TCS w Bischofshofen: Dawid Kubacki wygrywa konkurs i cały turniej!

  • 2020-01-06 18:11

Biało-czerwone święto Trzech Króli w Bischofshofen! Dawid Kubacki został triumfatorem 68. Turnieju Czterech Skoczni! Mistrz świata z Seefeld zwyciężył w finałowym konkursie na Paul-Ausserleitner-Schanze po skokach na odległość 143 m oraz 140,5 m. Drugie miejsce w zawodach zajął Karl Geiger, a trzecie Marius Lindvik. Pucharowe punkty zdobyło łącznie trzech Polaków.

Dawid KubackiDawid Kubacki
fot. Tadeusz Mieczyński

W pierwszej serii konkursowej Dawid Kubacki potwierdził, iż jest głównym faworytem 68. Turnieju Czterech Skoczni. Lider imprezy poszybował na 143 metr i na półmetku zawodów prowadził z przewagą 3,9 punktu nad Karlem Geigerem (140 m) oraz 5,1 pkt. nad Mariusem Lindvikiem (139 m). Czwarty był Stefan Kraft (138 m), piąty Domen Prevc (140 m), a szósty - Yukiya Sato (139 m).

Czołową dziesiątkę uzupełnili Daniel Andre Tande (137,5 m), Daiki Ito (137 m), Markus Eisenbichler (137 m) i Peter Prevc (136,5 m).

Do finału awansowało jeszcze dwóch Polaków. Trzynaste miejsce na półmetku zajmował Kamil Stoch (134,5 m), zaś dwudziesty ósmy był Piotr Żyła (125,5 m).

Maciej Kot wylądował na 126 metrze i zakończył konkurs na trzydziestej trzeciej pozycji. Czterdziesty dziewiąty był Stefan Hula (119 m).

Z grona "lucky loserów", awans do serii finałowej uzyskali Cene Prevc, Stefan Huber, Robert Johansson, Clemens Leitner oraz Clemens Aigner.

W finale Dawid Kubacki postawił kropkę nad i, szybując na odległość 140,5 metra. Tym samym odniósł drugie pucharowe zwycięstwo w karierze, a zarazem przypieczętował triumf w 68. Turnieju Czterech Skoczni. Reprezentant Polski pokonał Karla Geigera (136 m) oraz Mariusa Lindvika (137 m). Czwarty był Stefan Kraft (137 m), piąty Peter Prevc (138 m), a szósty Daniel Andre Tande (135 m).

Lider Pucharu Świata, Ryoyu Kobayashi po skoku na 138 metr awansował na siódme miejsce, przed Daikiego Ito (134 m), Domena Prevca (133 m) oraz Philippa Aschenwalda (135 m).

Kamil Stoch oddał skok na 134 metr i zajął trzynastą pozycję. Dwudziesty siódmy był Piotr Żyła (129 m).

Pierwszą serię konkursową rozegrano w całości z 8. belki startowej.

Dzięki wygranej w Bischofshofen, Dawid Kubacki został triumfatorem 68. Turnieju Czterech Skoczni. Reprezentant Polski zgromadził w ośmiu skokach 1131,6 punktu, wyprzedzając Norwega Mariusa Lindvika (1111,0 pkt.) oraz Niemca Karla Geigera (1108,4 pkt.). Trzynaste miejsce w turnieju zajął Kamil Stoch (1023,6 pkt.), a czternaste - Piotr Żyła (1016,7 pkt.). Łącznie sklasyfikowanych zostało 62 zawodników.

Dawid Kubacki jest trzecim reprezentantem Polski, który został triumfatorem Turnieju Czterech Skoczni. Wcześniej po zwycięstwo sięgnęli Adam Małysz (2000/2001) oraz dwukrotnie Kamil Stoch (2016/2017 i 2017/2018). Ponadto drugie miejsce w niemiecko-austriackiej imprezie zajmował Piotr Żyła (2016/2017), a trzecie - Adam Małysz (2002/2003).

Zwycięski dorobek punktowy Dawida Kubackiego w 68. edycji Turnieju Czterech Skoczni (1131,6 pkt.) to jednocześnie druga największa wygrana punktowa w historii tej imprezy. Lepszy wynik uzyskał tylko Słoweniec Peter Prevc w sezonie 2016/2017 (1139,4 pkt.). Trzeci w tym zestawieniu jest Austriak Wolfgang Loitzl z sezonu 2008/2009 (1123,7 pkt.).

Dawid Kubacki odniósł drugie w karierze zwycięstwo w zawodach Pucharu Świata (poprzednio triumfował przed rokiem w Predazzo), zaś pierwsze w ramach Turnieju Czterech Skoczni. Skoczek z Szaflar ma tym samym na swoim koncie 14. miejsc na pucharowym podium (2-5-6). To także 84. zwycięstwo i 206. indywidualne polskie podium w zawodach Pucharu Świata, zaś 8. triumf i 39. "pudło" w Turnieju Czterech Skoczni.

W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata prowadzi niezmiennie Ryoyu Kobayashi (644 pkt.) przed Karlem Geigerem (619 pkt.) i Stefanem Kraftem (539 pkt.). Piąty jest Dawid Kubacki (444 pkt.), a ósmy Kamil Stoch (335 pkt.).

Na czele Pucharu Narodów znajdują się reprezentacje Austrii (2320 pkt.), Norwegii (2064 pkt.) oraz Polski (1741 pkt.).

Kolejne zawody zaliczane do Pucharu Świata odbędą się w najbliższy weekend, 11-12 stycznia na normalnej skoczni we włoskim Predazzo w dolinie Val di Fiemme (HS104).

WYNIKI I KLASYFIKACJE:
Zobacz wyniki I serii konkursu >>
Zobacz końcowe wyniki konkursu >>
Zobacz protokół FIS z wynikami konkursu >>
Zobacz końcową klasyfikację 68. Turnieju Czterech Skoczni >>
Zobacz aktualną klasyfikację Pucharu Świata >>
Zobacz aktualną klasyfikację Pucharu Narodów >>
Zobacz aktualny ranking WRL >>

FOTORELACJA


Adam Bucholz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (70356) komentarze: (650)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • FanSN stały bywalec
    Słoweńcy mają Lindvika...

    Dzisiaj Babiarz w formie :)

  • Wzrost_skoczkow_narciarskich bywalec
    Wzrost podiumowiczów

    Kubacki 180cm
    Lindvik 174cm
    Geiger 183cm

  • Vow_Me_Ibrzu doświadczony
    @fridka1

    Wyrazisty jest Eisenbichler, u nas Żyła, w Norwegii Johansson, dzięki wąsiskom i ogólnej ekspresji. To zatem chyba nie jest tak, że nie ma materiału, gorzej z zainteresowaniem możnych. Pewnie można uznać, że jest jak jest, a dyscyplina jest skazana na skromną niszowość, ja jednak mam pewną nadzieję, że nowe kierownictwo podejmie jakieś próby co najmniej poszerzenia tej niszy.

  • Introverder profesor

    Co do Martina Schmitta, słuchałem wywiadu z nim Wilkowicza - b. fajne wrażenie na mnie zrobił Martin. Ciężko mi to dokładnie wytłumaczyć, ubrać w słowa, ale b. miło i sympatycznie mi się słuchało Martina.

  • Gerwazy doświadczony
    @przemek32143

    Może kilka zyskał? Nie wiadomo.

    Pamiętam że po wprowadzenie przeliczników w latach 2009 i 20010 nie było zauważalnych zmian w klasyfikacjach konkursu, generalnych i turniejowych. Ci co wygrywali wcześniej, wygrywali i po przelicznikach

  • fridka1 profesor
    @Vow_Me_Ibrzu

    Schmitt był przedstawiany jako "wymarzony zięć każdej niemieckiej matki"; )

  • fridka1 profesor
    @23haze

    "Nowe nacje, nowi odbiorcy, nowi sponsorzy"? No właśnie w skokach jest dokładne odwrotnie.

  • fridka1 profesor
    @Vow_Me_Ibrzu

    Słowo wyrazisty nie musi oznaczać z automatu "imprezowy". Hannawald był wyrazisty, Marcus dziś też jest, a prawa jazdy, póki co, nie stracili.

  • 23haze doświadczony

    Jak to często, zbyt często, niestety bywa, drodzy forumowicze, dochodzicie do tak absurdalnych wniosków, że głowa mnie rozbolała. Wprowadzenie przeliczników spowodowało, że zawody dochodzą do skutku, mają swój wymierny czas trwania, nie ma wyczekiwania na warunki, puszczania, nie puszczania, kombinowania itd.itd. Jednym słowem, nie jest wcale mniej czytelnie. Masz na ekranie jak wół, ile trzeba skoczyć, by prowadzić, korekta ewentualnie. A świat się zmienia, nikt nie ma czasu ani pieniędzy, by po 47 zawodnikach anulować serię i puszczać zawody od początku. Świat się zmienia, wchodzą nowe nacje, nowi odbiorcy, nowi sponsorzy, nowe oczekiwania. Nie cofniecie kijem Wisły. Zbyt często też spogląda się na obecne zainteresowanie z perspektywy małyszomanii, które to zjawisko miało wielowarstwowe podłoże społeczne, nie tylko sportowe. Trzeba w większym stopniu wciągać resztę świata w tą dyscyplinę. Dopuszczać ich do zawodów, tam organizować zawody. Nie ma innej drogi ratunku.

  • przemek32143 profesor
    @Jannush

    Swoją drogą ciekawe ile Małysz stracił zwycięstw przez brak przeliczników. W samym 2001 pewnie by wygrał drugi konkurs z Willingen czy Oberstdorf.

  • Jannush profesor

    Wprowadzenie przeliczników było gwożdziem do trumny popularności skoków w Niemczech i na świecie. Taka jest prawda. Może i jest sprawiedliwiej, ale nie ma tych emocji, tej przejrzystości. Wielu ludzi jakich znam nie ogląda już skoków ze względu na przeliczniki właśnie.
    Drugim nieco mniejszym powodem, choć istotnym, jest upadek Finlandii. Przecież cała masa wyrazistych skoczków pochodziła z tego kraju.
    Nieco mniejsze osiągnięcia indywidualne Niemców i Austriaków również mają wpływ.

  • Vow_Me_Ibrzu doświadczony
    @fridka1

    Według mnie Martin Schmitt, grzeczny i miły chłopak, nie był ani trochę bardziej wyrazisty od obecnych zawodników. Może obróbka medialna zmieniała obraz i obecnie jej brakuje. Czasy wyrazistych Nykänena, Ahonena czy Peterki, którzy obok wielkich wyników sportowych byli również potężnymi imprezowiczami i pijakami, chyba odeszły do przeszłości (patrząc na koleje życia pierwszego i ostatniego to raczej dobrze).

  • fridka1 profesor
    @Vow_Me_Ibrzu

    Niemcy nie mają złych wyników. Całe skoki cierpią bardziej na brak wyrazistych osobowości. Ja pamiętam, że te kilkanaście lat temu skakał nawet jakiś rodzynek z Estonii, Szwecji, Holandii.

  • Vow_Me_Ibrzu doświadczony
    @fridka1

    Jednak jakoś później się to rozmyło. Chociaż w Niemczech mieli wybitnego Freunda... Chociaż zmiana przepisów odebrała jej część pierwiastka nieprzewidywalności — seryjne bicie rekordów w ciągu jednych zawodów nie zdarza się, bo jury odpowiednio reaguje, wzrost poziomu sportowego całej dyscypliny jest chyba niekwestionowany. Na pewno nie stoczyła się do nudy występującej w F1. Zadaniem nowego kierownictwa będzie niechybnie rozwój działań marketingowych (pewnie łatwiej powiedzieć niż zrobić, jednak społecznie działacze tam nie siedzą).

  • King profesor
    @Introverder

    Tylko z drugiej strony zauważyłem, że jeśli zawodnika ogranicza wiek to nawet kiedy wszystko pójdzie jak powinno to nie wystarcza na świetny wynik. Tymczasem Kamil wygrał w Engelbergu w będącym wówczas w szczycie formy Kraftem. Bo obecnie dyspozycja Krafta jak sam powiedział jest trochę niższa niż była przed TCS. Powtórzę się, ale wiek na pewno nie odgrywa jeszcze u Kamila najważniejszej roli. Adam w wieku 32-33 lat zdobywał choćby 2 srebra w Vancouver i 3 miejsce w klasyfikacji 2010/11. A jeśli wziąć jeszcze pod uwagę, że granica się przesunęła o jakiś rok, dwa lata to o ile Kamil będzie skakał w Pekinie nie jest powiedziane z góry że nic nie osiągnie. Na pewno o to wtedy nie będzie łatwo, znacznie trudniej niż obecnie.

  • fridka1 profesor
    @Vow_Me_Ibrzu

    Ale to akurat Hofer sprawił, że skoki stały się atrakcyjne dla telewizji. Bardziej chodzi o to, że skoki "siadły" trochę w samych Niemczech, bo przecież jak królowali Martin i Sven to było w Niemczech szaleństwo, nawet jeżeli miało czasami głupie oblicze w postaci nastolatek z transparentami typu: "Chcę mieć z tobą dziecko" to przecież interes się kręcił. RTL straciła zainteresowanie, a to ta telewizja włożyła w ten sport niewyobrażalne pieniądze. Chyba po prostu nie da się z równą intensywnością przez prawie 20 lat podniecać tym samym. Wilkowicz robiąc wywiad z Martinem zapytał go czy jego zdaniem Stoch nie jest trochę poszkodowany, bo przecież ma wyniki jak mało kto w tym sporcie, ale nie ma tej marki, tej rozpoznawalności, czegoś charakterystycznego co mieli i mają do dziś np. Goldberger czy Ahonen. Niektórzy mi tu wmawiają, że ubzdurałam sobie "złotą erę w skokach" i się jej uczepiłam, ale ja się upieram, że to naprawdę była złota era tego sportu. Każdy sport takie 5 minut ma np. w łyżwiarstwie figurowym to były lata 80-te i 90-te, a w skokach lata 90-te i początek nowego wieku.

  • fridka1 profesor
    @23haze

    Część tych wpisów to Polacy lub osoby o polskich korzeniach mieszkające w Niemczech, co same przyznają w tych komentarzach. W każdym razie szkoda, że nie są to już tak żywe dyskusje jak na początku wieku.

  • 23haze doświadczony

    Niemcy bardzo mocno komplementują Kubackiego. Wszystkie wpisy na niemieckich portalach są jednoznaczne: wygrał najlepszy. Wprawdzie przyznają, że Geigera wycięła Bergisel, ale podkreślają, że to i tak dałoby mu jedynie drugie miejsce w turnieju. Dziennikarze i forumowicze na skispringen zwracają uwagę na skromność i pracowitość Dawida.

  • Wojciechowski profesor
    @Bajlandopl

    Nie były to na pewno żadne mistrzostwa z udziałem Małysza. Chyba że chodzi o kombinację norweską albo to trochę naciągana historia. Faktem jest, że nie brzmi to jakoś niewiarygodnie, gdyby mówić o samym początku lat 90.

  • Vow_Me_Ibrzu doświadczony
    @fridka1

    Ale chyba sam produkt pozostaje atrakcyjny. Być może wina w odniesieniu do braku należytej promocji leży po stronie FISu i Hofera. Leśnych dziadków nie brakuje na całym świecie. A tacy wolą akwarium mniejsze, ale spokojne, w którym mogą leniwie żerować od większego, jednak z opozycjami, niewygodnymi pytaniami oraz podobnym niedogodnościami powodującymi dyskomfort.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl