Kamil Stoch: "Teraz i tak mi nic nie zrobicie!"

  • 2014-02-17 10:48

Wczoraj, około godziny 17:30 czasu polskiego Kamil Stoch odebrał swój drugi złoty krążek olimpijski za konkurs indywidualny na dużej skoczni w Soczi. Nasz mistrz olimpijski był w wyśmienitym humorze i zapowiada walkę o kolejny medal w dzisiejszych zawodach drużynowych.

"Ten drugi medal smakuje pysznie, mniam! Każdy raz jest wyjątkowy, każdy ma swoją cenę, swoją wartość i jest okupiony bardzo ciężką pracą. To chyba nadal do mnie wszystko nie dociera. Dziś na tym podium miałem takie refleksyjne nastawienie, to był taki czas na przemyślenia, może też dlatego, że byłem już tu drugi raz i wiedziałem co się wydarzy. Mam jednak nadzieję, że nigdy się do tego nie przyzwyczaję!" - mówił dziennikarzom Kamil Stoch.

"Koledzy i koleżanki (alpejki) znowu zrobili mi fajną niespodziankę - rozwiesili plakat z podziękowaniem w wiosce. Nie działo się jednak nic wyjątkowego, zjadłem kolację, posiedziałem z trenerami, wykąpałem się i do łóżka. Chyba te medale z wyglądu się niczym nie różnią, to była taka plotka. Teraz kolejne wyzwanie przed nami. Uważam, że jesteśmy bardzo dobrą drużyną, bardzo doświadczoną, prezentującą wysoki poziom. Jest jeszcze coś do zrobienia i jest o co walczyć. Każde gratulacje są dla mnie bardzo miłe i jestem za nie wdzięczny" - kontynuuje nasz reprezentant.

"Nie wolno jeszcze skreślać Niemców, Austriaków czy nawet Finów, bo to są kraje z bardzo bogatą tradycją, dużym zapleczem i bardzo dobrymi zawodnikami. To, że mają teraz chwilę słabości to pokazuje, że są tylko ludźmi. Fajnie jest być świadkiem tych przemian w skokach, cieszę się że skoki w Polsce przeżywają taki rozkwit, mamy bardzo mocne zaplecze, zdolnych juniorów, a nasz seniorska drużyna jest bardzo dobra i trzeba to wykorzystać. Te dwa medale na pewno jeszcze dodają mi pewności, utwierdza w tym, że to co robię ma sens, trzeba tylko zachować pewien dystans i trzeźwą głowę, nie wolno osiąść na laurach, trzeba dalej pracować" - dodał podwójny złoty medalista olimpijski.

"Mam świadomość, że jeśli nie zdobyłbym tu medalu, a zdobyłbym Puchar Świata to byłbym rozliczany z Igrzysk Olimpijskich. A teraz, nawet jak nie wygram Pucharu Świata, a mam dwa złote medale to i tak mi nic nie zrobicie" - śmiał się Kamil.

"Ten mój drugi, zepsuty skok pokazuje, że nawet jeśli wygrałem te zawody to jeszcze nadal mogę się rozwijać. Do zobaczenia na ceremonii we wtorek!" - zakończył z optymizmem Stoch.

Korespondencja z Soczi, Tadeusz Mieczyński

FOTORELACJA


Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (25371) komentarze: (126)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • monia866 doświadczony
    A może skakał na tyle dobrze,

    że rywale choć mocni,wypadli przy nim słabo?;) Jak to kiedyś mówiono o Małyszu; "skakał sam w swojej klasie";)
    Ale czy to znaczy,że inni byli "ciency"?;)Patrząc obiektywnie nie,ale w porównaniu z Małyszem-tak;)

  • monia866 doświadczony
    wygrali najlepsi zawodnicy PŚ

    nie można mówić o jakiś "przypadkowych" medalistach typu Bystoel;)
    Złoty medal-lider klas.gen. Srebry medal na małej skoczni-wicelider klas gen. Swoją drogą, Kamil w wieku Prevca nie mial żadych medali z IO czy MŚ,a przed Słoweńcem jeszcze niejedne igrzyska i mistrzostwa;)
    A on sprawia trochę wrażenie,jakby sam siebie nie doceniał;( Skromny,aż za bardzo;) A o Kamilu mowi z dużym uznaniem,że "można się od Stocha uczyć skakać".To miłe zostać docenionym przez zagranicznego rywala;)(np.Holendrzy podobny pogratulowali Bródce dopiero następnego dnia i to z niechęcią;)

  • anonim
    mistrz tej klasy spóżnia skoki

    Kamil,wszystko cacy,tylko spóźniłeś już drugi ważny skok i tym razem się nie udało,bo z Kasaim jeszcze się udało a w drużynówce już nie,
    pewnie sam się zastanawiasz jak Ty to zrobiłeś.
    Jako drużyna macie szansę się zrehabilitować w Pucharze Narodów,
    jeśli jesteście godni brązowego medalu,zdobądźcie trzecie miejsce w pucharze,dacie radę,trzymam za Was kciuki,i nie bać się krytyki i nie jak Tajner że było super bo 4 miejsce,bravo dla Ciebie za szczerość i prawdę,bo media już lecą po Was że było wspaniale gdy nie było,a następna okazja za 4 lata....a teraz wracamy do pucharu i błagam mistrzu olimpijski nie spóźniaj skoków zwłaszcza w drużynie,pozdro

  • Zakrza stały bywalec
    @ju333

    Ale przecież to zwykłe konkursy. W tym sezonie dostanie powołanie na jeszcze niejedne. A wiadomo, że PŚ jest ważniejszy od IO.
    Bez sensu taktyka. Powinni nie jechać do Soczi, żeby odpocząć i później szaleć w Pucharze Świata. Przecież on jest ważniejszy niż jakieśtam Igrzyska.

  • ju333 bywalec
    ..

    @ Zakrza Każdy dobry skoczek został powołany na IO,więc i on chciał być w tym gronie.
    W Sapporo nie skakali,aby odpocząć,i walczyć w Willingen,potem na IO jak na każdym konkursie

  • Zakrza stały bywalec
    @ju333

    To wytłumacz mi dlaczego nie skakali w Sapporo? No i dlaczego Klimek zareagował tak emocjonalnie skoro to tylko zwykłe zawody? Czy Kamil cieszył się tak samo ze zwycięstw we Willingen? Nie wydaje mi się.
    Mówili tak, żeby z siebie presję zdjąć. Trzeba być idiotą, żeby tego nie widzieć.
    Ty wiesz co to jest opinia publiczna?

  • the_foe doświadczony
    Ammann

    przypomne tylko casus Ammanna. Zdobył 2x złoto w SLS i co? Był posmiewiskiem skoków. Harry Potter skoków. Fotruna x 4. Farciarz. Zawodnik jednej imprezy itd... Dopiero sukcesy w PŚ zbudowały jego legendę. Niepotwierdzony złoty medal IO w PŚ obecnie nic nie znaczy. Kazdy bardziej ceni srebrny medal Koflera z 2006 roku, przegrany o 0,1 pkt niz złoto i braz Bystoela na tej samej imprezie.

  • Zakrza stały bywalec

    @ju333, to mało meczów widziałeś. Poza tym co ma wiatr do rzeczy, bo wciąż nie łapię? Mówimy o przypadkowym złocie Fortuny czy może ogólnie o Igrzyskach, a głównie o Soczi?

    @jakjak, no trudno, żeby w piłce nożnej grało 30 drużyn w jednym dniu ze sobą i to jeszcze w dwóch seriach :D

  • Zakrza stały bywalec

    Sir Galahad, dokładnie! To tak jakby ktoś napisał, że finał Ligii Mistrzów to się nie liczy, bo to tylko jeden mecz. A przecież w lidze (ponad 30 meczów) czy fazie grupowej (6 meczów) dany zespół spisywał się znakomicie, więc wiadomo, że jest najlepszy w Europie...
    A w takim np. tenisie Wimbledon jest przecież nic nie warty, bo to tylko jedne zawody. Liczy się cały sezon i zwycięstwa w Mongolii, Mauretanii czy Hondurasie.

  • anonim

    Jeśli ktoś chce sobie poskakać w wirtualnym świecie, to serdecznie zapraszam do managera skoków narciarskich z bardzo fajnym systemem rozwoju skoczka, jak i również samym symulatorem skoków http://xu rl.pl/skokinarciarskie

  • anonim

    Tak już jest ten sportowy świat skonstruowany. Pojedynczy skok, strzelony lub niestrzelony karny, awaria silnika, niespełna 10 sekund w biegu na sto metrów, chwila dekoncentracji, losowanie. Taki jest sport. I nie ma co sobie racjonalizować. Igrzyska zimowe w dzisiejszych czasach wynoszą skoki na piedestał. To jest święto. Docierają nawet do nieskokowych krajów. Puchar Świata to codzienność z przyzerową presją. W sobotę nie wyjdzie to może w niedzielę. A może za tydzień. Ta totalna koncentracja na tych dwóch konkursach olimpijskich to jest skala wyzwania.

  • anonim
    @veltomanka (*5-6.play-internet.pl) 17 lutego 2014, 17:09

    Mylisz sie. Ja juz od dawna powtarzam, ze KK jest najwazniejsze i ze jak Kamil nie zdobedzie Medalu IO to nic sie nie stanie, ale musi zdobyc KK. Dlatego tez bylem zly jak zrezygnowali z Sapporo. Ale teraz mysle ze oni nie zrezygnowali z Sapporo bo IO jest najwazniejsze, tylko Kruczek wie nie raz trzeba odpoczac i potrenowac zeby sily starczyly do konca sezonu. Jak to u Prevca bedzie to nie wiem. Moze sie naprawde wyczerpac po startowal w kazdym konkursie. Tylko on jest mlodszy niz Kamil.

  • Zakrza stały bywalec
    @ju333

    Rozbawiłeś mnie :D
    O medal walczyła w zasadzie tylko pierwsza czwórka po pierwszej serii. Więc jeśli Diethart miałby walczyć o medal musiałby być w pierwszej piątce, a był 32! Wiatr wiatrem, ale nie przesadzajmy. Bez wiatru nie byłby 27 pozycji wyżej.

  • anonim
    Paweł Zygmunt: Mamy najsilniejszą kobiecą drużynę panczenistek w historii, musi

    Emocje gają emitu . Więc brak to dobry. Ale nie wrażam sobie a aby dziewczyny wracały bez medelu.

  • veltomanka bywalec

    Teraz nagle KK ważniejsza niż IO. To było do przewidzenia. Gdyby Kamil zgarnął KK,a na IO nie zdobył medalu to byście mówili,że IO wazniejsze, a jak Kamil zdobył dwa złota to nagle zaczyna się sypanie nazwiskami Kuettel,Bystoel,Benkovic.A wcześniej było,że KK można zdobyć ciułając punkty, a na IO trzeba mieć mega formę. Normalnie hipokryzja do kwadratu.

  • ju333 bywalec
    ..

    @Zakrza Ci zawodnicy na pewno byliby przy równych warunkach w dziesiątce,albo blisko niej,a Diethart może nawet walczyłby o medal.
    Pojedynczy konkurs nie może mieć aż takiej wagi,bo długo podczas tych zawodów były loteryjne warunki,Ci zawodnicy,którzy na nie trafili mogli osiągnąć naprawdę dobry wynik.
    To jest jeden,zwykły konkurs,co nawet nasi mówią,tylko,że ktoś akurat sobie wymyślił,że to mają być akurat tu i teraz Igrzyska i walka o medale,równie dobrze można ogłosić,że o medale walczono w Klingenthal,i Mistrzem Olimpijskim ogłosić Krzyśka Bieguna,to są takie same zawody,zrozumcie.
    To,że wygrał akurat najlepszy skoczek,nie znaczy,że wszyscy mieli równe szanse.

  • anonim

    *oczywiście, Koivuranta to nie najlepszy przykład, bo kombinatorem norweskim jest utytułowanym. Chodzi mi o skoczków z pojedynczymi zwycięstwami. A choćby niech będą Jan Matura, Piotr Żyła czy Artu Lappi. Coś tam osiągnęli, nawet medale (choć nie indywidualnie na seniorskich imprezach), ale bez tego błysku w konkretnych zawodach nie wpisują się do annałów międzynarodowego sportu.

  • Zakrza stały bywalec

    Jednak zaraz wymienię wam argumenty, że IO są najważniejsze, tylko ładnie spiszę.
    Co do warunków to pewnie, że mogą się zdarzyć loteryjne zawody i wtedy można dyskutować. Ale trwają właśnie Igrzyska w Soczi, gdzie konkursy NIE BYŁY loteryjne, więc to tylko takie Wasze gdybanie "co by było gdyby konkursy były loteryjne".
    No chyba, że będziecie mi (i całemu światu!) próbować wmówić, że jednak były loteryjne, bo 32 Diethart, 40 Morgenstern czy 45 Wellinger gdyby nie wiało to byliby po pierwszej serii w pierwszej piątce. Wtedy ta dyskusja nie ma absolutnie żadnego sensu.

  • anonim
    złoto IO a KK

    Widzę, że licytacje, co jest ważniejsze, nieustannie trwają. Uważam, że wygranie PŚ i zdobycie Kryształowej Kuli udowodni, kto jest najlepszym zawodnikiem w całym sezonie, o czym powiedział Kamil. Większość zawodników, która skakała na światowym poziomie choć kilka sezonów (wyjątki z ostatnich lat, obaj, co znamienne, przegrali z Małyszem: Sven Hannawald, Jacobsen) zakręciła się koło KK kilka razy. W podsumowaniach nie bez powodu zdobycie KK wymieniane jest zawsze gdzieś na początku. Ale IO to święto sportu dla każdego (no, prawie). Kto z nas słyszał o Zbigniewie Bródce jako zwycięzcy w klasyfikacji PŚ na dystansie 1500 m? Na pewno mniejszość. Podczas gdy medal Igrzysk pozostaje często w pamięci ludzi, którzy na co dzień nie interesują się danym sportem. Małysz to w Polsce spory wyjątek, zresztą oprócz rangi jaką mają w Polsce, skoki są dosyć medialną dyscypliną. Ale normalnie ludzie nie tylko pamiętają przede wszystkim wyniki wielkich imprez, ale często oglądają też transmisje i dowiadują się dopiero wówczas trochę lepiej, o co chodzi w danej dyscyplinie. Prestiż tych zawodów jest, oczywiście, napompowany sztucznie, ale także TCS nie ma żadnego innego uzasadnienia. Jeśli coś nazywa się "świętem sportu" i uznaje za najważniejszą imprezę czterolecia, jest naturalne, że każdy chce się tam pokazać. Dlatego nastawienie zawodników musi być inne i choćby z tego względu pozostanie to zawsze konkurs inny, a jeśli wydarzy się sensacyjny zwycięzca, i tak oczy wszystkich będą na niego zwrócone...

    Jeszcze jedno - wiele osób pisze (krytykując w ten sposób system przeliczników), że loteryjność warunków jest wpisana w piękno tego sportu. Zgoda (to długa dyskusja). A loteryjność pojedynczego konkursu o wielkiej randze jest wpisana w piękno sportu w ogóle (choć upadki spowodowane złym stanem technicznym tras/rynn/zeskoku już piękne nie są). Nikt spoza skoków nie zapamięta zwycięstwa Krzyśka Bieguna, Ansi Koivuranty czy Roka Urbanca. Medalistów olimpijskich (jak choćby takiego Bystoela) pamięta się latami.

  • anonim
    @Bury 17 lutego 2014, 16:16

    Tu masz wycinek z wywiadu z Gregorem 25.08.2013 z Kurier:

    "...Braucht es denn den Olympiasieg für die perfekte Karriere?

    Ich denke: Ja. Olympiagold ist mit das Größte, was ein Sportler erreichen kann. Andererseits reden wir da auch von Tagesform, von Windglück

  • tlen doświadczony

    Po mojemu będzie walka o 6 miejsce. Rosja, Finlandia Norwegia i Czechy. Ja stawiam na.. Rosjan!
    Wygrana Japonii wydaje się bez dyskusyjna. Niemcy raczej niezagrożone drugie miejsce i Kto trzeci? Austria? Polska? Słowenia? Oby nasi..

  • anonim
    @Bury 17 lutego 2014, 16:16

    ahhhh, 100x juz to pisalem, ze Schlierenzauer chcial IO bo KK juz ma. Po za tym w wywjadzie z austrijackim Kurier sam powiedzial, ze dla niego sie bardziej liczy KK, bo wygrywajac IO jestes Krolem, ale zdobywanie jak najwiecji zawodow PS i przy okazji KK robi z ciebie Cesarza. Cos w tym stylu powiedzial w tym wywiadzie.

  • Greek początkujący
    @Bury

    Słyszałeś może o czymś takim jak szczyt formy i jak to działa? Nie ma czegoś takiego w skokach, bo to jest sport techniczny i wysoka forma w danym momencie jest w 40% dziełem przypadku, w 40% zachowaniem spokoju i mocnej psychiki w sytuacji stresowej, a 20% systematycznego treningu. To nie kolarstwo, gdzie zawodnik przygotowuje wysoką formę na dany okres. W sportach technicznych (jak skoki) jest tak mając mocną psychikę i ogólnie będąc wytrzymałym i cierpliwym, możliwa jest dominacja całego sezonu (jak np. Małysz czy Schlierenzauer). Dlatego stawianie IO ponad wszystko nie ma żadnego sensownego uzasadnienia.
    Zresztą jest jeszcze jeden wystarczająco mocny argument deprecjonujący zwycięstwo w zawodach typu IO czy MŚ, mianowicie nazwiska jak np. Kuettel, Bystoel, Benkovic. Zresztą o tym już koledzy niżej wspomnieli. PŚ czy TCS nie da się wygrać nie będąc w formie, a IO tak.

  • dario bywalec
    Bury - po co się licytować co ważniejsze?

    Przy 2 indywidualnych złotach olimpijskich Stocha, przydałoby się jeszcze zwycięstwo w generalce PŚ w tym samym sezonie. Ammann tego nie miał, a Nykanen miał ?- bo tego nie pamiętam ?
    Fakt faktem - Stoch jest obok Fina i Szwajcara zawodnikiem, który podczas jednych IO zdobył 2 złote medale indywidualnie.

  • Bury stały bywalec
    Ważne, nie ważne

    IO są najważniejszą imprezą sezonu. Uważacie inaczej? Zapytajcie samych zawodników co jest wg nich najważniejszą imprezą w tym sezonie. Ciekawe co odpowiedzą?
    Schlierenzauer, zawodnik bezsprzecznie wielki kiedy zobaczył, że jego forma kuleje odpuścił Japonię i Willingen tylko po to, żeby przygotować się do IO. Tak samo Bardal i wielu innych.
    Zapytajcie Małysza , naszego wielkiego mistrza, co wg niego jest ważniejsze, KK czy medal IO.

    Skoro sami zawodnicy i sztaby szkoleniowe tak układają treningi żeby szczyt formy był na IO to znaczy, że dla nich to jest najważniejsza impreza sezonu. To, że wielu z Was uważa inaczej to już Wasz problem. Dla mnie miarodajne jest to do czego dążą zawodnicy bo to jest ich sport, a nie nasz.

  • anonim

    Coś Kamil ma małe pojęcie o polskich kibicach, jak zawali konkurs drużynowy (to znaczy nie odda dwóch rewelacyjnych skoków), to hejterzy go zniszczą, bo w Polsce żadne osiągnięcie nie zwalnia nikogo z zaciekłej, nieuzasadnionej krytyki. Liczę jednak, że Kamil nie odpuści i zaprezentuje swoje najlepsze skoki, bo jest to bardzo potrzebne, aby sięgnąć po medal, dla niego uważam też jest to bardzo ważne, a więc Kamil zmobilizuje się maksymalnie na ten konkurs

  • anonim
    @Asia (*211.adsl.inetia.pl) 17 lutego 2014, 14:52

    hahaha!!! Napewno IO jest wazne, ale jak ciulasz punkty to KK nie zdobedziesz. Co z tego ze udalo ci sie przygotwac najlepsza forme na IO? Sam Kruczek powiedzial, ze to tez szczescie, zeby trafic z forma, a nie zadna sztuka. A KK pokazuje ze byles najlepszy przez caly sezon! IO napewno ma prestiz i jest wazne, ale to czesto moze bys loteryjnie. Wiadomo ze Kamil wygral zasluzenie, ale Fortuna jest Mistrzem IO, chociarz ze nie byl najlepszym skoczkiem w tamtym czasie. KK rules!!

  • ju333 bywalec
    ..

    Dla tych,którzy twierdzą,że IO jest ważniejsze od PŚ
    Wystarczy spojrzeć na Dietharta,Wellingera,Kranjca,Morgensterna,padli ofiarą loterii,jaka panowała przez chwilę podczas konkursów na skoczni dużej,gdyby warunki były równe,na pewno Ci skoczkowie byliby w czołówce.
    Nie umniejszam sukcesów Kamila,bardzo się cieszę z jego sukcesów,i akurat on te dwa złota wygrał,bo był po prostu najlepszy,ale wielu skoczkom pogoda pokrzyżowała szyki,dlatego nie wiem jak można uważać,że jeden konkurs,który może być loteryjny,może być ważniejszy od całego sezonu,który wyłania najlepszego i najrówniejszego zawodnika sezonu.
    IO to raczej podrzędna impreza nagłaśniana przez media,ale w sporcie jeśli jest ku temu okazja trzeba wszystko starać się wygrać,i Kamil wygrał MŚ,IO,fajnie,ale KK jest jednak zdecydowanie najważniejsze.
    Ale spokojnie,wierzę,że Kamil dopiero zaczął.

  • Zakrza stały bywalec
    @.. .

    Czy Ty i Tobie podobni w ogóle myślicie? Dla Was liczy się tylko tu i teraz, a przyszłość niech się je.ie?! Nie przyszło Wam do głowy, że Klimek ma słabą psychikę, bo jest jeszcze niedoświadczony?
    Co jeśli za rok Murańka będzie skakał jeszcze lepiej niż teraz, a Kubacki jeszcze gorzej? Pewnie na Mistrzostwa Świata pojedzie Klimek, gdzie być może zawali nam drużynówkę.
    A tak pojechałby na Igrzyska, poznał smak wielkiej imprezy i nawet jeśli skakałby tylko w treningach to zdobył by cenne doświadczenie.
    To, że Kubacki będzie robił za worek kartofli było oczywiste i właściwie tylko cudem wziął udział w pierwszych zawodach. Mając do wyboru wzięcie Kubackiego na wycieczkę lub Klimka po doświadczenie wybrał tą pierwszą opcję i już się z niej nie wybroni niezależnie od tego czy zajmiemy dzisiaj pierwsze czy ostatnie miejsce.

  • anonim
    Polska

    Kamil wielkie gratulacje. Masz rację nikt Cię nie będzie rozliczał z KK ale na podium końcowym by pasowało stanąć, ale zwycięstwo mile widziane. ZIO są najważniejsze i gdybyś nie zdobył tych medali a zdobył KK to za 70 lat nikt nie będzie wiedział kto to był Kamil Stoch a tak to każdy komentator będzie wspominał twoje nazwisko a KK no cóż. NP: Wojciech Fortuna dzięki jednemu skokowi stał się znany do dziś. Trzymam kciuki dziś w drużynie!

  • anonim
    pepeleusz (*r24.neoplus.adsl.tpnet.pl)

    Bronisz Klimka opluwasz Kubackiego tak jak Fortuna z ojcem Murańki pluli na Maćka Kota teraz na Żyłę a wypierniczyli go z kadry nie Kruczek tylko pozostali "sztabowcy" z jednego bardzo prostego powodu który wylazł jak szydło z wora na MŚJ ma słabą psychikę w dodatku nie integruje się z drużyną myśli tylko o sobie!!! Ale przecież ta twoja bitwa o Murańke jest tylko po to żebys ciągle miał powód walić w Kruczka i "oceniać " go po IO a tu przykra niespodzianka dwa złota Kamila które już wystarczają do oceny, świetne skoki i miejsca Maćka i Janka jak będzie w drużynie normalni kibicuja żeby było jak najlepiej ty żeby się nie udało bedziesz mógł bredzić jak to zawalił Kruczek całe IO! A Klimek jak bedzie słuchał takich doradców jak ty Fortuna i tatuś to skończy jak Mateusz Rutkowski albo sam Fortuna oby nie ale tak sie to zapowiada..

  • anonim

    Trwa dyskusja jakie zawody są najważniejsze. Chyba nie trzeba zbytnio przekonywać, że IO. Szczytem jest osiągnąć fenomenalną formę na cztery lub dwa skoki a nie przez 4 miesiące ciułać punkty. Do tego największy prestiż i presja. Następnie dla mnie w hierarchii MŚ potem KK, MŚwL a na koniec TCS który odbywa się co rok !! Ma on prestiż ze względu na sponsorów, media głównie Niemieckie i Austriackie, rozgrywany jest od 1953 roku. Utworzony po to aby pobudzać rywalizacje (system KO), zachęcić do oglądania itp.

  • Sandbead stały bywalec
    Hejterzy

    Najśmieszniejsze były hejty na to, że Kamil odpuścił Sapporo. Wiele osób twierdziło, że jako średni skoczek (!) nie powinien nic odpuszczać bo na IO i tak się nie będzie liczył więc chociaż powinien się bić o KK lub chociaż o pierwszą trójkę (!) bo jak Prevc mu odleci w Sapporo to nie będzie miał szans. A tu się okazuje, że Stoch zgarnął wszystko co było do zgarnięcia indywidualnie w Soczi, a straty z Sapporo nadrobił już po dwóch konkursach i nadal się liczy w walce o KK. Wspaniale się ten sezon układa. Teraz to Kamil powinien zostać sportowcem roku, no chyba, że Justyna zdobędzie drugi medal ze złamaną stopą to będzie się trzeba wtedy zastanowić :). No i nie należy zapominać o Bródce, który nie mając gdzie trenować wygrywa złoto i przerywa hegemonię Holendrów. Piękne te igrzyska!

  • anonim
    Ogladalnos Stocha

    Wyniki słabsze niż za czasów Małysza - wtedy była mniejsza konkurencja, ale teraz jest większy zasięg TVP INFO i cyfrowa jakość kanałów TVP

    Udziały za czasów Małysza: 77%
    Teraz: 61,5% łącznie z TVP INFO

    Widownia:
    za czasów Małysza - ponad 13 mln, w szczycie 14,5 mln
    teraz: 11,2 (łącznie z TVP INFO), w szczycie 13,6 mln

  • Zakrza stały bywalec
    Do wszystkich, którzy myślą, że IO nie są najważniejsze

    Matko, to, że Igrzyska są najważniejszą impreza sezonu wiedzą wszyscy doskonale. Ja Wam mogę wymienić argumenty jeśli jesteście zbyt tępi, żeby to zrozumieć. Ale czy naprawdę tego chcecie? Wtedy wam kapcie pospadają jak się zorientujecie jakie dyrdymały pisaliście.

  • anonim

    Stoch jednak powinien wygrać KK , przemawia za nim to, że końcówkę sezonu ma zawsze lepszą, nie ma mamutów no i formę ma z kosmosu. Jedynym konkurentem zostaje raczej Prevc który jednak szczyt formy miał nieco wcześniej i jest nieco bardziej wyeksploatowany (Japonia). Kasai nie wytrzyma fizycznie tylu konkursów już na IO odpuszczał treningi i kwali ze względu na problemy z plecami. Reszta ma dużą stratę i jakby nie było gorszą formę.

  • anonim
    @szeptacz

    Trudno dyskutować z tym stwierdzeniem, że T4S jest najważniejszą imprezą raz, bo PŚ pokazuje, kto był w stanie utrzymać najwyższą formę na przestrzeni całego sezonu a dwa - IO pokazują kto był w stanie przygotować najwyższą formę na zawody odbywające się, co 4 lata (jak ktoś wspomniał. Gdyby PŚ było ważniejsze to myślisz, że do Saporro leciałby tylko drugi garnitur skoczków poza Słoweńcami?).
    A T4S jako konkursy odbywające się w Niemczech i Austrii rzecz jasna premiuje właśnie Niemców i Austriaków. Właściwie to gdyby nie system KO to jedyną rzeczą odróżniającą ją od reszty cyklów byłoby to, że zwycięzca wygrywa samochód terenowy :D

  • anonim
    @ekspert

    I po co taki ton, pajacu? Czy ja cię gdzieś wcześniej obrażałem? Od końca lat 90tych T4S to najbardziej prestiżowa impreza w świecie skoków i choćbyście nie wiem jak zaklinali rzeczywistość, to jest to prawda. I coś w tym jest, bo Hannawalda, Pettersena czy Jacobsena pamięta się już na długie lata, choć medali zbyt wielu nie mają, czy to MŚ czy IO. Tak samo będzie z Diethartem, może już teraz zniknie, ale co jego, to jego.

  • anonim
    @M_B

    W sumie to moje wyliczenia to były oparte na tym, że źle mi się zakodowało, że do końca sezonu jest jeszcze 10 konkursów indywidualnych (chyba stan sprzed Willingen za bardzo mi się wbił w pamięć :D) a faktycznie jest ich już tylko 8 i to może o tyle zmieniać postać rzeczy, że ci zawodnicy co teraz mają straty 250-300 punktów mają raczej marne szanse na KK. Po stronie Prevca z kolei jest to, że 2 konkursy indywidualne ma na swoim terenie w Planicy choć na szczęście dla Stocha są to zawody na dużej skoczni a nie na mamucie.
    Z pewnością będzie emocjonująco ;)

  • anonim
    pepeleusz

    za dużo wokół Murańki jest "podpowiadaczy" jego ojciec, p. Fortuna którzy mu nie pomagają a wręcz przeszkadzają.
    Takie wnioski wysnułem na podstawie jego wypowiedzi w mediach po informacji że nie jedzie na IO.

    Ja zawsze sobie powtarzam że co cię nie zabije to cię wzmocni, i życzę Klimkowi żeby na następnych IO to on zdobył 2 złote medale. Uda mu się ale dzięki ciężkiej pracy i trenerom a nie takim ekspertom od siedmiu boleści o których wspomniałem na początku postu.

  • Jarek stały bywalec

    Złoto, złoto i tylko złoto!!!!!
    ... no i innym medalem też nie pogardzę.
    A jak nie będzie medalu, to za samo to, że mieli szansę warto będzie oglądać. Żeby tylko powalczyli!!!!
    A nie, jak w biegach narciarskich mężczyzn komentatorzy się jarali czy polska sztafeta nie przybiegnie na końcu.

  • pepeleusz profesor
    poteflon

    ,po tych igrzyskach pewnie już by nie wrócił do skoków''
    Po pierwsze Murańka nie jest słaby psychicznie, kto wie czy nie jest mocniejszy od Stocha pod tym względem, a przynajmniej dawnego Stocha.

    Po drugie, to jest tylko sport. Nawet jakby coś zawalił, co każdemu się zdarza, to nie powód aby kończyć karierę.Z tego powodu że Bredesen zamiatał bulę z Albertville to nie zakończył kariery, tylko dwa lata pózniej wzbił się na sam szczyt. Harada po dwóch słynnych bulach drużynówkach też został wystawiony w Nagano, a mocny psychicznie Kasai nie został.
    Nadto zwrócę uwagę, że IO są pełne dziesiątek 15-17 letnich medalistów (też kilku w skokach) i setek 18-19 letnich. Młody wiek nie oznacza słabej odpornśsci psychicznej, bo to zależy od indywidualnych cech człowieka a nie wieku. Młody zreszta o ile nie jest faworytem to ma niekiedy nawet łatwiej, że może a nie musi i może też myśleć że będzie miał jeszcze okazje na następnych igrzyskach.

    Murańka zreszta skakał na tych PK o klasę lepiej niż Kubacki na tych IO, a to nie byl ten sam Murańka co by był gdyby go wybrali

  • rozpruwacz początkujący

    Pamiętacie jak było z Małyszem w 2003? Większość już porzuciła nadzieję na rekord trzech wygranych PŚ z rzędu. Na MŚ Małysz odpalił i pociągnął do końca sezonu. Tak samo było w 2007 w Sapporo i z Ammanem w Vancouver. Skoczek, który w takim stylu zdobywa 2 złote medale MŚ/IO zazwyczaj rządzi do końca sezonu.

  • anonim
    KK - wygra ten, który zachowa najwięcej świeżości

    Z pary Prevc, Stoch wygra ten który będzie skakał najrówniej a jego miejsca oscylowały będą w granicach pierwszej 5. Pamiętajmy, że w ostatnim etapie Pucharu Świata pojawia się u skoczków znużenie i rozluźnienie. Pamiętać też należy, że często w tym okresie do szczytowej formy dochodzi skoczek, który wcześniej prezentował średnią formę. Pamiętacie Hautamaekiego z końcówek sezonów? Potrafił wygrywać 5 konkursów z rzędu. Na szczęście Kamil wiosnę też ma przeważnie bardzo dobrą i wierzę, że wygra jeszcze z 2 konkursy, 2 razy stanie na podium i to wystarczy.

  • anonim
    @racjonalny

    Kamil jest w niesamowitym gazie. W walce o KK liczy się tylko Stoch i Prevc. Kasai będzie walczył o 3 miejsce. Co do formy- Stoch wystrzelił właśnie teraz i nawet psując skoki potrafi zwyciężać. Prevc skacze świetnie od półtora miesiąca! Już szczytu formy nie będzie miał. Nie ma jeszcze tego instynktu "killera", jaki Stoch "złapał" w tym sezonie. W dodatku Kamil lubi skocznie, które będą po Igrzyskach i nawet będąc w słabszej formie niż obecnie powinien tam stawać na podium. Schlirenzauer i seryjne wygrywanie w tym sezonie? On wygrał w tym roku dwa loteryjne konkursy. Jest rozregulowany, załamany, szuka przyczyn wszędzie oprócz siebie. Po drugie strata do lidera to prawie 250 pkt.

  • eve744 weteran

    i co? Żyła czyta facebooka. Oby sie to na nim nie odbiło.

    "sorry jeżeli kogoś uraził mój ostatni post... kolega napisał krótko i może zbyt dosadnie... ale uwieżcie mi potrzebowałem mocnych słów żeby przebudzić się po skoczni normalnej...

    Cały sztab wie jak byłem przygotowany i ile wysiłku włożyłem w treningi... tylko ja wiem jak irytuje fakt że teraz nie mogę tego pokazać:(

    To taki sport że nawet jak fizycznie jesteś przygotowany na 110% ale oczekujesz za dużo to nie zawsze wychodzi... trzymajcie za nas kciuki w drużynówce."

  • M_B profesor
    @racjonalny

    Schlierenzauera bym się za mocno nie bał mimo wszystko ;).

    Kasai to inna sprawa, on jest po prostu niesamowity :). I akurat jego kulka kosztem Kamila by mnie najmniej bolała że tak powiem.

    Zobaczymy, ja jednak sądzę, że Kamil nie da sobie wydrzeć kulki, szczególnie że skandynawskie obiekty z końcówki sezonu mu leżą (jedynie co do Falun nie można mieć pewności, bo tam akurat nie skakał).

  • anonim
    @M_B

    Ja nie zakładam, że nie zdobędzie kulki i bardzo tego życzę Kamilowi ale jednocześnie zdaję sobie sprawę jakie to może być trudne zakładając, że Kamil wstrzelił się z największą formą na IO (i bardzo dobrze!) więc pojawia się pytanie ile ta forma może jeszcze trwać, bo wbrew pozorom jeszcze nic nie jest przesądzone. Już pomijając samego Prevca, który jest bardzo blisko (choć wydaje mi się, że może nie odegrać wielkiej roli bo odbije się na nim to, że przez cały sezon nie dał sobie czasu na spokojny trening zaliczając każdy konkurs) to z tyłu mamy podrażnionego Schlierenzauera, który już nieraz pokazał, że potrafi seryjnie wygrywać a te 250 pkt w takim przypadku odrobi dość szybko, nieobliczalnego Kasai'ego i tu nie mogę nic stwierdzić, bo wiele razy już sądziłem, że w końcu Kasai straci formę, bo to niemożliwe by w tym wieku utrzymywać ją przez cały sezon i Freunda i choć tu przewaga jest duża to może być w stanie strzelić serię niczym Schlierenzauer.
    Już teraz jest dobrze choć może być lepiej ;)

  • lecho bywalec
    KK

    No umówmy się, że gdyby KK wygrał Schlierenzauer, Bardal, Ammann - ktokolwiek, kto nie odniósł dużego sukcesu na olimpiadzie - to może i tak by było.

    Ale jeśli KK wygra Prevc, to jednak gdzieś tam w głowach kibiców zostanie mały niedosyt ;) Tym bardziej, że Kamila stać na to, żeby teraz "pojechać" i w Skandynawii rozstrzygnąć temat na tyle, żeby do Planicy jechać na spokojnie - będzie w gazie, a tamtejsze skocznie przecież lubi.

  • anonim
    jak dla mnie Kamil osiągnął szczyty w tym sezonie

    i nawet jeśli nie wygra KK to i tak zrobił coś wspaniałego co będzie się pamiętać latami. Ale KK jeśli utrzyma dyspozycję i nie przytrapi się mu jakaś odpukać kontuzja jest jak najbardziej w jego zasięgu. A top 3 wg mnie pewne.
    Natomiast dzisiejsza druzynówka to wielka niewiadoma. Poza Japonią i Niemcami wygląda na to że nikt nie ma pewnej czwórki. Dlatego Słowenia Polska czy Austria mogą równie dobrze być na szczycie jaki i poza podium.

  • dervish profesor

    Dla Kamila ewentualna KK będzie cennym uzupełnieniem do medali olimpijskich. On juz w tej chwili zapewnił sobie tytuł skoczka roku we wszelakich możliwych rankingach. Dla kazdego innego zdobywcy KK będzie jedynie nagrodą pocieszenia po przegranych igrzyskach, no może poz Noriakim który mimo że nie zdobył indywidualnego złota jest drugim po Kamilu wielkim zwycięzcą i bohaterem nie tylko igrzysk ale i całego sezonu.

  • Adim początkujący
    ...

    Przynajmiej mogliśmy odrobine poczuć co, za czasów Polskiego Oręża
    Czyli Dumę z wygranej "bitwy" na ruskiej ziemi.
    Kamil jak Adam, już przyciąga młodych, nowych skoczków.
    Co do hejterów, zawsze byli i będą ale net to nie życie
    to tak jak obgadywanie za plecami, nie wiesz kto niewiesz za co
    po prostu tchórzostwo.
    Dopingujcie dzisiaj, z całych sił, bo tyle pokoleń czekało na ten czas, w
    którym my żyjemy. Pozdro.

  • M_B profesor
    @racjonalny

    A może poczekajmy do końca sezonu, a nie już zaczyna się założenie, że Kamil może nie zdobyć kulki?

    Ja osobiście myślę, że ta kulka będzie, to jest sezon Kamila i on jest tutaj głównym aktorem ;).

    Jak nie zdobędzie ostatecznie jakimś cudem tej kulki to da się to przeżyć, przecież to są ludzie a nie roboty ;).

  • anonim
    Polska specjalność

    Teraz tylko czekam na to, że tym co dotychczas wypisywali, że KK po PŚ jest nieważna a najważniejsze są medale na IO "zmieni" się nagle punkt widzenia i zaczną wypisywać jak to zdobycie KK jest ważne i jeśli Kamil jej nie zdobędzie to będzie blamaż, skandal i w ogóle te medale na IO nie mają żadnego znaczenia. Wiele ludzi będzie w stanie przewrócić wszystko do góry nogami ot tak dla samego hate'u

  • kats bywalec
    oj Kamilu,Kamilu...

    Tu jest Polska, ciesz się, że nie czytałeś komentarzy pod postami..
    dowiedziałbyś się, że nie masz szans na medal, no może brąz na dużej, że masz beznadziejnego trenera, który wybrał swojego kolesia Kubackiego zamiast zdolnego Murańki, że drużyna ma szansę najwyżej na 5 miejsce...
    więc jak nie zdobędziesz KK za ten sezon to i tak się dowiesz, że IO to były loteryjne konkursy, że poziom się obniżył, skoro Kasai zdobył srebro, no i KK to jest coś, więc zwycięzcą jest Prevc :-D
    pozdrowienia Mistrzu! ;-)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl