Początek Turnieju Czterech Skoczni bez Schlierenzauera, powrót Krafta

  • 2020-12-23 10:35

Stefan Kraft znalazł się w siedmioosobowej reprezentacji Austrii, która 28 grudnia zainauguruje rywalizację w 69. Turnieju Czterech Skoczni. W składzie wskazanym przez trenera Andreasa Widhoelzla zabrakło dwukrotnego triumfatora tej imprezy - Gregora Schlierenzauera.

Gregor SchlierenzauerGregor Schlierenzauer
fot. Tadeusz Mieczyński

44-letni szkoleniowiec Austriaków podjął decyzję, iż po Świętach w Bawarii pokażą się Philipp Aschenwald, Michael Hayboeck, Daniel Huber, Stefan Kraft, Thomas Lackner, Markus Schiffner oraz Jan Hoerl. Ostatni spośród wymienionych w miniony weekend wywalczył dodatkowe miejsce startowe, trzykrotnie stając na podium Pucharu Kontynentalnego w Ruce.

Wśród nominowanych nie zmieścił się Gregor Schlierenzauer, który do zimy przystępował z dużymi celami. - Oczywiście jestem rozczarowany - nie ukrywa we wpisie opublikowanym na swoim blogu. - Muszę zaakceptować, że moja forma nie jest wystarczająco dobra - uzupełnia 30-letni Tyrolczyk, który otworzył tegoroczny dorobek punktowy dopiero przy okazji przedświątecznej rywalizacji w Engelbergu. Wcześniej - po konkursie w Wiśle - pauzował z powodu COVID-19.

Teraz Schlierenzauera czekają kolejne starty na Gross-Titlis-Schanze, tym razem w Pucharze Kontynentalnym. Dalej plan zakłada powrót do Pucharu Świata w ramach grupy krajowej w Innsbrucku oraz Bischofshofen. - Zamierzam uwolnić myśli, przetrwać ten czas i spróbować raz jeszcze - zapowiada zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni z sezonów 2011/12 i 2012/13.

Ważną informacją z perspektywy austriackiego kibica jest powrót Stefana Krafta. Obrońca Kryształowej Kuli, po zakażeniu koronawirusem i problemach z plecami, przystąpi do 69. Turnieju Czterech Skoczni bez choćby punktu w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Po raz ostatni taka sytuacja w kontekście najlepszego skoczka minionej zimy miała miejsce w sezonie 2014/15, kiedy w Oberstdorfie do rywalizacji na arenie międzynarodowej powrócił Kamil Stoch, który na początku sezonu zmagał się z kontuzją kostki.


Dominik Formela, źródło: kurier.at
oglądalność: (20251) komentarze: (39)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • TheDriger stały bywalec
    @Karpp

    Niestety. W zeszłym sezonie wyglądało to obiecująco - jedno czwarte miejsce i kilka dobrych występów. Niestety w tym roku zawalił lato i przygotowania do sezonu co widać. Podobno jakaś "choroba" go wykluczyła latem z dużej części okresu przygotowawczego, a teraz te szopki w Austrii na początku sezonu które spowodowały brak regularnych skoków i mamy klapę. Moim zdaniem Gregor może już spisać ten sezon na straty. Na pewno zrobi wszystko żeby dobrze się przygotować na IO w Chinach 2022, ale co potem?

  • Blumiś bywalec
    @Gerwazy

    Spadaj z tym STSem. To syf.

  • Blumiś bywalec

    Bez sensu. Gregor powinien trenować, a co mu da wystep w PK?

  • nicoz weteran
    @pogromca januszy

    Najlepiej wypisz całą 30 klasyfikacji generalnej + Kraft wtedy trafisz z 99,9 % dokładnością. Ja nic nowego nie wymyślę wygra Granerud.

  • Bernat__Sola profesor

    I tu też dziwne decyzje: Lackner w Engelbergu nie przypominał siebie samego z Niżnego Tagiłu, więc Gregor powinien mimo wszystko zmieścić się w kadrze. Biorąc pod uwagę wszystkie serie było 5:3 dla Schlierenzauera, patrząc na same konkursy jego 24. i 30. miejsce też wypada lepiej niż 26. i 49. Thomasa. Aschenwald zaciągnięty za zasługi, z wyników konkursowych wychodziłoby, że jako szósty (bo siódmy wiadomo, Hoerl) powinien jechać Fettner.

  • dejw profesor

    U Austriaków zatem jest większa wiara, że uda się przywrócić do życia potwornie zawodzącego po Covidzie Aschenwalda; niż w Gregora. Spory plus za kolejne szanse dla Lacknera, do którego dołącza zaginiony po ciekawym powrocie z Rosji Schiffner.

    Na swoją szansę musi jeszcze poczekać Rainer (raczej absolutny pewniak na krajówki w Insbrucku i Bischo), może będzie miał kolejny pojedynek z kadrowiczem Widhoelzla - obecność Schlirenzauera w Engelbergu może być istotnym punktem odniesienia w kontekście jego wyników z minionego weekendu (poziom łapania punkcików).
    Bardzo ciekawe swoją drogą, kim Austriacy obsadzą swój skład na ten CoC - powinni spróbować szybko przenieść na tę rangę i dać szansę na zdobycia uprawnień w PŚ kolejnym członkom ich potwornie mocnego gangu z rocznika 02: Medwedowi i Ortnerowi.

  • pogromca januszy weteran
    @Xenkus

    Nie no, Stocha trochę wyżej od Tandego postawiłem (kolejność moich typów ma znaczenie).

    A co do Koby, mam nieodparte wrażenie, że wybuch formy jest u niego kwestią czasu. Jak już kiedyś pisałem, to maszyna a nie człowiek - albo skacze genialnie, albo kiepsko. Teraz jak widać wyskoczył u niego jakiś trybik, ale jak wróci na miejsce, cała reszta znów będzie oglądać jego plecy.

  • pogromca januszy weteran
    @Lataj

    Wypisałem tylko zawodników z obecnej światowej czołówki. Wiadomo, że takiemu Murańce czy Kotowi nikt przy zdrowych zmysłach nie daje szans.

  • Kwakuu11 bywalec

    sklad Szwajcarów
    Simonn Amman
    Gregor Deschwanden
    Dominik Peter

  • Adam90 profesor

    Skoki są dziwnym sportem i trudno jest oszacować kto wygra ;)....ale Polacy mają mniejsze szanse w tym roku, bo stawali na podium gdzie nie było wszystkich zawodników...

  • Lataj profesor
    @pogromca januszy

    Ja bym dał szansę Andrzejowi. Tempo, w jakim nadrabia zaległości, jest oszałamiające. Ostatnio oddaje bardzo równe skoki, nawet przy wietrze w plecy. Światowy zawodnik. Narodowość polska, niemiecka solidność i lądowanie ze szwajcarską precyzją. W przeciwieństwie do Stocha nie ma, że musi wyjść idealnie. Może się pokusić o niespodziankę w postaci podium w konkursie. Najpierw dobry skok w kwalifikacjach, a potem równe skoki najpierw w parze i na końcu.

    Szans bym nie dawał za to Murańce, Zniszczołowi i Kotowi. Oba ukryte talenty nie poradzą sobie, jak będzie im mocno wiało w plecy. Kot jest z kolei chimeryczny.

  • Robert Johansson252 profesor
    Główni faworyci TCS

    Faworyci:
    1. Yevgen Marusiak
    2. Andrew Urlaub
    3. Daniel Cacina
    4. Arttu Pohjola
    Duże szanse:
    1. Vojtech Stursa
    2. Andreas Alamommo
    3. Vadim Szyszkin
    4. Ilmir Hazietdinov
    Małe szanse, ale może jednak:
    1. Granerud
    2. Kraft
    3. Adam Małysz


    Nie no, ciężko przewidzieć kto wygra TCS bo tam często ktoś odpala, a dotychczasowy lider dostaje baty:
    2019/2020 - Tande się nie liczy, Kobayashi wygrywa pierwszy konkurs, a potem już przestaje być faworytem
    2018/2019 - No, tu akurat lider zmiótł wszystkich
    2017/2018 - Odpalił Stochu, pokonał Ryśka Piątka, który na dodatek się wywalił
    2016/2017 - Domen Prevc dostał baty, dominacja Polaków
    Itp.

  • Xenkus profesor
    @pogromca januszy

    Bez jaj żeby Stocha niżej od obecnego Ryoyu stawiać i na równi z Tande.

  • Gerwazy doświadczony
    @Michalbvb9

    STS dzisiaj ma zakłady na TCS

  • Kwakuu11 bywalec

    TCS wygra Yevgen Marusiak z Ukrainy

    Pozdrawiam.

  • papa_s weteran
    @Michalbvb9 Może dogadasz się z pogromcą januszy

    Spróbuj. Ja nie przyjmuję zakładów.

  • SebaSzczesnyy weteran

    Norwegowie czekają na tryumf w TCS długo bo aż od sezonu 06/07 i Andersa Jacobsena. Co ciekawe na zwycięstwo od nich krócej czekają Finowie bo Ahonen wygrał w sezonie 07/08

    Niemcy mają teraz 2 armaty a nie 1. Jak nie wygrają teraz to nie wiadomo czy za rok będą mieli aż tak wielką szansę. Wydaje się że Tylko Granerud może ich pokonać bo jak nie to Niemcy to wygrają.
    Ale niespodzianki się zdarzają. Rok temu nikt na Kubackiego by nie postawił. Każdy inny niż Niemiec będzie dobrym zwycięzcom. Nawet Kraft

  • Karpp profesor
    @pogromca januszy

    Z Kobayashim przesadzileś to Stoch i Kraft zawsze pojawiają się kiedy nikt się po nich nie spodziewa. Koba nigdy tego nie pokazał. Chyba, że mowimy o koncowce sezonu w ktorym dominował.

    Wygranie TCS przez Sato i Paschke będzie cudem. O czym my w ogole mowimy, ten TCS wygra Granerud. Jesli ktos inny to tylko Biśler albo Geiger. Z Polakow caly czas najwyżej stawiam Kubackiego, Stoch caly czas z potencjalem ale u niego musi być wszystko perfekt.

    Jasne może sie wydarzyć loteria w jednym konkursie i wszystko pozmienia, ale jeśli bedzie sprawiedliwie tak jak zazwyczaj w tym sezonie- niespodzianek być nie powinno

  • Michalbvb9 początkujący

    U jakiego bukmachera mogę obstawic zwycięzce pucharu świata i turnieju 4 skoczni? Bo nie mogę nigdzie znaleźć

  • King profesor
    @Adam90

    Twój wpis wygląda jakbyś dopiero zaczął oglądać skoki a na pewno tak nie jest. "Oczywiście media biorą pod uwagę Stocha, Kubackiego ,ale nie są takiej formie zeby powalczyć o triumf...."
    2019/20 Dawid Kubacki w Engelbergu: 22,47 następnie wygrywa TCS
    Sięgając trochę dalej
    2007/08 Janne Ahonen w Engelbergu: 16,15 późniejszy zwycięzca TCS

    Być może takich przypadków było więcej, ale te doskonale pamiętam. W każdym razie historia jasno pokazuje, że w TCS można spodziewać się wszystkiego. Oczywiście na logikę najgroźniejszy będzie Granerud, a w dalszej kolejności choćby Geiger, Eisenbichler i Polacy. I chyba tym bardziej jak taki przypadek jak Dawida miał miejsce jedynie rok temu to tym bardziej powinien każdemu siedzieć z tyłu głowy.

  • pogromca januszy weteran
    Faworyci 69. T4S - moja analiza

    1. Granerud - wiadomo, kosmiczna forma; nie sądzę by obniżył loty
    2. Geiger - jest niesamowicie silny i wytrzymały psychicznie, po przerwie może wrócić 2 x mocniejszy
    3. Eisenbichler - forma z początku troszkę uleciała ale nadal jest szalenie groźny
    4. D. Huber - bardzo solidny, mimo wpadki w niedzielnym konkursie w Engelbergu można go stawiać wśród faworytów
    5. Lindvik - nie można go lekceważyć, rok temu świetnie skakał, już w Engelbergu widać było tendencję wzrostową
    6. Kubacki - jak wyżej, jeśli nie pojawi się problem z plecami to może zagrozić faworytom
    7. Żyła - wprawdzie ma opinię zawodnika antyturniejowego, ale z nim nigdy nic nie wiadomo, od kilku konkursów jest niesamowicie równy
    8. Hayboeck - co prawda w Engelbergu trochę zwolnił, ale nie skreślałbym go, na T4S zwykle jego forma zwyżkowała

    Czarne konie:
    1. Lanisek - imponuje równa formą, może pokusić się o niespodziankę
    2. R. Kobayashi - jest jak hiszpańska inkwizycja: pojawia się znikąd gdy nikt się go nie spodziewa. To jeden z zawodników, który potrafi formę odbudować w kilka dni.
    3. Paschke - gdzie dwóch się bije... Presja niemieckich kibiców ciąży na Ajzenbiśli i Szerszeniu, tymczasem Paschkego stać na wygraną - imponuje bowiem równością.
    4. S. Kraft - jeśli z plecami będzie ok to możemy być świadkami wielkiego come backu (tylko, na miłość Boską, niech nie zabaluje znowu w sylwestra - na "szczęście" w tym roku lokale będą zamknięte)
    5. Y. Sato - trochę nieobliczalny, ale jak dobrze się wybije to i Graneruda potrafi przeskoczyć; nie można go pominąć

    Małe szanse:
    1. Stoch - niestety Kamil jest zbyt nierówny, może będzie z 1-2 podia ale nic ponadto
    2. Stękała - zachwyca progresem formy, ale raczej w tym roku jeszcze nie odegra znaczącej roli na 4 skoczniach
    3. P. Prevc - zmiana trenera wyraźnie mu pomogła, nie sądzę jednak by nastąpił u niego jakiś przełom
    4. Johansson - stać go na solidne skoki w dziesiątce, ale jeśli będzie wiało z tyłu to może zapomnieć o jakimkolwiek dobrym miejscu
    5. Tande - chimeryczny do bólu, co jeden dobry skok to dwa zepsute. I na jakiś czas chyba tak pozostanie.

  • SebaSzczesnyy weteran

    Niech już wraca i dobrze skacze. Bo Polacy bez formy wygrywanie i podia to im i tak Kraft nie zaszkodzi

    Najciekawszy i tak jest powrót Geigera i wyścig o KK. Ten wyścig będzie bardzo ciekawy. Strata 458 pkt to bardzo dużo ale jest jeszcze 21 konkursów. Geiger może być przez cały czas równiutki. A Granerud może się wypalić. Już tą wielką formę trzyma miesiąc czasu.

    Nie można zapomnieć o Eisenbichlerze. Mimo że Granerud wygrał 5 razy z rzędu to Niemiec traci zaledwie 137pkt w generalce. To jest tyle co nic na aż 21 konkursów.

    Ja bym w walce o KK nadal stawiał na Geigera. Chyba że jeszcze raz wypadnie z jakiegoś weekendu to wtedy już będzie koniec szans. Też możliwe jest to że przegra tą KK o niewiele i potem będą Niemcy żałować że nie pojechał do Tagiłu.
    Każdy konkurs Graneruda z wygraną czy podium będzie go przybliżał do nagrody głównej.

    Zapowiada się ciekawa walka. I w sumie Polaka w tej walce nie ma więc nie trzeba się stresować tym czy wygra czy przegra.

  • Bocian stały bywalec
    @Robert Johansson252

    Kraft ma 2400 punktów do zdobycia i 600 pkt straty. Gdzie Ty tu szans nie widzisz? Wystarczą dwa weekendy, w których Kraft wygra wszystkie konkursy, a Granerud wylosuje w tym czasie areszt domowy i już się robi tylko 200 pkt straty przy 2000 do zdobycia. Nawet HEG nie musi łapać kontuzji, ani nawet losować dodatnich wyników w coronaloteriadzie.

    Prevc nad drugim Freundem 5 lat temu miał ponad 800 pkt przewagi, czyli mógłby zacząć sezon od straty -600 do niemca, a i tak byłby pewny kulki jeszcze przed ostatnimi zawodami w Planicy. Wiadomo, że nic dwa razy, ale Krafta może być stać jeszcze na udany pościg. Myślę, że niemiecka część TCS odpowie nam na pytanie, czy rzeczywiście będzie go stać, ale ja nie zabieram mu szans, bo gość wielokrotnie udowadniał, że im dalej w las z zawodami, tym potrafi być groźniejszy, a myślę, że kipi w nim sportowa złość za te losowania covidowe i niefart w Planicy.

  • Gerwazy doświadczony
    @Bocian

    szansę na Kulę są iluzoryczne. Granerud musiałby popaść w przeciętność (a przy okazji Eisenbichler - 463 punkty) lub przymusowo pauzować przez dwa weekendy z powodu COVID. No i Kraft musiałby osiągnąć bardzo wysoki poziom.
    W kontekście turnieju, jeżeli zdrowie mu dopisze, powinien być w szerokim gronie faworytów.

  • Robert Johansson252 profesor
    @Bocian Kraft traci do HEG-a

    600 pkt. Nie ma szans na kulę w tym sezonie

  • Bocian stały bywalec

    Kraft może zatrzymać serię Graneruda. Chociaż wolałbym, aby zrobił to Żyła. W każdym razie dla mnie Kraft jest faworytem na czarnego konia, na dodatek wcale nie skreślałbym go z walki o KK. Dziwi mnie nieco decyzja o wycofaniu Gregora w momencie, gdy w końcu można było na niego patrzeć. To Aschenwald moim zdaniem powinien poczekać na austriacką część TCS.

  • Prekursor Skoczni Vip weteran

    Rzecz w tym ze Gregor nie ma stabilizacji uwazam jednak ze niewiele mu brakuje do ciaglego wskakiwania do TOP 20

  • Nowyskoczek5 profesor

    Dobra wymiana :
    Schlierenzauer - Schiffner
    Fettner - Kraft

    W sumie tylko na dwa konkursy bo potem jak wiadomo wystawią 13 skoczków a nie wyobrażam sobie aby mogło zabraknąć Gregora i Manuela podczas austriackiej części TCS .

  • Karpp profesor

    Co roku słyszę o wilekim powrocie Gregora i co roku jest klapa.

    Różnica pomiędzy jego pierwszym podium w PŚ i pierwszym zwyciestwem a ostatnim to 8 lat. Gdyby wdrapał się na podium w tym sezonie wynosiłaby już ponad 14!!

  • Karpp profesor
    @Major_Kuprich

    Czyli idąc Twoim tokiem rozumowania, powinien w pierwszym konkursie błysnąć, później nieco zwolnić- błysnąc w dwóch konkursach PŚ w styczniu czy tam lutym, ale już na MŚ wcale nie odgrywać głównych ról

  • trombocyt4@wp.pl początkujący
    Koronakaruzela

    Ile będzie testów w czasie T4S? Fajnie by było jakby przed każdym konkursem odpadali kolejno: Polacy, Niemcy, Austriacy, Japończycy.

    Takie losowanko dałoby więcej emocji niż system KO i mogłoby na stałe zadomowić się w T4S.

  • dervish profesor
    @Nikt_ważny

    Stoch nie wytrzymał tamtego sezonu (turnieju) kondycyjnie. Fajnie zaczął TCS ale im dalej w las tym było gorzej. Dobre skoki przeplatał słabszymi, nie było regularności. Kontuzja odniesiona na początku sezonu skutkowała operacją a następnie okresem rekonwalescencji które wykluczyły Kamila z treningów na długi czas i to odbiło się czkawką na formie i kondycji.
    U Krafta mamy niespodziewane nawroty bólu. Jak nic nie boli normalnie trenuje i oddaje bardzo dobre skoki, jak zaboli to skok jest zepsuty. Ból jest przejściowy i ma różne natężenie, czasami da się z takim bólem uprawiać sport innym razem nie możesz się ruszyć. (miałes kiedyś problemy z kregosłupem na odcinku ledźwiowym? kto miał ten wie jak to jest). Ból dosyc szybko mija (są rózne kuracje takie jak fizjoterapia w skład której wchodzą różne naświetlania , magnetoterapia, diatermia, prądy i masaże oprócz tego sa jeszcze skuteczne środki przeciwbólowe które pozwalają doraźnie pozbyć się bólu i uprawiać sport z dużym ryzykiem pogłębienia urazu), przerwy w treningach są krótkie i nie odbijają się zbytnio na formie. Być może nawet mają dobry wpływ na świeżość i dynamikę.

  • Nikt_ważny profesor
    @dervish

    Przecież Stoch też wtedy przepracował cały okres przygotowawczy.
    Moim zdaniem nie ma sensu wyciągać wniosków po jedynym skoku w Planicy. W Wiśle też pierwszy skok miał dobry, a później skakał już przeciętnie i absolutnie nie można tego zrzucać na warunki.

    Oczywiście Kraft dalej może być mocny, nie takie powroty już ten sport widział, ale szansa na to, że będzie o coś walczył na TCS moim zdaniem jest niewielka, chociaż nie zerowa.

    Bardziej bym się skłaniał ku temu, że w drugiej części sezonu Kraft może być bardzo mocny i być może powalczy o coś na MŚ.

  • Xenkus profesor

    I świetnie. Zawsze dobrze jak jakaś gwiazda wraca do gry. Myślę, że powalczy o wysokie lokaty.

  • dervish profesor

    Sytuacja z Krafta jest podobna ale nieco inna niz Stocha. Podobna bo wraca po przerwie akurat na TCS i nie ma punktów w PŚ. Jednak Stoch wracał po długotrwałej wymagającej operacji i rekonwalescencji kontuzji a Kraft wraca po dobrze przepracowanym lecie i tylko po krótkiej przerwie spowodowanej najpierw covidem a później powracającą przewlekłą aczkolwiek niezbyt zakłócającą przygotowania i treningi kontuzją. Taka kontuzja pleców wyklucza skoczka tylko na chwilę (tydzień-dwa a nawet tylko kilka dni) czyli na czas dolegliwości bólowych. Nie ma po niej długiego okresu rekonwalescencji. Po prostu przechodzi ból i można trenować i wracać do normalnego uprawiania sportu.
    W moim mniemaniu, Kraft pokazał już że jest dobrze przygotowany do sezonu. Widać to było nawet na MŚL kiedy skakał bez bólu. Jeżeli teraz skutecznie pozbył się tej dolegliwości to jest jednym z faworytów turnieju.

  • Lataj profesor

    Ostatnio mniej punktów zdobył Aschenwald, ale pewnie brali też pod uwagę MŚwL, na których Schlieri lądował przed 200 m. Chociaż Philipp też był przeciętny.

    Życzę Hoerlowi szczęścia w TCS. Limit pecha (DSQ, brak szansy do Finlandii, znowu DSQ i pozytywny wynik testu) i tak powinien być wyczerpany.

  • Adam90 profesor

    No i teraz czekam na Krafta jak wszystkich pokona. Inni skakali, a on odpoczywał. Najbardziej zyskał. Kiedyś jak Stoch miał taką długą przerwę to media się zastanawiały czy jest stanie wygrać TCS po tak długiej przerwie. Sezon 2014-15 był podobny. To nic ,ze miał jedną wpadkę w Wiśle, tam był loteryjny konkurs...Oczywiście media biorą pod uwagę Stocha, Kubackiego ,ale nie są takiej formie zeby powalczyć o triumf....

  • Major_Kuprich profesor
    Sytuacja z Kraftem

    Łudząco przypomina Kamila Stocha z sezonu 2014/2015.

    Austriak jest nawet w tym samym wieku co wówczas Polak.

    Dobry pierwszy skok treningowy w PŚ.
    Później kontuzja/problemy zdrowotne.
    Przerwa w pierwszym periodzie PŚ.

    Jedyna różnica to taka, że Kraft wystartował w pierwszym konkursie indywidualnym a Stoch już tam nie dał rady wystąpić.

  • Seba Aka Krzychu profesor

    Mam nadzieję, że powrót Krafta będzie udany i będzie walczył o TCS.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl