Rohwein żąda zmian w przepisach FIS

  • 2007-01-23 10:19
Po katastrofalnym w skutkach upadku Jana Mazocha nie milkną echa tego wydarzenia. Nie ma jedności w sprawie odpowiedzialności za zaistniałą sytuację. Peter Rohwein skierował do FIS żądanie natychmiastowych zmian.

Jan Mazoch uległ wypadkowi podczas rozgrywania drugiej serii sobotniego konkursu na Wielkiej Krokwi w Zakopanem. Nie ustalono dotąd przyczyny. Poszkodowany nadal przebywa w szpitalu w stanie sztucznie wywołanej śpiączki.

Po takich wydarzeniach na nowo rozgorzała dyskusja nad bezpieczeństwem skoczków. Ostro skrytykowano decyzję Waltera Hoffera, który pozwolił na rozegranie konkursu przy zmiennych warunkach atmosferycznych. Zrzucono na niego winę za nięszczęśliwy upadek Czecha. Peter Rohwein, jak wielu innych trenerów i zawodników, nie pozostał obojętny.

Po rozmowach ze swoimi podopiecznymi i współpracownikami sztabu szkoleniowego wystosował do władz FIS żądanie natychmiastowym zmian. Czasami wygląda to śmiesznie, kiedy machamy chorągiewką, a tak naprawdę to żadnego wpływu nie mamy na skoczka- wyjaśnia powody swojej decyzji trener- jeśli nie odda skoku, dopóki świeci się zielone światło, zostanie zdyskwalifikowany.

Peter Rohwein zażądał zatem, aby dokonać stosownych zmian. W propozycjach skierowanych do m.in. Waltera Hofera znalazł się przede wszystkim zapis o odpowiedzialności trenera. Dotyczy on tego, aby to właśnie szkoleniowcy podejmowali ostateczną decyzję, w którym momencie skoczek ma ruszyć z belki startowej.

Propozycje niemieckiego trenera wydają się być sensowne. Z Waltera Hofera zdjęto by część odpowiedzialności. Trenerzy zaś mieliby wpływ na podejmowanie decyzji. Bowiem często odnosi się wrażenie, jakby podczas konkursu byli tylko marionetkami wykonującymi zadania zlecone przez jury.

Joanna Będzieszak, źródło: dpa
oglądalność: (6878) komentarze: (49)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    ......................

    No i fajny pomysł. Przynajmniej tacy trenerzy jak np. Schallert przestaną miec pretensje do reszty świata, bo to oni będą ostatecznie decydować. Brawo Peter Rohwein!!! :D

  • Barnaba doświadczony
    O rety!!! WYGRAŁEM !!!!!!!!!!!

    @Marco Polo
    Przemiły Mareczku,
    Dostosowuję się do Twojej metodologii.
    1. Odsłona pierwsza. Napisałem o jeden wiersz, jeden wyraz i jedną literę więcej od Ciebie.Wygrałem.Ty byłeś ostatni.
    2. Odsłona druga.Od rechotu doznałem ataku kolki jelitowej. Dlatego z kontrargumentami było licho. Coś tam jednak napisałem. To wystarcza mi aby być drugim. Olbrzymi sukces. Nie wiem, czy usatysfakcjonuje Cię, mój komunikat. Gratuluję Mareczku, poprawiłeś się, tym razem byłeś przedostatni.
    Pozdrawiam Cię, Marco, niezmiennie, jak zawsze serdecznie.

  • Marco Polo weteran
    zamiast tłumaczenia się

    @Barnaba
    Wybacz, ale wolę opisywac otwarcie sytuację jaka jest niz, wzorem Twoim, udawac, że zjawiska nie wystepują albo pisac dookoła tak, żeby sie nikt nie obraził. No bo wątpię, zebyś tak naprawdę nie zauważał ewidentnych w swojej wymowie poczynań obu tych panów.
    Zjawisko mozna zawsze opisywać dwojako. Klinicznym przypadkiem jest ten z kawału z początku lat osiemdziesiątych. Po wygranym przez Reagana w rywalizacji z Breżniewem biegu na 100 m "NYT" napisał, ze Reagan wygrał, a Breżniew był ostatni, a "Prawda", ze Brezniew był drugi, a Reagan przedostatni. Albo drugi przykład: po opluciu przez lewackiego działacza któregoś z polityków, reporter "NCz", który to widział podał czytelnikom ten fakt, natomiast z "GW" mozna się bylo dowiedziec, że padał deszcz i większość opadu skupiła na sobie facjata polityka.
    Odnoszę ostatnio niezmienne wrażenie, że, w obu przypadkach, dziennikarza pierwszego pokroju mozna ( oczywiście stosując zasadę: znaj proporcje, mocium panie) mozna porównac do mnie, a drugiego do Ciebie.
    Nie będę dodatkowo zwiększał przewagi formy nad treścią (wystarczy, że Tys to, bracie, uczynił) i powiem krótko.
    Rzeczy, drogi @Barnabo, trzeba czasem nazywać po imieniu. Człowiek ma wtedy czyste sumienie.

  • Barnaba doświadczony

    @Marco Polo
    Oj! Marku, przeszarżowałeś.
    Używając jeździeckiego języka "poniosła Cię kobyła".
    Ujeżdzanie tematu, podobnie jak dosiadanie konia, wymaga jednak trzymania emocji w cuglach, aby nie dać się zwieść różnym słabostkom i fobiom, nawet wówczas gdy owe mogą wydawać się frapujące.
    Dlatego Twoją wypowiedź trawię dopiero od zdania:"Ale jest też sprawa druga". Wedle mnie jest ona PIERWSZOPLANOWA.
    Pozdrawiam.

  • Shadowek początkujący

    Bardzo dobry pomysl chociaz mysle ze pewnie nie wypali

  • anonim
    POPIERAM pomysł!

    całym sercem!:)pozdrowienia.:)

  • Du Du doświadczony
    jakiś tam słoweniec

    Zmiany w regulaminie powinny nastąpić natychmiast.
    Zawody byłyby sprawiedliwe.Jakiś tam słoweniec nie wypaczałby wyników konkursu/w Zakopcu tylko dzięki niemu wygrał Urbanc-telewizja pokazała jaki miał piękny wiatr ,za to innych w tych samych warunkach wstrzymywał/.

  • anonim
    interia...

    na interii czytalem o tym i słowo w słowo bylo to samo...

  • patrycja381 weteran

    kibic


    ja to nawet rozumiem, ale powinno sie wybierac skocznie polozone gdziwes blizej miejsca w ktorym aktualnie sa zawodnicy...

  • anonim

    Nie mozemy winic Waltera Hofera za wszystko przeciez nie tylko on decyduje w jakich warunkach zawodnicy skacza. Zgadzam sie z tym aby Trenerzy mieli wpływ na podejmowanie decyzji, mysle, ze wiele trenerow zgodzi sie z ta propozycja.

  • Kibic profesor

    zmiany powninny polegac na tym, ze miejsce zawodow powinno sie wybierac na tydzien przed zawodami, a wczesniej powinno byc preferowanych kilka miejsc, wtedy latwiej by bylo przewidziec pogode
    albo powinny byc miejsca rezerwowe wybrane, jesli prognozy mowia, ze w Zakopanem bedzie zla pogoda to wybiera sie powiedzmy Engelberg lub Oslo
    Wtedy warunki by byly fair
    Jedynie problem by byl z biletami na konkurs, ale lepszy taki problem niz odwolane zawody
    Jakby w ten weekend mialy byc zawody w Zakopanem to by nawet sniegunie trzeba bylo zwozic z gor, ani uzywac armatek snieznych

  • Kasiunia stały bywalec

    Uważam, ze to bardzo dobry pomysł. Bo niedługo wszyscy o tym zapomną trzeba działać puki można !

  • Forest stały bywalec
    @Nothingness

    No tak, ale jak to już ktoś trafnie zauważył zawody będą się ciągnąć w nieskończonosć

  • jozek_sibek profesor
    Zmiany w przepisach FIS

    Na razie dużo szumu po wypadku J.Mazocha.
    Minie tydzień,dwa i wszystko pozostanie po staremu.

  • Nothingness stały bywalec
    *Forest*

    a co to ich obchodzi? przecież np. nasz trener nie będzie się martwił, przy jakim wietrze puszcza swoich zawodników np. Kojonkoski, bo to będzie jego sprawa.

    a logicznym jest, że trener chce dla swoich chłopców jak najlepiej

  • akont doświadczony

    dokladnie, oni tam stoja, marzna i filmuja skoki swoich zawodnikow w gruncie rzeczy to w trakcie skoków maja malo do roboty, po za machaniem chorągiewką...
    ostatnio chociazby, Morgnestern chciał skoczyc ale ciagle go sciagano z belki, patrzyl na swojego trenera, zaczał sie smiac i wykrzykiwac, dziwne to bylo ale to jest wasnie potwierdzenem na to ze Rohwein dobrze to wykminił

  • Jakub K.15 początkujący
    -

    Rzeczywiście Rohwein ma rację że trenerzy na zawodach są jak marionetki od nich praktycznie nic nie zależy to jury puszcza zawodników.Jestem za tym żeby część odpowiedzialności przerzucić na szkoleniowców.

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(102), 2007-01-23 16:43:45 ***

  • anonim

    W sumie to nie wiadomo jak to rozegrac,

    komputery tez się mylą, nagle może coś nawalić i klapa !

    trener ? jesli to on miałby puszczać zawodnika i tylko on , to te zawody ciągnęły by się jak makaron :)
    Bo każdy z nich chciałby aby ich zawodnik miał jak najlepsze warunki.
    I tak żle i tak nie dobrze.

    Jednego jestem pewna, ze musi się coś zmienić.

  • Forest stały bywalec
    Do poprzednika

    No niezbyt, a potem znowu dojdzie do sytuacji, kiedy trener czeka aż wiatr zmieni się na najbardziej korzystny, podczas gdy inni skakali w różnych warunkach.

  • Nothingness stały bywalec

    noo wygląda na to, że Rohwein nareszcie powiedział coś mądrego ;) oczywiście bez obrazy dla Pana Trenera, szacunek dla Niego
    pomysł niegłupi. mam nadzieję, że inni trenerzy, działacze wszelkiej maści, a może nawet skoczkowie poprą jego pomysł.

  • anonim

    oj wielkie aj waj się zrobiło... prosta sprawa: kiedyś nie było sponsorów dziś są. Kiedy było więcej wypadków?
    Przecież to jest wliczone w ten sport. jesli rzeczywiscie ktoś popełnił błąd i puścił mazocha na silny wiatr to po prosu niech za to odpowie, ale robienie z tego wypadku medialnej sensacji jest nie na miejscu.
    jeśli to trener ma puszczac zawodnika to OK, ale pytam sie o ile to wydłuży konkursy i jakie to bedzie rodzic kontrowersje -vide Hes i hanavald którego notorycznie cofał trener z belki bo jak wiadomo kompletnie nie potrafił skakac przy tylkych wiatrach

  • gf11pal bywalec
    Weźmy sprawy w swoje ręce!

    Pomysł może i głupi ale myślę że warto go przedstawić.
    Takie coś:
    hofer@fisski.ch
    czyli adres e-mail Waltera Hofera znaleziony na oficjalnej stronie FISu. Myślę że taką odezwę na temat startowania zawodników przez ich trenerów a nie przez jury można by wystosować. Tylko myślę że jakby to tak samemu podpisać to by nawet na to nie spojrzeli (czy też nie spojrzał). Ale jakby tak napisać to w imieniu jakiejś znacznej grupy to przynajmniej może by zrozumieli, że kibice myślą tak a nie inaczej. O ile szanują zdanie kibiców rzecz jasna. Ale słyszałem wypowiedź któregoś bodajże z trenerów że polscy kibice są w środowisku działaczy postrzegani za najbardziej można by rzec kompetentnych na świecie.

    Więc czemu by nie spróbować ? (Jak ktoś uważa że pomysł jest idiotyczny to walić prosto z mostu.)

  • jacekhome początkujący

    Tak powinno być już dawno!

  • edzia. stały bywalec

    Chyba pierwszy raz w życiu zgadzam się z Rohweinem.

  • Malyszomaniak profesor
    Jest to dobry powód

    Jest to dobry powód na dyskusje ale nie na kłótnie czy pochopne decyzje. Dlatego jak najbardziej należy się zastanowić czy też rozwiązać sprawę z taką sytuacją.

    Zapominacie o drugiej stronie medalu. O sponsorach o pieniądzach wiadomo że jeśli ich nie będzie nie będzie i tego sportu a przynajmniej takiego jakim go widzimy.

    Dlatego trzeba myśleć o zabezpieczeniu takiej imprezy od wypadków typu nie rozegrania zawodów . Jakieś obowiązkowe ubezpieczenia zmniejszenie presji na to by skakać czy żeby zawody rozegrały się. Lub też zmniejszenie czynników zewnętrznych kryte skocznie zabezpieczenie przed wiatrem czy tego typu czynnikami.


    To globalny problem nie tylko puszczania zawodnika czy też wiatru to zagadnienie jest szersze niż tylko jeden skrawek o którym dyskutujemy.

    Żaden z trenerów nie chce aby być gwoździem do trumny ani skoczków ani tej dyscypliny.

  • anonim

    Wg mnie to bardzo dobry pomysł i popieram Rohweina.

  • anonim

    na MŚ w predazzo Liegl i Nagiller upadki mieli
    nie pamietacie???

  • Leonek24 weteran
    @MarcinBB

    Może z tymi komputermai to wcale nie taki zły pomysł. Elektronika sama w sobie jest obiektywna, bez tendencji do mataczenia. Z ludźmi to już różnie bywa

  • Divine JazOOn profesor
    z tym że

    może nie można czekać w nieskończoność zeby wypuscic skoczka bo to by było naginanie przepisów. każdy by puszczał kiedy chcial itd. po prostu każdy z trenerów ma (nie wiem) 1 minute? na wypuszczenie swojego, bo tak to kazdy by czekal juz nie dlatego zeby jego skoczek nie mial problemów i wypadku tylko zeby tak powialo zeby przeskoczyc skocznie :) - gdy ewentualnie warunki przez te 1 minute beda naprawde nie ok, to dostaje jeszcze szanse...

  • Reyes19 stały bywalec
    @???

    Ligla? Jaki i gdzie???

  • Divine JazOOn profesor
    jestem za

    wydaje się to najrozsądniejsze. w końcu trener lepiej wie w jakich warunkach poradzi sobie jego podopieczny i jakie ma doświadczenie np. w razie problemów w powietrzu. a również ma podgląd na wiatr. podpisuje sie pod petycją!
    oby już od następnego sezonu było tak jak chce Rohwein

  • linta_89 bywalec
    ----

    @ reyes19

    Hoffer był krytykowany po tych upadkach również! Przecież po skoku Morgiego miał taką krytyke, że szok. Teraz ma większą, bo postanowił, że II seria ma sie odbyć, chociaż nie powinno jej być i wypadek mazocha jest ( tak mi się wydaje) dużo gorszy od Morgiego czy Hajka. Gorszy jest w skutkach.

    Zresztą krytyka Hofferowi się należy i to bardzo, bardzo ostra.

  • anonim

    a upadek Liegla???nikt o nim nie pamięta???

  • Reyes19 stały bywalec

    Ale nie uważacie, że to media mają duży wpływ na to!!! Dlaczego nikt nie krytykowałHoffera po upadkach Morgensterna, Ammanna, Hajka, Choia, Kranica, czy Ahonena???? Przecież też był winien!!!!

  • linta_89 bywalec
    ----

    @ Fanka

    Tak, zgadzam się! Trzeba jak najszybciej zmienić władze Fis-u. Już dawno to powinno być zrobione, ale skoro nie mieli czasu do tej pory, to powinni go teraz znaleźć i jak najszybciej zrobić jakieś " wymiany".

  • anonim

    Jedno jest pewne, czas na zmiany , zcas na zmianę osoby, ktora zapala to swiatełko,
    czas na zmianę dyr.generalnego,
    czas na zmiane przepisów,
    już najwyższy czas,

    niech tym się FIS nareszcie zajmie.

  • MarcinBB redaktor
    @Leonek24

    No właśnie. Tak źle i tak niedobrze. Może byśmy wymyślili jakieś rozwiązanie? :-) A może zdać sprawę na komputery?

  • anonim

    najważniejsze jest zdrowie i bezpieczeństwo zawodników o czym nie można sie było przekonać w sobote! atak być powinno!!!!!!!!!

  • linta_89 bywalec
    ===

    Jak najbardziej popieram pomysł Rohweina. Mam nadzieję, że władze FIS-u coś zmienią, bo tak jak teraz jest, dalej być nie może.

  • anonim
    Tepes

    Jak Urbancowi wiało 3m/sek to dobrze,
    reszta przy 1m/sek pod nart nie mogła skakać?

  • anonim

    Może to i głupi pomysł nie jest, ale ile zatem bedą trwały zawody jesli trener będzie sobie mógl machać kiedy chce??

  • kowal początkujący

    Rohwein chciałby najlepiej aby trenerzy machneli chorągiewkami w najlepszych warunkach,nie dla bezpieczeństwa,tylko wtedy kiedy wieje wiatr z przodu,kiedy można lecieć i czasami przeskoczyć skocznie i gdzie tu logika!Konkurs wtedy trwałby może 48 h.Rohwein twój pomysł to kompletna katastrofa!

  • idzi bywalec

    A mnie ciekawi jak jest teraz? Bo niekiedy zawodnik jest ściągany z belki, ponieważ trener go nie "wystartował" Mógłby ktoś mi przybliżyć zasady, jak startuje się skoczka bo się w tym gubię...

  • Leonek24 weteran
    @tomek

    No właśnie takich sytuacji obawiam się najbardziej. To co pisaliśmy jest oczywiście przesadzone, ale i takich sytuacji nie da się wykluczyć....

  • anonim

    To głównie trener chyba powinien dać znak zawodnikowi do ostatecznego startu, a nie, że zawodnik ma 10sek.na start i jak nie ruszy to dyskwalifikacja.

    Coś muszą zmienić, przydałyby się zmiany i to duże, ale tym niech się zajmą ci mądrale w FIS-sie.

  • tomek stały bywalec

    czyli trener decyduje ..... to sobie jeden zawodnik moze siedziec godzine na belce a trener bedzie mowil nie nie jesszcze nie czas czekamy czekamy czekamy ......... parodia

  • Leonek24 weteran

    To może i dobry pomysł ale..... bo zawsze jest jakieś ale. Może dojść do sytuacji, że trener będzie kombinował, ściągał skoczka z belki po 5 razy, żeby tylko warunki były jak najlepsze. zawody będą trwały po kilka godzin i zrobi się straszny bałagan. Ja wiem, że to jest może wizja odrobinę na wyrost, ale i nad takim scenariuszem trzebaby się zastanowić

  • anonim

    No tak może to i byłby dobry pomysł...
    Walter Hoffer i tak ma bardzo odpowiedzialną pracę i dużo obowiązków i jakby część z nich z Niego zdjęto to może nie byłoby już takich niemądrych decyzji.
    Tylko, że jak coś się stanie to będzie na trenera, bo przecież po co Go puścił?? I znowu się zacznie obwinianie... ;/

  • andula bywalec

    Propozycja wydaje się być całkiem logiczna, ale czy wejdzie w życie? Oby... W końcu to trenerzy powinni być odpowiedzialni za swoich podopiecznych.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl