LGP Pań w Czajkowskim: Bogataj wygrywa konkurs i cały cykl, Rajda jedenasta

  • 2021-09-11 09:11

Ursa Bogataj odniosła czwarte w tym sezonie zwycięstwo w zawodach Letniego Grand Prix pań podczas sobotniej rywalizacji na skoczni Snieżynka (HS140) w Czajkowskim. Reprezentantka Słowenii wygrała dzięki skokom na odległość 128,5 m oraz 134,5 m i zapewniła sobie triumf w końcowej klasyfikacji cyklu. Druga była Silje Opseth, a trzecia Ema Klinec. Jedenaste miejsce zajęła Kinga Rajda. W finale wystąpiła także Joanna Szwab.

W pierwszej serii najdalej poszybowała Ursa Bogataj. Liderka Letniego Grand Prix uzyskała 128,5 metra i dzięki temu prowadziła z przewagą 4 punktów nad Silje Opseth (124,5 m) oraz 8,3 pkt. nad Emą Klinec (124 m). Czwarta była Sofja Tichonowa (122,5 m), a piąta Jerneja Brecl (117 m) ex aequo z Iriną Awwakumową (116,5 m).

Czołową dziesiątkę rundy uzupełniły Haruka Iwasa (119 m), Kristina Prokopiewa (118 m), Anna Odine Stroem (113,5 m) oraz Dong Bing (118,5 m).

Do finału awansowały dwie reprezentantki Polski. Jedenaste miejsce na półmetku zmagań na Snieżynce zajmowała Kinga Rajda (112,5 m). Trzydziesta była Joanna Szwab (98,5 m).

Już na pierwszej serii udział w zawodach zakończyły trzydziesta pierwsza Anna Twardosz (94 m) oraz trzydziesta druga Nicole Konderla (88 m).

Runda była wielokrotnie przerywana z uwagi na zbyt silnie wiejący wiatr. Upadek na 63 metrze zaliczyła Weronika Szyszkina. Reprezentantka Kazachstanu opuściła jednak zeskok o własnych siłach.

Pierwszą serię konkursową rozegrano z 19., 17., 16. i 15. belki startowej.

W finale Ursa Bogataj przypieczętowała wygraną lotem na odległość 134,5 metra. Słowenka pokonała o 8,8 punktu Silje Opseth (135 m). Na najniższym stopniu podium stanęła Ema Klinec (127 m), która wyprzedziła Jerneję Brecl (132 m), Irinę Awwakumową (123 m) oraz Jenny Rautionaho (129,5 m).

Na siódmej pozycji zawody zakończyła Aleksandra Kustowa (126 m). Ósma była Sofja Tichonowa (109 m), dziewiąta Haruka Iwasa (113,5 m), a dziesiąta Kristina Prokopiewa (113 m).

Kinga Rajda w finale wylądowała na 115 metrze i utrzymała jedenastą pozycję. Dwudziesta dziewiąta była Joanna Szwab (99 m).

Rundę finałową rozegrano z 18., 16. i 15. platformy.

Dzięki dzisiejszej wygranej, Ursa Bogataj (440 pkt.) zapewniła sobie zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Letniego Grand Prix pań 2021. Matematyczne szanse na wyprzedzenie Słowenki zachowała tylko Sara Takanashi (260 pkt.), ale Japonka jest nieobecna w Rosji i nie wystąpi w niedzielnym konkursie. Trzecie miejsce zajmuje Nozomi Maruyama (211 pkt.). Kinga Rajda z dorobkiem 26 punktów awansowała na trzydziestą piątą lokatę.

W Letnim Pucharze Narodów pań prowadzą Słowenki (1015 pkt.) przed Japonkami (788 pkt.) i Austriaczkami (535 pkt.). Na trzynastej pozycji sklasyfikowane są Polki (33 pkt.).

Na niedzielę zaplanowano drugi konkurs indywidualny w Czajkowskim, w miejsce odwołanej rywalizacji w Szczuczyńsku. O 5:00 czasu polskiego rozpoczną się kwalifikacje przed wyznaczonymi na 6:00 zawodami. Później odbędą się jeszcze zmagania drużyn mieszanych.

WYNIKI I KLASYFIKACJE:
Zobacz wyniki I serii konkursu >>>
Zobacz końcowe wyniki konkursu >>>
Zobacz protokół FIS z wynikami konkursu >>>
Zobacz aktualną klasyfikację Letniego Grand Prix Pań >>>
Zobacz aktualną klasyfikację Letniego Pucharu Narodów Pań >>>

FOTORELACJA


Adam Bucholz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (6385) komentarze: (24)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Arturion profesor
    @Seba Aka Krzychu

    Obsada nie była taka zła, ale i ja liczyłem na punkty wszystkich. Zwłaszcza Konderli.

  • Seba Aka Krzychu profesor

    Bardzo słaby występ naszych zawodniczek, w takiej obsadzie wszystkie powinny bez problemu zapunktować. Rajda niby zajęła jedenaste miejsce, ale strate do Bogataj miała olbrzymią, reszta naszych "wielkich" zawodniczek to już w ogóle porażka.

  • Lataj profesor
    @Stary Dobry Styrian

    Miała pecha do warunków, to fakt. Nawet przeciętny zawodnik, gdy wykorzysta wiatr pod narty, zajdzie daleko. Ale dobry skoczek powinien umieć się spisywać w obu okolicznościach. Tym bardziej Konderla powinna przekroczyć 100. metr, kiedy konkurencja była niezbyt mocna.

    A ja powiedziałem, że obaj panowie są seksistami z tego powodu, że mieli uprzedzenia do kobiecych skoków (i możliwe, że nadal mają, choć mniejsze).

    Lepiej by było, gdyby Bachleda pozostał trenerem głównym. Kruczek nadaje się co najwyżej na jego asystenta.

    A, i oszczędzenie sobie wstydu to jedyna dobra strona braku startów, jaka przyszła do głowy. Rozumiem jeszcze weekend we Francji i Szwajcarii, ale nie mogę pojąć braku obecności w Ljubnie. Ja bym dał szansę Cieślar, Bełtowskiej, Słowik i Tajner mimo wszystko.

  • Stary Dobry Styrian bywalec
    @Lataj

    Od pieciu lat ?
    To by bylo od 2016 roku, no nie, niestety nie.
    Od dwoch lat jest lepiej. O kombinacj norweskiej nawet nie bede pisal. Pewnie cwicza w tym tunelu. Dlatego ich nie widac.
    Jak wieje wszystkim pod narty a jednej aukart w plecy to moze jest jakies wyjtkowe udogodnienie.
    Nie dla mnie, a i pewnie inni tez sie beda pukac w czolo, prawa fizyki nie da sie zmienic.
    Troche obiektywizmu zawsze sie przyda.
    O tym ze panowie Tajner i Malysz sa seksistami nic mi nie wiadomo. Jedyne co wiem to ze skokami kobiet nie byli zachwyceni.
    W ciaglym "odpoczywaniu" nie potrafie dostrzec jakiegokolwiek sensu. Daloby sie wbronic to wynikami ale tych nie ma bo i skad jak nie startuja. Chyba ze PZN czeka az zawodniczki same zrezygnuja, i wtedy problemu nie bedzie.
    Inni nie odpoczywaja. Innymi slowy : ilez to zawodow maja za soba tego lata Slowik i Cieslar? Albo Beltowska czy Tajner?
    Oj przepraszam, to tak bylo zeby sie nie skompromitowaly.



  • ironicznie_skikomicznie doświadczony
    @Lataj

    Być może, bo podsumowałem dosadnie, ale pryszcz z administracji usunął mój wpis. Przywykłem, współczuję temu dziecku.

  • Lataj profesor
    @ironicznie_skikomicznie

    Zupa była za słona.

  • Lataj profesor
    @Stary Dobry Styrian

    "Miała pecha" to argument godny Bońka po przegranym meczu Polski. I lepiej, żeby się wybrały do tego tunelu.

    "Slaby ten PZN."
    No, właśnie. W PZN-ie to jest słabe, że dali wolne of FC/LPK. Ale za to nie było kompromitacji. A jeszcze słabsze jest to, że rządzi seksista Tajner. Dyrektor ds. skoków narciarskich i (podobno) kombinacji norweskiej, Małysz, to kolejny seksista. To przez nich skoki kobiet w Polsce zaczęto traktować poważnie(j) dopiero 5 lat temu.

  • Lataj profesor
    @Lataj

    Nieważne, źle spojrzałem. Możecie usunąć ten wątek.

  • Stary Dobry Styrian bywalec
    @Lataj

    powialo jej ale tylko na tym pierwszym treningu.
    W konkursie miala jako jedna z niewielu dodane 3 punkty za wiatr , czyli miala wiatr w plecy - innym odejmowano miedzy 12 a 18 punktow to jakby skakaly z churaganem.
    Miala pecha i to wszystko. Co do swietnych warunkow, to one sa tylko napapierze .
    Trudno mi powiedzic kiedy nasze zawodniczki byly w tunelu aerodynamicznym, chyba jeszcze nie.
    Popatrz taki przyklad : Beltowska, Slowik, Cieslar, Tajner - czemu nie braly udzialu w FIS Cup i Coc ?
    Przeciez takie zawody sa poto zeby nabieraz doswiadczenia i pozbywac sie tremy.
    Maja czekac az beda mialy po 25 lat ?
    Slaby ten PZN.

  • Lataj profesor
    @Stary Dobry Styrian

    Ale akurat dość mocno Konderli podwiał ten wiatr. O jego sile świadczy też fakt, że wielokrotnie przerywano zawody pomimo zastosowania siatki przeciwwiatrowej.

    Nie zaprzeczam, że Nicole nawet dobrze wykorzystała te warunki, ale jednak powinna doskakiwać do 100 m.

    Dziewczyny mają infrastrukturę: dwie czynne skocznie w PŚ (choć jedna jest wadliwa), wyjazdy zagraniczne, tunel aerodynamiczny i szeroki sztab. Myślę, że atmosfera się trochę poprawiła, ale nadal brakuje lepszych wyników (bowiem stać je na nie).

    Nie jestem kompletnym pesymistą, bo powiedziałem jednak parę dobrych rzeczy, ale jestem po prostu realistą. Tak, że wybacz mi, że piałbym z zachwytu dopiero wtedy, kiedy wszystkie Polki się dostaną do II serii bez większych problemów.

  • ironicznie_skikomicznie doświadczony
    @Stary Dobry Styrian

    Podobno, gdy nie wystartowała żadna inna zawodniczka, miałaby szanse na pierwsze miejsce. Co za gość.

  • Stary Dobry Styrian bywalec
    @Lataj

    wybacz, ale az sie prosi to skometowanie.
    Zakladajac ze byly by te "lepsze" mozna by tez zalozyc ze zamiast wiatru w plecy, Nicole mialaby na przyklad wiatr pod narty bo i tak tez dzisiaj bywalo, a z wiatrem pod narty moglaby skoczyc te 120m - bo na treningu wlasnie z wiatrem tyle miala - i pewnie mialaby tez punkty.
    Sorry, ale jak juz gdybac to calkiem a nie tylko tak pesymistycznie. Sport to sport. No chyba ze stoi w jakiejs magicznej ksiedze ze na bank by jej jeszcze silniej powialo w plecy.

  • ironicznie_skikomicznie doświadczony
    @FanaticJumper

    Tak, masz rację. Był. Będziesz powielał mit, że z każdym tak będzie, bo odpalił później? Mogę ci podać setki przykladów, że było odwrotnie. Ale trzymaj się jednego czy dwóch.

    @Julixx05 Przez 5 lat rozkręciłem firmę tak, że zatrudniałem 100 osób. Daj jej jeszcze kolejne pięć i jak zdobędzie punkciki w LGP czy innej bzdurze to pocieszycie się ze Starym...

    @Styrianem oczywiście. Zejdź na ziemię. Banialuki o tym, że "nie miała szczęścia" to teksty godne trenera A klasy. Ona jest zwyczajnie słaba, przyfarciła w jakimś komicznym treningu, a tu dziadek pieje z zachwytu, a inna daje jej jeszcze kolejne sto lat na pokazanie czegokolwiek w zawodzie, który uprawia (?). Ludzie, litości. W tak słabej obsadzie komicznego konkursu nie zdobyć choćby kilku pkt. to mam jej bić pokłony? Ale na pewno będzie lepiej. Potwierdzają Tonio i Marcin Bachleda wraz z całą resztą naszych wiecznie młodych i cudownych asów. Instagram podobno też.

  • Lataj profesor

    Rajda skoczyła dzisiaj bardzo dobrze, biorąc poprawkę na zawody w Courchevel, gdzie była... 29., a także LGP w 2020, gdzie była tylko o 5 lokat wyżej niż tu, a obsada była dużo skromniejsza. Szwab oddała dość słabe skoki - w II serii lot był bardzo niespokojny, ale za to wyciągnęła na tyle, żeby awansowała o jedną pozycję. Konderli i Twardosz zabrakło prób poza 100 m do awansu, ale pamiętajmy, że brakowało paru zawodniczek z czołówki. Gdyby tu były, tylko Kinga byłaby w finale i to w 3. dziesiątce. Cieszą za to dość solidne skoki w seriach treningowych oraz awans wszystkich rodaczek do konkursu. Dodam, że nawet gdybyśmy oglądali Takanashi, Kramer czy Maruyamę, wszystkie Polki też by były w konkursie, ale żadna z nich już by nie skończyła w top 30 kwali.

    Bogataj może już być pewna zwycięstwa w klasyfikacji LGP. Ma jednak przewagę ponad 10 pkt nad pozostałymi podiumowiczkami, a ogromną nad większością. Ponad 130 pkt dzieli ją i Szwab.

  • Stary Dobry Styrian bywalec
    @Julixx05

    Nicole w tych zawodach osiagnela bardzo duzo.
    O ile mnie pamiec nie myli to byla tam pierwszy raz. Zabraklo odrobine szczescia, przyjdzie z czasem.
    A wiecznymi narzekaczami niema co sobie glowy zaprzatac.
    Szkoda czasu i energi.

  • Lataj profesor
    Błąd w tekście

    Joanna Szwab zakończyła rywalizację na 29. miejscu.

  • Julixx05 weteran
    @ironicznie_skikomicznie

    Nicole skacze dopiero od 5 lat, a inne dziewczyny o połowę więcej lub nawet jeszcze dłużej

  • Julixx05 weteran
    @FanaticJumper

    Jestem bliższa co do opinii FanaticJumper. Trener też sprawia, że dziewczyny mają takie wyniki jakie mają. Najważniejsze kwestie by osiągnąć coś w sporcie to praca i warunki do trenowania. Później odpowiedni trener, warunki fizyczne, atmosfera i talent. Problem największy jest w niedopasowanym trenerze i brakach treningowych sprzed lat. Atmosfera jest chyba coraz lepsza. Pan INOFUN99 wspomniał o duecie rozkapryszonych zawodniczek, o jednej trudno się nie domyślić, ta druga wiem chyba o którą ci chodzi ale nie jestem pewna

  • INOFUN99 profesor
    @FanaticJumper

    Reprezentację z prawdziwego zdarzenia mamy od 2 lat. Tu nie chodzi o to, aby już w tym momencie deklasowały rywalki. Powtórzę to po raz n-ty. Tu chodzi o to, żeby przechodziły przez kwalifikacje bezproblemowo, punktowały też bez większych komplikacji. Dwójka skoczkiń z naszej kadry to osoby rozkapryszone. Dodajmy do tego fakt, iż obsada w Rosji była słaba, pomimo kilku silnych nazwisk. Gdyby obsada była mocna, wówczas tylko Rajda zaliczyłaby zdobycze punktowe i to pewnie tylko w 3 dziesiątce. Nie porównujmy je do Dawida, bo on był od nich lepszy w ich wieku. Jeszcze podczas MŚ w Seefeld rozumiałem tę przepaść czasową, "popularne 10 lat", lecz mineły od tego momentu 2 lata, należało się spodziewać po nich jakiegoś progresu.

  • FanaticJumper bywalec

    Tylko przypomnę, że przez całe lata niejaki Dawid Kubacki też był na tym i innych portalach pogardliwie porównywany do worka ziemniaków. Dziś jest mistrzem świata i zwycięzcą TCS. Wiem, ironia bije z Twojej nazwy użytkownika, ale poczekajmy. Nie można wykluczyć że za 3-5 lat Konderla jak i cała reprezentacja kobiet będzie solidnie punktowała w Pucharach Świata. Dajmy im pracować. Jasne, nie jest kolorowo ze skokami kobiet, ale zauważ, że reprezentację z prawdziwego zdarzenia w tej konkurencji mamy od jakichś pięciu lat. Niestety związek, w momencie kiedy skoki kobiet debiutowały na IO ciągle nie kwapił się do tego by stworzyć profesjonalną reprezentację. Na początku pojedyncze dziewczyny jeździły na zawody i treningi za prywatne środki - a tak w skokach, bez solidnego wsparcia federacji, nie da się wiele zrobić. Przez lata, do niedawna jeszcze, polska reprezentacja kobiet, organizacyjnie była mniej więcej tam gdzie dekadę temu męskie reprezentacje USA i Kanady. Był główny trener który musiał ogarnąć praktycznie wszystko, łącznie z kombinezonami i smarowaniem nart plus jeden fizjoterapeuta/lekarz. Sorry, ale tak się nie da robić wyników. To dopiero od dwóch-trzech lat zaczyna nabierać kształtu (organizacyjnie) na jako takim poziomie. To tak jakby klub z Ekstraklasy chciał osiągnąć, powiedzmy, górną połowę tabeli, i miał w sztabie szkoleniowym czterech ludzi.

    Tę grupę będziemy rozliczać po igrzyskach 2026, nie wcześniej. Ale żeby osiągnąć dobry wynik (powiedzmy lokaty 5-6 w konkursach drużynowych i 1-2 zawodniczki w TOP 15 igrzysk/Pucharów Świata) trzeba cokolwiek włożyć. Włożyć konsekwentną pracę, z długofalową strategią (nie działać na hurra, wywracając wszystko do góry nogami po dwóch sezonach) - i zainwestować grube pieniądze. Bez tego się nie da, skoki narciarskie to nie kręgle

  • Brygadzista doświadczony

    Brawo Rajda, ale...
    To już Chinki są przed naszymi. Kojonkoski na trenera!

  • ironicznie_skikomicznie doświadczony
    @Stary Dobry Styrian

    Człowieku rozumiem, że cieszy cię wszystko, co nie jest workiem kartofli, ale litości. Ta "Twoja" Nicole miała nabrać rozpędu, po przypadkowym jednym treningu (gdzie nie wiadomo nawet czy skakała w regulaminowym sprzęcie). Miało jej to dodać pewności siebie. I tak jak ci pisałem pogadamy po konkursie, w którym nie uciułała nawet punktu.

  • Stary Dobry Styrian bywalec

    Super, bardzo sie ciesze, i tradycyjne styrianowe gratulacje.
    Dodalbym jeszcze kwiatki i czekoladki dla naszych zawodniczek ale za czeklodaki trenerzy pewnie mnie ochrzania.
    Bardz dobry wystep Kingi Rajdy , Joanny Szwab , Anny Twardosz i Nicole Konderli.
    A tak, rowniez Anna i Nicole maja swoj udzial w tym rezultacie. Napewno nie byly smutne wczoraj, a ze dzisiaj im akurat nie tak powialo jak innym to nie wielka tragedia. Bylo baaaaardzo blisko, tak ze tylko pracowac dalej w tym kierunku a bedzie coraz lepiej.
    Pozdrawiam serdecznie wszystkie zawodniczki i trenerow.

  • Julixx05 weteran

    Fajnie jest okey i mam nadzieje na wywiad z dziewczynami

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl