"Szykujemy formę na mistrzostwa świata" - co dalej z polskimi skokami?

  • 2005-02-28 00:35

Mistrzostwa świata w skokach narciarskich w Oberstdorfie już za nami. Pomimo ogromnych oczekiwań i nadziei polskich kibiców, nasi skoczkowie zawiedli. Przez cały sezon trenerzy zapewniali, iż zawodnik nie jest w stanie skakać świetnie przez całą zimę, dlatego forma Adama Małysza przyjdzie na same MŚ. Niestety, nie przyszła.


Już inauguracyjne konkursy PŚ w Kuusamo dały kibicom sporo powodów do niepokoju. Adam Małysz dwukrotnie zajął tam dopiero 19. lokatę, jednak trener Heinz Kuttin uspokajał, że forma przyjdzie na najważniejsze imprezy - Turniej Czterech Skoczni i MŚ.

Po kilku słabych występach zupełnie niespodziewanie najlepszy polski skoczek wygrał zawody w Harrachovie, jednak już na drugi dzień był dopiero 11-ty. Nadszedł Turniej Czterech Skoczni i polskich kibiców znów spotkał zawód. Adam Małysz nawet przez chwilę nie miał szans na nawiązanie walki z Ahonenem o triumf w tej imprezie, a ostatecznie nie zmieścił się nawet na podium.

Co więcej - Janne Ahonen formą błyszczał od początku sezonu, wszyscy przepowiadali mu rychły koniec pasma zwycięstw, a jednak to właśnie lider klasyfikacji Pucharu Świata zdecydowanie najlepiej przygotował się do najważniejszej imprezy tego sezonu - mistrzostw świata.

Fin wywalczył zasłużenie brąz na średniej skoczni, a spore szanse miał i na złoty krążęk, jednak w pierwszej serii warunki wietrzne dla czołówki Pucharu Świata były wyraźnie gorsze niż np. podczas skoku Roka Benkovica. Na dużym obiekcie Ahonen robił już co chciał. Oddał dwa świetne stylowo i daleki skoki, które zapewniły mu tytuł mistrza świata.

Żywym dowodem na to, że formę można utrzymać przez cały sezon jest także Jakub Janda, który od początku tej zimy praktycznie jako jedyny toczył wyrównane boje z Janne Ahonenem. Mimo, iż wielu znawców przed MŚ mówiło iż Czech stracił już formę, to jednak zdołał on dwukrotnie sięgnąć po medal w konkursie indywidualnym - zarówno na skoczni średniej (srebro) jak i dużej (brąz).

Czy wobec tego faktycznie warto poświęcać cały sezon na przygotowywanie formy pod kątem jednej, chociażby bardzo prestiżowej imprezy? Jak widać na powyższych przykładach, po najwyższe laury można sięgać skacząc na najwyższym poziomie od początku zimy, a konkursy o mistrzostwo świata czy na igrzyskach olimpijskich i tak rządzą się swoimi prawami.

Nierzadko wygrywa je zupełnie przypadkowy zawodnik, na którego mało kto stawiałby przed zawodami, jak chociażby Ammann w Salt Lake City czy też Benkovic w tym roku w Oberstdorfie. Do tego dochodzą jeszcze warunki atmosferyczne, które w skokach są często bardzo zmienne i nierówne, czy zatem te tytuły są warte poświęcania dla nich całego sezonu?

Mimo ogromnego prestiżu i rangi, jaką mają mistrzostwa świata czy igrzyska olimpijskie, znacznie obiektywniej i bardziej przekonywująco, o tym, kto był najlepszym skoczkiem sezonu, świadczy klasyfikacja Pucharu Świata.

Cóż z tego wszystkiego wynika? Przede wszystkim ludzie na odpowiednich stanowiskach powinni zrobić wszystko, aby błędów z tego sezonu nie powtórzyć także i w kolejnym, olimpijskim sezonie. Być może zamiast przygotowywać skoczków na dwa dni, należy przygotować ich tak, aby wysoką formę utrzymali przez cały sezon. A na to, że jest to możliwe żywym przykładem są chociażby Ahonen i Janda.

Czy w polskich skokach po tym sezonie nastąpi więc rewolucja kadrowa? Wydaje się, iż jest to wielce prawdopodobne, jednak nie należy też podejmować pochopnych decyzji i zwalać wszystkich niepowodzeń na jedną osobę, jak np. na trenera Heinza Kuttina.

Jak się to wszystko skończy - czas pokaże. Póki co zarówno polscy zawodnicy jak i trenerzy muszą wykrzesać z siebie jeszcze odrobinę sił i motywacji, aby chociaż końcówka tego sezonu dostarczyła kibicom trochę radości i wzruszeń, czego sobie i wszystkim czytelnikom gorąco życzę...


Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (10212) komentarze: (76)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    @Marek. Małysz.

    Krutko i rzeczowo-zgadzam się w 100 % z Tobą.Już dzisiaj Adam 2 w kwalifikacjach do niedzielnych zawodów w LAHTI.

  • Marek stały bywalec
    Małysz

    Małysz to jeden z najlepszych skoczków w historii skoków narciarskich, czasem największy mistrz może przegrać, nikt nie ma monopolu na wygrywanie. Słabszy występ na MŚ to wypadek przy pracy, Małysz jeszcze pokaże klasę. Gorzej z pzostałymi skoczkami ale nikt już nie pamięta, że P Tajner przez 5 lat nie potrafił wyszkolić żadnego skoczka, dajmy trochę czasu Kutinowi przynajmniej jeszcze jeden sezon.

  • anonim
    kutin

    Klasę trenera poznaje się po wynikach prowadzonej przez niego GRUPY. Szczyt formy Polaków miał wg Kutina przypaść na MŚ. Jeżeli weżmiemy pod uwagę fakt, że w MŚ nie brało udziału więlu doskonałych skoczków z Norwegii,Austrii,Finlandii,Niemiec to występ Polaków był totalną KLĘSKĄ, Niech się UCZY gdzie indziej. Powinien odejść natychmiast ,gdyż może okazać się że terzz, po mistrzostwach Polacy będą w...rewelacyjnej /jak na nich/ formie. A wtedy odezwą się głosy ,że może powinien zostać.

  • indor doświadczony

    Miałem to napisać wcześniej, ale nie miałem dostępu do kompa, więc pisze teraz: KUTTIN WOOOOOOOOOOOOOOOOOOOON!!
    Ale żeby nie było, że Kuttin jest be, bo tak:
    Argumenty przeciwko Keczapowi:
    1. Kuttin - alfa i omega, psycholog won, fizjolog won - medale na MŚ niestety też :(((
    2. Wycieczki do Austrii za pieniądze PZN
    3. Spaprane MŚ - to mówi samo za siebie
    4. Ustawiczne powtarzanie, że " Fsićko jeśt dobzie", a wszystkiemu winny wiatr
    5. Zbyt dużo narzekania na zawodników
    6. Niepotrzebne obiecanki - miała być drużyna, że hoho, mieliśmy mieć medal na MŚ buahahah
    7. Fenomenalna decyzja z siłownią- brawooooooo
    8. Zarabia 4 razy tyle, co Tajner, a nie robi nawet połowy tego co on
    Chciałem jeszcze raz podziękować Heinzowi za suuuuuuuper przygotowanie skoczków do najważniejszej imprezy sezonu.
    BUAHAHAHAHAHA
    CAŁA POLSKA LEJE Z KUTTINA
    I niech to hasło stanie się tak znane, jak: "Finowie robią to dłużej" czy "Balcerowicz musi odejść". Czego sobie i Wam życzę.

  • kaktus początkujący
    do autora

    A może zamiast marnować się przy pisaniu artykułów wziąłbyś się za trenowanie skoczków skoro tak dobrze wiesz co trzeba czynić.

  • anonim
    hola, hola !

    w TCS - jak dla mnie - Adam zajal 3. miejsce, bo morgenstern (celowo z malej litery, bo to maly g..jek) oszukal z kombinezonem, co wykryl Kojonkoski, przez caly czas walczyl z niesprzyjajacymi warunkami atmosferycznymi, z nieprzychylnymi mu sedziami i banda Tepes-Hofer, z nagonka pismakow, ktorzy wode na herbate przypala, a tym bardziej o skokach nie maja bladego pojecia (pozdrawiam Przekret Sportowy), z presja pseudokibicow i pseudodzialaczy i Bog jeden wie kim jeszcze - w tych okolicznosciach wynik Adama to nieprawdopodobny sukces okupiony tytanicznym wysilkiem, zarowno fizycznym jak i psychicznym, za to Adamowi respect
    a szkoda mi slow na kogos, kto pisze, ze Adam nie zmiescil sie nawet na podium
    i co z tego, ze Janda zdobyl dwa medale ? kudy mu do Adama - niegodzien jest mu sznurowadel u butow wiazac, i dwa medale na MS tego nie zmienia, czy ktos tego chce czy nie
    deprecjonowanie znaczenia Igrzysk Olimpijskich kosztem Pucharu Swiata to piramidalne nieporozumienie !!! proponuje autorowi raz jeszcze przeczytac ten akapit. i raz jeszcze, i raz jeszcze...
    najlepszy skoczek sezonu Ahonen swego czasu stwierdzil, ze nie jedzie na konkursy do Japonii, lecz kiedy zrezygnowala z tych konkursow czolowka PS, nagle pojawil sie i wygral w zawodach "kelnerow" zdobywajac 200 bezcennych punktow - czy mozna tu mowic o jakimkolwiek obiektywizmie czy przekonywaniu klasyfikacji PS ?!
    kto wygral 4. lata temu PS ? a kto byl trzeci ? ale bez zagladania do notatek... a cztery lata temu mistrzem olimpijskim byl Ammann, a vicemistrzem Adam - Puchar Swiata to jedynie sucha klasyfikacja, sluzaca zdobywaniu kasy i niczego wiecej, a mistrzostwo olimpijskie to prestiz, slawa, miejsce w panteonie, w pamieci prawdziwych kibicow
    nie pisz wiecej takich banialukow, jesli jestes niedysponowany
    i co to znaczy "zwalac niepowodzen" ? zwalic mozna ... Radze wiecej cwiczen ze slownikiem jezyka polskiego - wbrew pozorom artykuly na skijumping.pl czytaja rowniez ludzie, ktorym nieobojetna jest czystosc jezyka w mowie i pismie - redakcyjna korekta powinna zadbac o to, aby nie pojawialy sie tutaj takie "kwiatki"

  • anonim

    nawet srebro..

  • anonim

    mała uwaga: po sezonie 03/04 każdy chciał odejścia tajnera, po letnim Gp wychwalano kuttina że nasi skoczkowie świetnie skaczą, a teraz chcecie odejścia jego odejścia...... i kto ma przyjść po nim.........tajner?? - błędne koło a olimpiada za mniej niż rok, olimpiada która dla adama jest celem najważniejszym...ba najważniejsze jest złoto którego adam nigdy nie zdobył i jak sam mówi każdy inny wynik będzie dla niego porażką

  • Stacho bywalec
    Małyszomaniak, mm krakow

    Małyszomaniak, mmm krakow. Małyszomaniak: nie na co straszyć nas polskim piekłem.dziennikarze "PS" nie są idiotami. O Federerze pisali akurat wcześniej i ukazywal w jakich okolicznościach wchodził tak ciekawie i przekonywująco nazwany "Alfa i Omega Nad-trener Super Znawca Wszystkiego" dodam jeszcze sprawca katastrofy,która zawiodła i podzieliła największych fanów Wielkiego Adama. Prawdą jest, że Edi pociąga sznureczkami figurantów w PZN i kredytuje długi centrali.NIe robi tego beziteresownie akurat z sympatii dla Adama, dla którego taż przecież robi kasę.Piszę o tym roznyślnie, bo jeśli powiedziało się "A " to trzeba powiedzieć "B". Nie twierdzę, iż robienie pieniędzy w sporcie jest naganne,ale prawdą jest kto wykłada pieniądze chce mieć wpływy...
    mmm krakow ; gratuluję wnikliwości spojrzenia, trafności osądów. TAK TRZYMAĆ!!!.
    Mnie osobiście "nie rajcuje" polemika personalna o byle co, jakiś szczegół, ktory bywa potknięciem internauty.
    Przy tej sposobności przypomnę, że POLO pobierał nauki w fińskiej szkole trenerskiej,stąd też jego dobre układy z Miką, a nawet z zawodnikami.
    mmm krakow brawo, jesze raz tak trzymać

  • anonim
    Dość!

    Dla Polaków, co widaś w tym newsie świat już chyba dawno stracił barwy. Ktoś musi być albo wielką legendą i niepokonanym mistrzem, albo kimś, kto przegrał wszystko co mógł, odniósł wielka życiową porażkę i najlepiej, żeby jak najszybciej przeszedł na emeryturę. Ludzie!!! Nie mówcie, że w tym sezonie nic nie wyszło! Adam po poprzednim roku znowu zaczął wygrywać, znów walczy o czołowe miejsca w PŚ, a te zwycięstwa w Zakopanym to był kolejny przejaw nieograniczone, totalnej, spontanicznej małyszomanii. Według mnie celem małysza jest przede wszystkim Turyn, a ten sezon upewnił Adama, że jeśli tylko da mu się spokój i żadna choroba nie zwali go z nóg nadal potrafi pokazywać rywalom sfery w skokach dla nich nieosiągalne. Oprócz tego Małysz cały czas ma szansę na małą kryształować kulę, której jeszcze nigdy nie zdobyl. Tak więc przestańcie go opier*alać, weźcie się do roboty, bo on sam wie najlepiej co ma robić i jeszcze nie wszystko stracone. Chyba nie zaprzeczycie, że Małysz jest w tych klockach trochę od Was lepszy...

  • anonim
    Janda?! Chyba chodziło Wam o kogoś innego!!!

    Janda wyrównane boje z Ahonenem?! Chyba tylko na piśmie. Małe różnice punktowe pomiędzy 1-szym Janne, a 2-gim Jandą to raczej wynik różnic rzędu 15 punktów na konkurs (to ponad 8 metrów) na korzyść Czecha w notach. Sędziowie jakoś lubią Jande i to nie wiadomo dlaczego... Poza tym kto prowadzi równą walkę z Ahonenem. Ile w tym sezonie konkursów wygrał Małysz, a ile ten Jakub. Kto był wyżej na TCS, a kto jest teraz w klasyfikacji PŚ? Drogi autorze tego newsa, nie rozśmieszaj mnie.

  • realista doświadczony
    @tadeusz mieszczyński

    @tadeusz mieszczyński i inni
    uważam ze popełniacie wielki błąd mówiąc ze niepotrzebne były zwycięstwa w Zakopanem
    po co mu kolejny tytuł mistrza świata?
    tylko on jest przecież trzykrotnym mistrzem świata
    a Ahonen nie skakał fenomenalnie tylko równo
    skakał w oberstdorfie tak samo jak w niedzielę w Zakopanem...

    i jeszcze jedno?widzieliście ilu ludzi było w kuusamo?taki jest popularny Ahonen hehe

    1 stycznia 2001 roku Adam skoczył 129.5
    do dziś ten rekord nie został poprawiony
    to najstarszy rekord TCS!!!

  • anonim
    Mar 100

    Mar 100 dla mnie jesteś boski1

  • anonim

    Kto rozstrzygnie sporna kwestię:
    czy w Predazzo doktory jeszcze byli?

  • Malyszomaniak profesor
    @Mar 100

    Problem jest głębszy i dłuższy a wynika z tąd jak dotąd żyliśmy co przezyliśmy i jak będziemy zyc i to nie sportowcy a my ludzie którzy w tym kraju są. Ostatnio miał okazje uczestniczyć w badaniach przeprowadzanych na spora skalę dotyczących wpływu na ludzi przekształceń w polsce .Badania te prowadzone przez AWF w Krakowie odbywały się od moich najmłodszych lat nigdzie indziej nie ma takich badań na świecie . Badano dzieci ze szkół w Krakowie od drugiej klasy podstawówki czyli lekko licząc badania te zaczeły się 25 lat temu za czasów komunistycznych !!!! po skończeniu nauki czyli w wieku 25 lat mniej więcej zostały przerwane teraz na nowo je wskrzeszono by spojżec co takiego z nami sie stało . Ano cuż z tego co widziałem to tragedia nie mówie tutaj po sobie bo choć będa w czołówce tych badań zarówno na początku ich odbywania jak i na końcu nie moge byc typowym przedstawicielem . Natomiast patrząc na innych to chciało mi sie płakać. Ja owszem nie uprawiam może sportu aż tak moze nie jestem wysportowany w krajach gdzie wszyscy uprawiają coś pewnie był bym uważany za leniwca i nie wysportowanego a mimo to reszta wyglądała odemnie tragiczniej durzo tragiczniej. Problemu z wytrzymałością gdzi mnie dodawano obciążenia od standardowego ( wynik jeżdżenia na roweże) a innym odejmowano żeby się nie wykończyli !!!. Cała reszta ledwie mogła przejść niektóre badania wyniki pewnie po tym co widziałem moga być tragiczen wręcz porażające jak ktoś kto załuzmy w wycisku dłoni miał pomiar żędu 75 72 MPscali dziś ma ledwie 30 !!!!!! jak dziś ktoś kto zucał Piłka lekarką na odległość 10 15 metrów dziś żuca na odległosc ledwie 5 metrów !!!! Ludzie nie oszukujmy się dzisiaj 80% do 98% ludzi w polsce siedzi na przysłowiowej d... i tyle trenuje co na tej klawiaturze pisząc od czasu do czasu jakies bzdety !!!! kto był ostatnio na przebieżce na spacerze bardziej wyczynowo kto jeździ na roweże do pracy kto pływa kto jeździ co tydzień na narty bardziej sportowo ??? cos mi się wydaje że statystyka by była porażająca !!!. Dlatego takich jak Adam to trzeba podziwiać i modlic się żeby dzięki niemu wiecej ludzi chciało poprostu troche się ruszyć !!!. Zmojego punktu widzenia ide na piechte do domciu coby się ruszyć a nie gnuśnieć i żeby za 5 lat nie mówili mi że mam zawał bo się mi d.. nie chciało ze stołka podnieść !!! Pozdrowionka.

  • anonim
    skoki

    Jak już pisałem talent może się narodzić w Andorze czy Liechtenstainie.Co jednak zrobić, aby narodziło się ich więcej?W Norwegi każdy dzieciak jeżdzi na nartach.W Niemczech zbudowano masę skoczni o różnych profilach, zbudowano wspaniałą bazę aż po laboratoria włącznie.Nie w Andorze a u nas narodził się Małysz.Czy można to wykorzystać?Wykorzystują to więc włodarze naszego narciarstwa pokazując się co niecały tydzień w tv a to w Austri, Norwegi,Finlandi(Tajner, Włodarczyk...)...Aż ocierają pot z czoła od ciężkiej pracy...Norwegowie za najlepszego skoczka W historii uważają B.Ruuda.Myśmy mieli zawodnika który skakał od niego dalej ale dzięki sędziom przegrywał z nim.Pisze o nim bo to taki dawny Małysz.Zajmował się poborem młodych skoczków, budował skocznie w całej Polsce,nawet w WarszawieZresztą jest teżMarusarz ojcem skoków na Bałkanach..Niewiele mieliśmy medali, ale skoki w latach koniec 50 po,początek 80 to jego zasługa.Nie było wtedy PŚ, konkursów drużynowych więc o miejscach w jakiejś trzydziestce nikt nie wspominał.Wiemy że przed Małyszem sukcesy odnosili Fijas czy Bobak.Jeżdzili na niektóre konkursy PŚ.Ale byli też tacy jak np Malik który startował raz w PŚ,wygrał ale to nie był wystarczający powód aby go na następne konkursy wysyłać.Ktoś chce obecną reprezentację porównywać z tamtymi latami?Kiedyś gdy skoczkowie słabiej skoczyli można było popatrzeć na inne sporty.I komu to przeszkadzało?Przecież skoki wchodzą w skład większej dyscypliny jaką jest narciarstwo, potem sporty zimowe.Gdyby Małyszowi nie wyszło moglibyśmi popatrzeć np na sztafetę kobiet w biegach nar.O przepraszam jest znowu jedna zawodniczka Kowalczyk...i potem nic.Jak Małysz.Może by chociaż popytać się Czechów jak to robią że mają w sportach zimowych tylu zawodników.Fakt że nasza tv woli pokazywać niekończące się seriale ,melodramaty bo jak pokazał Małysz na sporcie nie da się zarobić!Dzięki przynajmniej działaczom że budują nowe ośrodki narciarstwa,opłacają drobnych trenerów,tyle działają...Niedługo będziemy potęgą ,wystarczy że zmienimy Kuttina...

  • Malyszomaniak profesor
    Nasze piekiełko

    I znów zaczyna sie nasze małe piekiełko "W maju ubiegłego roku Heinz Kuttin został trenerem kadry A polskich skoczków głównie dlatego, że tak chcieli Adam Małysz i Edi Federer. Teraz część działaczy PZN najchętniej pozbyłaby się austriackiego szkoleniowca - pisze "PS".
    " tak pisze onet za Przeglądem Sportowym i to jest właśnie to co wykańcza skoki sport i jaką kolwiek inicjatywe krytyka piekiełko bagno szulerstwo i prowokanctwo mediów w szczególności które podburzaja i pruguja wymuszać decyzje które nijak nie mają się do tego co powinno się zrobić .Brak w tym miejsca dla specjalistów i dla ludzi znających się na żeczy pomija się wiedze i patrzy sie tylko po przez pryzmat wyników jesli by tak było wczesniej to Adam już by nie skakał a naszych zawodników na MŚ by nie było . Oby nie dziennikaże dyktowali co trzeba robić ( co nie znaczy że trujkąd jak go nazwali nie powinien patrzeć po przez pryzmat pieniędzy a raczej sportu ) cuz dzisiaj sport to chyba tylko pieniądze ... a może nie może jednak Adam nie tylko o tym mysli ani Apoloniusz . Ja ze swej strony mam nadzieje że tego nie sperdz.. bardziej niż jest.

  • anonim
    @Małyszomaniak

    To raczej Pointner ma sklerozę. Jego rywalem był Felder, a nie Kuttin :)

  • anonim
    odpowiedź dla Kluski

    W Predazzo "doktory" jeszcze były. Nawet Blecharz podczas toastu mówił, że : "szampan ma smak zwycięstwa". Mam to nagrane na video. Pozdrowienia !

  • vegx redaktor
    spokojnie!

    Bez nerwow...
    Zostawic kuttina. Nie mozna wyobrazic sobie gorszej sytuacji niz odejscie kuttina. Jesli go wywala to na IO nie mamy po co jechac.
    Adam zmienial w tym roku nieco technike, ktora trzeba wciaz doskonalic. A kto inny zna ja lepiej niz heinz ktory ja pewnie wspoltworzyl. Moze troche braklo doswiadczonego oka specjalistow, troszke nie dostosowane plany treningowe, ale to sie wyrobi, poprawi.
    Adam za czasów blecharza był ustawiony jak maszynka, czas obnizki jego formy to byly miejsca 5-10.
    Mysle ze jesli po tym sezonie wszystko sie dokladnie przeanalizuje, skonsultuje z ekspertami i wywazy treningi, poprawi bledy na dojezdzie i w locie to mozemy znow miec mistrza.
    Kuttin musi ZOSTAĆ!!!
    Proponuje za to wymyslic wreszcie jakiegos porzadnego psychologa a nie jedną wodke na cały pzn :/
    Taki psycholog nie pomoze ani malyszowi dobrze, ani innym zawodnikom. To w zasadzie tak jakby go nie bylo.

  • Malyszomaniak profesor
    @mmm_Krakow

    Eeee chyba sie zapędzasz ze swoją teorją spiskowa dziejów Tak szybko by Pintera Kutin nie wypędził ze stanowiska. !!!

  • anonim

    I wg mnie, to nie psychika jest winna braku medali, to raczej, niedość dobra forma, bo nie mozna jechać po medale, i w trakcie MŚ kombinować, co zrobić, żeby skoki były dobre!

  • anonim
    Obrona ze strony rodaka ;)))))))))))))))

    "Wam, Polakom, zalecam wstrzemięźliwość w ocenach trenera Kuttina. Dajcie mu trochę czasu, bo to znakomity szkoleniowiec. Wiem co mówię, gdyby nie zdecydował się na pracę z waszą kadrą, pewnie nie byłbym teraz pierwszym trenerem reprezentacji Austrii" - powiedział Pointner. [Przegląd Sportowy]

    Nooooo, gościu mnie rozśmieszył :)))))))))))))))) :))))))))))))))))))))) :)))))))))))))))))))
    Kuttin był jego najpoważniejszym rywalem do stanowiska trenera????
    Nie spodziewałam się, że Austriacy mają teraz genialnego i aż tak dowcipnego trenera :)))))))))))))))))))))))) [a raczej z taaaaaaką sklerozą] :))))))))))))))))))))

  • Malyszomaniak profesor
    Predazo

    Właśnie W predazo miał dwa złota a doktorów nie było !!

  • anonim
    @DJ GEORGE

    W Predazzo Adam wygrał dwa zlota, a "doktorów" już wtedy nie było, czyż nie tak?

  • snow stały bywalec
    @TAD

    Kim ty jesteś m... do k... nędzy!!
    Naddyrektorem w PZN!!
    Matoł, matoł, matoł

  • anonim
    @Apoloniusz

    Aha - zważ Higashiego ;))) Tylko mu uwiąż jakiś ciężarek, bo jak wiatr powieje, to go nie złapiesz ;))))

  • anonim
    BMI - kluchy i kurduple

    Z kolei - jesli Rutek rzeczywiście tyle ważył przed sezonem, to miał BMI [ważony w majteczkach] wyższe ode mnie :) A ja nie mam aspiracji zostać skoczkiem, poza tym jestem troche za stara ;P

  • anonim
    @Apoloniusz

    Widhoelzl, Hoelli, Ahonen - nie musieli wcale tyć, co więcej, chyba Hoelli wg moich wyliczeń [na podstawie danych z tej stronki] jest nawet troche za ciężki.
    Z drugiej strony - chudzielce - Pettersen czy Kiuru - nie są wcale mali i musieli narzucać najwięcej. Jak skaczą, to widać.
    Reini "Klucha" Schwarzenberger - chyba pod koniec sezonu treningowego zaliczył jaką kontuzję, stad problem, bo w lecie naprawde było nieźle.

  • anonim
    Dobrego się nie zmienia !

    W czasach największych sukcesów chwalono się sztabem szkoleniowym, w którym oprócz trenera główną rolę odgrywali fizjolog (Żołądź) i psycholog (Blecharz).Sam Adam ich chwalił. Dokładnie od momentu kiedy ich zabrakło skończyły się sukcesy Adama. Uważam, że należy do tych ludzi wrócić, bo chyba są niezbędni.

  • anonim
    c.d.

    Hollwarth i Roar L. są w wieku Japończyków i skaczą coraz dalej?

  • anonim
    starsi -mali-panowie

    A nie dziwi Cię, że tylko kluski i kurduple od 1/2roku zaczęły spadajać na bulę a np też nie mlody Widholz dalej potrafi skoczyć zupełnie przyzwoicie.

  • anonim

    Japońce i Goldi - to klub starszych panów. Przypomnij sobie - LGP - Austriacy - Schwarzenberger, Kofler - obaj to "maluchy", zwłaszcza Reini, na dodatek - gatunek "klucha" :)
    A może "maleństwa" przedtem ważyły mniej i teraz musiały przytyć?

  • anonim

    1 zastrzezenie co do tresci artykulu:owszem brak podium w TCS byl zawodem,ale patrzac na caly sezon w wykonaniu Adama nie mozna powiedziec,ze byl to jakis olbrzymi zawód. Szansa na 2gie miejsce byla caly czas.
    Dziwia mnie komentarze niektórych,ze to schylek kariery Adama-zgadzam sie z mmm Kraków-niech popatrza ile lat ma Hoellwarth,Ahonen czy nawet Japonczycy.
    Jeszcze z 5 lat Adam spokojnie moze skakac i odnosic sukcesy.
    Pozdrawiam

  • anonim
    Jednak BMI

    @mmm-k
    Znajdź mi choć jednego kurdupla który skacze w tym roku lepiej niż w zeszłym?
    Japończycy nie są ogromni skaczą jak widać,Mesik i Bachleda tyrają jak mrówki i co z tego?Goldi -to już koniec kariery itd. Nawet jeśli ze wzoru to nie wynika to tylko nasz "karzełek" w tym biznesie jeszcze się jakoś trzyma

  • anonim
    Krótki wykład o wadze

    Nie wiem czy ten "garb 3 kg" był potrzebny :) FIS przyjął założenie BMI = 18,5 [waga skoczka w majtkach] i BMI = 20 [waga w pełnym stroju] - daje to 4 kg różnicy na strój, w przypadku skoczka o wzroście Adama i ponad 5 kg [samego stroju!!!] w przypadku skoczka wysokiego - ponad 1,80 m wzrostu. Nie byłabym teraz pewna zatem, czy nowe BMI preferuje zawodników wysokich :)
    1,70 * 1,70 * 18,5 = 53,47
    1,70 * 1,70 * 20 = 57,8
    1,85* 1,85 * 18,5 = 63,32
    1,88 * 1,85 * 20 = 68,45
    Czyli - wyższy - aby spełniac BMI musi mieć cięższy strój, albo sam więcej ważyć :)

    Powyższe obliczenia sugerują jedno - Adam wcale nie potrzebował tyć o 3 kg :P
    Wystarczyłoby aby utrzymał wagę 53 kg - [ewentualnie 54 kg] ze swojego pierwszego sezonu... Niepotrzebny "tucz", niepotrzebna zmiana techniki skoku...

  • anonim
    apoloniusz

    popieram w 100% a co do Lahti to żaden z oberstdorfczyków nie chce tam jechać(oprócz Adama) wiec nie plujcie tak na nich

  • anonim

    A ja jestem ciekawa, co teraz robią nasz orły? Czy ktoś wie, jakie mieli plany na ten tydzień?

  • anonim
    Odmłodzić kadrę.!!!!!Garb 3kg?

    Na dziś jeden wniosek ,który już kiedyś zgłaszałem.
    Całkowita zmiana kadry.
    W kadrze zostają Małysz i zawodnicy poniżej 20lat rocznik 86 i młodsi.
    Sęniorzy-oldboje niech trnują na własny koszt i jeśli na MP będą lepsi to tylko w tedy można rozpatrzyć ich udział w reprezentacji
    Drugi wniosek -aktualny BMI preferuje skoczków wysokich ,kurduple nie mają szans.
    Czy ktoś sprawdził ile by skoczył Małysz i jakie miałby medale gdyby nie musiał dodatkowych 3 kg na plecach nosić?

  • anonim
    @Małyszomaniak

    Co do "naukowców" to się mylisz - np. Finowie są o wiele bardziej do przodu od nas ;) I to od bardzo dawna. Uniwersytet w Jyvaskyla [a Instytut Sportu od początku lat 90-tych] pracuje cały czas - biomechanicy, aerodynamicy, spece od konstrukcji ubiorów, fizjolodzy i psycholodzy - stąd też mój maniakalny wręcz upór, że należało kupić Hannu Lepistoe [gdyby ci się chciało, poszukaj sobie w necie stronę ich instytutu sportu i pod projektami realizowanymi w latach poprzednich - go znajdziesz] ;) Więc mimo całego mojego szacunku - Polo Ameryki nie odkrył.
    Prędkości - jak poniżej zauważył realista - Adaś od zarania dziejów odstawał najlepszym - nawet o 1,5 km/h :) Za cenę zwiększania szybkości, zmieniono całą sylwetkę najazdu na próg - a może jednak czas powrócić do dawnych nawyków - tylko spokojnie potrenować przez miesiąc, dwa, lub nawet odpuścić całe LGP i poświęcić czas na spokojny trening z Jasiem Szturcem i przypomniec sobie technikę "szorowania za.dkiem" po śniegu.
    Pogoń za cały czas czymś nowym - hmmm, dziwnym trafem Risto Jussilainen twierdzi, że trzeba był wrócić do niektórych starych technik [wywiad na SNC], które o dziwo okazały się nadal skuteczne. I trening "od podstaw" ze swoim pierwszym trenerem... Nawiasem mówiąc - akurat też było "Wujku ratuj!"
    Podczas wygranego przez Morgensterna LGP 2003 Lepistoe na nim testowal technikę "niskiego najazdu", którą Małysz nokautował rywali w swoim pierwszym sezonie. Jak widać, można kogoś tego nauczyć, i jest to skuteczne :)

  • Malyszomaniak profesor
    @mmm_Kraków

    Odnosze jakieś niesamowite wrażenie że w tym wszystkom chodzi o pieniądze !!!! Wódka Blechaż
    raz jest araz nie ma był cały czas

    Pozatym jeszcze jedna uwaga czy Cały sezon mówił iz nasi są tacy dobrzy przy tym zespole startym ?? nie wydaje mi się ze Blechaż czy inni az tak im pomogli napewno pomogli Adamowi ale innym ?? przeanalizuj cały sezon nie jeden konkurs.
    I jeszcze jedno nic nie trwa wiecznie musi czasem coś zmienić monotonność to wróg błyskotliwości jesli chcemy żeby było lepiej musiało coś się zmienić czy było lepiej nie ale to nie znaczy że nie będzie dlatego uważam iz Adam ma szanse jak i cała reszta na to żeby zwyciężac ale tonie tylko od Wódki Blechaża zalezy !!!

  • anonim
    Velocity

    @jacek W szczytowym okresie prędkości Małysza na dużej skoczni były o 1-1,5 km/h mniejsze niż np. Schmitta

  • Malyszomaniak profesor
    @mmm_Krakow

    1) Winika z tego sezony bewzględnie że coś jest nie tak napewno jest to jakiś błąd lub jakaś sprawa której nie zauważono ( A dlaczego ja uważam BO ZMIENIONO TRENERA i musioał nauczc się zawodników i wpływu różnych form treningu na nich Daltego tym bardziej podziwiam Pola bo on niedość że działał ostrożnie to jeszcze na dodatek prubował coś nowego wprowadzić i to takiego czego nie mieli inni nauke naukowców i nowe sposoby treningu - Choc Mateja np. twierdził że się nic nie zmienia popatrz w archiwum )
    2) Najgorsza sprawa Cos jest nie tak jeszcze z jedna żeczą Adam i Kutin twierdzą że nie popełnili błędu przygotowawczego jednak coś się rozsypało i to nie wogóle ale coś drobnego co zpowodowało słabsze wyniki na początku a potem w konkursam no i jak widac średnia adama tmiejsce 4 do 6 stego na to go stać bez problemu ale nie stać go na bezproblemowe 1 miejsca i tu jest jakiś błąd którego oni nie widzą a który coś takiego powoduje co to jest ..... nie wiem i nie będe się mądrzył że wiem a to co uważamy to tu piszemy np. narty prędkość psycholog siłownia Kutin .... Ale po co ?
    3) najlepiej by się przydało zrobić to co pisałem i co mówił Adam. Ale to oni muszą zrobić nie my my możemy jedynie siąść do stołu i skrzyknąc się jesteśmy z Adamem jesteśmy z naszymi sportowcami nie poddajcie się walczcie a my jak prawdziwi kibice bedziemy wam dopingować i na Zakopane już szykujemy nasze barwy !!! Więc uczcie sie na błędach i nie rezygnujcie z walki .
    4) Pozatym że jest problem i że jest coś nie tak wiadomo od początku tego sezonu

  • anonim
    @Małyszomaniak

    Przypomnij sobie Mikeskę - dobrze? Bo dalej twierdzisz, że złapaliśmy conajmniej Pana Boga za nogi, a tylko nasze "orły" sa do kitu i nic im się nie chce :)
    1. Bardzo luźne podejście do całej ekipy [imprezy o których mówi Wojtek], wyrobiło w nich przekonanie, że wcale nie potrzeba wysiłku, żeby mieć dobre wyniki [bo wyniki w LGP były]. Gdy Kuttin chciał zwiększyć obciążenia i zwiększył wymagania - od razu było nastawienie "anty" - wina naszych skoczków czy trenera?
    2. Z tego co czytaliśmy, p. Kamila Wódkę chłopaki zaakceptowali. W Zakopanem był z nimi, a rezultaty widzieliśmy...
    Raptem podczas MŚ nie był potrzebny? Podczas gdy Blecharz na MŚ czy IO jeździł....
    3. Szczyt formy - sam prof. Żołądź twierdzi, że Adam jeszcze długo może skakać i wygrywac z najlepszymi - Ahonen to jego rówieśnik, że o "emerycie" Hoellim nie wspomnę... Więc argument, że jest to schyłek uważam za chybiony.
    4. Wszyscy trenerzy twierdzą, że nadmierna siłownia rozregulowuje. Mikeska męczył chłopaków, aż ich zamęczył. Najszybciej odczuł to Adam i teraz też najszybciej na nim widać brak koncentracji i czucia progu. A do tego nakłada sie presja na wynik i wychodzi ... kombinowanie, a nie skoki.
    5. Dziwnym trafem Adam na początku LGP skakał z rewelacyjnym błyskiem - ale to był efekt przymusowego odpoczynku, wynikającego ze skręcenia kostki. A o treningu siłowym po Predazzo już pisałam.

  • anonim
    :|

    panie tadziu bezsensowny artykul nic oprocz sugerowania zwolnienia trenera - co jest b niepowazne- nic nie wnosi
    jest troszke lepiej bo przynajmniej sie do konkursow kwalifikuja ale nasz narod zawsze chce od razu rzym budowac
    powodzenie w nastepnych tekstach moze beda lepsze

  • anonim
    @Małuszomaniak

    Też uważam że Pragelato było niepotrzebne - należało zrobić to samo, co Ahonen i Maruda - idealne powtórzenie BPS-u, który przyniósł sukces w Predazzo [akurat takie same odstępy czasowe przed zawodami].
    Jest do kitu - tylko co najgorsze trener twierdzi, że praktycznie nie popełnino żadnego błędu w przygotowaniach!! Jak widac, jego ojciec był chyba kowalem lub jakiś praprzodek - rycerzem [kwestia zakutego łba] :)))
    I wcale nie mam pretensji do Adasia o Oberstdorf, tylko o to, że dał się przed tym sezonem "omotać" :) Wyniki juniorów dawały nadzieję, tylko że dalej się nie przekładają...
    Jeszcze jest jedna rzecz - wiesz chyba dobrze jak jest odbierany wynik trenera, gdy przejmuje po swoim poprzedniku kadrę i nie zmienia jej składu, a raptem kadra zaczyna świetnie skakać. A w następnym sezonie [albo już zimą] kiepsko ;)

  • Malyszomaniak profesor
    @mmm_Kraków

    Nie zabrakło siły, tylko zabrakło czucia na progu - nie mam ochoty powtarzać tego w kółko!!

    To nie powtażaj !!!

    Tylko ostatni kretyn aplikuje skoczkom tuż przed konkursem taką dawkę siłowni...

    To tych kretynów jest więcej niż Kuttin !!!

    Przypomnij sobie LGP - do Predazzo super, potem siłownia i w Innsbrucku 11 miejsce. Wcale nie z powodu braku siły, tylko z braku czucia progu [a co za tym idzie - kombinowania].

    Owszem i nie eliminuje tego ale uważam ze drugi powód byłbardziej istotny w drugim skoku Adama i ten drugi był istotą jego błędu !!! (Presja)

    Adam jest ewidentnie rozregulowany, a ponadto myśli w trakcie skoku... Tu nie należy myśleć ile należy skoczyć, żeby zająć dobre miejsce, tylko byc skoncentrowanym na tym, żeby trafić w próg i odpowiednio potem ułożyć się do fazy lotu.

    Pytanie o 1000 punktów czy aby przy takim ułożeniu jeszcze był by wstanie Psycholog pomóc do tego trzeba mieć dwie strony jak narazie wiemy iz jednej nie było a nie wiemy czy druga chciała żeby był więc nie mędrkujmy bo to nic nie zmieni !!!!!

    Z Tajnerem Adam nie siedział tyle na siłowni...
    Dla "dziadków sklerotyków", piejących z zachwytu, że jest lepiej niż było - może sobie popatrzycie jakie lokaty były przed 4 laty w Lahti - 3 skoczków w finałowej 30!!!

    Owszem nie było ale kto powiedział ze Adam powturzy swoją najlepszą forme z tamtego okresu chyba tylko idiota twierdzi że Adam będzie wiecznie w takiej formie nawet przy odpowiednim treningu i nie popełnianiu błędów !!!

    Co do reszy nie wiemy czy oni są na tyle odpowrni i na tyle silni żeby mieżyc się na bycie blisko Adama !!! A pozatym może w tedy mieli szczyt swojej formy ? Tego tez nie wiemy więc po co mędrkowac i myśleć że sie pozjadało wszystkie rozumy ????? !!!

    Czy taka forma cię zadowala ? dziesz moze teraz bardziej pewna do czego pije !!!

  • Malyszomaniak profesor
    @mmm_Krakow

    Masz racije gdzie ? chmmm moge jedynie powiedzieć że może go poprostu Adam najzwyczajniej w świecie nie chciał ??? A pozatym to tez kwestia podejścia i błędu że sobie dadzą rade ? Może poprostu odeszli do tego w taki sposób że się wszystko ułoży jak będa chcieli ?? a jak widac i co pisałem wyniki na K-90 własnie pokazały że jest problem to zamo Pregellato uważam że Pregellato powinni sobie odpuścić a na zawody miec w odwodzie psychologa i nie tylko dla skoczków raczej dla przedewszystkim wszystkich zawodników kogoś kto by ich zmotywował ustawił i pozwolił przezwycięzyć porażke na K-90. Jak widać błędów było nie oszukujmy się ale nie o to chodzi żeby je tutaj wytykac bo to NIC NIE ZMIENI !!!!!!! a o to żeby oni sami odpowiednio przeanalizowali co i jak powinno a czewgo i jak nie powinno się robić . Adam sam powiedział i tu się całkowicie zgadzam z nim bezwzględnie "Trzeba po zawodach siąść zastanowić się co było dobrego co złego i to złe poprawic a to dobre zostawić" I ja mu wieże że podejdzie do tego profesionalnie Tajnera ma blisko wiec zawsze może pomóc Szturca też to kwestia co jeszcze Kutin może spie... i tu lezy problem żeby to dotarło nie do Adama czy do nas czy do skoczkó czy tez do PZN-u ale do tęgiej zakutej.. głowowy Kutina żeby wiedział co zrobił źle i co powinien bo to na nim lezy odpowiedzialność . Ale to też nie ma sęsu się dłurzej rozwodzić nad tym bo my tu nic nie zmienimy możemy dyskutować jedynie jak to widzimy a nie szezyc hasła jest źle trzeba zmienic trenera kutin won itp. Każda zmiana prowadzi do problemów i choć może pomóc i tak zwykle bywa może też zaszkodzić jak widać. Proponuje żeby jednak ostrożnie podchodzić do tematu i nie wylac dziecko z kąpiela bo oprucz adasia nie ma wybitniejszego zimowego sportowca który by nam dawał taką radość i który by go odciążył. Więc albo będziemy o niego dbac i ostrożnie postępować albo mozemy już porzegnac się z radością jaka nam dawał. ILE powtażam pytanie ILE Człoowiek moze unieść prawie 30 milionów pragnień ? nie przesadzacie troche ? A moze dalibyście troche spokój Adasiowi ?

  • anonim
    @Małyszomaniak

    Teraz kochaniutki wykręcasz kota ogonem - bo zaczyna ci brakowac argumentów. :)))))))) Bo najpierw mnie zarzucasz, że pisze o braku siły, teraz gdy mówię, że nie brak siły a koncentracji, to wypisyjesz bzdurne argumenty, byle tylko obronić z kolei swoją tezę. Może najpierw też przeczytasz, co napisałam? ;)))
    Bo ja się dalej będę upierać - nadmiar siłowni i brak psychologa

    Odpowiedz mi na jedno pytanie- kto uznał, że psycholog w Oberstdorfie ejst niepotrzebny?
    Dopiero wtedy, na obronę Kuttina stosuj argument, że Adam nie poradził sobie z presją. OK?
    Bo jak na razie się zapętliłeś :)))))

  • anonim
    @Małyszomaniak

    Jeszcze jedno - piszesz o presji - :))) A gdzie, na Boga, był psycholog????????
    W Zakopcu psycholog był - efekty znamy...
    Podczas MŚ Alfa i Omega Nad-trener Super Znawca Wszystkiego uznał, że psycholog jest niepotrzebny...
    Wniosek wyciągnij sobie sam :)

  • Malyszomaniak profesor
    @mmm_Krakow

    EEEEeee. czy aby się nie zapędziłaś w tej niewybrednej walce o swoje stanowisko !!!!!
    Przeczytaj uwaznie co napisałem czy ja gdziekolwiek napisałem że jest dobrze że jest super ???? Czy ja gdziekolwiek napisałem że to brak siły spaszczony skok drugi !!!???? Czy aby się nie pomyliłas w zażutach ?????? Jedno moge powiedzieć Adam nie tyle zepsuł drugi skok z Przetrenowania tak jak ty piszesz wynikało by że to jedyny powód !!!!. A moim zdaniem jest ten drugi o którym właśnie raczysz zapominać a o którym pisałem. Przeczytaj prosze uważnie a potem wylewaj żółc na mnie oki ?

  • jacek stały bywalec
    @Realista

    Mam do Ciebie pytanie. Czy pamiętasz może jak w okresie szczytowym Adama prezentowały sie jego prędkości najazdowe? Jak sie miały do innych zawodników? Dzięki z góry i pozdrawiam!

  • anonim
    forma

    Ja chcialbym sie dowiedziec dlaczego nasza kadra zmienila narty bo pretkosci przede wszystkim adama byly o przeszlo 2km/h mniejsze a to przeciez okolo10m dl skoku itu jest pole do popisu chce przypomniec ze gdy nasza mlodziez w kwalifikacjach miala zblizone pretkosci do czolowki to nie wygladalo to tak komprpmitujaco

  • anonim
    @Małyszomaniak

    Nie zabrakło siły, tylko zabrakło czucia na progu - nie mam ochoty powtarzać tego w kółko!! Tylko ostatni kretyn aplikuje skoczkom tuż przed konkursem taką dawkę siłowni... Przypomnij sobie LGP - do Predazzo super, potem siłownia i w Innsbrucku 11 miejsce. Wcale nie z powodu braku siły, tylko z braku czucia progu [a co za tym idzie - kombinowania].
    Adam jest ewidentnie rozregulowany, a ponadto myśli w trakcie skoku... Tu nie należy myśleć ile należy skoczyć, żeby zająć dobre miejsce, tylko byc skoncentrowanym na tym, żeby trafić w próg i odpowiednio potem ułożyć się do fazy lotu.
    Z Tajnerem Adam nie siedział tyle na siłowni...
    Dla "dziadków sklerotyków", piejących z zachwytu, że jest lepiej niż było - może sobie popatrzycie jakie lokaty były przed 4 laty w Lahti - 3 skoczków w finałowej 30!!!

  • jacek stały bywalec
    Malyszomanka

    Zgadzam sie po stokroć. 11 miejsce Adasia wynikało z chęci zwyciestwa za wszelką cenę (żeby dać nam głupim radość niestety) i dlatego zerwał skok, skoczył gwałtownie i nerwowo z bardzo mocnym odbiciem, ale niestety zbytnio w górę. Gdyby skoczył zachowawczo i spokojnie to byłby brąz lub pierwsza piątka. Miał Adaś niezłą formę w ten dzień (dobry skok w serii próbnej). Ale za to go kocham! Za ambicje, której innym brak!

  • anonim
    Lahti - Mąłysz,Vikersund -reszta.

    Wyniki drużynowe i tak były niż indywidalne.
    Gdyby tak jak w PŚ startowało nie czterech tylko 8-miu austriaków,niemców,finów, norwegów to poza Małyszem do 50-tki z kwalifikacją bylyby komplikacje.
    Widać, iż do Lahti powinien jechać tylko Małysz dla reszty starty w PŚ są za trudne.
    Natomiast sens startu w COC i zdobycia punktów i zwiększenia limitu w ostanim periodzie jest zasadny.
    W Vikersund a potem w Zakopcu powinni wystartować wszyscy najlepsi po Małyszu tj.: Bachleda,Rutek,Skupień,Długopolski
    lub juniorzy Stoch,Topór ,Urbański ,Żyła w ramach przygotowań do MŚJ.

  • Malyszomaniak profesor
    @mmm_Krakow

    Jeśli Adam tak tragicznie wypadł na K120 to dlaczego tak świtnie skoczył w pierwszym skoku !!!!??? Zabrakło siły po siłowni ??? !!!! może zaczneisz to wyjaśniać inaczej ja jednak twierdze ze to bardziej był problem presji i tego że na K90 nie wyszło oraz tego że zabardzo chciał się odwdzięczyć . W skokach trzeba myślec o skoku . Jesli by w pierwszym skoku był 10 ty pewnie w drugim by się poprawił a tak zaczoł kalkulować dawno się to Adamowi nie zdażało ale to wynik presji spowodowanej słabymi występami w PŚ bo to że zdobył PŚ i że stawał na podium może jest i najlepszym osiągnięciem polskiego skoczka poza Adamem Małyszem ( bo nie było innego skoczka który by w jednym puchaże tyle zdobył co adam w tym sezonie !!!!!!!) to jednak na miare Adasia który jest jednym z najlepszych ale światowych skoczków było to dość marne.
    Dlatego powiadam Adam powinien miec spokój nie powinien pojechac do Lahti a powinien odetchnąc odłożyc narty na kołek na tydzień a potem przez tydzień zrobić trening ze Szturcem . I wrucić na końcówke . A przedewszystkim na Loty żeby mieć puchar którego jeszcze nie ma.

  • anonim

    ===Do tego dodałbym zaniedbanie problemu prędkości na progu, a problem ten dotyczy nie tylko Małysza a wszystkich naszych skoczków. ===
    Tyle, że wcześniej przed MŚ ten problem nie był az tak widoczny. Patrząc w Oberstdorfie na prdkości Adama na progu [i reszty naszych "orłów nielotów"], że przed MŚ skończył im sie smar a nowy kupili w "Biedronce" na wyprzedaży. Troszke przeterminowany :))))
    Prędkość - owszem problem, ale nie do końca... W sumie w udanych skokach Adam wcale nie miał zbyt dużej prędkości. Dalej odstawał od najlepszych

    ===Adamowi nie brakowało siły odbicia. W drugim piątkowym skoku odbił się nawet za mocno.===
    i
    ===Nie wypowiem się bo nie znam dziennych dawek ćwiczeń Małysza. Ty zapewne też nie (?)===
    Problem jest jeden - po co była ta siłownia w zeszły poniedziałek? Chyba to był "gwoźdź do trumny". O ile w konkursach na K-90 Adam skakał dobrze, to na K-120 - było wyraźnie widać, że forma już odpłynęła w niebyt. Zabrakło słynnego automatyzmu odbicia - to w zeszłym tygodniu mówił trener Szturc.
    A to nie od wczoraj wiadomo, że nadmiar treningu siłowego powoduje zatracenie czucia na progu. Zamiast skakać automatycznie [z zawiązanymi oczami lub "bez głowy" - wg teorii psychologicznych] skoczek kombinuje... Efekty widać...
    No ale wg trenera, który ogłasił się alfą i omegą - psycholog WON, bo nie jest potrzebny...

    Teraz wydaje mi się że podczas najbliższych konkursów wyjdzie cała prawda - K-116 w Lahti, której Adam bardzo nie lubi [nawet jak na niej wygrywa, nazywa ja "francą"]. Skocznia do łatwych nie należy, a jeśli się nie ma formy, to sa kłopoty z ... przeskoczeniem buli. Oby nie skończyło się na miejscu w III dziesiątce...
    Fizjolog WON, psycholog WON...
    Nie zdziwię się, jak w PZN po sezonie powiedzą - Kuttin WON [lub "raus" - żeby nie trzeba tłumaczyć].

  • jacek stały bywalec
    forma

    Droga redakcjo! Po co szukać przykładów z zagranicy. Sam Adaś w swoim pierwszym mistrzowskim sezonie (2000/2001) pokazał, że formę da się utrzymać przez cały sezon-zwycięstwo w TCS, srebro i złoto na MŚ i na koniec gloria w PŚ. Zabrakło tylko glorii za loty, co moze przydarzy się w tym roku, biorąc pod uwagę zmianę techniki skakania Adasia z "odbiciowej" na bardziej "lotniarską".

  • anonim
    Zadanie

    Natomiast Pan Włodarczyk powinien odpowiedzieć na pytanie: czy jest w stanie stworzyć ekipę, która wyprzedzi Koreę w PK w skokach narciarskich, albo Greków i Belgów w narciarstwie alpejskim i Ukraińców w kombinacji norweskiej. Zadanie moze ambitne, ale mam wrażenie, że wykonalne... Jeżeli uważa, że nie, to może czas pomyśleć o dymisji?
    Swoją drogą czy wiecie, że szefem tzw. "polskiego sportu" został były sekretarz KW w Warszawie, zasłużony komuch, wmieszany w ciemne sprawki Pana Żaka vel. Solorza?

  • kolesio weteran
    Kuttin

    Kuttin to moim zdaniem bardzo dobry trene, ale przeraża mnie fakt, że twierdzi że nie widzi żadnych błędów w przygotowaniach. Nie wiem co o tym myslec. Chyba ma zaćmienie mózgu.
    Co do Adama- wkurza mnie jak goście typu Marek Jóźwiukm mówią że Adama nie denerwują porażki- bzdura- sam Heller i Miklas zgodnie twierdzili, że takiego "mięsa" jak w piątek po konkursie to u Adama jeszcze nie słyszeli. Powiem tak: to dobrze!!! Widać że Adam chce nadal wygrywać i jeśli łaskawie Kuttin (o ile będzie dalej trenerem) spokornieje- Adam będzie wygrywał.

  • anonim
    Leć Adaś, leć

    A ja bym nie narzekał aż tak. Myślę, że Małysz ma jeszcze szanse na pierwszą piątkę w PŚ i pierwszą piątkę w PŚ w lotach. Wierzę też, żę w Planicy skoczy choć raz powyżej 200m, iże przynajmniej dwa razy zakwalifikuje się do 10. w konkursach, które zostały. Choć będzie ciężko, bo konkurenci są piekielnie mocni...

  • anonim
    ***

    Ja uważam, że na Małyszu ciązy zbyt wielka presja. Od jakiegoś czasu wymaga się od niego zbyt wiele. To mu przeszkadza. Czasem nawet widać ze chce daleko skoczyć, ale nie udaje mu sie to. Wydaje mi się że powinien mieć leszego psychologa, który wzmocniłby go psychicznie. Bo tu głownie o psychikę chodzi. Według mnie fizyczna siła jest za psychiką a nie odwrotnie. Nie pisze tego, żeby bronic naszych skoczków, bo prócz małysza (i ostatnio Kamila Stocha któy w pierwszych swoich zawodach na PŚ wypadł rewelacyjnie) reszta skoczków, mateja, bachleda i inni to ciamajdy. Ile można skakac na tym samy poziomie czyli około 80 metra. Przeciez to jest czymś spowodowane, ze tylko małysz wchodzi do 30 - tki i tylko on ma swoje osiągnięcia. Jedno mnie zastanawia. Dlacego jak jest puchar kontynentalny czy jakiś tego rodzaju nasi skoczkowie są w czołówce skacząc powyżej punktu konstrukcyjnego a w PŚ ledwo skacza za bule. Pozdrawiam i zycze im lepszej formy i mocnej psychiki. :)

  • anonim
    @mmm

    1. Po co było tak szalec w lecie?

    A co to ma do rzeczy? Z tekstu jasno wynika, że to co uznawano za pewnik, że forma po kilku udanych występach "na pewno" się kończy - nie jest prawdą. Nie widzę związku między brakiem należytego przygotowania do sezonu zimowego a sukcesami z sezonu letniego.

    2. Zbyt późno zaczęto w ogóle skakac na śniegu i na dużych skoczniach

    I to jest właściwa przyczyna. Do tego dodałbym zaniedbanie problemu prędkości na progu, a problem ten dotyczy nie tylko Małysza a wszystkich naszych skoczków. Do tej pory mówiło się, że Adam jest niższy i dlatego uzyskuje niskie prędkości, co oczywiście nie jest do końca prawdą, bo wielu niskich skoczków uzyskuje prędkości lepsze niż Małysz. Problem ten musi być rozwiązany, inczej nie ma mowy o poprawie lokat.

    3. Po co dwie wygrane w Zakopcu? To był chyba szczyt formy w sezonie, a potem nastąpiło załamanie [w następnych konkursach może nie byc wcale optymistycznie - prawda wyjdzie już w ten weekend na K-116 w Lahti, jeśli Adam jest w wysokiej formie, będzie w czołówce, jeśli nie - miejsce w III dziesiątce]

    Zakopane to zupełnie inna bajka. W Zakopcu Adam nawet w poprzednim sezonie, kiedy był w fatalnej dyspozycji stawał na podium. Poza tym o jaki "szczyt formy" chodzi? Ahonen "szczytuje" od pierwszego konkursu PŚ aż do teraz i wcale bym się nie zdziwił, gdyby wygrywał już do końca sezonu.

    4. Celem były MŚ? Ale chyba nie w tym roku :)
    5. I coś - o co mam największe pretensje - a wielu mnie spluło przed weekendem - po co ta siłownia w ubiegły poniedziałek??? Wraca siła, w konkursie będzie dobrze, hehehehe, hahahaha, hihihihi :)))))))))))))))))))

    Adamowi nie brakowało siły odbicia. W drugim piątkowym skoku odbił się nawet za mocno. Problemem są niskie prędkości na progu. Świat idzie do przodu, a Małysz ze swoją prędkością na progu coraz bardziej odstaje od czołówki. Nie ma co liczyć na cuda.

    Tajner wiedział jedno - zbyt duża dawka ćwiczeń siłowych dla Małysza jest zabójcza. Kuttin przedobrzył...

    Nie wypowiem się bo nie znam dziennych dawek ćwiczeń Małysza. Ty zapewne też nie (?)

  • tomi początkujący

    zgadzam sie z tym, ze zawodnicy powinni w lecie przygotowywac sie do sezonu zimowego, a nie meczyc sie niepotrzebnie na zawodach.
    inna sprawa - mam wrazenie, ze wszyscy zbyt bardzo cackaja sie z "gwiazdami" typu Rutkowski czy Mateja - powinno sie ich ostrzej traktowac - nie ma zadnych wytlumaczen typu: "abo wiaterek mi nie podwial". slabo skaczesz? to siedz i trenuj w domu, takie jest moje zdanie. na najblizsze zawody Pucharu wyslalbym dlatego tylko Adama Malysza...

  • anonim

    Przyczyny:
    1. Po co było tak szalec w lecie?
    2. Zbyt późno zaczęto w ogóle skakac na śniegu i na dużych skoczniach
    3. Po co dwie wygrane w Zakopcu? To był chyba szczyt formy w sezonie, a potem nastąpiło załamanie [w następnych konkursach może nie byc wcale optymistycznie - prawda wyjdzie już w ten weekend na K-116 w Lahti, jeśli Adam jest w wysokiej formie, będzie w czołówce, jeśli nie - miejsce w III dziesiątce]
    4. Celem były MŚ? Ale chyba nie w tym roku :)
    5. I coś - o co mam największe pretensje - a wielu mnie spluło przed weekendem - po co ta siłownia w ubiegły poniedziałek??? Wraca siła, w konkursie będzie dobrze, hehehehe, hahahaha, hihihihi :)))))))))))))))))))
    Tajner wiedział jedno - zbyt duża dawka ćwiczeń siłowych dla Małysza jest zabójcza. Kuttin przedobrzył...

    Po sezonie będzie "wielki come back Polo"??

    @BradoZ (--.com.pl)
    W sumie u Austriaków dalej jest tak, lepsze lato niż zima, Schwarzenberger, Kofler, Liegl - dobrze skakali latem, a teraz praktycznie nie istnieją.

  • anonim
    Letnie konkursy dają znać o sobie.

    Prawda jest taka że obecnie sezon zimowy jest długi. A przed zimowym jest też letni. Jest w tym pewna prawidłowość: ci zawodnicy którzy brali udział w letnich zawodach zazwyczaj nie osiągają najlepszych wyników w zimie. Pamiętam sezon w którym prawie wszyscy austriaccy zawodnicy skakali w lecie a potem w zimie mieli najsłabsze wyniki od paru lat. Lato dla skoczka powinno być czasem odpoczynku i przygotowania do sezonu zimowego w który obecnie jest bardzo wiele konkursów.

  • anonim

    zamiast wygrywac w lato lepiej mogli sie na zimie skoncentrowac!

  • anonim

    Trzeba dodac sezon 1998/1999 i 1999/2000 i Marinn Schmitt.W pierwszym wygrał 10 a w drugim11 konkursów PŚ i był mistrzem świata.W 2000/2001 drugi za Adamem w generalce,6 wygranych w PŚ,oraz 1 i 2 miejsce w MŚ.

  • anonim
    rozsądny tekst

    wielkie brawa za tekst. Pomoże nam nie stracić rozsądku wśród informacyjnego szumu, komentarzy prasowych, zasłon dymnych trenera i związku oraz pobożnych życzeń fanów. Dodał bym jeszcze jedno gadka trenersko-związkowa zmieniala się po kolejnych zawałkach. Najpierw było "mamy trzy cele dla Adama plus silna drużyna na MS", następnie zapomniano o PS wytłumaczono nam że Jane skacze w innej lidze", później zawałka TCS, wtedy mówiono: liczy się tylko MS i drużyna pokaże. Po MS mówią: "musimy zaczekać z oceną faktów do końca sezonu" najważniejszy jest przecież Turyn. Po Turynie powiedzą - mieliśmy zbyt mało czasu aby coś zrobić. Od tych gadek dostaje womitów

  • małyszomanka doświadczony
    @Realista

    Realisto, proszę, upij się z żalu za polskim skokami, których nie ma i nie męcz nas wszystkich swoim czarnowidztwem.

  • małyszomanka doświadczony

    Ja mając w pamięci sezon 2000/2001 trochę się obawiałam, że Ahonen może utrzymać formę, bo przecież Adam miał ją przez cały sezon. To,że na poczatku nie wygrywał było wynikiem niesprzyjających okoliczności (dyskwalifikacja w pierwszym konkursie w kwalifikacjach, które wygrał)

  • Andy stały bywalec

    Na to że można przygotować dobrą formę u zawodnika na cały sezon i wielką impreze dowodem jest nie tylko Ahonen i Janda ale także Małysz z sezonów 2000/01, 2001/02, 2002/03. Przecież oprócz tego, że trzykrotnie sięgał po kryształową kulę, grał pierwsze skrzypce na wszystkich wielkiej rangi zawodach. Polo Tajner wiedział jak to zrobić, Kuttin musi się jeszcze dużo, dużo nauczyć....

  • anonim
    Pytanko

    No a poza Małyszem?

  • Malyszomaniak profesor
    @Realisto

    Może juz wyłączysz komputer Realisto przecież musisz patrzec REALNIE więc wiesz że twoje wypowiedzi nic nie zmieią . A jak nie wiesz co to są polskie skoki to ja ci powiem co to jest to jest ADAM MAŁYSZ to sa polskie skoki.

  • anonim
    Ciekawe, ciekawe

    Co to są "polskie skoki"? Może ktoś mnie oświeci!

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl