Heinz Kuttin: Adam Małysz był dziś zmęczony

  • 2004-09-12 20:10

Dzisiejsze zawody w Innsbrucku, mimo iż zapewniły Adamowi Małyszowi zwycięstwo w klasyfikacji generalnej tegorocznego Letniego Grand Prix, były dla polskich kibiców lekkim zawodem. Najlepszy polski skoczek, po serii czterech zwycięstw - tym razem zajął dopiero 11. lokatę. Jak zapewnia Heinz Kuttin, słabszy dzień Adama Małysza nie jest jednak powodem do niepokoju.

Heinz Kuttin:
- Skoki Adama Małysza w dzisiejszych zawodach były dobre pod względem technicznym, ale zabrakło w nich nieco siły wybicia i dlatego Adam nie uzyskał tak dobrych odległości jak wcześniej. Jednak to nie jest problem - to jest naturalne, że skoczek ma słabsze dni.

- Adam Małysz jest w tej chwili trochę zmęczony - tak fizycznie, jak i psychicznie. Przez ostatnie trzy tygodnie mieliśmy naprawdę dużo skakania - zawody Letniego Grand Prix w Zakopanem, Val di Fiemme i w Innsbrucku oraz ciężkie treningi. Przy takiej intensywności - co 3-4 dni zawody - nie powinno dziwić, że dany skoczek może być przemęczony.

- Co do postawy pozostałych kadrowiczów to przede wszystkim nie jest łatwo skoczkom odnaleźć formę w trakcie startów w zawodach. Wojciech Skupień, Wojciech Tajner i Mateusz Rutkowski mieli już problemy w czasie treningów, więc nie jest to zaskoczeniem, że tylko Adam Małysz wystąpił dziś w konkursie.


tad, źródło: Informacja własna
oglądalność: (5911) komentarze: (58)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    PAX ;)

    Po prostu, nie lubię wazelinowatych panegiryków, niezależnie na czyją cześć one są. A w tym wypadku media naprawdę przesadzają...

  • Malyszomaniak profesor
    mmm..

    Myślę że dla budowania tej dyscypliny nie sprzyja fala krytyki i opisywania jaki to ktoś jest nie oki myśle ,że należy się wznosić ponad podziały i wzajemne waśnie nieporozumienia dla uzyskania lepszej i wspanialszej atmosfery ,oraz dla sportu. Jesli sie nawet ktoś nie podoba czy nie pasuje to czy nie lepiej jest zamiast śnieszkami w Hanawalda Klaskać jak skacze 140 metrów ?. Sedno sprawy jest takie uczmy sie od Adama pokory i szacunku do innych a jeśłi są lepsi tymbardziej bo wymaga to od nich naprawde wiele wysiłku.

  • anonim
    Wyjaśnienie na sam koniec ;))))

    Na pewno Kojonkoski nie lubi się z Lepistoe, co wielokrotnie mieliśmy dowody podczas transmisji, bo panowie łapek nie mieli sobie ochoty podać.
    Natomiast w tym konkretnym przypadku - mówiłam, że w przypadku Austrii na swojego poprzednika wylewał nieprzeciętne pomyje. I naprawdę chciałabym zobaczyć minę Miki, gdyby przypadek sprawił że na trybunie trenerów mieli sobie podać łapki, hihihi
    PS - Kogo mam na myśli? Przypomnij sobie, kto był "kontrkandydatem" Alexa Pointnera do stanowiska głównego trenera Austriaków.
    No cóż, byłaby pyszna zabawa... ;))))))))) Szkoda :(

  • Malyszomaniak profesor
    Chmmm

    A z kim według ciebie się on tak nie lubi ? Pozatym zdanie twoje znamy i może naprawde już dość takiej pezpardonowej krytyki a troche faktów .Np. Zdażenia fakty informacje. To jakie kto miny robi i czy się komuś podobają czy nie to naprawde jest indywidualna sprawa .On jak mi machał i się do nas uśmiechał jak zdjęcia robiłem nie wyglądał na takiego jakim go opisujesz miej troche szacunku dla niego i innych którzy nie podzielają twojego zdania.

  • anonim

    Jak dla mnie Kojonkoski jest specjalistą w jeszcze jednej dziedzinie ;)))))))))) Robienia głupich min, gdy stoi na trybunie trenerów, zawsze mam niezłą zabawę jak go pokazują operatorzy ;))))))))) A repertuar w tym temacie ma naprawdę bogaty ;))))))))
    I zgodnie z tym, co już napisałam poniżej [i kiedyś], chciałabym zobaczyć jeszcze jedną minę w jego wykonaniu - reakcję na powrót kogoś na trybunę trenerów ;))))))) I była na to niepowtarzalna szansa, gdy decydowano o wyborze trenera Austriaków, hehehe
    A tak, to jest to nierealne :((((((((

  • Malyszomaniak profesor
    MoMo

    Nie chciałem tak być odebrany . Bardziej mi chodzi właśnie o to ze Lubienie i nie lubienie jest sprawa indywidualną zalezna nie tylko od tego jakim człowiek jest ale także od wielu innych czynników :Prasy czy zachowania czy wyników. Dlatego jest to indywidualna żecz nie mniej jednak dalej twierdze że Kojonkowski jest człowiekiem i będzie kontrowersyjnym który będzie i wzbudzał zainteresowanie i spora w tym jego zasługa . !!!!!!!!! :)))))))))

  • anonim
    @MoMo

    Chciałam zwrócić Ci uwagę, że tutaj, a także u konkurencji, też jest forum. I to działające na zupełnie innych zasadach. :))) Jakby co to daj znać, albo w komentarzach, albo za pośrednictwem mojej strony, gdzie możliwości nawiązania kontaktu są co najmniej trzy. :)
    A co do lubienia czy nie lubienia - mamy dokładnie takie samo podejście. :)

  • anonim
    mmm_k, KFanka

    mmm, kf, korzystając z okazji, że obie bierzecie udział w tej dyskusji, chciałbym Wam dać znać, że chyba zrezygnuję z innego forum, w którym wspólnie bierzemy udział - PŚ na Onecie. Mimo że skład jest sympatyczny. Mam za mało czasu, by znieść żółwie tempo działania tamtego moderatora i jego zapędy cenzorskie. Z moich piątkowych i dzisiejszych wypowiedzi opublikowali co 3-4, a i tak ostatnia jest okrojona (wycięli moje uwagi na ten temat).
    A wracając do głównego tematu: muszę przyznać, że byłbym trochę zaniepokojony, gdyby Adam wygrał wszystkie konkursy LGP. Zacząłbym się bać o sezon zimowy...

  • anonim
    Małyszomaniak, Marek itd.

    Nie mogę zrozumieć, dlaczego nie pozwalacie mmm@k nie lubić Kojo. To nie wyklucza nawet uznania dla czyichś osiągnięć. To, czy Kojonkoski jest dobrym, czy złym trenerem, nie ma tu nic do rzeczy! Wg niej jest niesympatyczny i niezbyt uczciwy (i może nie tak genialny, za jakiego się podaje). Czy jedynym probierzem naszej sympatii dla jakiegoś np. trenera lub sportowca ma być jego skuteczność, miejsce w rankingach światowych? Nie lubię Schumachera, mimo że jest najlepszy w F1, lubię Armstronga, bo podoba mi się jego ofensywny styl jazdy na rowerze i szanuję go za walkę z chorobą oraz ciężką pracę. Bardziej lubię Kim Klijsters niż Justine Henin-Hardenne, a Justine bardziej niż obie siostry Williams, z których jednak wolę Venus. Wolę Dementiewą od Kurnikowej, a o pozostałych ros. tenisistkach nie wyrobiłem sobie jeszcze zdania, jestem w stanie jedynie oceniać je po wynikach. Często w zrobieniu kariery pomagają cechy, które nie są bardzo sympatyczne, a niektórych ludzi lubimy za to, że MIMO sukcesów i powodzenia pozostali sympatyczni.

  • anonim
    @Małyszomaniak-o Kojonkoskim ;))))))))))

    Porównanie - rewelacja, bo metody ponoć kontrowersyjne, hihihi
    Chyba Hoellwarth nazwał go "specjalistą od głowy i odchudzania" ;))))
    A co do ostatniej z wymienionych zasług, to zgadzam się w 100% ;))))))))))

  • Malyszomaniak profesor
    mmm.... Kojonkowski

    Co do kojonkowskiego jedno jest pewne wzbudza on i pewnie będzie wzbudzał spore kontrowersje i zainteresowanie i nie mniej ni więcej wielka w tym jest jego zasługa . ;)))))))))))))))))))))))))))))))

  • Malyszomaniak profesor
    Kojonkowski

    Być może Kojonkowski jest dobry ale to nie jest takie proste Hitler też był dobry w tym co robił przynajmniej na początku a wcale nikt by nie chciał drugiego takiego ;) to troche może drstyczne porównanie ale sęs w tym że można mieć rezultaty ale można je osiągać nie akceptowalnie i które dążą nie do akceptowanych celów w nie akceptowalny sposób . Może poprostu komuś się nie podoba sposób w jaki P. Kojonkowski osiąga cele i się zachowuje . Ale faktycznie co do Norwegów udało mu sie w nich przywrócić wiare bo talentów im nie brakowało nigdy.

  • anonim
    @Marek ;)))))))

    Tak, z Norwegów zrobił drużynę, bo podstawy wykonali inni za niego. Forfang był w kadrze A przed tegorocznym LGP?
    U nas - obawiam się że z powodu braku podstaw, z naszych "orłów" cudnie lądujących na buli, nie zrobiłby nic.
    A o tym, czy jest najlepszym obecnie trenerem, to przekonamy się podczas IO w Turynie, hehe, bo wygrać "pusty" sezon, to nie jest zbyt dużą sztuką ;))))))

  • anonim
    O wszystkim po kolei ;))))

    O tym, że najlepiej robimy konkursy, to nie tylko mówimy my sami, ale inni też nas chwalą ;)))
    Ojj, co do pracy u podstaw, to przed naszymi "orlątkami" jeszcze bardzo daleka droga, a zaległości do nadrabiania sporo
    Do do gloryfikowania Kojonkoskiego - w pewnym momencie zaskoczyło mnie, jak Szaranowicz przestał wygadywał "peany" na cześć Miki K., tylko zaczął o mało co rzucać cytaty z rozważań na onecie - bo tam na forum prowadziłam małą "akcję uświadamiającą", że do najlepszych wyników w historii, to jeszcze Kojonkoskiemu daaaaleko.
    Poza tym każdego kto zasługi innych przypisuje sobie, nie traktuję zbyt poważnie :)

  • anonim
    @mmm_krakow

    Lepiej się wyœpij, bo bredzisz. Kojonkoski jest najlepszym obecnie trenerem i œwiadczš o tym jego wyniki, nie ględzenie do prasy. Osobiœcie też za nim nie przepadam, ale tylko dlatego, że nie jest trenerem polskim i to z Norweskich nielotów zrobił drużynę, a nie z naszych ;-)

  • Malyszomaniak profesor
    mmm.......

    Być może i jest powód dla którego można by gościa nie lubić , lecz wydaje mi się że tego że się kogos nie lubi aż tak afiszować nie trzeba .Bo w końcu lepiej jest powiedzieć że bardziej się lubi kogoś innego niż mówic że się nie lubi lub nienawidzi tego czy owego .A dla czego ? ano dlatego bo przeciez nie trzeba sie zniżac do takiego poziomu . To że Kojnkowski mówi czasem drażniące żeczy to jego sprawa . Jeśli my cały czas twierdzimy że Adam jest najlepszy że my najlepiej robimy konkursy itp itd. to koś inny może odbierać nas w taki sposób jak ty Kojonkowskiego .Może czasem lepiej jest mniej krytykować a bardziej pracować u podstaw i może nasi pokażą kto miał racje . (pozatym faktycznie na obecny obraz Kojonkowskiego maja nasze medjia które go gloryfikuja a nie mówią o jego wadach lub tez nie mówią tak pozytywnie o naszych trenerach choc osiągneli naprawde tak wiele że nie jeden im zazdrości tj.np. osiągnięcia Tajnera co by nie mówić to za jego czasów rozbłysnoł Adam i to on stworzył nowy sposób myślenia o trenowaniu skoczków )

  • anonim
    o Kojo

    Ogólnie rzecz biorąc - Kojo lubi przypisywać sobie cudze zasługi. I naginać fakty historyczne do swoich potrzeb (czyli najczęściej do przechwalania się). ;)

  • anonim
    Ciąg dalszy "wykładu" ;))))

    Być może jestem uprzedzona i nie potrafię się do gościa już przekonać, choćby nie wiadomo co robił ;) A to "uprzedzenie" sięga dość daleko w przeszłośc i wiąże się z okolicznościami pojawienia się jego osoby jako trenera skoków w Pucharze Świata :) I późniejszych głupot przez niego wygadywanych [a wiążących się z tym faktem] ;))))))))))

  • Malyszomaniak profesor
    Dalej twierdze że jesteś uprzedzona

    Poprostu wsłuchaj sie w swoje słowa . Wydaje mi się ,że tak krytykując Kojonkowskiego sama stajesz się podobna do niego w pryzmacie tego co onim piszesz .Przecież własnie trąbisz że on jest taki nie feer. Może poprostu wystarczy robić to co Adam a jak było w pewnej piosence : " Rubmy SWOJE ,ważne jest to jedno ,że ....." Niech Kojonkowski mówi co chce a ja twierdze ,że Adam i tak jest najlepszy na świecie i nie musi tego udowadniac ani on ani żaden inhy człowiek ( np. Trener) .

  • anonim
    @Małyszomaniak - o Kojonkoskim

    Mnie tego typu teksty po prostu śmieszą. Zresztą Mika już nie raz dał taki "popis". Przypomnij sobie np. zeszły rok i gadkę po TCS, że Pettersen jest drugim Nykaenenem, hehe. Tyle że ten "drugi Nykaenen" pod koniec sezonu z piękną gracją lądował na buli ;)))))))))
    Nie należy trąbić przed czasem, tylko "robić swoje", bez oglądania się na konkurentów i wygadywania głupot w stylu "Nie wysilajcie się, bo i tak będziemy najlepsi, bo nasze metody treningowe są najgenialniejsze na świecie" ;)))))))))))
    A to co napisałam wcześniej o nim, od kiedy go nie lubię, to podtrzymuję ;))))) Dlatego, jak był wybór trenera Austriaków pod koniec sezonu, to rzeczywiście mnie zatkało ;))))))))))

  • Malyszomaniak profesor
    mmm...

    Wydaje mi się że jesteś uprzedzona. Każdy chce wygrywać i jeśli chce to robić musi w to wierzyć . Chyba nie oczekujesz od Kojonkowskiego że będzie mówił co innego .Naj istotniejsze jest jednak to żeby jak to Adaś mówi Warunki były równe a zwyciężał najlepszy .:)

  • anonim
    Cytacik ;)))))

    Kiedyś zadano mi pytanie, dlaczego nie lubię Miki Kojonkoskiego ;)))))) To teraz mam odpowiedź w formie cytatu [na onecie, ale cały wywiad pochodzi z "Życia Warszawy"]
    "Adam Małysz radzi sobie świetnie, ale niedługo nie będzie mu tak łatwo, bo my będziemy znacznie lepsi. Grand Prix nie jest dla nas priorytetem."
    Cytacik pozostawiam bez komentarza ;)))))

  • Styrian weteran
    tak tak tak ;-))))

    @KFanka : dokladnie tez tak mysle :-)).
    @ mmm_krakow :-)))) widzialem te Twoje klony tez , ale Tad chyba zbanowal goscia ;-))) pozdrawiam , zajrze dopiero poooooooznym wieczorem :-(((

  • anonim

    @mmm: Dobrze gadasz. Rekordy skoczni to wyłącznie zabawa dla kibiców, komentatorów i właścicieli obiektów. ;) Prywatnie dzielę je sobie na letnie i zimowe, oraz uzyskane w PŚ/LGP i przy wszelkich innych okolicznościach. Bo trudno porównywać 140m osiągnięte na treningu z belki 28 i taką samą odległość uzyskaną w konkursie PŚ z belki 12. :)

  • anonim
    psychologia Małysza

    Adam czasami tak ma, że z dnia na dzień - a tu z minuty na minutę - przestaje dobrze skakać. Zauważyłem ten "fenomen" już nie pierwszy raz. Wydaje mi się, że wynika to z nie do końca uœwiadomionego braku motywacji. Udowodnił wszystkim na treningu i w serii próbnej, że inni to mu do pięt niedorastajš, wewnętrznie się wyluzował i nie trafił na progu. Odbicie też było takie sobie...

  • anonim
    Klony

    Pod którym wątkiem??
    Do podszywaczy już sie przyzwyczaiłam. ;)) Na onecie jestem zalogowanoa, raz natknęłam sie na dyskusję conajmniej trzech [oczywiście niezalogowanych] mmm_krakow, z których każde upierało się, że jest prawdziwe, hihi

  • anonim
    krakow

    ależ miałaś wczoraj klonów . czytałaś?

  • anonim
    krakow

    o krakow wrocil do pracy i jak poetycznie

  • anonim

    Odkąd w 1986 roku rekord Planicy [ówczesny 191 metrów] został wyrówwnany na dużo mniejszym mamucie na Kulmie, to żadne rekordy nie są oficjalnie notowane. :) Wszelkie rekordy skoczni póki co, mają charakter nieoficjalny - aczkolwiek dzieli się je na letnie i zimowe. FIS chciał uniknąć tego, żeby skoki nie stały się dyscypliną "polowania na rekordy".

  • anonim
    Do Eowyn

    Generalnie mam takie samo zdanie jak Ty, a mój poprzedni post podyktowany był jakimś bólem, że taki wspaniały zawodnik jak Adaś ,a w konkursie nie znalazło to porwierdzenia. Szkoda mi go.
    Ale , jak wszyscy ,uwielbiam Adasia i serdecznie gratuluję wszystkich rewelacyjnych osiągnięć.

  • kolesio weteran
    rekordy

    Czy ktoś z Was może zna oficjalne stanowisko FIS w sprawie podziału (jeśli wogóle jest) na letnie i zimowe rekordy skoczni. Bo do tej pory myślałem że to "inicjatywa" komentatorów TVP, ale wczoraj pewien polski sędzia (nie pamiętam nazwiska) powiedział, że "latem łatwiej się ląduje" i są letnie/ zimowe rekordy...

  • kolesio weteran
    Adam pojedzie do Hakuby

    Nie ma chyba możliwości żeby Adam odpuścił Hakubę. On jest wojownikiem i teraz będzie chciał zrehabilitować się za wczorajszą ("nieplanowaną")wpadkę.

  • anonim
    Hakuba

    Rutkowi do 50-tki WRL brakuje 12 pkt. Może być trudno o punkty, bo w każdym z konkursów trzeba wywalczyć conajmniej po 6 pkt. A z całym szacunkiem do naszych, to jednak nawet słabi Japończycy [czyli ich druga liga] moga być w stanie ich ograć. A raczej nie ma sensu wysyłanie na Hakubę chłopaków, co na Wielkiej Krokwi skaczą po 100 metrów [Tonio, czy Kamil].

  • anonim
    Japonia

    Henio ma rację .Adam niech sobie odpocznie a inni (bez Matei) niech jadą i próbują . Może wywalczą jakieś punkty na zimę, szczególnie Rutkowski.

  • anonim
    wyjaśnienie do wierszyka ;)))))

    Wierszyk, który wkleiłam poniżej, znalazłam na forum onetu, podpisał się pod nim niejaki "piotr.kanarek" [podejrzewam, że to żart]
    Generalnie, zgadzam się z tezą postawioną w wierszyku ;)))))))))))

  • anonim
    Trochę pozezji

    WYSOKIE LOTY

    Jeszcze Polska nie zginęła póki my żyjemy,
    Więc pomimo przeciwności naprzód iść wciąż chcemy.
    Jednak, kiedy w świecie wielkim samoloty w modzie,
    My ciągniemy się w ogonie w starym samochodzie.

    Nic dziwnego więc w tym nie ma, że świat nas nie czeka,
    I czołówka coraz szybciej przed nami ucieka.
    Tak więc skończmy z narzekaniem, przejdźmy do działania.
    Jak najszybciej od najlepszych uczmy się latania!

    Zresztą, orzeł w naszym Godle skrzydła rozpościera,
    Szpony dumnie prezentuje, do lotu się zbiera.
    Ja mam jednak to wrażenie, że mimo ochoty,
    Dosyć niskie oraz rzadkie są te jego loty.

    A my, jako Naród cały, chociaż z orłem w godle,
    Jednak ciągle uziemiani, czujemy się podle.
    Nie jak orły lecz jak kury - tak raczej żyjemy,
    Bo od ziemi własnych zadków odbić nie możemy.

    Nigdy wcześniej o tym w wierszach moich nie pisałem,
    Że narciarskich skoków fanem, dawniej nie bywałem.
    Jednak, kiedy Małysz w skokach prym na świecie wodził,
    Pewien pomysł bardzo dziwny w głowie mi się zrodził.

    Odkąd pomysł się pojawił o to wciąż się modlę,
    Aby pewną małą zmianę wprowadzić na godle.
    Ja więc głośno proponuję (oponenci - CISZA)!
    By na godle zamiast orła umieścić Małysza!

    Choć niewielki, bo jedynie metr sześćdziesiąt mierzy,
    Lepiej uczył nas od orła jak latać należy.
    Kryzys w kraju, bezrobocie, entuzjazm ustawał,
    A on swymi zwycięstwami skrzydeł nam dodawał.

    Ja marazmu ogólnego już więcej nie znoszę,
    Lataj Adam, jak najdalej, lataj Adam, proszę!
    Jeśli kiedyś znowu wygrasz, spadnie bezrobocie,
    Giełda poszybuje w górę, zarobimy krocie!

    Może orzeł nas zrozumie - szlachetnie postąpi,
    I na godle Małyszowi swe miejsce odstąpi.
    Będą również z niego dumni: żona, mama, tato,
    Więc nieśmiało pytam mistrza: Co ty Adam na to?

  • anonim
    Hakuba - limity

    Ostatnia szansa na wejście do 50-tki WRL.
    Powinni startować Ci co maję najwięcej punktów tj Rutek,Bachleda,Skupień i za W.T.- Krystian ew Kamil Stoch w ramach treningu do MŚJ.

  • anonim
    @Henio:

    Nie tak do konca, bo w przypadku Schneidera i Nagillera - skakali lepiej od naszych, natomiast Koch rzeczywiście, w kwalifikacjach miał więcej szczęścia niż rozumu ;))))))) Bo w konkusie już była klapa. 110 metrów to nasze "orły" też potrafią.
    A masz pomysł kto z naszych w ogóle powinien jechać na Hakubę? Z wypowiedzi Kuttina wynikało w piątek, że Mateja na pewno nie pojedzie. A gdyby miał nie jechać też Adaś [jak proponujesz], to kogo wystawimy? Tonia, Tomka czy "Diabła"?? Lot na bulę gwarantowany... ;))))))))))))

  • anonim
    poprawka -Austria

    Jedenastu austriaków było w 50-tce.I m.in. oni wypchnęli Skupnia i Rutka z kwalifikacji.
    Natomiast W.T. już ma raczej dość skakania i też niech go Kuttin na siłę na Hakubę nie ciągnie.

  • anonim
    @Henio

    Podliczyłam Austriaków w Innsbrucku - w 30-tce tylko ośmiu ;))) I występuje pewne rozwarstwienie - 4 walczy o czołówkę, reszta jak na razie zaraziła się od naszych "byle za bulę" i w finale jest w okolicach 30 miejsca ;)))))))) A niektórym forma ładnie się "rozjeżdża" coraz bardziej ;))))))))))) [bo zdążyłam już podliczyć średnią]
    Zdążyłam sprawdzić w necie, z wywiadu z Kojonkoskim wynika, że w Hakubie Norwegów nie będzie w ogóle ;))))))) Rosną nasze szanse na jakieś przyzwoite punkty.
    Co do naszych w Innsbrucku, to już na treningach było widać, że jest kicha ;))))))))) Skoki w granicach 110 metrów na K-120 wejścia do 50-tki raczej nigdy nie gwarantowały
    PS - twierdzenie, ze Forfang to kolejny wychowanek Kojonkoskiego jest już głębokim nieporozumieniem [nasze "talęty" z TVP tak mają od lat], bo to koleś z zaplecza ;)))))))

  • anonim
    Złośliwi Austriacy ,ostania szansa Rutka

    @ mmm K
    Forfang Ci dokucza
    A w ogóle nie doceniłaś Austriaków bodaj 11-tu w 30-tce.
    Anhonen nie startuje w Japonii i sądzę, że większości z czołówki nie będzie chciało się podróżować stąd szanse Rutka na brakujące 12 pkt w WRL są dość duże. Gdyby dano mu skakać w Zakopcu to pewnie już by w niej był.

  • anonim
    Prognoza na Hakubę

    Finowie- wygląda na to, że sobie przypomnieli jak sie skacze :) Norwegowie - czyżby te skoki w Zakopcu i Innsbrucku miały stanowić zapowiedź tego, co będzie w zimie? Japończycy - w Hakubie sa u siebie, a już wczoraj pokazali pazurki ;) Austriacy - pojedynczo nie błyszcza, ale oni chyba staropolską zasadę "kupą mości panowie" [całe szczęście że będzie ich tam tylko 8, a nie 20], jedyna nadzieja w Niemcach, czy Kadra A, czy Kadra B - poziom zbliżony :))))
    Jeśli wszystkie ekipy pojadą, to wcale nie będzie tak łatwo o punkty. Jedynym pocieszeniem jest fakt, że Japończycy mają mniejszą "pulę gospodarza" od Austriaków ;))))))

  • anonim
    Do Hakuby rezerwy!

    Też jestem zdania ,ze ze względu na słabą obsadę i łatwą możliwość zdobycia punktów do Japonii nie powinien jechać Małysz . Po punkty powinni jechać Rutek,Skupień, Krystian Długopolski i ew.Mateja,Bachleda lub Kamil Stoch.
    Małysz startując odbiera pkty pozostałym

  • Kibic profesor
    fan

    Ja mysle ze w nocy na tej imprezie z Rutkiem zabraklo Red Bulla, albo byl tylko Red Bull Light i dlatego Adamowi wystarczylo sily na jeden skok probny.

  • anonim

    Mimo wszystko to troche dziwne. Wygrywa treningi, nokautuje w kwalifikacjach, najlepiej w serii probnej... A potem taka wpadka :-(

  • anonim

    Japończycy też by chcieli Małysza zobaczyć w akcji. :) Oni tam nie mają transmisji ze skoków, a Adama lubią... Poza tym chyba powinien osobiście odebrać tę Wielką Nagrodę Lata..? :)

  • AdJ doświadczony
    Japonia

    Co do Japoni, to w sumie Małysz jechać nie musi. Za to inni mogliby pojechać, bo mało ekip będzie, a punkty by się przydały...
    Z drugiej strony po Japoni będą już tylko 2 m-ce do zimy, a to całkiem niedużo.

  • anonim

    Zostawcie Adama w spokoju. Zrozumcie że nikt nie jest w stanie utrzymać formy idealnej przez całe zawody. Ma prawo być zmęczony. A jeśli komuś sie nie podoba to niech zaloży narty, wyjdzie na skocznie i niech skacze. Ja go podziwiam za to co robi i chwała mu za to. Takiego drugiego skoczka to nie bedziemy już miec w najbliszym czasie. To co on robi dla polskiego sportu to jeszcze mało kto robi. Tak naprawdę to jest niewielu sportowców którzy utrzymuja taka formę. Nie chce wymieniać wszystkich, bo jak kogoś pominę to bedzie potem kłopot że tego i tego nie wymieniłem. Naprawde proszę was, zanim coś o nim napiszecie to sie zastanowcie czy to ma ręce i nogi. Olla ja mam to samo zdanie niech odpocznie.

  • AdJ doświadczony
    odczepić się od Kuttina!

    do E.:
    Wskaż mi proszę skoczka, który przez całe LGP trzymał stabilną wysoką formę. Co najwyżej niektórzy Austriacy i Japończycy.

  • anonim
    Brawissimo

    brawo adam. i tak masz juz grand prix w kieszonce. a ile kasy.skapnął byś troche. chociażze 20 tys. pozdro dla fanów Lecha Poznań

  • anonim

    małysz sie zmałyszył

  • Du Du doświadczony
    Jedż do Japoni

    Adam - gratuluję.Dziękuję za pocztówkę z autografem w Zakopanem.Jedż do Japoni tylko w celu rekreacyjnym .

  • anonim

    Niech Malysz nie jedzie do tej Japoni, nie ma to sensu.

  • anonim
    do Pana Adama

    Adasiu nie przejmuj się za bardzo. I tak już masz coś czego nie ma żaden inny skoczek świata. niesiemy Cię w naszych serduszkach że hej! I dzięki za wszystko.

  • fan profesor
    Kibic

    Adam miał przemęczone oczy? To chyba w takim razie nie tylko Rutti imprezuje po nocach. :) Ale nie dziwie się im. W końcu nie mają sylwestra :)))

  • anonim
    Też coś!

    Kutin zaczyna gadać jak Tajner!!!
    Czyżby te zwiększone obciążenia dotyczyły tylko polskich skoczków?To po co dowalał im w tym czasie ciężkie treningi? Zeby ich zdołować psychicznie, bo nie będą mieć siły wygrywać ze zmęczenia??? To tak podbudowuje grupę dobry trener?

  • Kibic profesor

    I to jest chyba najlepsze wytlumaczenie, dlaczego Adam mial przemeczone oczy przed drugim skokiem!

  • anonim
    Hakuba????

    cos mi się zdaje, ze Adam powinien sobie odpuścić wycieczkę do Japonii. może teraz jakiś odpoczynek a potem przygotowania do zimy???? Brawo panie Adamie sukcesu w LGP!!!

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl