Kojonkoski: winne narty, wiatr i brak doświadczenia

  • 2007-01-22 20:31

W ekipie norweskiej, tak jak i w innych zespołach, wszyscy byli poruszeni tym, co działo się na Wielkiej Krokwi w sobotni wieczór. Trener Mika Kojonkoski, po przemyśleniach, postawił następującą diagnozę:


- "Mazoch stosował zbyt agresywną technikę skoku oraz zbyt miękkie narty, które przy wietrze, jak w Zakopanem, są niebezpieczne." - powiedział słynny szkoleniowiec. - "Taki jest ten sport. Wypadki po prostu się tu zdarzają. Sądzę, że bardziej doświadczony skoczek poradziłby sobie z takimi warunkami".

Skoczkowie norwescy także analizowali tamta sytuację. A oto przemyślenia lidera klasyfikacji - Andersa Jacobsena:
- "Jeżeli skacze się dobrze to jest bezpiecznie. W sumie bardziej niebezpieczna dla zdrowia jest piłka nożna. Przy dobrym wykonaniu wytrenowanych, rutynowych zachowań w sytuacji krytycznej skoczek nie powinien spaść na głowę."


Jan Mazoch, po groźnym upadku, nadal pozostaje w śpiączce.


- "Mamy nadzieję, że Jan Mazoch dojdzie do zdrowia i wszystko skończy się dobrze." - powiedział Roar Ljoekelsoey. Wszyscy mamy tę nadzieję.


Barbara Niewiadomska, źródło: Dziennik/Onet.pl
oglądalność: (9630) komentarze: (87)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim

    @jozek

    No własnie, zgadzam się.
    Myślę, że Tad trochę się pospieszył z tym wywiadem z Adamem, ktory na goraco chyba nie był wstanie ocenic co się stalo.
    A jak juz pytał Adama, mógł zapytać i i nnych lub zwyczajnie odczekać trochę aż emocje opadną.

    Teraz Adama słowa potwierdzają inni w tym i Mika.

  • Shadowek początkujący

    Kojek wie co lezy na rzeczy

  • jozek_sibek profesor
    Wypowiedzi M.Kojonkoskiego i innych

    Szkoda że w sobotę po I konkursie,zapytano tylko A.Małysza o winę upadku J.Mazocha.
    Gdyby inni zawodnicy i trenerzy wypowiedzieli się na ten temat,to A.Małysz nie zebrał by takiej fali krytyki.
    Ale u nas niektórzy są w gorącej wodzie kąpani,od uwielbienia do oskarżenia.

  • goldunia bywalec
    @Michał

    Zgadzam się z Tobą,bardzo mądrze napisałeś....
    A Kojonkoski jak zwykle wykazał się wiedzą,opanowaniem i mądrością.

  • Michał doświadczony

    Napiszę jeszcze raz bo widzę, że niektórzy przekrecają troche fakty. Część z Was twierdzi, że winę ponosza organizatorzy. Zawody mogą się odbywać gdy predkość wiatru dochodzi do 4m/s. Podczas skoku Mazocha prędkość wiatru wynosiła 2m/s. Wypadki są wpisane w ryzyko skoczków i każdy skoczek jest tego świadomy. Co do kibiców ... Widzę również wypowiedzi ludzi którzy slędzą dłużej zmagania skoczków niż osoby, które zaczęły oglądać skoki od czasu kiedy Adam Małysz zaczął stawać na 'pudle'. Wystarczy wybrać się kilka razy na trning i będziecie mogli zobaczyć, że wypadki - upadki zdarzają sie często. Każdy skoczek doświadczył mniej lub bardziej bolesnego upadku. Skoczek i jego szkoleniowiec oceniają czy jest w stanie oddać skok czy nie. Co do naszych mediów. Żygać się chce jak za wszelką cenę 'ktoś' z kamerą próbuje szukać sensacji. Miłe jest to, że potrafimy się soidaryzować i współczuć Mazochowi, ale nie szukajmy winnych tam gdzie ich nie ma.

  • jacekhome początkujący

    Nie ma co szukać winnych! Poprostu trzeba wierzyć, że chłopak wyjdzie z tego i tego mu życzę z całego serca

  • anonim

    @MarcinBB
    Jestem porywczą osobą, szybko się denerwuję i mogłabym powiedzieć coś nieprzyjemnego, a nie chciałambym tego robić, dlatego napisałam o "robieniu sobie wrogów".
    Cóż taka moja natura;)
    Pozdrawiam:)

  • harpagan początkujący

    ja tez uważam ze tu ten upadek to jak najbardziej wina Mazocha . Niedoświadczenie wzięło górę . Jak powiedział Kojonkowski że nawet źle narty dobrał do warunków to sory ale nie mamy o czym gadać, widać bylo również że nawet nie ratował sie , jak natura chciała tak nim rzucała . Są różne sposobu ratunku w wyjątkowych okolicznosciach by upaśc na wszelki możliwy sposo ale nie na głowę . Zero doświadczenia i tyle!!!!a wiatr wcale nie był szczególny te 2 czy 2.5 metra chociaż ze krecił to jednak nie jest szczególna siła . Jescze niedawno bez problemów skakali na takich wiatrach a teraz zroblili wielka afere bo nie było bezwietrznie .Taki sport ,taka uroda tej dyscypliny i tyle!!

  • MarcinBB redaktor
    @Usia, Z.

    Chwała Wam. Mnie też nie pociąga ogladanie po raz czwarty,piąty i dziesiąty wypadku Mazocha ani jego pokiereszowanej twarzy w szpitalu. Zresztą personel szpitala nie powinny wpuszczać kamer do srodka i po sprawie.Chyba, że ktoś wyrazi wyraźna chęć spotkania z dziennikarzami. Mazoch raczej nie może.
    Ale media sprzedają informacje 30 milionom ludzi, wśród których my jesteśmy ułamkiem promila. Zwróćcie uwagę, że w tym kraju Rzeczpospolita ma nakład 180 tys. egzemplarzy a Fakt 700 tys. ...
    Z. - nie widze powodu dla którego kulturalna dyskusja miałaby prowadzić do "robienia sobie wrogów" :-)
    Jesteśmy rózni i trudno, byśmy wszyscy mówili dokładnie to samo i jednym głosem. Choć myślę, że generalnie chyba się w tej sprawie zgadzamy.

  • anonim

    @Usia, MarcinBB
    Zgadzam sie z @Usią. Informacja informacji nie jest równa. Owszem interesuje mnie stan zdrowia Mazocha, ale nie chę otwierać codziennie gazety i oglądać go ledwo żywego w karetce. Informacja jest ważna, ale ważne jest również jak została podana do wiadomości. To co prezentują niektóre media jest chamskie wg mnie.
    A już filmowanie skoczka w szpitalu, gdzie ma dochodzić do zdrowia w SPOKOJU jest naruszeniem jakichkolwiek zasad etycznych i moralnych. Rozumiem taka ich praca, ale ludzie na litość chcecie żerować na tragedii drugiego człowieka. Wychodzi na to, że podłość ludzka nie zna granic.
    Zakończmy ten temat, bo nie chę sobie tutaj robić wrogów. Ludzie są różni, mają swoje zdanie, które nie zawsze przypada do gustu innym. A w przypadku takiej tragedii szkoda, że nie mówimy jednogłośnie tego samego.

  • kolesio weteran
    @MarcinBB

    Marcinku - mówimy o 2 różnych rzeczach - ja miałem na myśli "niektórych dziennikarzy" - jak ich nazywam - piaskowych dziadków (choć wiekowo niektórzy bardzo młodzi) którzy na siłe chcą powiedzieć coś mądrego, nie majac wielkiego pojecia o temacie - bo np. na co dzień zajmują się polityką...
    Swoją drogą sztandarowym przykładem jest dla mnie Pani Magda Mikołajczyk - ex -dziennikarka TVP. Pamiętam jak Adam przyjechał z Sapporo w 2001 r. po 2 wygranych konkursach prowadziła wywiad "live" z Adamem i Polem i padło pytanie: "Panie Adamie - najpierw skakał pan 120-130 m, a przedwczoraj w Japonij 136 m - o ile dalej może pan jeszcze skakać?"
    Tak samo red. Karnowski oburzał się, "dlaczego skoczkowie skakali dalej, skoro ich kolega był w szpitalu - co to za nieludzkie zwyczaje? Czy liczą się już tylko pieniądze?"

  • Usia profesor
    @kasiulka

    O czym Ty gadasz?
    Wyjasnienie powodów wypadku jest konieczne, by następnym razem inni tak nie skończyli!
    Przecież skoki nadal będą a skoczkowie nadal będą ryzykować, chodzi o to by wykluczyć zbędne ryzyko.

  • kasiulka początkujący

    jak nie ma na kogo zwalić winy to lepiej na tego który sie nie może bronić. Ludzie skończcie z doszukiwaniem sie kto jest wnny a kto nie, módlcie sie o zdrowie Janka bo to jest teraz najważniejsze!!!!

  • Usia profesor
    Informacja tak, chamstwo NIE

    @MarcinBB
    Według mnie jest różnica pomiędzy informowaniem a chamstwem dziennikarzy!
    Każdy z nas chce być informowany o stanie zdrowia Mazocha, ale ja zdecydowanie sprzeciwiam sie hienom.
    Nie chcę oglądać po 100 razy upadku Janka w czasie, gdy chłopak walczy o życie. Nie chcę oglądać jego pokiereszowanej twarzy, bo nie wyraził na to zgody ani on ani nikt z jego bliskich!
    A tymczasem wszystkie prawie media mnie tym atakują.
    Czeski portal o skokach zamieszcza zdjęcie Janka z karetki oraz adres z filmowa wersją wypadku!!! Mimo interwencji, zdjęcia nadal nie usunięto!!!
    Wczorajj na czacie dowiedzieliśmy sie od jednego z bywających tam dziennikarzy, że telewizja którą finasuję abonamentem próbowała wejść na salę, gdzie leży nieprzytomny Janek i sfilmować go!
    Pytam, po co?
    Ja im płacę i oświadczam,że nie chcę tego oglądać. Nie chcę też oglądać zrozpaczonych bliskich Janka (jeśli sobie sami tego nie życzą).
    Chcę informację, ale taką , na którą wyrażą zgodę jego bliscy.
    I tyle oczekuję od prasy!
    Janku-Honzo Mazochu trzymaj się jesteśmy z Tobą i Twoimi bliskimi!

  • MarcinBB redaktor
    @Z. kolesio

    Media sprzedają produkt. Tym produktem jest informacja. Jeśli nie sprzedadzą, to przedsiębiorstwo upadnie. Skoro jest podaż, to dlatego że jest popyt. Ludzie chca oglądać Mazocha w szpitalu, więc kamerzysta go kręci. Przejżyj sobie ten portal - artykuły z soboty i niedzieli - co chwila pytanie o stan Mazocha. Wyobraź sobie sytuacje, w której żaden dziennikarz nie pojechał pod szpital, by dowiedzieć się o stan zdrowia skoczka. Zaraz by było: co robia dziennikarze?! Dlaczego nic nie wiadomo co znim!!??
    Wy byście byli zadowoleni, gdyby ostatnią informacją na temat Mazocha było to, że ze skoczni wzięli go do szpitala?

  • kolesio weteran
    ...

    i jeszcze Pan Minister Sportu przy okazji ciekawe teorie snuje. Może w końcu uda mu się spełnić swoje marzenie i wstrzymć budowę skoczni w Malince;)? Bo albo w ogóle rozwiązać wszystkie sekcje skoków w Polsce;)? Wiem że ironizuje i przesadzam, ale niestety Polksie piekiełko to ma do siebie że kazdy chce sobie "lody ukrecić"

  • kolesio weteran
    @MarcinBB

    Niestety tak - wygląda na to że niektórzy dziennikarze wykorzystują sytuacje żeby "pojeździć" przy okazji na Małyszu. Ot chociazby gościu co wypowiadał się w niedzielę w TVP w sportowej niedzieli (chyba z Rzepy).

  • anonim
    @MarcinnBB

    Nie mówię, że dziennikarze są źli i to ich wina, ale po co robić taką wrzawę medialną. Nie sądzisz, że to jest mało potrzebne. Czy zawodnik lub jego rodzina chcieliby aby tak czyniono w takiej sytuacji??? Wydaje mi się, że nie.

    Może faktycznie obecność mediów bezpośredni nie wpływa na stan samego zawodnika, ale na jego rodziców na pewno. Łażenie z kamerą i filmowanie ich poobijanego i nieprzytomnego syna podczas przewożenia do szpitala czy na badania na pewno nie jest dla nich łatwe ani nie podnosi ich na duchu. Jakby mieli mało problemów.

    Wiem, że wszyscy się przemują losem Mazocha i to jest zrozumiałe, ale na litość w takim stanie i sytuacji nie można go traktować jako sensacji telewizyjnej. Uważam, że niektóre media (chodzi mi głównie o telewizję i niektóre gazety) lekko przesadzają.

  • MarcinBB redaktor
    i znów pojedziemy po dziennikarzach?

    Aha. Za chwilę się okaże, że wypadkowi Mazocha są winni tylko dziennikarze? Owszem, atmosfera, którą tworzą media na pewno nakładała presję na organizatorów, by kontynuowac zawody. Ale jedna stacja dała nieprzychylny komentarz do wypowiedzi Małysza i znów mamy opinię że "media robią nagonkę na Małysza i czynia go wrogiem publicznym". Miarkujmy się trochę.
    @KasiQmcp
    osmieszamy się? A jeśli Jan Mazoch obudzi się w piątek ze śpiączki i powie "dostałem lekki podmuch, ale mogłem się wybronić - popełniłem bład w powietrzu" - to co powiesz? Leciałaś tam koło niego, że jesteś tak sakramencko pewna?
    @Z.
    Czy mogłabyś mi wytłumaczyć jaki wpływ na zdrowie pacjenta w śpiączce ma fakt, że gdzieś tam być może pod budynkiem w którym się znajduje , a być może kilkaset metrów dalej "czają się wszystkie media w Polsce"?

  • linta_89 bywalec
    ===

    W sumie to się zgadzam z Miką. Przecież On jest bardzo dobrym trenerem, także na pewno ma rację. My możemy sobie tylko spekulować, natomist trenerzy mają większe doświadczenie i wiedzą jaki bład popełnił Janek. Oni są profesjonalistami i wiedzą dużo, dużo więcej niż my - fani.

  • anonim

    Ci, ktorzy się wypowiadaja teraz o tej calej sytuacji kiedy emocje już opadły, ma tu na mysli trenerów, zawodników ,
    wiedzą chyba najlepiej, co moglo byc przyczyną, to profesjonalisci w swoim zawodzie, doskonale wiedzą o czym mówią,
    a my ? my poprzez swoją złość , rozgoryczenie i widok upadającego Mazocha, nie potrafiliśmy na trzeżwo ocenić tego wszystkiego.

  • anonim

    @KasiQmcp

    Nikt nie twierdzi jednoznacznie, że to była wina Jana poczytaj uwazniej trochę,

    lecz to wina po części wszystkich , tych co każą im skakać, czyli równiez i trenera, który dał znak do startu Janowi,
    po trochu wszystkich, wiatru, Hoffera , Tepesa idt.
    Ale i nie doświadczonego zawodnika, ktory zwyczajnie poddał się.

    I prosze nie mieszać już do tej sprawy Malysza a najlepiej nie wymieniać jego nazwiska, bo on nie ma z tym nic wspólego, bo jeszcze trochę, a ktoś napisze, że to malysz dmuchnął mu pod narty i spowodował wypadek:)
    Prokuratura bada tę sprawę, radze zaczekać na wyniki tylko tyle.

  • anonim
    To nie wina Janka Mazocha....

    Przecież to nie organizatorzy skoków w Zakopanym odpowiadają za przeprowadzanie zawodów,czy puszczanie zawodników.Mazoch może i popełnił błąd,ale to przecież młody zawodnik i trudno dziwić się temu,że za pózno właściwie zareagował. Raczej Ci,co decydują o skakaniu powinni liczyć się z tym,że nie wszyscy zawodnicy poradzą sobie w trudnych warunkach w czasie lotu i rezygnować w odpowiednim czasie.Druga seria nie powinna była mieć miejsca mimo nacisków z róznych stron.A przynajmniej po skoku już Ahonena,skoro ostatnio skakał słabo a tu nagle 137m( Jego wypowiedz na onecie to potwierdza,a on jest myślącym i odpowiedzialnym skoczkiem).PO to chłopcy trenują cały rok,by mogli pokazać swoje ośiągnięcia a nie by wiatr decydował o tym,kto najdalej skoczył.

  • KasiQmcp początkujący
    skkoki

    to jest po prostu komedia.
    jeżeli skoczek wygrywa to oczywiscie wszzyscy go chwalą że jest to bardzo doświadczony skoczek, przedstawiają jego zasłużonych w skokach przydków,,
    a jeżeli upada to już sie gada że jest nie doświadczony, że to jego błąd , jego wina.
    Skoki po tak silnej nawałnicy powinny być odwołane a jeżeli tak sie już stalo to nie mieszać z błotem poszkodowanego tylko tego kto dopuścił by konkurs sie odbył. najważniejsze było żeby polacy zarobili na turystach, i nie musieli oddawać biletów widzom
    !!teraz to bym sie baaaaaardzo cieszyła gdyby zakopane [czy organizatorzy] mieli płacić grzywne!!!!!
    to by ich wseszcie nauczyło że nie ważne są pieniądze a bezpieczenstwo uczestników!!!
    jakby to był Małysz to by zjedli irganizatorow.

    a tu jeszcze mówią że to Jana wina.. ludzie ne ośmieszajcie sie

  • kolesio weteran
    Media

    nagle nawet dziennikarze TVP (np. red. Karnowski - rzeczywioście expert od wszystkiego) mieszają z błotem cały świat skoków narciarskich - za to że po upadku Mazocha nie ogłoszono- nie wiem - pórocznej przerwy w Pucharze Świata chyba...
    Przy czym podaje się od reki przykład Petra czecha - że wyszedł z tego. Z tego co pamietam, jak Petra Czecha zniesiono z pęknietą czaszką z boiska - mecz trwał dalej... dalej- rajd Dakar -od razu wiadomo na starcie że statystycznie bedą ofiary - i wyścig już lat jedzie... takich przykładówm mozna by mnożyć.
    "taka niekonsekwencja dziennikarska - czy może ignorancja - nie wystawia zbyt dobrej cenzurki tej grupie zawodowej" - jeśli mam posługiwać się ich językiem

  • anonim

    Przykre jest dla mnie to, że jeszcze dwa dni temu Małysz był prawie posądzony o spowodowanie wypadku Czecha a już swoją wypowiedzią stał się niemal wrogiem narodu.
    Teraz słowa Adama potwierdza Kojonkowski i inni zawodnicy. Ale czy to coś zmieni?
    Przeglądałam wczoraj różne upadki i wiele dałoby się porównać do upadku Mazocha. Np. upadek Morgiego w Kussamo. Z jedną małą różnicą- Morgi się bronił.
    Nie wiem, może Jan nie umiał się obronić. To są sekundy i może nie zdążył podjąć szybko jakiejkolwiek decyzji.
    Boli mnie tylko, że nagle zrobiono z konkursów w Zakopanem, Małysza, Nadarkiewicza kozły ofiarne.
    A jeszcze nasze wspaniałe media dolewają oliwy do ognia.
    Zdarzyło się, nikt czasu nie zatrzyma.
    Taki wypadek mógł się zdarzyć wszędzie. Może pech chciał, że u nas i, że taki tragiczny.
    Coraz mniej się dziwię, że rodzice Janka chcą wziąść go do Czech. Bo jak ma chłopak wyzdrowieć, jak pod szpitalem czają się wszystkie media w Polsce. A i kibice (choć może nie do końca tutaj) dają nienajlepszy obraz naszego współczucia dla skoczka ciągłymi przepychankami słownymi, wyzywaniem działaczy i zawodników. To nic już nie zmieni, nikt nie poda się do dymisji. Wszyscy współczują Mazochowi, ale takie są skoki i ryzyko ich uprawiania.

  • Shadowek początkujący

    Skoro Mazoch ma 21 lat i troche skakal ale to za malo to czemu zgadzaja sie zeby 16 latek skakal :) (Chociaz dla mnie dobrze ze mlodzi skacza)

  • anonim

    To jest to o czym mówił Adam, dokładnie, a którego tak zmieszano z błotem,
    każdy doświadczony zawodnik, starałby się jakoś wybrnąć z tej syztuacji, Jan się poddał już w powietrzu.

    Ja uważam, ze wiele czynników złozylo się na tę tragedię, no i młody zawodnik, który nie byl w takiej sytuacji, myslę, że zawodnicy powinni ćwiczyć z trenerem takie rzeczy, omawiac je , jak zachowac się w danym momencie, kiedy dojdzie do czegos podobnego.
    U Jana zadziałał zupelny brak doświadczenia.

    Życzę mu szybkiego powrotu do zdrowia.

  • juzia początkujący
    czekamy na powrót do zdrowia

    moim zdaniem to nie wina mazocha tylko wiatru. bardzo dobrze by sobie poradził ze skokiem gdyby nie dostał silnego wiatru w plecy. jak widzieliście jego lewa narta poszła za plecy co spowodowało jego skręt w powietrzu. przy takiej sile wiatru wątpie żeby ktos dał rade upaść na bok. .jak wypowiadali sie nie którzy skoki narciarskie jest sport ekstremalny.przecież przy wejściu na belkę żaden skoczek nie wie czy będzie miał upadek czy nie. upadek jego był straszny najgorsze jest to że musimy czekać na to aż mazoch obudzi sie z tej śpiączki. wtedy lekarze mogą zacząć robić jakieś badania i postawić diagnoze. liczę na jego szybki powrot do zdrowia jak zresztą pozostali kibice skoków narciarskich. POZDRAWIAM KIBICÓ

  • Kasiunia stały bywalec

    Ja uważam jak Mika i Jacobsen, moim zdaniem Mazoch w rzaden sposób nie starał się ratowac leciał jak chciał a mógł przecież tak soba pokirowac żeby spać np na bok a nie prosto twarzą w zeskok, tak jak powiedział Jacobsen "Przy dobrym wykonaniu wytrenowanych, rutynowych zachowań w sytuacji krytycznej skoczek nie powinien spaść na głowę." Chyba Czechom jednak brak doświadczenia w takich sutuacjiach

  • Radix-Katowice stały bywalec

    Ja dodam jeszcze, że według mnie nie jest winny w tej sytuacji nikt... Takie już są skoki... Taki ich "urok".

  • Michał doświadczony

    Bardzo przykry jest wypadek, który zdarzył się czeskiemu skoczkowi w sobotę. Trzeba zdać sobię sprawę z faktu, że skoki narciarskie, rajdy samochodowe itp są sportami ekstremalnymi. Sportowcy liczą się z tym, że mogą ulec wypadkowi czy nawet zginąć. Skoki poza sportem to wielkie 'show' i sumy jakie zarabiają czołowe postacie są ogromne. Według mnie nie słusznie za wszelką cene szuka się winnych temu wypadkowi. Jak wszystcy wiemy wiejący wiatr od zawsze 'towarzyszył' skokom narciarskim i po każdych zawodach znalazł się ktoś dla kogos warunki były nie takie jak by chciał. Często zadowody odbywały się przy gorszym wietrze więc uważam, że sobotni konkurs mial prawo sie odbyć. Zarówno skoczek jak i jego szkoleniowiec powinni sami potrafić ocenić umiejętności do oddania skoku, skoczni czy panujących warunków. Nikt na siłę nikomu nie kazał skakać. Skoki narciarski to nie gra w billard czy tenis ziemny tylko sport ekstremalny. Każdy skacze na swoją odpowiedzialność. Jeżeli większość szkoleniowców uważa, że był to błąd skoczka to widocznie był to błąd. Przykro się czyta na różnych serwisach internetowych komentarze godzące w Adama Małysza. Uważam, że jest to doświadczony skoczek i miał prawo do wypowiedzi, że Jan Mazoch popełnił błąd. Miejmy nadzieję, że powróci do zdrowia.

  • MarcinBB redaktor
    @Pavel

    Owszem - nigdy nie byłem na platformie trenerów. Jestem zwykłym kibicem. Wiem, że w Vikersund Tepes stał razem z trenerami, bo pokazywali to w telewizji. Sądziłem, że na Wielkiej Krokwi jest tak samo. (nie pamietam kiedy ostatnio oglądałem konkurs w Zakopcu w telewizji :-))
    To, co piszesz, że chyba się nigdy nie zdarzyło, by trener nie machnął jest prawdą - ale nadal nie usprawiedliwia to trenera. Nawet jak nie widzi monitorków Tepesa, widzi chorągiewki,wie jakie są warunki! Jakby nie wiedział - to by nie mówił, że były złe i nie oskarżałby Tepesa, tylko mówił o pechu Mazocha, ze akurat nagle powiało.
    Machnięcie choragiewką nie jest aktem psychologicznym - tylko raz w życiu (jakieś 4 lata temu) widziałem, by zawodnik nie czekał na znak od trenera i ruszył zaraz po zapaleniu sie światełka. Przecież trenerzy czasem czekają nawet masymalnie by warunki się poprawiły, nawet jesli pole manewru nie jest duże.
    To, co mówisz w żaden sposób nie usprawiedliwia Schallerta.

  • akont doświadczony

    @ Bartekm

    moze gdy zobaczy to w telewizji lub puszcza mu to trenerzy to przyjzy sie i odswierzy sobie pamiec... napewno lepiej zna swoje zachowania niz my i oceni co bylo powowdem tego co sie stało...

  • Kibic profesor

    Ja osobiscie wierze Kojonkoskiemu, bo jaky nie patrzec moze on skoczkiem byl marnym, ale trenerem jest w tej chwili najlepszym. Na pewno lepiej wie niz trener Czechow, ktory wydaje mi sie, ze dopiero pierwszy rok jest trenerem. Moze sie myle, ale wczesniej nie slyszalem o nim jako o trenerze i na pewno on nie jest obiektywny w sprawie swojego zawodnika.
    Ale wszystko jest malo wazne w tej chwili oprocz zdrowia Mazocha.

  • MarcinBB redaktor
    @Ewe

    Nie rozumiem dlaczego nie powinniśmy pisać o błędzie Janka z tego powodu, że leży w śpiączce. Być może - podkreślam BYĆ MOŻE - leży w śpiączce przez swój błąd. Być może, gdy się obudzi i dojdzie do sił (oby jak najszybciej - trzymamy za Ciebie kciuki Jasiu) sam to przyzna. Nie ma w świecie wielu gorszych rzeczy niż fałszywe oskarżenia. Jedną z nich jest karanie kogokolwiek za coś, w czym nie zawinił.
    Wspólczucie współczuciem, ale prawda to też wartośc sama w sobie.

  • Pavel profesor
    MarcinBB.szukamy winnych

    To co piszes pod Nr 5 o Schalercie swiedci o tym, ze nikdy nebyles na podium dla trenerow, ktore jest u progu. Tepes jest na wiezy sedziow, ktora jest na Krokwi w okolicy 100 metrowej granicy,a ja nepamietam skoczka, ktory newystartowal na zielone swiatlo a signal trenera. Machniecie chorongiewka jest dla skoczka akt wiecej abo mniej psychlogiczny a pozwolonych 10 sekund niedaje trenerowi duzo mozliwosci na jakis wplyw na warunki powietrzne.

  • anonim

    Uważam,że najrozsądniej będzie nie debatować kto zawinił w tym przypadku,nie nam to oceniać.I jeszcze jedno nie piszmy o błędzie Jasia,on leży biedny w śpiączce , a większość pisze o jego błędzie.Najlepiej będzie trzymać za niego kciuki,żeby powrócił do zdrowia.Reszta się nie powinna liczyć tylko jego życie.Także fani skoków 3majmy kciuki,że zobaczymy go na skoczni

  • anonim
    MarcinBB

    Całkowicie się z Tobą zgadzam. Pozdrawiam.

  • MarcinBB redaktor
    szukamy winnych

    Widzę, że w ulubionej polskiej rozrywce (no, może drugiej - po walce z przeważającymi siłami wroga) a więc szukaniu winnych znów emocje ostro dają o sobie znać. Czy naprawdę jest sens się kłócić o to, kto winny?
    Spróbuje was pogodzić.
    1Wina FIS a więc w pierwszej lini Hoffera i Tepesa jest bezsporna. Pierwszy mógł podjąc dezyzję o przerwaniu zawodów, drugi mógł się ugryźć w palec, nim nacisnął przycisk.
    2Organizatorzy konkursu - a więc TZN i PZN - nie są bez winy. Widać było ich olbrzymią determinację przed zawodami - co się chwali. Jeśli byli tak samo zdeterminowani by show go on w trakcie, bez względu na warunki - to już raczej nie.
    3Sponsorzy - rzecz jasna.
    4Media - presja była spora.
    5Trener Schallert - było nie było - on machnął choragiewką. Fakt, że zawodnik zostałby zdyswalifkowany może co najwyżej wytłumaczyć, nie usprawiedliwić tę decyzję. Stał na platformie,widział chorągiewki, mógł patrzeć Tepesowi przez ramię na monitorki. Niech teraz nie leje krokodylich łez. Podejrzewam że czuje sie teraz okropnie z tą świadomością i mu wspóczuję. Ale ciężar odpowiedzialności spoczywa i na nim. I szkoda, że sam nie uderzy się w piersi, psiocząc na Waltera.
    6Pozostali trenerzy. Wszyscy niemal narzekali na decyzję, a nie dogadali się by wspólnie, solidarnie zaprotestować i wycofać swych zawodników. Taki ruch po pierwsze byłby bardzo wyraźnym sygnałem, że sprawa jest poważna, po dugie - byłby fair. Wszytkich by zdyskwalifikowano, nikt by nie stracił, nikt by nie zyskał. Tzn - ktos mógłby stracić. Stołek. Zastanówmy się co by się mogło wydarzyć? Bo skandal byłby wtedy na 102 fajerki. Kto mógłby stracić stołki? Wszyscy trenerzy, czy Hoffer?
    7 W ostateczności nie mozemy wykluczyć błędu samego skoczka. Nikt z nas nie leciał obok niego. Ja też byłem na skoczni i wiem, że wiatr był i że był niebezpieczny. Ale nie wiemy, czy pomimo tego nie można było bezpiecznie wylądować. Małysz, Nadarkiewicz, Kojonkoski mogą mieć częściowo rację. Z całym współczuciem dla zawodnika. nie pierwszy to upadek i nie ostani. Ale najbardziej tragiczny w ostatnich latach. Skoro sprawą zajął się prokurator - coś jest na rzeczy. Jankowi prokurator już nie pomoże. Ale wyniki śledztwa mogą pomóc innym, w przyszłości. Poczekajmy spokojnie na te wyniki, żeby nikt potem nie musiał odwoływać zbyt pochopnie rzuconych słów, lub pleść coraz dalej sięgających teorii spiskowych.
    Pax vobiscum

  • anonim

    I to mają być skoki? Hoellwarth 91 metrów Amman 101 metrów. Nawet jakby nikomu nic się nie stało to tak ma wyglądać ten sport? To po co te przerwy? Jesli ma byc loteria to po co te przerwy? Ale mnie się zdaje, że wiatr był zdecydowanie większy w porywach.

  • jagodka początkujący

    Nie zwalać całej winy na wiatr!!!!!!
    Mika ma racje ten zawodnik nie ma dużego doświadczenia i na dodatek trafił na niekorzystne warunki, ale nie raz skakano w o wiele gorszych warunkach i jakoś to było.A poza tym Kojonkoski wie lepiej niż my wszyscy razem wzięci i dziwne jeszcze jest to że tą teze potwierdza wielu doświadczonych skoczków, więc warto się zastanowic nad niektórymi wypowiedziami

  • anonim
    Redakcja

    Dajcie jakąś wiadomość co robią i gdzie są polscy skoczkowie. Czy wiatr się uspokoił i trenują na Dużej Krokwi /bo oduczyli się na niej skakać/, czy może wybrali jakąś 40m skocznię koło stodoły-chyba Tajner
    wspominał coś o Ramsau?

    Dylematu kto ma rację: Harry i jego kolega- prawnik czy Kojonkowski, Tajner, Małysz i jeszcze kilku innych, sami nie roztrzygniemy, podobnie jak nie uchwalimy
    natychmiastowego i bezwzględnego zakazu rozgrywania wyścigów samochodowych, gdzie nie tylko giną kierowcy ale czasami również widzowie.
    Janowi Mazochowi i tak nie pomożemy. Na szczęście
    znajduje się On w znacznie lepszych rękach niż nasze.

  • Radix-Katowice stały bywalec

    Sprawdzają się więc słowa Adama Małysza, który powiedział, że czeski skoczek popełnił błąd. Wiatr jest wkalkulowany w skoki narciarskie, był, jest i będzie. Wypadki tego typu się niestety zdarzają w skokach. Pomyślcie... każdy z nas jest w stanie zagrać w piłkę nożną, siatkówkę, koszykówkę, może jeździć na nartach, łyżwach, pływać, itp. ale czy ktoś z nas jest w stanie skoczyć na nartach np. ze skoczni o punkcie K90? Na pewno nie, dlatego taki to już jest sport - jeden z najbardziej ryzykownych. Dlatego teraz trzymajmy kciuki za Jana Mazocha, aby wrócił do zdrowia i wszystko skończyło się dobrze. Na pewno gdy bedzie w stanie już normalnie mówić, sam wypowie się w kwestii kto popełnił błąd... Poczekajmy z osądami jakimikolwiek na razie.

  • anonim

    nikt nie zwala calej winy na Mazocha.....mial niestety chlopak ogromnego pecha...W ogole wiekszosc zawodow w ostatnich latach nie powinno sie odbywac...z ta mala roznica , ze przewaznie konczyly sie one tylko na strachu. Ale tak to wlasnie jest..jak sie dobrze konczy to nikt po tygodniu o tym nie pamieta. Miejmy nadzieje, ze ten wypadek bedzie dla wszystkich nauczka na przyszlosc...chociaz tak naprawde to nie bardzo wierze w dlugotrwaly wplyw rozsadku na skoczniach PS.

  • Bartekm bywalec

    Akont

    A czy myslisz,ze on bedzie cos pamietal???Bo mi sie wydaje,ze nie

  • akont doświadczony

    aha! i jeszcze jedno przypowminam.. poczekajcie z osądami i swoimi cudownymi teoriami do chwili az Jan Mazoch powroci do zdrowia i bedzie mgl sie wypowiedziec na ten temat, bo wydaje mi sie ze to on ma tutaj najwiecej do powiedzenia a nie wy czy inny skoczkowie, trenerzy itp ktorzy stali sobie bezpiecznie na ziemi i nie spadali na twarz po sniegu tak jak Jan

  • Bartekm bywalec

    Uzytkownik taki jak harry pisze tu o doswiadczeniu,ja sie bede upiera to nie ma nic wspolnego z silami natury z tym nikt nie wygra.

  • akont doświadczony

    przesadzacie... sa skoczkowie ktorzy skacza kupe lat a bledy im sie zdarzaja... niew ydaje mi sie aby ten upadek byl spowodowany brakiem dosiwadczenia Mazocha, poprostu nie mial szczescia, to samo moglo sie zdarzyc Malyszowi, wtedy opczywiscie nikt by nie zwalil winy na brak doiwadczenia...
    kazdy skoczek kiedys mial wypadek? czy to oznacza ze teraz juz nie maja bo sa dosiwadczeni? bez sens

  • wagary początkujący

    nie mozna wszystkiego zwalić na zawodnika, bo to tak jakbyśmy usprawiedliwiali Hofera czy Tepesa...

  • anonim

    Kojonkowski ma coś z głową super wypowiedź Harrego ,bravo całkowicie się z tobą zgadzam

  • jozek_sibek profesor
    @ harry

    Pytanie?

    Wczoraj za wypowiedż winny był A.Małysz.
    Dzisiaj M.Kojonkoski.
    Jeśli inni zawodnicy i trenerzy,bedą wypowiadać się w podobnym tonie,to co wtedy powiesz???

  • anonim

    po co tyle gadania
    w ten sposób nie pomożecie Janowi!!!

  • ... doświadczony

    Ach, ma sklamali. Ako predsa môžu povedať, že keby boli oni na mieste Mazocha, tak by v tom vetre skoncili zivi a zdravi jako rybky? Som bol aj Malyszov fan, ale teraz...? :-(

  • anonim

    @harry
    kazdy kto sie nie zgadza z Twoim super fachowym zdaniem to blazen i kretyn...tak to rozumiec. Czlowieku, powoli sam sie osmieszasz

  • REM stały bywalec

    Tym co tak tu szafują argumentami typu "nikt go siłą nie spuścił z rozbiegu" gratuluję "bardzo szerokiej perspektywy myślowej". Oczywiście presja oczekiwań ogólnospołecznych, a - przede wzystkim - wewnątrzśrodowiskowych jest takim drobiazgiem, że nie warto go brać pod uwagę. Presja chyba odwrotnie proporcjonalna do solidarności samych zawodników (co najwyżej pozorowanej) i rozsądku trenerów. Te zawody poprostu nie powinny się odbyć (jak większość w tym nieszczęsnym sezonie). Zamiast postaw o charakterze nonkonformistycznym (najlepiej ostentacyjnych - kiedyś Schmitt się postawił) mamy więc tragiczną ofiarę, która przy akcentowaniu przez "analityków" głównie jej braku doświadczenia nie będzie ostatnią w tym sporcie(?) - ostatnio raczej już loterii (a w Zakopanem ruskiej ruletki)

  • vegx redaktor

    1. Kojonkoski zna sie na skokach, a to czy narty sa miekkie czy nie - widać.
    2. 21 lat miał, ale dopiero 25 startów w PŚ za sobą i to w wiekszosci były tylko kwalifikacje i ewnetualnie 1 serie... więc super doswiadczenia nie miał.
    3. Już nie wazne ile tego doswiadczenia miał... popełnił błąd, trafił na warunki, w których taki blad jest niewybaczalny.
    4. Adaś gdy zaczął wszystkich gromic miał 23 lata, nie 21...

  • anonim

    Jacobsen ma przecież tyle samo lat co Mazoch ;/

  • KWAZI początkujący

    Kojonkowski to nie narty,wiatr i brak doświadczenia jest winny tylko TEPES i HOFFER.

  • harry weteran

    LUDZIE

    Niedoswiadczony skoczek to Schlierenzauer ledwo co 17 latek, a nie 21 letni zawodnik., ktory skacze od 7 roku zycia.

    Ile mial lat Adas jak gromil wszystkich ? Czy czasmi nie 21 lat ? Chcialbym byc taki nie doswiadczony w jego wieku i zdobyc puchar swiata.

    Ok ja sie nie znam sa lepsi spece jak Kojonkoski.

    On chyba robi w gacie jak jego 21 latkowie skacza bo niedoswiadczeni.

  • Bartekm bywalec

    Kojonkovski nie pierdziel pan glupoty tylko wez sie zastanow co gadasz,tylko z jednym sie z nim zgodze wiatr a reszta to bzdedy,brak doswiadczenia i narty wedlug mnie nic nie maja do sil natury z tym sie poprostu nie da wygrac

  • harry weteran

    Panie Kojonkoski i co jeszcze?

    Sznurowadlo mu sie odwiazalo- widzialem. Rekawice mial na lewa stronę? Kask nie wyprasowany?

    Kogo pan bronisz ? Komu pan sie chce przypodobac? Juz wiem sponsorom niemieckim. posdaka czeka.

    Skonczyles pan biologie sportu oraz studia psychologiczne. Byles pan miernym skoczkiem i zawsze skakales pan w calkowicie bezwietrznych warunkach..chyba

    Fachowiec pan moze i jest ale nart Mazocha pan nie gryzles, aby je oceniać.

    Z tego co wiem narty Mazocha pojechaly razem z nim w karetce....

    Panie kojonkoski wstyd mi za panska wypowiedz.

    Innaczej bys pan spiewal jakby to panski zawodnik lezal teraz w spiaczce z urazem mozgu z podejrzeniem kaletctwa.

    Podejrzewam, ze rozaszrapalbys pan organizatorow i nasze Zakopane.

    WSTYD Czlowieku !!!!!!!!

    Zaden z pana autorytet dla mnie od dzis.......

  • anonim

    3 i 4 lutego jest kombinacja norweska na tej samej skoczni w Zakopanem...

  • anonim

    @wojtas
    spojrz na skok Uhrmanna z pierwszej serii....poradzil sobie...ale nikt nie wie czy za kazdym razem by sobie poradzil...na tym wlasnie polega ryzyko...chwila niepewnosci..chwila zawahania moze decydowac o tym jak sie dany skok skonczy

  • anonim

    http://ww6.tvp.pl/2601,449349,1.view

  • Julka weteran

    Ja już nawet nie che komentować tego tematu. Krew mnie zalewa jak słyszę trenera Czechówi i ich samych: "Wszyscy chcieli aby wygrał Małysz i dlatego ciągnięto ten konkurs". Paranoja jakaś. Ciekawe jakby się to wydarzyło w Libercu albo Harrahovie, na kogo by wtedy zwalali winę. "wszystko dla Małysza i polskich kibiców" - tym to mnie trener Czechów zraził do siebie na amen.
    Szkoda mi Mazocha, ale po co robić taką wrzawę medialną i obwiniać wszystkich.
    Czytałam już komentarze Małysza, Ahonena, teraz Norwegów i zgodnie twierdzą, że oprócz wiatru to był błąd skoczka. Niedoświadczonego skoczka. Gdyby to był Ahonen, Małysz czy nawet Morgi to pewnie stałoby sie inaczej i byłoby może mniej tragiczniej.
    Trudno, stało się, to jest to ryzyko jakie zawodnicy- skoczkowie ponoszą. Szkoda tylko, że skończyło się tak tragicznie (choć jeszcze do końca nie wiadomo co będzie), szkoda, że u nas i szkoda, że to tak młody zawodnik.

  • wojtas początkujący
    nie ma winy

    po prostu mazoch trafił w pustke powietrzna nie ma tu jego zadnej winny -nie popełnił zadnego błedu poprostu wiatr pociagnąl mu narte i tyle ..jedyne co to moze troszke brak doswiadczenia .ale i tak zaden z zawodnikow nie wyprowadził by tego nawet ten swietny jacobsen ..

  • anonim

    @headarek
    Nie będzie zwrotu pieniędzy
    *
    No cóż... na pewno winą upadku było małe doświadczenie zawodnika ale nie powinni go puszczać! :(

  • Nothingness stały bywalec

    to kto mu pozwolił skakać na za miękkich nartach?! on chyba sam ich nie wybiera.

    swoją drogą ten upadek wyglądał tak fatalnie, że były małe szanse, żeby się wyratować.

    ale być może znowu się mylę i było zupełnie inaczej...

  • anonim
    .......................................

    No, a wina Mazocha, że nie doświadczony? Anders, co prawda jest jednym z moich ulubionych skoczków i niczego złego mu nie życze (żadnemu skoczkowi niczego złego nie życze), ale myślę że Anders by też się nie wyratował... Bo doświadczenia to on równiez nie ma. Ale i tak go uwielbiam... :)


    W kolejnym komentarzu to napiszę...: 3MAJ SIĘ MAZDA!!!

  • vegx redaktor

    Niestety. Młodzi Czesi chyba za bardzo wzieli sobie do serca technikę skoków Jakuba Jandy, która u nich okazuje się zgubna. Nie maja jeszcze na tyle doświadczenia by poradzić sobie w wypadku gdy wiatr zawieje nie tak jak myślą. Przykra sytuacja, ale błąd był jego.

  • Kibic profesor

    nie wiem jak wyglada sprawa z nartami, ale jesli chodzi o skok to wg mnie glowna przyczyna byla wina zawodnika
    widzialem juz konkursy w gorszych warunkach niz w Zakopanem

  • anonim
    Mam już tego dosyć

    Tak... narty, młodość, wiatr i... Hofer ... on ma gdzieś zdrowie i życie skoczków. On nie skacze, to co się będzie martwił? A ja zapraszam na www.malysz-skoki.blog.onet.pl ;* Pozdrawiam

  • headarek początkujący
    ZWROT PIENIEDZY ZA BILETY??

    przejechalem pol polski zeby zobaczyc skoki i niestety zawody nie odbyly sie. Czy pzn zwroci nam pieniadze?? Powinni to zrobic,w koncu na bilecie nie jest nigdzie napisane ze nie biora odpowiedzialnosci za pogode...

  • jagodka początkujący

    Kojonkowski jest nie tylko moim zdaniem najlepszym trenerem więc jeżeli by to się stało któremuś z jego zawodników i faktycznie był by to błąd skoczka to nie zwalałby winy na wiatr tylko szukał w czym tkwi problem i pracował by nad tym

  • ninia89 bywalec
    maciej.u i Wy wszyscy

    Kto jak kto, ale taki Kojonkoski to się chyba zna na tym troche bardziej niż my wszyscy razem wzięci =)

    Upadek był spowodowany przede wszystkim warunkami atmosferycznymi, z którymi Mazoch sobie nie poradził, a wg Kojonkoskiego, gdyby np. był bardziej doświadczony, byłby w stanie. I wg mnie to przecież nie po raz pierwszy ktoś wpadł w pustke powietrzna czy tam coś, i nie po raz pierwszy takie coś nad skocznią wystąpiło, wiec skoczkowie raczej potrafia sobie z takimi dynxami poradzić, bo gdyby było inaczej, to takich wypadków mielibyśmy od zajechania =]

    Mazda, 3maj sie

  • maciej.u początkujący
    mam

    mam fajne filmy o skokach magę wam wysłać napiszczie na poczte

  • Shadowek początkujący

    To bylo widac jak "lecial" ze nie wiedzial ze popelnia blad a potem bum

  • maciej.u początkujący
    kojonkowski

    a kojonkowski święty bo myśli żę ma samych doświadczonych zawodników a jakby stało się soś jacobsenowi to ciekawe jaką postawiłby diagnozę myślę że wina byłaby w 100% wiatru

  • Davidsson doświadczony
    dawid

    zgadzam się

  • olek_solec weteran

    @Tad
    NA razie nie ma zadnych informacji o PŚ w Oberstdorfie??? Jakies wypowiedzi na ten temat Lepistoe i Kruczka??? Jaka pogoda jest??? Jak bedziesz mial jakies info to wrzuc, bo na razie poki co newsy tylko o Mazochu, ale PŚ trwa nadal...

  • jagodka początkujący

    Janek po tym jak mu uciekła narta rozlużnił nogi co spwodowało że upadł na głowe
    Zawodnik doswiadczony utrzymał by sztywne nogi i nawet jak by upadł to napewno o wiele bezpieczniej wiem wiatr odegał dużą role ale nie jedyną

  • maciej.u początkujący
    myślę że...

    przy takiej sytuacji przy tak silnym wietrze żaden skoczek nieporadził by sobie 100% każdy by nie wylądował poprawnie jan jest jeszcze niedoswiadczony bo niemożna przetrenowć takiej sytuacji że akurat w jakimś jednym miejscu niema wogóle wiatru a obok wieje 2,5 m/s

  • anonim

    no to jak jesteście tacy mądrzy że"popełnił błąd" to jaki był to błąd? co?

  • anonim

    Małysz też dobry "Mógł się obrócić i spaść na plecy"no fajnie przy takim strachu to ja sie dziwie że on rękami zamachał

  • jagodka początkujący

    Mika i jego podopieczni maja raceje doświadczony skoczek poradziłby sobie w takich warunkach, wiatr napewno zrobił swoje ale Janek popełnił błąd co skończyło sie tym nieszczęśliwym wypadkiem.


    Janek wracaj do zdrowia, trzymam za ciebie kciuki....

  • Ducsen początkujący
    Kojonkoski pała

    A co on poradzi że jest młody i jeszcze nie nabrał tyle doświadczenia co pana Gwiazdeczki? Hilde też by się wtedy wypie..czętował na śniegu,czy Aaras.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl