Niemcy odetchnęli z ulgą. Obiecujący junior bez poważnej kontuzji

  • 2025-11-05 18:08

Yann Kullmann, który doznał bolesnego upadku podczas październikowych mistrzostw Niemiec w Oberhofie, niebawem wróci do treningów na pełnych obrotach. Jak podaje serwis t-online.de, 16-latek nie nabawił się groźniejszego urazu.

Serwis t-online.de, powołując się na źródło z Niemieckiego Związku Narciarskiego, uspokaja kibiców skoków narciarskich w kontekście młodziana zza naszej zachodniej granicy. Przypomnijmy, iż 30 października reprezentant klubu narciarskiego z Hinterzarten nie ustał lądowania na 96. metrze podczas finałowej serii konkursu o tytuł mistrza Niemiec na 100-metrowym obiekcie w Oberhofie. 16-latek przez kilka minut nie opuszczał wybiegu Rennsteig-Schanze, korzystając z pomocy medycznej. Badania przeprowadzone po tym zdarzeniu nie wykazały jednak uszkodzeń strukturalnych, a zawodnik w ciągu najbliższych dni będzie mógł wznowić przygotowania do zimy.

Yann Kullmann po letniej części sezonu 2025/26 jest wiceliderem klasyfikacji generalnej cyklu Alpen Cup. Niemiec trzy z czterech startów kończył na podium. W Hinterzarten był trzeci i drugi, a w Einsiedeln drugi oraz ósmy. Minionej zimy 16-latek zadebiutował w mistrzostwach świata juniorów, zajmując 25. pozycję w Lake Placid. W Stanach Zjednoczonych dwukrotnie otarł się o medal – kończąc mikst i konkurs drużynowy na czwartej pozycji jako członek reprezentacji Niemiec. W marcu skoczek zadebiutował w cyklu FIS Cup. W pierwszym konkursie w Oberhofie nie dostał się do punktowanej „30”, natomiast dzień później zamknął czołową „10” – zdobywając prawo startu w Pucharze Kontynentalnym. Niewykluczone zatem, że zimą doczeka się pierwszych szlifów na zapleczu Pucharu Świata.

Indywidualnym mistrzem Niemiec w Oberhofie niespodziewanie został Felix Hoffmann. Kullmann – po upadku w drugiej serii ocenianej – został sklasyfikowany na 26. lokacie.


Dominik Formela, źródło: t-online.de
oglądalność: (3272) komentarze: (15)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Bernat__Sola profesor
    @dervish

    Nie no, Joniaka zdecydowanie nie doceniasz (może przez pryzmat tamtego złota zeszłorocznych LMP?). On zaliczył w karierze dwie lokaty w top 15 zimowego PK, tymczasem tego lata zajął tak wysokie miejsce 4 razy z rzędu. A miewał też całkiem sporo skoków na top 10. To nie jest tylko "lekkie" wskazanie.

    Odnosząc się do tematu: super, że Kullmannowi nic poważnego się nie stało. Źle to wyglądało, gdy nie potrafił wstać o własnych siłach.

  • Lataj profesor
    @sledzik16

    Napisałem gdzieś, że mam wielką wiarę w Juroszka, a nawet (prawie) taką jak w Tomasiaka?

  • sledzik16 profesor
    @Lataj

    No na szczęście nie ja. Jeszcze słabsze jest to że ktos potrafi wierzyć w to że gość który po prawdzie skoki ma w głębokim powazaniu coś w tym sporcie osiągnie. Według mnie najlepsze lata to on już ma za sobą.
    Dziwić się ze on pracuje jak przynosił do domu jakieś ochłapy a nie pieniądze to i w końcu rodzina powiedziała dość. W każdym jednym domu by tak było.
    Tak na marginesie to chciał bym mieć taką wiarę w to nasze zaplecze jak Ty i z każdego robić wielka nadzieje polskich skoków. 😅

  • Lataj profesor
    @sledzik16

    Całe szczęście, że nie ty decydujesz o tym, kto kiedy ma kończyć karierę. Nie jestem jakimś wielkim fanem czynienia z Juroszka megatalentu, ale pisanie takich rzeczy jest słabe.

  • sledzik16 profesor
    @Pavel

    Przecież większość naszych młodych ma takie podejście. Z drugiej strony jak można uprawiać skoki przy takiej dyspozycji. Przecież z tego nie ma żadnych praktycznie pieniędzy występując na tym poziomie a rodzinę trzeba z czegoś utrzymywać.

    Chłop ma 24 lata teraz to już nie jest czas na budowanie czegokolwiek, teraz to on powinien już regularnie startować w PS a skoro nie wyszło to ma rację że pracuje, a skoki lepiej niech już zostawi bo i tak nic z tego nie będzie. Żadnych wyników i żadnych pieniędzy dla niego.

  • Pavel profesor
    @Filigranowy_japonczyk

    Trochę inna praca, Juroszek pracuje fizycznie co jest niezwykle ciężkie do połączenia z dietą, treningiem na skoczni i odpowiednią masa ciała. Ja mu źle nie życzę, ale zdaje mi się że jego priorytety po ślubie są gdzie indziej niż zabawa w skoczka.

  • Filigranowy_japonczyk profesor
    @Pavel

    Skoki nauczyły mnie, że nie wolno skreślać żadnego zawodnika dopóki nie skończy kariery. Dlatego Juroszka też nie skreślam, mimo, że nigdy nie byłem fanem pompowania go jako wielkiego talentu i wciskania go na siłę do kadry A mimo braku wyników. W końcu Stękała zanotował sezon życia w momencie gdy zaczął chodzić do pracy.

  • Filigranowy_japonczyk profesor
    @piotras3333

    Wystarczy spojrzeć kto jest autorem artykułu. Niestety u redaktora Formeli takie coś, plus clickbaitowe tytuły to standard.

  • sledzik16 profesor
    @piotras3333

    W ostatnim czasie jakość artykułów pozostawia wiele do życzenia. Tak samo jak czas podawania informacji tutaj na portalu. Wszystkie inne portale są 3 dni do przodu a nie pracuje tam 15 osób jak tutaj.

  • piotras3333 początkujący

    "podczas październikowych Niemiec" czy tu już też boty piszą artykuły? Całość tekstu jest tak napisana, że nie da sie tego czytać.

  • mortyr bywalec
    @dervish

    Niesamowity jest dla mnie ten postęp Niżnika. Był przecież wyśmiewany tu w komentarzach, że jeździ na kolejne wycieczki a tu proszę, świetne występy w fis cup i punkty PK. Może odpala w późnym wieku jak wielu naszych skoczków. Mam nadzieję, że kiedyś będzie jeszcze z niego pociecha w pucharze świata.

  • Tomek88 profesor

    Całe szczęście, że nic się nie stało bo źle to wyglądało. Oby zimą zadebiutował w Pucharze Kontynentalnym

  • sledzik16 profesor

    Tylko na jakie zawody jest ten obiecujący junior ?
    Bo z tego co widzę to na przestrzeni czasu Niemcy powoli mają tak utalentowana i garnącą się do skakania młodzież jak i my.

  • Pavel profesor
    @dervish

    Juroszka to chyba już można odhaczyć bo raczej przestał na poważnie bawić się w skoczka.

  • dervish profesor
    Bilans lata.

    U nas z weteranów tylko Kamil Stoch zrobił zauważalny postęp. Jest jeszcze Maciej Kot ale jego postęp polega na tym ze wskoczył na poziom stojących w miejscu podopiecznych MM-a czyli Kubackiego i Żyły.
    Pozostali podopieczni MM nie tylko nie zrobili progresu (Zniszczoł - stagnacja na poziomie dalekim od tego co prezentował gdy przez jeden sezon był liderem polskich skoków) ale się cofnęli do tyłu, u niektórych spadek poziomu o klasę albo dwie (Wąsek,Juroszek i Wolny).
    Wśród weteranów zaplecza mamy jeszcze Pilcha (brak widocznego postępu) i Stekałę (forma beznadziejna). Z młodych obiecujących: Amilkiewicz - brak postępu, Joniak - raczej constans z lekkim wskazaniem na wzrost.
    Amilkiewicza i Joniaka jeszcze nie przekreślamy.
    To tyle jeżeli chodzi o "etatowych" kadrowiczów. W tej grupie jedyną nadzieją na ten sezon jest Kamil.

    Dla odmiany słoneczko zaświeciło na dalszym zapleczu - tam naprawdę coś się ruszyło. Czyżby pierwsze owoce systemowej rewolucji, którą miał tam zaszczepić TT?
    Tutaj nagle objawił sie diament w postaci Tomasiaka, który obok Kamila jest drugą naszą nadzieją i to nie tylko na ten sezon - bo jest szansa, że uda się nadać mu brylantowe szlify.
    Dalsze zaplecze tego lata dostarczyło nam także kilka innych kamyków, których szlachetność jeszcze nie jest określona, a które już teraz przebojem wkraczają na drugoligowe areny. Na czele tej grupki: Niżnik i Sarniak. A w trzeciej lidze pojawiły się kolejne dobrze rokujące nowalijki takie jak Waszek czy Staszel.

    Niemcy mają w kadrze A rozkwitającego Rajmunda i jak zwykle liderującego Wellingera, na zapleczu raczej bezperspektywiczne pustki, a na dalekim zapleczu niezidentyfikowany kamyczek w postaci dobrze rokującego Kullmana.


Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl