Okiem Samozwańczego Autorytetu: Młyn w głowie

  • 2014-02-04 01:07

Skocznia Mühlenkopfschanze, jak wiadomo, ma swą nazwę od wzgórza Mühlenkopf. Mühle to po niemiecku młyn a Kopf to głowa i wszytko się zgadza. Ja też mam niezły młyn w głowie a sprzecznymi emocjami mógłbym obdzielić kilkanaście rozchwianych emocjonalnie nastolatek, dwie ciężarne oglądające Forresta Gumpa i ciocię Franię w szczytowej fazie klimakterium.

Zacznijmy od uczuć radosnych. Dawno nie było już tak wspaniałego weekendu dla polskich skoków, jak ten. Kamil Stoch - podwójne zwycięstwo i odbiera swoje, czyli żółty plastron. (Czy domagający się dymisji Kruczka ze względu na niewysłanie Stocha do Sapporo strzelili za moją radą koziołka o ścianę? Nawet jak nie strzelili, to dziś chyba widzą, że im na mózg wtedy padło). Wystarczył jeden weekend, żeby odrobić straty. Tak Peter, skończyło się rumakowanie.

Po drugie – Mistrzostwa Świata Juniorów. Najbardziej udane w historii. Złoty medal Kuby Wolnego, złoto w drużynie. Czyli cała pula. Dobra malkontenci, wiem, że teoretycznie można przywieźć cztery krążki, ale jak ktoś mi powie coś w stylu, że psim obowiązkiem tej ekipy było przywieźć trzy medale indywidualne, plus jeden w drużynie, to też poradzę, żeby strzelił koziołka o ścianę. Wielkie gratki i inne wyrazy dla skoczków i sztabu. Jak widać, Adam Małysz swoją obecnością przynosi szczęście naszym skoczkom na dużych imprezach. Był w Val di Fiemme rok temu i w ten weekend i mamy medale. W związku z tym smuci fakt że nie będzie go w Soczi. Ale może czar Małysza działa tylko w Val di Fiemme? W końcu to miejsce, gdzie sam zdobył dwa złote medale...

Fajnie się oglądało te zawody. Taka miła egzotyka. Na liście Gruzini, Holendrzy, Rumuni, Turek. Brakowało mi Irlandczyka albo chociaż Anglika. Anglikiem był komentator (czemu na niemieckiej wersji Eurosportu?) i próbując wymówić nazwisko „Zniszczoł” bardzo sie zdziwił, że ktoś może mieć trzy „Z” w nazwisku. Panie Brytol, chciałem zwrócić uwagę, że tam u Was na Wyspach jest jeden kopacz co ma w nazwisku trzy „G” a oprócz tego jeszcze tylko jedno „I” i jedno „S” więc procentowo ma tego „G” znacznie więcej niż nasz Zniszczoł „Z” u siebie. Choć po prawdzie to „Giggs” nawet niektórym Polakom jest łatwej wymówić niż „Zniszczoł”, nie mówiąc już o „niż Zniszczoł” albo „niż nasz Zniszczoł”. Prawda?

I po trzecie – Magdalena Pałasz zdobyła pierwsze, historyczne punkty w PŚ. 3 punkty. Tylko, ale to jest aż. Tak moi drodzy 1 lutego 2014 zapamiętacie jako ten dzień, gdy prawie udało Wam się złapać kapitana Jacka Sparrow gdy polska skoczkini dwudziestym ósmym miejscem wyskakała sobie pierwsze punkty PŚ. Wzruszycie ramionami, cóż to za wyczyn. No cóż, ci co choć pobieżnie śledzą skoki Pań wiedzą, o ile lat jesteśmy za, no może nie Murzynkami, ale na przykład Holenderkami, Włoszkami, Francuzkami czy Rumunkami i czekali długo i wytrwale na ten dzień. Do tej pory newsem raczej było, że Polka nie podpisywała listy uczestniczek. Więc jest postęp.

Tyle powodów do radości. Powody do smutku są takie, że w skokach Pań newsem jest to, że mamy historyczne punkty, a nie historyczne podium czy zwycięstwo. A w skokach juniorów to, że nasza złota drużyna z Predazzo owszem porozstawiała innych po kątach, ale ci sami juniorzy w PŚ cienko przędą. Jest spora luka w tym roku między poziomem juniorskim i seniorskim i jedynie Wellinger skacze przyzwoicie, bo przecież nikt nie powie że Hvala też. Z naszych Murańka owszem, punktów nastukał trochę, Biegun nawet konkurs wygrał z małą pomocą wiatru ale Zniszczoł czy Wolny nawet na własnych skoczniach już nic nie ugrali. Więc radość radością, medale medalami, gratulacje gratulacjami ale łyżka dziegciu w tej beczce miodu jest.

W Willingen też wesoło ale nie do końca. Pierwsza melancholia z powodu zakończenia kariery przez wielkiego Martina Schmitta. Wielki skoczek i wielki człowiek. Kolejny zawodnik z imponującą kolekcją tytułów odchodzi. Szkoda, że takim stylu. Ostatnie lata Martin bardzo się na skoczni męczył, żal było na to patrzeć. Znów trzeba docenić, że jego arcyrywal Adam Małysz wiedział kiedy zejść ze sceny. Jakże różne były te dwa pożegnania.

Garść luźnych spostrzeżeń. W sobotę trochę wiało na Mühlenkopfschanze a organizatorzy dodatkowo ten wiatr wzmagali, wachlując belką rozbieg tak, że chyba dmuchało tam bardziej, niż na zeskoku. Czyżby tory rozmiękały? Trzeba zainwestować w jakiś nowoczesny system chłodzenia, np. oparty na ciekłym azocie proszę panów, a belkę zostawcie w spokoju.

Organizatorzy muszą stawiać na nowoczesność a skoczkowie w budowaniu image'u mogą sobie postawić na oldskul, vintage i tradycję. Richard Freitag w kasku i goglach wygląda prawie jak Maverick z Top Gun. Fanki szaleją. I na razie tylko w taki sposób Freitag może wzbudzać piski fanek, bo jeśli chodzi o wyniki sportowe... no nic, nie moje małpy, nie nie mój cyrk. Przejdźmy do małej oceny naszego cyrku. Oczywiście proszę bez skojarzeń, w naszym cyrku nie ma małp, są tylko atleci i akrobaci.

Kamil Stoch 1. i 1. = 200 pkt.
To był powrót smoka. Cały weekend Kamil skakał solidnie, ale w drugim skoku niedzielnego konkursu, cytując klasyka, po prostu zabił im wyobraźnię. Sezon jest niezwykle wyrównany, nie ma jednego dominatora, w czołówce jest ciasno. To nie tylko pierwszy dublet w karierze Kamila. To pierwszy dublet w tym sezonie! A Kamil odnosząc w nim czwarte zwycięstwo na pewno pobije swój osobisty rekord, bo do tej pory wygrywał w zimie tylko po dwa lub po trzy konkursy. To było wczoraj a ręce jeszcze co chwila same się składają do oklasków. Nawet nie wiecie, jak cholernie mi to utrudnia pisanie...

Maciej Kot – 20. i 16. = 26 pkt.
Drugi w kadrze. To brzmi dumnie. 26 punktów. To nie wygląda dumnie. Dwa razy zapunktował. To plus. Do kupy było tego o połowę mniej, niż w pojedynczych konkursach w Klingenthal czy Lillehammer. To minus. Mówiłem, że młyn w głowie.

Jan Ziobro 21. i 38. = 10 pkt.
W niedzielę Janek po raz pierwszy od Garmisch-Partenkirchen nie zapunktował. Wielki mi big dil, nie róbmy tragejszyn... Akurat on miał taki wiatr, że dziw, że go nie wbiło w bulę około 60 metra i nie przysypało śniegiem. No może trochę przesadzam, ale do sprawdzenia w protokole – najgorszy wiatr z całej stawki. Więc o niego jakoś najmniej się martwię. On tak ma, że albo mu skocznia siądzie (Klingenthal, Engelberg, Wisła) albo nie siądzie. Teraz trzeba się zastanowić, czy pomimo tego, że mu nie siadła, oddał w kwalifikacjach jeden bardzo dobry skok a w sobotę zapunktował, czy pomimo tego, że mu siadła, tylko raz zapunktował i to po japońsku (jako-tako). No i przede wszystkim – czy sądzie mu w Soczi? W każdym razie w Willingen Janek miał pod górkę, nawet na dojeździe kłody mu rzucali pod nogi. Dowód - aż się nasz Orzeł w niedzielę przy samej bandzie wykopyrtnął.

Piotr Żyła 22. i 32. = 9 pkt.
Wedle większości kibiców, dziennikarzy i Jana Szturca, Piotrek ma tej zimy problemy z pozycją najazdową. Łukasz Kruczek twierdzi, że to bzdura i w zeszłym tygodniu kazał mu w Wiśle i Szczyrku szlifować pozycję w locie bo ponoć tam najwięcej traci. A Willingen największy dowcipniś w kadrze pokazał, że najgorzej mu wychodzą lądowania. Ktoś to przewidział? Wewiór, wedle listopadowych wieszczeń prezesa Tajnera miał tej zimy dzielić i rządzić. Na razie z tego dzielenia i rządzenia wychodzi mnożenie (kłopotów) i zrzędzenie (kibiców).

Dawid Kubacki 34. i 22. = 9 pkt.
W niedzielnych kwalifikacjach i pierwszej serii pokazał, że potrafi. Oby takich skoków coraz więcej, bo jak na razie, to wciąż ich za mało. Dawid wciąż nie dostarcza Kruczkowi wystarczająco dużo argumentów na obronę swej decyzji o wyborze na Igrzyska w sumie więc niespecjalnie się dziwię, że w Internecie trwa zażarty spór pod tytułem „O wyższości Murańki nad Kubackim i na odwrót”. Zima znów w większości kraju odpuściła, przedsiębiorców mamy pomysłowych i szybko wietrzących trendy, więc jeszcze chwila a na ulice zaczną wychodzić tłumy kibiców w t-shirtach. Jedni będą mieli na swoich uśmiechającego się bezczelnie Dawida w słomkowym kapeluszu i w kwiecistej koszuli sączącego przez słomkę White Russian i podpis „Turysta Kubacki”. Drudzy - spoglądającego smutno na swój kask z Janem Pawłem II Klemensa i podpis „Nie płakałem po Murańce”. Ok, niech sobie chodzą. Byle nie rzucali się na siebie z pięściami, kastetami i maczetami...

Na szczęście nie wszyscy zwariowali. Są i tacy, co podchodzą do zamieszania z dystansem, luzem i swoistym dla naszego narodu, nieco uszczypliwym poczuciem humoru. Wtedy powstają takie oto wpisy:

Kamil StochKamil Stoch
fot. Tadeusz Mieczyński
Peter PrevcPeter Prevc
fot. Anna Szczepankiewicz
Severin FreundSeverin Freund
fot. Tadeusz Mieczyński
Jernej DamjanJernej Damjan
fot. Sonia Ogrocka
Jakub WolnyJakub Wolny
fot. Silke Tegethof
Aleksander ZniszczołAleksander Zniszczoł
fot. Tadeusz Mieczyński
Magdalena PałaszMagdalena Pałasz
fot. Tadeusz Mieczyński
Martin SchmittMartin Schmitt
fot. Anna Szczepankiewicz
Richard FreitagRichard Freitag
fot. Tadeusz Mieczyński
Kamil StochKamil Stoch
fot. Tadeusz Mieczyński
Maciej KotMaciej Kot
fot. Tadeusz Mieczyński
Jan ZiobroJan Ziobro
fot. Tadeusz Mieczyński
Piotr ŻyłaPiotr Żyła
fot. Tadeusz Mieczyński
Dawid KubackiDawid Kubacki
fot. Anna Szczepankiewicz
Klemens MurańkaKlemens Murańka
fot. Tadeusz Mieczyński

Komentarz Pawelf1

Te nasze kontrowersje odnośnie wyboru to w ogóle jest pikuś, małe piwo przed śniadaniem i pocałunków lekka pianka. Popatrzmy na Niemców. Werner Schuster wziął na Igrzyska Wanka a nie wziął Neumayera. Neumayer (247 pkt.) jest w PŚ na 22. pozycji a Wank (143 pkt.) na 33. miejscu. W ten weekend rekordzista Niemiec w długości skoku znów pokazał, że jest w lepszej dyspozycji od Mistrza Świata Juniorów z Zakopanego.

A propos Niemców – serce rośnie, gdy nawet nasi arcyrywale zza Odry potrafią przyznać, że obecna forma Kamila ich zachwyca:

Niemcy

Na tym kończymy ten mały przedolimpijski przegląd armii. Przejdźmy do tabelek.

Czołówka PŚ 02.02.2014
LpZawodnikKrajpkt.strata1strata2
1 Kamil Stoch Polska 921 0 0
2 Peter Prevc Słowenia 908 13 13
3 Noriaki Kasai Japonia 746 175 162
4 Gregor Schlierenzauer Austria 670 251 76
5 Severin Freund Niemcy 627 294 43
6 Simon Ammann Szwajcaria 614 307 13
7 Anders Bardal Norwegia 598 323 16
8 Andreas Wellinger Niemcy 550 371 48
9 Thomas Diethart Austria 493 428 57
10 Robert Kranjec Słowenia 469 452 24


Patrząc na straty innych zawodników, to walka o Kryształową Kulę chyba się rozstrzygnie miedzy Stochem a Prevcem. Do końca cyklu zostało osiem konkursów indywidualnych. Oczywiście matematyczne szanse wciąż ma nawet trzydziesty czwarty Klimek Murańka (bo trzydziesty piąty Tomaz Naglic już nie). Ale matematyczne szanse to mam i ja - na wygranie przyszłorocznego Pucharu Świata.

Warto sobie przypomnieć że w niedzielnym konkursie WSZYSTKICH SZEŚCIU Słoweńców, którzy weszli do drugiej serii zajęło wyższe miejsca, niż drugi z Polaków Maciej Kot. A odległości powyżej 150 metrów były zarezerwowane podczas konkursów w Willingen wyłącznie dla nich. Taki se exclusiv kurcze zamówili. Trzeba Kruczkowi doradzić, żeby w przyszłym roku szybciej od Janusa taką opcję zabukował.

W związku z tym w Pucharze Narodów nie jest za wesoło. Z Wielkiej Szóstki zrobiła się Wielka Trójka (Austria, Niemcy Słowenia) i szanse, aby Polska znalazła się na podium topnieją jak śnieg w marcu. Właściwie to powiedzenie jest nieaktualne. Szanse topnieją jak śnieg w grudniu/styczniu/lutym - niech każdy sobie skreśli co chce odnośnie regionu Polski, w którym mieszka. Mieszkańcy Lubelszczyzny nie skreślają nic bo pewnie i tak nie mają Internetu... Ok, szanse topnieją a pocieszanie się, że nasza czwarta pozycja jest raczej niezagrożona, bo Japonia traci do nas jeszcze więcej, niż my do Słowenii, to takie pocieszanie się, że traktor ma trzy dobre koła.

Słoweńcy będą w Soczi murowanym kandydatem do medalu w drużynie. Japończycy trochę chyba osłabli, więc drużynówka w Soczi może być podobna do tej w Zakopanem – Austria, Niemcy, Słowenia, Polska. Pamiętajmy jak się skończyło na Wielkiej Krokwi. Janus przygotował swoim chłopcom formę jeszcze większą niż rok temu przed MŚ. Tamtej zimy jakimś cudem zaprzepaścili swoją szansę. Nic dwa razy się nie zdarza, więc jakby w Soczi też tak zepsuli, to dla Janusa trzeba by wymyślić jakiś super prześmiewczy tytuł i jakąś megajajcarską nagrodę. Ja osobiście nie wierzę, że Słoweńcy sami się rozsypią i na walkę z nimi trzeba będzie podciągnąć wszystkie rezerwy.

Poczet Zwycięzców 02.02.2014
LpZawodnikKrajliczbaw PŚ
1 Kamil Stoch Polska 4 1
2 Peter Prevc Słowenia 2 2
3 Gregor Schlierenzauer Austria 2 4
4 Thomas Diethart Austria 2 9
5 Noriaki Kasai Japonia 1 3
6 Severin Freund Niemcy 1 5
7 Simon Ammann Szwajcaria 1 6
8 Anders Bardal Norwegia 1 7
9 Andreas Wellinger Niemcy 1 8
10 Thomas Morgenstern Austria 1 11
11 Jernej Damjan S?owenia 1 15
12 Jan Ziobro Polska 1 16
13 Anssi Koivuranta Finlandia 1 27
14 Krzysztof Biegun Polska 1 31
Podium w PŚ, stan na 02.02.2014
LpZawodnikKraj123razemwPŚ
1 Kamil Stoch Polska 4 3 1 8 1
2 Peter Prevc Słowenia 2 4 2 8 2
3 Gregor Schlierenzauer Austria 2 1 1 4 4
4 Thomas Diethart Austria 2 0 1 3 9
5 Simon Ammann Szwajcaria 1 2 2 5 6
6 Anders Bardal Norwegia 1 2 1 4 7
7 Severin Freund Niemcy 1 2 0 3 5
8 Andreas Wellinger Niemcy 1 2 0 3 8
9 Thomas Morgenstern Austria 1 1 2 4 11
10 Jernej Damjan Słowenia 1 1 1 3 15
11 Noriaki Kasai Japonia 1 0 3 4 3
12 Jan Ziobro Polska 1 0 1 2 16
13 Anssi Koivuranta Finlandia 1 0 0 1 27
14 Krzysztof Biegun Polska 1 0 0 1 31
15 Taku Takeuchi Japonia 0 1 0 1 14
16 Marinus Kraus Niemcy 0 1 0 1 12
17 Richard Freitag Niemcy 0 0 2 2 20
18 Robert Kranjec Słowenia 0 0 1 1 10
19 Daiki Ito Japonia 0 0 1 1 13
20 Jurij Tepes Słowenia 0 0 1 1 17
21 Michael Hayböck Austria 0 0 1 1 23
Polacy w klasyfikacji PŚ 02.02.2014.2014
LpZawodnikpunkty
1 Kamil Stoch 921
16 Jan Ziobro 292
17 Maciej Kot 291
19 Piotr Żyła 283
31 Krzysztof Biegun 144
32 Klemens Murańka 130
47 Dawid Kubacki 64
72 Stefan Hula 3
76 Krzysztof Miętus 1



Cytat zupełnie na temat. Igor Błachut: „Robert Johansson będzie obchodził urodziny jeszcze podczas tego sezonu. Dokładnie, to podczas drugiej jego połowy. Konkretnie, podczas ostatnich zawodów tego sezonu, w Planicy”. A czy Johansson urodził się w Małkini?

Cytat zupełnie nie na temat:
"Słusznie ktoś kiedyś powiedział - rzekł Addario Bach, wpatrzony w zjawisko. - Że to trzy najpiękniejsze widoki na świecie. Okręt pod pełnymi żaglami, koń w galopie i ta, no... naga kobieta w łóżku.
- Kobieta w tańcu - uśmiechnął się lekko wiedźmin. - W tańcu Addario.
Niech będzie - zgodził się krasnolud - że naga w tańcu."

PŚ w Willingen uważam za zamknięty. Kolejny przystanek – Soczi. No, moi drodzy. Skończyły się żarty, zaczęły się narty. Najważniejsza impreza sezonu. A ten jest tak wyrównany, a niespodzianek tak wiele, że faworytów bez liku. Podobnie jak przed TCS, tym wymienianym w pierwszej kolejności jest Kamil. Tylko że to już trochę inna sytuacja. Wtedy mieliśmy za sobą ledwie osiem indywidualnych konkursów, połowę mocno wietrznych, Stoch był liderem PŚ świeżo upieczonym, wystarczyły mu do tego dwa dobre weekendy i cztery miejsca na podium. Teraz za nami dwie trzecie sezonu, Kamil ma za sobą stratę plastronu i jego ponowne zyskanie. Takie rzeczy wzmacniają psychicznie.

Proszę mnie nie ganić za dmuchanie balonika, zapeszanie i wywieranie presji. Ja tu sobie tak teoretyzuję i rozważam. W dmuchaniu balonika to ja różnym telewizorniom do pięt nie dorastam.
Tam to się dopiero produkują odnośnie naszych szans medalowych. I wychodzą im na przykład takie kwiatki.

Niezłe, nie? Proszę nie mówić, że ja mam jobla z tabelkami i statystykami. Najbardziej mnie rozwaliła informacja, że średnio nasi skoczkowie punktują w PŚ od 5 sezonów. Sam nie wiem co mam z taką informacją zrobić. Na tym rysunku (słowo infografika jakoś nie przechodzi mi przez gardło) jest dużo kieliszków i dużo procentów, w dodatku większość tych kieliszków jest niemal pusta i może to jest jakiś trop?

Wróćmy do faworytów. Prevc tanio skóry nie sprzeda. To już nie jest nieopierzony młokos. Rok temu w Predazzo pokazał, że podium wielkich imprez to nie są dla niego za wysokie progi. Tej zimy poznał smak wygrywania. Jest mocny. Przekreślać nie można pozostałych Słoweńców. Są w kosmicznej formie, każdego z nich właściwie stać na medal, wystarczy oddać dwa świetne skoki a większość z nich pokazała, że potrafi przynajmniej jeden.

Jest wzmocniony dobrymi skokami przed własną publicznością Freund, dojdą Schlierenzauer i Bardal, zapewne także Morgenstern. To największa niewiadoma po kraksie w Kulm. Ale jeśli fizycznie utrzyma formę z grudnia to kto wie... Nie wolno zapominać o Kasaim ani Dietharcie. Nie skreślałbym do końca spryciarza Ammanna. Może te tragiczne skoki w Willingen to zasłona dymna? W końcu może wyskoczyć ktoś zupełnie niespodziewany, właśnie tak jak Diethart na TCS. Kto nas zaskoczi na skoczni w Soczi? Zobaczymy. Pewne są tylko dwie rzeczy – olimpijskie kółka i olimpijski spokój. Ten, kto go zachowa w kluczowych momentach, okryje się chwałą. Orły do boju!

PS. Raz jeszcze proszę zwycięzcę konkursu-zagadki na temat Ammanna, Kota i Prevca o kontakt mailowy.


Marcin Hetnał, źródło: Informacja własna
oglądalność: (21041) komentarze: (222)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • MarcinBB redaktor
    @pepeleusz c.d.

    Zgadzam się z opinią, że Murańka ma olbrzymi potencjał, może na miarę Małysza? Ale może po prostu Kruczek uważa, że Murańka nie jest jeszcze gotowy. Słusznie, czy niesłusznie. Patrząc na obecną formę Klemensa, raczej słusznie. Może faktycznie przeważył argument o MŚJ bo bano się, że bez Murańki złoto nie jest pewne, a w końcu kasa też się liczy?
    Jak dla mnie, to Kruczek po prostu chce postawić na skład, który sprawdził sie w Val di Fiemme. Jak się pomyli, to będzie mu można zarzucać skostniałość, asekuranctwo i krótkowzroczność. Ale poczekajmy do konkursów. Bo być może trzeba będzie go chwalić za trenerski nos. Na dzisiejszych treningach Kubacki nie odstawał od reszty. Tylko od Stocha. Ale niestety w górę...
    @dervish
    W ostatnich komentarzach napisałeś coś, co jakoś intuicyjnie czułem, ale nie potrafiłem ubrać w słowa.

  • MarcinBB redaktor
    @pepeleusz

    Najpierw trzeba by jeszcze podać moją i Twoją definicję pupila. W końcu to słowo niekonieczne ma konotacje negatywne.
    Tonio Tajner jeździł, choć inni byli w lepszej formie, bo każdy wie, kim jest jego ojciec. Podobnie chyba przez jakiś czas było z Pochwałą, choć trzeba pamiętać, że Pochwała miał potencjał i do kraksy w Planicy nie najgorzej rokował.
    Jakie Kubacki ma plecy? Kto z jego rodziny jest grubą rybą? Nic o tym nie wiem. A Ty? Chyba że prostu Kruczek zawdzięcza coś komuś, kto teraz kazałby mu spłacać dług. Takie domysły można sobie snuć w nieskończoność a bez jakichś dowodów lub chociaż przesłanek mają wartość niższą niż plotki z magla.

  • MarcinBB redaktor
    @Marc

    Odnośnie faworytów - odsyłam do ostatnich akapitów felietonu. Jeśli już miałbym precyzować, ale na zasadzie nadziei oraz intuicji, to Stoch, Prevc, Morgenstern. To jest niezwykle trudny sezon dla proroków i ktokolwiek wytypuje medalistów - będę mu się nisko kłaniał.
    Finowie będą tłem, jak do tej pory. Ahonen będzie się sprężał i naprężał, ale pierwsza dziesiątka to szczyt marzeń. Koivuranta będzie nawet od niego słabszy. Byś może błyśnie Maeaettae.

  • pepeleusz profesor
    dervish

    Zapewniam, że z pięć czy dziesięć postów o Kruczku było pozytywnych (dużo dobrej codziennej roboty treningowej ,wzbicie na dużo wyższy poziom Kubackiego w 2010 i Stocha w ogóle, postępy techniczne i większa uniwersalność Kota, bdb forma Stocha na Val di Fiemme) i żadnych oszczerstw nie rzucam,a jeśli coś jest domeną ledwie moich spekulacji zresztą nie będących żadnymi teoriami spiskowymi , to jest to zaznaczone.
    Te Twoje z kolei domysły o założeniu wyjściowym oparcia sie w konktekście IO o czwórkę medalistów jak najbardziej są bardzo prawdopodobne, tak samo jak to że Murańce dawali nie mniejsze szanse przed sezonem niż Ziobrze...bo zbieżne z moimi przypuszczeniami. Ale pytanie co by było gdyby na poziomie Kubackiego byli jeszcze Hula i K.Mietus bo oni chyba byli na równi z medalistami w tych założeniach ? Wtedy Muranka też by nie wskoczył do składu jako piaty nawet gdyby Ziobro sie nie liczył.No i niestety nie są to założenia dobre bez względu na wynik na IO, gdyż niszczą ideę równości szans.
    Czy wybór byl ze szkodą czy nie to sie dopiero okaże albo i nie okaże, bo nie da sie sprawdzić rzeczywistości alternatywnej. Na pewno nie można tego stwierdzic już teraz. Moim zdaniem na 70 % ze szkodą.
    Mimo wielu Twoich argumentów choć nietrafnych to merytorycznych niestety i tak Twoim koronnym argumentem pozostaje bezkrytyczna wiara w decyzje Kruczka.A dla mnie nie ma autorytetów niezależnie od tego czy bym wcześniej częściej Kruczka krytykował czy bym go wcześniej tylko chwalił- preferuję samodzielne myślenie.

  • dervish profesor
    c.d.

    Trener był w rozterce na którego z nich ostatecznie postawić. Gdyby miał pewność to raczej nie decydowałby się na to aby decyzje podejmować wspólnie ze sztabem. Padlo na Dawida. Zadecydowały niuanse. Taki wybór na pewno nie był ze szkodą dla kadry olimpijskiej, wybór odwrotny też byłby dobrym wyborem. Trener nie mial obowiązku patrzeć na zdobycze punktowe i na to kto jest obiektywnie lepszym skoczkiem, miał wybrać skoczka który lepiej wypełni olimpijskie zadania. Tu nie chodziło o kogoś kto będzie przed każdym konkursem rywalizował o miejsce w składzie tylko o kogoś kto będzie funkcjonalniejszym członkiem szczuplej bo 5 osobowej kadry którą trzeba będzie obsadzić aż 3 konkursy olimpijskie. Na IO nie liczą się miejsca w serii finałowej tylko zadania do wykonania. Dlatego przy wyborze z dwójki Kubacki, Murańka kierowano się dużo szerszymi kryteriami niz tylko proste dodawanie punktów.

  • dervish profesor
    pepeleusz

    Odnoszę wrażenie, że Kruczek wyrządził ci jakąś krzywdę. Nie widziałem ani jednego pozytywnego postu twojego autorstwa o nim. Nawet największe sukcesy są dla Ciebie okazja do rzucania oszczerstw i snucia teorii spiskowych , które nie maja żadnego poparcia w faktach.
    Twoje wywody w gruncie rzeczy sprowadzają się do tego, że Kruczek nienawidzi Klimka i robi wszystko żeby maksymalnie utrudnić mu karierę.
    Tak nie jest. Kruczek stawia na Murańkę. Jeżeli już snuć jakiekolwiek teorie o założeniach przedsezonowych, to prawdziwszą wydaje mi się inna. Mogło być tak , ze z góry postanowiono, ze jeżeli nie będzie jakiejś katastrofy wśród "weteranów" albo trzęsienia ziemi w postaci zbiorowej eksplozji formy w kadrze zwanej potocznie kadrą B, to na igrzyska pojadą medaliści MŚ i najlepszy z grupy młodych gniewnych. Czyli ktoś z trójki Murańka, Biegun, Ziobro. Prawdopodobnie postawiono na doświadczenie, nie chciano ryzykować wysyłaniem aż dwóch debiutantów jeżeli nie będzie takiej konieczności.
    Okazało się, ze rzeczywiście takiej konieczności nie było, wszak Klimek to zaledwie nr 5 w polskiej kadrze, gdyby był numerem 4 albo 3 to nie sposób byłoby pominąć go w nominacjach.
    Uważam, że w założeniach największe szanse na zajedzie piątego miejsca w kadrze (obok 4 medalistów) od samego początku miał właśnie Murańka. Na początku sezonu nie wspominano o tym, że Klimek mialby startować w MŚJ. To dowodzi ze bardzo poważnie rozpatrywano jego udział w IO. Nikt nie spodziewał się , ze Janek Ziobro dokona takiej rewolucji w hierarchii polskich skoków. Ja uważam, że w pierwszej kolejności to właśnie z Jankiem Klimek przegrał swoją olimpijską szansę.
    Okazał się dużo mniej "wystrzałowy" od Janka i niewystarczająco wyraźnie lepszy od Dawida zwłaszcza w chwili najważniejszej próby.

  • pepeleusz profesor

    ,o tym, że ktoś zostaje pupilem decyduje po prostu wiara trenera w danego zawodnika ?
    Mógłby się z tym zgodzić i na zawody o nie najwyższej randze, tez pewnie będąc na miejscu trenera brał bym może kogoś ciut słabszego na teraz czy na ostatnich treningach, ale takiego który ma większy potencjał i talent.
    No i jak porównamy Murańkę i Kubackiego, to kto ma większy potencjał i talent. Murańka być może miał jeden z największych na świecie w całej historii skoków.
    Siedzą sobie wiosną 2013 i spekulują nad kadrami na sezon olimpijski, wiadomo że Kruczek ma prowadzić docelową. I co i pada argument stawiamy na Kubackiego a nie stawiamy na Murańkę bo Kubacki niby ma większy talent i potencjał? to byłby absurd.
    Lepistoe woził Kota bo wierzył w jego talent, na Prevca mocno postawili przed sezonem olimpijskim 2010 w wieku 17 lat, Schuster wierzy w Wellingera i brał go na MŚ nawet bez formy, sam Kruczek jak zaczął z 18 letnim K.Miętusem w 2009 to nie odpuszczał go i nawet bulenie w Zakopanem przed Vancouver nic nie zmieniło aby jechał na IO.
    Jeśli ktoś miał się kierować potencjałem , to jak można było nie forować Murańki za potencjał, bo któż ma wyższy? Ja bym myślał tak rok, czy dwa lata temu: Murańka ma gigantyczny talent i stawiamy na niego bo na IO może w sam raz odpalić.

  • jozek_sibek profesor
    @EmiI

    Oprócz tego co napisałeś,myślę,że duży wpływ na wybór ł.Kruczka miały zbliżające się ,,nieszczęsne,, MŚ juniorów.
    Koniecznie chciano zdobyć złoty medal,i wystawić jak najsilniejszą drużynę,wychodząc z założenia,że mamy mocną czwórkę na ZIO,a Klimek czy Dawid będą tylko rezerwowymi.

  • EmiI profesor
    @MarcinBB

    Kruczek to tylko człowiek. Każdy ma swoich ulubieńców, osoby z którymi lepiej się współpracuje, ale ja uważam Kruczka za przyzwoitego człowieka a wożenie Huli i Miętusa by urągało jakimkolwiek normom.

    Co do tego nieszczęsnego wyboru między Dawidem a Klimkiem. Kruczek wziął tego którego lepiej zna i będzie pewny że przygotuje jego formę. Gdyby powiedzmy od tego sezonu trenerem kadry był Mateja (bo załóżmy że po udanym zeszłym sezonie ktoś by Kruczka podkupił) to by pewnie na IO pojechał Klemens na tej samej zasadzie. Jednak dalej mi się wydaje trochę dziwne, bo to jednak sport indywidualny psia m.ać i ktoś może ciężko pracować osiągać super wyniki, mieć talent na miarę miejsc na podium i nie pojedzie na zawody bo trener będzie wolał wybrać kogoś kogo zna i z kim ma pewność że sobie poradzi pod względem sportowym.

  • dervish profesor
    jozek_sibek

    Cieszę się że przypomniałes moja wypowiedź dot. Klimka. Takich wypowiedzi było o wiele więcej i to nie tylko w ostatnich tygodniach ale na długo przed rozpoczęciem sezonu.
    Nigdy nie ukrywałem i nie ukrywam swojej wielkiej sympatii do Klimka.
    Mysle , że źle zrozumiales moje wypowiedzi w tym wątku. Napisałem wyraźnie, az do Konkursu w Wisle uważałem ze szybciej nominację powinien dostać Klimek niż Janek. To była moja opinia z która się nie kryłem podobnie jak z tym ze kryteria PZN mam w nosie. Konkluzja jest taka, że nominacja Dawida jak i ewnetualna dla Klimka dla mnie były i sa równouprawnione. Nie hejtuje Klimka. Juz po nominacji wiele razy pisalem ze obiektywnie rzecz biorac Klimek jest na te chwile skoczkiem nr 5 w Polsce (mimo ze Biegun jest wyzej w klasyfikacji) a przed Wisłą Murańka był u mnie jeszcze wyżej bo na pozycji ner 4 (5 miejsce zajmował Janek).
    Cała sympatia jaka darzę Klimka nie przeszkadza mi chłodnym okiem ocenić jego reakcje po ogłoszeniu nominacji. Takie zachowanie jest moim zdaniem niedopuszczalne i kłade go na karb młodzieńczej niedojrzałosci.
    Zawsze chętnie i z uwaga czytam Twoje komentarze.
    Pozdrawiam.

  • jozek_sibek profesor
    @MarcinBB

    Rok później podobnie było z M.Kotem (11 startów bez pkt),odpoczynek w Val di Fiemme i loty w Harrachovie,start w Zakopanem (opuścił Sapporo tak jak i A.Małysz) i kolejne 7 startów (ostatnie 2 odpadł w kwalifikacjach) i pożegnanie z sezonem.Na loty do Planicy nie było po co jechać.

    Całe szczęście,że teraz Ł.Kruczek robi roszady (przy limicie 7 i 6 zawodników),ale na formie S.Huli i K.Miętusa poznał się troszkę za późno (ale wyboru za dużego nie miał).

    Zaraz rano i życzę dobrej nocy wszystkim.

    Ps.Dalsza dyskusja po ZIO (jakie by nie były wyniki,to portal będzie się grzał,albo od pochwał (oby),lub od krytyki.Komentarz zmoderowany (Moderator nr:12) / 2014-02-06 03:06:39

  • anonim
    -

    Ostatnią rzecz o jaką bym Kruczka posądzał to nieobiektywne patrzenie na zawodnikow i ukladanie skladu podyktowane innymi czynnikami niz czysto sportowe względy

    i jak nie mielismy oprocz Małysza a pozniej Stocha innych zawodnikow potrafiacych sie przebic do 30tki to by pretensje ze jezdzi na zawody ten czy inny a punktow nie zdobywa, tylko nikt nie pomyslal ze zaden trener nie jest cudotworca i z nikogo nie wycisnie 300 procent normy ...

    teraz jak jest szeroki wybor i duzy komfort tak na prawde (polegajacy na posiadaniu szerszej geupy zawodnikow na okreslonym poziomie) to tez wiele osob zawsze bedzie madrzejszych od trenera a to wlasnie Kruczek jest codziennie od lat najblizej kadry i widzi o wiele wiecej niz my smiertelnicy na ekranach TV wiec lepiej wie jakie decyzje podejmowac

  • MarcinBB redaktor
    @luki

    To absolutnie niemożliwe i zresztą zupełnie nielogiczne. Spór ewentualnie i teoretycznie może mógłby wygasnąć po zapaleniu znicza ale na pewno nie przed. Coś zawsze musi gdzieś płonąć, inaczej Panie nuuuuuudaaaaa...
    ;-)

  • MarcinBB redaktor

    No i koniec końców, gdyby rzeczywiście była jakaś "republika swojaków" to Hula i Miętus po prostu jeździliby dalej a Ziobro, Zniszczoł, Byrt, Kłusek, Biegun czy Murańka nigdy by nie dostali szansy.
    Szczególnie dobrym przykładem jest Ziobro. Czy ktoś pamięta, że on już dwa lata temu skakał od Kuusamo aż do Englebergu? 7 startów z rzędu bez punktu. Potem dostał szanse tylko w Zakopcu. Rok temu już tylko w zakopcu i potem jako rezerwowy w Oberstdorfie (pierwszy skład nie startował, bo trenował przed Predazzo). I dopiero tej zimy znów na niego stawiano od początku. Okazało się, że nie bez powodu.
    Gdyby Ziobro nie był "swojakiem" to dlaczego aż 7 startów bez punktu? A jeśli jest swojakiem, to czemu potem tak długo na bocznym torze?
    Nie, myślę, że Kruczek wybiera skład uczciwie i sensownie a kryterium "skoczków słusznych i niesłusznych" u niego nie funkcjonuje. Miętus jeszcze młodziutki. Przecież jak był swojakiem, to chyba nagle nie przestał nim być?

  • MarcinBB redaktor
    @pepeleusz, jozesibek

    Na ciąganie po skoczniach Maćka Kota przez Lepistoe sam narzekałem - teraz doskonale o pamiętam. A jeszcze niedawno wsadzałem w którymś felietonie Maćkowi szpilę, że chyba jest rekordzistą w PŚ w ilościach startów bez zdobycia punktu. Niezawodny jozeksibek pewnie ma to w małym palcu, mi sie coś roi, że było tego koło 20.
    Dziś jednak oceniam to inaczej. Żadna sztuka, bo jesteśmy mądrzejsi o kilka lat. Maciek to talent i w końcu odpalił. Lepistoe liczył, że odpali wcześniej, niestety nie doczekał.
    Można założyć, że tak samo Lpistoe wierzył w Hulę. Tylko że Hula nigdy tak naprawdę nie odpalił, poza jednym konkursem w Engelbergu. Kilka razy jednak pokazał w drużynówkach, że może być wartościowym członkiem drużyny.
    Dlatego myślę, że o tym, że ktoś zostaje "pupilem" decyduje po prosru wiara trenera w danego zawodnika. Trener po prostu dostrzega a podstawie jakichś przesłanek potencjał w tym a nie innym zawodniku i cierpliwie czeka, aż ten potencjał pokaże. Czasem się doczeka, czasm nie. Skoki to już taki sport.
    Jak widać, nie tylko Kruczek miał swoich pupili. Lepistoe raczej trudno posądzić o dyletanctwo czy układy. Często się uważa, ze trener z zagranicy to wręcz gwarancja, że układy nie będą funkcjonować.I pewnie jakbysmy poszperali w innych kadrach, to jest tak samo.
    Dlatego zwyczajnie nie wierzę w żadne teorie spiskowe, że Kruczek promuje jakichs swojaków. Jako trener ma prawo do upatrywania w tym a nie inny zawodniku większego potencjału. W końcu, gdy zbyt często będzie się mylił, zapłaci posadą.

  • jozek_sibek profesor
    Decyzja

    Skoro naprawdę tak jest..... to tragedia.

    Bywało,że w rządzie i w związkach zawodowych kierował ktoś z tylnego siedzenia i to samo ma być w sporcie?

    R.Kot w studio powiedział,że Ł.Kruczek powinien sam wybrać zawodników na ZIO,ponieważ inaczej każdy trener będzie głosował na swojego zawodnika i tak to się stało (czytając tą wypowiedź)!

    Czyżby Ł.Kruczek byłby tylko marionetką?Będą sukcesy,to splędory dla wszystkich,a jak porażka to wszystko na klatę bierze trener?

    Czy w piłce ręcznej lub siatkówce ktoś wpieprza się trenerowi kogo ma wybrać do reprezentacji?Komentarz zmoderowany (Moderator nr:12) / 2014-02-06 02:34:00

  • MarcinBB redaktor
    @Jans

    Ciekawe i zaskakujące. Szkoda, że Krzysiek Srogosz nie poparł tego jednego zdania (Tymczasem, jak ustaliliśmy, trener kadry w głosowaniu nad wyborem piątego skoczka na igrzyska głosował właśnie na młodego Murańkę) słowami Kruczka. Z moich rozmów wyciągnąłem inne wnioski, choć nigdy nie usłyszałem wprost, jakie było osobiste stanowisko trenera. Mogłem wyciągnąć mylne wnioski.

    Jeśli to prawda, to ten fakt wytrąca argument z rąk "obrońców Murańki". Bo trudno w takim przypadku mówić, że Murańka nie jedzie, bo trener go nie lubi, albo że "woli swojaka".

    Natomiast zupełnie nieuzasadnione jest na tej podstawie twierdzić, że ktoś z góry wepchnął Kruczkowi Kubackiego na siłę. Kruczek mógł podjąć decyzję sam. Skoro zdał się na rady całego sztabu, choć nie musiał, to znaczy, że miał zagwozdkę. Przecież ktoś, kto ma władzę by podjąć decyzję na jakiej mu zależy, nie oddaje tej władzy dobrowolnie innym, by zrobili mu na przekór. To absurd.Komentarz zmoderowany (Moderator nr:128) / 2014-02-06 02:41:04

  • jozek_sibek profesor
    @pepeleusz

    Masz rację,były takie czasy,kiedy H.Lepistoe woził non stop S.Hulę na PŚ w sezonie 2006/2007.Było setki wpisów,że tym wożeniem go zajechał,ale nic nie pomogło.Po A.Małyszu i K.Stochu był niezastąpionym przy limicie 4 zawodników!Oprócz Willingen(z tej 3 startował tylko A.Małysz) i Planicy obskoczył wszystkie konkursy PŚ (19) i 3 razy pkt(Kuusamo 12 i 29) i Vikersund (29).

    Czwartym zawodnikiem w PŚ byli na zmianę byli (P.Żyła - 10 startów,R.Mateja - 8 startów,M.Bachleda - 4 starty i R.Śliż - 4 starty).

    Rok później sytuacja powtórzyła się z M.Kotem!Etatowi zawodnicy to A.Małysz i Kamil Stoch,ale 3 etatowy to M.Kot - 20 startów i zero punktów!!! Był młody i ,,rozwojowy,, więc startował.Czwartym do brydża był P.Żyła, więc ,,Stefanek,, za dużo nie pochulał - tylko 8 startów (28 miejsce w Zakopanem i 29 i 30 w Sapporo).

    Natomiast D.Kubacki ,,pełnym etatowcem,, został dopiero w sezonie 2010/2011 i tak samo klapa - 14 startów i zero pkt!

    Jak tak wejrzę do mojego zeszytu (format A 4) i popatrzę na wyniki wszystkich Polskich zawodników to...... oprócz A.Małysza i K.Stocha tylko się czerwieni i czarni!

    Niebieski - zawodnicy z pkt PŚ
    Czerwony - bez pkt PŚ
    Czarny - odpadli w kwalifikacjach

    Szkoda,że nie można zrobić takiej tabelki (kolory) - byłoby bardzo czytelne dla każdego i .......... ?Komentarz zmoderowany (Moderator nr:12) / 2014-02-06 02:10:03

  • pepeleusz profesor
    MarcinBB

    Zdarzało się że M.Kot,Hula.K.Mietus,Kubacki byli wożeni seryjnie gdy nie mieli formy a innym w tym czasie nie dawano szansy. To nie miejsce na dowody bo można przejrzeć wyniki.
    Co do pkt 4 to nie mogę wykluczyć takiej ewentualności ,ale wydaje się mało prawdopodobna. Jeśli podpadało by to pod przywoływane ,,funkcjonowanie w grupie" - chyba dość ekskluzywnej - to właśnie sam szef tak powinien to zorganizować aby było ok, a pominięty prawdopodobnie nie ma takich negatywnych cech jak niektóre inne nasze zmarnowane talenty z którymi ciężko bywało. Pobyt na IO to nie wycieczka towarzyska kolegów, żeby było wszystkim ze sobą super miło.

    Czy sobie trener zrobił na złość? No nie wiem. Podałbym obrazowy przykład , który nie chciałbym aby rozumieć w pełni analogicznie do Kruczka, ale jako spekulację, bo o nic nie oskarżam. Załóżmy że trener X oszacowałby że jest 30 % szans, że pupil którego kilka lat sam w znoju szkolił spisze się lepiej niż antypupil do tego od innego trenera, a 70 % że to antypupil spisze sie lepiej niż pupil. No to lepiej zadbać o interes pupila, a przy tym i tak będzie 30 % szans że tak będzie lepiej dla wyników. Nigdy nie wiadomo czy sprawdzi się te 30 % czy 70 %, a można przecież liczyć że sprawdzi sie akurat te 30 %. Gdyby to było 95 % do 5 % to pewnie decyzja X byłaby inna.

    A procenty naprawdę nie mają akurat tu praktycznie żadnego znaczenia, różnica w punktach wystarczała całkowicie

  • anonim

    news red. K.Srogosza tuż przed zawodami MŚJ (Kruczek chwali Klimka)

    http://eurosport.onet.pl/soczi-2014/skoki/lukasz-kruczek-odpowiedzial-ojcu-klimka-muranki/sdmye

  • MarcinBB redaktor
    @pepeleusz

    5.Mi się nie śniło, bo jestem laik "o tym samym poziomie januszowatości co Kurzajewski" :-) a Kruczek i spółka siedzą w temacie od lat. Jeśli jesteś trenerem skoków, albo chociaż byłym skoczkiem, to może Tobie się jakies śniły? Ja z pokorą przyznaję, że do wiedzy i doświadczenia Kruczka mi daleko i nie ma tu żadnych podtekstów.
    Skoki to sport indywidualny, ale tak się śmiesznie składa, że od jakiegoś czasu istnieją też konkursy drużynowe. I tu już sprawa się komplikuje. W dodatku grupa indywidualnych reprezentantów też tworzy zespół. I trzeba mieć tez na względzie ten aspekt.
    6.Dysproporcja to też rzecz względna. Choćby te procenty. Jakby trener musiał wybierać (były takie czasy) między zawodnikiem który w 16 konkursach zdobył 4 punkty a tym, który w 18 zdobył 12 to też byśmy mówili o "miażdżącej dysproporcji" i różnicy kilku klas sportowych, bo to 300%?

  • MarcinBB redaktor
    @pepeleusz

    3.Myślę, że doświadczenie jest jednym z realnych powodów, które przechyliły szalę na stronę Kubackiego a nie "wersją pod publiczkę".
    4.Załóż, choć teoretycznie, przez chwilę, że Kruczek miał za Kubackim a przeciw Murańce takie argumenty, których wolał nie upubliczniać. Choćby dlatego, że po tym, jak coś się o kimś powie do mediów i 12 milionów kibiców, to potem może być trudniej współpracować w atmosferze wzajemnego zaufania. Że mogły być argumenty, które padły w rozmowie w cztery oczy, ale nigdy nie wyciekną do sfery publicznej. Możesz uczynić takie założenie?

  • MarcinBB redaktor
    @pepeleusz

    1.Piszmy jasno. Oskarżasz dokładnie w tej chwili i w tej sytuacji Kruczka, że mając przed sobą realną szansę na medal drużynowy w Igrzyskach Olimpijskich celowo pozbawia się wartościowego zmiennika, by wziąć słabego, ale swojego? Nie mrucz pod nosem, "kiedyś" "być może" "dziwnym trafem" itp. Mówimy tu i teraz.
    2.Ale przy okazji zaciekawiłeś mnie. Którzy to byli ci "właśni" co byli wożeni bez formy i bez sensu? I czy zgadujesz, czy masz na to jakieś dowody, albo chociaż jakieś mocne przesłanki?
    Tonia Tajnera od razu odfajkujmy, bo to rzecz oczywista. Inni?

  • pepeleusz profesor
    MarcinBB

    Te kryteria o jakich nam się nie śniło to pewnie decydowały kiedyś o obwożeniu zawodników bez formy i bez sensu na puchary świata, tylko dziwnym trafem dotyczyło to zawsze ,,własnych" zawodników.
    Skoro się nie śniło to sam przyznajesz że podane kryterium rzekomego doświadczenia to łagodnie ujmując wersja tylko dla publiki.
    Powtarzam, że skoki to sport indywidualny i nie ma tu miejsca na żadne wydumane a do tego ukrywane przed opinią publiczną ,, własne kryteria" bo jak jest duża dysproporcja w wynikach to się po prostu krzywdzi tego z lepszymi wynikami a sportowa rywalizacja o wyjazd staje sie fikcją.
    Nie sądze żeby np w badaniach coś źle wyszło pominiętemu bo wtedy była by o tym mowa, a winnym byłby wtedy ten kto go ostatnio trenował.
    PS procenty czy punkty to nie ma tu większego znaczenia ,ale chyba jest większa różnica miedzy Kotem a K.Mietusem niż miedzy Stochem a Freundem ,a w punktach niby tyle samo...

  • MarcinBB redaktor
    @JankessPL

    Aha, procenty pokazują to, na czym Tobie zależy, więc są słuszne ;-) Tak, rozumiem, ze w związku z tym bardzo Ci zależy, żeby właśnie w procentach wyrażać to, zawsze było wyrażane po prostu w punktach :-)

    Nadal ten idealny obiektywizm ;-)
    W dodatku po raz czterysta pięćdziesiąty pierwszy zostało Ci wyoślone łopatologicznie, że rozmowa o punktach w przypadku Murańka/Kubacki ma taki sam sens jak rozmowa o deszczach na Alasce  w przypadku dzietności populacji kotów w Albanii. Dwaj ostatni skoczkowie zostali wybrani na podstawie innego kryterium, gdzie o punktach nie ma mowy. Rozumiesz tę oczywistą różnicę?

    Komentarz zmoderowany (Moderator nr:128) / 2014-02-05 23:52:51

  • MarcinBB redaktor
    @HKS

    W takim razie należałoby krytykowac PZN za ustalenie takich a nie innych kryteriów. Natomiast nizegodne z prawdą oskarżanie Kruczka że złamał kryteria jest bez sensu. Tak samo bez sensu jest pisanie "Powinien jechać Murańka bo" i podawanie wydumanych przez siebie kryteriów.
    @JankessPL
    Dziekuję za pochwały. Chciałbym się odwdzięczyć miłym słowem, ale jedyne co mogę powiedzieć, to grzecznie poprosić byś spróbował przeczytać ze zrozumieniem o co mi chodziło, jak pisałem o Biegunie i w ogóle o co mi chodzi. A druga sprawa - skąd Ty masz informacje, że Kruczek optował za Murańką? Pzrepraszam, ale stawiam dolary przeciw orzechom że to bardzo głupia plotka i piramidalna bzdura. Bez obrazy i pozdrawiam

  • MarcinBB redaktor
    @pepeleusz

    Zgadzam się, że nie ma co liczyć tych punktów, bo te konkursy były po okresie branym pod uwagę. To, czy kadłubowe, czy nie NIE MA ŻADNEGO ZNACZENIA. Gdyby obaj zawodnicy tam byli, obaj mieliby równe szanse i dla poównania ich dyspozycji, nie ma znaczenia, na jakim poziomie stoi konkurs, bo rywalizowaliby ze sobą.
    Ty sobie możesz tu na forum wypisywać jakie dodatkowe kryteria mogłyby by być i przy jakich dysporporcjach nalezy brać pod uwagę a naszemu sztabowi szkoleniowemu ktoś tę robote zlecił i ktoś im za to płaci. Oni brali pod uwagę takie kryteria, i jakich ani Tobie a ni mi nawet się nie śniło.
    @RET
    Możesz przypominać do znudzenia. A potem jeszcze :-)
    Pozytywne jest to, że gledzenie w kółko o punkcikach jest mniej szkodliwym nałogiem niż hazard i papierosy :-)

  • MarcinBB redaktor
    do Emila 3

    Z kryterium "punktowego" nominacje uzyskali Stoch, Ziobro i Żyła. Z formy według oceny sztabu - Kot i Kubacki.
    Coś takiego jak ocena formy jest zawsze ulotne i nieprecyzyjne. Ale na pewno są w stanie najlepiej to zrobić członkowie sztabu.
    Więc całe to przeliczanie punktów jest po prostu kompletnie jałowe i bezsensowne o czym mówię (nie tylko ja) już po raz któryś z rzędu.
    Kruczek nie złamał kryterium dokonał wyboru wedle kryterium.

  • MarcinBB redaktor
    do Emila 2

    skoki narciarskie
    5 zawodników, w tym Kamil Stoch.
    - 3 zawodników z największą ilością pkt. zdobytych w PŚ od dn. 21.12.2013 do dn. 18.01.2014
    - 2 zawodników będących w najwyższej dyspozycji startowej i zwyżkującej formie sportowej, wg oceny sztabu szkoleniowego,


  • JankessPL doświadczony
    MarcinnBB

    Procenty są lepsze bo podajecie że różnica między Michaelem,a Wankiem to 100 punktów,podobnie jak w przypadku Murańka-Kubacki.Procenty pokarzą że różnica między 200 a 300 jest o wiele mniejsza niż 150-50,poza tym Murańka zdobył swoje punkty w mocno obsadzonych konkursach przed wyłonieniem składu na IO,a Michael zdobył po podaniu kadry i w kadłubowych konkursach.Rozumiesz te oczywiste różnice?

  • MarcinBB redaktor
    @Ojciec Marek

    Padly tu argumenty, ze Neumayer nastukal punktow w Sapporo gdzie Wanka nie bylo, wiec jego punkty sie nie licza. Z kolei to, ze Kubackiego nie bylo w Innsbrucku i Ga-Pa nie ma znaczenia, bo te konkursy byly swietnie obsadzone, wiec pewnie i tak by nic nie ugral. Argumenty o tym, ze Muranka ma slaba odpornosc psychiczna, bo popelnial bledy na MSJ sa zbijane pewnikiem, ze skakal zalamany brakiem nominacji a gdyby byl uskrzydlony nominacja, to skakalby ze ho ho ho. Do tego sie odnosilem i to uwazam, za arbitralne, nieobiektywne i niemierzalne. Jesli chodzi o punkty w Sapporo, to moj argument byl skierowny do innych osob, niz tych, ktorzy sluznie zauwazyli ze to juz po okresie nominacji. Za rownie naciagane uwazam podawania roznicy miedzy Wankiem a Neumayerem oraz Muranka a Kubackim w procentach, nie punktach. Wtedy cyfry rzeczywiscie sa przytlaczajace dla Kubackiego a w przypadku Wanka nie. Ale czemu nagle procenty a nie gole cyfry?

  • MSad_ profesor
    jozek_sibek 05 lutego 2014, 22:05

    Co tu dyskutować. 8 miejsce Murańki na MSJ oraz prawie zaprzepaszczony wysilek kolegow w druzynówce urywa dyskusję.
    To po pierwsze a po drugie Kubacki moze nie oddac zadnego skoku na ZIO wiec o czym dyskutować.
    Ja szanuje wybór Kruczka bo on jest fachowcem i to on najlepiej wie kto jest jaki i kto moze byc jaki.

  • jozek_sibek profesor
    @dervish

    Troszkę delikatniej.W wojsku jesteś czy co?

    Lubie poczytać wymianę zdań,ale nie..... czegoś takiego.

    K.Murańka sportowo wywalczył awans na ZIO i o tym wszyscy doskonale wiedzą,ale skoro Ł.Kruczek postawił na D.Kubackiego,to teraz niech tylko mu się dobrze wiedzie na ZIO.

    Jest jak jest i proponuje dyskusję po ZIO.



    Tak przy okazji przypominasz sobie taki wpis?

    dervish 05  stycznia 2014, 00:11

    Forma Klimka daje mi dużo satysfakcji.Cieszę się że sprawdzają sie moje prognozy odnośnie tego zawodnika które dosyć często upubliczniałem na tym portalu zarówno w trakcie LGP jaki przed sezonem zimowym a także po pierwszych jego konkursach w których Klemens nie startował.
    Od samego początku miałem przekonanie, ze to może być jego sezon i że jest zdecydowanie największym kandydatem na lidera młodzieży szturmującej kadrę A. Dziś mimo ze nie on spośród młodych ma najwięcej punktów w PŚ nie ma żadnej wątpliwości, że to jemu należy się palma pierwszeństwa i nie ma też wątpliwości ze powinien znaleźć się w kadrze na IO.
    Mimo iz spodziewałem się po Murańce dużego skoku w hierarchii krajowej jak i światowej to przyznaję, ze jak na razie postęp Klemensa przerósł moje oczekiwania. Miało być dobrze ale, ze aż tak dobrze.... :)
    Zasłużone gratulacje i oby konkurs wieńczący T4s był równie udany jak wszystkie w których Klemens startował w tym sezonie.Komentarz zmoderowany (Moderator nr:12) / 2014-02-05 22:07:08

  • EmiI profesor
    @dervish

    W Polsce kryteria niemieckie spełniło 6 skoczków. W Niemczech 7. W Niemczech trener odrzucił skoczka nr 5 i 7. U nas skoczka nr 5 i 6. Tak gwoli ścisłości. W tym w Niemczech nr 7 wyraźnie odstawał a nr 5 i 6 byli praktycznie na remis. Powołanie Kubackiego to troche jakby Schuster powołał Geigera czyli zawodnika nr 7 wyraźnie odstającego od reszty, który jakoś się załapał na kryteria.

  • dervish profesor
    Emil

    A poza tym wszystkim, to jakim prawem zawodnik podwaza decyzje trenera skoro doskonale zdaje sobie sprawę, ze nie spełnił warunków zapisanych w regulaminie i w związku z tym dalszy jego los jest w rekach trenera ?
    Regulamin Niemiecki jest o tyle lepszy od polskiego, ze tam nie ma automatyzmu (tzn, jest ale tylko w szczególnym przypadku gdy liczba zawodników, którzy wypełnili kryterium jest mniejsza bądź równa liczbie miejsc w olimpijskiej kadrze). Z tego co napisałeś wynika, że tam los każdego skoczka (nawet tego który teoretycznie jest najlepszy bo zdobył najwięcej punktów) jest w rekach trenera, o ile więcej niż 5 kandydatów spełniło warunek niezbędny aby być branym pod uwagę podczas nominacji.

  • dervish profesor
    Emil

    Biorac poprawke na warunki polskie u nas analogiczne kryterium pewnie byłoby duzo nizsze i w praktyce cała nasza kadra A by je spełnila tak jak pewnie prawie cała kadra Niemiec spełniała kryteria zwiazku niemieckiego.

    A co do akceptacji decyzji trenera, to ze ktoś jej nie zaakceptował to tylko sam sobie wystawił świadectwo, nie najlepsze. Taki jest porządek swiata, że uczeń musi słuchać mistrza czy tez mentora jakim jest dla niego trener. Znam tylko jedną dycyplinę w której panują inne zwyczaje i zawodnik może zwolnic trenera związkowego czy tez klubowego na którego zatrudnienie nie miał żadnego wpływu (nie był jego pracodawcą) :)

  • EmiI profesor
    @dervish

    Moim koronnym argumentem było to przy jasnych kryteriach nie będzie poszkodowanych. Każdy będzie miał żal tylko do siebie i nie będzie mógł zwalać winy na trenera. Ty uznałeś ten argument za niepoważny i przekonywałeś że każdy skoczek zaakceptuje decyzje trenera. No teraz widzimy jak nie ma poszkodowanych i jak każdy akceptuje decyzje...

    Co do kryterium. Owszem w Niemczech decyduje Schuster, ale musi wybierać tylko z pośród zawodników którzy w zawodach PŚ od Klingenthal do Zakopanego zajęli raz miejsce w czołowej ósemce albo dwa razy w "15". Takie są kryteria niemieckiego komitetu olimpijskiego. Czyli wg niemieckich u nas Kruczek miałby do wyboru Stocha, Ziobre, Bieguna, Żyłe, Kota, Murańkę. Dalej nie ma Kubackiego...

  • Stinger profesor

    Jeśli Kruczek głosował na Murańkę to w przypadku remisu wziąłby Klimka na IO dlatego że to on jest trenerem i do niego należy ostatnie słowo ... nie chcę wnikać jak to było ale jedno jest pewne Murańka w okresie kwalifikacyjnym jak i całym sezonie jest lepszy od Kubackiego. Wyniki to potwierdzają.

  • pepeleusz profesor

    te doniesienia że Kruczek głosował na Murańkę są bardzo mało wiarygodne gdyz nielogiczne,aczkolwiek oczywiście nie wiem jak było, a możliwe ze żadnego głosowania w ogóle nie było.
    Klimowski kiedyś chyba szkolił Kubackiego, Sobczyk zapewne lojalny do Kruczka

  • dervish profesor
    JankessPL

    Wyborem trenera było oddanie decyzji w rece sztabu szkoleniowego. Sztab wybrał a trener decyzje zaakceptował i podpisał sie pod nią. Czy to takie trudne do zrozumienia?
    O reszcie czyli o personaliach nie mam zamiaru dyskutować bo jest to zwykłe bicie piany. Nie będę ciebie przekonywał ze moja ocena jest właściwsza od twojej, jedno wiem na pewno nie jesteś dla mnie bardziej wiarygodny niż ci którzy decyzję podejmowali.

  • JankessPL doświadczony
    @dervish

    Jaki wybór trenera?Jak już całego sztabu szkoleniowego,z czego wiemy że trener kadry A,wybrał innego zawodnika niż ten który pojechał.Po drugie jakich równorzędnych koncepcji?Może Kilmek trochę zgasł,może sobie nie radzi,ale dawał nadzieję że wyskoczy na naprawdę wysoki poziom,jest to jego pierwszy sezon,kiedy startuję w miarę regularnie i już pobija osiągnięcia Kubackiego,który w miarę regularnie startuję od sezonu 2010/2011,ale jego tragiczne wyniki nie pozwalały na pełen sezon i dopiero od zeszłego jest prawie na każdych sezonach.Kubacki jedzie tylko dlatego że Maciusiak chciał Murańkę na MŚJ

  • dervish profesor

    Kruczek postąpił zgodnie z regulaminem. Miał wolną rękę odnośnie wyboru dwóch ostatnich kandydatów. Miał prawo zastosować własne kryteria i je zastosował. Kibice widzą tylko punkty i nic więcej. A punkty nie są jedyną przesłanką w ocenie przydatności danego kandydata.
    Czy ci co kwestionują wybór trenera chcą żebyśmy uwierzyli, że lepiej znają się na tej profesji od Kruczka i że mają lepszą ocenę możliwości kandydatów?
    Jeżeli tak uważają, to niech wyłożą swoje CV i pochwala się swoimi osiągnięciami na niwie trenerskiej. Wtedy staną się wiarygodniejsi i mniej śmieszni.
    Aha i niech nie zapomną wysłać Kamilowi maila z propozycja współpracy bo on biedak taki zaślepiony, że świata poza Kruczkiem nie widzi i w kiedy tylko ma okazję mówi, że swoje sukcesy zawdzięcza trenerowi i jego sztabowi i że w każdej sprawie zdaje się na decyzje trenera bo mu ufa. Mało tego, po katastrofalnym starcie poprzedniego sezonu gdy pozycja trenera była bardzo słaba i niewiele brakowało a podałby się do dymisji Kamil wraz z cała kadrą stanęli murem za trenerem kategorycznie odrzucając możliwość zatrudnienia nowego fachowca (a były pogłoski ze następcą mogła być jakaś zagraniczna sława).
    Teraz to wygląda tak że ci którzy tak zażarcie krytykują Kruczka, nazywając prawie każde jego posunięcie skandalem, jednocześnie uważają Kamila albo za lizusa który chwali swojego szefa albo za nie mającego pojęcia o uprawianej dyscyplinie niezbyt rozgarniętego sportowca który nie wie co jest dla niego dobre i nie potrafi właściwie ocenić czy współpraca z trenerem jest dla niego korzystna czy nie.

  • dervish profesor
    pepeleusz

    Od początku kiedy dowiedziałem się o tym PZN-owskim kryterium, a było to o ile się nie mylę tuż po Engelbergu a może tydzień przed że jest ono głupie i szkodliwe. Długo i namiętnie dyskutowałem o tym z Emilem. Do tej pory nie dotarłem do żadnej informacji która potwierdziłaby, ze w którymkolwiek kraju obowiązuje równie absurdalny system, automatycznie powołujący 3/5 kadry olimpijskiej, zgodnie z którym trener odpowiadający za wynik nie ma w sprawie tych kandydatur nic do powiedzenia.
    Nie chodzi mi tu o Klimka czy Dawida. Są dowody na to, że
    w tamtym czasie (czyli po pierwszym konkursie T4S) uważałem, że mimo super występu Janka w Engelbergu, to Klimek ma większe szanse na olimpijską nominację i utwierdziłem się w tym przekonaniu w trakcie trwania T4S.
    Janek przekonał mnie do siebie dopiero w Wiśle. Co do Dawida to od samego początku sezonu ani na chwile nie skreśliłem jego kandydatury (w okolicach Engelbergu pisałem, że nie wyobrażam sobie olimpijskiej kadry bez kompletu brązowych medalistów) jednak siła tej kandydatury w moim prywatnym rankingu mocno osłabła po T4S i zawodach w Wiśle.
    Przed Zakopanem Dawid juz nie był oczywistym kandydatem, pisałem o tym. Pisałem, że Zakopane to ostatnia szansa Dawida, nie przypuszczałem, że Klimek może tak wyraźnie przegrać konkurs drużynowy, z kolei wyniki konkursu indywidualnego znowu były na korzyść Klimka. Po Zakopanem nie zazdrościłem Kruczkowi. Dla mnie to był wybór pomiędzy dwiema koncepcjami i dwoma równorzędnymi ale obdarzonymi innymi atutami sportowcami. Z góry wiedziałem, że każdy wybór trenera uszanuję i zaakceptuję.

  • kibicSN stały bywalec

    Napewno Biegun swoja postawa zasluzyl bardziej na powolanie od kolegi Kurzajewskiego.
    Prosze sobie zobaczyc ile punktow w polskich konkursach zdobył Biegun a ile mistrz wywiadów promowany przez TVP.Bo niektorzy chyba zapominaja albo przespali druga czesc sezonu.Tak Biegun skakał w Wisle i Zakopanem i pobił Kubackiego dwukrotnie bolesnie.
    To ze Muranka powinien jechac to kazdy wie i nawet nie trzeba o tym wspominac.Ale drugim zamiast Muranki (jakby kontuzja czy cos) w kolejce powinien stac Biegun.A ze pojechal ten kto pojechal to juz czasu nie cofniemy.

  • JankessPL doświadczony
    @Marcin BB

    Już nie bądź śmieszny z tym Biegunem,doskonale wiemy że nabił swoje 100 punktów w Listopadzie(Sochi jest w Lutym),od razu liczmy punkty z LGP,a może od początku kariery?Fajnie się czyta Twoje artykuły,ale już po raz enty zostaję potwierdzone przez wszystkich ekspertów udzielających się na sj,że Murańka powinien jechać na IO.Oczywiście pseudo eksperci pokroju dervisha nie pojmą że Kruczek się pomylił(w sumie nie,chciał żeby pojechał Murańka),ale On lubi pisać dużo,obszernie,ale merytorycznie za chiny nie

  • anonim
    Fajne to Atomik Harmonik;)

    Znacie tą nutę:
    Skocji, skocji skocji nje zamocji:D :D
    Z goscinnym udziałem Jereneja Damjna
    http://www.youtube.com/watch?v=NML_yIXQXFk
    Można któreś Polskie miasto ich na juwenalia zaprosi w tym roku?
    Np.Lbn

  • pepeleusz profesor
    HKS

    Forma w ogóle to za bardzo Kubackiemu nie wzrosła,ale ta startowa to może tak bo po czterech zerach miał 3 pkt i siódme miejsce w drużynowym. Tylko trudno było o brak tendencji wzrostowej z poziomu zer.
    Jeśli chodzi zaś o Murańke to jak najbardziej był bardzo regularny do chwili nominacji- na dwanaście startów w pięciu był pomiędzy 13 a 20 miejscem , a w ośmiu był pomiędzy 14 a 27 miejscem (!!) ,najlepszy występ nie był szczególnie skrajny, a pod względem najgorszego miejsca jest lepszy w sezonie od Stocha i ustępuje tylko Kotowi

  • HKS profesor

    @MarcinBB
    Ja wychodzę z założenia, że jeśli coś ma sens to ma to sens całościowy;) Na jakiej podstawie oszacowali, że ten przepis jest dobry dla trzech, a nie dla dwóch albo czterech? My sobie po prostu analizujemy ten okres, skoro ktoś go uznał za sensowny. I w tym wypadku Wank jest lepszy i Murańka jest lepszy - bez względu na to czy policzysz sobie sumę, średnią arytmetyczną. Jeszcze mediany nie sprawdzałem... Są to dwa zupełnie inne przypadki. I powtórzę po raz setny - co najwyżej Kraft pokazał, że został pokrzywdzony przez to, że akurat w Japonii sobie nie dał rady z Koflerem i było to decydujące. Z tym, że zawodnicy wiedzieli, że to będzie decydujące. Nikt w Polsce nie powiedział wprost jak będzie wybierany skład.

    @Ret

    Kubacki nie ma żadnej zwyżkującej formy - on przecież potrafił wygrać trening na mamucie. On przez cały sezon bardzo dobrze skacze, ale NA TRENINGACH. Potwierdził to Willigen, gdzie wyszedł mu jeden skok konkursowy na trzy... Murańka też jest nieregularny co potiwerdził na MŚJ. Jakby Kubacki w Willingen był dwa razy drugi z Polaków, to by zamknął wszystkim usta, natomiast on dalej skocze "swoje". Może na IO się uda skoczyć w konkursie, natomiast to nie będzie żaden dowód na to, że Murańka by nie skoczył...

  • anonim
    @pepeleusz

    Kryterium opisowe zwyżkującej dyspozycji startowej jest właśnie trenerską oceną przydatności do drużyny. Niezależną od 3, czy iluś tam pktów uzyskanych w momencie tego zwyżkowania. Ważny w tym wypadku był POTENCJAŁ owego zwyżkowania i ocena trenerska możliwości jego uzyskania. Jeżeli Kubacki osiągnie ten potencjał (a on jest jak widać na pierwszą dziesiątkę), to znaczy, że trenerska ocena była trafna.

  • pepeleusz profesor
    RET

    Wprost nie obowiązywało, bo gdyby obowiązywało to by skład był inny.
    Ale to nie znaczy że kryterium określone dla trzech było już głupie i całkowicie nieprzydane dla reszty.
    Zresztą tam nie ma mowy o osobistej ocenie trenera przydatności do drużyny (niby dowolnej)a jest natomiast mowa coś o kryterium opisowym zwyżkującej dyspozycji startowej .Tę mieli obaj, chociaż 3 pkt Kubacki w okresie wzrostu tej dyspozycji za poważnie nie wyglądały

  • pepeleusz profesor
    Marcin BB

    A co do niewzięcia pod uwagę, to nie samego wpisu Emila a okoliczności wskazanej przez Emila która sama sie powinna nasuwać i nie potrzeba było do tego wpisu Emila
    Co do innych okoliczności posiłkowych przy wyborze piątego, to przykładowo mógłby być takie jak: że ten mający wiecej pkt zdobył wiele z nich na czystym facie w loterii lub w kadłubie, że ten co ma mniej punktów umie skakać na tylnym wietrze a ten z większą ilością to buli w trudnych warunkach, wreszcie ten z większą ilością ma w ostatnim okresie wielki kryzys, lub ktos był kontuzjowany i nie mógl startować albo dostał dużo mniej szans startów. Ale powtarzam - nie wtedy gdy dysproporcja punktów w okresie kwalifikacyjnym była tak ogromna -Kubacki 25 % pkt Murańki- i gdy Murańka nie podpadał pod żadne z tych posiłkowych okoliczności wyżej wymienionych

  • pepeleusz profesor
    MarcinBB

    -Nie przeważnie dlatego pkt Neumayera z jap sie nie liczą że nie było akurat w tych konkursach Wanka, tylko dlatego ze raz było to po momencie wyboru kadry, a dwa że w Japonii były to konkursy kadłubowe.
    -Załóżmy że konkursy kadłubowe byłyby przed nominacjami. A i B mieli mniej więcej tyle samo pkt ,ale A dodatkowo został wystawiony w kadłubowych i?. Czy przez to że został w nich wystawiony to stał się lepszy od B czy bardziej zasłużył ? Jak by to były konkursy ,,takie jak inne" i w okresie kwalifikacyjnym to jak najbardziej by sie liczyły, a jedyna metodą wyrównania szans ,że ktoś nie wystartował w niektórych byłoby policzenie średnich pkt na jeden konkurs.
    A jakby te kadłubowe miały by mieć jednak wpływ na nominacje to logiczne, że wystartowali by wszyscy konkurujący ze sobą tak jak u Austriaków.
    Czy ktoś logicznie myślacy zresztą po wynikach Neumayera z Japonii mogł by rzec- no tak, zdobył tam aż tyle pkt, że Wank by tyle zapewne nie zdobył. No gdyby dwa razy wygral to rozumiem, ale tak jak było, to Wank prawdopodobnie spisał by sie w nich nie gorzej.

  • MarcinBB redaktor
    @HKS

    Skieruj to pytanie do EmiLa. On chcial a ja wlasnie wykazalem, ze chcenie jest nieuzasadnione. ALE NAWET JAKBY bylo uzasadnione, to beneficjentem bylby Biegun a nie Muranka. Wchodze w te szczegoly nie dlatego, ze ma to jakiekolwiek znaczenie dla meritum, tylko by wykazac, jak bardzo gimnastykuja sie niektore osoby, jak bardzo naciagaja fakty, by wykazac, ze Kruczek dokonal zlego i nieuzasadnionego wyboru i aby pokazac ze Muranka "zostal oszukany". Ja natomiast sie Ciebie pytam, czemu jak pijany do plota wracacie do kryterium punktowego i okreslonego okresu, skoro dotyczylo to tylko trzech skoczkow? Kot i Kubacki zostali wybrani na podstawie innego kryterium w zwiazku caly ten spor i przeliczanie punktow jest zupelnie jalowe. KONIEC i KROPKA.

  • MarcinBB redaktor
    odpowiedzi 2

    @pepeleusz
    Moze daj mi szanse przeczytac i wziac pod uwage, albo nie wziac. A dopiero potem pisac, czy wzialem, czy nie wzialem :-)
    @Arko
    Tez z duzym zaciekawieniem patrze na Kasai. Pokazal, ze stac go na wygrywanie. Czemu mialby nie wygrac i w Soczi? I chyba jego zloty medal ucieszylby mnie najbardziej, oczywiscie nie liczac Polakow a w drugiej kolejnosci Morgensterna.
    @dervish
    Trafiles w samo sedno :-)

  • HKS profesor

    @MarcinBB

    Co znaczy "gdybyśmy chcieli"? Przecież te przepisy ustalają ludzie, którzy zapewne za to biorą pieniądze, a my analizujemy to pod już ustalonym kątem. I w roli uzupełnienia przedmówców tak jak napisałeś - to nie jest przepis PKOL, a trochę będące niżej w hierarchii kryterium PZN. Ale mimo wszystko ktoś to po coś ustalił i uznał, że ten okres kwalifikacyjny jest najlepszy.

    @OjciecMarek

    Faktycznie imponująca średnia - to już mnie przekonało, bo jeśli Kubacki średnio był w każdym konkursie między 3, a 4 miejscem, to już wszystko rozumiem;) A tak serio, to Murańka został oszukany i tyle. Zarówno on jak i Kubacki są obecnie nieregularni, ale wybrano tego, który na przestrzeni sezonu prezentował się gorzej, no ale ma "mityczne" doświadczenie.

  • MarcinBB redaktor
    odpowiedzi

    @Michal
    Bardzo dziekuje za ciekawy pomysl na material, ale nie skorzystam. Sam decyduje o czym pisac. Mysle, ze byloby troche nieelegancko, gdybym napisal "lepiej idz Pan komentowac artykul o tym, ze Adam Malysz nie leci do Soczi". Prawda?
    @EmiI
    Nie, nie mozna bylo zastosowac jako kryterium sumy punktów w calym sezonie. Zreszta, gdybyscie chcieli wziac pod uwage punkty z calego sezonu, to nie powinien leciec ani Kubacki, ani Muranka, tylko Biegun.
    Kryteria zostaly okreslone przez PZN na podstawie kryteriow MKOl i PKOl:
    "Kierując się aktualną realną oceną sportową, Zarząd PZN przyjął dodatkowe kryteria sportowe i wstępne propozycje ilościowe zawodników i zawodniczek, którzy potencjalnie mają szanse na ich spełnienie. Zarząd przyjął następujące ustalenia :
    1. Skoki narciarskie

  • OjciecMarek profesor
    @MarcinBB

    "Czarujemy i odejmujemy" nie według zasad, które "sami sobie arbitralnie ustaliliśmy" -te reguły ustalał PKOL w przypadku Polski i Schuster dla Niemców ;)... a w okresie kwalifikacyjnym Murańka miał średnią (w końcu trzeba ją mieć na uwadze, skoro tak Dawida skrzywdzono, nie pozwalając mu na start o Oberstdorfie i w Ga-Pa!) 12,3 pkt., a Kubacki -3,875...

  • dervish profesor

    Ciagłe ożywianie sporu Klimek czy Dawid przypomina mi sytuacje w której mieszczuch który od święta wybrał się na wieś i zawzięcie krytykuje przypadkiem napotkanego rolnika, że śmiał obsiać pole owsem zamiast jęczmieniem. Wszak jego zdaniem interes ekonomiczny rolnika jest nieważny, liczy się tylko to że jemu bardziej smakuje kasza jęczmienna niż owsianka.

    Jakakolwiek próba dyskusji z tymże mieszczuchem nie ma sensu, bo z góry trzeba ustawić się po którejś ze stron barykady. A co ma zrobić ktoś kto uwielbia oba rodzaje zboża i wie, że w następnym sezonie rolnik moze zastosowac plodozmian jeżeli skalkuluje, że plon będzie wyższy?
    Czy będzie przeklinał rolnika za to ze dobrze zaspokaja jego potrzeby i przy okazji zgadza mu się rachunek ekonomiczny?

  • Arko początkujący
    Kasai

    Wszyscy się kłócą, obstawiają, ale jeden zawodnik jest odstawiany powiedzmy na drugi plan - Noriaki Kasai. Przyczajony tygrys, ukryty smok. Wyjdzie i pozżera waszych " Schlierenzauerów" "Bardali" i innych.
    Oczywiście z tego wyniknie na pewno nowa kłótnia...ale wspomnicie moje słowa.
    Dwa lata temu też nikt nie wierzył jak przepowiadałem jego sukcesy w sezonie olimpijskim.

  • pepeleusz profesor
    @MarcinBB

    Nie rozumiem dlaczego nie bierzesz pod uwagę tego co napisał Emil.
    Przy porównywaniu punktów należy brać pod uwagę moment wyboru piątego w drużynie Niemiec, tj po Zakopanem. Jaka była wtedy różnica pomiędzy Neumayerem a Wankiem? Jeśli wybrali by Neumayera to nie pojechał by do Japonii i nie wypracował tej różnicy na którą się powołujesz a robił by bps -być może tyle samo pkt zdobył by w jpn Wank i odjechał. Dla mnie punkty PŚ w okresie kwalifikacyjnym nie były świętością poza top 3, ale byłyby głównym kryterium. Inne czynniki wymieniałem kiedy indziej i miały by racjebytu przy nieznacznej różnicy lub wlk kryzysie formy lepszego.

  • Cestmir początkujący

    Na igrzyskach poziom będzie na pewno wysoki i różnice małe. Może trener Schuster uznał, że skoro ci dwaj prezentują podobny poziom, to weźmiemy tego, który ma lepsze lądowanie, bo 2pkt może oznaczać kilka pozycji w dół? :) A może spojrzał na indywidualne cechy zawodników, mianowicie na dużej skoczni w soczi, ważna będzie szybka adaptacja i umiejętność szybkiego przyzwyczajenia się do skoczni, na której wcześniej nikt nie skakał. I może tu lepiej wypada Wank. Może podobnie było w przypadku naszej kadry? Wiem, to wydają się mało istotne sprawy, ale przy tak wyrównanym poziomie to i takie szczegóły mogą mieć znaczenie. I jest jeszcze multum takich spraw, o których my nie wiemy, a trenerzy wiedzą o nich doskonale. Ich decyzję trzeba uszanować i przyjąć, że jest prawidłowa.

  • Michał doświadczony

    Kto jest odpowiedzialny za taką różnicę standardów?
    Niech zgadnę. PKOL znów zdefraudował pieniądze, które miały zostać wydane na wynajęcie lepszych pokoi, czy u nas tylko działacze dostali apartamenty?

    Nasi sportowcy skarżą się nie tylko na warunki, ale i na to, że zagraniczni się z nich podśmiewują. Pocieszające są tylko piękne widoki za oknem lub z tarasu.

  • EmiI profesor
    @MarcinBB

    Można zastosować dwa kryteria.
    Sumę punktów PŚ w okresie kwalifikacyjnym PKOL.
    Sumę punktów PŚ w całym sezonie do ogłoszenia składu na igrzyska.

    Wszelkie liczenie tego co było PO tych okresach jest bezcelowe, bo wtedy się zaczyna BPS przedolimpijski i wielu zawodników w ogóle po Zakopanem nie zaliczyło ani jednego startu w tym takie tuzy jak Bardal czy Schlierenzauer. Do Zakopanego była walka o miejsce w składzie u Polaków i Niemów i do tego momentu liczymy. U Austriaków była do Sapporo i tutaj można u nich liczyć do tego momentu.

  • Michał doświadczony
    @ MarcinBB

    Lepiej napisz Pan coś na temat czemu austriaccy i niemieccy skoczkowie, czy holenderscy panczeniści mieszkają w jednoosobowych, rzadko dwuosobowych apartamentach, a nasi reprezentanci w trzy i czteroosobowych, kiepskich pokoikach i muszą się od siebie odgradzać prowizorycznymi ściankami z mebli.

    http://sport.wp.pl/kat,1039855,title,Soczi-panczenisci-rozczarowani-zakwaterowaniem,wid,16378979,wiadomosc.html

  • MarcinBB redaktor
    @JankessPL

    Dlaczego mnie nie dziwi, że zamiast odnieść się do tego, co w mojej wypowiedzi jest najważniejsze, próbujecie dalej manipulować matematyką?
    Różnica w punktach między Kubackim a Murańką jest dla Was święta i nie do ruszenia. Różnica w punktach między Wankiem a Neumayerem jest relatywna, względna i właściwie to można a nawet należy ją przenicować na drugą stronę.
    W przypadku Murańka/Kubacki patrzymy tylko na punkty i nic innego się nie liczy. W przypadku Neumayer/Wank punkty to pikuś, jedynie szczegół, trzeba patrzeć szerzej mieć Drogi Panie perspektywe, horyzont, holkswagen i motor MZete też mieć.
    Taka nowa definicja obiektywizmu :-)

  • anonim
    Podsumowanie moim okiem

    Standardowo przeczytałem artykuł od deski do deski, fajnie, przyjemnie się go czyta i również standardowo już zapraszam na podsumowanie weekendu moim okiem w formie audio: http://youtu.be/EKVR8VczLjg

  • JankessPL doświadczony
    @MarcinBB

    Czemu mnie to nie dziwi że zamiast bronić swoich argumentów,które zostały obalone zmieniasz całkowicie temat itd.Powinniśmy liczyć okres kwalifikacyjny,od Engelbergu,do konkursu indywidualnego w Zakopanem,takie kryteria pprzyjął PKOL,fachowość tej instytucji karze wierzyć że ich kryteria są najlepsze do wyboru zawodników na IO.Pepeleusz wiele razy podawał te statystyki,Klimek był 4 z Polaków,prezentował dobrą dobrą formę podczas TCS ze zniżką w.Bisho i Tauplitz,a następnie z tendencją zwyżkową podczas polskich konkursów.Koniec kropka.

  • HKS profesor

    @MarcinBB

    Nie przekonałeś mnie Marcinie;) Jakbyś użył pojedynku Kraft vs Kofler, to tu byś bezsprzecznie wygrał, ale Neumayer w żadnym wypadku nie przeskakiwał Wanka w tym sezonie i to moim zdaniem nietrafione porównanie do polskiej sytuacji. Tutaj nie ma zbyt dużej zbieżności faktów - zupełnie inna sytuacja, ale to już pepeluesz wyjaśnia;)

    No ale dzięki Tobie już wiem, że mogę tutaj ANALIZOWAĆ! ;)

  • luki2662 stały bywalec

    Boże widzisz a nie grzmisz. co wy porównujecie rywalizacje Neumayer/Wanka do rywalizacji Kubacki/Murańka. to że Neumayer nie jedzie na olimpiadę to nie było dla mnie zdziwieniem bo Wank miał większe szanse nie mając nawet wyników. Kubacki czy Murańka. Oboje mogli zaliczyć bule. Ale ocenie po Olimpiadzie

  • MarcinBB redaktor
    mucha kontra komar forever

    Widzę, że dalej niewiarygodnie ekscytujecie się tym, co bawi Pawlaf1 :-)
    Powtórzę po raz ostatni, bo poświęciłem już na to o wiele za dużo czasu: Po czwarte.
    Albo bierzemy punkty z PŚ i wtedy brak Murańki jest skandalem a Neumayera jeszcze większym, albo zaczynamy czarować, punkty odejmować, dodawać, (w dodatku arbitralnie, tylko temu albo tylko owemu, jak nam pasuje pod z góry ustaloną tezę), przeliczać, mnożyć przez przeliczniki, bierzemy pod uwagę kwalifikacje, serie próbne, treningi (również zamknięte, których żaden kibic nie widział) i dziesięć innych czynników. I każdy dobiera już sobie czynniki subiektywnie. Sztab szkoleniowy swoje a niektórzy kibice swoje. Ale sztab wie jednak "ociupinkę" więcej.
    EOT

  • pepeleusz profesor
    @Marcin BB

    Jest diametralna różnica pomiędzy tym że Wank opuścił 2 konkursy w Sapporo(z kadłubowa obsadą, zatem Neumatyer mógł zdobyć więcej pkt) a tym że Kubacki opuścił topowo obsadzone dwa konkursy T46. Stąd miedzy Niemcami było i jest mniej więcej remisowo
    Przecież nie jest ważne że Murańka zdobył wiele pkt akurat tam gdzie Kubackiego nie było- to absurd.
    Jeśli bierzemy pod uwagę cały PŚ - zamiast okresu kwalifikacyjnego - i chcemy wyrównać szanse Kubackiego bo opuścił dwa konkursy , to co rozsądnego moglibyśmy zrobić? Tylko jedno , a mianowicie policzyć średnią na jeden konkurs. I Kubacki źle by na tym wyszedł bo startował w sumie 16 razy ,a Murańka 12, więc na korzyść kogo przemawiały by absencje w niektórych konkursach?

  • JankessPL doświadczony
    @MarcinBB

    Zobacz sobie procent punktów a ten bd o wiele wyższy niż w pojdynku Neuymayer/Wank.Poza tym gdzie było trudniej nabić punkty w Sapporo czy podczas TCSu?Obiektywizmu brakuje dużo :/

  • MarcinBB redaktor
    @pepeleusz

    To samo co do HKS.
    @Lestek
    Mateja przed Walą i Czechem, koniec świata!

  • MarcinBB redaktor
    @luki2662

    Jon Aaraas :-)

    @HKS
    Po pierwsze: Analogicznie - część przewagi Murańki nad Kubackim pochodzi z niemieckiej części TCS, gdzie Dawida nie było.
    Po drugie: W Willingen to Neumayer pokazał jednorazowo wyższy poziom - 14 miejsce w konkursie. Za kwalifikacje punktów się nie daje, to nie zawody i inny poziom stresu.
    Po trzecie: Neumayer ma nad Wankiem ponad 100 punktów, Murańka nad Kubackim niecałe 100 ale to ten pierwszy jest typowo remisowy? Nie, różne rzeczy można robić z matematyką, ale nie takie. To jednak nauka ścisła :-)
    I po czwarte - albo patrzymy na liczbę punktów w PŚ, albo stosujemy inne kryteria, wchodzimy w szczegóły i niuanse. Jeśli chcemy stosować inne kryteria, to wypadałoby dać to prawo też trenerom. Oni własnie inne kryteria, niż punkty PŚ zastosowali a są trochę bliżej zawodników niż my, widzą dużo więcej szczegółów i niuansów, prawda? W tekście wziąłem właśnie przykład Wanka i Neumayera, bo z ilosci punktów jasno wynika, że powinien jechać Neumayer. Więc ten argument jasno powinien trafić do tych, co patrzą tylko i wyłącznie na punkty.

  • Stinger profesor

    Błachut zabłysnął ...

    Co do IO to nie da się ukryć że Stoch będzie faworytem a te dwa zwycięstwa tylko to potwierdziły.
    Reszta drużyna może nie skakała najlepiej ale może to lepiej? Wiem wiem na pewno wynikowo nie lepiej ale przynajmniej na siłę nie będziemy faworyzowani do medalu w drużynówce a to też ważne bo zaraz media zaczną wywierać presję ...

  • anonim
    Norwegowie zaskoczą...

    Skąd ta pewność, że Norwegowie nic nie zdziałają na Olimpiadzie ?? Bardal na małej skoczni będzie bardzo mocny, to pewne. Fannemel i Velta jeśli podczas ostatnich treningów ustabilizowali formę, to mogą się liczyć na dużej skoczni. I zostaje jeszcze Jacobsen, najbardziej utalentowany Norweski skoczek ostatnich lat, gdy jest w formie potrafii dominować jak Stoch w Willingen. Wierzę, że Anders w koncu odpali i zdobędzie medal, w jego przypadku wszystko jest możliwe. Kto w ubiegłym sezonie przed TCS stawiał go w roli faworyta ? Nikt, a jak wiadomo w niemieckich konkursach zniszczył wszystkich, forma przyszła nagle i liczę że teraz też przyjdzie. Jeśli ustabilizowali formę, to i złoto w drużynie jest możliwe. Jako zagorzały fan Jacobsena wierzę w niego i w pozostałych Norwegów również, oczywiście Polakom również życzę wszystkiego najlepszego. Schlierenzauer, Prevc, Kasai, Stoch, Freund, Bardal i Jacobsen to zawodnicy którzy będą się liczyć w walce o medale.

  • anonim
    Igrzyska (bo nie Olimpiada!)

    Schlierenzauer 2 złota. Demonstracja mocy będzie. Nie docenia go tylko głupi.

    Morgenstern na 100% bez medalu - dam sobie rękę uciąć.

    Reszta loteria, choć troszeczkę nad stan jest Stoch (jeden medal minimum). Prevc pokazał w Willingen co jest warty (czyli nigdy pierwszy).

    Ammann? On tylko może, ale nie musi. Na razie mnie niczym nie przekonał. Ale legendy chodzą swoimi drogami, także życzę szczęścia.

    Jeszcze tyle powiem, że Ahonen nie podkreśli swojej legendy. On ją tylko lekko skreślił komedią przez ostatnie lata. Ale jak już ma być loteria z wiatrem to błagam - tylko pod niego. Jemu się należy jak nikomu.

    A Kasai będzie czwarty.

    Polska bez medalu w drużynie - ale to proste.

  • jacek stały bywalec
    Litości Autorytecie

    Całkiem sensowne i dające się czytać byłyby Twoje analizy gdyby nie idiotyczna maniera pseudo dowcipu.(dwie ciężarne..., ciocia Frania) Jest już mistrz w tej konkurencji - komentuje walki bokserskie w Polsacie. Czy na pewno chcesz go prześcignąć?
    Kilka lat temu ten portal stał na wyższym poziomie. Chyba, że to ja się postarzałem i nie nadążam za "kóltóro"
    Pozdrawiam

  • Lestek weteran
    Polacy na igrzyskach (punktacja PŚ):

    1.Adam Małysz 354 (2002-2010)
    2.Wojciech Fortuna 140 (1972)
    3.Piotr Fijas 114 (1980-1988)
    4.Stanisław Marusarz 67 (1932-1952)
    5.Józef Przybyła 64 (1964-1968)
    6.Kamil Stoch 42 (2006-2010)
    7.Stanisław Bobak 38 (1976-1980)
    8.Robert Mateja 29 (1998-2006)
    9.Wojciech Skupień 26 (1994-1998)
    10.Piotr Wala 25 (1964)
    11.Bronisław Czech 22 (1932)
    12.Andrzej Marusarz 19 (1932-1936)
    13.Władysław Tajner 15 (1956)
    14.Andrzej Krzeptowski 14 (1924-1928)
    14.Stefan Hula 14 (2006-2010)
    16.Tadeusz Pawlusiak 13 (1972)
    17.Andrzej Gąsienica-Daniel 11 (1956)
    18.Adam Krzysztofiak 9 (1972)
    19.Stanisław Gąsienica-Sieczka 8 (1928)
    20.Antoni Wieczorek 7 (1952)
    21.Aleksander Rozmus 6 (1928)
    21.Roman Gąsienica-Sieczka 6 (1956)
    23.Andrzej Sztolf 5 (1964)
    24.Erwin Fiedor 2 (1968)
    25.Józef Daniel-Krzeptowski 1 (1948)
    25.Józef Huczek 1 (1956)
    25.Janusz Malik 1 (1984)

  • anonim
    Murańka

    Poczekajmy jeszcze 20 dni skończy sie Olimpiada i wtedy zobaczymy kto lepiej zna się na skoksch 35 milionów polaków którzy sa lekarzami , selekcjonerami reprezentacji siatkarzy, piłkarzy , trenerami skoków czy Łukasz Kruczek i jego sztab.
    Bije zakład że Fortuna będzie błyszczał i mówił a nie mówiłem że Kruczek jest genialny albo gdzie był Klemens

  • pepeleusz profesor
    MSad

    Toż to Małysza nie należało brać na MŚ do Thunder Bay w 1995 (gdzie był bliski medalu) po tym jak dwa tygodnie wcześniej fatalnie spisał się na MS juniorów gdzie jako jeden z największych faworytów zajął dopiero 10 miejsce.
    Murańka w Val di Fiemme to byl inny Murańka niż gdyby alternatywnie był Murańką z nominacją w kieszeni na Soczi. Wtedy nic na siłe nie musiał by udowadniać i miałby entuzjazm i radośc skakania. Przypomnijmy że wczesniej Muranka pokazywał dużą regularność i solidność w każdych warunkach, był drugim po Kocie pod tym względem z Polaków. Kubacki zaś psuje 80 % skoków konkursowych

  • MSad_ profesor
    Eyes wide open (*120.neoplus.adsl.tpnet.pl) 04 lutego 2014, 17:21

    To dobrze wybrali te żłoby z pzn-u jak ich nazywasz bo Murańka przynajmnej nie wykreci takich numerów jak na MSJ.
    To było mistrzostwo swiata nie zdobyc indywidualnie medalu i o mało co nie pogrązeniu zlotego medalu drużynowo.
    Skąd te "żłoby z pzn" wiedzieli ze Muranka narobi w galoty ?

  • anonim

    Prosze nie pisać o tym, że Kruczek zabrał Kubackiego a nie Murańkę. Gruby poldek i jego pznowska dziunia przyczyczynili sie do zabrania aryjskiego zawodnika na igrzyska, precz lapami od trenera :) Niech autor tekstu zwróci uwagę na to kto glosowal za Dejwidem. Trener reprezentacji wyraznie powiedzial, iz chcial zabrac Muranke (zloby z pznu licza sie najbardziej i jak widac zalezy im na wysoko skaczacych - odleglosc sie nie liczy)

  • skoczek12 bywalec
    @hejka

    Można takie coś podpiąć też np. pod Jandę, który w swoich dwóch najlepszych sezonach (04/05 i 05/06), gdy siedział na belce zawsze się charakterystycznie "rozciągał" wyciągając ręce do góry. Albo Morgi z klepaniem się po udach, tyle, że zaprzestanie (?) robienia tego gestu w jego przypadku nie poskutkowało negatywnie. :D

  • anonim

    Mi się przypomniało jak Małysz kpił sobie, ze zgłosiła się do niego jakaś wróżka czy coś takiego, żeby mu doradzić co robi źle, wtedy gdy skakał słabo - otóż zauważyła, że kiedyś przed skokiem sprawdzał zapięcie kasku i energie przepływała tak jak trzeba, a potem zaprzestał. Śmiał się z tego, ale gdy znowu pojawił się ten odruch u niego, to znowu zaczął dobrze skakać :D Oczywiście niekoniecznie ma to związek z jakąś energią, ale z psychiką być moze tak?

  • Maestro bywalec
    http://www.youtube.com/channel/UCPOPW4wpMVQAkxykJ164lvw/videos

    Przepraszam za ponowną reklamę, ale mam nadzieje że ten post nie zostanie usunięty. A więc - nagrywam kompilacje dotyczące skoków narciarskich, póki co nagrałem 4 filmy (dodam, że są one w HD). Jakby ktoś był zainteresowany to proszę: http://www.youtube.com/channel/UCPOPW4wpMVQAkxykJ164lvw/videos - mile widziane pozytywne opinie :)

  • anonim
    nic dodać, nic ująć

    Dziekuję za felieton. Celny, konkretny i zgrabny jak zawsze (czego oczywiście się spodziewałam, dlatego czekałam na niego z niecierpliwością). Rzekłabym nawet, że jakbym miała talent do pisania, sama bym stworzyła bardzo podobny, bo zgadzam się z nim w 100%.
    A naszym Orłom życzę udanych lotów i pomyślnych wiatrów! :)

  • Cestmir początkujący

    Kolejny artykuł, który umila poranną herbatę i daje do myślenia, dziękuję.

    Również chciałbym się podzielić kilkoma uwagami. Otóż nie rozumiem tej burzliwej dyskusji na temat - Kubacki vs Murańka. Decyzja trenera jest według mnie w 100 % słuszna i przede wszystkim nie rozumiem tej debaty na temat zdobytych punktów w ciągu całego sezonu. Owszem, Kubacki tu wypada znacznie gorzej. Ale na igrzyskach to nie będzie miało najmniejszego znaczenia. Trener podjął tę decyzję , mając na uwadze perspektywę czasu (WZRASTAJĄCA forma Kubackiego), doświadczenie (brązowy medal w drużynie), wiek/psychikę (Klimek swoimi nieprzemyślanymi wpisami na fb zdecydowanie utwierdził mnie w przekonaniu, że to nie jemu należało się to miejsce), a także myślę, że to, iż Kubacki zwykle dostaje "+10 do pewności/mocy/długości w skoku podczas konkursów drużynowych. Jest to chłopak, który ma zdecydowanie większe osiągnięcia w drużynie niż indywidualnie, co jego wybór czyni jeszcze bardzie racjonalnym. Coś jak Loitzl (wiem, inna półka, inna bajka, świetne osiągnięcia indywidualne), który nigdy drużyny nie zawiódł, nawet będąc w gorszej formie. Przecież Kubacki nigdy, w żadnym konkursie indywidualnym nie okazał się najlepszym. A w drużynówce w Zakopanem tak! Dodatkowo, myślę, że ta decyzja wyjdzie i samemu Klimkowi na dobre. Ma on nakreśloną drogę kariery, którą musi przejść przez kolejne szczeble - nie od razu zostaje się mistrzem olimpijskim (zdarzają się wyjątki). Jeżeli Klimek pojechałby na igrzyska, skoczył słabiej - zawalił medal - fala krytyki mogłaby zniszczyć jego słabą psychikę i znacznie straciłby na pewności siebie. Klimek - talent jakich mało, nie jedne mistrzostwa, nie jedne igrzyska przed Tobą ! A Kubackiego jeszcze będziecie nosić na rękach , kiedy okaże się drugim ogniwem po Kamilu... Zostawmy to już.

  • anonim
    @Mluki (*109.dynamic.mm.pl) 04 lutego 2014, 12:20

    To ze duzo Polakow, zwlaszcza tych starszych nie widzi nic zlego w rasizmie wiadomo nie od dzis. Z reszta Historia to potwierdza ;-) W polsce jest niestety duzo takich "Patriotow"

  • pepeleusz profesor

    Neumayer a Wank.
    wpierw należało by pominąć punkty Neumayera z Japonii i już robi się 165:143 na teraz .Czyli Wank ma aż 85 % pkt Neumayera -już nie komlikuję że część Neumayer ma z ostatniego weekendu po terminie wyboru składu.
    A jak to się ma teraz u naszych ? 130: 64 czyli praktycznie 50 %.
    50 % a 85 % to wielka różnica, a przecież Murańka miał poza JPN sześc absencji a Kubacki tylko dwie.
    Wank i Neumayer szli punktami zatem prawie równo, lecz od T4S Wank miał troche lepszą formę. Co zrobił Schuster? Wybrał lepszego z konkursów w Polsce ale mieli oni PRAWIE RÓWNĄ pozycję wyjściową -pkt- mimo wielkiego doświadczenia Neumayera i tego że zazwyczaj trzyma równy poziom. Po prostu doświadczenie sie nie liczyło tylko była uczciwa walka z równymi szansami - chyba miało się liczyć kto zdobędzie więcej pkt w Polsce.
    Gdyby Kruczek zastosował podobny manewr to więcej pkt w Polsce zdobył Murańka. Ba nawet gdyby Kubackiemu i rywalowi zaliczyć pkt wirtualne z drużynówki to i tak by przegrał 39:40....
    Ale czy gdyby kruczek zastosował taką rywalizację to byłaby porównywalna do niemieckiej? Nie , bo jeszcze raz powtarzam że niemieccy rywale mieli na starcie podobną liczbę pkt, a Kubacki miał przed polskimi konkursami 53 % punktów Murańki, gorszy prestizowy T4S, a gdyby liczyć sam okres kwalifikacyjny od Engelbergu to byłoby to tylko 33 % punktów Murańki

  • dervish profesor

    Przepraszam za poniższy wpis. ale testowałem możliwości edytora.
    Moderatora proszę o wyrozumiałość i zatarcie śladów eksperymentu.
    Swoja drogą, jakież to smutne, żeby nie było innej możliwości zabezpieczenia się przed destrukcyjną działalnością jednego idioty.

    Nie będę tu udzielał rad programistycznych, jestem pewien że kilka głów mocno pochyliło się nad tym problemem. Ale jak do tej pory rezultat ich pracy mocno uderzał (nie wiem czy nadal uderza) w niewinną większość.

    Rano próbowałem umieścić zestawienie w słupku i się nie dało, a teraz na teście okazało się to możliwe. Nie wiem czy od rana coś się zmieniło na lepsze czy to tylko przypadek. Pozostaje mieć nadzieję, że redakcji uda się znaleźć jakieś dobre rozwiązanie, takie które pozwoli pozbyć się nękającego portal spamera bez zbytniego utrudniania życia pozostałym użytkownikom.

  • HKS profesor

    @MarcinBB

    Oczywiście, ale to przez to "męczenie się" ten TCS sprzed roku jest inaczej odbierany, jako takie odrodzenie się Schmitta. Mógł już po tym zakończyć karierę, ale może myślał, że jeszcze za rok się uda podobnie zbudować formę nie turniej. Nie udało się, ale przynajmniej zakończył karierę skacząc w drugiej serii i trochę żałuję, że nie dostał powołania na Austrię, bo nawet nie byłoby ono tylko za zasługi ale jakiś sportowe podwaliny by jak najbardziej miało.

    Jeśli dla Niemców założyć taki okres kwalifikacyjny jak Polaków, to Wank jest w nim lepszy. Jeśli by odjąć mu punkty z Saporo (Wanka tam nie było, więc jaka to walka?) to Neumayer jest lepszy o 22 punkty w kontekście całego PŚ. W ostatnich konkursach w Willingen był punktowo lepszy, ale to Wank pokazał jednorazowo wyższy poziom. Jedyne co Naumayer udowodnił, to to, że są na bardzo podobnym poziomie i trener wybrał tego, który ma przebłyski i potrafi lądować ładnym telemarkiem... Nie można tu mówić o żadnym skandalu. Natomiast Muańka ma ponad dwa razy więcej punktów w PŚ przy mniejszej liczbie startów, więcej wygranych bezpośrednich pojedynków, więcej punktów w tym okresie kwalifikacyjnym. To zupełnie inna sytuacja - u Niemców to typowo remisowy pojedynek.

    Jeśli już się nad czymś w tym momencie zastanawiać to prędzej w temacie Hvala vs Dezman/Naglic i Kofler vs Kraft - to są decyzje, które obecnie się nie bronią. Polska decyzja tez się nie broni, bo Kubacki skacze jak skacze, a Murańka walczy z nim kto bardziej zawali... Czyli z dwóch nieregularnych zawodników został wybrany ten, który gorzej się spisywał na przestrzeni sezonu. To jest tez inna sytuacja, bo obaj mają z jednej strony łatwą a z drugiej strony trudną sytuację psychologiczną i ciężko powiedzieć, który ma lepszą.

  • luki2662 stały bywalec

    a propos Schmitta to od sezonu 1999/2000 Niemcy nie zdobyli kryształowej kuli i mimo że mają wielu zdolnych chłopaków nie potrafią wejść na poziom Schmitta czy Hannawalda. Jak Stoch zdobędzie kule to powiem tak że jesteśmy lepsi od Niemców nawet jak przegramy w Pucharze Narodów. indywidualnie jesteśmy lepsi. Podejrzewam że gdyby nie nazwisko "Schmitt" i sukcesy z dawnych lat to mało kto by pamiętał o nim. Mimo to odszedł w cień niczym Herr, Spaeht, Ritzerfeld

  • slowenska_mafia1 stały bywalec
    :-)

    Mus logowania to dobry pomysł oraz info chcesz dodać komentarz zarejestruj się. Mój nick zarejestrowany, ale to mus - przez imbecylów zwalających każde nie powodzenie albo na Słoweńcach i Tepesu albo na Austriakach lub innych nacjach - jakby to była ich wina, że któryś z naszych nie ma formy :-).

  • pawelf1 profesor
    Co do tych pomysłów.....

    ... już kiedyś to pisałem . Zastrzegam ze się na tym nie znam . Raczej unikacie obowiązku logowania .Skoro tak to czy istnieje możliwość żeby tak "to ustawić" by można było dodawać jeden komentarz powiedzmy na 10-20 minut. Nie utrudni to życia normalnym kibicom , a powinno przynajmniej w części zniechęcić trolli. Trolowanie w cyklu 1 post na 20 minut już nie będzie "atrakcyjne" i łatwiejsze do kontrolowania . Ewentualne kłótnie zaśmiecające wątek też będą utrudnione . Przestanie być to tak atrakcyjne.

  • anonim

    Znów zapisujemy sobie zwycięstwa jeszcze przed startem zawodów, a potem jak coś nie wyjdzie, będzie porażka i obwinianie, że nasi skoczkowie nie spełnili naszych oczekiwań. Może dajmy chłopakom poskakać, będzie co będzie,a noz sam przyjdzie medal. Wierzę, że Kamil jest w stanie zdobyć nawet złoty medal.Mamy szanse nawet na brązowy medal o ile drużyna utrzyma poziom taki jaki prezentuje podczas treningów, ale nawet jakby kompletnie zawalił Igrzyska to nie miejcie do niego pretensji.Bo nie każdy zdobywa medal,a Kamil to nie jest drugi Adam Małysz.Oczywiście wiele osiągnął w tym sezonie i w całej swojej karierze,ale jako faworyt jeszcze nie jest gotowy. A będzie tak, że jak wygra, czy w ogóle zdobędzie jakiś medal to super przecudnie,wspaniale nagle go wszyscy znają, a jak będzie poza podium to już nikt go nie chcę. W tym kraju być sportowcem to ciężka sprawa,ale wyjątkowo mają nasi piłkarze którzy kibice są wiecznie razem.Panowie nic się nie stało.

  • MarcinBB redaktor
    @slowenska_mafia1

    To wieczorem. W tej chwili likwidujemy piractwo (internetowe i morskie) a po południu musimy dokończyć zwalczanie głodu na świecie.

  • slowenska_mafia1 stały bywalec
    MarcinBB

    1.Spytajcie, swoich informatyków, czy zmienne IP jest do zablokowanie, na pewno się da.
    2. Wyrzucie wszelkie przekleństwa i wulgaryzmy
    3. " nie wiem jak" - ale nauczcie, że każdy ma prawo do swojej opinii i że nie każdy musi się zgadzać. ( bo później jest jeżdżenie przez parę osób po innych), wyrzucie ze słownika słowo Troll i śmierdzący Troll.

  • MarcinBB redaktor
    @HKS

    Jeśli weźmiemy pod uwagę, że Schmitt to zwycięzca 28 konkursów i dwukrotny triumfator cyklu, nie wspominajac już o imprezach mistrzowskich, to męczył się właściwie od sezonu 2004/2005 (z wyłączeniem 2008/2009) a już na pewno przez dwie ostatnie zimy.
    Jeśli chodzi o pojedynek Wank-Neumayer to jednak patrząc na PŚ jest to półka wyżej niż Kubacki-Murańka. No, Wank na poziomie Murańki, Neumayer dwie wyżej od Kubackiego. Owszem, na korzyść Wanka przemawia skok z kwalifikacji ale na IO naprawdę nie jeździ się po to, by wygrywać tam kwalifikacje.
    Neumayer w Willingen zdobył więcej punktów od Wanka i to się liczy w ostatecznym rachnunku. Jeśli oczywiscie ktoś za podstawę rachunku bierze właśnie to kryterium a takie kryterium jest podstawą sporu kibiców o Murańkę i Kubackiego. Kruczek uważa inaczej, Schuster zapewne też i ja się z nimi w zasadzie zgadzam a już na pewno szanuję ich prawo do ustanawiania własnych kryteriów. Na oceny przyjdzie czas po Soczi.
    Co do komentarzy - naprawdę trudno jest znaleźć złoty środek. Być może sam widziałeś, co tu niektórzy wyrabiają. Ręce opadają... Jeśli ktoś ma jakies pomysły, to prosimy, bierzemy je pod uwagę i wprowadzamy w życie. Wyrzuciliśmy już z listy zakazanych słów "analizę" :-)

  • anonim
    Niemki, sushi i Soczi

    Po pierwsze @arara - skoro piszesz takie bzdety, to albo o Niemkach słyszałeś od swoich starszych kolegów licealistów, albo widziałeś ja na jakichś zdjęciach BiP AK. Bo na pewno nie na żywo.

    Soczi natomiast kojarzy mi się z sushi. Może dlatego przeczuwam jakąś niespodziankę ze strony Japończyków? Nie wiem, mam tylko nadzieję że organizatorzy nie będą mieli problemów czeczeńskimi(czy jakimikolwiek innymi) samurajami lubującymi się w masowym harakiri.

    Jeśli chodzi o stronę czysto sportową - proponuję każdemu wieszczącemu pewny medal(a co tam medal, złoto!) Kamilowi Stochowi chłodny okład na czoło przygotować i meliskę na czas oglądania zawodów.
    Nie dlatego, że Kamila na złoto nie stać. Stać go, ale stać na nie przynajmniej 6 skoczków. Stoch, Schlierenzeuer, Bardal, Amman i Prevc - oni wszyscy mają podobne aspiracje i podobne możliwości. Dodaję do tego jeszcze Morgensterna - może niewielu pamięta, ale jego historia jest łudząco podobna do tej Ammana z 2002 roku. On do Soczi pojedzie na świeżości i moim zdaniem może tym zszokować świat.
    Jak widzicie jest więc 6 "pewniaków" do medali, a ich liczba taka sama. A przecież tuż za tą szóstką są takie bestie jak Freund, Wellinger(uważajcie na niego!), Kasai, Takeuchi, Ditthart. I jeśli któryś z nich zdobędzie medal nie będzie to żadną niespodzianką! Zatem 11 facetów, którzy spokojnie mogą wylądować na podium.
    A patrząc na formę innych, to przecież Kranjec, Damjan, Tepes, Ito, Ziobro, czy Hayboeck też mają szansę powalczyć. No to 17 facetów z apetytem na coś więcej.
    Mamy zatem 17 gości, 2 komplety po 3 medale i tak losowy, jeśli chodzi o warunki, sport jak skoki narciarskie.

    Także z pewnym medalem poczekajmy.

  • slowenska_mafia1 stały bywalec
    :-)

    Po pierwsze nie chcę, ale muszę: zróbcie coś bo niedługo i znaki "???" będą w komentarzach zabronione. Co Wy macie za informatyków. Zablokujcie stronę tak żeby Ludzie ze zmiennym IP. nie mogli na nią wejść.

    Co do Słoweńców widzę, że ktoś się w końcu ze mną zgadze ( dzięki Panie Marcinie) - mają mega formę a w tydzień raczej formy się nie traci - no chyba, że się kompletnie nic nie robi żeby ją nie stracić. A Janus na pewno wymyślił chłopakom coś, aby to tych ZIO się im nie nudziło. Ha ha ha ;-P
    Co do Petera Prevca to nie była szarża tylko brak w Sapporo Kamila Stoch i kilku "Wielkich". Ale Peterowi na pewno "zasmakowało" wygrywanie - a On tak łatwo nie odpuszcza wiec jeszcze nie raz wkurzy tych "WIELKICH", ( jak to Pan Marcin określił;- że były nieopierzony młokos i tu o tego młokosa mi chodzi ;-) pcha się na salony. Jak widać małe KK mu nie wystarcza i się już trochę nią znudził :-).

    Felieton, jak zwykle świetny lekka ręka do pisania + plus nie pozbawiony smaku humor i wychodzą takie perełki. :-P.

    A co do Ammanna to może on jak w tym filmie "przyczajony Tygrys, ukryty Smok" czai się, a następnie znowu wyskoczy jak "Filip z przysłowiowej konopi" i capnie kolejne dwa złote medale - nie zdziwię się jak tak będzie.

    Ostatnie przysłowiowe pompowanie balonika myślicie, że to tylko u nas. W Szwajcarii, Norwegi, Niemczech, Austrii itp. w każdym z tych krajów ludzie pompują balonik i marzą o medalu i każdy z faworytów do medalu swojego kraju ma presję by wygrać nie tylko Stoch ( On ma tylko tą presję podwójną bo ma żółty plastron).

  • anonim
    moze nie caly news, ale czesci sa bez sensowne!

    Nigdy nie bedzie do konca wiadomo, co by bylo gdyby Stoch polecial do Sapporo, dlatego zdania typu "Czy domagający się dymisji Kruczka ze względu na niewysłanie Stocha do Sapporo strzelili za moją radą koziołka o ścianę? Nawet jak nie strzelili, to dziś chyba widzą, że im na mózg wtedy padło" sa totalnie nie na miejscu!

    Albo jak mozna takie cos pisac: "o ile lat jesteśmy za, no może nie MURZYNKAMI(!?), ale na przykład Holenderkami, Włoszkami, Francuzkami czy Rumunkami"

    Naprawde niektore fragmenty tego newsa sa bardzo dziwne

  • JacekSt początkujący

    jakie macie odczucia przed olimpiadą bo ja jakoś dziwnie cały czasmam wrazenie ze pierwsze podium Macieja Kota bedzie własnie na olimpiadzie i to na normalnej skoczni moze nawet pierwsze miejsce i w sumie licze na to ze Dawid wkońcu sie odblokuje i pokarze na co gostać bo mówcie co chcecie chłopak potrafi skakać ale ma problem przełożyć te skoki na konkursy. Piotrek Żyła co ja moge powiedzieć "serce" podpowiada ze bedzie wspaniala ale "rozum" mwi coś innego gdzieś sie pogubił chłopak i ma problem się odbudować Kamil wiadomo jaka jest jego dyspozycjia i wydaje mi sie ze jest bardziej doswiadczonym skoczkiem niz rok temu na MŚ i powinien sobie poradzić no i został nasz debiutant Janek mozna powiedzieć ze w tym sezonie on juz wygral powiekszyła mu sie rodzina o córeczke młody tata duma go rozpiera teraz ma jescze wiekszą motywacje do tego by skakać jak najlepiej.Pierwszykonkurs juz w niedzielę nie mogę sie doczekać marze aby to była nasza olimpiada bo złota nam jak na lekarstwo potrzeba by pan Fortuna wkońcu przestał sie puszyć i udawać jakim to on wielkim eksertem nie jest wyszedł mu skok zycia i tylko dlatego wtedy wygrał wiecej jego wygranych nie znam wiec jak jakieś są to poprosiłbym o takowe w komentarzach. pozdrowienia dla prawdziwych fanów skoków

  • anonim
    ładna

    ta na tym zdjęciu to jest Niemka? ho ho, najładniejsza jaką widziałem (Niemkę, bo zazwyczaj są on brzydkie jak noc listopadowa, hahaha), chyba, że to jakaś polska fanka Kamila np. z Proszowic, która załatwiła im te koszulki...

  • selli początkujący

    świetny artykuł! i poznałam nowe słowo : 'dziegieć' :D :D już nie pamiętam do czego to było odniesione ale tak mi utkwiło hah, a co do Ammanna i jego skoków w Willingen, to chyba Kruczek mówił,że w jego przypadku nie wypaliły nowości sprzętowe, stąd słabe skoki...

  • EmiI profesor
    @HKS

    Już pomijając to że 82 punkty z przewagi w PŚ Neumayer uzyskał w Sapporo gdzie Wanka nie było :P

  • HKS profesor

    @Pavel
    Kranjec ostatnio całkiem znośnie skacze w złych warunkach, tutaj Tepes jest najwiekszym problemem.

    A co do tego filtru w komentarzach, to jest tragedia. Może lubię używać akurat filtrowanych słów, ale co drugi komentarz muszę szukać co tu takiego zbereźnego napisałem... Dlatego odniechciało mi się częścej udzielać.

  • HKS profesor

    Moim zdaniem poprzedni TCS, to nie były męczarnie Schmitta i opłacało mu się czekać, żeby tak zaprezentować się przed swoją publicznością i skończyć prestiżowy turniej w dziesiątce. Teraz się nie udało, ale chociaż druga seria była. W tym sezonie nikt z naszych poza Stochem, nie potrafił się tak "zmęczyć" jak Schmitt w poprzednim.

    A jeśli chodzi o pojedynek Wank-Neumayer to jednak jest to inna liga niż pojedynek Kubacki-Murańka. Wank w okresie od Engelbergu do np. zawodów w Polsce jest lepszy. Stwierdzenie, że w Willingen starszy z Niemcow coś udowodnił, to też argument na poziomie tego Kruczka, że Kubacki był najlepszy w drużynówce biorąc pod uwagę wszystkich zawodników. Dwa 23 miejsca Wanka do 14 i 29 Neumyara, to udowodnienie czegoś? Dodatkowo Wank wygrał kwalifikacje....

  • dejw profesor

    Felieton jak to zwykle bywa ciekawy i lekko napisany. Błachut chyba musiał przed transmisją obejrzeć Rejs ;P

    No i dobrze napisana sprawa związana z realnymi oczekiwaniami. Bo Kamil teraz znów będzie stawiany jako główny faworyt IO - i nie jest to absolutnie żadne pompowanie balonika, tylko realna ocena faktów.
    Co innego natomiast to nierozważne bajdurzenie Tajnera.

    @pawelf1
    No, wyróżnienie Cię spotkało niesamowite ;) Ale w sumie słusznie, ten komentarz to perełka ;)

  • stivus profesor
    http://sports.williamhill.com/bet/pl/betting/e/5577257/Wydarzenie.html

    Ciekawe, że w zakładach na IO pojawia się nazwisko Neumayera, który do Soczi przecież nie jedzie. No, ale w sumie dopiero kilka dni temu Schuster podal skłąd na IO.

  • eve744 weteran
    @MarcinBB

    Cel napisania tego fragmentu zrozumiałam doskonale, ale aż mnie kusiło żeby to jakoś skomentować. Moja babcia dzwoniła kiedyś nawet zmartwiona, czy jest tak tragicznie jak w telewizji ciągle mówią i owszem, różowo może nie było, ale też nie przesadzajmy że jakoś było źle. Bywało gorzej.

  • Pavel profesor
    cd.

    Dawid Kubacki, nie będę to rozpoczynał kolejnej debaty Murańka vs Kubacki, bo na to już za późno, natomiast po zawodach w Willingen wiemy jedno, skakać potrafi szkoda tylko, ze na treningach i kwalifikacjach. Czy presja go zżera, czy co, ale nijak nie potrafi skoczyć lepiej w zawodach.

    Stefan Hula, był, skoczył i tyle. Pojechał jako zapchajdziura, skakał jak zapchajdziura i jak wrócą juniorzy to zostaje mu walka w PK.

    Na koniec pozostaje mi życzyć naszym zawodnikom szczęścia na IO i worka medali.

  • Pavel profesor

    Spokojnie ze Słowenią. jeżeli będzie wiatr pod narty to drużynówkę niechybnie wygrają, ale już z tym w plecy może być różnie, nawet bez medalu, patrz np MŚ ostatnie. O ile Damjan i Prevc skoczą z wiatrem z tyłu to Kranjec uzyska rezultat sporo krótszy, a Tepes to już dobre kilkadziesiąt metrów mniej. Tak więc trzeba się modlić o wiatr w plecy.

    Jeżeli chodzi o Polaków, to na wielkie słowa uznania zasługuje tylko Kamil Stoch i miejmy nadzieje, że presja głównego faworyta nie podetnie mu skrzydeł jak to było na T4S. Dlatego niesamowicie zdegustowany jestem postawa Tajnera, który twierdzi, ze Stoch ma obowiązek wręcz przyjechać do kraju z medalem. Nie tędy droga prezesie, nie am co nakładać dodatkowej presji i pompować balonika.

    Drugi wynik wśród naszych zaliczył Maciek Kot, skakał całkiem przyzwoicie, lepiej w 1 serii, gorzej w 2, co w rezultacie jakiegoś wielkiego dorobku punktowego mu nie dało. Mimo wszystko jest to zawodnik, który nie psuje skoków i nie klepie buli, a co za tym idzie obok Stocha pewniak do drużyny.

    Kolejnym jest Janek Ziobro, podobnie jak Kot, raczej równy na połowę drugiej i początek trzeciej dziesiątki z przebłyskami na pierwszą. Co prawda w drugim konkursie punktów nie zdobył, ale to więcej kwestia warunków niż dyspozycji. Jak dla mnie 3 w drużynie.

    Piotrek Żyła, skacze słabo, a jeszcze gorzej ląduje, przynajmniej już nie jeździ rękami po lodzie. Niesamowicie nierówny, ale chyba dalej pewniejszy niż Kubacki, mimo wszystko ta dwójka stoczy walkę o 4 miejsce w drużynie. Żyła ma potencjał na pierwszą 10-tkę PS, ale chyba za dużo pajacowania w TV, reklam itd.

  • acka weteran

    Luk,

    nie tylko to, co napisałeś, ale jeszcze "błotko", ale mimo tego Kot jeździ regularnie do Niemiec. A propos kota, w Ameryce spotkałem kota o imieniu Wino. "Wine (łajn)" - upewniam się. "No, Wino (łajno)" -słyszę i myślę sobie- to niech kotek lepiej nie przylatuje do Polski...

    A gospodarz Igrzysk Putin we Francji jest pisany Poutine, gdyż Putin wymawianoby niemal identycznie, jak "putain" -i wpada do Paryża...

    A w ogóle to mniej na kolanach, a więcej poczucia humoru...

  • MarcinBB redaktor
    @eve744

    I jedna i druga wiadomość bardzo mnie cieszy, tym bardziej że w Lublinie i okolicach mam rodzinę, którą serdecznie pozdrawiam. A szczególnie Lubartów!

    I zapewniam (bo chyba nie wszyscy załapali) że fragment na temat Lubelszczyzny odnosił się tylko i wyłącznie do (jak donosiły media) odcięcia tego pięknego regionu od świata z powodu warunków atmosferycznych.Komentarz zmoderowany (Moderator nr:128) / 2014-02-04 09:08:57

  • acka weteran

    Jest jeszcze jeden powód, dlaczego mistrz Adam nie jedzie do Soczi... Po rosyjsku "małysz" oznacza małą dziecinę, malucha-kilkulatka ( dobranocki rosyjskie kończyły się słowami: spakojnaj noczi, małyszy...)

    Taki mistrz, a wszyscy za plecami: he,he, dzieciaczek...

    Psychologicznie trudna sprawa!

  • dervish profesor

    Zajrzałem do notowań u Williama Hilla
    Skocznia normalna Zdobywca złotego medalu
    Kamil Stoch --4.0 ,Gregor Schlierenzauer -- 4.0, Peter Prevc --6.5
    Thomas Morgenstern -- 9.0 ,Noriaki Kasai -- 11.0,Anders Bardal -- 13.0
    Simon Ammann -- 15.0
    notowania innych Polaków
    Piotr Zyla -- 81.0, Maciej Kot -- 101.0

  • Michał doświadczony
    @ eve744

    Lublin byłby lepszy gdyby nie tamtejsze bezrobocie. Potencjał turystyczny ma z pewnością o wiele większy niż jakiekolwiek poniemieckie miasto na ścianie zachodniej. Ludzi jednak zdecydowanie bardziej interesuje to czy miasto zaoferuje im lepsze perspektywy, w przypadku Polski i tak zazwyczaj perspektywy wegetacji, niż to że Lublin jest bardziej estetyczny od Wrocławia, Poznania, Warszawy i znacznie piękniejszy urbanistycznie. Jest tak... Polska A "bogatsza" lecz zdecydowanie brzydsza, Polska B biedniejsza, ale zdecydowanie piękniejsza. Wybór należy do was.

  • pakerz93 początkujący
    @michal

    Ja dalej twierdze ze slowency formy nie utrzymaja. Na normalnej skoczni nie beda tak dobrzy jak na duzej. A ze duza za niecale 2 tygodnie to podtrzymuje moja opienie.
    Zaden ze mnie ekspert ale patrzac na ten sezon nikt tak wysokiej formy nie utrzymywal tak dlugo . Przeczucie ze slowency zlapia dola akurat na druzynowke. I nie zycze im tego.

  • Michał doświadczony

    Ciekawe co na formę Słoweńców mówią teraz ci wszyscy, którzy twierdzili, że malutka Słowenia nie będzie mieć lepszych skoczków od wielkiej Polski, i na to że Słoweńcy nie utrzymają formy.

    Ciekawe co eksperci od skoczni mamucich na to, że Słoweńcy są zadziwiająco dobrzy na skoczniach dużych. Ponoć mieli mieć tylko Kranjca, bo ich predyspozycje do lotów nie mają żadnego związku ze szczególnym rodzajem treningu.

    Ciekawe co na formę Słoweńców fani Kruczka. Może Janus jednak lepszy, bo stworzył drużynę?

    Ps. pawelf1 jest sławny

  • luki2662 stały bywalec
    Kimi07

    kiedyś kibicowałem Norweskiej drużynie bo łubie ich kraj i tradycje. smutne jest to że w krajach Skandynawskich ten sport zaczyna umierać, młodzi nie nie chcą skakać. Sam w wieku 23 lat wróciłem do sportu i dla lepszej urody i dla samopoczucia. Narty owszem ale nie w tym sezonie a czy bym sam skoczył na pewno tak.

  • nieznany weteran

    Stoch jest w takiej formie, w jakiej powinien byc. Myślę, że indywidualne złoto olimpijskie wpadnie do jego kolekcji.
    Kot będzie solidnym wzmocnieniem drużyny, na pewno nie zawali konkursu.
    Zyla, Ziobro i Kubacki prezentuja się słabo. Jezeli myslimy o medalu druzynowym, to Stoch musi odskakiwac rywalom i nadrabiac straty. Rok temu podolal, czemu nie miałby tego powtorzyc?
    Z rywali tylko Slowenia wydaje się nie mieć slabych punktow, pozostale teamy mają swoje problemy.

  • MarcinBB redaktor
    odpowiedzi

    Budka Suflera grywa do kotleta, ja mogę pisywać do chrupek, czemu nie?
    @Luki
    Ja też za bardzo nie wierzę, ale tak się asekuruję ;-) Z Małyszem nie było tak źle, zwykle "Malysz" lub "Maliś".
    @ekstremum
    Wszystkie literki masz podane, złóż puzzle do kupy.
    @Lyngwysta
    Na pewno. A Daniel Wenig to kuzyn Adama Małysza :-)

  • Michał doświadczony

    "Apoloniusz Tajner traktował zawodników po ojcowsku (przyp. - a więc u Kruczka jest podobnie). Kuttin ma bardziej twardą rękę. Albo ktoś chce trenować, albo może zbierać rzeczy i jechać do domu."

    Szkoda że nie ma Kuttina, może pogoniłby resztę chłopaków do treningów, albo wywalił tych, którzy się nie nadają.

    Z drugiej jednak strony nie mamy takich zawodników jak Schlierenzauer, katujących się treningiem ponad życie prywatne i realizujących jedyny słuszny plan wygrania kolejnych zawodów za wszelką cenę.

  • Kimi07 początkujący
    Norwegia

    Norweska machina? O czym mowa?
    W drużynówce nic nie osiągną, a prawdopodobnie tylko się skompromitują.
    Natomiast Bardal to faworyt do złota na małej skoczni. A jeśli nie będzie jakiegoś kataklizmu to na pewno będzie medal. Na dużej będzie kiepsko.

  • luki2662 stały bywalec

    Marcinie ja nie wierze w to by Norweska machina w ogóle włączyła się do walki o medale, są na poziomie Czechów a prze dobrych wiatrach to i Finowie ich mogą dogonić. Bardal chyba zaprzepaścił swoje szanse na dziwnych decyzja i związku Norweskiego i trenera. Ciekawostka może być tak że za zerwanie kontraktu z trenerem związek wyłoży sporą sumkę

    Ps: A kto pamięta jak zagraniczni komentatorzy wymawiali w 2000 roku nazwisko Małysz ??

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl