Stefan Horngacher: "Maciek nadal ma nad czym pracować"

  • 2016-10-03 01:45

Stefan Horngacher pierwszy sezon letni z polską kadrą narodową może uznać za bardzo udany. Maciej Kot wygrał indywidualną klasyfikację Letniego Grand Prix 2016, a nasza reprezentacja okazała się najlepsza w zestawieniu Letniego Pucharu Narodów. Jak austriacki szkoleniowiec ocenia finałowe zawody w niemieckim Klingenthal?

- Jestem usatysfakcjonowany z dwóch ostatnich konkursów. Były one bardzo dobre, szczególnie dla Maćka, który jeszcze poprawił się w stosunku do pierwszego periodu Letniego Grand Prix. Także Dawid i Kamil prezentują się lepiej - twierdzi Horngacher.

Triumf w Letnim Pucharze Narodów jest czymś szczególnym? - To jest naprawdę miłe. Puchar Narodów jest zawsze podkreśleniem rzetelnej pracy całego zespołu i sztabu szkoleniowego. Ta klasyfikacja pokazuje, że nasza praca idzie w odpowiednią stronę.

Warunki odegrały dużą rolę w finałowych zawodach LGP w Klingenthal? - Tylko dla trzech ostatnich skoczków warunki były bardzo wymagające. Zaczęły się intensywne opady deszczu, a wiatr zaczął często zmieniać kierunek. Nie były to optymalne warunki dla czołowych zawodników. Na szczęście odbywało się to w bezpiecznych warunkach, więc wszystko jest w porządku.

Maciej Kot w pięciu niedzielnych próbach lądował na 140. metrze lub dalej. Czy te próby były bliskie ideału? - To niesamowite, jak daleko lądował za każdym razem, ale nadal ma nad czym pracować, aby być jeszcze lepszym. To nie koniec w jego przypadku. Inni zawodnicy również nie są w najlepszej formie. Maciek skacze najlepiej, ale inni nie są w optymalnej dyspozycji. Nie możemy przespać najbliższego okresu, czeka nas dalsza praca.

Jan Ziobro i Paweł Wąsek w ten weekend wywalczyli dodatkowe miejsca startowe na trzeci period Pucharu Świata i Pucharu Kontynentalnego. Co to oznacza dla polskiej reprezentacji? - To nie jest najważniejsze, ale dobrze mieć maksymalne kwoty startowe. Możemy wykorzystać wielu zawodników. Dodatkowe miejsca w Pucharze Świata i Pucharze Kontynentalnym są przydatne.

Jak aktualnie wygląda dyspozycja najmłodszej części ekipy? - Myślę, że Jakub Wolny wykonał w Klingenthal dobrą pracę. Nadal traci sporo metrów w locie, ale staramy się wyeliminować ten błąd, aby wskoczył na wyższym poziom. Poziom w kadrze A, na czele z Maciejem Kotem, był dla Andrzeja Stękały zbyt zbyt dużym wyzwaniem. Aktualnie trenuje on z kadrą B. Klemens Murańka skacze coraz lepiej. Także ma problemy w locie, ale pracujemy już nad tym.

Piotr Żyła przyzwyczaja się do nowej pozycji najazdowej? - Jest coraz bardziej stabilny. W każdym skoku pokazuję podobną jakość, ale jego ogólna dyspozycja rośnie.

Czy kadra A na sezon zimowy została już wybrana? - Nie. Nadal nie. Czekają nas Letnie Mistrzostwa Polski oraz zgrupowanie we włoskim Predazzo z kadrą B, po których podejmiemy odpowiednie decyzje.

Korespondencja z Klingenthal, Tadeusz Mieczyński i Dominik Formela


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (10024) komentarze: (34)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • HKS profesor
    DMUCHACZE BALONA

    Jeszcze taka ciekawostka dla "chłodnych głów". Według jednej z bardziej znanych firm bukmacherskich z domem w nazwie (nie będę reklamował, każdy sobie znajdzie) kurs na Kota wynosi tylko 12 i jest trzeci za Prevcem i Freundem (sam osobiście stawiałem, że to będzie około 30 i jakieś 6-8 miejsce u buków).

    Więc jeśli ktoś jest pewnym sceptykiem, to nie pozostaje mu nic tylko czekać na kursy H2H Kota z Forfangiem, Hayboeckiem, Kraftem, Stochem w których to parach faworytem będzie Kot.

    Wpisy w sezonie "a nie mówiłem" to każdy może naskrobać, jest szansa na dowód w ręce bo według wielu Kot jest przeszacowany;)

  • HKS profesor

    Wychodzenie założenie że miejsce które ktoś wywalczył we wrześniu przysługuje w grudniu jest jednak przesadzone... Tutaj taka zasada nie powinna obowiązywać, bo w teorii za 2 miesiące Stękała może być lepszy od Kota. Oczywiście to bardzo mało prawdopodobne ale to jest jednak okres najbardziej radykalnych zmian w skokach. Nikt się już nie oszczędza, wszystkie nowinki techniczne są w finalnej fazie testów i niekoniecznie wszyscy je wyciągali itd.

    Będzie skakać 7 najlepszych co jest chyba logiczne. Jest bardzo mało prawdopodobne że najlepszy z kadry B (niekoniecznie Ziobro) będzie gorszy od 7 zawodnika kadry A (o ile w końcu ta kadra będzie obcięta), ale to się okaże pod koniec listopada.

  • anonim
    dervish

    Bo takie są zasady, Ziobro aktualnie walczy w kadrze B o miejsca, takie jest jego zadanie i je wypełnia. Nigdzie nie jest powiedziane, że to miejsce będzie dla niego - traktujmy zawodników i cały sztab szkoleniowy jak dorosłych ludzi, którzy wiedzą co robią - to nie piaskownica, gdzie rządzą zasady typu "a ja jestem lepszy, więc dlaczego ktoś inny dostał zabawkę"... Pora wyrosnąć z tego mentalnego placu zabaw dla dzieci ;)

  • pawelf1 profesor
    I po co?

    I po co te spekulacje dotyczące Ziobry? Póki co składu na pierwsze zawody PŚ nie ma . Jak się pojawi to sobie podyskutujemy ...........

  • dervish profesor
    dejw

    nie chodzi o przeniesienie Ziobry do kadry A tylko o to żeby startowali NAJLEPSI. Kadry wybrano na podstawie wyników poprzedniego sezonu od tego czasu szmat czasu minęło i układ sił się zmienił. Poza tym chodzi o politykę startową, jakie motywacje będzie miał Ziobro jeżeli nie mógłby skorzystać z miejsca które nadprogramowo wywalczył a w jego miejsce pojedzie ktos kto z racji prezentowanej formy na to miejsce nie zasługuje a jedyną jego legitymacją jest członkostwo w kadrze A ?

  • dejw profesor

    Ziobro jako członek kadry B zrobił swoje. Pokazał, że jako lider zaplecza jest w stanie z powodzeniem rywalizować z liderami zaplecza kadr rywali.
    Nie po to, zwłaszcza po BARDZO NIEUDANEJ zimie zmienia się głównego trenera i ustala już w kwietniu, maju skład kadr na następny sezon, aby teraz w październiku twierdzić: ej Ty X z kadry B, jednak jesteś dobry, pójdziesz w miejsce słabnącego Y z kadry A.
    Inny trener = inny cykl przygotowań do zimy. Ziobro przygotowuje się pod wodzą Maciusiaka i moim zdaniem już na 100% tak zostanie.

  • dervish profesor

    Na sport.pl bardzo ciekawy artykuł bedacy kompilacją wywiadów autorstwa red. Jachimiaka.

    Przytoczę ciekawy fragment bo tak się składa, że zanim ten tekst sie ukazał zwróciłem uwagę na rewelacyjne prędkości Kota i Kubackiego.

    ----------
    Nowością są też kamery instalowane w torach najazdowych. Są przenośne, można je montować na każdej skoczni. Dają tak dokładne filmiki z dojazdu do progu, że jak Maciek Kot zobaczył swoją sylwetkę, to był bardzo zdziwiony, że widać aż tyle szczegółów i że ona naprawdę tak wygląda - mówi Wąsowicz. -Tani ten sprzęt nie był, w sumie wydaliśmy 35 tysięcy euro. Ale warto, już dzięki dokładnym analizom uporaliśmy się z naszym odwiecznym problemem, czyli ze słabymi prędkościami na progu. Jeździmy o kilometr szybciej niż na początku pracy Horngachera, mamy wyniki jak najlepsi. To jest cholernie ważne, bardzo przekłada się na metry - tłumaczy.

    To prawda. W niedzielę w Klingenthal, w ostatnim konkursie LGP, Kot miał na progu prędkości 92,1 oraz 92,3 km/h, a ruszający z tych samym belek startowych Severin Freund (12. miejsce) oraz Peter Prevc (trzecia pozycja; obu przywołujemy, bo to najlepsi zawodnicy dwóch ostatnich zim) byli wolniejsi odpowiednio o 0,5 i 0,5 oraz 0,5 i 0,4 km. Identyczne prędkości jak Kot miał siódmy w zawodach Dawid Kubacki, a Stoch, który zajął drugie miejsce, zanotował dokładnie takie same prędkości jak Freund. Dla porównania: dwa i pół miesiąca temu w Courchevel Kot i Stoch również zajęli dwa pierwsze miejsca w konkursie rozpoczynającym cykl LGP, ale wtedy do najszybszych tracili po 0,5-0,7 km. To już nie był zły wynik, bo zimą bywało, że nasi na progu osiągali prędkości gorsze od najlepszych zawodników w tym elemencie nawet o 1,5-2 km/h. - Jestem totalnie zadowolony z prędkości osiąganych na progu przez chłopaków, bo to też był jeden z naszych celów w drugim okresie przygotowań. Myślę, że zrobiliśmy kawał dobrej roboty - cieszy się Horngacher na łamach oficjalnej strony Polskiego Związku Narciarskiego."
    -----------------------

  • Adam stały bywalec
    eni

    Przecież podnoszenie ramion nie oznacza problemów u Kamila. To sa normalne odruchy każdy ma jakis...
    Kamil dobrze skacze potwierdził to w Klingenthal skoki są dobre na progu nie spóźniane technicznie też.

  • eni bywalec

    Jezeli mówimy o M.Kocie i jego formie w zimie to jestem dobrej myśli;aktualnie skoki są jego priorytetrm.Inaczej to wygladalo jak skoki łączył ze studiami.Wiadomo ,ze przygotowywanie się do egzaminów jest absorbujace i z pewnościa niejednokrotnie zaburzalo cykl treningowy.Natomiast mniej pewnosci mam ,że Kamil Stoch w zimie zaprezentuje nam formę olimpijską ; niepokoi mnie nerwowy odruch podnoszenia ramion jaki mozna zaobserwowac u niego podczas ostatnio udzielanych wywiadów.Kamil nie tylko utracił ostatnimi czasy wysoka formę ,ale rownież wewnętrzny spokój ,który go cechował- a to najlepiej nie wróży na przyszłość .. .

  • EmiI profesor

    Zamiast się pytać wprost o Ziobre, trzeba się spytać o kryteria nominacji do pierwsze zawody. Czy będzie brał pod uwagę przynależność kadrową (fatalna opcja), wyniki z końca lata, czy może będą się liczyć ostatnie zgrupowania przed startem?

  • haze23 doświadczony
    "nie możemy spać, będziemy pracować"

    Powiedział trener Horngacher. A więc czy możemy spodziewać się u kolejnych zawodników (po Maćku Kocie) eksplozji talentu? Czy Piter nauczy się skakać od nowa? Czy Murańka i Wolny znajdą optymalne pozycje w locie? A może wypali któryś z naszych, którego nikt o to by nie podejrzewał? Oby. Praca czyni mistrza.

  • Stinger profesor

    Też uważam że wybór kadr jest ustalony i w zasadzie nie wiadomo tylko co zrobić z Wolnym.

    Kot, Stoch, Kubacki, Hula, Murańka i Żyła moim zdaniem są już zbyt pewni.
    Teraz pytanie pozostaje jedno - Wolny idzie do nich jako siódmy czy jednak "przeczeka" gorszy moment w kadrze B?

    Ewentualnie jeszcze jest ten Janek Ziobro, który i być może miałby szanse na kadrę A ale moim zdaniem tylko wtedy kiedy błysnąłby na MP (najlepiej medal z bardzo dobrymi skokami), a jeszcze lepiej dla niego gdyby wtedy okazał się lepszy od Wolnego.

    Jeśli chodzi o Andrzeja Stękałę to myślę że on już się nie liczy. Trochę głupio by nasz numer 5 z sezonu zimowego nie był w kadrze A, który będzie liczyć 6-7 nazwisk ale gorsze lato robi swoje.

  • wikidajlo doświadczony
    casus - ziobro

    Ziobro wynikami niewatpliwie zasluguje na A, co wielu juz pokazywalo. Tyle, ze chyba nagadal kruczkowi i dostal sie na czarna liste tez u kolegi horngachera..
    Ktory go troche ustawia do pionu poprzez odpowiednia polityke. I albo na koniec horngacher okaze sie laskawy, albo bezsensownie uparty. Nowemu trenerowi trzeba przyznac, ze efekt nowej miotly wykorzystany do maximum, mam tylko nadzieje, ze nie podsterowal chlopakow na latokosztem nadchodzacej zimy. Wierze, ze po prostu podkrecil srube i, ze wreszcie w tym roku, Polacy pokaza sie w T4S bo to najbardziej prestizowa impreza. A na tle innych skoczkow nasi nie straca wiele z obecnej dyspozycji.

  • anonim
    dervish

    Pytanie było "co to oznacza dla polskiej reprezentacji", więc odpowiedział na pytanie ;)
    Ziobro być może będzie miał na treningach szanse i dalej w zimie się wykazać, jeśli zaskoczy to na pewno będzie mógł w PŚ regularnie skakać, bez względu na to w jakiej będzie kadrze.
    Warunek jest jeden : zero domysłów, zero "a może by" czy "jakby" tylko fakty, fakty i jeszcze raz fakty i rzeczywista forma oceniona na treningach i w zawodach. Bez żadnych sympatii i antypatii.

  • dervish profesor

    Pytanie:
    "Jan Ziobro i Paweł Wąsek w ten weekend wywalczyli dodatkowe miejsca startowe na trzeci period Pucharu Świata i Pucharu Kontynentalnego. Co to oznacza dla polskiej reprezentacji?"
    Odpowiedź:
    "To nie jest najważniejsze, ale dobrze mieć maksymalne kwoty startowe. Możemy wykorzystać wielu zawodników. Dodatkowe miejsca w Pucharze Świata i Pucharze Kontynentalnym są przydatne."

    Typowe wykręcanie kota ogonem. Trzeba było spytać konkretnie: co z Janem Ziobrą?.

  • dervish profesor

    Obawiam się, że dejw może mieć rację. Obawiam się, bo to by oznaczało, że Janek Ziobro wywalczył miejscówkę dla dużo słabszego kolegi. Widać, że trener stawia na Wolnego i że na razie odsunął do poczekalni Stękałę.
    W wywiadzie jak zwykle zabrakło konkretnego (a może drażliwego) i jakże nasuwającego się pytania o Ziobrę. Jak trener widzi jego najbliższa przyszłość ze względu na to iż wywalczył dla Polski ekstra miejscówkę jak również ze względu na postawę w finale PK.

    Redaktor nie zadał ważnego pytania więc możemy sobie spekulować i wróżyć z fusów. A przydałoby się wiedzieć jak trener zamierza wykorzystać tę ekstra miejscówkę.

  • dejw profesor
    @Xellos

    To już nie byłoby pierwsze wspólne zgrupowanie kadr A i B. Jak dla mnie to czekanie na ogłoszenie ostatecznego składu kadry A dotyczy Wolnego - czy go dorzucić do szóstki, czy też nie.

  • camdene profesor
    xellos

    A ja ze słów trenera rozumiem tylko gadanie o umywalce..ciągle tylko sink sink..;D a tak na serio to podpisuje sie obiema rekami i nogami,pod twoim komentarzem.

  • Xellos profesor
    Ze słów trenera rozumiem

    tyle, że Ziobro ma nadal szansę na kadrę A.

    Inaczej nie rozumiem czemu z wyborem by czekano nie tylko na MP ale jeszcze zgrupowanie z kadrą B.

    A co do Kota, to sam tu ciągle piszę, że owa jego szczytowa forma to tylko wymysł malkontentów. Też nie uważam, że Kot jest w jakimś szczycie. Ludzie po prostu nie kumają, że technicznie w końcu skacze jak rasowy zawodnik z najwyższej półki. To nie oznacza szczytu formy. To oznacza tylko tyle, że ma wielki talent do takiego lotu, bo nie każdy tak lecieć potrafi. Dawniej tak leciał tylko chwilę za progiem a potem były problemy w dalszej części buli. Teraz od progu do lądowania leci jak rasowy mistrz. Tyle i tylko tyle, jak się tak świetnie leci, to dobry wynik się pojawia, nieważne czy to szczyt czy nie, a tutaj się pojawia się jeszcze lepszy ten wynik, bo rywale są akurat słabsi. Wątpię by zimą dokładnie te same skoki dały łatwą dominującą wygraną, poziom się podwyższy i kilku rywali też tak będzie latać na czele z Prevcem, jakimś austriakiem, niemcem a może i Stoch wróci. I wtedy dojdzie właśnie dążenie do tego szczytu, czyli nie tylko technika, ale właściwe przygotowanie fizyczne, by wtedy kiedy trzeba ciało było na maksie fizycznej wydolności. Trzeba też oczywiście cały czas pilnować sprzętu, bo tu można stracić jak rywale coś nowego wymyślą, oraz właściwej pozycji dojazdowej dającej prędkość na progu.

  • camdene profesor
    @Janeman

    Kot teraz przeskoczył sam siebie o 1 poziom i będzie wręcz zobligowany do walki w najlepszej 10tce i o podia..bo nie ma co ukrywać że jest szeroka ława dobrych zawodników z innych krajów którzy mogą do tych podiów aspirować..
    Kot już miewał bardzo dobre wyniki i to nie było poprzedzone aż taką dominacją,takim przeskokiem poziomu. Teraz Kot już jest dojrzałym zawodnikiem i ma za sobą swój pierwszy powazniejszy sukces więc mnie przynajmniej mijesca typu 15,17 nie będą zadowalać. Ja się nie zastanawiam czy Prevc dogodni Kota-ja się zastanawiam czy Kot dotrzyma tępa w jakiś sposób Prevcowi i reszcie. I dlatego ciesze się że Horngaher chłodzi mu głowę i nie mówi że wszystko jest już na tip top,tego od trenera oczekuję.

  • anonim
    Marnowanie talentow.

    Taka jest specyfika austriackiej szkoly treningowej , ze dopoki mlodzi zawodnicy ( jak Stekala w ubieglym sezonie , czy Wolny wczesniej ) trenuja z mniejszym , "mlodziezowym" obciazeniem ,potrafia nagle wyskakiwac z super forma . Przyklady to takze Jaka Hvala , czy Thomas Diethart . Potem nastepuje wlaczenie do kadry A i okrutny , morderczy rezim treningowy do ktorego mlodym zawodnikom bardzo ciezko sie przyzwyczaic . Tylko nielicznym , najbardziej wytrwalym i wytrzymalym sie to udaje .Zauwazmy jak dlugo trwalo ,zanim Kamil Stoch osiagnal swoj poziom mistrzowski ? Ja postulowalbym zmienic troche metody i inne podejscie do treningu mlodych zawodnikow , dopiero wkraczajacych do "doroslego" skakania . Zeby dla nich obciazenia treningowe stopniowac . Co pol roku zwiekszac dawke , by po okolo 2-2,5 roku osiagnac normalna , maksymalna dawke . No ale glos takich "dyletantow" jak my tutaj nie zadnego znaczenia .

  • bardzostarysceptyk profesor
    O, jeszcze takie zestawienie.

    Uzupełniając moje zestawienia skoczkowe, znalazłem coś takiego. Największa liczba zwycięstw w konkursach w edycji LGP to 5 zwycięstw. Dokonało tego 5 zawodników
    1. Janne Ahonen (Finlandia)w 2000 roku
    2. Andreas Widhölzl (Austria) w 2002 roku
    3. Gregor Schlierenzauer (Austria) w 2008 roku
    4. Thomas Morgenstern (Austria) w 2011
    5. nasz Maciuś Kotek tego roku

    Maciek znalazł się w bardzo szanownym towarzystwie. Jeśli to miała by być wróżba ... Ja tam w to co prawda nie wierzę, ale jeśli miało by to pomóc, jestem gotów uwierzyć.

  • Major_Kuprich profesor
    Moje tradycyjne zestawienie

    Oczekiwania względem poszczególnych zawodników:
    M. Kot - top 10
    K. Stoch - top 10
    D. Kubacki - top 20
    S. Hula - top 30
    K. Muranka - top 40
    P. Żyła - top 40
    J. Ziobro - top 50
    J. Wolny - top 60
    A. Stękała - top 80

    Lepiej nie pompować balona niż się srodze zawieść, tak jak to było w zeszłym roku...

  • Janeman profesor
    Schładzanie głowy

    Jak czytam te komentarze , to nabieram przekonania że nie tylko Kotu trzeba schładzać głowę, ale też większości forumowiczów. Zaczynacie się zastanawiać czy Prevc dogoni Kota -rozumiem że liczycie na walkę o kryształową kulę ?
    Moze lepiej stonujcie nieco swoje oczekiwania , bo jak tak dalej pojdzie to będziecie mieć zimą pretensje, jeśli Maciej zakończy sezon koło 10 miejsca w generalce.
    Oczywiście każdy by się ucieszył , gdyby Kot dołączyl do scisłej czołówki , ale realnym celem jest miejsce w dziesiątce, co i tak było by sporym awansem w stosunku do jego dotychczas najlepszych sezonów.
    Pamiętajcie ,że lepiej być miło zaskoczonym , niż oczekiwać wielkich rzeczy a potem się rozczarować.

  • anonim
    David Mudżyn

    Zrozum, skoki to taka dyscyplina, w której nie ma znaczenia, że ktoś tam skakał rok temu dobrze (choć to "dobrze" w przypadku Stękały też jest trochę na wyrost). Nadchodzi nowy sezon i to na nim należy się skupić, wszyscy są przygotowywani i kto wypali ten wypali. Wiadomo, że wszyscy nie będą skakać na nie wiadomo jakim poziomie, ale wystarczy, żeby 2-3 bywało regularnie w czołówce a reszta by była zdolna od czasu do czasu do niej doskoczyć :) Teraz jest Kot, jest Kamil a kto wypali (albo nie wypali) jeszcze to się okaże. Nie sugerujmy się dyspozycją z lat wcześniejszy albo chociażby tegorocznego lata, bo historia pokazuje, że los potrafi być przewrotny (zwłaszcza w skokach).

  • camdene profesor
    tak naprawde

    To faktycznie on schładza Kotowi głowę..on tez wie ze nie wystarczy utrzymac tej dyspozycji bo jak sie zatrzymasz to inni cie mogą wyprzedzić(el Prełc). Sam mowi ze inni zawodnicy nie sa jeszcze w topowej formie..i przeciez wiadomo ze gdyby nie farsa z 1 serii to taki Prevc nie tylko wygrałby ze Stochem ale tez stracił do Kota max moze 7-9 pkt(choc moze i mniej) a nie tyle..takze Horngaher wie o co chodzi i tego oczekuje-zeby nie stac w miejscu tylko próbować jeszcze budować tą formę.

  • anonim
    Tracimy zbyt wiele talentów.

    Co z Andrzejem Stękałą? Przecież w zimie był jednym z nielicznych jasnych punktów tej kadry :( Marnujemy zbyt wiele talentów. Stękała, Zniszczoł, Ziobro. Szkoda, wielka szkoda. :(

  • anonim
    Sceptyk

    No to Maćkowi może tylko pomóc a nie zaszkodzić, bo dobrze wiadomo jaką on ma "gorącą" głowę. Trener ją po prostu schładza przed zimą i bardzo dobrze :)

  • anonim

    Major_Kuprich -
    po pierwsze to Kruczek juz nie wróci.
    po drugie Kruczek nie odrodzi Kota,
    Za czasów Kruczka Kot skakał na pozimie 500 punktów, więc co teraz by skakał lepiej ,bo Kruczek jest dobry ?
    Mam do niego wiele zastrzeżen jesli chodzi o Kruczka,ale został najlepszym trenerem, został trenerem kadry w takich okolicznościach troche po znajomosci wiec mu sie udalo i wykorzystal.
    Ale jest najlepszym trenerem. Ale jak wroci to nie zrobilby nic ponownego. Nawet poczatek moze byc slaby to i tak beda glosy negatywne :.Przeciez oczekujecie krysztalowych kul co nie :D?

  • Major_Kuprich profesor
    Sceptyk

    Albo faktycznie jest jeszcze dużo do zrobienia. Horngacher po pierwszym skoku Maćka sam był zdziwiony, a w 2 serii Kot miał note wyższa od Prevca o 2.3 punkta.
    Skoczył 8,5 metra dalej - ale miał fantastyczne warunki, ja bym był sceptyczny do tego czy faktycznie w 2 serii znokautował, od tak żeby za 2 miesiące na tym forum nie miało miejsca "Kruczek wróć - Horngacher out".

  • bardzostarysceptyk profesor
    Walka z sodówką.

    Nie wiem czy Maciek ma co poprawiać, nie mam zamiaru udawać, że się na tym znam.
    Ale dlaczego Horngacher publicznie tak gasi naszego letniego dominatora ? Chwali drużynę za zdobycie Pucharu Narodów a Maciek ma jeszcze nad czym pracować. Czy to prawda czy nie, po co publicznie ?
    Jest to klasyczna walka z ewentualna sodówką. Trener mówi, - Może inni widzą w tobie Dominatora przez duże D, ale jak dla mnie to jeszcze dużo pracy przed tobą i nie zadzieraj nosa.
    Czyli profilaktyczna praca wychowawcza.

  • anonim
    Kadra A

    Jeśli Ziobro będzie na podiun MP to chybanie pozostawi Horngaherowi wyboru, będzie go musial włączyć w sklad kadry A. Tym bardziej że po wywalczeniu miejsca przez PK to się mu poprostu należy.

    A co do formy zawodnikow to uwazam że najdalej od niej sa Żyła, Muranka, Wolny i Stekala. Zdecydowanie maja co poprawic przed zimą.

  • anonim
    goń kruliczka czyli nie ma skoków idealnych

    tak mi mów tak mi dobrze

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl