajmowała czwarte miejsce, tracąc do trzecich Japończyków zaledwie trzy punkty. Niestety fatalnie dysponowany tego dnia Robert Mateja pozbawił nasz zespół szans na podium. Skończyło się na i tak przyzwoitym piątym miejscu, przede wszystkim dzięki znakomitym skokom Adama Małysza. Bliscy medalu byli też nasi reprezentanci w Libercu w 2009 roku. Na półmetku rywalizacji zajmowali trzecie miejsce, a ostatecznie uplasowali się na czwartej pozycji pomimo słabszych skoków Adama Małysza. Czwartą pozycję udało się powtórzyć na kolejnych mistrzostwach, w Oslo na skoczni K-95, na większym obiekcie w loteryjnym, jednoseryjnym konkursie Polacy zajęli piąte miejsce.

Wojciech SkupieńWojciech Skupień
fot. Tadeusz Mieczyński
Kamil StochKamil Stoch
fot. Sarah Braunias
Łukasz KruczekŁukasz Kruczek
fot. Tadeusz Mieczyński
Piotr ŻyłaPiotr Żyła
fot. Tadeusz Mieczyński
Stefan HulaStefan Hula
fot. Natalia Konarzewska
Robert MatejaRobert Mateja
fot. Tadeusz Mieczyński

Wyniki polskich skoczków w konkursach drużynowych rozrgywanych w ramach Mistrzostw Świata:

1970 Szczyrbskie Jezioro
5 miejsce (Tadeusz Pawlusiak, Stanisław Gąsienica Daniel, Józef Przybyła, Adam Krzysztofiak) – konkurencja pokazowa.
1982 Oslo
14 miejsce (P. Fijas, Stanisław Pawlusiak, Bogdan Zwijacz)
1987 Oberstdorf
13 miejsce (P. Fijas, Jan Kowal, Tadeusz Bafia, Zbigniew Klimowski)
1989 Lahti
12 miejsce - (Jan Kowal, Jarosław Mądry, Bogdan Papierz)
1997 Trondheim
10 miejsce (Adam Małysz, Wojciech Skupień, Robert Mateja, Krystian Długopolski)
1999 Ramsau
9 miejsce (A. Małysz, W. Skupień, R. Mateja, Łukasz Kruczek)
2001 Lahti
K120 – 8 miejsce (A. Małysz, W. Skupień, R. Mateja, Marcin Bachleda)
K90 – 5 miejsce (A Małysz, W. Skupień, R. Mateja, Tomasz Pochwała)
2003 Predazzo
7 miejsce (A. Małysz, R. Mateja, M. Bachleda, Tomisław Tajner)
2005 Oberstdorf
K120 – 9 miejsce (A. Małysz, M. Bachleda, Kamil Stoch, Mateusz Rutkowski)
K90 – 6 miejsce (A. Małysz, M. Bachleda, Kamil Stoch, Mateusz Rutkowski)
2007 Sapporo
5 miejsce (A. Małysz, R. Mateja, K. Stoch, Piotr Żyła)
2009 Liberec
4 miejsce (A. Małysz, K. Stoch, Łukasz Rutkowski, Stefan Hula)
2011 Oslo
K95 – 4 miejsce (A.Malysz, K.Stoch, P. Żyła, S. Hula)
K-120 – 5 miejsce (A. Małysz, K. Stoch, P. Żyła, S. Hula)

Igrzyska Olimpijskie

Konkurs drużynowy na Igrzyskach Olimpijskich rozegrano po raz pierwszy w 1988 roku w Calgary. Dopiero 10 lat później drużynę na olimpiadzie wystawili Polacy. W szalonym konkursie na skoczni w Hakubie w 1998 roku czwórka w składzie: Małysz, Skupień, Mateja i Kruczek zajęła ósmą lokatę.O to jak o zmaganiach drużynowych w Japonii opowiadał kilka lat później Adam Małysz (w książce "Adam Małysz. Moje życie"): "W zawodach drużynowych ja skoczyłem pięć razy, a moi koledzy nie oddali ani jednego skoku. Jechałem wtedy w pierwszej grupie. Za każdym razem, gdy zbliżaliśmy się do jej końca, zawody przerywano. A to śniegu za dużo napadało i nie było jednakowych warunków dla wszystkich, a to wiało za bardzo... Kiedy wszystko się uspokajało i wracało do normy, konkurs trzeba było zaczynać od nowa. Tak więc ja sobie przynajmniej potrenowałem, ale moi koledzy w ogóle nie pokazali się na rozbiegu." Najbardziej udany start w igrzyskach polska drużyna zanotowała w 2006 roku na skoczni w Pragelato, w zawodach rozgrywanych w ramach igrzysk w Turynie. W stawce aż szesnastu drużyn (to rekord jeżeli chodzi o liczbę zespołów w konkursie drużynowym na I.O.) Polacy zajęli piąte miejsce.

Wyniki polskich skoczków w konkursach drużynowych rozgrywanych w ramach Igrzysk Olimpijskich:

1998 Nagano
8 miejsce (A. Małysz, W. Skupień, R. Mateja, Ł. Kruczek)
2002 Salt Lake City
6 miejsce (A. Małysz, R. Mateja, T. Pochwała, T. Tajner)
2006 Turyn
5 miejsce (A. Małysz, R. Mateja, S. Hula, K. Stoch)
2010 Vancouver
6 miejsce (A. Małysz, K. Stoch, Ł. Rutkowski, S Hula)

Mistrzostwa Świata w Lotach

Konkursy drużynowe na Mistrzostwach Świata w lotach rozgrywane są od 2004 roku.Trzy pierwsze występy polskich skoczków podczas tych zawodów wypadły bardzo blado. Z każdą kolejną imprezą nasza drużyna plasowała się coraz niżej. Niespodziewanie jednak w 2010 roku w Planicy polska reprezentacja otarła się o brązowy medal.Szanse na niego pogrzebał Łukasz Rukowski, który nie poradził sobie z trudnymi warunkami i w drugiej serii konkursu drużynowego uzyskał zaledwie 143 metry... Ostatecznie polska ekipa znalazła się tuż za podium.

Wyniki polskich skoczków w konkursach drużynowych rozgrywanych w ramach Mistrzostw Świata w lotach:


2004 Planica
8 miejsce (A. Małysz, R. Mateja, W. Skupień, M. Rutkowski)
2006 Bad Mitterndorf
9 miejsce (A. Małysz, R. Mateja, S. Hula, K. Stoch)
2008 Oberstdorf
10 miejsce (A. Małysz, K. Stoch, P. Żyła, S. Hula)
2010 Planica
4 miejsce (A. Małysz, K. Stoch, Ł. Rutkowski, S. Hula)
2012 Vikersund
7 miejsce (K. Stoch, P. Żyła, K.Miętus, M.Kot)


Puchar Świata

Pierwszy drużynowy konkurs w ramach Pucharu Świata odbył się 12 stycznia 1992 roku na skoczni w Predazzo. Polacy: Jarosław Mądry, Zbigniew Klimowski, Alojzy Moskal i Jan Kowal, zajęli dopiero 11 pozycję, wyprzedzając jedynie ekipy Kanady i Bułgarii.

Pierwsze historyczne podium w konkursie drużynowym polska reprezentacja wywalczyła w 2001 roku na skoczni normalnej w Villach. Oto jak ów sukces wspomina obecny trener polskich skoczków, Łukasz Kruczek: "Konkurs drużynowy ułożył się nam doskonale od samego początku. Jako pierwszy skakał Robert i skoczył bardzo dobrze. Potem Wojtek i ja także nie zepsuliśmy swoich skoków. Na „deser” pozostał Adam. 99 metrów w pierwszej próbie to było tylko o pół metra krócej od rekordu skoczni. W drugiej serii także skakaliśmy bez wpadek, a to w rywalizacji drużynowej jest niezmiernie ważne. Na skoczni normalnej, gdzie skacze się tylko w okolicy setnego metra, nie ma szans na odrabianie strat dalekimi lotami. Gdy wszyscy lądują niemal w jednym miejscu liczy się każde pół metra, noty za styl, lądowanie. Potrafiliśmy to wykorzystać. Mieliśmy także trochę szczęścia. Niemcy nie wystawili będącego w wysokiej formie Schmitta, Austriacy popełniali błędy… Nasz sukces przypieczętował Adam, ale na świętowanie nie mieliśmy czasu. Szybko spakowaliśmy się, pojechaliśmy na samolot i pamiętam, że już w domu słuchałem o naszym trzecim miejscu w wieczornych wiadomościach TVP."

Na kolejne drużynowe podium Pucharu Świata przyszło nam czekać osiem lat. Na zakończenie sezonu 2008/09 podczas jednoseryjnego konkursu w Planicy Polacy zajęli drugie miejsce. Łącznie sześciokrotnie do tej pory nasi skoczkowie stawali na podium drużynowego Pucharu Świata.

Najlepsze wyniki polskich skoczków w drużynowych konkursach Pucharu Świata:

2009 Planica
2 miejsce (A. Małysz, K. Stoch, Ł. Rutkowski, S. Hula)
2013 Zakopane
2 miejsce (K.Stoch, K.Miętus, P.Żyła, M.Kot)
2001 Villach
3 miejsce (A. Małysz, R. Mateja, Ł. Kruczek, W. Skupień)
2011 Lahti
3 miejsce (A. Małysz, K.Stoch, P. Żyła, Tomasz Byrt)
2011 Willingen
3 miejsce (A.Małysz, K.Stoch, P. Żyła, S.Hula)
2012 Lahti
3 miejsce (M. Kot, Klemens Murańka, Aleksander Zniszczoł, K. Stoch)
2011 Planica
4 miejsce (A. Małysz, K. Stoch, P. Żyła, S. Hula)
2010 Lahti
4 miejsce (A. Małysz, K. Stoch, S. Hula, Ł. Rutkowski)
2005 Pragelato
4 miejsce (A. Małysz, M. Bachleda, M. Rutkowski, K. Stoch)
2010 Kuusamo
5 miejsce (A. Małysz, K. Stoch, Krzysztof Miętus, M. Bachleda)
2009 Kuusamo

5 miejsce (A. Małysz, K. Stoch, K. Miętus, P. Żyła)
2001 Planica
5 miejsce (A. Małysz, R. Mateja, W. Skupień, Ł. Kruczek)
2001 Willingen
5 miejsce (A. Małysz, W. Skupień, R. Mateja, G. Śliwka)
2011 Harrachov
5 miejsce (K. Stoch, S.Hula, P. Żyła, Dawid Kubacki)
2012 Planica
5 miejsce (M. Kot, A. Zniszczoł, P. Żyła, K. Stoch)


Letnia Grand Prix

Cztery miejsca na podium, w tym jedno na najwyższym jego stopniu, wywalczyli Polacy podczas zawodów Letniej Grand Prix.

Najlepsze wyniki polskich skoczków w konkursach drużynowych LGP:

2010 Hinterzarten
1 miejsce (A. Małysz, D. Kubacki, Maciej Kot, Krzysztof Miętus)
2011 Hinterzarten
2 miejsce (K. Stoch, D. Kubacki, P, Żyła, M. Kot)
2012 Wisła
2 miejsce (K.Stoch, D. Kubacki, P, Żyła, M. Kot)
2004 Hinterzarten
3 miejsce (A. Małysz, R. Mateja, M. Rutkowski, Wojciech Tajner)

Puchar Kontynentalny

Do 2002 roku konkursy drużynowe rozgrywano także w ramach Pucharu Kontynentalnego. W ostatnich tego typu zawodach błysnęli reprezentanci Polski, wskakując na najniższy stopień podium.

2002 Oberstdorf
3 miejsce (W. Skupień, T. Tajner, M. Bachleda, Ł. Kruczek)

Mistrzostwa Świata Juniorów

Całkiem bogata jest kolekcja polskich medali z konkursów drużynowych Mistrzostw Świata Juniorów w ostatnich latach, brakuje jednak złotego krążka...

Najlepsze wyniki polskich skoczków w konkursach drużynowych MŚJ:

2005 Rovaniemi
2 miejsce (K. Stoch, P. Żyła, Paweł Urbański, Wojciech Topór)
2004 Stryn
2 miejsce (K. Stoch, Dawid Kowal, M. Rutkowski, S. Hula)
2012 Erzurum
2 miejsce (K. Murańka, A. Zniszczoł, T. Byrt, B. Kłusek)
2009 Szczyrbskie Jezioro
3 miejsce (M. Kot, J. Kot, Grzegorz Miętus, Andrzej Zapotoczny)
2008 Zakopane

3 miejsce (Ł. Rutkowski, M. Kot, D. Kowal, K. Miętus)

Uniwersjada

Uniwersjada czyli igrzyska sportowców-studentów określane są mianem zawodów czwartej rangi, nie bez przyczyny zresztą ponieważ obsada i poziom rozgrywanych zawodów są oględnie mówiąc mocno przeciętne. Dla porządku jednak, aby zestawienie było pełne, przedstawmy też dokonania polskich skoczków w zawodach zimowej Uniwersjady.

Najlepsze wyniki polskich skoczków w konkursach drużynowych Zimowej Uniwersjady:

2011 Erzurum
3 miejsce (M. Kot, Jakub Kot, Wojciech Gąsienica-Kotelnicki)
2005 Innsbruck

2 miejsce (M. Bachleda, K. Długopolski, Rafał Śliż, Grzegorz Sobczyk)
2003 Tarvisio
3 miejsce (Ł. Kruczek, K. Długopolski, G. Śliwka)
1993 Zakopane
3 miejsce (Marek Tucznio, Bartłomiej Gąsienica-Sieczka, Stanisław Ustupski, Jarosław Mądry)


Adrian Dworakowski, źródło: Informacja własna
oglądalność: (28098) komentarze: (57)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • mar100 bywalec
    historia

    Kruczek w sezonie 2001;02 nie powoływany przez Tajnera zakończył treningi i sezon, o czym oznamił. I ...wtedy dostal powolanie. W następnym sezonie był powolany do kadry, ale po tym .miał spadek formy, często trenował sam. Kariere zakonczył gdy do Polski przybyli Kuttin i Horngacher, a jemu zaproponowano ich asysteture. Po zapoznaniu się z ich treningiem narzekal, że za wcześnie skończył karierę. Potem Kuttin oskarżył Kruczka, że donosi wszystko Tajnerowi. Kuttin znany jest do dziś z licznych konfliktów, a Kruczek jako polski asystent musiał być bez wątpienia zobowiązany do składania raportów związkowi. Od tego momentu niektórzy jednak zaczeli przypisywać Kruczkowi rolę kumpla Tajnera. Tymczasem to nie za Kuttina czy Lepistoe, ale za Kruczka wylecieli stopniowo z kadry (inaczej nie było to mozliwe) Mateja, Skupień, W i T. Tajner, Długopolski, Pochwała, Bachleda...Wlaśnie teraz w kadrze liczą się umiejętności a nie znajomości i startują najlepsi.

  • anonim
    @ mar100

    To ciekawe co piszesz, bo nie znałem ówczesnych relacji na linii Tajner-Kruczek, nie chodziłem tyle po internecie :-)
    Ale powiedz mi kiedy to było z tym, że Kruczek postanowił skończyć karierę więc Tajner go powołał na PŚ, a Kruczek zdobył kilka punktów w tym konkursie.
    Jak tak czytam to wychodzi na to, że Kruczek nie był takim złym skoczkiem jakby się wydawało, oczywiście wiem że jak na polskie realia to tak, bo jednak na kilku imprezach reprezentował Polskę :-)

  • mar100 bywalec
    stronniczość

    Nie ujmując Tajnerowi sukcesów jakie osiągną z Małyszem, jego potrzeba "nieomylności" zabrała nam jak sądzę parę sukcesów w drużynówce, Małyszowi upragniony medal drużynowy. Małysz był w tych latach dominatorem, Mateja i Skupień skakali jako tako, brakowało czwartego. Wtedy na Uniwersjadzie pojawił się Kruczek. Zdobył złoto i pokonał paru skoczków którzy punktowali w PŚ. Potem startujc w kraju pokonał wszystkich kadrowiczów Tajnera, oczywiście poza Małyszem. Wszyscy cieszyli się na drużynę MŚ. Problemem było jednak to, że Kruczek, student AWF, nie zgodził się trenować z kadrą, ale trenował sam. Jak to wyglądało, ze taki zawodnik pokonywał świetnie przygotowanych zawodników? Dlatego Tajner nie dawał szans Kruczkowi, nawet marnując szansę na sukces drużynowy. Kiedy Kruczek poinformował, że już kończy sezon i nie trenuje, dostał powołanie i spokojnie zapunktował w PŚ. Potem żałował, ze kończy wcześniej karierę, nie wykorzystując szans.
    Sądzę, że Tajner wie że Kruczek jest najlepszym trenerm w kraju i chroni mu tyłek przed nieobliczajnymi trenerami zagranicznymi (a myśle że zatrudniłby najwyżej kogoś w rodzaju Klimko czy Mikleski, bo na innych nie byłoby stać...), a Kruczek woli pracę niż media i rozgłos, więc pauje między nimi stosunek szef-pracownik. Tak myślę, nie chcę nikogo obrażać

  • fan profesor

    Zgadzam sie co do Kruczka jako skoczka.On tez mial swoje tzw 5 minut.
    Pamietam jak w Planicy skakal zupelnie przyzwoicie pod punkt k i raz skoczyl 186 m i to byl jego rekord zyciowy.I gdy byl w formie to nie jezdzil na zawody bo pierwszenstwo mieli wielka nadzieja Pochwala i Tonio.Kruczek tez mial na swoim koncie sukcesy, Uniwersjada wygrana,potrafil do druzyny sporo wniesc.I potwierdzam ze Tajner zbytnio Kruczka nie lubil powolywac i on byl takim zawodnikiem do zapchania dziury.Jak Pochwala upadl w Planicy to Kruczka sciagano z Polski zeby tam skakal.

  • marro profesor

    Ciekawostka dotyczaca obniżania belki przez trenera. Podobno ma wejśc taki przepis:
    Jeżeli zawodnik skaczący z obniżonej na wniosek trenera belki nie osiągnie odległości równej 95 procent wielkości skoczni, nie dostanie rekompensaty punktowej.
    Ma to sprawić, by przesuwanie belki dotyczyło kwestii bezpieczeństwa a nie taktyki.
    Takie informacje podał Kruczek dla gazety Fakt.

  • Ziko bywalec

    @kaso
    Tak zgadzam się co do Zakopanego. Jednak atmosfera była w Zakopcu wyjątkowa, nigdzie czegoś takiego nie doświadczyłem.To fakt, obsługa która kazała odkręcać termosy to śmiech na sali. Jednemu kolesiowi to nawet niszczyli transparent! Troszkę byłem tym zdziwiony no ale cóż..
    A co do Wisły to masz rację,skoczkowie przechodzą bardzo blisko publiczności,można ich obserwować z bliska.Pozdrawiam

  • anonim
    wisła

    ja także zrobiłam sobie maraton po skoczniach i powiem tak .. jak dla mnie Wisła o klasę wyżej niż zakopana według mnie z punktu widzenia kibica .

    wisła na +
    -telebim -możliwość kontrolowania wyników, obejrzenia powtórki skoku
    -tańsze bilety
    -pokaz sztucznych ogni
    -występ (no nie przepadam za wiśniewskim ale był)
    -bliskość publiczności z zawodnikami

    a to wszystko przy dużo mniejszym budżecie niż ma zakopane (mniej ludzi, tańsze bilety)

    zakopane +/-
    -atmosfera(ale przy 20 tys ludzi to wiadomo)
    -zachłanność ludzi z obsług(żeby picia nie można było wnieść to śmiech na sali , trzeba z sektorów górnych schodzić po napoje.. jadę tam na skoki a nie żeby stać w kolejkach przejściach itp.)

    w przyszłości wybierać będę Wisłę (jeśli zagości tutaj PS)

  • MSad_ profesor
    Wreszcie w domu

    Niezly maraton sobie zrobiłem. Wisła Zakopane. W obu przypadkach muszę pochwalić organizacje zawodów no i oczywiście kibiców. Parę znajomości sie zawarło ale o dziwo żadnego z tego forum. Widać Ci piszący tutaj nie jeżdzą na zawody.
    Do nikogo nie mam pretensji jeśli chodzi o konkurs drużynowy, bo w totalne ciemno brałbym to 2 miejsce. Miotnęło Miętusem po wyjściu z progu i to było naocznie widać na skoczni i tak nie zabulował jak np. Jacobsen.
    Co do obu zawodów indywidualnych. No niestety nie da sie wygrac zawodów skaczac jeden skok super a drugi tak sobie.

    Oceniłem Kruczka tuz prze Swietami a nie jak niektórzy tu po 1 konkursie. Ocena była dobra i mówiłem ,że ocenię po Zakopanym. Ocena bardzo dobra. Zawodnicy sa przygotowani do sezonu a podejrzewam ,że będzie jeszcze lepiej.
    Ciekaw co na to krzykacze i calkiem powazni tu forumowicze domagajacy sie po 1 konkursie sezonu dymisji Kruczka

    Bardzo fajnie spedziłem 9 dni na swieżym powietrzu . Jedynie spokój mój zakłóciły mi występy pana Wiśniewskiego.Kurcze dno starocie. Rozumiem koligacje rodzinne ale nie do przesady. Przeciez tego farbowanego lisa nie da sie juz słuchac

  • anonim

    A więc skład Norwegów tak jak myślałem. Tak mi się wydawało właśnie że trójka z PK zostanie na PŚ bo tak to by wysłali więcej skoczków. Velta i Fannemel czyli obywa dwóch do walki nie tylko o 10 ale i podium.

  • marro profesor
    @pedro

    Tradycyjnie flying-circus-forum.de

    http://www.flying-circus-forum.de/showthread.php?id=13198

  • anonim

    Jak jest dobrze to zasługa Małyszomani i Marsjan a jak chwilowo źle to wina tego co to nie skakał jak Małysz. Jak Żyła skacze dobrze to zasługa Szturca a jak gorzej to wina Kruczka. Jak Kłusek, Murańka skakali dobrze to zasługa Matei a jak gorzej to wiadomo czyja wina - zdaniem niektórych tęgich umysłów. Dobrze, że Kruczek nie trenuje naszych skoczkiń lub np. Byrta w ostatnim czasie, bo w komentarzach mielibyśmy co drugi wyraz pi pi lub ...

  • anonim

    http://tv.eurosport.pl/tvschedule.shtml

  • Emil profesor

    @kibic M.Kot to akurat "dziecko małyszomanii" kiedy pod wpływem sukcesów Adama bracia przerzucili się z alpejskiego na skoki. K.Miętus też zaczął trenować skoki w 2001r chociaż u niego były chyba tradycje rodzinne.

  • anonim
    Transmisja Sapporo - Euro-Sport (D)

    Na niemieckim Euro-Sporcie :

    Piatek 18.01.
    8:30 Kwalifikacje live
    13:00...15:45....20:30 Powtorki

    Sobota 19.01.
    8:30 Konkurs live
    16:00...22:00 Powtorki

    Niedziela 20.01.
    2:00 Konkurs live
    9:00...19:15 Powtorki

    W klasyfikacji punktami sie podrownalo, to caly crem de la crem jedzie.
    Zeby sie tylko nie okazalo ze azjaty i sasiady pozabierali wszystko i nie oplacilo sie naszym jechac, w wyniku czego "ausser Spesen nix gewesen" (nic procz kieszonkowego).
    Pieknie by bylo, gdyby Kotek i Stoch grubo napunktowali a konkurencja nie...
    Chyba nie bede ogladal, bo druzynowo i indywidualnie 1 serii nie ogladalem i nasi prowadzili. Zaczalem od 2 serii to druzyna i Stoch przegrali.

  • anonim
    @thomas_2005

    Będzie niedzielny konkurs na stronie internetowej:http://www.drhtv.com.pl/
    Sobotni podobno na Eurosporcie.

  • anonim
    @mar100

    Tak, pamiętam to, mało kto już to pamięta. A przecież w MP tydzień po Lahti Kruczek wygrał. Tajner ogólnie rzecz biorąc Kruczka kiedyś nie lubił. Słyszałem, że Kruczek też miał parę kontrowersyjnych wypowiedzi. Jak tak patrzę na wyniki Kruczka to jak był wystawiany to rzadko nie kwalifikował się do konkursu, co wtedy się zdarzało każdemu poza Małyszem. Nawet w kwalifikacjach w Planicy 2002 jak nasi spadali na bulę to jedynie Kruczek jako tako skoczył i wszedł do konkursu.
    Chyba najbardziej Kruczek pojechał po Tajnerze na MP 2003. Tajner go ani razu nie wystawił do konkursu PŚ, LGP również. A na MP Kruczek zdeklasował całą kadrę zdobywając srebro, ale i tak go Tajner nie wystawił, więc skończył karierę.

  • mar100 bywalec
    pycha

    W 2001 roku Kruczek był w niezłej formie (był lepszy od Mateji i Skupnia). W drużynie brakowało czwartego. Jednak trener Tajner postanowił ukarać zawodnika który nie chciał z nim trenować i go nie powołał. Kombinował wstawiając niedoświadczonych wtedy jak Pochwała, czym być może pozbawił Polskę medalu.

  • Kibic profesor
    ...

    Obecne sukcesy drużyny, w kwestii potencjału kadrowego, nie mają wiele wspólnego z małyszomanią, bowiem o jej efektach możemy mówić dopiero w przypadku roczników '93 i młodszych. Zniszczoł i Murańka mają swój wkład w zaledwie jedno podium.

    Chyba, że lata 96-97 potraktujemy jako okres "małej małyszomanii", która co prawda kraju nie ogarnęła, ale w środowisku i regionie miała wpływ na dzieciaki.

  • Artur stały bywalec
    sapporo

    Tak a propos Sapporo, to będzie pierwszy konkurs w tym sezonie, w którym kamera na skoczni jest ustawiona z prawej strony:)

  • anonim
    drużynówki

    @pepeleusz
    Gorzej, Szaran powiedział Engelberg 2002. To było przerażające.

    @do wszystkich
    A kto pamięta że w Villach na 3. miejsce wysunął nas nie kto inny jak... Łukasz Kruczek. O 0,5 pkt. przed Austrią. Małyszowi pozostało jedynie to utrzymać co przy ówczesnej formie nie było problemem i spróbować zaatakować Japończyków. Niestety zabrakło nam 1,5 metra.

    @Adrian Dworakowski
    Nie zgadzam się, żeby 5. miejsce w Lahti było niespodzianką. To było max tego co mogliśmy liczyć przy aktualnej naszych formie. Raczej 8. miejsce z K116 było wypadkiem przy pracy. Pamiętam, że wtedy wybitnie słabo skakali- może świętowali za długo złoto Małysza :-) bo przypominam że te 3 konkursy były dzień po dniu.
    Jeśli chodzi o 6. miejsce w Oberstdorfie, to to był specyficzny konkurs tak jak w Libercu. Trochę szczęścia i dobrych skoków.
    Najbardziej żałowałem 4. miejsca w Oslo bo co roku o 1 pozycję było lepiej i tak od Lahti albo Predazzo liczyłem że zdobędziemy wtedy medal.

  • anonim

    TVP się troszkę pomyliło w zwycięstwach Kamila Stocha w Zakopanem bo 1 zwycięstwo było wtedy kiedy upadł Adam a drugie było rok temu a u nich wyszło tak jakby Stoch wygrywał w tym samym roku coś im się popieprzyło ale ta herbata z prądem im chyba w głowach namieszała ha ha

  • anonim

    Moim zdaniem trener Łukasz Kruczek ma ułatwione zadanie, ponieważ jest duża grupa skoczków z którymi pracuje i jak na razie powiedzmy jest nieźle. Tylko to wszystko według mnie, jest największą zasługą Adama Małysza. Kiedy odnosił największe sukcesy młodzi chłopcy zaczęli masowo trenować skoki i efekty mamy teraz. Mam tylko nadzieję, że zdarzy się cud i Pan Adam może wróci do skoków, choćby na jeden sezon. Jeśli nasi skoczkowie zdobędą medale na Mistrzostwach Świata, to uważam, że trener powinien zostać, jeśli medali nie będzie, to trenera trzeba zmienić.
    Na sam koniec napiszę, że nie wolno obwiniać Krzysztofa Miętusa za pechowy występ w konkursie drużynowym. Chcę tylko przypomnieć, że był w zwycięskiej drużynie w Hinterzarten w 2010 roku w LGP. Fakt, nie było to zimą, ale takiego sukcesu też nie można lekceważyć. Pozdrawiam.

  • ppp stały bywalec

    http://www.youtube.com/watch?v=d5KbLOQIPHY&feature=youtu.be - Skoki Najbardziej Pozytywnego Człowieka - Piotra Żyły :)

  • anonim
    Kruczek

    Kruczek od kiedy jest trenerem reprezentacji polski w skokach narciarskich to zdobył z reprezentacją 5 podium w zawodach drużynowych w PŚ

  • korus doświadczony

    Kruczek jakim trenerem jest to jest, ale lepszego chyba nie mieliśmy. Troszkę późno wszystko zaprocentowało, ale obecnie jako drużyna idziemy jak błyskawica. Aż strach pomyśleć, co byłoby gdyby teraz nam doszedł jeszcze Małysz.

  • Pytajnik stały bywalec
    TVP,Emil,Pepeleusz

    A widzieliście materiał w TVP o zwycięstwach Stocha?Twierdzili,że Stoch odniósł drugie zwycięstwo w tym samym roku co Małysz upadł:)

  • Emil profesor

    @pepeleusz Pomyłeczka." Fachowcy" z TVP powiedzieli Engelberg zamiast Villach :) Chyba że Tobie nie chodzi o wypowiedź Szaranowicza :) Generalnie mam wrażenie że celowo się pomija dawne wyniki by bardziej ciemny widz docenił obecne :)

  • pepeleusz profesor

    wg fachowców z TVP podium poprzednio było tylko jedno w Villach 2001! nie wiem jaką trzeba mieć amnezje żeby nawet Lahti 2012 z juniorami nie pamiętać?

    a co do innego Lahti- MS 1989 to wystawilismy trzyosobową drużynę zamist czteroosobowej! ale liczyło sie 6 skoków z 8, mimo wszystko na własne życzenie działacze pozbawili się odrzutów co było śmieszne.

  • TheWolf doświadczony

    Bardal i jacobsen też, ale wiadomo freund musi startować bo inaczej stoch go przegonic a do niego nie dużo traci, a stoch obecnie jest lepszej formie od freunda, jak freitag nie poleci to kamil ma już 6 miejsce, a następnego dnia koflera połknie.

  • marro profesor

    Wank i Freund na pewno wystartują w Sapporo, natomiast nie pewny jest występ Freitaga, który nie jest zdrowy. Info ze skispiringen.com

  • marro profesor

    W poprzednich latach nasze dobre miejsca to zazwyczaj dwa wysmienite skoki Małysza, dwa przyzwoite i cztery nie zepsute pozostałych. Teraz mamy wyrównaną drużynę i jak nie psujemy to praktycznie każdy może zapewnić nam dobre miejsce.

  • fff doświadczony

    Oj przypomniały się te czasy, kiedy miewaliśmy w reprezentacji takie wynalazki jak Grzegorz Śliwka czy Marek Gwóźdź (oczywiście w drużynie). I ten złoty okres 2003-2006, kiedy poza Adamem znaczyliśmy mniej więcej tyle co Francja teraz. I końcówka 2004 roku gdzie od Willingen żaden Polak (znów poza Adamem) nie znalazł się w 30-stce zawodów pucharowych. Ostatnio odkopałem skrót z Lahti 2004, gdzie nasze buloklepy fantastycznie waliły po 100 metrów

  • anonim

    http://www.youtube.com/watch?v=d5KbLOQIPHY - skoki Piotra Żyły, część I :)

  • anonim

    http://www.youtube.com/watch?v=OPO7yqL93Bw PIOTR ŹYŁA - DOBRE SKOKI część I :)

  • Lipathor bywalec

    Jak była Uniwersjada w Zakopanem w 1993 to miałem 8 lat, ale zapamiętałem do dziś transparent: "Lata orzeł nad Tatrami, tak jak Sieczka ponad nami" :)
    Pamiętam też Villach - tym razem miałem już 16 lat ale cieszyłem się jakbym miał 6 :)
    A z powyższego tekstu wynika jak byk że nasze wyniki drużynowe znacznie się poprawiły po przejęciu kadry przez Kruczka.

  • anonim

    dawajcie Polacy walcie o medal mają szanse ale na pewno będą groźni Słoweńcy Austryjaki Norwegowie Japonia nie sądziłbym żeby nam zagroziła są w słabej formie chyba że po Sapporo się odbudują

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl