Jewhen Marusiak
fot. Tadeusz Mieczyński
W miniony weekend na skoczniach w Worochcie rozegrano letnie mistrzostwa Ukrainy. Dwa złote medale imprezy w rywalizacji mężczyzn zgarnął najlepszy w ostatnich latach tamtejszy skoczek, Jewhen Marusiak.
Na skoczni K-75 to Witalij Kaliniczenko skakał najdalej. W swoich próbach uzyskał 78 i 74 metry. W obu seriach jednak fatalnie lądował i dał się o niecałe trzy punkty wyprzedzić Marusiakowi, który osiągnął 76 i 73 metrze. Na trzecim miejscu z blisko dwudziestopunktową stratą do zwycięzcy znalazł się Witalij Druczkiw (71 i 72 metry). Czołową piątkę uzupełnili Denis Pyłypczuk i Wasyl Buchońko. Sklasyfikowano 17 skoczków.
Na większej ze skoczni bezdyskusyjnie triumfował Marusiak po skokach na 91 i 100 metrów, za co o trzymał 239 punktów. Aż o 30 punktów wyprzedził Witalija Kaliniczenkę, który skakał na odległość 86 i 92 metry. Kolejność pierwszej piątki była identyczna jak na mniejszej skoczni. Najniższe miejsce na podium znów zajął Druczkiw (85 i 88 m - 204 pkt), a miejsca tuż za "pudłem" ponownie przypadły Pyłypczukowi i Buchońce. Zawody ukończyło 14 zawodników.
Wśród pań na 75-metrowej skoczni najlepsza okazała się Żanna Hłuchowa po skokach na 68 i 69 metrów (181,4 pkt.), srebrny medal zdobyła Marianna Onufrak (66 i 67 m - 173,6 pkt), a brązowy ze sporą stratą do wyżej wymienionej dwójki wywalczyła Anastazja Tutko (59 i 58 m - 134,4 pkt). W zmaganiach udział wzięło sześć zawodniczek.
Niezależnie od mistrzostw Ukrainy rozegrano również zawody o Puchar Ulis. Wśród mężczyzn triumfował Witalij Kaliniczenko i zgarnął czek na 25 tysięcy hrywien. Drugi był Jewhen Marusiak, a trzeci specjalista od kombinacji norweskiej Oleksandr Szumbarec. U pań najlepsza okazała się trenująca na co dzień w klubie KS Eve-nement Karina Kozłowa przed Żanną Hłuchową i Marianną Onufrak.
Już po zakończeniu imprezy jeden z trenerów kadry, Wołodymir Boszczuk opowiedział portalowi Sport.ua o zimowych planach swojej drużyny. - Planujemy wziąć udział w 95% wszystkich zawodów Pucharu Świata, mistrzostwach świata w lotach oraz igrzyskach olimpijskich. W zeszłym roku zabrakło nas w Ruce i Japonii - tym razem planujemy się tam wybrać. Być może opuścimy jeden lub dwa weekendy – zapowiedział Boszczuk.
Pełne wyniki mistrzostw Ukrainy (pisownia oryginalna) >>>>
-
MarcinBB redaktor
@Arturion
Tak, ale tamte wojny to były trochę inne wojny.
W 1655 najechała nas zupełnie inna armia. Armia weteranów z wojny trzydziestoletniej. Zabijaków, którzy na wojaczce zęby zjedli. Armia dobrze ułożona taktycznie, w której coraz większą rolę grała siła ognia piechoty i artylerii. A my próbowaliśmy z nią walczyć tak samo jak z armią Gustawa Adolfa. To był oczywiście tylko jeden z powodów tak szybkiego szwedzkiego podboju ale to miałem na myśli. -
Arturion profesor
@MarcinBB
Potop to nie pierwsza z nimi wojna. Była przecież o Inflanty i później o Pomorze.
Lata 1648-56 to był czas wyjątkowo dla nas paskudny. Później znów było militarnie lepiej, aż po Wiedniu zjechaliśmy do bazy. Przyczyn upadku można dopatrywać w wielu sprawach. Nawet zawodowi historycy nie są zgodni. Było ich dużo.
Ja skłaniam się, że główna przyczyną był brak gry króla z narodem do jednej bramki. I bardziej winię królów. Jeszcze pierwsi dwaj Zygmuntowie potrafili współpracować i z Sejmem i z Senatem (magnatami). Później z reguły ta współpraca nie szła. Batory był silną indywidualnością. Zygmunt III... Nie lubi go Jasienica, no i ja też, ale do tragedii nie doprowadził. Władysław IV nie był dobrym politykiem, choć był lubiany. Ale Jan Kazimierz z żoną najwięcej popsuli. Nastąpiła totalna demoralizacja i nie zapobiegła jej duża mobilizacja w pierwszej połowie panowania Jana III, bo potem sobie odpuścił i było tylko gorzej.
Zgubiła nas niezgoda, a tej niestety sprzyjała polityka wewnętrzna (a i zagraniczna czasami też) królów elekcyjnych. -
-
MarcinBB redaktor
@Pavel
Zgoda, ale do wyludnienia doprowadziły dopiero wojny i klęski żywiołowe w drugiej połowie XVII wieku. Wcześniej gęstość zaludnienia nie była może tak wysoka jak w zachodniej Europie ale też znowu nie jakaś strasznie niska.
O ile nie byliśmy w stanie w żaden sposób zapobiec ochłodzeniu klimatu, co miało fatalny wpływ dla naszego rolnictwa i wpłynęło źle na gospodarkę, o tyle być może była szansa uniknięcia tych katastrofalnych wojen, gdyby państwo było silniejsze. A na to właśnie była szansa przy innym modelu rozwoju. -
Arturion profesor
@Pavel
Przecież pokonaliśmy Szwedów. Kłopoty były, gdy odwrócili się od króla magnaci. Jednocześnie przecież trwała wojna z Kozakami i Moskwą. A zaraz też z Siedmiogrodem i Prusami. Tak czy owak husaria jeszcze długo była praktycznie niezwyciężona. Momentami jej brakowało po prostu.
Ale dość już o tym, bo się Marusiak obrazi. ;-)
@Sigmusiaxd - Uważaj, bo ja sobie nie tak dawno wrogów sobie tu narobiłem wskazując skalę ołgińskiej penetracji... :-) -
Sigmusiaxd doświadczony
Może ktoś też jest rosyjskim agentem jak Klimov?? I jest z Rosji, a udziela się na platformie skijumping.pl . PL
Ps: Aby nikt nie miał problemu: piszę " rosyjskim agentem " ironicznie. -
Pavel profesor
@Arturion
Nasza armia to był przeżytek. Król był na łasce szlachty, którzy jak piszesz, utrzymywali swoje chorągwie. Wojny z XVIIw były doskonałym przykładem jaki to przeżytek, a spotkanie z karną i nowoczesna armią szwedzką to była masakra.
-
Arturion profesor
@Pavel
Z tym brakiem, zawodowej armii to przesadzasz. Były prywatne chorągwie magnackie, a także przez magnatów "firmowane", ale hetmańskie. Pospolitacy byli już przeżytkiem, zresztą oni podlegali królowi. Były uchwalane przez Sejm zaciągi i tzw. "porcje" czyli stawki na żołnierza. To był tzw. autorament cudzoziemski. Wojsko nieliczne, ale bardzo sprawne.
Nie twierdzę, że było idealnie, ale długo było nieźle, dlatego też militarnie byliśmy długo nie do zgnębienia. W zasadzie rewoltę Chmielnickiego uważam, za przyczynę upadku i uporczywe mieszanie się Rosji już wtedy. -
-
Pavel profesor
@MarcinBB
Paradoksalnie większy problem stanowiło olbrzymie terytorium, w większości puste, nad którym po prostu nie dało się zapanować metodami średniowiecznymi. Możnowładcy bez przeszkód bogacili się gdzieś na rubieżach tworząc swoje sobiepaństwa, coraz więcej przywilejów blokowało wszelkie reformy, po co one potrzebne skoro nasze fortuny rosną, świat szedł do przodu a my tkwiliśmy w miejscu. Z resztą to nie była tylko nasza domena Cesarstwo Niemieckie też się rozleciało na masę księstewek, tyle że byli dużo ludniejsi, dużo bogatsi, z dobrze rozwiniętą klasą mieszczańską więc w końcu ktoś ich zebrał do kupy i stworzył dwa państwa niemieckie Austrię i Prusy.
Polska składająca się z pojedynczych miast rozsianych gdzieś na bezkresnych stepach była łatwym kąskiem dla wroga. Sama logistyka w przypadku zagrożenia granic to był koszmar, brak wojska zawodowego, kłótnie szlachty w obozach itd. -
-
Arturion profesor
@MarcinBB
Faktycznie ciekawy scenariusz, ale nierealny. Wojna trwałaby dalej, a Witold by bardziej współpracował z Jagiełłą. Cesarstwo by paraliżowali husyci, więc od południa mielibyśmy spokój wystarczająco długo, by Krzyżaków pognębić.
A we wcześniejszym poście pisałeś o POW zabijającym cywili. Podejrzewam, że miałeś na myśli OB PPS. POW powstało podczas I wojny światowej. -
Arturion profesor
A co do meczu z Nową Zelandią to nędza jednak była.
-
Arturion profesor
@Pavel
Językiem oficjalnym WKS był starobiałoruski. A z upływem czasu to elita WKS przyjmowała polski. Szlachta ruska też, stąd obecna Ukraina wolała atamanów i hajdamaków od ruskiego rycerstwa. Bardzo gniewało ich, gdy nazywano ich Rusinami. Teraz już nie gniewa. :-)
A wszystkie te księstewka ruskie tworzyły Ruś. Częściowo pod Mongołami, częściowo pod Litwą. No i była jeszcze Ruś Halicka odziedziczona przez Kazimierza Wielkiego. Wojewoda Ruski był do końca I RP. Taki Chmielnicki nigdy nie twierdził, że nie jest Rusinem.
No i większość dzisiejszej Ukrainy znalazła się po Unii Lubelskiej w granicach Korony. Co nie znaczy, że jej mieszkańcy przestali być Rusinami. I byli też nimi Białorusini, Czarnorusini (Poleszucy), Pskowianie, Nowogrodzianie i Moskale. Ci ostatni stworzyli pojęcie Rosji, jako właściwej ojczyzny Rusinów. Oczywiście była to uzurpacja. -
MarcinBB redaktor
@Pavel
Słuchałem ostatnio takiego historyka, który lubi popuszczać wodze fantazji i zadawać pytania o historie alternatywne.
I on spytał "a co by było, gdybyśmy przegrali pod Grunwaldem?" I poleciał takim scenariuszem, że bez osłabienia Zakonu, nie doszłoby do jego sekularyzacji i upadku. Nie odzyskalibyśmy dostępu do morza. Szlachta nie zaczęłaby się bajecznie bogacić na zagranicznym handlu zbożem przez Gdańsk. Nie było tak wielkich latyfundiów i silnych oligarchów, arystokratów. Władza króla byłaby silniejsza a rozwój gospodarczy kraju trzebaby oprzeć na czymś innym, niż rolnictwo. Nie byłoby tak wynaturzonej pańszczyzny, więc i chłopi nie byliby tak przeraźliwie biedni. Oznaczałoby to zapewne szybszą modernizację kraju, być może szybsze wejście na droge przemysłu. Bardziej wydolny ustrój (silniejsza pozycja monarchy w stosunku do magantów. Zapewne szybszą emancypację miast i szybsze odejście od feudalizmu w kierunku kapitalizmu, jak na zachodzie. Jednocześnie bez upadku Zakonu nie byłoby Prus, bez militartycznych Prus nie było być może zaborów, ani zjednoczenia Niemiec pod pruską hengemonią a więc w XIX czy XX wieku na zachodzie nadal byloby słabe, rozbite politycznie cesarstwo. No i nigdy nie byłoby Hitlera i III Rzeszy.... i tak dalej... Wiem, że taki scenariusz to jeden z milionów możliwych, równie dobrze Zakon mógłby zlikwidowac polską państwowość w XV czy XVI wieku, ale zaciekawił mnie tym wywodem i rozbawił. -
-
MarcinBB redaktor
@equest
Gdyby to był środek sezonu a artykuł wisiał wysoko na stronie to pewnie byśmy tak zrobili. Ale w sezonie ogórkowym i gdy do artykułu już zaglądają raczej ci zaniteresowani dyskusją, bo kto miał przeczytać o kwestii czysto sportowej, to przeczytał, to zostawimy. Taki to już zwyczaj ;-)
-
MarcinBB redaktor
@MarcinBB @ZXCVBNM cz 2
Zachowując wszelkie proporcje, nasz największy chyba bohater narodowy - Józef Piłsudski - też nie był aniołkiem. Walczył z rosyjskim okupantem podobnymi metodami, co Bandera z "polskim okupantem". (Nie ma się co dziwić, że tak nas traktowali, jak okupantów. Zdradziliśmy ich w Rydze i razem z Sowietami podzieliliśmy między siebie ich terytorium. To terytorium, które obiecaliśmy Petlurze wspólnymi siłami wyzwolić.)
Polska Organizacja Wojskowa za czasów zaborów zabijała nie tylko carskich żołnierzy. Zabijała policjantów i cywilnych urzędników - kolejarzy, pocztowców. Oczywiście nigdy nie splamiła się takim bestialskim ludobójstwem, jak UPA, czyli zbrojnie ramię OUN-B. Ale PeOWiacy zabijali cywili, bo ci cywile należeli do narodu okupanta, ciemięzcy. Nie stawiam tu znaku równości, ale jak się o tym pamięta, to już perspektywa się zmienia. Dla nas POW to organizacja bohaterów.
Ukraina to młode państwo, które walczy o przeżycie. Potrzebują bohaterów, symboli, ludzi, których mogą wziąć na sztandary. Kogo mają wziąć? My z naszą historią możemy w bohaterach przebierać. A oni? Wzięli Banderę, bo się najlepiej nadawał z ich ultrakrótkiej listy. W zasadzie nikogo innego nie mogli.
Ważne by wiedzieć, że przecietny Ukrainiec chwalący Banderę czy machajacy czarno-czerwoną flagą uważa, że to działanie patriotyczne i antyrosyjskie, nie antypolskie. Jak tam bym tego Banderę nawet zostawił w spokoju. Tego i tak nie przewalczymy, nie ma sensu próbować. To tak, jakby ktoś nam kazał przestać czcić Piłsusdskiego. Niech sobie wieszają jego portrety i stawiają pomniki. Ale kultu takiego Szuchewycza czy Klaczkiwskiego nie jestem w stanie tolerować. O tych zbrodniarzy trzeba się upominać i działać dyplomatycznie, by oni nie stawali się oficjalnymi bohaterami Ukrainy.
Natomiast oczywiście u siebie możemy zrównać banderowską flagę ze swastyką i karać na terenie Polski za jej wywieszanie. Deportacja tych ancymonów po koncercie Maksa Korża była w mojej ocenie właściwym ruchem.
-
MarcinBB redaktor
@ZXCVBNM_9999 @ZXCVBNM_9999 cz 1
Taka mała uwaga. Ważne, by wiedzieć, że kult Bandery nie jest w zamierzeniu antypolski, tylko antysowiecki, antyrosyjski, niepodległościowy. Nasza perspektywa jest taka, że Bandera jest odpowiedzialny za Ludobójstwo Wołyńskie, na co nawet nie ma dowodów. Większość Polaków pewnie nawet nie ma pojęcia, że Bandera siedział wtedy w niemickiem więzieniu i nie tylko nie miał wpływu na bieg spraw, ale pewnie nawet o Rzezi dowiedział się dopiero po fakcie.
Nie zmienia to faktu, że Bandera Polaków nienawidził i był nacjonalistą a w zasadzie faszystą. I choć odpowiedzialności bezpośredniej nie ponosi, to ponosi pośrednią bo to on w dużej mierze ukształtową organizację, która tej masakry dokonała. I na pewno po żadnych Polakach nie płakał. Ale przecież UPA to był margines Ukraińców. Nawet OUN-M, Melnykowcy, potępili tę zbrodnię i apelowali, by ją powstrzymać.
Natomiast dla olbrzymiej większości Ukraińców Bandera jest bohaterem, bo UPA walczyła z Sowietami a sam Bandera został zamordowany przez KGB. Dla przeciętnego Ukraińca historia UPA to walka partyzancka przeciw komunistom, a UPA walczyła znacznie dłużej, niż AK. Kult Bandery ma wymiar wybitnie antyradziecki, nie antypolski. Fakty są takie, że przed 2022 jakieś 15% Ukraińców w ogóle słyszało o jakichś wydarzeniach na Wołyniu. Dziś to jest bodajże 25%. Reszta nie ma o tym pojęcia, bo w ZSRR a tym bardziej po odzyskaniu niepodległości nikt o tym nie mówił, nikt nie pisał. -
Pavel profesor
@ZXCVBNM_9999
Oj mają, my poszliśmy w tym czasie w stronę zachodu w cywilizację opartą na humanizmie, a oni w stronę Azji Środkowej i sobie tam wesoło tkwią dalej. Zauważ, że nawet podczas zaboru ruskiego, Polacy dalej byli bliżej zachodu pomimo braku państwa.
Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl
Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl
- Zanim zadasz pytanie na forum - zobacz czy poniżej ktoś już nie dał na nie odpowiedzi.
- Redakcja serwisu Skijumping.pl zastrzega sobie prawo do usuwania oraz modyfikowania komentarzy łamiących regulamin - nie związanych z tematem newsa, zawierających obraźliwe treści, atakujących osoby publiczne (a w szczególności zawodników, trenerów, działaczy, polityków), napisanych wulgarnym językiem, spamu, powielania treści newsa itp.
- Zabrania się reklamowania innych stron, blogów itp.
- Forum to miejsce na przemyślane wypowiedzi i opinie. Komentarze o zerowej wartości merytorycznej typu "Ammann Słabo, Stoch - 125m, co tu tak cicho, czemu nie skaczą" - również będą usuwane.
- Komentarze powinny być rzeczowe, napisane poprawnie językowo i bez rażących błędów ortograficznych.
- Zapytania, opinie i uwagi skierowane do redaktorów serwisu Skijumping.pl, prosimy przesyłać na nasz adres email. Nasi redaktorzy nie czytają wszystkich komentarzy, często mogą więc wcale nie odpowiedzieć. Zapytania, opinie i uwagi skierowane do moderatorów forum Skijumping.pl, prosimy przesyłać na nasz adres admin@skijumping.pl.
- Wszystkich użytkowników forum, prosimy o kulturalną dyskusję. Do rozwiązywania wszelkich sporów i kłótni służy email, gadu-gadu lub inne środki komunikacji.
- Aby uniknąć bałaganu i nieporozumień, zabrania się tworzenia i korzystania użytkownikom z więcej niż jednego konta/nicka oraz podszywania się pod innych użytkowników, poprzez tworzenie bardzo podobnych nazw/nicków. W przypadku wykrycia takiego działania, konta będą kasowane, a w skrajnym przypadku (nagminne tworzenie kolejnych kont), użytkownik banowany.
- Wszelkie komentarze, atakujące bezpośrednio poszczególnych użytkowników (w tym także oskarżenia o pisanie pod wieloma nickami), moderatorów lub redaktorów, będą bezzwłocznie usuwane, podobnie jak spory między użytkownikami, nie mające nic wspólnego z tematem artykułu. Konta użytkowników, którzy obrażają moderatorów, administratorów, bądź atakują Redakcję Skijumping.pl, mogą być blokowane.
- Wszelkie narzekania na to, że komentarze są "bezpodstawnie" usuwane, będą również kasowane. Jeśli ktoś uważa, że jego komentarz był zgodny z regulaminem, a mimo to został usunięty, prosimy o kontakt emailowy na adres admin@skijumping.pl.
- Jeśli uważasz, że dany użytkownik nagminne łamie regulamin, wywołuje kłótnie i utrudnia dyskusję w komentarzach, prosimy o kontakt emailowy na adres admin@skijumping.pl.
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania wpisów bądź blokowania użytkowników, którzy używają niecenzuralnego języka, nagminnie wywołują konflikty, spory oraz prowokują innych uczestników forum do kłótni.
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania kont użytkowników, których pseudonimy zawierają wulgaryzmy lub brzmią podobnie do niecenzuralnych słów.
- Redakcja nie ponosi odpowiedzialności, w przypadku, gdy adres IP zablokowanej osoby, jest adresem całej sieci lokalnej. Ewentualne cofnięcie blokady może nastąpić jedynie w przypadku, gdy winny użytkownik zaprzestanie szkodliwych działań na forum.
- Redakcja nie odpowiada za treści i opinie prezentowane przez użytkowników forum. Jeśli wypowiedzi naruszają prawo, ich autorzy mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
- W przypadku "bana" użytkownika, zabronione jest tworzenie nowego konta, przez 7 dni od momentu blokady konta.
- W przypadku nagminnego łamania regulaminu forum oraz ogólnych zasad dobrego wychowania, Redakcja zastrzega sobie prawo do powiadomienia odpowiednich służb, wraz ze wszystkimi posiadanymi danymi użytkownika (adres IP, logi, dane kontaktowe).






















Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu
Zaloguj się