Upadki i wzloty - po weekendzie w Titisee-Neustadt

  • 2021-01-13 09:15

Najlepsi skoczkowie świata już za parę dni pojawią się w Zakopanem, gdzie czeka ich walka o pucharowe punkty w rywalizacji indywidualnej oraz zmaganiach drużynowych. Niektórzy z zawodników zawitają w stolicy Tatr w wyśmienitych humorach, inni będą chcieli się zrehabilitować po nieudanym występie w Titisee-Neustadt. Jak miniony weekend przełożył się na cotygodniowy ranking „Upadków i wzlotów”?

Upadki:
5. Martin Hamann
Obecny sezon jest zdecydowanie najlepszy w karierze reprezentanta Niemiec, który plasuje się w tej chwili na 20. miejscu w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. W Titisee-Neustadt Hamann skakał jednak w kratkę. Po zajęciu dobrej 14. lokaty w sobotnim konkursie, niedzielne zmagania zakończyły się dla niego nieudanym skokiem na 118. metr i brakiem awansu do serii finałowej (39. pozycja). - Od czego to zależało? Wczoraj top, dzisiaj raczej klapa. Szkoda, ale Zakopane jest już tuż, tuż - tak na Instagramie podsumował swoje pucharowe występy na Hochfirstschanze 23-letni zawodnik. W konkursach na Wielkiej Krokwi będzie miał szansę na poprawę ostatnich wyników.

4. Gregor Deschwanden
Niespełna 30-letni skoczek, który pod nieobecność kontuzjowanego Killiana Peiera i wskutek słabej formy Simona Ammanna został nieoczekiwanie liderem szwajcarskiej kadry, do niedawna był jednym z niewielu zawodników, punktujących w każdym konkursie bieżącej edycji Pucharu Świata. W ostatnim czasie notuje on jednak pewien regres formy. Podczas rywalizacji w Titisee-Neustadt zabrakło mu do tego szczęścia. Helwet uplasował się dwukrotnie tuż za czołową „30”. W sobotę był 32., natomiast dzień później zakończył zawody „oczko” wyżej. Deschwanden udowodnił już w tym sezonie, że jest w stanie plasować się nawet w szerokiej czołówce zawodów. Z pewnością stać go na wiele więcej, niż na miejsca w czwartej dziesiątce.

3. Domen Prevc
11 marca 2016 roku. Domen Prevc wygrywa kwalifikacje do sobotniego konkursu w Titisee-Neustadt, skacząc aż 148 metrów. Był to rezultat o trzy metry lepszy od dotychczasowego rekordu skoczni, ustanowionego w grudniu 2001 roku przez Svena Hannawalda, a wyrównanego w lutym 2007 roku przez Adama Małysza. W obecnym sezonie Słoweniec spisuje się jednak zdecydowanie poniżej oczekiwań. Wyniki osiągnięte w zeszły weekend na Hochfirstschanze również nie sygnalizowały powrotu 21-latka do dawnej formy. W sobotę uplasował się na 40., a w niedzielę na 42. pozycji. - Czasami wiesz dokładnie, co robisz źle i co dokładnie musisz zrobić, aby być tam, gdzie chcesz, ale podczas skakania często szukasz uczuć na temat tego, na czym i jak skupić się, aby skok się udał. W takich chwilach jest najtrudniej, jednak możesz szybko wrócić i cieszyć się skokami - pisał najmłodszy z braci Prevców na swoim Instagramie po zawodach. Aby mieć szansę występu na mistrzostwach świata, które za nieco ponad miesiąc rozpoczną się w Oberstdorfie, podopieczny trenera Roberta Hrgoty musi w następnych konkursach skakać znacznie lepiej.

2. Keiichi Sato
23-letni Japończyk bardzo dobrze skakał podczas ostatniego Turnieju Czterech Skoczni, zajmując w łącznej punktacji wysokie 14. miejsce. Kilka dni później w Titisee-Neustadt spisał się już jednak znacznie słabiej. Sobotni konkurs zakończył na 31. pozycji, przegrywając awans do serii finałowej z Piusem Paschke różnicą zaledwie 0,8 pkt. W niedzielę Sato nie zdołał poprawić rezultatu z poprzednich zawodów i po 110-metrowym skoku, oddanym w dosyć niekorzystnych warunkach, uplasował się dopiero na 45. lokacie. Skoczek z Sapporo musi ustabilizować swoją dyspozycję, by w dalszej części sezonu móc znów regularnie zdobywać pucharowe punkty.

1. Karl Geiger
Mistrz świata w lotach z Planicy oraz drugi zawodnik zakończonego przed tygodniem Turnieju Czterech Skoczni nie może zaliczyć ostatnich konkursów w Titisee-Neustadt do udanych. Sobotnia rywalizacja w Badenii-Wirtembergii zakończyła się dla Geigera zajęciem dopiero 25. miejsca - najgorszego w dotychczasowych startach w tym sezonie. W niedzielę skoczek z Oberstdorfu częściowo zrehabilitował się za niepowodzenie w poprzednim konkursie, zajmując 11. pozycję po skokach na 134 oraz 130,5 metra. - Nie był to mój najlepszy weekend, ale idziemy dalej - oznajmił po zmaganiach na Hochfirstschanze. Podopieczny trenera Stefana Horngachera tej zimy przyzwyczaił nas do walki o zdecydowanie wyższe lokaty…

 

Wzloty:

5. Jakub Wolny
Początek zimy był w wykonaniu zawodnika pochodzącego z Wilkowic dość niemrawy. Brak punktów w Wiśle pozbawił go miejsca w składzie na kolejne zawody. To musiał wywalczyć sam, rywalizując w Pucharze Kontynentalnym. O włos przegrał rywalizację o wyjazd na Turniej Czterech Skoczni z Maciejem Kotem, który w niemiecko-austriackich zmaganiach nie spisał się rewelacyjnie, czego skutkiem było przywrócenie „Szybkiego” do siódemki rywalizującej w PŚ. 25-latek wykorzystał otrzymaną szansę, zajmując na Hochfirstschanze 11. i 9. miejsce. Znany jako wielki fan sportów motorowych Wolny zapowiedział, że jeśli zdoła wedrzeć się pewnego dnia na pucharowe podium zmagań indywidualnych, jego celebracja będzie naprawdę wyjątkowa. - Wypiję szampana prosto z buta, niczym Daniel Ricciardo, mój ulubiony kierowca Formuły 1 – zapowiedział 25-latek. Gorąco mu tego życzymy!

4. Stefan Kraft
Tryb oszczędnościowy najwyraźniej sprzyja zdobywcy Kryształowej Kuli z ubiegłego sezonu, który wraca do bardzo dobrej dyspozycji. Do trzech miejsc w czołowej „10”, które wywalczył podczas 69. TCS, dorzucił 9. oraz 3. lokatę w Titisee-Neustadt, stając po raz pierwszy w tym sezonie na podium. Austriak wydaje się małymi krokami budować formę na MŚ w Oberstdorfie, które odbędą się na przełomie lutego i marca. Musi jednak zachowywać ostrożność. Nie ukrywa, że problemy ze zdrowiem, które napotkał na początku sezonu, mogą powrócić w każdej chwili. – Jestem zadowolony z miejsca na podium, które zająłem po tym trudnym okresie. Musiałem tu zaatakować. Mój styl skakania temu sprzyjał – przyznał Kraft. W Zakopanem go nie zobaczymy – ze względu na nawarstwienie zmęczenia fizycznego, zdecydował, że odpuści zawody w Tatrach.

3. Daniel-Andre Tande
Mistrz świata w lotach z 2018 roku przypomniał o sobie, mocno akcentując swoją obecność w światowej czołówce. Wprawdzie w sobotę na Hochfirstschanze zepsuł swój konkursowy skok, plasując się na odległej, 44. pozycji, lecz zrehabilitował się kolejnego dnia, przegrywając niewielką różnicą punktową wyłącznie z kolegą z kadry, Halvorem Egnerem Granerudem. To nie tylko jego pierwsze podium w tym sezonie, ale również premierowe pojawienie się w czołowej „10” obecnej zimy. – Za Danielem naprawdę stresujący i wymagający okres. Był jednak konstruktywny w swoich działaniach i ciężko pracował – powiedział o swoim podopiecznym trener reprezentacji Norwegii, Alexander Stoeckl. Czego zatem należy życzyć siedmiokrotnemu triumfatorowi zmagań PŚ? Zdaje się, że przede wszystkim stabilizacji dyspozycji na wysokim poziomie, bo tej momentami jeszcze brakuje.

2. Kamil Stoch
Podczas minionego weekendu powiedziano już chyba wszystko na temat powrotu Kamila Stocha do mistrzowskiej formy. Powiedziano również wiele o wyrównaniu polskiego rekordu 39 zwycięstw ustanowionego przez Adama Małysza. Po sobotnim triumfie wszyscy oczekiwali, że skoczek z Zębu okaże się w niedzielę najlepszy po raz 40 w karierze. Oczekiwania zderzyły się jednak z rzeczywistością, a 17. miejsce było wypadkową niekorzystnych warunków wietrznych, błędów oraz zmęczenia, którego nie sposób uniknąć po kilkunastodniowym maratonie ze skokami narciarskimi. – Czuję się zmęczony, choć bardziej mentalnie. Potrzebuję paru dni na regenerację, wtedy będzie wszystko okej – przyznał 33-latek po weekendzie w Titisee-Neustadt. A chyba każdy zdaje sobie sprawę, że ten jegomość jest w stanie pokonać każdego zawodnika w stawce, szczególnie na jednej z ulubionych skoczni, położonej zaledwie parę kilometrów od domu, na której wygrywał w karierze już kilkukrotnie…

1. Halvor Egner Granerud
Granerud się skończył? Otóż, mili państwo, nie. Gdy ponownie wydawało się, że polska husaria zbliża się do norweskiego wikinga, on postanowił zaatakować po raz kolejny. Z Niemiec wywiózł niemal maksymalny dorobek punktowy. 180 „oczek” za 2. i 1. miejsce pozwoliły odjechać mu w klasyfikacji generalnej PŚ na ponad 260 punktów Markusowi Eisenbichlerowi i ponad 320 Stochowi. Dogonienie go w tym zestawieniu będzie zadaniem arcytrudnym, choć nie niemożliwym, o czym przekonaliśmy się już w Pucharze Świata nieraz. W połowie sezonu 2006/07 Adam Małysz rozpoczął szaleńczą pogoń za liderującym w wyścigu po Kryształową Kulę Andersem Jacobsenem. Sytuacja bliźniacza – przed zawodami w Zakopanem Małysz tracił 359 punktów do liderującego Jacobsena i nic nie wskazywało na to, by miał go dopaść. Orzeł z Wisły na finiszu okazał się wówczas najlepszy, więc dlaczego pojedynek Polaka z Norwegiem nie miałby wyglądać podobnie w obecnym sezonie? Problem jest tylko jeden – póki co żadne symptomy nie wskazują na to, by obecny lider PŚ miał nagle obniżyć loty.

 


Piotr Bąk i Wojciech Skucha, źródło: Informacja własna
oglądalność: (4604) komentarze: (4)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Nikt_ważny profesor

    Porównując z poprzednimi "Wzlotami i upadkami" jest zdecydowanie lepszy dobór zawodników.
    W zasadzie boli tylko Stoch we wzlotach, bo nie mam pojęcia czym się w tym przypadku kierował autor - na pewno nie wynikami ostatnich konkursów TCS i tych w Titise.
    Przesunąłbym jeszcze Wolnego na pierwsze miejsce wzlotów, bo zrobił ogromny postęp w bardzo krótkim czasie. Bezpośrednio z PK dostać się do 10 w PŚ, to jest wyczyn naprawdę godny odnotowania.

  • Cinu profesor

    Nie bardzo rozumiem czym kieruje się autor tworząc te listy. Jeśli porównujemy ten weekend z poprzednim, bądź całym TCSem to Stoch na pewno tam się nie powinien znaleźć .

  • Roxor profesor

    "Wypiję szampana prosto z buta, niczym Daniel Ricciardo, mój ulubiony kierowca Formuły 1"
    Czyli będzie cały czas woził ze sobą szampana? :) Bo z tego co mi wiadomo, to w skokach nie ma takiej nagrody. Niemniej jednak byłoby to ciekawe.

  • kamilek1997 początkujący

    Kto to pisze ?? K..... beznadzieja jakaś Haman upadek ?? Granerud wzlot ?? z czego [***] do czego ?

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl