Okiem Samozwańczego Autorytetu: Ale się porobiło

  • 2022-03-28 00:07

W pomieszczeniu wisiała nerwowa atmosfera. Była tak gęsta, że dałoby się w niej zawiesić nie tylko siekierę, ale parę kowadeł.  Pot kroplił się na czołach. Pod czołami - smętne oczy, poniżej oczu – markotne miny. Panowała wymowna cisza. W końcu ktoś wychrypiał: - Ale się porobiło!

Ano. Porobiło się. Tak to bywa w dużych zespołach ludzkich zorientowanych na osiąganie pewnych celów, że dopóki idzie dobrze, to współpraca jest łatwiejsza. Ale gdy zaczynają się schody, (a szczególnie jak ktoś z tych schodów leci na pysk) to wcześniej czy później wybucha jakiś konflikt. Pięć sezonów sukcesów sprawiło, że wydawało się, że wszystko jest pięknie, wesoło, pachnąco i hopsasa. Nawet odejście Stefana Horngachera dwa lata temu nie było trzęsieniem ziemi, bo skład sztabu i system pozostały podobne. Ten sezon, wynikowo słaby, dla kibiców niestrawny, dla skoczków rozczarowujący, dla trenerów frustrujący, a dla działaczy stresujący, przyspieszył procesy, które od jakiegoś czasu buzowały pod skórą organizmu polskich skoków narciarskich. I wrzód pękł. Zrobiło się bardziej nieprzyjemnie, niż wtedy, gdy z piłkarskiej reprezentacji Polski uciekał do Brazylii Paulo Sousa. W porównaniu z tą akcją wyskok Timiego Zajca w grudniu 2020 wydaje się być przyjacielską przekomarzanką. 

Mądrzejsi ode mnie w analitycznych tekstach rozbierali już tę sytuację na czynniki pierwsze. Wytykali błędy wszystkim uczestnikom sporu, szukali przyczyn, wskazywali winnych, rzucali kamieniami i różami, rozrysowywali mapy konfliktów i interesów. Zgadzam się z tymi, którzy twierdzą, że błędy popełnili tu wszyscy. I zgadzam się z tym gościem co twierdzi, że to powinno zupełnie inaczej wyglądać. Ten gość to ja. A jak powinno to wyglądać?

W momencie, gdy zarząd PZN stracił wiarę w to, że Michal Doležal może jeszcze naprawić tę machinerię, powinien mu zostać przekazany warunek pozostania na stanowisku wraz z (wybaczcie korpomowę) deadline'm. Przed Igrzyskami, lub po nich, związek powinien jasno zakomunikować: "Jeśli do MŚwL nie przekonasz nas swoimi wynikami, będziemy się żegnać. Dzięki za wszystko co dla nas zrobiłeś, jako asystent a teraz jako główny, ale widzimy, że formuła się wyczerpała." Gdyby Doležal chciał konkretów - jak ma ocalić posadę - można by na takie warunki się umówić. W momencie gdy związek już wiedział, że nie chce współpracy kontynuować, należało to jasno i odpowiednio wcześnie trenerowi i kadrze powiedzieć. Tak, aby obie strony miały czas na szukanie  - PZN trenera, a Michal Doležal pracodawcy. Wszystkie zainteresowane strony powinny mieć czas, by się oswoić z decyzją. Wszystkie zainteresowane strony powinny uzgodnić, w jakiej formie to zostanie zakomunikowane opinii publicznej. Najlepiej byłoby to zrobić razem, powinna zostać przygotowana konferencja prasowa a potem jakieś fajne pożegnanie trenera. Związek powinien mu publicznie podziękować za współpracę i sukcesy. Jeśli zostałyby jakiekolwiek niedoczyszczone brudy, powinny zostać pod dywanem. 

To oczywiste, że decyzję co do zatrudnienia trenera podejmuje związek, nie zawodnicy czy członkowie sztabu. Jeśli ktoś tego nie rozumie, powinien założyć sobie prywatną firmę i jej szefować ku swej satysfakcji i pożytkowi. To oczywiste, że jak ma się w kadrze tak doświadczonych i utytułowanych zawodników, jak Stoch, Kubacki i Żyła, to trzeba ich spytać o opinię. A gdyby była przeciwna niż decyzja związku, to należałoby w toku spokojnej argumentacji uspokoić ich obawy, wyjaśnić wątpliwości, dać im czas na oswojenie się. Na tyle, na ile widać z publicznych wypowiedzi, mało precyzyjnych, dementowanych, czasem   wręcz nawzajem sobie przeczących - tego wszystkiego tu zabrakło. Z wielką szkodą dla wizerunku związku oraz sportowców, których przesadna i nerwowa reakcja zaskoczyła i zszokowała sporą część opinii publicznej. Bo lojalność wobec szefa na pewno wzrusza. Ale nadgorliwość bywa gorsza od faszyzmu, jak głosi znane przysłowie starożytnych Amerykanów. 



Asystent szkoleniowca oraz trzej doświadczeni skoczkowie - jedna żywa legenda oraz dwaj wybitni sportowcy - rzucili się z kosami postawionymi na sztorc bronić trenera, który słabymi wynikami i brakiem pomysłu na naprawę zdążył rozczarować pracodawców i zdecydowaną większość kibiców. Brakło tylko oporników wpiętych w kombinezony. Ich szlachetna, ale i szalona szarża zaskakiwała tym bardziej, że wyjątkowo kontrastowała ze spokojnymi wypowiedziami samego zainteresowanego. Który owszem, nie ukrywał, że jest mu trochę przykro, ale wydawał się być pogodzony z losem a przede wszystkim nikogo nie oskarżał i na nikogo żadnych gromów nie ciskał. Jeszcze głupiej wyszło, gdy od zawodników usłyszeliśmy "trener nie dostał czasu, by się wytłumaczyć" a potem od trenera i sekretarza PZN dowiedzieliśmy się, że to trener chciał poznać odpowiedź najpóźniej w czwartek. Dziś już wiemy, że na tę nerwową reakcję skoczków złożyło się znacznie więcej ukrytych dotychczas przed naszymi oczami czynników, niż tylko zwolnienie Czecha. Dobrze, że Kamil Stoch zmitygował się w niedzielę mówiąc, że ma kaca moralnego. Dobrze, że i wypowiedzi pozostałych skoczków były bardziej stonowane.

Niestety. Rozlane mleko trudno będzie posprzątać. A efekty będą liczne i rozległe. Jednym o którym warto wspomnieć, to potencjalne kłopoty ze znalezieniem nowego trenera. Co widzą dziś potencjalni kandydaci na ten stołek? Raz - że pożegnania (a być może ogólnie stosunki) z PZN mogą być burzliwe i mało eleganckie. Dwa - że trzon zespołu może być nieprzychylnie do nich nastawiony. To nie ułatwia ani podjęcia decyzji, ani dobrego startu w nowej pracy. 

Pozytywy tej sprawy są takie, że widać już światło w tunelu. Wygląda na to, że sekretarz PZN, Jan Winkiel zdołał uspokoić nieco nastroje. Wpłynął na skoczków, przeprosił za błędy popełnione przez związek, a w mediach spokojnie tłumaczy zawikłaną sytuację. Nie było ze strony działaczy żadnej partyzantki, nie było podjęcia słownej nawalanki z KODem (Komitetem Obrony Doležala) za pomocą mediów. Związek spotka się z zawodnikami w przyszłym tygodniu i będzie spokojna rozmowa za zamkniętymi drzwiami. Coś, co powinno nastąpić na samym początku. Lepiej późno, niż wcale. 

Siekiera motyka piłka szklanka.
Nie ma rymu, ni tabelek.

Musicie poczekać. Mam szczerą nadzieję, że tylko do jutra. Jutro felieton z właściwym podsumowaniem weekendu i sezonu od strony sportowej. Obyśmy tylko tą stroną sportową zajmowali się w przyszłym sezonie. Bo ten zapamiętamy jako festiwal plag i awantur. Jeszcze dobrze się nie skończyła pandemia, a tu wojna. Jeszcze nad zlęknionymi sportowcami unosił się duch surowego Jukkary, jeszcze do końca nie przeboleliśmy utraty siedmiomilowych butów, a tu odbezpieczony czeski granat wpadł do polskiego kompostownika. Skijumping, bloody hell.

Cytat zupełnie na temat:
"Gdy emocje już opadną, jak po wielkiej bitwie kurz
Gdy nie można mocą żadną wykrzyczanych cofnąć słów"
Bogdan Olewicz

Ceterum autem censeo notas artifices esse delendas.

***
Felieton jest z założenia tekstem subiektywnym i wyraża osobistą opinię autora, nie stanowiąc oficjalnego stanowiska redakcji. Przed przeczytaniem tekstu zapoznaj się z treścią oświadczenia dołączonego do artykułu, bądź skonsultuj się ze słownikiem i satyrykiem, gdyż teksty z cyklu "Okiem Samozwańczego Autorytetu" stosowane bez poczucia humoru zagrażają Twojemu życiu lub zdrowiu. Podmiot odpowiedzialny - Marcin Hetnał, skijumping.pl. Przeciwwskazania - nadwrażliwość na stosowanie językowych ozdobników i żartowanie sobie z innych lub siebie. Nieumiejętność odczytywania ironii. Nadkwasota. Zrzędliwość. Złośliwość. Przewlekłe ponuractwo. Funkcjonalny i wtórny analfabetyzm. Działania niepożądane: głupie komentarze i wytykanie literówek. Działania pożądane - mądre komentarze, wytykanie błędów merytorycznych i podawanie ciekawostek zainspirowanych tekstem. Kamil Stoch ostrzega - nieczytanie felietonów Samozwańczego Autorytetu grozi poważnymi brakami wiedzy powszechnej jak i szczegółowej o skokach.

P.S. Kochani, nie karmcie mi tu trolli. Ja też się będę starał.


Marcin Hetnał, źródło: Informacja własna
oglądalność: (30325) komentarze: (58)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Arturion profesor
    @Paweł39

    Dodam jedynie, że moralnym zwycięzcą jest Leja (bo w przedostatnim konkursie warunki go pokrzywdziły).
    A wyniki Lotosa są na stronie PZN. Choć dziwne, że portale tematyczne tym razem wszystkie to pominęły.
    https://www.pzn.pl/skoki-narciarskie/lotos-cup/aktualnosci/finalowe-zawody-lotos-cup-2022-na-kubalonce
    https://www.pzn.pl/skoki-narciarskie/lotos-cup/aktualnosci/medalisci-finalowych-zawodow-lotos-cup-kids
    https://www.pzn.pl/skoki-narciarskie/lotos-cup/aktualnosci/medalisci-pierwszego-konkursu-finalowej-edycji-lotos-cup-w-szczyrku
    https://www.pzn.pl/skoki-narciarskie/lotos-cup/aktualnosci/lotos-cup-skoczkowie-narciarscy-zakonczyli-sezon-zimowy

    Ale... Brak protokołów do pobrania i nie wiadomo, czy to ostatnie zawody. Jakiś dziwny burdel wyszedł. Więc nie winiłbym portali.

    Zdaje się, że PN po prostu nie podał wyników jak się należy.
    I owszem na stronie PZN nie ma nic od 13.03 kalendarium, ale późniejsze newsy są. Rozumiem redakcje wszystkich portali, że "zgłupiały". Ale ostateczne można było zadzwonić lub napisać do PZN. I w zasadzie dalej można, :-)

  • Arturion profesor
    @Mucha125

    Napiszę poważnie. PZN to jest jeden wieki błąd. Sukcesy Małysza zrobiły z Tajnera "guru" (kibole Legii o trenerze klubu: "Weźcie Tajnera, Legia wygrywa do zera"). Został prezesem i jakoś tam sobie radził (krytykom proponuję obejrzeć wyniki polskich sportowców z PZN przed Tajnerem). Ale zarazem stworzył układ, który nie daje perspektyw.
    Piszę więc poważnie - nie wiem, co powinno się zrobić. Jesteśmy w bardzo trudnym momencie.
    W Małysza, ani Winkiela nie wierzę.

  • jma profesor

    To ja na koniec sezonu przedstawiam jak procentowo w stosunku do poprzedniego sezonu wypadli nasi skoczkowie. Oczywiście należy pamiętać, że poprzeczka była wysoko. Jednak chyba nikt nie spodziewał się, że spadniemy tak nisko. Ale do ad remu...
    Kolejność wg miejsc w PŚ. W nawiasie różnice w pozycjach)
    Żyła - 53% (7 ↓ 14)
    Stoch - 37% (3 ↓ 19)
    Kubacki - 27% (8 ↓ 27)
    Wąsek - 88% (45 ↑ 43)
    Wolny - 22% (27 ↓ 47)
    Stękała - 4% (16 ↓ 60)
    Zniszczoł - 9% (40 ↓ 67)
    Hula - 179% (74 → 74)
    Murańka - 0% (31 ↓ nklas)
    Kot - 0% (58 ↓ nklas)
    Pilch - 0% (76 ↓ nklas)

    Właściwie to pozostawię to bez komentarza. Jedyny optymistyczny akcent to w kolejnym sezonie będziemy startować z bardzo niskiego pułapu. Ot, takie uroki excella :)

  • GOTS weteran
    PODSUMOWANIE

    Kolejny sezon za nami, kolejny w ciekawych i jednocześnie bolesnych czasach.
    Długo zbierałem w sobie, co myśleć o tym sezonie. Bo jednak skoki to moja ukochana dyscyplina, i nawet teraz kiedy czasem człowiek styrany po tygodniu, jeszcze się musi denerwować przed TV na to że naszym nie idzie, że się nie udaje i że nie ma emocji to i tak coś przed ten TV w weekendy ciągnie.

    Sezon na pewno poniżej oczekiwań, pierwszy olimpijski sezon od 2010 roku który kończymy grubo pod kreską. Byłem pewny, że kryzys prędzej czy później przyjdzie, od 5 lat nasze sezony i tak trzeba to śmiało powiedzieć, były pasmem sukcesów i rozdętego do granic możliwości balonika. Cóż padło wiele przykrych słów, pod adresem skoczków, działaczy, dyrektorów, sztabu itd. Jedne bardziej trafne, drugie mniej a trzecie kompletnie bez sensu.

    Mam tylko nadzieję, że PZN dojdzie do porozumienia ze skoczkami, a przede wszystkim że Adam "dogada" się z Kamilem. Panowie! Obaj odwaliliście tyle roboty dla polskiego sportu, jak żadna inna dwójka! Bez was nie byłoby nas tutaj. Mleko się rozlało, każdy wylał swoje żale i trzeba po męsku pogodzić się z sytuacją i znaleźć rozwiązanie. Jeszcze wiele dobrego możecie (razem) zdziałać. W was nadzieja, bo wy osiągneliście szczyty, dźwignęliście się po porażkach - i macie komu tę wiedzę przekazać! Nie dajcie się zwariować.
    O to tylko was proszę:)
    Do następnego, oby był lepszy.

  • Farad stały bywalec

    Gdzie jest Pointner ja się pytam?!

  • King profesor
    @kibicsportu

    Dlaczego Niżnik ma być w kadrze młodzieżowej skoro on już nie jest juniorem? (Rocznik 2002).

  • Wojciechowski profesor
    @dervish

    Szczerze to... żadnym narzędziem, po prostu mam te listy zapisane w zwykłym Notatniku, a później to wyrównanie robię w polu na komentarz. ;)

  • Mikolaj1 weteran

    Czyli zostanie po staremu przyjdzie jeden nowy trener który dostanie w spadku emerytów plus pewnie Wolnego, Wąska i Stękałe a reszta będzie się kisić z Maciusiakiem i Kwiatkowskim. Szkoda bo wierzyłem, że będzie jakaś rewolucja no, ale niestety. Nowy trener przydałby się dla naszych juniorów aby uwolnić ich potencjał. Dla Zniszczoła Murańki i Kota również . Z takimi działaniami to daleko niestety nie zajdziemy. Po wypowiedziach zawodników i działaczy przestałem już wierzyć, że komuś zależy na dobru polskich skoków. Tutaj trzeba budować system od zera teraz jest do tego najlepszy moment. Ale tak jak mówię nie wierzę, że to nastąpi

  • Qrls weteran
    @kibicsportu

    Maciusiak już udowodnił że nie umie zbudować zawodnika na regularny poziom PŚ, nie może znów prowadzić kadry B samodzielnie, bo ta funkcja nazywa się asystent ale taki samodzielny bo przecież kadry są w innych miejscach. Jeśli Maciusiak ma zostać to musi być asystentem nowego trenera w kadrze A i być z nim ucząc się od zera warsztatu i ogólnie trenerki to może w przyszłości coś z tego będzie, do kadry B potrzeba drugiego nowego trenera którego asystentem będzie kolejny nasz as (może Kwiatkowski), do juniorów musi przyjść trzeci i wziąć pod skrzydła kolejnych aspirantów na trenera.

    Zresztą ja liczę na to że przyjdzie ktoś z wizją i planem (bo skoro Dolezal został skreślony bo nie dał planu to liczę że PZN podjedzie do sprawy rzetelnie i zatrudni kogoś samodzielnego kto ma plan na cały system) i to ta osoba po krótkim rozpoznaniu naszych kadr oraz naszych trenerów postawi PZN'owi sprawę jasko, trzeba zatrudnić na takie i takie stanowiska, tego i tamtego przesunąć tam, tego zwolnić a tego na przeszkolenie do tamtego, ten nadaje się bardziej tu tamten tam i sam sobie poukłada bez ingerencji zawodników i PZN'u pod siebie i swoją wizję cały system i może to zacznie działać. Bo jak widzimy po tym sezonie "gdzie kucharek sześć to nie ma co jeść"!

    Co do Stękały to nie rozumiem jego podejścia, ktoś musi się zapytać gościu idziesz na przód i próbujesz coś zrobić z swoją karierą czy chcesz stać w miejscu? Życzeniowe podejście w jego wypadku jest jeszcze mniej zrozumiałe niż w wypadku mistrzów weteranów bo on nawet nie ma argumentu sukcesu w ręku i sam powinien wiedzieć że bez zmian do przodu nie pójdzie.

  • kibicsportu profesor
    @Xander1

    Też mnie to zastanawia , być może tak to będzie:
    Kadra A - Nowy trener
    - Stoch
    - Żyła
    - Kubacki
    - Wolny
    - Wąsek
    - Stękała
    Jeśli będzie chciał 7 zawodników, to wtedy Zniszczoł z racji hierarchii zdobytych punktów w PŚ
    Kadra B - Maciusiak?
    - Kot
    - Hula
    - Murańka
    - Juroszek
    - Pilch
    - Habdas
    - Krzak
    Kadra młodzieżowa - Trener niewiadoma
    - Amilkiewicz
    - Joniak
    - Wróbel
    - Szozda
    - Arek Jojko
    - Niżnik
    - Zapotoczny

    Chyba tak by było najlepiej. Aczkolwiek potrzeba jakiegoś trenera to rozwoju juniorów. Może PZN też szuka do juniorów trenera z Austrii.

  • Xander1 profesor
    @kibicsportu

    Ciekawe jak w ogóle podzielą te kadry. Bo nowy trener to dostanie z max 7 skoczków, a więc trzech weteranów plus trzech/czterech młodszych. Zaplecze pewnie nikogo nowego nie dostanie, a więc Murańka, Zniszczoł, Kot itp nadal będą się kisić w tym co jest teraz z Maciusiakiem. W nowego trenera dla juniorów też coraz bardziej nie wierzę. Dadzą im kogoś przypadkowego i będą czekac na jakieś efekty, tak jak z Kwiatkowskim czy Klimowskim.
    Poza tym to że weterani moga nie chcieć nowego trenera to jedno, ale co ze Stękałą, który wyznaje tylko Maciusiaka i z nikim inny pracować nie chciał.

  • rkskfbl stały bywalec

    Nie wiem czy to taki przejściowy sezon czy początek jakiejś większej zmiany, ale to wygląda jakby ta dyscyplina coraz bardziej zamykała się na starszych i młodszych zawodników. Już era juniorów zdolnych do wygrywania konkursów wymarła z ostatnim tchnieniem w postaci dwóch Słoweńców. Tak w kwestii tej "starszyzny" po trzydziestce w tym sezonie większy sukces był tylko na IO Fettnera i Kubackiego na skoczni normalnej.

    Najstarszym zawodnikiem wygrywającym konkurs PŚ w tym sezonie był 29-letni Daniel Huber (pierwszy raz!), a najmłodszym Timi Zajc, który niedługo skończy 22 lata. Raptem 7 lat różnicy. W poprzednich było to:
    2020/21 9 lat
    2019/20 11 lat
    2018/19 13 lat
    2017/18 12 lat
    2016/17 12 lat
    2015/16 14 lat
    2014/15 21 lat (!)

    I wiadomo, że nikt nie skazuje przez jakieś statystyki naszych trzech mistrzów na porażkę (w końcu Żyła to najstarszy mistrz świata), jednak to pokazuje, że poziom jest tak wyrównany, że doskoczenie do niego juniorom czy utrzymanie stałego wysokiego poziomu przez trzydziestolatków jest coraz trudniejsze. I budzi to tym bardziej niepokój, że nie ma na horyzoncie żadnego bardziej obiecującego zawodnika w wieku 20 lat. I z całym szacunkiem dla niesamowitych dokonań Kamila Stocha. Pogodzenie się z upływem czasu jest sztuką trudną, ale w pewnym momencie bardzo potrzebną dla własnego zdrowia psychicznego. I szczerze wierzę, że Kamil mógłby jeszcze coś osiągnąć i wygrać, ale długofalowych spektakularnych efektów się nie spodziewam i mój pesymizm podpowieda, że taki sezon jak ten to kwestia upływu czasu i trzeba się z tym pogodzić.

  • King profesor
    @kibicsportu

    Właśnie najważniejsze żeby przyszło kilku trenerów. A zaczynam mieć pewne obawy co do tego. Wydaje mi się, że przyjdzie niestety tylko jeden trener. Ze słów Winkiela wczoraj wywnioskowałem, że system który proponował im Pointner to jest coś co chcieliby zastosować, ale dopiero (nie wiem czemu) za kilka lat. Czy wtedy czasem nie byłoby za późno na takie rozwiązanie jakie proponował Pointner? Im wcześniej zrobią coś takiego tym lepiej.

  • Asdero stały bywalec
    @Lans

    Tylko wiatr

  • Marco Gaccio profesor

    Matko boska co to sie stanęło!!!!![***][***]

    Stoch vs Małysz !!!!!!
    Matko bosko jedyno !!! Wszystkie kary na nas idom.

  • Kabanko początkujący
    Szambo wybiło

    W tym konflikcie winni są wszyscy, ale po raz pierwszy wyszła prawda na jaw o niektórych zawodnikach. Tacy emeryci jak Stoch czy Żyła oraz także i Kubacki który ich wspiera nie powinni mieć już żadnego zdania w pewnych kwestiach bo oni zostawia po sobie spaloną ziemię i nic ich nie będzie obchodzić. A wychodzi na to ze oni pragną zabetonowania kadry i swojego sztabu który będzie ich głaskał po główkach i pozwalał na wszystko.

    Powiązania koleżeńskie i biznesowe Stocha z Sobczykiem to jest materiał na głębszą analizę oraz dyscyplinarkę dla obydwu. Tak nie może być, to rodzi niesamowite patologie ale jak widać Stoch jest już w takich etapie swojego życia ze zaczyna się babrac w bagnie. Tylko czekać aż będzie chciał wejść do PZNu i ustawiać wszystko pod siebie i swoich koleżków. A jego żona z koroną na głowie (którą sobie sama założyła) nakręcająca hejt na Małysza w sieci? to się nadaje do prokuratury.

    Wyszło szydło z worka. Widać kto niszczy polskie skoki i kto hamuje młodzież.
    Dolezal i Sobczyk out, weterani do zdyscyplinowania - jak się nie podoba, kończyć kariery. A jak nie to zamknąć się i do roboty bo latka lecą a sezon był kompromitacja, mimo zapewnień Stocha ze sztab jest najlepszy na świecie.

    Mógłby z nimi ktoś zrobić porządek w końcu.

  • Pavel profesor
    @Karpp

    Ja też tego nie widzę, ani Sobczyka, ani Dolezala dalej w polskich skokach. Niestety jeżeli PZN nie przekona zawodników do zmiany sztabu, a na to się nie zanosi z powodów sportowych i pozasportowych, to będę musieli iść na kompromis, a tu wyjście jest tylko jedno.

  • kibicsportu profesor
    @Dama_Karmelowa

    Mam wrażenie, że wczoraj w wywiadach Kamil zdał sobie sprawę co dzień wcześniej powiedział i zaakceptował, że będzie zmiana trenera. Myślę, że gdyby wcześniej powiedziano Kamilowi jacy są kandydaci na trenera, to też inaczej by to wyglądało.
    Myślę, że koniec końców nasi weteranie zgodzą się pracować z nowym trenerem.
    W każdym razie najważniejsi są młodsi zawodnicy.
    Wierzę, że z nowym trenerem Wolny, Stękała, Wąsek mogą jeszcze coś powygrywać. Tak w ogóle fajnie by było jakby Habdas miał możliwość pracowania z nowym trenerem, jako wyróżniający się junior. No chyba, że PZN też zatrudni jakiegoś trenera z zagranicy do kadry juniorów, bo potencjał jest, ale potrzeba kogoś kto uwolni z nich jeszcze więcej. Habdas, Wróbel, Amilkiewicz, Zapotoczny, Szozda, Joniak. Trochę jest tych juniorów. Plus Niżnik i Arek Jojko. Do tego z rocznika 2007 są talenty. Niby talentów jest dużo u nas, ale brakuje tego przełożenia na skoki seniorskie, a tutaj potrzeba trenera dobrego.

    Zapomniałem o jeszcze jednym skoczku. Chciałbym aby w końcu Tomasz Pilch zaczął świetnie skakać. Coś go blokuje, żeby było lepiej. Może presja ? I chęć zrobienia czegoś więcej, bo w lecie pokazywał, że potrafi skakać.
    Hula jak dla mnie i tak już nic nie osiągnie, więc na niego wywalone. Co do Zniszczoła, to on ma ewidentne problemy z psychiką. Na treningach potrafi lepiej skakać. Ciekawe co się stało z Murańką w tym sezonie, że taki zjazd zanotował ?
    Fajnie by było jeszcze zobaczyć Kota dobrze skaczącego.

  • Karpp profesor
    @Pavel

    Poza tym w tym 2009 roku jak Małysz chciał powrotu Lepistoe to była jednak inna sytuacja. Celem były igrzyska. W polskim sporcie całe finansowanie kręci się od igrzysk do igrzysk. A jaki jest cel naszej trójki? Skakanie dla samego skakania na zasadzie a może jeszcze jakiś medalik się trafi, pucharek. Nie określają ile jeszcze będą skakać. Jedynie tylko to "kochamy skoki, zrezygnujemy kiedy będziemy chcieli" itp.

    Mnie bardziej interesuje rozwój tej dycypliny. Z całym szacunkiem ale liczby są okrutne. Tylko jeden skoczek po 35 roku życia był w czołówce PŚ. A przecież Stoch, Żyła no i jeszcze Kubacki mają ambicje, żeby być w tym topie cały czas a nie tylko raz na 8 konkursów. Z tym sztabem? Z taką techniką? Ja tego nie widze.

  • adamciesielski@op.pl doświadczony
    @semion

    ale z Ciebie marny troll. a realia są takie, że patrząc jaki mamy uzdolniony "narybek" to Ci emeryci do nastepnych igrzysk beda najlepsi z kadry..

  • Mucha125 profesor
    @King

    Po prostu zadaje pytanie bo mnie ciekawi jak wpływa sprzęt na skoki. Chciałbym kiedyś zobaczyć wykresy danych

  • Adam90 profesor
    @dervish

    Hmm patrząc na formę Janka Ziobry to nie wiem dlaczego on miał by mieć racje. Miał jeden sezon dobry a potem nie było progresu zeby gdzieś to potwierdzić jeszcze raz.W niższej lidze skakał dobrze, ale w pucharze juz nie.

  • Karpp profesor
    @Pavel

    Pełna zgoda. Tylko mówisz o tym, że Sobczyk powinien być odsunięty raz na zawsze. A może właśnie nie da się tego zrobic? Bo tak naprawdę to on jest głównym trenerem. I nasza trójka o tym wie. Dodo-kumpel, krawiec, gość od nowinek jakiegoś tam treningu ale na głównego się nie nadaje. Jestem przekonany, że oni za zamkniętymi drzwiami w tych rozmowach będą bronić Grzesia.

    Swoją drogą Dodo też cwamy teraz jak będzie pracował z tą trójką to eldorado będzie jeszcze większe. Te jego słowa- "kiepski sezon bo za dużo na głowie miałem". Ściemniał cała zimie i ściemnia dalej byle tylko zostać na ciepłej posadce.

  • Romanow10 bywalec
    @semion

    Emeryci niech udowodnią, że zasługują na miejsce w kadrze? Przecież to ci "emeryci" robią wyniki w tej drużynie. Pytanie powinno być takie, że to Stękała Wolny itp. powinni udowodnić, że się nadają do roli przyszłych liderów

  • Lans profesor
    Asdero

    Twoje statystyki dotyczą całej rekompensaty (belka + wiatr) czy samego wiatru?

  • Pavel profesor
    @dervish

    Ziobro to teraz jak p. Tomaszewski, byle przywalić ;) Jeszcze niedawno twierdził, że nie bardzo ma rozeznanie co teraz się dzieje w kadrze i związku. Taki nadworny krytyk, kiedyś go skrzywdzili, ale w sumie teraz sprawa nie jest tak jednoznaczna.

  • dervish profesor
    @Wojciechowski

    Zdradzisz tajemnicę jakim narzędziem przygotowujesz te zestawienia? Chodzi o formatowanie tekstu, żeby wszystko wychodziło równo?

    P.S.
    Wiem ze to spam, więc po uzyskaniu odpowiedzi ten offtop stąd zniknie. Niestety w inny sposób nie da się skomunikowac ;)

  • mateusz3951 weteran

    Małysz w tym sezonie narobił sporo zamieszania swoimi niepotrzebnymi wypowiedziami, generalnie niepotrzebnie Adam i sekretarz Winkiel od połowy lutego nagłaśniali medialnie temat rozmów z kandydatami na nowego trenera. Kamil w Vikersund nie chciał rozmawiać z dyrektorem PZN na temat potencjalnej zmiany trenera. Małysz po rozmowie z Dolezalem, która miała miejsce przed lotami w Oberstdorfie umówił się że decyzja zostanie przekazana trenerowi po Planicy. W trakcie rozmowy Dolezal przedstawił zarys planu naprawczego, a pełny plan co sam potem potwierdził chciał przedstawić gdy umowa przedłużenia będzie już na biurku. Potem Czech zaczął naciskać na związek żeby decyzja została mu przekazana przed lotami w Planicy, decyzja była w czwartek (miał propozycje od innych federacji i chciał wiedzieć na czym stoi, co jest zrozumiałe), a od piątku rozpoczęła się burza medialna. Znając chronologię zdarzeń i wiedząc że w trakcie sezonu Stoch nie chciał tego tematu poruszać nasuwają się pytania: na ile jest zasadne jego stwierdzenie że nie było próby rozmowy ze strony związku z zawodnikami oraz czy trener rzeczywiście trener nie dostał drugiej szansy?

  • dervish profesor

    Głos w "sprawie" zabrał także Jan Ziobro:

    ---------------------------------------------
    "Jan Ziobro zwrócił uwagę, że wreszcie wszystko wyszło na jaw. - Widzimy to zamieszanie z Polskim Związkiem Narciarskim i jak działacze zachowują się względem naszych zawodników, którzy tak naprawdę na swoich plecach ciągną ten związek. Teraz to bagno, które tam jest, wreszcie wyszło na jaw. Przepraszam, że używam takich mocnych słów, ale niestety taka jest prawda. Na usta cisną się niecenzuralne słowa, które najlepiej opisałyby to zachowanie - powiedział w programie "Polskie Skocznie" .


    Ziobro postanowił wykorzystać okazję, by uderzyć w Apoloniusza Tajnera, prezesa Polskiego Związku Narciarskiego. - Musimy sobie jasno powiedzieć, że pan prezes Tajner to bardzo dobry dyplomata. Jemu świetnie wychodzi mydlenie oczu i zakłamywanie rzeczywistości. Oni już od jakiegoś czasu sieją propagandę. Nie robi się tak z zawodnikami i żywymi legendami. O niczym się ich nie informują. Jeżeli dalej chcieli pracować z Doleżalem, to powinno się im dać szansę. Oni na swoje barki wzięliby odpowiedzialność. Powinni dostać taką szansę. Nie wiem, kto może teraz zostać trenerem - dodał były skoczek."
    --------------------------------------------------------------------------

    Amen.

  • King profesor
    @Mucha125

    Nie sprowadzajmy formy Słoweńców tylko i wyłącznie do nart Slatnara. Najlepsi Słoweńcy tego okresu (Jelar z MKK i Zajc z P7) używają nart fluege. Slatnara mają pozostali Słoweńcy.

    PS. O ile się nie mylę to Aigro i Boyd-Clowes chyba też skaczą na Slatnarach?

  • semion weteran
    @Xenkus

    Zwyczajnie nasza trójka emerytów chce, żeby był taki lajcik jak dotychczas. Skaczą sobie na luzie, konkurencji nie ma, pieniadze od sponsorów są. Po co cokolwiek zmieniać? Przyjdzie ktoś taki jak Horn i trzeba będzie zacząć trenować i rywalizować z zapleczem. Po co coś takiego 35-37 letnim zawodnikom?

  • Pavel profesor

    Ogólnie słuchając wywiadów wychodzi na to, że PZN nie ma prawa zmieniać trenera dopóki nie skończą karier. Żyla mówi że 2 lata mu zajęło zanim zaczął słuchać Horngachera o dopiero wtedy zaliczył najlepszy sezon w karierze, a teraz to nie chce mu się już nic zmieniać. Dla mnie to jakieś kuriozum i tylko potwierdza teorię, że Dolezal jest wygodny bo za wiele nie wymaga. Co gorsza powiązanie Stocha z Sobczykiem, o ile są prawdziwe, nie wyglądają zbyt dobrze w obliczu tak zaciekłej obrony po beznadziejnym sezonie.

    Straszne szambo się wylało i mam pewne obawy, że było to nieuniknione coby PZN nie zrobił, wszak nikt nie ma prawa sztabu zmienić.

    Związek ma spory problem z jednej strony bunt gwiazd z drugiej kompletna niesubordynacja pracowników. Ciężko to rozplątać i sam nie wiem co bym zrobił w takiej sytuacji. Jedyne wyjście to separacja top 3 od reszty i powołanie nowego sztabu do ratowania reszty.

  • Dama_Karmelowa profesor
    @Xenkus

    Cóż, koncert życzeń to sobie może urządzać Zuzia w sklepie z zabawkami, a nie trzech starych koni, którzy chyba rozumieją na czym życie polega? Żeby się dogadać obie strony muszą zejść z żądań, inaczej to ślepa uliczka i nic z tego nie będzie. Odniosłam wrażenie, że przynajmniej do Stocha dotarło co nawyprawiał i że to tak nie będzie.
    Naprawdę, liczę na rozsądek wszystkich zamieszanych w to bagienko osób.

  • Xenkus profesor
    @Dama_Karmelowa

    Jak sam Sobczyk by odszedł to też by była afera, a już zwłaszcza w wykonaniu Stocha, który ma z nim jakieś powiązania. Ci zawodnicy nie chcą żadnych zmian, nawet nie zaakceptowaliby Dolezala z kompletnie zmienionym sztabem, oni po prostu chcą kolejny sezon skakać z tym samym sztabem z Sobczykiem w roli głównej.

  • Dama_Karmelowa profesor

    Dziękuję za wyważony, mądry artykuł. Autorytet pośród pogoni za sensacją, map kto kogo nienawidzi i za co, sugerowania Stochowi że będzie sabotował nowego trenera (tak, napisane na serio przez dziennikarza poważnego portalu) i nadawania przez cały bity sezon na kadrę i skoki, na koniec próba chyba całkowitego roz[***]nia tego co zostało a potem dziwienia się że mu czytalność spadła (Majchrzak) wypada jak ostoja mądrości. Bo tu zabrakło mądrości, wszystkim.
    1. Stocha usprawiedliwiam tylko tym, że miał bardzo trudny sezon i jest wykończony emocjonalnie. Wystarczyła iskra w rozmowie z działaczami, która pewnie była dość burzliwa i Kamil się uruchomił. Pewnie zabolała sugestia, że jest już "stary"
    2. Niektórych boli jak kadra traktuje teraz Adama Małysza. Z drugiej strony - jak było dobrze to był, jeździł, wspierał, nosił narty, kupował kanapki. Jak zrobiło się źle to zniknął, plus dodatkowo jego wypowiedzi w mediach były jakie były. Ślubu Adam z kadrą nie brał, ale taka wybiórczość, że jak jest dobrze to jestem jak nie to elo nie wygląda dobrze.
    3. Tak jak fatalnie i najgorzej z tego wszystkiego wizerunkowo wygląda kosa Małysza ze Stochem. No panowie. Strasznie mnie to smuci. Liczę, że jeśli obaj wciąż kochają skoki to się opamiętają, bo ten konflikt szkodzi po prostu dyscyplinie.
    4. Ktoś kto nie zapisał Perniczowi w kontrakcie zakazu konkurencji powinien za to beknąć. Ile na to hajsu poszło...
    5. Dodo Dodem, ale nie wyobrażam sobie dalej Sobczyka na jakimkolwiek szczeblu w tej kadrze. Sam fakt, że dokleił się do wywiadu z Dodo zastanawiał, ale to co wylazło potem to jest szczyt. Dlaczego Doleżal ma płacić dodatkowo za grzechy Sobczyka? Sobczyk do Evenementu, z kadry wypad.
    6. Właśnie. To że ja mam marne zdanie o dziennikarzach, którzy robią sobie jaja i wyświetlenia z tej sytuacji to jedno, ale dwie publikacje - Majchrzaka i Chmielewskiego były jednak potrzebne. Chociaż były to dwie bomby atomowe i jeżeli znów zabraknie rozsądku to mogą być gwoździami do trumny.
    7. Bo pytanie co się stanie po podaniu do publicznej wiadomości, że młodzi kadrowicze SZYDZĄ z trójki. Ja mam niesmak. I sobie dalej nie wyobrażam trójki z resztą w jednej kadrze.
    8. Na temat PZNu już wszystko zostało napisane, więc pozostaje nadzieja, że oni też uderzą się w piersi. Bo powinni. Oprócz Winkiela, bo raz, spacyfikował Stocha, dwa, dość mądrze gadał wczoraj w mediach.

    W pewnych sprawach rację miała trójka, w pewnych PZN. Błędy popełnili wszyscy.

  • Paweł39 weteran

    Dlaczego skasowano bardzo treściwy i trafny komentarz Zbigniewa? Ja tez byłem zaskoczony że nie było nawet wzmianki o Lotos Cup. Oto wyniki ostatniego konkursu lotos w tym sezonie wygrał Mateusz Gruszka.
    1 Gruszka Mateusz AZS Zakopane 2001 103,5 99,5 248 100
    2 Leja Krzysztof AZS Zakopane 1996 99,5 98 240,5 96,98
    3 Kupczak Szczepan LZS Sokół Szczyrk 1992 98 97 236 95,16
    4 SELCER Radek CZE 2001 95,5 97 229,5 92,54
    5 Jojko Szymon WSS Wisła 2001 98 95 229 92,34
    6 Kieta Krzysztof LKS Poroniec 2001 96,5 97 225,5 90,93
    7 Niemczyk Karol LKS Klimczok Bystra 2001 94,5 95 224 90,32
    8 Węgrzynkiewicz Wiktor LZS Sokół Szczyrk 2000 84 92 192,5 77,62
    9 Szczechowicz Andrzej TS Wisła Zakopane 2000 89 85 189 76,21
    10 HAUKE Camillo GER 2000 83 81 165,5 66,73
    11 Pękala Wiktor WSS Wisła 1999 85,5 73 150,5 60,69
    Dobrze ze jest ktoś taki jak Adam Kwieciński.
    ---------
    Bardzo prosimy o zapoznanie się z regulaminem komentowania, a wszystko będzie jasne.
    Treściwy i trafny jest Twój komentarz, nie tamtego użytkownika.
    Jeśli podajesz tu wyniki dzięki bazie nieocenionego Adama Kwiecińskiego, to zapewne dlatego, że żadne media nie podały wyników LOTOS Cup. Skoro żadne nie podały, to warto się zastanowić, dlaczego tak się stało. Czy jest sens w takiej sytuacji narzekać na jeden tylko portal? Jeśli ktoś chce zadać pytanie redakcji, niech zgodnie z regulaminem wyśle maila - w regulaminie zresztą jest nawet wyjaśnione, dlaczego jest to sensowniejsze.
    Narzekanie i obrażanie redaktorów drugi czy trzeci tydzień z rzędu w licznych komentarzach pod różnymi artykułami nie jest ani trafne, ani wartościowe, ani sensowne, ani grzeczne, ani zgodne z regulaminem.
    Pozdrawiam i proszę o przestrzeganie regulaminu - moderator.

  • Lataj profesor

    Jak już, to Paulo Sousa. PAULO!

  • Asdero stały bywalec
    Klasyfikacje największych szczęśliwców i pechowców wiatrowych - podsumowanie

    Zawsze wrzucałem to w artykułach o statystykach, ale jako że te nie pojawiają się od igrzysk, to podsumowanie wrzucam tutaj. Klasyfikacje pokazują o ile mniej lub więcej punktów za wiatr otrzymał dany zawodnik w odniesieniu do średnich bonifikat ze wszystkich serii ocenianych, w których startował.

    W tym sezonie, w przynajmniej jednej serii, sklasyfikowanych zostało 142 zawodników, przy czym dwóch z nich tylko w serii, która została potem anulowana. Walka o zwycięstwo w obu kategoriach toczyła się do samego końca, gdyż po Planicy zmienili się liderzy obu zestawień. Najbardziej sprawiedliwą serią tego sezonu PŚ była pierwsza seria drużynówki w Bischofshofen (3,8 pkt różnicy między maksymalną i minimalną bonifikatą), a najmniej sprawiedliwą prolog w Lillehammer (30 pkt różnicy między maksymalną i minimalną bonifikatą). Najmocniejszy wiatr pod narty w pojedynczej serii w PŚ miał Stephan Lehye w pierwszym konkursie w Willingen (-30,2 pkt), a najmocniejszy w plecy Andreas Wellinger w drugich kwalifikacjach w Engelbergu (+26,3 pkt). W przekroju całego sezonu mocniejszy wiatr w plecy wystąpił jednak w Vikersund, gdzie Karl Geiger otrzymał rekordowe +36,4 pkt w jednej z serii.

    Najwięksi szczęśliwcy PŚ sezonu 2021/22:
    1. 🇩🇪 LEHYE Stephan -60,9
    2. 🇵🇱 STĘKAŁA Andrzej -60,3
    3. 🇩🇪 SCHMID Constantin -59,9
    4. 🇯🇵 NAKAMURA Naoki -49,3
    5. 🇨🇿 POLASEK Viktor -42,9
    6. 🇪🇪 MALTSEV Kevin -41,1
    7. 🇫🇮 AALTO Antti -40,9
    8. 🇸🇮 BARTOL Tilen -34,2
    9. 🇸🇮 PREVC Cene -34,1
    10. 🇸🇮 PREVC Domen -33,9
    ...
    21. 🇵🇱 ZNISZCZOŁ Aleksander -17,9
    40. 🇵🇱 WOLNY Jakub -8,1
    54. 🇵🇱 KRZAK Jarosław -5,1
    56. 🇵🇱 JUROSZEK Kacper -4,7
    62. 🇵🇱 KOT Maciej -3,9
    66. 🇵🇱 HABDAS Jan -3,6
    77. 🇵🇱 ŻYŁA Piotr -1,4

    Najwięksi pechowcy PŚ sezonu 2021/22:
    1. 🇸🇮 ZAJC Timi +80,6
    2. 🇩🇪 GEIGER Karl +77,3
    3. 🇯🇵 SATO Yukiya +74,6
    4. 🇸🇮 PREVC Peter +60,8
    5. 🇩🇪 EISENBICHLER Markus +60
    6. 🇦🇹 KRAFT Stefan +49
    7. 🇸🇮 LANISEK Anze +40,2
    8. 🇳🇴 FORFANG Johann Andre +39,3
    9. 🇦🇹 TSCHOFENIG Daniel +35
    10. 🇦🇹 HOERL Jan +29,9
    ...
    16. 🇵🇱 STOCH Kamil +20,9
    26. 🇵🇱 KUBACKI Dawid +14,8
    40. 🇵🇱 MURAŃKA Klemens +8,2
    50. 🇵🇱 HULA Stefan +4,2
    52. 🇵🇱 PILCH Tomasz +3,6
    55. 🇵🇱 WĄSEK Paweł +1,6

  • majkiel doświadczony
    @semion

    Ale miejsce dla nich jest - wystarczy tylko żeby skoczyli lepiej niż owi emeryci. Tymczasem wychwalany Habdas, w 10 konkursach PK zdobył 4 razy mniej punktów niż emeryt bez formy czyli Hula w 11 konkurach.

  • Khazu stały bywalec
    @Mucha125

    Yukiya Sato też w Slatnarach skakał i nie powiem całkiem dobrze latał Planicy.

  • Adam90 profesor

    Sezon uważam za dobry mam na myśli ,ze gorzej mogłoby by być. Jedynie myslałem ,ze Kubacki zrobi progres. Albo chociaż Wolny, Stękała. A tu nic..A Murańka to juz nie wierzę :D. . Ale forma skoczków..

  • semion weteran

    Nie ma wyjścia - nowy trener, nowy zarząd, a emeryci niech udowodnią czy łapią się formą do kadry A, czy nie. Jeśli nie - może w końcu zrobi się miejsce dla Habdasa, Juroszka i innych młodych...

  • Mucha125 profesor

    A z tymi nartami od slaptara (chodzi o te płaskie) będzie dopiero ustalane od fis czy będą mogły być używane? Ciekawe czy one dały taka przewagę Słoweńcom pod koniec sezonu na mamutach?

  • Mucha125 profesor

    Moim skromnym zdaniem podstawowy błąd jaki się zaczął to była ucieczka Horna i skutki tej ucieczki. Pzn już wtedy porobiło dużo błędów że tak się skończyło ale to było na dzisiejsze standardy mile złego początki. Największy błąd to było podstawienie na głównego trenera osobę nie odpowiednia na to stanowisko przez co zaczęli rządzić nieodpowiednie osoby. W dodatku pzn także by chcial porządzić co zrobiło konflikt między sztabem i PZN. Dolezal wręcz nie istniał w tych relacjach bo Sobczyk gadał za niego lub przez niego, a główny trener nauczony jak Polska wersja zmieniająca wszystko w " złoto" gadał jak mantrę ze coś się naprawi, a nic się nie dzieje lub jest gorzej bo zamiast zmian wysyłają Hule na zawody. Na początku może nawet sam Dolezal rządził ale z czasem to się przerobiło na Sobczyk czy ktoś jeszcze. W dodatku zaczęły się kłótnie w sztabie przez co niektórzy nie byli brani pod uwagę do składu. I poszedł tzw efekt domina. Błędy techniczne zawodników coraz częściej się pojawiały, dziwne decyzje wyboru składu, znowu Zidek trenował kadrę B (Znowu!), coraz bardziej konfliktowe sytuacje, dziwne wybory w sprawie sprzętu przez co na start było zacofani, medialne sprzeczki.
    Wniosek jest brutalny Dolezal musiał odejść. Popełnił główny błąd taki ze wziął na barki obowiązki głównego jak nie miał do tego kompetencji oraz charakteru.
    Inny błąd należy do prawej ręki Tajnera czyli Małysz(miał on znaleźć trenera już wtedy gdy Horn zaczął wydziwiać) ale woleli oszczędź i wzięli Dolezala.
    Tajner popełnił za to błąd że medialnie podważał trenera. Oraz wiele innych których nie można tak łatwo mu zarzucić bez odpowiedniej wiedzy merytorycznej odnośnie składu.
    Brak dowodzcy spowodował tragiczne skutki dla zawodników oraz kłótnie w sztabie.

  • erytrocyt_ka profesor

    Trochę czasu od szalonej i burzliwej soboty minęło, więc trochę emocje opadły i w sumie też zadaje sobie pytanie, czemu nasi skoczkowie tak bardzo obstają za Dolezalem, słowa Stocha, że on musi pracować z kimś komu ufa, że obecny sztab jest najlepszy na świecie, no dziwią szczerze powiedziawszy. W trakcie sezonu były momenty, że miałam wrażenie, iż już totalnie nie ufa Dolezalowi i jest trenerem dla samego siebie, stara się znaleźć rozwiązanie na własną rękę, a tu takie słowa, których wyniki w ogóle nie bronią. Aczkolwiek bronię go w tej kwestii zarzutów, że jak on śmiał udzielić w sobotę takiego wywiadu, że tak się rzeczy nie załatwia. Bo nie ma powodów żeby mu nie wierzyć w słowa, jakie wypowiedział, że przeprasza, że to załatwia w mediach, ale nikt z nimi nie rozmawia. Albo, że jak śmiał powiedzieć coś na Małysza, Tajnera i PZN... A to są to jakieś święte krowy, na których nie można nic powiedzieć, nawet jeśli załatwiają coś bez totalnego taktu? Wielkość Małysza jako zawodnika, nie daje mu immunitetu na bezwzględny brak krytyki, podobnie jak nie będzie kiedyś w przyszłości dawało Stochowi, jeśli by kiedyś zasiadł w PZN czy coś. Bo to tak nie działa.
    W kwestii trenera głównego, to zdaje sobie sprawę, że potrzebne są zmiany w kontekście młodych zawodników, którzy są naszą przyszłością, ale i tak uważam, że jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki nie stanie się tak, że nasza trójka nagle przestanie łapać się do składu za sprawą młodszych, bo jestem zdania, iż problem jest wielopoziomowy i takich wielopoziomowych rewolucji należałoby dokonać. Bo jak Apollo kiedyś powiedział, że mamy najlepszy system szkolenia juniorów, to przepraszam, ale już z góry wiadomo, że jest dokładnie na odwrót.

  • Karol78 bywalec

    Niby wielki spór, a najpewniej wojenka dwóch "goroli" - Sobczyka i Macisuaka. Jeden skryty za plecami głównego trenera, drugi od dawna uprawiający swoje własne pole, choć w ramach tej samej struktury co oponent. Każdy z pewnymi zasługami, co pozwoliło stworzyć własne frakcje, a może nawet kościoły. Cel ten sam - objęcie głównej posady trenera w przyszłości. 2-4 lata i Maciusiak będzie nr 1. Najważniejszego konkurenta już się pozbył, weterani popierający go w krótkiej perspektywie odejdą na emeryturę.
    Jaki kraj i jaki związek, takie House of [***]s.

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Tylko, że z zachowania Żyły, Stocha i Kubackiego wynika, że jednak niezależnie od czasu, formy i sposobu zakończenia współpracy z Dolezalem byliby przeciw. On chcą Dolezala i koniec.

    Czyli PZN rozgrzeszam, bo choć najlepiej tego nie załatwili to jednak co by nie zrobiono byłoby równie źle. (Po za pozostawieniem Dolezala oczywiście - wtedy jednak byłby hejt części dziennikarzy, wielu ekspertów i kibiców, że zabrakło zmian itd).

  • Pavel profesor

    Bardzo dobry tekst, tak błędy zostały popełnione przez każdego zainteresowanego, od prezesa, który w zasadzie usunął się w cień przez Małysza i zawodników na "szarej eminencji" Sobczyku kończąc. Tylko problem jest taki, że zostało tu zrobione jakieś niesamowite odwrócenie hierarchii, zawodnicy wraz z asystentem trenera (!!!) próbują wejść w kompetencje związku i wybierać sztab szkoleniowy. O ile jestem w stanie zrozumieć ich argumenty, to nie tak się załatwia takie sprawy, wszyscy mają nr telefonu do Małysza, prywatny telefon, umówione spotkanie i omówienie kwestii pozostawienia Dolezala jako ich prywatnego trenera bez mieszania się w wybór szkoleniowca dla całej reszty. Umówmy się reszta kadry, ani nie wspiera Czecha, ani w zasadzie zbyt wiele mu nie zawdzięcza. Niestety dostaliśmy medialną szopkę, trener ściemnia w wywiadzie, PZN nie jest w stanie nic sensownego przekazać, a ASYSTENT TRENERA (!!!) chyba zapomniał po co jest zatrudniony w tym sztabie i to jest jedyna osoba, która bezwzględnie bym od polskich skoków odsunął.

    Niestety w tej ekipie przez lata potworzył się układy i układziki, z którymi wszystkim zainteresowanym jest niezwykle wygodnie. Nasz TOP3 w zasadzie robi co chce, Sobczyk wszedł w kompetencje trenera głównego, a Dolezalowi też jest wygodnie siedzieć sobie w cieniu i oddać władze każdemu kto tylko chce. Niestety w tym całym towarzystwie wzajemnej adoracji na dalszy plan zeszła kwestia "trenowania". Nikt spoza tej mistyczne TOP 3 za Dolezala nie osiągnął nic, Wolny cofnął się w rozwoju, Murańka ze Zniszczołem w zasadzie straceni, Pilch zaginął w akcji, a największe odkrycie kadencji Dolezala to Wąsek z 60pkt PŚ. I tak rozumiem, że mistrzowie mogą mieć swoje kaprysy, ale brutalna prawda jest taka, że Dolezal zostawia po sobie spaloną ziemię i jak najszybciej trzeba oddzielić go od kadry.

    Rozwiązanie? Cóż skoro Stoch, Żyła i Kubacki chcą kisić się we własnym sosie, powinni dostać swój team na wzór ekipy Małysza. Pod warunkiem, że oznacza to całkowitą separację ich sztabu od sztabu wybranego przez związek i reszty kadry. Decydujący głos w kwestii wyboru skład ma trener główny wybrany przez związek. Nie ma co się kopać z koniem.

  • Kierownik kotłowni początkujący

    Jak uroczo, że wśród chóru Jaśnie Oburzonych na potwarz zwolnienia Dodo - ulubieńca naszych asów przestworzy, taaaaaką potwarz, brylują nasi telewizyjni dziennikarze. Ci sami, którzy już w grudniu i styczniu podczas T4S krążyli jak sępy nad tym samym Dodo i zastanawiali się dniami i tygodniami, dlaczego PZN jeszcze go nie wyrzucił?! Wieszcząc oczywiście nadchodzącą olimpijską klęskę (przypomnę - zdobyty medal + dwa świetne wyniki Stocha). Atencjusze, którzy zawsze powiedzą wszystko, co chce usłyszeć przeciętny, robiący telewizyjną frekwencję kibic. Byle na tłiterku przybyło. Milczeć dzisiaj! Z czystej przyzwoitości.

  • Arturion profesor

    OK. Tak trzymać. Rozsądek przede wszystkim. :-)
    Podsumowanie (na ten moment) b. dobre.

  • krasny90 początkujący
    @acka

    Specjalnie założyłem tutaj konto po przeczytaniu Twojego komentarza. W punkt! Jak to dobrze znaleźć wśród fanów skoków ludzi, którzy potrafią mądrze skomentować ten cały bałagan. Od dwóch dni śledziłem komentarze na twitterze i już traciłem wiarę w skokowy świat. Paranoja tam się dzieje wśród komentujących. Zatem dzięki za mądre podejście do sprawy, zgadzam się w 100%.
    A sam felieton też wyważony, dobre podejście. Bez cackania się z wielką trójką - której nie można ignorować, ale.... też nie należy przed nimi być na klęczkach. Dobrze, że Stoch dziś się zreflektował, chociaż... więcej ludzi i tak widziało jego żenującą postawę w wywiadzie gdzie wyśmiał Małysza aniżeli jego refleksję nad swoim zachowaniem. No, ale emocje.

  • Wojciechowski profesor
    @Wojciechowski SKOK ROKU MĘŻCZYZN 2022 – klasyfikacja po finale sezonu w Planicy [3/3]

    Jury poszczególnych konkursów całkiem dobrze spisywało się z „upychaniem” skoków w świętym obszarze między K i HS, zwłaszcza w seriach finałowych.

    Skoki między punkt K i HS:
    • łącznie .. 881/1363 .. (64,6%)
    • I serie .... 476/855 .... (55,7%)
    • II serie ... 405/508 .... (79,7%)

    W trzech konkursach udało się zmieścić wszystkie próby finałowe powyżej punktu K (Ga-Pa, Lillehammer, Planica 1), a w czterech konkursach ponad 80% takich skoków było nawet w I serii (Ga-Pa, Oslo 1 i oba w Planicy). Oczywiście kompletną klapą były pierwsze zmagania w Willingen z groteskową liczbą 9 prób za punkt K.

    Skoki za punkt K:
    • łącznie .. 908/1363 .. (66,6%)
    • I serie .... 481/855 .... (56,3%)
    • II serie ... 427/508 .... (84,1%)

    Śmiertelnej bariery HS jury strzegło z jeszcze większą skutecznością – dano nam zobaczyć w 35 seriach zawrotną liczbę 24 takich prób, z czego 10 w Planicy i 7 w ostatniej serii sezonu. Aż 8/18 konkursów i 21/35 serii tego roku obyło się bez skoków za HS. Zapewne wesoły duet Pertile-Sedlak z przybocznymi wystawią sobie za to wyśmienite noty. Czy o to chodzi jednak w tym sporcie...?

    Skoki za HS:
    • łącznie .. 24/1363 .. (1,8%)
    • I serie ...... 5/855 .... (0,6%)
    • II serie ... 19/508 .... (3,7%)

    Cztery razy udało się jury doprowadzić do tego, że średnia długość skoku była niższa od punktu K (Titisee-Neustadt 2 i oba w Willingen), z czego oczywiście największym hitem były pierwsze zmagania w Willingen, gdzie średnia na obiekcie K-130 HS 137 wyniosła... 118,9 m, a punkt K przekroczył co piąty zawodnik. W Planicy było skrajnie inaczej i w obu konkursach średnia wyniosła ponad 220 m...

  • Wojciechowski profesor
    @Wojciechowski SKOK ROKU MĘŻCZYZN 2022 – klasyfikacja po finale sezonu w Planicy [2/3]

    I teraz trochę więcej liczb (przypominam, że za każdym razem mowa wyłącznie o konkursach indywidualnych PŚ).

    Najdłuższy skok: 246 m – C. Prevc, Planica
    • skocznie duże: 152 m – R. Kobayashi, Willingen
    Najkrótszy skok: 81 m – Feldorean, Lahti
    • skocznie mamucie: 148 m – Zografski, Oberstdorf

    Średnia długość skoku ogółem (TOP 20 Skoku Roku):
    Lanišek --........ 155,0
    Prevc P. --........ 154,4
    ŻYŁA -.............. 154,4
    Kobayashi R. .. 153,7
    Kraft --............. 153,5
    KUBACKI --...... 153,4

    Średnia długość skoku bez lotów (TOP 20 Skoku Roku):
    Kobayashi R. -. 133,5
    Lindvik --......... 132,3
    Geiger ----........ 132,0
    Granerud ----... 131,6
    Eisenbichler -.. 131,4
    Kos ---.............. 130,1

    Średnia długość skoku w lotach (TOP 20 Skoku Roku):
    Jelar --............. 229,5
    Lindvik ---........ 229,0
    Zajc ----............ 224,8
    ŻYŁA ---............ 224,3
    Lanišek -.......... 223,5
    Satō Y. ----........ 223,4

  • Wojciechowski profesor
    SKOK ROKU MĘŻCZYZN 2022 – klasyfikacja po finale sezonu w Planicy [1/3]

    Kolejny i ostatni przed długą przerwą odcinek zabawy w Skok Roku – sumę długości wszystkich oficjalnie zaliczonych prób w konkursach indywidualnych PŚ w 2022 roku.

    Na liście 109 zawodników (przybyło 2). Maksymalnie można było zaliczyć dotąd 35 prób.

    Liderem pozostaje Kobayashi. Tak jak w klasyfikacji końcowej PŚ, tak i tu wyraźna przewaga Kobayashiego i Geigera nad resztą stawki, choć i trzeci Zajc ma sporą przewagę nad pozostałymi. W pierwszej „10” w miejsce Freunda pojawił się Jelar. Dwóch Polaków w „20” i być może to nasze maksimum na ten rok.

    W nawiasach zmiana pozycji w porównaniu z Oberstdorfem.

    ..1. 🇯🇵 Kobayashi R. -.. 5379,0 .. 35
    ..2. 🇩🇪 Geiger ................ –59,0 .. 35
    ..3. 🇸🇮 Zajc ---.............. –132,0 .. 35
    ..4. 🇦🇹 Huber -............. –322,5 .. 34 .. (+1)
    ..5. 🇯🇵 Satō Y. ---.......... –375,0 .. 33 .. (+1)
    ..6. 🇩🇪 Eisenbichler .... –507,5 .. 33 .. (–2)
    ..7. 🇳🇴 Granerud ......... –525,5 .. 33
    ..8. 🇦🇹 Kraft ---............. –621,0 .. 31 .. (+1)
    ..9. 🇸🇮 Lanišek ............ –740,0 .. 30 .. (+1)
    10. 🇸🇮 Jelar --.............. –807,5 .. 30 .. (+3)
    11. 🇦🇹 Fettner ---......... –809,5 .. 30 .. (+1)
    12. 🇸🇮 Kos ---............... –833,0 .. 30 .. (–1)
    13. 🇩🇪 Freund ----........ –899,0 .. 31 .. (–5) *
    14. 🇵🇱 ŻYŁA ---............. –902,5 .. 29 .. (+1)
    15. 🇳🇴 Lindvik --.......... –962,5 .. 29 .. (+1)
    16. 🇸🇮 Prevc P. ----..... –1055,5 .. 28 .. (+1)
    17. 🇩🇪 Schmid .......... –1129,5 .. 30 .. (–3)
    18. 🇸🇮 Prevc C. -........ –1149,0 .. 28
    19. 🇵🇱 KUBACKI ---.... –1212,5 .. 27
    20. 🇦🇹 Hörl --............. –1375,0 .. 28 .. (+2)
    ...
    25. 🇵🇱 STOCH --......... –2054,0 .. 21 .. (+6)
    36. 🇵🇱 WOLNY ........... –3060,5 .. 16 .. (+5)
    46. 🇵🇱 STĘKAŁA -....... –3674,0 .. 11 .. (+6)
    47. 🇵🇱 WĄSEK -.......... –3701,0 .. 14 .. (–3)
    58. 🇵🇱 ZNISZCZOŁ -... –4437,5 .... 6 .. (–1)
    63. 🇵🇱 HULA ---.......... –4790,5 .... 5 .. (–1)
    70. 🇵🇱 JUROSZEK ..... –4914,5 .... 4 .. (–1)
    74. 🇵🇱 KOT -............... –5018,0 .... 3 .. (–1)
    75. 🇵🇱 MURAŃKA -..... –5022,5 .... 3 .. (–1)
    95. 🇵🇱 PILCH -............ –5260,5 .... 1 .. (–2)

    * koniec kariery, będzie więc już tylko coraz niżej...

  • acka weteran

    Powiem szczerze - wstyd mi, że Planica dla polskich skoków stała się Plamicą. Szambo bulgotało, ale mogło wybić dopiero dziś, czyli w poniedziałek. Ale nie, trzeba sobie i kibicom zepsuć wszystko już, natychmiast, mimo fajnych okoliczności przyrody. Amatorszczyzna, brak obycia, prowincjonalizm. Alpejski góral już się ucywilizował, karpacko-sudecki jeszcze na dzikim wschodzie. Doleżal powinien doczekać do ostatniego skoku sezonu, a nie płakać do zawodników i mediów, zanim jeszcze porządnie machnął chorągiewką w finale. Martwi mnie, że Kubacki, Żyła zaczęli gadać nieprzemyślane dyrdymały, Stoch też przesadził z tą obroną Doleżala. Nie zdawali sobie sprawy, że skoro sami mają swoje interesiki, ktoś to bez pardonu ujawni? I że obrona jak Częstochowy trenera, przy którym nagle zaliczyli niespodziewanie fatalny rok, brzmi nieszczerze, wręcz podejrzanie? Małysz miotał się cały sezon między chęcią powiedzenia prawdy kibicom a lojalnością wobec związku i skoczków, przez co stał się niewiarygodny dla wszystkich. Tajner udowodnił, że jest człowiekiem mentalności PRL i bardzo niedzisiejszym, jeśli chodzi o koncepcje organizacyjne i wizję działania. Prezesura go przerosła. Tak samo, jak członków zarządu przerosło zarządzanie. Przyjęli sobie Winkiela jako kogoś, kto odwalać będzie za nich brudną robotę papierkową, kiedy oni będą sobie Działać, czyli mieć posadki przy niewielkim wkładzie własnym, tymczasem to Winkiel musi świecić za nich oczami, ogarniać za nich i brać pewne niefajne rzeczy na twarz. A nie on tu zawinił... Szanowni państwo PZN, skoczkowie, trenerzy - przestańcie zachowywać się tak, jakby po raz pierwszy przywieziono was do cywilizacji z dzikich ostępów Gór Czerskiego i tajgi. Pokażcie trochę horyzontów myślowych, klasy i dorosłości... Na razie dotychczasowy sposób waszego działania można podsumować krótko - im bardziej Puchatek wchodził do Europy, tym bardziej go tam nie było...

  • 23haze doświadczony

    Niepotrzebnie cackacie się z Czechem. Nie ma wyników - bay bay.

  • MarcinBB redaktor
    @szczurnik

    Osobiście wolę już Green Day na scenie ;-)

  • szczurnik stały bywalec

    Takie FUGAZI na ośnieżonym zboczu.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl