Łukasz Kruczek: "Skakaliśmy z zawodnikiem, który nie był w pełni sił"

  • 2015-03-07 23:29

Trener Łukasz Kruczek po dzisiejszym konkursie drużynowym przyznaje, że nasza reprezentacja miała duże szanse na miejsce na podium, jednak pojedyncze błędy zaważyły na tym, iż ostatecznie Polska uplasowała się na czwartym miejscu. Szkoleniowiec podkreśla również, że Kamil Stoch skakał mocno osłabiony.

- Nie ma co ukrywać, że skakaliśmy dziś z jednym zawodnikiem, który nie był w pełni sił. Kamil od rana miał problemy żołądkowe i to były trochę takie skoki na siłe. Niemniej jednak był to konkurs z dużymi szansami na podium, chociaż nie do końca on nam wyszedł. Niektórzy zawodnicy popełnili błędy, ich skoki nie były tak dobre, na jakie ich stać. Czwarte miejsce bierzemy jednak takie, jak jest i jedziemy dalej - mówił po zawodach Łukasz Kruczek.

- Jeśli chodzi o niedyspozycję Kamila to raczej to jednorazowy przypadek, sytuacja została już opanowana przed południem i aktualnie jest to tylko kwestia dojścia do siebie, żeby zaczął przyjmować normalnie pokarmy. Był trochę odwodniony i teraz każda godzina gra na jego korzyść. Na tę chwilę nie ma żadnego zagrożenia, jeśli chodzi o start Kamila w niedzielnym konkursie, natomiast musimy patrzeć jak się sytuacja będzie rozwijać - kontynuuje szkoleniowiec.

- Pierwszy skok Janka był jeszcze w porządku, trzeba też brać pod uwagę warunki, które były dziś bardzo zmienne. W drugiej serii trochę był zbyt aktywny przed progiem I później odbicie wyszło mu za bardzo w miejscu i nie było tak dobrego tempa, aby udało się odlecieć na lepszą odległość. Ta skocznia jest czuła właśnie na takie błędy. Dziś trzeba wyróżnić Piotrka, bo te jego dzisiejsze skoki były takie, jakie byśmy chcieli często oglądać, szczególnie w konkursach drużynowych, ale też i indywidualnych. To były dwa równe długie i przede wszystkim skuteczne skoki - ocenia Kruczek.

- Nawet błąd w lądowaniu Eisenbichlera nie wystarczył, abyśmy wskoczyli na podium. Poza Norwegami po raz kolejny wszystkie ekipy popełniały błędy, a wynik to mimo wszystko suma ośmiu skoków. Również Austriacy śmiali się, że dobrze, że ten konkurs ułożył się tak dziś, a nie tydzień temu, w Falun na Mistrzostwach Świata - przyznaje trener polskiej kadry.

- Na warunki zawsze może każdy narzekać, natomiast to jest Lahti i jak na to miejsce, nie było aż tak źle. Jutro powinno być podobnie, większych zmian w pogodzie nie powinno tu być aż do wtorku - zakończył Łukasz Kruczek.

Korespondencja z Lahti, Tadeusz Mieczyński


Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (9086) komentarze: (27)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    Do niektórych

    Tak wygląda propaganda sukcesu.

  • ian początkujący

    Tak jeden z drugim nie dostanie odpowiedzi i skoki padną. Tak na pewno. Przeceniacie swoje ego i to kilkakrotnie. Nie jesteście żadną stroną i nic wam się nie należy, łącznie z tłumaczeniami. Kruczek pracuje dla PZN i tylko przed nim ma się tłumaczyć, reszcie kiedy coś powie, a nawet czy cokolwiek, to jego dobra wola. Pora to zrozumieć, anie grać, a nie grać kogoś, co mu się coś z automatu należy.

  • dejw profesor
    @bardzostarysceptyk

    A jakby to było podane przed zawodami, to byłyby komentarze że Kruczek jeszcze przed startem chce usprawiedliwić ewentualne niepowodzenie?

    Króciutki wywiad z bladym Kamilem, wypowiedź Żyły, wypowiedź Kruczka.. Po co mieliby tworzyć taką spiralę kłamstwa?

    Bez urazy, ale ostatnio z Twojej strony to zamiast sceptycyzmu jest więcej marudzenia.

  • anonim
    @Emil

    100%
    dodam, że popularność skoków nie zależy wcale od forumowych znawców, którzy w mniej lub bardziej fachowy krytykują obecne wyniki. Zależą od przeciętnych Kowalskich, którzy mają dosyć pokrętnych wypowiedzi Kruczka. Oczekują wyników, nie koniecznie zwycięstw, oraz solidnego fachowego wytłumaczenia niepowodzeń. Tłumaczenia typu zmienne warunki, na treningach przecież było dobrze, oddali dwa równe skoki, zatrucia i inne bzdety do Kowalskiego nie docierają. On po prostu nie ogląda skoków. On nie ogląda skoków, spada oglądalność, sponsor nie podpisuje następnej umowy, skoki się pogrążają tak jak wiele dyscyplin zimowych.
    Kruczek wcale nie jest pracownikiem PZN, jest pracownikiem firmy zwanej "kibic".

  • EmiI profesor
    @ian

    Poddańcza mentalność. Byłeś już pańszczyznę odrobić? Bez takich jak on, ja, czy nawet Ty, przed telewizorami, na tej stronie, oglądających co chwilę, czapki Azoty, 4F czy Indeco, całe skokowe towarzystwo najwyżej mogło by skakać hobbystycznie na poziomie Chińczyków. Już nie mówiąc o tym że zdecydowana większość budżetu PZN jest z podatków takich scepyków.

  • MatiFan doświadczony
    -

    Widocznie sztab szkoleniowy jak i sam Kamil nie chciał aby wiadoność o jego złym stanie zdrowia doszła do mediów i należy to uszanować oraz zrozumieć. Szkoda Kamila, strasznie szkoda.. Najpierw kontuzja która wykreśla go z 1/3 sezonu, a teraz odwodnienie organizmu. Myślę, że ten sezon dla Kamila dobiega już końca i on sam tego chce.

  • jakledw12 weteran

    @ian

    Potwierdzam twoje zdanie.

  • ian początkujący
    @bardzostarysceptyk

    A kim ty jesteś, że trener ma Ci się tłumaczyć przed zawodami? Zejdź człowieku na ziemię. Bywalec na forum, nie mający większego pojęcia o skokach, poza tym co wyczyta w necie, żąda informacji. Dobre sobie. Nie którym mocno się poprzestawiało, że myślą co oni to nie są.

  • strong początkujący
    @bardzostarysceptyk

    Ty jesteś zdrowy pisząc swój komentarz?

  • anonim
    No tak...

    Hahahah,teorie o mafii austriackiej to pikuś przy teoriach spiskowych Stocha-no pewnie,bo Kamil zawsze przecież się tłumaczy jak nie żołądkiem,to kombinezonem czy warunkami.Zaczynam wątpić czy nie brał dopingu w Soczi,albo w VdF a także w Zakopcu...Ironia off
    Ludzie weźcie się zastanówcie,Kamil akurat bardzo rzadko się tłumaczy,a jak już,to ma wyraźny powód.Pozdrawiam

  • bardzostarysceptyk profesor
    Jedno pytanie do pana Kruczka.

    Dlaczego teraz, po konkursie. Gdyby wczoraj w południe poszedł komunikat o kłopotach zdrowotnych Kamila, wszystko wyglądało by inaczej. A po fakcie, pocałuj się w nos panie Kruczek.
    Wiarygodność naszego najlepszego na ... i tak dalej, trenera jest dla mnie coraz mniejsza. Produkuje się stale i tłumaczy dlaczego białe jest czarne a czarne białe, a taką kluczową informację podaje po konkursie. I ja mam w to wierzyć ?

    Przykro mnie, ale traktuję to jako nieprawdziwą, służącą tylko usprawiedliwieniom informację. Dla mnie Kamil był zdrowy jak byk, tylko zawalił, koniec, kropka.

  • anonim
    i jeszcze odnośnie wyniku

    Kiedyś popularny był dowcip o komunistycznej prasie ZSRR.
    W zawodach startowało dwóch zawodników zUSA i ZRRR.
    Po zawodach w prasie dumnego narodu sowieckiego ukazał się komunikat.
    -Nasz zawodnik w tych zawodach zajął drugie miejsce, a zawodnik USA był przedostatni.
    Wolałbym wypowiedź typu - nasi zawiedli, liczyliśmy na więcej nie jest to, na co nas stać..
    A zwalanie na kupkę Stocha niepowodzenia, gdzie Ziobro zawalił wynik, jest trochę śmieszne.

  • anonim
    uwielbiamy Cię trenerze

    Po tej szczerej wypowiedzi, co do zdrowia Kamila i zmiennych warunków, chcielibyśmy dowiedzieć się, co myśli trener o przyznawaniu punktów przez sędziów. Wszyscy to zauważyli, a trener to jakoś chce przemilczeć, pominąć. Jak tak dalej pójdzie to sędziowie mogą bardziej wypaczyć wyniki, niż razem wzięte wiatry w całej Skandynawii.

  • Toyminator profesor

    Miałem kiedyś raz zatrucie:/ Paskudna sprawa,nie dosyć że się wymiotuje swój żołądek;D To jeszcze miałem taką temperaturę,że powinienem w szpitalu wylądować. Dwa dni dochodziłem do pełni sił,żal 3 miejsca ale cóż;) żyje się dalej. Jutro są ważniejsze zawody.

  • Stinger profesor
    ...

    Skończyłem czytać na słowie "profesorem" ponieważ wiem że to nie ma sensu. Strata czasu.
    Nie jestem profesorem bo jakbym był to zamiast siedzieć tutaj na forum byłym w PZN lub w sztabie trenerskim Łukasza Kruczka.
    Jeśli chcesz wiedzieć to tutaj nikt nim nie jest. Wszyscy jesteśmy jedynie kibicami.
    To że mam (zresztą nie tylko ja) przy nicku profesor nic nie znaczy ponieważ to nie zależy od wiedzy jaką posiadam na temat skoków a od ilości komentarzy.

    Bez odbioru.

  • anonim
    Stinger (profesor)

    Po twojej wypowiedzi naprawdę widać że nie jesteś "profesorem" otóż gdybyś odoczytał moją wypowiedź a szczególnie koniec to byś wiedział dlaczego 2 skoki od poczatku można było założyć że będą gorsze zacytuję chociaż to nieładnie sam siebie : "odwodnienie osłabienie po sensacjach nieprzespana noc plus brak jedzenia cały dzień" więc wiadomo było ze Kamil nie odpali rakiety i tyle! A co do obchodzenia co mnie obchodza Japończycy na IO skoro jak twierdzisz nie interesują cię inne reprezentacje co to ma do dzisiejszego konkursu nic bo żaden nie był po sensacjach żołądkowych a w kapelusz to możesz sobie wsadzić swoje naprawdę żenujące wypowiedzi szczególnie te z jeśli!

  • anonim
    Obłuda nic więcej!!!!!!!!!!!!!!!

    To trenerze Kruczek-dlaczego nas P.Prezes karmił a tatusiem Kota jakimiś marzeniami, skoro Pan wiedział a sam szef PZN mówił w TV co innego?

  • xyz stały bywalec

    Jak ktoś komuś słusznie zwraca uwagę, że jego komentarze są nie na miejscu w zaistniałej sytuacji, to się go moderuje... Jak zarejestrowani i niezarejestrowani mądrale piszą tu te swoje analizy od siedmiu boleści, a ze skokami to mają tylko tyle wspólnego, że przez szklany ekranik na nie popatrzą, pardon czasem na konkursach w Polce na żywo, to jest wszystko cacy...Dziwny ten portal a niby taki merytoryczny chce być.

  • Stinger profesor
    ...

    Nie jestem profesorem to po pierwsze.
    Dlaczego zakładasz że już przed konkursem mieliśmy 2 skoki słabsze?
    Poza tym co mnie obchodzą inne reprezentacje?
    To że inni psuli to my też musieliśmy zepsuć żeby było po równo?

    Jeszcze raz ci powtarzam nie wiedziałem że Kamil był chory, mimo wszystko napisałem pod innym newsem że jeśli był chory to zmienia to postać rzeczy jednak skok Janka był kompletnie zawalony i tego nie da się niczym usprawiedliwić nawet tym że inni też psuli... To najgłupszy argument jaki przeczytałem dzisiaj.

    Tak mówiąc między nami to przypomnij sobie ostatnie IO i kontuzjowanych/chorych Japończyków to te trzy twoje znaki zapytania będziesz mógł sobie wsadzić w... kapelusz.

  • anonim
    Stinger (profesor)

    Porażka z jednym chorym zawodnikiem??? oj profesorze mniemanologii stosownej pewnie że to trzecie miejsce było w zasięgu ale naprawdę dzisiaj w ogóle mogliśmy nie wystartować więc miejsce 4 określać jako porażkę jest raczej nie na miejscu a to że Ziobro spartolił drugi skok wszyscy widzieli ale w innych zespołach też tacy byli a u nas oprócz Janka skakał osłabiony Kamil czyli na starcie mieliśmy już 2 skoki "słabsze" bo odwodnienie osłabienie po sensacjach nieprzespana noc plus brak jedzenia cały dzień na to wskazywały, trochę obiektywizmu profesorku!

  • Stinger profesor

    Napisałem pod innym newsem że to 4 miejsce jest porażką jednak nie wiedziałem że Kamil skacze osłabiony bo jest chory ale mimo wszystko zdania nie zmieniam.
    Skoro Polacy mieli taką przewagę nad czwartym zespołem, a nawet prowadzili w konkursie to podium to było minimum.

    Skoro kontuzjowani/chorzy Japończycy na IO zdobyli brąz to Polacy mogli stanąć na podium dzisiaj tym bardziej że poza drugim słabszym skokiem Kamila kompletnie swoją próbę zepsuł Janek Ziobro.

  • anonim
    Sokół i Pono (*r93.neoplus.adsl.tpnet.pl)

    Gościu [...]??? Kamil chory Piotrek Żyła mówi że rzygał całą noc ledwo postawili go na nogi i w ogóle cud że nasi wystartowali a ty takie bzdety wypisujesz?? [...] Zamiast życzyć Kamilowi zdrowia ten wyjeżdża z takim komentarzem - ale rozumiem twoje nadzieje że nasi zajmą 10 miejsce padła to i nerwy puściły! Komentarz zmoderowany (Moderator nr:128) / 2015-03-07 22:47:28

  • anonim
    @Sokół i Pono

    Jak nie miałeś nigdy [...] grypy żołądkowej, to [...]Komentarz zmoderowany (Moderator nr:128) / 2015-03-07 22:47:45

  • anonim
    Ciekawe tłumaczenie

    ale nich będzie.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl