Apoloniusz Tajner: "Myślę, że będziemy mieli dwóch liderów"

  • 2016-11-21 14:22

Dawno już inauguracja sezonu Pucharu Świata nie wzbudzała wśród polskich kibiców tak wielkich emocji. Nowy trener, przeorganizowany sztab szkoleniowy, wybitne skoki Macieja Kota w sezonie letnim – to wszystko budzi ogromne nadzieje wśród fanów skoków. Na progu nowego sezonu optymizmu nie kryje, można by rzecz, że tradycyjnie, prezes Polskiego Związku Narciarskiego, Apoloniusz Tajner

- Przede wszystkim oczywiście liczymy na skoczków. Oni powinni się meldować w tej czołowej ósemce Pucharów czy Mistrzostw Świata. Mamy oczywiście większe nadzieje i mamy też podstawy do tego, żeby tak sądzić – uważa sternik polskich skoków w rozmowie z Radiem Kraków.

- Mamy w tych dwóch kadrach czternastu zawodników i każdy jeden prezentuje poziom czołowej trzydziestki Pucharu Świata – twierdzi Tajner - Rzeczywiście, najbardziej liczymy na Kamila Stocha i Maćka Kota. Co do Stocha - to może być jego sezon. Mam co do niego naprawdę duże, uzasadnione nadzieje. Jeśli chodzi o Kota, jeszcze nigdy nikt nie aż tak nie zdominował Letniego Grand Prix. Przewaga była tak wyraźna, że nawet gdyby zimą skakał nieco słabiej, powinien należeć do czołówki Pucharu Świata. Myślę, że będziemy mieli dwóch liderów - Stocha i Kota - oraz bardzo silne wsparcie zespołu. Pamiętajmy, że są też konkursy drużynowe, mamy Mistrzostwa Świata w Lahti, więc trzeba na ten sezon patrzeć optymistycznie.

Były trener polskich skoczków cieszy się z terminu rozgrywania polskich konkursów Pucharu Świata. Przypomnijmy, że w najbliższym sezonie w zawody w Polsce zostaną rozegrane w dwa następujące po sobie styczniowe weekendy.

- Konkursy w Polsce odbędą się zaraz po Turnieju Czterech Skoczni, kiedy ta karuzela po etapie listopadowo-grudniowym będzie bardzo mocno rozpędzona – przekonuje Tajner - Spodziewam się, że tutaj wyniki naszych zawodników będą bardzo dobre, więc będziemy mieli też potężne zainteresowanie. 14-15 stycznia w Wiśle, 21-22 stycznia w Zakopanem - to bardzo dobre terminy. Dopiero potem, za kolejne trzy tygodnie Mistrzostwa Świata.

Główna podstawą do optymizmu prezesa PZN-u są zmiany, jakie w strukturach szkoleniowych zaszły po ubiegłym sezonie,

- Nie wchodząc w szczegóły, w ubiegłym roku atmosfera zupełnie nam padła, we wszystkich zespołach w skokach narciarskich. W tej chwili to wygląda zupełnie inaczej. (…) Już w maju było widać, że atmosfera została odbudowana. Tam naprawdę nie trzeba było dużo. Teraz dominuje mobilizacja, motywacja i wszystko idzie w dobrym kierunku. Horngacher wprowadził dużo nowości, zmienił trening motoryczny, parametry fizyczne zawodników są na bardzo wysokim poziomie i w związku z tym, po letnich wynikach, jest w zespole ogromna nadzieja i motywacja do tego, żeby już do rywalizacji przystąpić – zakończył Tajner.


Adrian Dworakowski, źródło: Radio Kraków
oglądalność: (15732) komentarze: (81)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • pepeleusz profesor

    Na to co zrobił Horngacher latem (zwłaszcza z Kotem) użył bym jednego słowa- szkoleniowa kompromitacja. Nawet jak zimą będzie średnio dobrze to i tak będzie żle dlatego bo nasz potencjał jest bardzo duży i na pewno powinno być lepiej, warunkiem jest jednak brak robienia szczytów formy na okresy kiedy nie trzeba

  • haze23 doświadczony
    @gość

    Bardzo celne podsumowanie tego, co stało się z tą dyscypliną w Polsce od 2000 roku.

  • anonim
    Noriaki

    Swoją drogą to naprawdę niesamowite. Taki Kubacki wałęsający się gdzieś po 3 dziesiątce a jest rozpoznawalny u nas w kraju i nawet zapraszany do reklam i wywiadów telewizyjnych. A Noriaki mimo tego, że osiąga niebywałe sukcesy (i to jeszcze w takim wieku) to może spokojnie chodzić po Japonii i nikt go nie kojarzy... Sam o tym kiedyś mówił w jakimś wywiadzie.

  • haze23 doświadczony
    @Dabek

    Oczywiście, wiadomo, ale ja biathlon przytoczyłem jako przykład dyscypliny zaniedbanej, w której nie wykorzystano sukcesów i popularności Tomasza Sikory.

  • Dabek początkujący
    @haze23

    Biathlon nie jest w strukturach PZN tylko PZBiath

  • Janush weteran

    Tajner jak to Tajner, nie ma co brać jego słów na poważnie. Chociaż mógłby lepiej nic nie mówić.

    Takie pytanie - dlaczego na tej stronie nie ma typera? Fajna zabawa, a nie ma tego na największej stronie na skokach, dziwne trochę...

  • haze23 doświadczony
    @HKS

    "Ale Twoje określenie to ostatnie dekady, czyli co najmniej 20 lat, co nie koreluje w ogóle z historią tej dyscypliny w naszym kraju". Delikatnie rzecz ujmując, jesteś w błędzie. Skoki w Polsce miały niejedno swoje dno. MP w których skakało 5-6 na krzyż, hihi. HKS, nie podoba ci się mój styl, to nie odpowiadaj, ok? Nie upoważniłem cię do pisania mojej charakterystyki. Skoki w Polsce od 49 TCS to zjawisko o którym pisze się książki i rozprawy naukowe. To wielki biznes i reklama. Jeśli to wynik mojej propagandy... to dlaczego jestem taki biedny... buuuuu.... czemu nic z tego nie mam.... buuuuu....


    Męski biathlon leeeeżyyyyy od lat, a żeński jest poniżej oczekiwań i faktycznych możliwości. PZN zmarnował Kowalczykową, zmarnował szanse, takie jest moje zdanie.

  • Anyway bywalec
    @haze23

    Moderatorzy usuwają tu wszystko, co jest dla nich niewygodne, cenzura za komuny była mniej absurdalna niż to co jest na tej stronie.

  • HKS profesor

    @haze23
    Ale Twoje określenie to ostatnie dekady, czyli co najmniej 20 lat, co nie koreluje w ogóle z historią tej dyscypliny w naszym kraju. Żeby zrobić "taki postęp" (to też Twoje określenie), co ma w domyśle oznaczać ogromny, to trzeba albo startować z poziomu dna albo całkowicie zdominować daną dyscyplinę, a nie było ani pierwszego ani drugiego. Już pomijam, że takie stanowcze stwierdzenie, że to największy postęp w polskim sporcie (od tych załóżmy minimum 20 lat) to demagogia i populizm oparta tylko na własnych odczuciach a nie rzeczywistości. Zresztą podobna demagogia to twierdzenie, że zaprzepaszczono Sikorę, bo takie stwierdzenie w domyśle ma sugerować że Sikora w ogóle jest niezależny od biathlonu kobiecego, gdzie akurat postęp w tychże "ostatnich dekadach" jest raczej większy, ale nie zamierzam tutaj tak jak Ty tego jednoznacznie przesądzać tylko z powodu jakiegoś mojego widzimisię.

    Tyle z mojej strony, bo większość twoich wpisów, to o najmniej dwuznaczna propaganda, bijąca pewnym narcyzmem.

  • haze23 doświadczony
    @Anyway

    Moderator pousuwał część twoich wpisów, jakoś to "partnerstwo w rozmowach" nie tylko mnie rozdrażniło.

  • haze23 doświadczony
    @HKS

    Peryferie to też nie moje określenie. Historii nie musisz mnie uczyć, oglądam skoki od Bobaka, 1975?, świetne występy w TCS i była transmisja w naszej TV. Były lata zapaści, przed Małyszem i w okolicach Nagano. Skoki zawsze były u nas w miarę popularne, ale małyszomania była jedyna w swoim rodzaju i nie zaprzepaściliśmy jej, tak jak zaprzepaściliśmy Sikorę i Kowalczyk. Nie szafuję niczym, poza tym, co już osiągnęliśmy, również dzięki Tajnerowi. A tak nawiasem mówiąc, nie gniewam się na niego za optymizm i jowializm, ale mógłby już iść na emeryturę i oddać PZN w prężne ręce.

  • Anyway bywalec
    @haze23

    Tak, tak - ulubiony tekst gówniarzy, napisać troll i najlepiej jeszcze wspomnieć o hejcie. Jest to tak zabawne, że ręce opadają. Jak internet był jeszcze czymś elitarnym (powiedzmy do tego 1996-1997r.) i dyskutowali w usnecie ludzie na poziomie, to ktoś kto miał odmienne zdanie nie był trollem, a partnerem w dyskusji. Krytyka nie była nazywana śmiesznym określeniem hejt. Ale ty tego i tak nie zrozumiesz.

    Cynizm jest tu wskazany, bo Pan Prezes powinien mieć w sobie więcej pokory. Wygłasza co roku te swoje bajki, trafia zawsze kulą w płot, a ciągle nie nauczył się ważyć opinii. Proponuję fragment tekstu Małysza z PS z wczoraj, jedynego w PZN który myśli i się nie ośmiesza swoimi wypowiedziami:

    "Nie chcę teraz zapowiadać wielkich sukcesów, nie chcę też opowiadać o tym, jak mocną mamy kadrę i jak w niej wszystko dobrze funkcjonuje. Wszyscy kibice pamiętają pewnie, że podobnych zapowiedzi było już sporo przed poprzednimi sezonami, a później kończyło się różnie. Powtarzam do znudzenia, że najpierw trzeba robić, a później gadać. To najlepsza kolejność i jej się trzymajmy" (...)



  • HKS profesor

    @haze23
    Nigdy nie byliśmy na peryferiach skoków narciarskich. Nie zawsze były pieniądze tak jak teraz, ale zawsze byli chętni do skakania i zawsze byli kibice. Byli Bobak, Fijas, Mateja, Skupień - nie wszyscy takiego samego kalibru ale nie było żadnych dekad jakiejś totalnej degrengolady.

    Zresztą po co się produkować: ht tps://www.youtube.com/watch?v=LIX1fiW_xBs

    I jaki kraj bez wielkich wyników może się pochwalić taką frekwencją? Skoki były popularne przed Małyszem, a dzięki Małyszowi stały się po prostu sportem narodowym nr 2.

    Więc dzięki Małyszowi zainteresowanie jeszcze wzrosło i jeśli chodzi o aspekty finansowe, to powinniśmy zdecydowanie liderować, bo nikt na świecie nie może liczyć na takie zainteresowanie skokami i żeby był to zimowy sport nr 1.

    Poza tym takie szafowanie górnolotnymi epitetami bez pokrycia jest bez sensu, bo jak wyliczyłeś że postęp jest większy niż w biathlonie kobiecym czy łyżwiarstwie szybkim? I postęp względem dokładnie jakiego czasu?

  • haze23 doświadczony

    @HKS


    Policz sobie, w ile zdobyliśmy medali, pucharów, pojedynczych zwycięstw do 2000 i po 2000 roku. I nie jest tak, jak to zdecydowana większość "znafców" wieszczyła, że to tylko jeden, samorodny talent (wiadomo, kogo mam na myśli). Egzotyczny kraj? to twój wymysł. Kraj z o wiele słabszymi tradycjami i z o wiele słabszymi możliwościami (choćby z powodu klimatu).



    @Anyway


    Troll jesteś zwykły i tyle. Cynicznie drwisz sobie ze wszystkiego dla draki, a jak nie będzie po twojej myśli, ucichniesz na chwilę, zmienisz nick i dawaj, od nowa.



  • HKS profesor

    @Janeman
    Moim zdaniem jest odwrotnie, większość twierdzi że nie powtórzą aż tak dobrego sezonu (też tak twierdzę), tylko ich dominacja jako drużyny była tak ogromna, że trudno powiedzieć co dokładnie ten spadek formy będzie oznaczał.

    @?44?
    Mam wątpliwości czy Japonia wyjdzie poza poziom solidny.

    @haze23
    W ostatnich dekadach? Ilu ostatnich dekadach? Polska nie jest żadnym skokowo egzotycznym krajem. Jak czytam Twoje wpisy ostatnio to... to widać że sezon się zaczyna... Pisząc najdelikatniej.

  • Anyway bywalec
    @haze23

    Nikt tutaj nie krytykuje Pana Apoloniusza za optymizm. Jest on jak zawsze uzasadniony, co dobitnie pokazuje nam historia. Wiara czyni cuda, podejrzewam że gdyby Pan Prezes wierzył w potwora z Loch Ness, to ten wreszcie dałby się zdemaskować.

    Pamiętajmy też, że w końcu jesteśmy jedną z potęg w tym tak mocno konkurencyjnym sporcie, uprawianym przez miliony zawodników w ponad dwustu krajach świata. Że zdominowaliśmy jedną z najbardziej oglądanych i pożądanych na świecie dyscyplin - skoki na nartach w lecie.

    Ale trzeba wierzyć. Ja np. wierzę w to, że po 2-3 pierwszych konkursach PŚ, gdzie 2-3 naszych zawodników z tej genialnej czternastki będzie gonić ogony w TOP20-TOP30, a reszta się nioe zakwalifikuje do II serii, zobaczę w TVP Pana Prezesa, który nadal będzie złotoustym optymistą, jak co roku. Zamiast jego zabawnego optymizmu chętnie posłuchałbym, co konkretnie PZN i on jako prezes zrobili w ostatnich latach dla innych dyscyplin poza skokami, jak dba o rozwój polskich biegów, narciarstwa alpejskiego czy skoków kobiet.

  • haze23 doświadczony
    @Anyway

    Bardzo dobrze, że Tajner wierzy w dobre wyniki aż 14-tu kadrowiczów, że nie wywiesza białego płótna. Wiara to podstawa sukcesu. Kolejny raz mówię: w żadnej dyscyplinie sportu w ostatnich dekadach nie zanotowaliśmy takiego postępu. Cieszcie się z tego, kibice, o ile nimi jesteście. I dmuchajcie pod narty, a nie w baloniki. Prezesa krytykujcie za jego działalność, a nie za jego optymizm.

  • Anyway bywalec
    Trafna opinia Apoloniusza Tajnera

    Prezes PZN bardzo trafnie zdiagnozował możliwości naszych skoczków. Myślę, że nawet zbyt asekurancko się zachował, pozycjonując 14 polskich skoczków na poziomie TOP30 PŚ. Spokojnie tutaj mógł umieścić ich w TOP20.

    W zasadzie po tej wypowiedzi ekipy z innych krajów powinny już wywiesić białą flagę. Podobno widziano Austriaków, Niemców i Norwegów kupujących białe płótno w jednym z alpejskich kurortów. Doskonale muszą zdawać sobie sprawę, że to co mówi Pan Tajner, zawsze się potwierdza. Zawsze.

  • anonim
    polo ma rację

    polo ma rację z tym że to będzie sezon kamila :)

  • Dabek początkujący
    Tak obstawiam liderów kadr PŚ

    Polska - Kamil Stoch
    Austria - Michael Haybock
    Czechy - Roman Koudelka
    Finlandia - Jarkko Määttä
    Francja - Vincent Descombes Sevoie
    Japonia - Taku Takeuchi
    Kanada - MacKenzie Boyd-Clowes
    Niemcy - Andreas Wellinger
    Norwegia - Daniel André Tande
    Rosja - Dmitji Vasiliev ( choć o 30 będzie ciężko)
    Słowenia - Peter Prevc
    Szwajcaria - Simon Ammann
    USA - Michael Glasder
    Włochy - Davide Bresadola

  • Dabek początkujący
    @?44?

    No aż tak to bym nie powiedział. Wg mnie Kobayashi nie odpali, Ito także. Kasai w mistrzostwach Finlandii tak bardzo nie błyszczał ale myśle że będzie solidny, pewnie z roku na rok coraz słabszy ale nadal w topie. Myśle że Japończycy mogą liczyć na Takeuchi

  • anonim
    @HKS

    Spokojnie.Kasai będzie lał wszystkich Niemców,R.Kobayashi odpali,no i liczę,że D.Ito w końcu pokaże co potrafi.

  • anonim

    Wydaje mi się że Kłopoty ze wzrokiem Klimka, nie pozwoliły mu w pełni rozwinąć swojego potencjału, który niewątpliwie posiada. Wiele wizyt u specjalitów,ciągłe przerwy w treningach i zawodach,wcześniej czy pozniej musiały wpłynąć na formę sportową zawodnika.Czyjeszcze coś pokaże w najbliższych sesonach? tego nie wiadomo.

  • anonim
    Stękała

    Zobaczycie że wróci do dobrej formy i bedzie jezdził na PŚ :)

  • W_S profesor
    @eni

    Klemens właśnie przez tą łatkę 'wielkiego talentu,super zawodnika, przyszłego mistrza IO' nie skacze na miarę swojego talentu, to samo Zniszczoł. Za dużo szumu wokół nich było. Jeśli chodzi o mnie to wierzę w nich, tak samo jak w Wolnego i Stękałę, ale jeśli miałbym z któregoś z nich typować na dominatora PŚ to Zniszczoł, albo Wolny. Takie moje zdanie.

  • Janeman profesor
    Norwegowie

    Może trochę nie na temat, ale zauważyłem , że niemal wszyscy wieszczą kolejny świetny sezon Norwegów, a moim zdaniem nie ma ku temu żadnych podstaw. W ubiegłym sezonie trafili idealnie z przygotowaniami, poza tym mieli wyraźną przewagę technologiczną, ale nie mają (póki co , bo talenty są) zawodników wybitnych , potrafiących przez kilka lat utrzymać się w ścisłej czołówce. Ja nie twierdzę, że zaliczą słaby sezon, po prostu moim zdaniem są wielką niewiadomą.

  • eni bywalec
    Balonik zostal napompowany

    Mam nadzieję ,że zawodnicy nie traktują tej wypowiedzi A.Tajnera jako obowiązującej bo mogliby popaść w depresję w razie nieudanego skoku.Tak jak wszyscy z ciekawością oczekuję rozpoczęcia zawodów PŚ; czy M.Kot wytrzyma psychicznie i nie będzie palił skoków ,a Kamil Stoch utrzyma prymat w kadrze.Czy Klemens Murańka zacznie skakać na miarę swojego talentu ,a Piotr Żyła po zmianie pozycji dojazdowej okaże się super dobrym lotnikiem w tym sezonie.Oczekiwania są duże;konkurencja nie śpi i z pewnością czeka nas nie jedna niespodzianka ze strony innych drużyn.Pozostaje nam z optymizmem oczekiwać rozpoczęcia zawodów PŚ i życzyć naszym skoczkom by udało im się w tym sezonie stanąć wiele razy na podium .

  • HKS profesor

    @dejw
    To chyba jedyny ratunek dla kadry niemieckiej, żeby mieć jakiegoś kolejnego zawodnika w czołówce. Ewentualnie jeszcze u Krausa bym uwierzył w taki wystrzał, ale już w jego konkurentów do składu to nie bardzo.

    A Polska moim zdaniem jest na równi ze Słowenią (kontuzja Kranjca, zapaść Damjana), Niemcami (operacja Freunda i cykliczna obniżka ilości zawodników na podium w sezonie) i Austrią (rehabilitacja Gregora i Poppingera, Schiffner w składzie...) jeśli chodzi o szanse. Moim zdaniem nawet jest liderem tej grupy. Faworytami są Norwegowie ale tak trochę z przymusu, bo brak Gangnesa to mimo wszystko spora strata. Także z kursy 10 jak dla mnie warto korzystać;)

  • anonim
    balonik

    Śledzę skoki już od bardzo dawna, sporo widziałem i wiewm że w wielu przypadkach tak jest że jak ktoś coś hucznie zapowiada, ogłasza że będzie bardzo dobrze, to niestety w wielu przypadkach skutek jest odwrotny. Nikogo nie ganię i nikogo nie chcę oceniać, ale zwróćcie uwagę jak było z siatkarzami, zamiast skupić swoją uwagę tylko i wyłącznie na przygotowaniu do IO to Antidze zachciało się reklam ,,brawo ty,brawo ja" itp itd.Także ja uważam, że lepiej zachować pokorę i nie mówić nic niż pózniej się mocno rozczarować.

  • anonim

    W pierwszym konkursie z Niemców najwięcej szans daje wellingerowi boinnym tam dobrze skakał

  • dejw profesor
    @HKS

    To może Eisenbichler w ślady Tande? Świetna druga połowa lata w Kontynentalu,seria wygranych, dobra postawa na mistrzostwach kraju i znakomite otwarcie zimy? ;)
    W sumie to aż takie SF nie jest, Ruka sprzyja lotnikom, a Eisenbichler jeżeli wszystko mu się poskłada, wygląda na dobrego.

    A Domen faktycznie rozwalił tą wypowiedzią :)
    Hm, kurs na nas 1:10. Chyba dość rozsądny.

  • HKS profesor

    @dejw
    Gdzieś właśnie widziałem wypowiedź Schmitta, że Eisenbichler był na ostatnich treningach w świetnej formie i że jeśli to przełoży to będzie dobrze, zresztą nawet u niego na twarzoksiążce widać, że w Oberstdorfie niedawno trenował z bardzo niskiej belki.

    A tak patrząc na relacje wszystkich, to u Austriaków wielkiego entuzjazmu nie ma, Schuster nie widzi klasy światowej, Słoweńcy też jakoś wielkich deklaracji nie składają + kontuzja Kranjca a najbardziej rozwaliła mnie "translatowana" wypowiedź Domena - "Niczego nie oczekuje od sezonu. Nawet jak zawale na całej linii, to pojadę do domu i nie będę się martwił" - mistrz:D Japończycy jak to Japończycy, co najwyżej będą solidni no i zostają tylko Norwegowie, którzy złych nastrojów nie mają ale mistrzostwa + kontuzja Gangnesa trochę mogła dać do myślenia. No a u nas jak to u nas. W pierwszej połowie listopada miażdżymy wszystkich. Chociaż teraz uważam, że wygranie PN jest umiarkowanie realne (ze względu tez na kłopoty innych) i kurs u sponsora portalu jest wporzo.

  • dejw profesor
    @HKS

    Niestety były to bardzo krótkie etapy ;)

    A z innej beczki, taka ciekawostka od Schustera:
    "Dyspozycja Severina nie jest wyraźnie gorsza niż rok temu o tej porze, ale to byłby cud, gdyby jego forma była tak samo dobra. Byłoby cudownie, gdyby w Kuusamo podczas inauguracyjnych zawodów zajął miejsce w pierwszej dziesiątce."

    Podczas gdy nasz boski Apollo tym razem widzi czternastu Polaków na poziomie TOP30, niemiecki trener nie daje dużych szans swojego nominalnemu liderowi, od trzech lat nie schodzącego z podium klasyfikacji na generalnej PŚ nawet na "10" na inaugurację :)
    To co, początkowym liderem kadry niemieckiej będzie Eisenbichler? ;)

  • gracz75 stały bywalec
    prezesunio

    jak zwykle podbija bebenek i po co to ? jak coś nie wyjdzie znowu bedzie tłumaczenie sie ... ale juz stwierdzenie ze mamy 14 skoczkow na poziomie pierwszej 30 PŚ to przegięcie pały ... ja to bym chciał zeby 3 czy 4 było w tej 30 ....

  • skolim doświadczony
    rok w rok

    Co roku to samo, prezes szaleje z zapowiedziami. Robi zła robotę zamiast wprowadzać spokój. Stara spiewka która odbija się później pół sezonu czkawką. Aby nie przespali T4S!
    pozdrawiam wszystkich fanów skoków

  • Krzysiek bywalec
    Prezes

    Funkcja prezesa troszkę nie na czasie,Tajner sporo namieszał w PZN-enie , powinien iść na emeryturkę i zadbać o swoją małolatę!!! Jak zmiany to po całości!!!Z prezesów tylko Boniek się stara i dba o swój rewir!!!

  • HKS profesor

    @dejw
    Wyjątki zawsze są ale skoki są tutaj i tak dosyć wymierne tzn. dobrze juniorzy często sobie dobrze radzą w seniorach, niekoniecznie dominują ale coś tam skoczą;) Murańka też miał już w swojej karierze kilka etapów gdzie był w formie na top 10 więc tak po całości w sumie nie zawodzi.

  • anonim
    Dabek

    Galop to będzie jak Apollo wejdzie na lajfa w studiu TVP przed pierwszym konkursem w Ruce. A co to dopiero będzie jak dopuszczą Szczęsnego do mikrofonu ? W końcu da widzom zapomnieć ile lat ma Noriaki Kasai za to pod żadnym pozorem nie da im zapomnieć, że Maciej Kot zdominował LGP 2016 :)

  • anonim
    dejw

    No skoro tak piszesz to pewnie tak jest, ja aż tak głęboko w skokach nie siedzę ;)

    Pamiętajmy jednak, że skoki to taka dyscyplina w której to, że ktoś był talentem za młodu a potem zgasł to nie jest nic nadzwyczajnego. To jest wręcz norma. Tu dziwne historie co i rusz mają miejsce, np. Ziobro znienacka stający 2 razy z rzędu na podium a potem gasnący jak świeczka albo Diethart wygrywający z przytupem TCS a potem przecierający tory Kłuskowi na konkursach PK. No widocznie tak już jest, że ta forma u zawodników z różnych powodów faluje i potrafi być niesamowicie zmienna.

    @krystek

    Zobaczymy jak to będzie, ale wolałbym żeby nie było wyraźnego lidera w naszej kadrze, zawsze to jest wtedy ciekawiej :) Ale z drugiej strony liczę na to że będzie jakieś zaskoczenie, że będzie dominacja (Kotek), że będzie się w końcu działo. A co ! Były chude lata, niech teraz nadejdą grube :)

  • Dabek początkujący

    Co rok prezes pompował balonik ale teraz to ostry galop. Żadna reprezentacja nie ma nawet 10 zawodników w formie na 30 a my juz 14 mamy. A co do mojej opinii to mysle ze stoch,kot i zyla ktory wypali na dobre beda w 15 pś w tym ktorys na podium

  • W_S profesor
    Tajnerowi powinni zakazać udzielać wywiadów przed rozpoczęciem sezonu zimowego

    On się nigdy nie nauczy pompować balonika...

  • anonim
    talent

    ja tam bardzo wierzę w klimka . to może być najlepszy sezon klimka.coś czuję że kotek będzie mu buty czyścił. kamil 100 procent będzie dominatorem w naszej ekipie a maciek będzie mieszał się z resztą naszych raz on a raz klimki i reszta.mam takie jakieś dziwne przeczucie że w ruce klimek będzie najlepszy z naszych a który to się okaże,macie prawo mnie wyśmiać, wolno wam.

  • dejw profesor
    @HKS

    Oczywiście, zgadzam się. Tutaj nie doprecyzowałem, chodziło mi, że w takich zawodach dla dzieci można oceniać kto się wybija na tle reszty i na kogo zwracać uwagę, a późniejsze czyli wspomniane przez Ciebie, MŚJ, czy też cykl Alpen Cupu to weryfikują.

    Choć nawet i sukcesy w zawodach takiej rangi nie muszą jeszcze niczego przesądzać. Daleko szukać nie trzeba - Jarząbek na ostatnim EYOFie z brązem, skoki na poziomie Domena, a w zeszłym sezonie, po stosunkowo niezłym sezonie letnim posypał się zupełnie - owszem, Mateja totalnie spartolił wtedy przygotowania kadry, ale powody były też inne, zmiany parametrów - skoczył wzrost, waga. Ostatnio Maciusiak w wywiadzie mówił, że wciąż ma problem z utrzymaniem właściwej wagi.
    Są też przykłady kompletnie zmarnowanego potencjału, mimo łapania się w podane przez ciebie wiekowe widełki, z ostatnich lat najbardziej rzucili mi się w oczy Jelovcan i Berggaard.

  • HKS profesor

    @dejw
    Ale też z rozpatrywaniem talentu w wieku juniorskim trzeba uważać, bo taki 12 czy 13 latek może wygrywać dzięki temu że jest silniejszy fizycznie, bardziej odważny. Wtedy jeszcze skaczą na mniejszych skoczniach i to trochę inne skoki, faza lotu i technika ma jednak mniejsze znaczenie.

    Moim zdaniem najlepszy wiek do oceny perspektywiczności to takie 15-18 lat, czyli stary wiek juniora (który powinni przywrócić) i skoki już na skoczniach normalnych czy nawet dużych. EYOF czy teraz YOG to takie pierwsze bardzo poważne wyznaczniki. Inna sprawa, że Murańka to kryterium jak najbardziej też spełnia.

  • dejw profesor
    @gość

    Tak, Murańka to rzeczywiście jest taki talent. Ale nie przez to, że jako 10letni "gnojek" skoczył z wysokiej belki w Zakopcu pod HS (choć już samo to robi wrażenie, dzieciaki sporo starsze od niego mają przeważnie spory problem z przejściem z normalnej skoczni na dużą).
    Murańka przez lata był dominatorem i światowym liderem swojego rocznika, wygrywał pewnie z rówieśnikami z Niemiec, Austrii itd, wygrywał i stawał na podium Youth Cupów.
    Ocenianie talentu skoczka tylko i wyłącznie przez pryzmat wyników seniorskich w PŚ jest błędem. Później wychodzą min. takie kwiaty jak "Murańka, Zniszczoł to żaden talent", lub też "wielki talent Stękała", co jest kosmiczną bzdurą którą prostuje sam zawodnik.

    Talent Murańki nie rozwija się z kilku względów. Najważniejsze to kwestie zdrowotne, problemy ze wzrokiem. Do tego toksyczny wpływ ojca, narzucenie olbrzymiej presji, może także niewłaściwe metody treningowe, nieumiejętność trafienia do niego, kiedy przechodził kolejne szczebelki juniorskie, oraz kiedy już wyszedł z tego wieku.

  • Stinger profesor
    @gość

    Jedno co mogę powiedzieć na pewno o talencie to to że Klemens Murańka jako dzieciak czy junior klepał każdego jak chciał.
    Tutaj nie chodzi o ten jeden skok z lasu na Wielkiej Krokwi tylko wszystkie jego konkursy z lat dziecięcych/juniorskich gdzie rówieśników (i nie tylko) pokonywał jak chciał.

  • anonim
    Prezes nie skłamał

    Rzeczywiście mamy 14 zawodników na TOP30 Pucharu Świata jedynie zapomniał dodać, że tylko i wyłącznie na konkursy, w których czołowa 10-tka weźmie wolne, czyli np. Sapporo itp. :)

    @Stinger

    Czy ja wiem ? Murańka to rzeczywiście aż taki talent ? Więc dlaczego przez lata nie miał choć cienia przebłysku świadczącego o tym... Być może to po prostu tylko medialne przereklamowanie, ja tak to przynajmniej widzę. Po prostu ktoś kiedyś zobaczył młodzieńca jak skacze z lasu i na podstawie tego powstała legenda. Nie wiem jak to dokładnie było, ale potencjału na porządne i regularne punktowanie w PŚ przez ostatnie sezony nie wykazał... Oczywiście ma te swoje 22 lata i mógłby w końcu coś pokazać ale nie on jeden jest w sile wieku, z którego nic nie wynika. Przykłady takich skoczków można mnożyć. Moja uwaga skupiać się będzie bardziej na Kocie, bo on miał kiedyś przebłyski a teraz w dodatku zaliczył dominację w LGP, więc dla mnie naturalnym jest, że to on powinien przejąć schedę po Kamilu a być może po Kocie kiedyś przejmie ją Murańka :)

  • Pavel profesor

    Tajner jak to Tajner czy jest forma przed sezonem czy jej nie ma to i tak powie "7 to za mało, mamy 7+n skoczków na poziomie 30-tki, forma jest niesamowita, skoczek X to obecnie nr 1 na świecie itd.". Serio tego typu wywiad ma taką wartość merytoryczną, jak ten z byle Januszem wziętym z łapanki z ulicy. Dlatego nie warto się w to zagłębiać tylko spokojnie poczekać na pierwsze zawody.

  • anonim
    cedryk

    Czemu ? Ja tam czuję duże emocje, o wiele większe niż przed poprzednimi sezonami. Jestem bardzo ale to bardzo ciekawy jak to będzie z Kotem i z całą resztą naszych orłów :)

  • Stinger profesor

    Skoro sam szanowny pan prezes Apoloniusz Tajner ogłosił swoją przemową to znaczy że sezon już bardzo blisko, a także że można spodziewać się inauguracyjnej klapy w wykonaniu Polaków. Niestety ale jeśli on zaczyna pisać bajki to praktyczne pewne jest, że Polacy "zrobią" mu na złość i znowu zacznie się gadanie o spokojnym wejściu w sezon.

    14 skoczków na poziomie 30-stki PŚ? Nie ukrywam że każdy z tej 14-stki ma takie możliwości (ale nie wszyscy w tym samym momencie) ale tylko pan Tajner mógł to ogłosić w takim stylu. Skoro mamy aż 14 skoczków na punkt PŚ to dlaczego tak skromnie pan prezes stawia? Dlaczego "tylko" Stoch i Kot w TOP 10 PŚ?

    @gość

    No ja sam nie wierzę żeby Murańka chociaż o TOP 20 PŚ powalczył ale on jest tak utalentowany, już doświadczony i w takim wieku że naprawdę powinien zacząć skakać na poziomie najlepszych, a skoro Horngacher przyszedł by coś zmienić na lepsze to dlaczego nie możemy liczyć na Murańkę?
    Gość o takim talencie i w takim wieku powinien wygrywać konkurs za konkursem, a tymczasem podczas jego startu boimy się czy zdobędzie jakiś marny punkcik... Inna sprawa że o bajkach nie ma sensu pisać i tak naprawdę wielu z nas zadowoli się regularnym punktowaniem choć skoczek z tej klasy talentem niestety nie może się tylko wstydzić za takie wyniki.

  • anonim
    Pompowanie balonika

    Jak zwykle pan Apoloniusz przesadza. W tych 14 zawodników na poziomie pierwszej 30-tki Pucharu Świata nie uwierzę. Kot i Stoch owszem będą się liczyć w czołówce w tym sezonie, a co do reszty zespołu, to śmiem wątpić. Ucieszyłbym się, gdyby cała siódemka wchodziła do pierwszej 30-tki, ale jest to raczej mało prawdopodobne.

  • skoczek stały bywalec
    BALONIK

    A może TAJNER by się przyznał że na olimpiadzie młodzierzy wystartuje 25?zawodników,idzie niż.

  • anonim

    " Dawno już inauguracja sezonu Pucharu Świata nie wzbudzała wśród polskich kibiców tak wielkich emocji..."
    Że co?
    Mi się wydaje raczej że dawno nie wzbudzała TAK MAŁYCH emocji

  • haze23 doświadczony
    szacunek, szczawiki

    Szacunek należy się dla Pana Pola, bo to wybitny działacz sportowy, i tyle, a jak nie wiecie dlaczego, to powinniście się wstydzić. Dobra atmosfera, zdrowa atmosfera, potrzebna jest w każdej robocie, zwłaszcza z młodymi ludźmi. Optymizm, nawet taki na wyrost, jest zawsze lepszy niż sceptycyzm, bo to optymiści wyznaczają cele, a nie frustraci. PZN nie przeskoczy tak szybko różnicy pomiędzy polską, a niemiecko-austriacką, czy skandynawską nacją, jeśli chodzi o tradycje narciarskie. Daleko nam nawet do naszych południowych sąsiadów. Trzeba cały czas budować zaplecza, tworzyć systemy szkolenia, ściągać sponsorów i dmuchać młodym talentom pod narty. Dmuchać pod narty, tak jak to robi Polo, nie w balony, którymi jesteście.

  • sheef profesor
    I znowu to samo

    Gdy na "scenę" wchodzi Polo Lolo to niemal na pewno można się spodziewać przedsezonowych bajek - to mu wychodzi najlepiej. Lepiej żeby w tym sezonie nastąpiła wyraźna poprawa wyników względem poprzedniej zimy. A jeśli nie to znając naszego prezia znowu zacznie farmazonić swoimi wytartymi formułkami.

  • kasztelan doświadczony
    @znawca koreańskiego

    http://www.skijumping.pl/news.php?pokaz_news=20284

    Zresztą jak można się tak pomylić... szkoda że nic o Prevcu nie mówił, np. że spuchnie i spadnie w klasyfikacji :D

  • anonim

    Ma ktoś może listę przedsezonowych zapowiedzi Tajnera? To co było rok temu to trudno zapomnieć, czyli powrót Kamila, Gregora i Norwegowie bez zaplecza. Pamięta ktoś co mówił wcześniej i przed jakim sezonem?

  • anonim
    @camdene

    komentarz roku, gratuluje :D

  • anonim

    Ten to pompuje balonik. W zeszłym roku miało być 4 Polaków w pierwszej dziesiątce i 4 w drugiej dziesiątce. A jak było każdy pamięta.

  • anonim
    camdene

    Tak, można. Apollo to znany w Zakopanem i okolicach wodżirej, dla którego pompowanie balonów to tylko jeden z elementów programu - głównym punktem jego show jest popisowy skok do wody z parokrotnym saltem :)

  • bardzostarysceptyk profesor
    Oj Apoloniusz, Apoloniusz ....

    ty niegrzeczny psotniku. Nie wytrzymałeś, a każdy gaduła powinien wiedzieć, że mowa jest srebrem a milczenie złotem.

    Choć w tym sezonie zapowiedzi prezesa są dość umiarkowane. Ja jestem przeciwnikiem psychologizowania. Atmosfera to, atmosfera tamto. Nie mylić skutków z przyczyną. Będą wyniki będzie i dobra atmosfera. A w zeszłym sezonie, atmosfera padła z powodu wyników a nie, że z powodu złej atmosfery wyniki były kiepskie.

  • camdene profesor
    Nie wiecie przypadkiem

    czy Tajnera można wynająć na imprezy okolicznościowe? Bo przydałby mi się np ktoś kto umie dobrze pompować balony a Apoloniusz jak widać jest specem od tego. To co-ktoś wie?

  • anonim

    Materiał, ktory koniecznie musicie przeczytać


    Maciej Kot toczy walkę o przełamanie. "Trener wie, co zrobić"
    Sukcesy, jakie w swoim dorobku ma Kamil Stoch nie pozwalają innego skoczka polskiej kadry określić mianem lidera. Jeśli jednak chodzi o ostatnie wyniki, możliwe że szykuje się zmiana. Maciej Kot znakomicie skakał w lecie. Zima również będzie jego?



    Gregor Schlierenzauer zdradził, kiedy planuje wrócić do rywalizacji w Pucharze Świata
    Żeby zimą zaświeciło słońce

    Kot zawsze miał problemy z przełożeniem letniej formy na zimową. Jednak w tym roku Polak wręcz zdominował Grand Prix. - Jego skoki były bardzo dobre. Stefan Horngacher wspólnie z Adamem Małyszem debatowali, co zrobić, żeby tę formę przełożyć na zimę. Z tego, co powiedział trener - wie, o co chodzi. Maciek robił błąd przy przejściu z torów ceramicznych na lodowe. Od razu zmieniała mu się sylwetka dojazdowa i wszystko brało w łeb, przez co nie mógł pozbierać się na nowo, następowała frustracja. Lepsze skakanie odzyskiwał dopiero pod koniec sezonu zimowego - przyznaje Rafał Kot, ojciec zawodnika.
    Tym razem 25-latek dobrze rozpoczął przygotowania na torach lodowych. Zarówno Małysz jak i Horngacher są zadowoleni z jego skoków. Natomiast według opinii ogromnie ambitnego skoczka - rewelacji nie ma. W rozmowie z ojcem swoje skoki ocenił jako "średnie".

    Brat Macieja, Jakub, przyznaje, że nie da się przewidzieć, jak letnie skoki przełożą się na warunki zimowe. - Na pewno ciąży na nim duża presja. W głowie zostaje coś takiego, że był najlepszy latem i chce to powtórzyć w Pucharze Świata. Maciek już jednak na tyle dojrzał, że nie będzie się napalać. Przyjdą pierwsze starty, nowe warunki i może się okazać, że sukcesem będzie już wejście do pierwszej 15 czy 10, a nie od razu uplasowanie się na podium. Sam jestem bardzo ciekawy, jak to wyjdzie.

  • anonim
    Dawid Kubacki

    Eh wiele przed sezonem jest znaków zapytania, wiele nadziei, wiele niepewności ale jest taka jedna rzecz, której można być niemal pewnym. Jest ona jak ta symboliczna ławeczka w serialu "Ranczo", wokół której wszystko się kręci a która niezależnie od wszystkiego stoi w tym samym miejscu i zawsze można się o nią oprzeć. Tą rzeczą jest nic innego jak forma Dawida Kubackiego. Praktycznie w ciemno można obstawiać jakie miejsca będzie zajmował w nadchodzących konkursach PŚ - nie od dziś wiadomo, że w zajmowaniu miejsc z przedziału 29-31 Dawid Kubacki ma niemal zegarmistrzowską precyzję, wprawiając tym w ekstazę komentatorów i zgromadzonych w studiu a także kibiców przed telewizorami. Cieszę się, że w tym zamieszaniu, w tej całej pucharowej karuzeli mamy taki jeden stały punkt, którego zawsze można być pewnym. Te emocje związane z oczekiwaniem czy Dawid wejdzie czy nie wejdzie do finałowej serii są jedyne w swoim rodzaju i niczym nie można ich zastąpić. Cieszmy się, że mamy takiego skoczka jak Dawid Kubacki :)

  • anonim
    trelemorele

    Widzę że jak zwykle przed sezonem bez pompowania balonika się nie obejdzie, najpierw zapewnienia trenera że jest wszystko dobrze teraz Tajner mówi o dwóch liderach, ja mam zawsze taką zasadę, że przekonam się jak zobacze na własne oczy i żadne zapewnienia mnie nie interesują, w zeszłych latach wiemy jak to się kończyło.

  • MrRadzio doświadczony
    -

    Czy tylko ja po zobaczeniu w tytule "Tajner" oraz "dwóch liderów" powiedziałem na głos - oho zaczyna się pie*dolenie?

  • HKS profesor

    Tak z ciekawości sobie przejrzałem realne zagrożenie zawodów z powodu braku śniegu i co ciekawe na ten moment najbardziej realne jest odwołanie zawodów w Engelbergu, a najlepsze warunki do skakania w pierwszej połowie grudnia mają być w Polsce, Czechach i wschodniej Austrii z Niemcami (czyli w Klingenthal może być nawet zimowa sceneria bo w Saksonii ma być dosyć mroźno).

    A że Zakopane jest jeszcze dodatkowo wysoko to pod koniec listopada i na początku grudnia ma być de facto skokowym biegunem zimna w centralnej Europie. Także do Willingen (bo to jeszcze daleko) realne kłopoty ma tylko Engelberg, bo za dwa tygodnie z hakiem już pewnie mają kontrole śniegową a tam jesień w pełni i żadnych widoków na mróz.

  • anonim
    FunFact

    Co tam w 30-stce... Mamy 14 zawodników na czołową 14-stkę PŚ, tylko Prezes dostosował się do trendu niepompowania balona i z tego względu nie powiedział tego na głos :)

  • FunFact weteran

    Zastanawia mnie, po co Pan Tajner mówi takie rzeczy? Czternastu zawodników na poziom '30'...

  • anonim
    Forma naszych

    Dziwne by było jakby Tajner nic nie powiedział do januszy skoków by znowu uwierzyli chodź nie widzieli ;)

  • Janeman profesor

    Ta jesień wydawała się być inna od poprzednich jeśli chodzi o przysłowiowe "pompowanie balona" , wszyscy wypowiadający się zawodnicy i trenerzy starali się być ostrożni, a prezes pozostawał w cieniu. Aż do teraz...
    Ja jestem w stanie zrozumieć urzędowy optymizm i nakręcanie koniunktury, ale wszystko ma swoje granice po przekroczeniu których zakrawa na kpinę. Tych czternastu zawodników na poziomie pierwszej 30 PŚ , to jeszcze lepiej niż 8 na poziomie pierwszej 20 w ubiegłym roku i jeśli ten tręd si utrzyma to za rok być może usłyszymy, ze mamy 10 zawodników na poziomie pierwszej 6... I jak Oni wtedy się tam pomieszczą ?

  • anonim
    @?44?

    Dwóch naszych w czołowej dziesiątce PŚ na koniec klasyfikacji, z pojedynczymi wskokami na podium (bo pewnie by utrzymać się w 10 takowe będą) ? Nie wiem jak Wy ale ja brałbym w ciemno ! Chyba już niektórzy zapomnieli jak wyglądały dwa poprzednie sezony w wykonaniu Polaków... To świetnie, że Horngacher stawia umiarkowane cele swoim zawodnikom, bo zawsze lepszy przed sezonem jest balonik niedopompowany niż przepompowany. ten pierwszy zawsze można dopompować (właśnie poprzez świetne wyniki) a ten drugi pęka wraz z rozpoczęciem sezonu i pociąga za sobą na dno zawodników... No tak to w moim odczuciu działa...

    Murańka w TOP 6 PŚ ? No naprawdę nie rozśmieszajcie mnie... Niech zacznie przechodzić najpierw kwale i wchodzić regularnie do rund finałowych to wtedy pogadamy...

    @gdfgdf
    Kot jest po prostu ambitny, oby tylko ta ambicja go nie spaliła w tym sezonie a będzie dobrze !

  • anonim

    O Kocie:

    Tym razem 25-latek dobrze rozpoczął przygotowania na torach lodowych. Zarówno Małysz jak i Horngacher są zadowoleni z jego skoków. Natomiast według opinii ogromnie ambitnego skoczka - rewelacji nie ma. W rozmowie z ojcem swoje skoki ocenił jako "średnie".

  • anonim
    pompka Apolla

    U Apolla w ruch poszły pompka i balony więc chyba sezon zimowy można uznawać powoli za otwarty ! :) Cóż mogę dodać od siebie - liczę, że w końcu tak właśnie będzie jak Prezes mówi :)

  • anonim

    "To jakie stawia pan sobie, ale i zawodnikom, cele na rozpoczynający się sezon?

    Horngacher:Bardzo trudno je jednoznacznie określić. Będę bardzo zadowolony z tego, jeśli na koniec sezonu dwóch zawodników będzie w czołowej dziesiątce klasyfikacji generalnej PŚ."

    Chyba sobie jaja robi ten gość.A np. taki Murańka to co?Dlaczego taki talent ma nie być w "10" generalki?Horngacher przespał przygotowania?
    Przecież dla Murańki obowiązkiem powinno być znalezienie się MINIMUM w czołowej "6" generalki.

    Niebywała sprawa...

  • SnipeR początkujący
    Appo ty lepiej juz nic nie mow

    Pożyjemy zobaczymy, oby miał racje

  • lol doświadczony

    Oczywiście złotousty Tajner musi też trochę podpompować ten balon.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl