Robert Mateja - niespełniona nadzieja - polemika

  • 2007-05-03 09:48

Przeczytałem na Skijumping.pl felieton red. Adriana Dworakowskiego. Głęboko się z nim nie zgadzam i dlatego postanowiłem napisać felieton polemiczny.

Gdyby artykuł red. Adriana Dworakowskiego przeczytał przypadkiem kompletny laik nieznający się na skokach, pomyślałby zapewne, że Robert Mateja to niekwestionowana gwiazda polskich i światowych skoków narciarskich. Jest to bowiem artykuł skonstruowany według typowych wzorów szkodzącej polskim skokom propagandy rzekomego sukcesu.

Swoim artykułem - jak sam pisze - red. Dworakowski zamierzał "uświadomić wszystkim jak ważną postacią dla naszych skoków jest Robert Mateja". Zapewniam jednak, że wielu realnie patrzących na polskie skoki taką świadomość ma od dawna. Wszak to nie kto inny, tylko Robert Mateja przez lata blokował miejsce w kadrze młodym, zdolnym, utalentowanym juniorom, którzy w tym samym czasie, gdy Mateja toczył heroiczne boje o awans do konkursowej "50" musieli tułać się po konkursach szkolnej ligi juniorów na K-60. To nie kto inny, tylko Robert Mateja miał przez lata zapewnione miejsce jako uczestnik turystycznych wycieczek do pięknych górskich miejscowości, gdzie w międzyczasie kompromitował polskie skoki. Tak niezachwianej przez lata pozycji skoczka w kadrze powinny bronić wyniki. Roberta Matei wyniki nie broniły. Skoro przez tyle lat był nietykalny widocznie bronił go ktoś inny.

Dalej w swoim artykule red. Dworakowski z wielkim uwielbieniem wymienia kolejno przykładowe miejsca Matei w konkursach Pucharu Świata na przestrzeni lat. Trzykrotne wejście do "10" w sezonie, jedno miejsce w "6" itp. przedstawia wszem i wobec jako wielkie osiągnięcia. Tymczasem obserwując skoki narciarskie i biorąc pod uwagę ich specyfikę jest oczywiste, że zawodnikowi jeżdżącemu na Puchar Świata ponad 10 lat, zdarzy się w pojedynczych konkursach zająć miejsce w czołowej "10". Czy to na skutek warunków pogodowych, np. wiatru pod narty, czy słabszej dyspozycji innych. Red. Dworakowskiemu spieszę oznajmić, że miejsca w "10" w pojedynczych konkursach zdarzało się zajmować Szwedom, Kazachom czy Francuzom oraz innym zawodnikom, o których dziś już nikt nie pamięta. Bo jeśli ktoś przez lata startuje w konkursach Pucharu Świata to naturalnie zdarza mu się w pojedynczych konkursach wskoczyć do "10" czy "6". A nawet wygrać, ot świeży przykład Roka Urbanca z minionego sezonu.

Najlepszym wyznacznikiem by, jak pisze red. Dworakowski "przyjrzeć się dokładnie karierze skoczka z Chochołowa" jest klasyfikacja generalna Pucharu Świata. Najwyższa pozycja jaką zajął Mateja w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w ciągu tych wszystkich lat to miejsce 30 osiągnięte 10 lat temu.

Argument o licznych medalach Matei na Mistrzostwach Polski nie jest przekonywujący. Medale te wynikały zazwyczaj nie z wybitnej formy Matei a po prostu jeszcze gorszej krajowej konkurencji. Mateja był słaby, ale inni jeszcze słabsi, a ktoś medale musiał zdobywać. W czasie, gdy Mateja zdobywał medale Mistrzostw Polski i tak miał odwieczny problem z awansem do "50" Pucharu Świata, o "30" nie wspominając. Zdobywał medale MP bo lepszych nie było, także z powodu polityki prowadzonej przez PZN, która przez lata uniemożliwiała dawanie prawdziwej szansy młodym i zdolnym. Mateja z niewiadomych powodów miał swoisty abonament na skakanie w kadrze.
Co więcej, Mateja zwłaszcza w ostatnich latach stworzone miał w blasku Adama Małysza iście cieplarniane warunki. Nie pomogło mu to uzyskać znaczących wyników. Jeździł po świecie i udzielał wywiadów w stylu "wiaterek z tyłu był" pogodnie uśmiechnięty po kolejnej kompromitacji. Słuchając na przestrzeni lat wielu takich wypowiedzi nieodparte jest wrażenie, że Matei brak przede wszystkim elementarnej sportowej ambicji. Że jest minimalistą dla którego miejsce 23 czy skok 106 metrowy jest dobrym występem.

I jeszcze spojrzenie na sytuację Roberta Matei w szerszym społecznym wymiarze. Za 5 miejsce w konkursie drużynowym, gdzie oddał dwa fatalne skoki należy mu się ponad 4000 zł stypendium miesięcznie. W sytuacji społecznej gdy rzesze ludzi pracują po kilkanaście godzin dziennie za 1000 zł miesięcznie, Mateja dostaje kwotę ponad 4000 zł ze względu na zasługi jakimi były dwa kompromitujące skoki podczas drużynowego konkursu w Sapporo. Gdy przeciętny człowiek źle wykonuje swoją pracę, traci ją albo nie dostaje premii. Tymczasem Mateja pracę czytaj skoki najczęściej w całej karierze wykonywał źle, a kasę bierze nadal. Jak wobec tego kibic zarabiający 1000 zł miesięcznie i ściskający tydzień w tydzień kciuki za polskich skoczków może pozostać obojętny, gdy Mateja kompromituje polskie skoki. To jest realne społeczne uzasadnienie "całego wiadra pomyj".

Reasumując, Robert Mateja powinien zakończyć karierę i w żadnym razie nie zabierać miejsca jakiemuś młodemu utalentowanemu skoczkowi, których w Polsce nie brakuje. Nawet jeśli miałoby to być miejsce tylko w Pucharze Kontynentalnym czy w FiS Cup. W polskich skokach czas dać totalną szansę młodym. A kwotę miesięcznego stypendium Matei dla dobra polskich skoków lepiej przeznaczyć na zakup sprzętu dla dzieci ambitnie trenujących skoki w podartych kombinezonach.

Powyższy tekst jest subiektywną opinią jego autora i nie reprezentuje stanowiska Redakcji Skijumping.pl.

Zobacz artykuł Adriana Dworakowskiego


Mateusz Nycek, źródło: Informacja własna
oglądalność: (10546) komentarze: (170)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Baleleherburudzczyzakorosciejablonpiecza stały bywalec

    Najlepszy polski Skoczek!

  • jozek_sibek profesor
    R.Mateja

    R.Mateja w PŚ:

    1996/1997 - 30 miejsce-154 pkt - 2 Polak
    1997/1998 - 34 miejsce-165 pkt - 1 Polak
    1998/1999 - 39 miejsce-100 pkt - 1 Polak
    1999/2000 - 44 miejsce - 52 pkt - 3 Polak
    2000/2001 - 31 miejsce-133 pkt - 2 Polak
    2001/2002 - 49 miejsce - 50 pkt - 2 Polak
    2002/2003 - 76 miejsce ---5 pkt - 4 polak
    2003/2004 - bez pkt PŚ
    2004/2005 - 38 miejsce - 87 pkt - 2 Polak
    2005/2006 - 79 miejsce ---4 pkt - 6 Polak
    2006/2007 - 85 miejsce ---4 pkt - 5 Polak

  • anonim

    mateja przez lata obiektywnei mówiąć bł cienki, ale inni byli jeszcze słabsi. Nie rozumiem dlaczego autor artykułu twierdzi że mateja blokowął miejsce w kadrze młodszym. Gdyby rzeczywiście ci młodzi byli tak dobrzy, to od razu zajęliby jego miejsce, a ci 16-17 latkowie nie psisywaliby się lepiej od mateji. Teraz myślę, że już jednak powinien skończyć karierę, bo i zaawansowany wiek już jak na skoczka osiągnął i nic już nie potrafi uskakać. Generalnie jednak zgadzam się z autorem artykułu.

  • patrycja381 weteran

    no ocz... Robert Mateja robil co mogl aby byc jak najlepszym skoczkiem ale nie kazdemu moze sie udac byc drugim Adamem Malyszem...

  • Usia profesor
    @Pereł

    Urywek dotyczacy Fijasa:
    "Dla mnie i wielu z mojej generacji on był taką ikoną skoków jak teraz dla młodych jest Małysz!"

    Po prostu zabrakło słówka "polskich". Miało byc "ikoną skoków polskich"
    Sorry.

  • Pereł początkujący

    Usia, o co Tobie chodziło z tym Fijasem? Kolejny pomnik za życia stawiasz? Napisałem, ze był dobbrym skoczkiem, ale nie był jedną z najwybitniejszych postaci w histoii dyscypliny, czy kimś kto dokonał rzeczy która wręcz wstrząsneła ówczesnym śwaitem skoków, a według mnie tylko taką osobę da się nazwać legendą - Małysz, Nykeanen, Weissflog, Hannawald, Ahonen itp. Według mnie Fijas do legend dyscypliny się nei zalicza i podciąganie go do tej grupy to kolejne patrzenie przez biało-czerwone okulary.
    Ktoś współczuł mojej rdzinie xD. Moge jedynie napisać, ze am się dobrze, a z pragmatykami nidy nie jest źle, wiec niech jakaś Anusia, Anitka, czy inna na A się nie obawia :).
    Co do podawania tych tysiecy juz odpowiadam. Na poziomie zawodowym jest około 100 skoczków. Pozostałe setki są (ha, tu Cię zaskoczę, ale jest na to słowo!) amatorzy i porównywanie ich do Mateji, żeby udowodnić, ze jest średni mija sie z celem :>.

  • Malyszomaniak profesor
    @Autor

    W twoich przeprosinach jest wiele ironii lecz brak chyba pokory i zastanowienia w czym tkwił błąd.

    Niemniej jednak ufam że były te przeprosiny szczere.

  • Malyszomaniak profesor
    @Autor

    Tekstem "Wreszcie po trzecie, mam wrażenie, że większość broniących tutaj Matei to nastoletni idealiści tkwiący w kibicowskiej naiwności. Sądzą oni być może, że skoczkowie po nieudanym skoku rozpaczają kilka dni nocy."
    Obraziłeś niejedną osobę na tym portalu autorze. Aby być obiektywnym trzeba wiedzieć co się mówi i co mówią o tym inni tego obiektywizmu zabrakło. Mało tego osoby piszące i broniące tutaj Roberta Mateji mają nawet dziesiąt lat 35 - 45 a nawet i więcej. Porównywanie ich do "nastoletnich idealistów" mogło by być krzywdzące lecz jedynie pokazuje jedną sprawę . Ta sprawa to podejście do zwyciężania i do sukcesu. Dla pana istotą jest sukces i osiąganie z sukcesu korzyści. Dla nie których istotą jest sposób w jaki się ten sukces zdobywa lub próbuje zdobyć . Tacy ludzie nazywają się "idealistami" bo wierzą bo walczą nawet wtedy gdy osoby niewierzące w sukces kogoś ,nie mające nawet odwagi do tego by samemu zrozumieć sytuację w jakiej się znajdują inni zaczynają oskarżać poddawać w wątpliwość .

    Przykre jest to ,że osoba która ma inne zdanie pisze artykuł NIE OBIEKTYWNY li tylko by ukazać swoje zdanie i frustrację. A To nie chodzi o to by to znalazło się nad kreską a o to że to powinno się znaleźć pod kreską . Bo Do wyrażania opinii nie jest Artykuł nad kreską a jeśli to powinien zawierać on dwie strony medalu nie li tylko jedną. Ten Artykuł powinien się znaleźć pod kreską.

    Autorze nie jesteś obiektywny to tak jak napisanie iż Adam Małysz nie zdobył 4 pucharu świata dla tego bo był w formie a jedynie dlatego bo inni jej nie mieli. Takie pisanie jest krzywdzące niesprawiedliwe i niesłuszne a ten artykuł jest jedynie frustracją autora.

    Nie pozdrawiam i szczerze współczuje.

  • Usia profesor
    @autor Mati

    Juz chyba wiem kim jesteś z forum, zagadką dla mnie jest jeszcze kim jesteś z czatu!

  • anonim

    A już wogóle nie rozumiem tego zdania ponizej artykulu :

    "Powyższy tekst jest subiektywną opinią jego autora i nie reprezentuje stanowiska Redakcji Skijumping.pl."

    Jak to rozumieć ?
    Przeciez ten tekst ukazał się na najbardziej popularnym portalu o skokach i człowiek, który go napisał został chyba przyjęty w poczet ludzi piszących o tym sporcie !

    A skoro jest na portalu Skijumping to ja przynajmniej uważam, że jest to stanowisko tego serwisu !
    No chyba, że autor dokonał włamiania na portal !

  • anonim
    Krytyka i poniżanie !

    Czuję się jakbym czytała gazetę "Fakt " !
    Chodzi o artykuł oczywiście !
    Ale ja nie o tym.

    Pisząc cos takiego jak powyżej trzeba wyznaczyc sobie pewną granicę co mozna pisac a co nie, do jakiego stopnia mozna kogos skrytykować i jakich argumentów uzywać co do krytyki.
    Potrzebna jest pewna granica, która tutaj wyraznie została przekroczona.

    Powtarzam. Nikt nie twierdzi, że Robert to Mistrz nas Mistrze, nikt !
    Ale nie mozna powiedzieć, że on nic absolutnie nic nie zrobił dla polskich skoków i tego sportu, to bluznierstwo zwykłe,
    a już napewno nie wolno w tak publiczny sposób deptać jego osobę.Ten portal to nie jakis szmatławiec, gdzie poniża się ludzi, jak mozna bylo do tego dopóścić !

    I jeszcze jedno na koniec.

    Po tych wszystkich krytycznych uwagach do Autora tego tekstu mam nadzieję, że sam AUTOR doskonale odczuł to na własnej skórze, co to jest krytyka i poniżanie drugiej osoby.
    Bo to własnie czuje Robert kiedy czyta /mam nadzieję, że NIE /
    ten tekst.



  • MarcinBB redaktor
    jeśli...

    Jeśli Autor rzeczywiście napisał to, co napisał ( AUTOR (*80.50.233.2), 04 maja 2007, 22:13 ) i nikt się pod niego nie podszywał, a wyznanie jest szczere, to jest to godne uznania a nawet podziwu. Przyznać się do winy i błędu to wielka sztuka, a treść samokrytyki jest bardzo ostra i zdecydowana (pewnie dlatego budzi wątpliwości co do autentyczności).
    Tak czy owak oznacza to, że dyskusję można powoli zamykać.
    Nie ma już o co się spierać.
    Całe życie się człowiek uczy a błądzić jest rzeczą ludzką.
    [A przysłowia są madrością narodu ;-)]

  • MarcinBB redaktor
    @indor

    Z braku fanatycznych obrońców ja spróbuję rozjasnić w głowie nie tobie, ale tym, którym ty najwyraźniej chcesz w glowie namieszać.
    Ktos naisał subiektywny tekst. Rzetelny i konkretny, więc wielu się z nim zgodziło. Paru sie nie zgodziło, więc jeden z tych paru napisał polemikę. Nierzetelną, nieprawdziwą, przesadną, oszczerczą, obraźliwą w której mocno skrytykował autora tekstu. Więc wywołał burzę na własną głowę. Skrytykowano go ostro. Zgodnie ze świętym prawem wolności słowa i świętym prawem odpowiedzialności za słowa.
    Oczywiscie że "u nas" można skrytykować a nawet otwarcie zaatakować - artykuł Mateusza Nycka jest tego najlepszym przykładem. Nikt mu nie zabronił a nawet udostępniono mu miejsce "nad kreską". Jeśli ktoś tu chciał kogoś palić na stosie to raczej Nycek Mateję niż ktokolwiek Nycka.
    On skrytykował, jego skrytykowali.
    Czego więc się czepiasz?
    Zresztą autor niefortunnego tekstu sam chyba zrozumiał swój błąd, tylko ty nadal szukasz dziury w całym.
    Tak bajdełej - klub szachowy ci zamknęli? :-)

    P.S. Ceterum censeo Hoferm et Tepesem decedam esse.

  • indor_ weteran
    Czekajcie, bo czegoś tu nie rozumiem..

    Artykuł napisany w obronie Matei też był subiektywnym tworem autora, a nie zdaniem całej redakcji - a nikt się o to nie pluł..
    Dlaczego u nas nie można kogoś otwarcie skrytykować, albo choćby napisać czegoś niepozytywnego, bo od razu chcą cię spalić na stosie?????
    No??? Może fanatyczni obrońcy Matei mi to wyjaśnią?

  • chanel bywalec
    **

    Przepraszam za błąd - już późno....

    A to, że na samym dole napisaliście, że to nie jest wasze zdanie nie załątwia sprawy.... Poiwnniscie odpowiadać za każdy news umieszczony tutaj.

  • chanel bywalec

    @ do p autora.
    Ja nie wiem w co Pan gra. Kim Pan jest zeby tak o nim pisać?? bawi sie pan w cholernego Zarzecznego??? Chce pan budzic kontrowersje nawet za cenę osmieszenia sie??? Uważam, że Usia, 2006 bardziej nadają sie na stanowisko redaktora/felietonisty, bo przynajmniej znają sie na rzeczy!!! Rzczywiscie wystarczy zerknąc na statystyki i wiadomo że troszke pan przesadził.

    @ redakcja
    ujuj niedodbrze, gdyby każdy mógł publikowac tutaj swoje subiektywne oceny zeszlibyscie na psy.....
    Takie portale jak ten maja za zadanie informować, tutaj powinny byc fakty i obiektywne wypowiedzi.......
    A to, że na samym dole napisaliście, że nie bierzecie za to nie jest wasze zdanie nie załątwia sprawy.... Poiwnniscie odpowiadać za każdy news umieszczony tutaj.
    (aa jeśli chodzi o prawo subiektywizmu felietonistów to tylko jedna rzecz mi nie pasuje.....zazwyczaj piszą je jakies autorytety, znawcy, ludzie znani, którzy mają cos do powiedzenia....... a ten pan??)

    Gdybym była p Mateją wkurzyłąbym sie zdrowo.

  • anonim
    Indor człowieku uspokój

    No ok ok. Jasne że każdy ma prawo mieć swoje własne zdanie, ale nie obrażając przy tym każdego.

    PS. ja wcale nie mówie że lubie Mateje

  • indor_ weteran
    @david fan

    Na początku chciałem Ci pogratulować uzycia dwóch najbardziej wyświechtanych argumentów w tak krótkim poście, a mianowicie:

    1. Że mam komleksy
    2. Nie dosłownie - ale coś w stylu - jak umiesz lepiej, tp sam skocz - o tych nerwach itp.

    Więc:
    Po pierwsze - nie mam Matei czego wybaczać - bo mnie w żaden sposób nie skrzywdził
    Po drugie - jeśli mam kompleksy, to nie większe niż Mateja - bo pewnego siebie i swojej wartości człowieka stres nie zżera w każdej bardziej napiętej sytuacji - jak to się zdarza Matei
    BTW - dlaczego to innych skoczków tak nerwy nie zżerają??
    Po trzecie - z twojego postu zrozumiałem, że mam podziwiać Mateję, że w ogóle skacze, bo to cięzki sport, nerwówka itp..

    NEVER NEVER NEVER!!!!!

    Tak samo jak nie podziwiam konowała przez sam fakt, że jest lekarzem, byle jakiego prawnika, tylko dlatego, bo jest prawnikiem itp.

    I jeszcze jedno - co to ma do rzeczy czy siedzę z piwkiem przed tv czy nie siedzę..

    Czy to daje mi większe lub mniejsze prawo do posiadania własnego zdania nt. Matei??

  • anonim
    Autor!!!!

    Nie wierze. Najpierw pisałeś o Robim same złe rzeczy a teraz przepraszasz.
    Ludzie nie podszywajcie sie za innych bo to nie jest śmieszne!!!

  • anonim
    @Usia

    Nawet bym nie śmiał.
    Przeprosiny są szczerze.
    Niepotrzebnie doszukujesz się w nich ironii.

  • dziadek stały bywalec
    przepraszam

    przepraszam zwolenników opinii autora za to, że żyję,
    przepraszam przeciwników autora za to, że żyję,
    przepraszam za ocieplenie klimatu


    myślenie nie boli, za to się nie idzie do więzienia

  • anonim
    Indor wyluzuj!!!!

    Indor nie przesadzaj. Taki mądty jesteś??? Bo ja wiem dla czego!!! Siedzisz sobie na foteliku z piwkiem w ręku i oglądasz skoki. Założe się że nigdy nie byłeś pod skocznią oglądać zawody PŚ. JA byłem. Dla samego kibica to wielki stres, nawet przed skokiem przedskoczka. A co tu mówić o polskim skoczku. A zawodnicy to na tej belce nie wiem jak wytrzymują nerwowo.

    Podsumowując myśle że jesteś człowiekiem który ma kompleksy i nie potrafi wybaczyć skoczkowi jego słabej dyspozycji. Ja Robiemu już dawon wybaczyłem
    Pozdro, trzymaj się znawco skoków :)

  • Usia profesor
    @Autor

    Nie pajacuj i nie kpij sobie z nas!

  • indor_ weteran
    @AUTOR

    Co??
    To jakieś żarty?? Ale IP to samo..
    No cóż - myslałem, że w końcu mam styczność z kimś z charakterem i jajami - ale gdzie - następny wazeliniarz.
    Wszystkiego się normalnie odechciewa ;(

  • anonim
    PRZEPRASZAM

    Przepraszam.
    Wszystkich.
    Przepraszam za swój głęboko niesprawiedliwy i nierzetelny artykuł.
    Przepraszam, że nie udało mi się obiektywnie przedstawić sportowej sylwetki R.Matei.
    Przepraszam za niesłuszny ton artykułu, nieodpowiedni styl, niepotrzebną ironię i złośliwości.
    Komentarze uświadomiły mi, że napisałem bardzo zły artykuł. Że nie znam się na skokach.
    Przepraszam wszystkich, którzy czytając mój artykuł poczuli się zniesmaczeni.
    Przepraszam red. Adriana Dworakowskiego.
    Przepraszam Szanowną Redakcję za to, że swoim artykułem naraziłem na szwank fachowość portalu.
    Przepraszam nade wszystko Pana Roberta Mateję.
    Przepraszam, że napisałem taki artykuł.
    Wszystkich mądrzejszych ode mnie proszę o wybaczenie mojej dziennikarskiej i ludzkiej niedoskonałości.
    Wasze komentarze były dla mnie surową lekcją i cennym doświadczeniem.
    Słowa krytyki przyjmuję z pokorą i raz jeszcze wszystkich PRZEPRASZAM

  • indor_ weteran
    Ludzie załamujecie mnie ;(

    Jakie poniżanie, jakie obrażanie???
    Gdzie wy to wszystko widzicie???
    O obrażaniu można by mówić, gdyby ktoś napisał, że Mateja to skończony h*j itp. - a nie w przypadku , kiedy ktoś pisze prawdę!!!
    Niektórych to ja nigdy nie zrozumiem ;/

    Kiedyś zadałem takie pytanie na forum (przy okazji nikt mi nie odpowiedział) - Co jeszcze musi spieprzyć Kuttin, żeby przekonać niektórych, że jest dnem trenerskim??

    Teraz zadam podobne - czy Mateja musi zacząć skakać po 60 m, żeby niektórych przekonać??
    Po 90 m już wam nie wystarczy???

    Ale właśnie przez takich coodownych, wyrozumiałych kibiców Mateja będzie skakał do 50 i dostawał za te swoje żenujące występy niezłą kasę.

    Bo złego słowa nie można na Robercika powiedieć, bo się jeszcze rozpłacze pff

    Gdyby on miał jakąkolwiek ambicję - ale gdzie??

    Robi to, bo nic innego nie potrafi , a tak przynajmniej 4000 wpadną..

    Klasy żeby się wycofac też jak widać nie ma.

    Ale niektórzy jeszcze przez 10 lat będą zyć nieodżałowanym medalem Matei z MŚ w Thunder Bay i innymi jakimiś tam uciułanymi punkcikami.

    Ja napiszę wprost - Mateja jest skoczkiem bardzo słabym, bez pasji do tego co robi, bez ambicji, bez osobowości i bez honoru, żeby odejść.

    Tak uważałem, uważam i uważał będę.

  • dziadek stały bywalec
    gratulacje dla redakcji

    ciekawy pomysł na ożywienie dyskusji w sezonie ogórkowym.
    Panu Bogu świeczkę a i Diabłu ogarek.
    Nie wiem jak między tymi co na górze, a tymi co na dole układa się interes, ale widać tym razem doszli do porozumienia.
    Piękna prowokacja, podnosi nie tylko czytalność ale i pisalność.
    Szkoda tylko, że już niedługo temat spadnie do archiwum.
    To błąd.
    Bo zaprzecza myśłi przewodniej.

  • anonim
    Przesada

    Ej!!! Bez przesady!!! W tym artykule Robi jest za bardzo poniżany. Lecz w poprzednim z kolei za bardzo wywyższany. Sam bym lepszy artykuł o nim napisał.

  • Dwa tysiące sześć doświadczony

    @Lena
    Zauważyłem, to pocieszające, wreszcie jakiś ruch w kierunku normalności. Mam nadzieję, że już więcej redakcja nie będzie nas karmić artykułami poziomem dorównującym brukowców. To przecież jeden z największych portali o skokach (jak dla mnie najlepszy, nawet pomimo tej wpadki).

  • Lena doświadczony
    reakcja redakcji

    Zauważyliście ten dopisek pod tekstem? Redakcja się odcięła. Ale może moglibyśmy poznać stanowisko naczelnego i kilku głównych redaktorów w tej sprawie? Chociażby pod kreską?

  • Lena doświadczony
    @MarcinBB

    Czy to znaczy, że zamierzasz wyrazić swoją opinię "nad kreską"? Jeżeli tak, to już się cieszę.
    Przestaniemy się udzielać pod kiepskim tekstem i za pomocą dużej ilości komentarzy mile łechtać ego jego autora, tylko przeniesiemy się pod felieton godny tej nazwy i autorstwa człowieka, który przynajmniej zna się na rzeczy :)

    Czyżbyś szykował dla nas obiektywny opis kariery Roberta? Czekam z niecierpliwością.

  • patrycja381 weteran
    @Marcin BB

    co tak krotko??zazwyczaj masz dluzsze wypowiedzi...

  • MarcinBB redaktor
    szok ze stresem

    Długo byłem tylko niemym obserwatorem. Potem postanowiłem swe zdanie wyrazić inną droga niż na forum.
    A tu napiszę tylko kwestię adresowaną do komentatorów, nie samego autora.
    Jeśli Waszym zdaniem o wysokiej jakości dziennikarstwa bardziej świadczy jego kontrowersyjność, niż kultura, obiektywizm a przede wszystkim rzetelność, a więc zgodnośc z prawdą, to chyba mylicie dziennikarstwo z awanturnictwem.
    Chyba, że powyższy artykuł traktować tylko jako felieton satyryczny.
    W takim wypadku jednak jest to satyra bardzo kiepska i mało śmieszna.

  • patrycja381 weteran

    zastanawia mnie jedno, dlaczego taka osoba jak pan Nycek pamieta tylko te zle rzeczy ktore zrobil Robert Mateja na skoczni?? wszyscy (ja tez) pamietamy tylko zle strony tego czy owego.dlaczego wylewa sie te przyslowiowe juz wiadro pomyj akurat na Roberta?? chcialabym aby ktokolwiek pamietal rowniez to, ze pan Robert zdobywal wogole jakies medale(chocby tych MP). jednak to on , Wojtek Skupien i Adam Malysz mieli jakiekolwiek predyspozycje aby ciagnac polskie skoki gdy brakowalo szczescia innym skoczkom i chociaz probowali (a Adamowi sie udawalo) zdobywac te punkty klasyfikacji PS...

  • Dwa tysiące sześć doświadczony

    Choć trochę szkoda, żeby artykuł zniknął - ze względu na wiele wspaniałych komentarzy( Usi, Leny, Tamli, Mady, Fanki i wielu innych), właśnie przeczytałem to co napisał @FAM (gratuluję Mariusz).
    Panie @Nycku, jest takie powiedzenie:
    "Przyznać się do błędu popełnionego wczoraj, jest tym samym czym przyznanie, że dziś jest się mądrzejszym, niż się było wczoraj".

  • Dwa tysiące sześć doświadczony

    @Fanka
    Tak, zgadzam się z Tobą, to ta moja irytująca polityczna poprawność. Napisanie fatalnego tekstu (jakim jest ten powyżej) jest prawie tak samo trudne jak dobrego. Odniesienie się do krytycznych uwag do tego co się napisało - jeszcze trudniejsze. Być może @Mateusz Nycek jest w szoku, bo ilość wypowiedzi obnażających fakt, że jego tekst jest pozbawiony logiki i kultury jest porażająca. Być może to jego pierwsze próby pisarskie - nie chcę go tak od razu tłamsić - ze sposobu wypowiedzi domyślam się, że to jeszcze b. młoda osoba, znająca skoki narciarskie jedynie z telewizyjnych relacji konkursów PŚ (to chyba o mnie wspomninałaś @Tamla) Ja po prostu chcę dać mu trochę czasu, niech się prześpi z tematem i jutro odpowie.
    Jeśli nie odpowie na argumenty forumowiczów - artykuł powinien zostać usunięty z portalu, bo to po prostu byłby brak szacunku dla rzeszy forumowiczów, którzy od lat pracują nad poziomem forum (a zarazem i całego portalu). Jeśli cenzuruje sie teksty pod kreską, to uważam, że teksty ukazujące się jako artykuły powinny być tym bardziej rzetelnie sprawdzane przez głównych redaktorów strony.

  • Julka weteran

    Kończyć karierę. Fajnie się mówi i radzi, ale czy ktoś z Was stanął kiedyś przed taką decyzją. Łatwiej kończy się karierę, gdy ma się na koncie sukcesy, kiedy sie ich nie ma natomiast zawsze pozostaje żal, że się nic nie zrobiło znaczącego. Pozostaje też nadzieja, że zawsze się może coś jeszcze udać osiągnąć. Wiem, że to brzmi nierealnie w przypadku Roberta. Zgadzam się, ale czy ma sens "najeżdżanie" na zawodnika?
    Wiecie, lata pływania mojego taty i wujków (żeglarze)nauczyły mnie, że nie ważne są wyniki lecz pasja i zamiłowanie do tego co się robi. Bo nie każdy jest mistrzem. Nie każdy ma wielki talent, możliwości. To fakt. Ale pasja zostaje.
    Może dlatego Robert tak długo skacze, a może jak pisałam wcześniej to jest interes.
    Co do blokowania miejsca w kadrze na rzecz młodych zawodników. Wierzcie mi, że gdyby byli tacy zawodnicy to w tym sezonie oglądalibyśmy nie tylko debiut Maćka Kota. Mamy utalentowaną młodzież, ale jeszcze nieopierzoną. Ktoś mi powie zaraz, że chłopcy nie mają gdzie trenować, itp. A ja zapytam czy na początku kariery Małysza warunki były lepsze, że on nagle zaczął skakać? Talent ma każdy, ale jeden na ileś tam ma ogromne pokłady tego talentu.
    Mój tata nie jest Kusznierewiczem, a Mateja nigdy nie będzie Małyszem. Trzeba się z tym pogodzić.
    Trochę więcej wiary i zaufania do Lepistoe. On wie co robi. Przy jego pomocy wiele się może zmienić w polskich skokach. Ale zmiany są czasochłonne i wymagają czasem lat, żeby było widać efekty.
    Poza tym ... dni w kadrze Roberta są policzone. On ma 33 lata. Nie sądzę, aby skakał dłużej niż rok. W końcu zacznie go to męczyć.

  • anonim

    @ do autora;

    nie wiem kim jestes i nie chce wiedziec, ale nie masz pojecia o tym co sie dzieje w glowie sportowca po porazce i dlatego napisze. dlatego bezczelnoscia jest nasmiewanie sie z roberta i pisanie iz sie nie przejal tamtymi skokami. znasz roberta? nie? oj to chyba powiniennes zamilknac.

    tamten artykul mial na celu obrone roberta. ten ma na celu zmieszanie go z blotem, pograzeniem, wysmianie. twoje ironiczne stwierdzenia i w ogole ta cala szydzaca wariacja na temat... (wlasnie jaki? jak udowodnic ze robert to nieudacznik?) roberta to po prostu kpiny.

    brak rzetelnej wiedzy. brak umiejetnosci pisarskich. demagogia. proba ironizowania- jakze nieudana.

    czlowieku, napisales - ze robert przez lata jezdzil na wycieczki? a ktoz to inny mial za niego pojechac? robert to, (kamil 2. chyba), trzeci nasz skoczek, obecnie skaczacy, pod wzgledem sukcesow. JAKBY TYLKO NA TO NIE PATRZEC - tak jest.

    robert przez wiele lat jako jedyny nasz skoczek reprezentowal nasz kraj na jakimkolwiek poziomie.

    a miejsce w kadrze juz stracil - i to jest wlasnie utrata pracy o ktorej mowiles.

    jaka inna jeszcze kara ma go spotkac? ma sie zabic? czy sam chcesz go zlinczowac, nedzny dziennikarzyno?

  • Tamlaa początkujący
    ehh...

    Skomentuje to tak.. bo naprawdę brak mi słów...
    "Cudze chwalicie, swego nie znacie..." Taka jest niestety przykra prawda. Rodaka rozszarpujecie, a obcokrajowca głaszczecie po główce i mówicie jaki on biedny. Puknijcie się w czoło.
    Powinniście się cieszyć, że jeszcze ktoś w ogóle chce reprezentować kraj w którym mieszkają tacy heretycy jak WY!
    Większość tutaj piszących jest taka, jak w pewnej swobodnej prywatnej rozmowie skomentowała bardzo mądra kobieta " kibicami znającymi skoki jedynie z niedzielnych transmisji telewizyjnych", wstyd mi za takich rodaków! Na świecie się z nas śmieją, z ludzi z rządu.
    Jednak nie wyprę się polskości, tego, że tacy i tacy sportowcy reprezentują nasz kraj, że jesteśmy pośmiewiskiem, bo jestem prawdziwą młodą patriotką.
    Patriotką, która ma zrozumienie dla swoich rodaków popełniających błędy i docenia ich za to, że kiedyś zrobili wiele i że chcą jeszcze reprezentować nasz kraj...
    A wracając do tematu...
    Powinniśmy być wdzięczni sportowcom, ze chcą nas reprezentować, a jeśli się szanownemu państwu coś nie podoba to trzeba było w porę samemu zacząć trenować i nie mieć pretensji. A jeśli by coś Wam nie wyszło, to pouczylibyście również taką falę krytyki, obelg, i pretensji. Zastanawiam się czy byłoby wam tak słodko...
    Dziękuję, do widzenia...

  • anonim

    A jakby teraz Adam zaczął tak skakać. też by pan autor najeżdżł tak ??

  • anonim
    @Dwa tysiące sześć

    Jak mozna zachowac spokój kiedy czytam takie bzdury !
    Zastanawiam się ile ten autor ma lat !
    I czy Redaktor naczelny pozwolił na publikację tych .............. no zabraklo mi słów, no !

    Ja wiem, że autor pracuje tu za darmo skoro tak mówi, to akurat w to mu wierzę ale kto mu pozwolił tak podle obrażać zawodnika, który od wielu lat reprezentuje nasz kraj!
    Z różnymi skutkami, to prawda ale jakim prawem Robert stał się tak niecnym celem ataku !

  • Lena doświadczony
    Szanowny Panie Autorze

    Cieszę się, że w jakimś stopniu interesuje pana opinia na temat pana artykułu i dobrze, że zdecydował się pan odpowiedzieć na kilka zarzutów. Jednak muszę przyznać, że zarówno ilość argumentów w pana odpowiedzi, jak i jej ton rozczarowały mnie. Odpowiedział pan jedynie na zarzuty, jak sam pan to określił, naiwnych "nastoletnich idealistów". Natomiast pominął pan całkowicie o wiele mocniejsze merytorycznie i logiczniejsze argumenty wysuwane między innymi prze @Usię, @2006, @Madę, @Tamlę, @Fankę czy w końcu przeze mnie. Stwierdził pan tylko, że argumenty te go nie przekonały. A może tak napisałby pan dlaczego?

    I jeszcze jedno: nie zgadzam się z panem, że tak "możemy się tak pięknie różnić". Bo, to co pan napisał wcale nie było piękne, a więc zaistniała różnorodność również piękna być nie może. To było napisane w sposób niedopuszczalny. Tak nie należy pisać o żadnym człowieku, a na pewno nie o sportowcu, który taki najgorszy nie jest.

  • Dwa tysiące sześć doświadczony

    @Fanka
    Spokojnie, daj @Autorowi trochę więcej czasu. Niech uważnie zapozna się z argumentami krytycznymi, jest tego naprawdę sporo. Pozdrawiam.

  • patrycja381 weteran
    @kazio

    te grozby mozesz sobie darowac...mozna odnalesc z jakiego komputera zostaly wyslane zdobyc adres gdzie sie dany komp znajduje i wkroczyc do akcji aresztowania ciebie...zadna ochrona danych osobowy tu nie pomoze...
    a poza tym pan@autor mmglby podac wiecej argumentow...te trzy jakos mnie nie przekonuja...ale coz ja jestem chyba wyjatkiem, nie oczerniam Roberta Mateii ani nie bronie go...

  • anonim

    Przecież nikt nie twierdzi, ze Robert to super skoczek i Mistrz Świata ! Tak nie było i zapewne juz nie będzie .

    Ale to on ciągnął Polskie skoki przez wiele lat razem z Wojtkiem Skupniem i Adamem !

    Jakim prawem teraz zrobilo się z niego czarną owcę i chłopca do bicia ?

    Są inni bardzo mizerni zawodnicy.

  • anonim
    Do autora !

    No co ty opowiadasz ! Nie dość, ze zwyczajnie sponiewierałeś osobę i człowieka wypominając mu pieniadze to jeszcze to : cyt :
    "
    Wreszcie po trzecie, mam wrażenie, że większość broniących tutaj Matei to nastoletni idealiści tkwiący w kibicowskiej naiwności."

    Właśnie, się mylisz człowieku bo większośc chyba tutaj ludzi doskonale pamieta wyczyny Roberta Matei, nie tylko z tego typu jak Twoje opisów ale z transmisji i przekazów telwizyjnych !
    Taka osobą jestem JA ! Mlody człwieku !

    Zanim zacznisz wypominac Robertowi jakąkolwiek kasę to może napisz kolejny felieton, w którym w roli głównej bądą tacy skoczkowie jak : Tomisław Tajner, Krystian Długopolski i Tomasz Pochwała !
    Pytam ! co oni zrobili dla Polskich skoków, zę mają prawo do jakichkolwiek pieniędzy !

    Oni Robertowi do pięt nie dorośli !

    Nie, no Autor chyba dostał udaru słonecznego :)

  • Dwa tysiące sześć doświadczony

    @Pan Autor/Mati
    Mi też nie chciało się siedzieć przed kompem w piękny słoneczny piątek, ale mam nadzieję, że odniesiesz się do komentarzy polemizujących z Twoją polemiką. Jeśli już napisało się tekst (niektórzy nazwali go nawet kontrowersyjnym (sic!)) i zamieściło na portalu to należało by go obronić. Polecam szczególnie komentarz @Mady - tam, gdzie słusznie zauważyła, że sam sobie zaprzeczasz. Ale do pozostałych (m. in. @Usi, @Leny i wielu innych) także. Z czystego poczucia przyzwoitości. Liczę również na sprostowanie zdania o "społecznym uzasadnieniu całego wiadra pomyj". Tłumaczyć dlaczego chyba nie muszę. Pozdrawiam.

  • anonim
    ?

    @AUTOR to @Mateusz Nycek?hmmm...

  • Usia profesor
    @...

    Z czatu? To kim Ty jesteś?

  • anonim
    @Usia

    Robiłem już to nie raz. Rzadko akurat tutaj, gdyż Redakcja miewała czasem zapędy cenzury albo pokusę poprawności. Aaa i nie " Pan Autor" tylko dla przyjaciół z forum i chatu moze być Mati:)

  • Usia profesor
    @Autor

    To kiedy Panie Autorze podsumuje Pan w równie szyderczy sposób poczynania skoczków z "Kadry T"? Oni tez nas reprezentują przez wiele lat, i w porównaniu do Roberta ich starty naprawdę nic dla Polski i polskich skoków nie wnniosły a kasy brali tyle samo!
    A może odwagi brak?

  • anonim
    poprawka

    W przedostatnim zdaniu pownno być "dać sobie spokój", a nie "dać sobie skoków".

  • Lena doświadczony
    @vegx

    225 metrów to średni wynik?
    Dzisiaj skoki ponad 220 metrowe uznawane są za bardzo dobre. tych ponad 230 metrowych jest niewiele, a ustane to można policzyć na palcach.

    Co prawda @Henio też przesadza, podając jako jedyny miernik talentu Roberta jeden tylko skok w sprzyjających warunkach. Ale to był akurat dobry skok, chociaż moim skromnym zdaniem ten z Vikersund, mimo iż krótszy, był lepszy.

  • vegx redaktor

    @Henio
    Tyle, ze to nasze 225m uzyskane przez Małysz to jest już średni wynik, co dopiero ledwie 200m Matei.
    200m na mamutach, a co dopiero w Planicy, to przekraczali z łatwościa skoczkowie, którzy dopiero zaczynali swoja przygode ze skokami i pierwszy raz próbowali swoich sił na mamutach. A Robert przez x lat swojej kariery ledwie ową barierę przekracza o pare nędznych metrów. A że jest to 3 wynik w Polsce to nie oznacza, że Mateja jest dobrym skoczkiem.

  • anonim
    jescze raz dodam..

    Te 205,5m 2-miesiace temu w Planicy skoczył nie żaden z kadry TT(turyści Tajnera) tylko Robert.
    Lepszymi wynikami legitymują się tylko Małysz i Stoch!!!
    Mając aktualnie 3-ci wynik w Polsce niwe można być średniakiem-trzeba być naprawdę dobrym!!!!

  • Leonek24 weteran
    @Vegx

    To tak jak Słowacki poetą...

    i bez dyskusji

  • Usia profesor
    @Leonek

    Ja nie bronię Robercika, ale teksty w stylu, że był nikim w polskich skokach uważam, że są nie na miejscu.
    I gdyby tu najpierw pojawił się tekst pokazujacy rzeczywistych "blokowaczy miejsc dla młodych" a potem tekst o Mateji, ale pokazujący i jego wady ale i zalety, to inaczej bym to przyjęła.
    Nie można potępiać 4 skoczka w krajuza to, że trenrzy w tym sezonie wykończyli Hule i Sliża (którzy w zeszłym sezonie byli od Mateji lepsi) i Matej musiał po nich łatac dziurę w kadrze!
    Właśnie dlatego, że jestem gorąca orędnowniczką młodych zauważam zasługi Mateji, Skupnia i Śliża w zdobyciu dla młodych limitów startowych w PK. Bo wprawdzie Polska ma prawo wystawiać 4 zawodników PK, ale jeśli nikogo nie mamy w 50 CRL, to za wszystkich 4 trzeba słono płacić. czy PZN stać na to? Już teraz dzięki "genialnej mysli trenerskiej" trenerów obu kadr straciliśmy 2 darmowe miejsca w PK, które teraz gdy dano (mam taka desperacka nadzieję)szansę juniorom bardzo by sie sprzydały, a co będzie po pierwszym czy drugim periodzie? Będziemy płacic za wszystkich 4 startujących tylko dla zasady, że "Mateja, Skupien i Śliż MUSZĄ odejść"? Ci zawodnicy powinni CZASAMI startować w PK. Piszę czasami a nie regularnie, by nie wypaść z 50 CRL.
    Teraz i tak są oni poza kadrami, i nikomu miejsc nie blokują. Chyba, że te centra to tylko podstęp PZNu i na zawody to właśnie kadra oldbojów będzie jeździła regularnie. Dlatego ustalenie LIMITÓW startowych uważam za koniecznośc, by nie dochodziło do przekrętów i starsi skakali tylko jako "dopełnienie" a nie jako stali zawodnicy!

  • Lena doświadczony
    @vegx

    A ja się z tym nie zgodzę.
    Bo Gombrowicz pisząc w ten sposób o Słowackim tak naprawdę twierdził, że poetą to on był takim sobie.

    A Robert dobrym skoczkiem naprawdę bywał.

  • Lena doświadczony
    średni czy słaby?

    Niektórzy tu polemizują z nazywaniem Roberta średniakiem, twierdząc, e zawsze był słaby. Jeżeli Roberta nazwiemy słabym, to jak powiemy o Długopolskim, Pochwale, Kruczku? A jeżeli powiecie, że wymienieni to dno, to jak nazwiecie W. Tajnera? Pukaniem od dołu?

    Robert przez ponad dekadę rzadko schodził z podium Mistrzostw Polski, dali mu radę dopiero nasi uzdolnieni "srebrni chłopcy" ze Strynu i Rovaniemi: Stoch, Hula, Żyła. Już sam ten fakt czyni go ważną postacią polskich skoków.

    A w skokach światowych? Proszę bardzo: na listach FISu jest mocno ponad 1000 skoczków o statusie "active".
    Jeżeli, zgodnie z tym, co proponuje @Pereł, przyjmiemy, że dobry zawodnik to taki z pierwszej "15", a średni to miejsca 15-25, to co powiemy o pozostałym tysiącu?

    Dla mnie Robert teraz jest średni. Bo dla mnie "średni" oznacza kogoś, kto bez problemów przechodzi kwalifikacje do pierwszoligowych konkursów (PŚ), potrafi wygrywać drugoligowe (CoC) i w kilku startach potrafi wejść do "50" CRL (kto nie pamięta, to przypomnę, że to właśnie Robert uratował nam jedno miejsce w Cocu, które stracilibyśmy przez "błyskotliwe" występy kadry T).
    Dla jasności: dobry to taki z "30" PŚ, a bardzo dobry z "15". Na podium stają mistrzowie w swoim fachu.

  • vegx redaktor

    Dla inteligentnych:
    Mateja wielkim skoczkiem był...

  • Leonek24 weteran

    O matko, ale napisałem. Najwyraźniej się uwsteczniam. Mógłbym powiedzieć, że to przez nieuwagę wpadło mi tam to "ó", ale po co?

    Ale Kazio nie napisał tego na murze w "zakopanym" tylko na forum.. Niech się to dziecko weźmie w garść.

    @Usiu
    Nie spodziewalem się, że bedziesz broniła tak gorąco Robercika...

  • Mada stały bywalec
    ps.


    To do Usi, to oczywiście było odnośnie tekstu o ewentualnej nagrodzie Pulicera dla pierwszoligowego Redaktora - krytyka, nie o tym o języku gwarowym do Leonka.

  • Mada stały bywalec

    Brawo Usia!

    jak tępimy bylejakość i średniactwo to na wszystkich frontach!

    Leonku... zazwyczaj nie czepiam się błędów ortograficznych, fleksyjnych czy stylistycznych w komentarzach, a nawet artykułach. Wiem, że sama takie popełniam, ale jak już zwracasz komuś uwagę, to może byś zaczął od siebie?

    "Bardzo dobrze, że ten artykół się tu pojawił." Wybacz, ale pojawił się tu artykuł, nie "artykół".

  • Usia profesor
    @Leonek

    Nie przesadzaj z tym "odmienianiem przez przypadki"
    Po prostu na tym terenie ludzie posługują się na codzień gwarą a nie literackim jezykiem polskim i stąd ta koncówka.
    Po to na forum sa moderatorzy, by w razie takiej "wpadki' po prostu poprawiali komentarze ludzi.

  • Leonek24 weteran
    @Kazio

    W "Zakopanym" mieszkasz? Świetne, serio świetne..
    Mieszkasz, a nawet odmienić przez przypadki nazwy swojej miejscowości nie potrafisz... Kto tu jest matołem?


    @red. Nycek
    Bardzo dobrze, że ten artykół się tu pojawił. Dobrze wiedzieć, że w tym kraju można mieć inne zdanie niż szary tłum.

    Panie Nycek tylko tak dalej.

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(201), 2007-05-04 12:41:18 ***

  • Kazio początkujący
    Robert

    Indor ja ze skokami jestem na codzien mieszkam w Zakopanym i jestem prawie na każdym treningu widzę jak skaczą i z całą pewnością powiem że Mateja nie zasługuje na takie poniżanie.Na dzień dzisiejszy jest skoczkiem nr.4

  • anonim
    @ Usia

    Widzę ,że dałaś się zdenerować "młodym-bezkrytycznym" -trochę przykre- ale nie do końca rozumiejącym,znającym historię skoków w Polsce.
    O ile można zgodzić się ,że Robert jest zawodnikiem nierównym to w historii n/skoków śmiało może "stanąć" w jednym szeregu z gwiazdami n/sportu t.j. : Marusarzem, Hryniewieckim, Bobakiem, Fijasem .
    O ile mnie pamięć nie myli to przecież w ostanim okresie jest jedynym z n/skoczków który potrafił wygrywać z Małyszem i to nawet bodaj na MP

  • indor_ weteran
    Długo nie trzeba było czekać

    No właśnie, któś walnął prosto z mostu jak jest - i od razu gromy poleciały.

    Kuttin - prawie jak trener
    Mateja - prawie jak skoczek

    PRAWIE ROBI WIELKĄ RÓŻNICĘ

  • indor_ weteran
    @Kazio

    Należysz do tej grupy kibiców, którzy są zapatrzeni w skoczków, jak w obrazek i złego słowa nie dadzą na nich powiedzieć. Jesteś zaślepiony i nieobiektywny, przez co nie dostrzegasz oczywistych faktów i sam wmawiasz sobie, że białe jest czarne.
    Zamiast jasno stwierdzić, że z Matei taki skoczek, jak ze mnie baletnica, to wierzysz w jakieś mrzonki o niespełnionym talencie blablabla, który od lat serwują media i sztab szkoleniowy.

    Pozostaje współczuć.

  • Usia profesor

    Mnie tak zaciekawiło ile nagród dziennikarskich zdobył Pan Nycek. I czy zdobył kiedyś nagrodę Pulitzera? Bo jeśli nie, to zdecydowanie powinien zakonczyć karierę dziennikarza i przestać pisać jako "drugoligowy" lub "siedemnastoligowy" dziennikarz.
    Ja widziałam Roberta Mateję skaczącego na MP i powiem, że przyjemnie się te skoki ogladało, a to, że nie jest w czołówce PŚ (tak Jak Pan nie jest w czołowce dziennikarskiej) mnie wcale nie martwiło wtedy.
    Martwiło by mnie gdyby Robert byl w kadrze A zamiast Maćka Kota, czy innego małolata i gdyby startował w PŚ , PK czy MŚ gdy w kraju byłby lepszy od niego. Na razie niestety nie było i musial on "oczami świecić".
    Na tym portalu tez okresowo brak tych piszacyych na najwyższym poziomie jak Wesołowski czy Szatkowski dlatego musimy Pana artykułem się zadowolić. Mam nadzieje, że jednak wkrótce tu wrócą i nie będziemy skazanio na byle co!

  • indor_ weteran
    Rewelacyjny artykuł!

    Zgadzam się z każdym słowem, szczególnie z częścią tekstu dot. nieistniejącej ambicji Matei.
    Brawo! Bo chwilami odnoszę wrażenie, że na tym portalu nie wolno nikogo skrytykować.

    Jakbym pracował w redakcji, już dawno bym walnął arta będącego podsumowaniem genialnej działalności Kuttina, o fuksie Wiewióra i o tym, jak BMI pomogło Mrukowi od sezonu 2004/2005 poczynając..

    I moglibyście ze mną polemizować.
    Na tym portalu brakuje ostrych, zdecydowanych, nawet kontrowersyjnych wypowiedzi (mówię o artykułach).
    A bardzo by się przydało więcej takich artykułów, jak ten.

    Czyli ostro, zdecydowanie i szczerze - a nie tylko wazelina i lizanie sobie d***

  • Wojtek bywalec
    Matoł

    Chciałbym aby taki nycek przeprosił pana Roberta bo on takimi artykułami daleko nie zajdzie "szambo".

  • Usia profesor
    @Pereł

    Mimo, że należę do krytyków FIJASA jako trenera, to od FIJASA jako skoczka WARA!!!
    Dla mnie i wielu z mojej generacji on był taką ikoną skoków jak teraz dla młodych jest Małysz! I to, że nie osiągął wtedy tyle, co Adam teraz, to niczego nie zmienia. W tamtych czasach nam sie w głowie nie mieściło, że Polak może być tak wysoko w rankingu światowym. I dla nas on był IDOLEM, i to on razem ze Staszkiem BOBAKIEM trzymali na wysokim poziomie "skokomanię" w Polsce!

  • Leonek24 weteran
    @Anika

    Aniu @Pereł ma rację. Dlaczego niby mamy bronić Mateję? Albo Tajnerów? Albo Długopolskiego i Pochwałę?Bo są Polakami? Litości...

    Są słabi!!! Są bardzo słabi. Wszyscy wymienieni, co do sztuki. Dlaczego taki Liegl ma na tyle honoru, że potrafi się wycofać, kiedy nie ma wyników? A te miernoty ciągną porządną kasę z naszych podatków? Czas z tym skończyć. Jeżeli chcą skakać, proszę bardzo, ale nie za pieniądze podatników.

    Widzę szerokie grono obróńców "ginących gatunków". Proszę bardzo, zafundujcie im wyjazdy za swoje pieniążki, ciekawe na ile wystarczy wam cierpliwości.

    Wiaterek powiał Robertowi w plecy i zawiódł go prosto do domu!!!!

    Apeluję do wszystkich w/w skoczków: Kończcie "kariery"

  • Anika profesor
    @Pereł gg: 8290618,

    Współczuję Twoim bliskim...

  • Pereł początkujący

    Ja tu widzę co innego. Generalnie przewazaja osoby zapatrzone w biało czerwone bawryw. Sam zawsze kibicuje rodakom, ale nie przez różowe okulary. Nigdy bym nie nazwał Fijasa legendą skoków, czy Mateji średniakiem. Pierwszy był skoczkiem dobrym, jednak drugi był zwydczajnie słaby, bo jak inaczej nazwać człowieka który osiągnął 30 miejsce. Zdefiniujcie w takim razie średniaka, bo dla mnie to jest ktoś kto regularnie jest na miejscach 15-25. Robert miał raptem jedną ekdplozje formy zakonczona miejscem 30...
    Zachowujecie się jakby wszyscy skoczkowie byli z nami jedna wielką rodziną. Tymczasem to jest zawodowy sport jak każdy inny. Liczą sę tylko pieniądze i zwycięzcy i czołówka. Reszta jest nikogo nieobchodzącym tłem. Tylko tym pierwszym należy się szacunek. Smutne, ale prawdziwe
    Podziwiam ludzi,któryz poświecili 20 lat na sport, ale gdy po tym czasie kończą jako ludzie anonimowi pozostaje pytanie czy podjeli dobra decyzje. Niestety nie, maja etykietke nieudacznika, który poświecił 20 lat, b skoczyc jako miernota.To jak starożytne igrzyska, liczą sie tylko zwyciezcy...

  • rogal początkujący

    Artykuł na poziomie skoków Roberta... czyli niskich lotów

  • anonim
    @Mateusz Nycek

    a co on wie o skokach?hmmm?ciekawe,ciekawe...

  • Mada stały bywalec
    cd.

    Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Wspaniałe triumfy Adama Małysza sprawiły, że jesteśmy głodni sukcesów i ciągle nam mało i mało. Żądamy zwycięstw nie tylko od Adama, ale od wszystkich skoczków zapominając, ze nie każdy jest Małyszem.
    A tymczasem przed 2001 rokiem mieliśmy paru przeciętnych skoczków, (wśród nich niejakiego Adama M. ) którym od czasu do czasu udawało się osiągnąć jakiś lepszy wynik. I nikt się ich specjalnie nie czepiał.
    Podobną sytuację mamy obecnie w wielu innych dyscyplinach sportu. Tysiące sportowców uprawia różne dyscypliny sportowe. Podobnie jak skoczkowie narciarscy, zamiast spokojnie posiedzieć sobie przed telewizorkiem, lub dla poprawienia własnego ego, za pomocą paru uderzeń w klawiaturkę dokopać komuś za to, że nie jest najlepszy, oni codziennie biegają, pływają, skaczą, jeżdżą, wiosłują, podnoszą, kopią, rzucają itp. Najlepsi z nich jeździ na konkursy PŚ i zajmuje tam podobne, jeżeli nie gorsze miejsca, jakie zajmują skoczkowie (oczywiście nie licząc Małysza). Do nas nawet nie docierają informacje o tym. W wiadomościach sportowych w TV wspomina się o nich tylko wtedy, gdy któryś z nich otrze się o miejsce na podium. Ale dlatego, że jest o nich cicho, nikt po każdym, zakończonym w 5 dziesiątce starcie, nie obrzuca ich błotem i nie każe im kończyć kariery. Mają tylko to szczęście, że uprawiają mniej popularne dyscypliny sportu niż Robert Mateja.


    Bardzo proszę nie odbierać mojego tekstu jako pochwały średniactwa. Pragnę tylko uświadomić, że w sporcie rzadko kiedy zdarzają się ludzie, którzy przez wiele sezonów są w stanie utrzymać się w ścisłej światowej czołówce. Większość to gwiazdy jednego, dwóch, góra trzech sezonów. Na ten krótki okres sukcesów pracują ciężko przez całe życie. I nigdy nie wiadomo kiedy ten sezon nadejdzie, być może nigdy. Ale tego nikt nie może być do końca pewien.

    I najważniejsze jest chyba to, co napisała Lena. Dlaczego dla obcych możemy być tacy życzliwi, podczas gdy nasi zawodnicy, którym niejako z urzędu należy się nasze wsparcie, po każdym nieudanym występie są obrzucani błotem?

  • Mada stały bywalec

    Cieszę się, że wczoraj zrobiłam odwrotnie niż @2006. Najpierw poszłam na rower, a dopiero późnym wieczorkiem zajrzałam na wciąż jeszcze ulubioną moją stronkę. Dzięki temu miałam całkiem udany dzień. Wieczór już mniej udany, bo mnie przeczytaniu tego tekstu ciężka hofera mnie trafiła.

    Przeczytałam pobieżnie komentarze, aby się za bardzo nie powtarzać. To pozwoliło mi trochę ostudzić emocje.

    Podobnie jak Tamlaa czuję się po prostu zniesmaczona tym artykułem. Uważam, że wśród naszych kadrowiczów jest kilka osób, o których można by było taki artykuł napisać, Robert Mateja jednak do nich nie należy. Ale Usia ma racje... są równi i równiejsi. Niektórych można bić bezkarnie, innych lepiej nie ruszać.

    Do tego co napisali już Fanka, Usia, Tamlaa, 2006 Julka, Karolina, Henio i wielu innych, mogę dodać jeszcze jedno. Robert Mateja broni się sam. Nie tylko statystyką przytoczoną tu przez Usię. Również w tekście Pana Mateusza znalazłam słowa broniące Roberta:

    "Argument o licznych medalach Matei na Mistrzostwach Polski nie jest przekonywujący. Medale te wynikały zazwyczaj nie z wybitnej formy Matei a po prostu jeszcze gorszej krajowej konkurencji. Mateja był słaby, ale inni jeszcze słabsi, a ktoś medale musiał zdobywać....Zdobywał medale MP bo lepszych nie było."

    Parafrazując słowa Pana Mateusza można napisać:

    "Powołana Roberta Matei na zawody PŚ, MŚ czy IO wynikało zazwyczaj nie z wybitnej formy Matei a po prostu jeszcze gorszej krajowej konkurencji. Mateja był słaby, ale inni jeszcze słabsi, a ktoś na te zawody musiał jechać... Reprezentował Polskę na imprezach najwyższej rangi, bo lepszych nie było."

    W ten sposób Autor niejako sam zaprzeczył temu, co wcześniej napisał o Robercie: "Wszak to nie kto inny, tylko Robert Mateja przez lata blokował miejsce w kadrze młodym, zdolnym, utalentowanym juniorom, którzy w tym samym czasie, gdy Mateja toczył heroiczne boje o awans do konkursowej "50" musieli tułać się po konkursach szkolnej ligi juniorów na K-60."

    Jeżeli "inni byli jeszcze słabsi", a krajowa konkurencja "jeszcze gorsza", to komu, do ciężkiej hofery, Robert blokował to miejsce? I kiedy? Konkrety poproszę!

  • Leonek24 weteran
    @Red. Nycek

    Dawno mnie nie było. Wybaczcie, że nie przeczytam wszyatkich zamieszczonych tu postów i komentarzy.

    Jestem zdziwiony i zaskoczony, że Redakcja odważyła się na zamieszczenie tak bezkompro_misowego artykułu. Ale jest to pozytywne zaskoczenie. Popieram w 100% red. Nycka. Wszystko co napisał jest prawdą. Nie ma tu personalnych wycieczek i kłamstw. Wiem, że wielu ludziom nie w smak jest mówienie prawdy i dlatego podziwiam Pana Nycka za odwagęi chęć propagowania rzeczywistości, bez jakichkolwiek ubarwień i zakłamań. Czekam na nowe newsy

    Z pozdrowieniami
    M.

  • obserwator doświadczony
    Bez nadziei na czołówkę

    Ktoś mądry napisał: "Zresztą zakończenie kariery leży w gestii zawodnika...". Właśnie! Jeżeli człowiek kocha skoki, ale nie należy do światowej czołówki, więcej wie, że nigdy nie będzie należał, to co ma zrobić? Czy każdy kto nie jest (i raczej nie ma nadziei że będzie) najlepszy na świecie ma zakończyć karierę? To u nas tylko Małysz zostanie. No ewentualnie Stoch i juniorzy.
    Jak ktoś chce skakać niech skacze.
    Jak Robert przeszkadza w rozwoju innych skoczków, bo nie rozumiem. Jak długo Mateja będzie się trzymać w czwórce najlepszych w Polsce, tak długo ma prawo skakać w reprezentacji. Jak każdy inny.
    Jak pojawią się młodzi, lepsi skoczkowie to Robert nie będzie jeździł na zawody! Ale skoczkiem być ma prawo tak długo jak chce.

  • Usia profesor
    @Henio

    Tak racja, Piotr FIJAS to legenda skoków, szkoda, że teraz też jest źle kojarzony z innego powodu. Może lepiej by dobrzy zawodnicy nie zostawali trenerami, bo rzadko kiedy bywają trenerami wybitnymi.
    Blisko granicy 200 m był też Stefan Hula, szkoda, że w tym roku tak obnizono jego formę. Mam nadzieję, że wróci niedługo do formy z poprzednich sezonów a nawet do lepszej, przeciez chłopak ma dopiero 20,5 roku.
    Taką samą nadzieję mam w stosunku do Śliża. Ta piątka powinna ciągnąć PŚ i być dopełniana przez naszych fantastycznych juniorów (na zasadzie rotacji), że nasłabszych 2 jest zastępowanych juniorem, czyli system 3+1. W ten sposób nie zajeżdżą ani seniorów bez formy (jak obecnie Hulę) ani na juniorach nie będzie ciążyć za duża presja co do wyników ich startów w PŚ.
    A juniorzy jak najwięcej startów w PK. I tam widzę zasadniczą role dla Mateji, Skupnia i Śliża (czyli PUNKTOWANIE i zdobywanie limitów startowych dla młodych). Jednak tu też powinien byc na początku stanowiony limit startowy np 3 juniorów + 1 senior. Inaczej wszystko wróci do starych zwyczajów, czyli będzie jeździła kadra T, bo w kwalifikacjach na Krokwi młodzi nie mają z nimi ŻADNYCH szans!

  • anonim
    @fan (*80.50.233.2),

    A co twoim zdaniem miał powiedzieć w tych wywiadach, co ?
    Zastanowiłes się co ty sam bys powiedział w takiej sytuacji ?
    Tylko slepy nie widział jak on sie wtedy czuł, miał się jeszcze z tego tłumaczyć ? niby jak ?
    Bo obojętne co by wtedy powiedział lub nie to i tak wszystko byłoby przeciw niemu.

    I skończcie wreszcie wciąz wypominac mu te MŚ !
    Bo to już staje się nudne i nie smaczne.

  • anonim
    @Usia

    Dzięki za korektę , a co do 200m to wypada wspomnieć o P.Fijasie też loty na Planicy mu służyły i niewiele Mu zabrakło do tej granicy.

  • Anika profesor
    @Pereł gg: 8290618

    "Mateja nie byl sredniakiem. Zawsze byl slaby..."

    Przecież to jest rzucająca się w oczy, wprost nieprzyzwoita NIEPRAWDA!

    Widzę,że tutaj niektórzy zypełnie stracili elementarne poczucie przyzwoitości.
    Zamiast się trochę zastanowić plują jadem...To przykre.

    Największą winą pana Roberta było to, że nie korzystał z pomocy psychologa. Bo przecież jeżeli skoczek nieżle skacze na treningach i w kwalifikacjach a spala się na zawodach, a tak wyglądało to przez cały sezon, to chyba o czymś świadczy.
    Nie ja jedna wołałam na tym forum o psychologa dla kadry.
    Niestety, po szumnych zapowiedziach pana Tajnera, jakoś o psychologu cichutko - w kadrze nie figuruje nawet jako "pan Vakat".
    A Wy szanowni forumowicze ( niektórzy ) bądźcie bardziej sprawiedliwi i oddajcie tę sprawiedliwość panu Robertowi.


    Zastanawiam się, i to często, gdzie się podziało poczucie wstydu i przyzwoitości u sporej części społeczeństwa. Wszystko dozwolone, wszystko na sprzedaż...
    Jakie to przykre.

  • Usia profesor
    @Henio

    Akurat Żyła ma rekord 202,5 m (prędkość 103 km/h)uzyskany przy nizszej prędkości najazdowej niz ta, którą miał Stoch przy swoim dalekim skoku 210m (106 km/h).
    Za granicę 200 m poleciał też Mateusz Rutkowski. Być może wróci jeszcze do dobrego skakania po zmianie przepisów dotyczących BMI .Przecież u niego teraz największym problemem jest masa ciała.
    Ale zgodaco do tego, że nie można wywalać zawodnika takiego jak Mateja za to, że nie należy do czołowki światowej. Niestety nadal jest to jeden z naszych najlepszych zawodników i powinien miec szansę ubiegania się o kwalifikacje na zawody PK.

  • anonim
    Po raz ostatni przypomnę.........

    Robert w tym roku w Planicy skoczył ponad 205m-i ten wynik ustępuje tylko rekordom Małysza i Stocha.
    Dlatego uwagi czy sugestie o formie Mateji trochę dziwią?
    Dlaczego skoczek nr 3 w Polsce ma kończyć karierę sportową?
    Dopóki następcy tj Hula,Żyła, Kowale ,Byrty,Murańki itd nie będą skakać ponad 200m Robert nie ma potrzeby obawiać się konkurencji i wycofywać się z czynnego uprawiania sportu!!!!

  • Lena doświadczony

    A mnie jeszcze trochę dziwi jedna sprawa: jakiś czas temu portal opublikował parę newsów na temat Martina Mesika. Pod nimi pojawiło się bardzo dużo komentarzy wspierających Martina, wyrażających wiarę w jego możliwości, można było przeczytać wiele słów współczucia i zrozumienia dla tego zawodnika.
    Przykre jest to, że ci sami ludzie nie potrafią zastosować tego samego sposobu myślenia w stosunku do reprezentanta swojego własnego kraju. W czym lepszy jest Mesik od Matei? Bo wyniki sportowe przemawiają zdecydowanie za Robertem, a głównie trenowali przecież razem? Wiem, Mesik młodszy, ale juniorem też już od dawna nie jest i to już ten wiek, kiedy skoczek albo coś osiągnie, albo zaczyna powoli myśleć o zakończeniu kariery, a on nic nie osiągnął.

    Aaaa, żeby nie było: podziwiam Martina za jego wytrwałość i miłość do skoków, za siłe, jaka jest potrzebna, aby uprawiać skoki w jego kraju. Nie chcę, żeby moje słowa zostały odebrane jako krytyka, czy umniejszanie Martina, bo nie o to mi chodzi.
    Po prostu zastanawiam się, czym Robert zasłużył sobie na taką nienawiść kibiców? Żaden inny skoczek nigdy nie był tak bezlitośnie poniżany i obrzucany błotem. Nawet Hannawald w 2002 roku.

  • Pereł początkujący

    Dwie sprawy - jak ktos kaze przeciwnikowi Meteji lpeiej skoczyc, to mzoe automatycznie sie zamknac i wrocic do piaskownicy, moze tam bedzie sprawial wrazenie bylsotliwego. Myslac w ten sposob o sporcie nie mozna w ogole gadac, bo kazdy przegalby walke na miejscu goloty w 2 sekundy. Czy to nie pozwala stwierdzic ze byl slaby?
    Druga sprawa, to Mateja nie byl sredniakiem. Zawsze byl slaby...
    Trzecia futbol to zle porónanie, bo uprawiaja go miliony i zainteresowanie jest tak ogromne, ze wszedzie funkcjonuje masa lig. Co nie dziwi, bo sportu nie am piekniejszego ;).

  • anonim

    Niektórzy wymagają od wszystkich skoczków tylko medali i zwycięstw. Takie myślenie nie ma sensu. Mateja jest swiatowym sredniakiem ale w Polsce jest 3 skoczkiem po Małyszu i Stochu. Pomyślcie o polskich piłkarzach, według takiego rozumowania wszyscy powinni zakończyc kariery bo nie są najlepsi na świecie.

  • Asia_fan_AM początkujący
    prawdziwy kibic

    potrafi docenic każdego skoczka. W tym artykule Robert był za bardzo poniżany, w poprzednim - wywyższany. Moim zdaniem robert potrafi skoczyć dobrze na treningach, bo wtedy nie musi się stresować. w zawodach bardzo rzadko wychodzą mu skoki, a potem tak jak w powyższym artykule jest napisane tłumaczy się, że "zmieniły się warunki i wieje w plecy". Robert nie był skoczkiem wybitnym tylko przecietnym. Teraz jest skoczkiem słabym(na ponad 10 startów tylko 4 pkt. w PŚ) Dla podkreślenia skoki oglądam 7 lat, a mam 14.

  • fan profesor

    A jaki szacunek okazywał Mateja kibicom lądując na 90 metrze i olewając to w wywiadach???

  • Lena doświadczony

    Chyba dochodzi tutaj do nadinterpretacji niektórych wpisów albo intencji forumowiczów. Albo po prostu co niektórzy nie potrafią czytać ze zrozumieniem... (a może po prostu nie chcą zrozumieć).
    NIKT NIE NAZYWA ROBERTA MATEI SUPER SPORTOWCEM I MEGAMISTRZEM SKOKÓW, bo oczywiście Robert nigdy nim nie był. I też nie taki cel mają nasze, broniące Roberta komentarze czy też felieton pana Adriana Dworakowskiego. Robert wybitnym skoczkiem nie był, na świecie znajduje się tak w "niższej strefie stanów średnich", w czasie przebłysków wskakiwał w jej wyższe strefy i tyle.
    Natomiast jego, bardzo przeciętne w skali światowej osiągnięcia, na naszym polskim podwórku stawiają go w czołówce naszych skoczków
    NIKT TEŻ NIE TWIERDZI, ŻE Z RACJI DAWNYCH SUKCESÓW ROBERT POWINIEN MIEĆ PRAWO STARTU W KAŻDYCH ZAWODACH I NIENARUSZALNE MIEJSCE W KADRZE A. Bo to oczywiście nieprawda i nikt nie próbuje czegoś takiego forsować.
    Uważam po prostu, że za to, kim w ostatnich 15 latach był dla polskich skoków Robert Mateja należy mu się szacunek kibiców. I pisząc szacunek nie mam na myśli oddawania mu jakiś hołdów czy wielbienia, ale powstrzymanie się od obraźliwych komentarzy, pisania tak obrzydliwych, prześmiewczych artykułów, jak ten powyższy, czyli po prostu "wylewania wiadra pomyj".

  • anonim
    przesadzilem wczesniej...

    No duzo dziś mysłałem nad Robertem no i doszedłem do wniosku , ze niemozna go tak traktować jak chociazby w tym felietonie , Robert Mistrzem niejest ale patrzac na innych naszych skoczkow ,to niemamy wcale innych mistrzów jedynie Pana Adama , który się przełamał , A Pan Robert i Pan Wojciech SKupień to są ci którym to się nieudało mimo iz naprawde talen maja , przeciez obaj maja lub mieli przeblyski , jednak problemem dla obu zawsze byla psychika , a takze słabe warunki , teraz kiedy te warunki sie poprawiły ,to Maja jeszcze szanse na wykazanie sie , mozna powiedziec ze oni postawili cale zycie na skoki ,Bo talent mieli ,Skupień zajmował przeciez miejsca w 10 MŚJ i jak na tamte Chude lata 1992-1994 To naprawde Był dobry , i uwazam ze zarowno Mateja jak i SKupien powinni znalesc sie w kadrze OldBoyów , natomiast ten artykuł powinien byc przekształcony o porównanie chociazby osiągnieć Długopolskiego ,Tajnerów , Pochwały i Bachledy , którzy albo sa leniwi albo wogule są słabi i to onich powinien byc artykul , Bo Pan Robert I pan Skupien no Sliz potrafia coś pokazać chociaz W CoC a satarty Tajnerów itd niemaja sensu...Niemówie tu o tym ze Nieumieja skakać ale poziom jaki prezentowali w ostatnim sezonie pokazal ze niezasługuja na kadre , na ich poziomie a nawet lepiej skacze chociazby Kombinator Cieślar czy Wantulok... Przesada jest pominiecie Skupienia gdy w kadrze znajduja sie slabsi i rownie starzy i aktualnie nieuzyteczni zawodnicy , Tak sie doprowadza dobrych skoczkow do konca kariery w PZN , To sa układy i wogule taka prawda , A PZN zamiast pomyslec o dofinansowywaniu 19-21 latków którzy nawet poza kadra za wlasne finanse przelatuja polowe naszej reprezentacji , Zachowanie PZN wobec takich Skoczkow jak Topór Michniak Skupień Urbanski Rutkowski Ciapała Styrczula jest conajniej Beszczelne , Tajnerów skaczacych nawet słabiej trzyma sie w kadrze przez 10 lat a tacy mlodzi zdobywaja medale , potem maja lekkie spadki lub kryzysy to wypadaja z kadry... Czy to jest Dobre zachowanie ??!?!?!

    Skupień Mateja zasługuja na szacunek a patrzac na kadry narodowe to Skupien powinien byc co najmniej w old Boyach

    czemu tak niejest wszyscy wiedza

  • anonim
    Robert, mimo wszystko jest wielki!

    Robret . . .to jest wielki Skoczek . . pomimo tych zlych skoków, które miał . .ale ja zawsze będę pamiętać . .jak był pierwszy po pierwszej serii w Zakopanem .. . . i wiele, innych mial dobrych skoków. ..i nigdy nie będę na Niego źle mówić .. bo niech nasi młodzi tyle osiągną, co on . .

  • patrycja381 weteran

    tez nie zrezygnowalabym z takich zarobkow...no ale coz jesli treener go powoluje to juz jego sprawa...ale z tego co pamietam Roberto juz o tym myslal...abby zrezygnowac rzecz jasna. jednak to jego decyzja, czy bedzie skakac czy odejdzie od skokow

  • Julka weteran

    Nikt przecież nie chce wywyższać Roberta. Jego osiągnięcia są mizerne w porówaniu do osiągnięć Adama. To fakt. Ale szacunek mu się należy. I wylewanie na niego "pomyj" jest podłe zwyczajnie. Rozumiem, że ludzie są źli bo mu nie idzie, ale bez przesady.
    Nie popadajmy w paranoję.
    Może faktycznie nie powinien dostawać aż takich kwot pienieżnych jakie dostaje, ale to w końcu kadra narodowa (choć teraz już nie tak do końca). Poza tym to jest interes. Ja też mając pracę, gdzie dawaliby mi ok. 4 tys. zł nie zrezygnowałabym z niej. Owszem takie zarobki mogą bulwersować zwykłych śmiertelinków, ale na litość to jest inny rodzaj pracy. Ja nie chciałabym się zamienić z Robertem pracą (choć zarobki mogłabym mieć większe;)
    Temat Roberta w ostatnim czasie to jakieś tabu i jedna wielka kontrowersja. Chyba tego nie przeskoczymy. Prawda leży gdzieś po środku.

  • anonim

    Jeżeli nie pasuje Ci to że Robert Mateja skacze w zawodach PŚ, MŚ itd to zawsze możesz spróbować sam skakać .Napewno będziesz lepszy i wtedy Mateja nie będzie jeżdził na zawody takiej rangi i wtedy porozmawiamy sobie o Tobie i Twoich "sukcesach"
    Mateja jest skoczkiem średnim ale nie możemy mu wypominać tego że ma takie stypendium no sorry ale nie zawsze był on najgorszy w zawodach drużynowych i wtedy inni dzięki niemu zyskiwali.A pozatym to kurcze czy to mu się nie należy ciągłe treningi,zawody itp

  • Pereł początkujący

    Już pominę opinie o tym, że Mateja był wielkim sportowcem, bo to śmiech na sali, gdy tak się nazywa człowieka który był raptem mistrzem Polski (najwieksza światowa potęga skoków).
    Druga sprawa, to po co ludzie bez przerwy wklepują trzy magiczne litery c o c? Ludzie, to jakby nazwać jakiegoś grajka z trzeciej ligi dobrym piłkarzem, bo sobie dobrze radzi w meczach, strzela dużo bramek, a ostatnio to nawet pierdzielnął w okienko po minięciu obrońcy. Najważniejsze to przyjać jakąś sensowną skalę i porównać Roberta to tych setek skoczków przewijających się przez PŚ.
    Tam Robert nie osiągnął nic. To, że w Polsce skoki wręcz nie istnieja i dzieki temu Robert dobrze spisuje się na MP nie oznacza, że jest dobrym sportowcem. Jest beznadziejny, reszta jeszcze ogrsza. Co z tego, że na treningach pokazuje się z dobrej strony jak na zawodach nie istnieje? Czy ktoś ze zwolenników Roberta trenował jakiś sport? Treningi to inna bajka i nie ma po co ich prztaczać. Zwłąszcza słynnych 200m, gdzie Robert z radości rąbnąl w glebę.
    W sporcie jest zasada, że jesteś tak dobry ak Twoje ostatnie zawody. Robert non-stop dołuje i nie powinno być dla niego miejsca. trzeba wybiegać w przyszłośc i wypalony oldboy który nie osiągnie NICZEGO powinien ustąpić miejsca młodszym.

  • anonim
    Smutna prawda

    No cóż, może ten artykuł jest zbyt mocny, ale prawdziwy...
    Bo w tym poprzednim podkreślano, jak to Mateja był lepszy od Małysza. Ale to w tych sezonach, kiedy Małysz nie błyszczał! A zobaczyć całokształt! Zobaczyć całokształt!
    5 medali MŚ kontra 0 medali MŚ?
    2 medale olimpijskie kontra 0?
    4 kryształowe kule kontra 30 miejsce w klasyfikacji?
    I wreszcie 17 złotych medali w MP kontra 7 medlali MP w ogóle?
    No przepraszam, trzeba docenić Mateję, ale nie wywyższać nad Adama;P

  • _Mithrandir stały bywalec

    Widzę felieton w stylu "frustrat zone"... Można oczywiście stwierdzić, że Robert jest słabym zawodnikiem (pięćdziesiątym na świecie - to aż tak źle?), ale nie można tego robić w sposób... obraźliwy. Sam felieton może taki nie był, ale na pewno był szydzący. Za to niektóre komentarze to już miodzio. Zresztą zakończenie kariery leży w gestii zawodnika... Skoro Lepistoe powołał go do kadry, to coś musiał w nim widzieć. Nie jest złym zawodnikiem, potrafi skakać. Ma jedynie problemy z psychiką. Czy i najlepsi ich nie miewają? Takiemu człowiekowi powinno się pomóc, a nie pogrążać. Taka jest wasza wspaniała mentalność? Spójrzcie na swoje "sukcesy".

  • patrycja381 weteran
    @Divine JazOOn

    prawda jest taka ze Robert jednak powinien juz konczyc kariere.nie ublizajac mu rzecz, jasna zrobil co mogl.aler przestanmy go w koncu obrzucac blotem bo to i tak nikomu nie wyjdzie na dobre, a na pewno juz nie Robertowi

  • Divine JazOOn profesor
    z jednej strony

    z jednej strony ten artykuł, z drugiej tamten, a prawda, jak zwykle leży gdzieś po środku

  • anonim

    Tamlaa- nikogo nie zamierzam obrzucać błotem,szanuję wszystkich skoczków,nie jest to sport łatwy,ale Robert powinien już kończyć,miał czasu sporo na to żeby coś osiągnąć,nie umniejszam mu sukcesów krajowych i w PK ale to niestety dużo niższa półka i ranga,PŚ to jednak PŚ,zrobił co zrobił,ambicje miał,ale nie każdy może być Małyszem

  • patrycja381 weteran
    @Tamlaa

    masz racje z ta anonimowoscia.teraz kazdego mozna znalesc...sa na to sposoby

  • Dwa tysiące sześć doświadczony

    @vegx
    Ja Roberta porównuje z pozostalymi skoczkami, nie tylko z tymi gorszymi, tyle, że tych gorszych jest nieporównywalnie więcej. Nie można mieć pretensji do niego, że jest w ostatnich latach w cieniu Małysza - bo kto nawet ze światowej czołówki nie jest? Z wynikami Matei to na razie może porównywać sie właściwie tylko Kamil Stoch.
    Mnie denerwuje ta nierówność w ocenach naszych polskich skoczków - to co piszesz, czyli to, że od Roberta nie wymaga się już nic, nie jest prawdą (jeszcze raz apeluję: spójrz na wyniki, chociażby te które przytoczyła @Usia - gdyby przez ostatnie sezony jego kariera toczyłaby sie tak jak kariera Tonia, Wojtka Tajnera, Pochwały, Bachledy lub innej "świętej krowy" z kadry T, to bym tu nie zamieszczał tylu komentarzy broniących Roberta, ba, nawet bym poparł Ciebie i autora tekstu. On po prostu nie zasługuje na "wiadro pomyj", tylko z tego względu, że zawalił drużynowe MŚ, i z tego że zdarzało mu się zawalać skoki w konkursach PŚ, bo po pierwsze większość robiła to częściej od Roberta w ostatnich latach, a po drugie zdarzały mu się okresy, gdy skakał naprawdę przyzwoicie (a tego nie można powiedzieć o większości polskich zawodników).

  • Tamlaa początkujący
    Oby tak dalej... brak słów...

    Tak targajcie dalej opinia o Robercie, naruszajcie jego mienie...
    Przepraszam za określenie, ale wielu formułowiczów piszących pod tym artykułem jest niczym hieny, które zwęszyły padlinę.
    Najlepiej jak ktoś wyjdzie z szeregu wyleje na kogoś wiadro pomyj a reszta dobije?
    Powiem szczerze.
    Wiem, ze portal czytają skoczkowie. Mali, młodzi i ci dorośli.
    Postawcie się na ich miejscu kiedy ktoś obrzuca Was błotem.
    Tylko wiecie co, oni są o tyle lepsi od Was, że nie ubliżają Wam.
    Pokazują prawdziwą klasę i kulturę jakiej niektórym z Was BRAK!
    Każdy może wyrażać swoje zdanie, ale polecam poprzeć je naprawdę silnymi argumentami.
    Może i Mati nie jest skoczkiem wysokiej światowej rangi, ale polskiej na pewno.
    Zaliczał dobre konkursy w PK- ale fakt jesteście ślepi i tego nie widzicie.
    Polecam wielu z tych, co tu komentowali zacząć bardziej się interesować skokami i pełnym zakresie tej że dyscyplinie sportu.

    Pragnę jeszcze przetoczyć słowa @Górnika
    "zniesławienie. Mówi Wam to coś?" otóż gdyby Robert się uparł mógłby spokojnie o to wytoczyć niektórym proces, gdyż obecnie w Internecie nie istnieje coś takiego jak anonimowość.

  • anonim
    @autor: rakster (*-97.mtm-info.pl),

    Nikt nie mówi i nie twierdzi, ze jest i bylo cacy !

    Ale Robert Mateja w ostatnich tygodniach a nawet miesiącach stał się chlopcem do bicia.

    Wszystko co złe ! winny Robert !
    Za złe decyzje trenerów , tez Robert !

    Nikt nie twierdzi, ze był skoczkiem światowej klasy ale nnie bylo lepszego po Malyszu w kraju.

    Dlaczego Robert ma teraz płacić za wszystko ?

    Ten artykuł jest ochydny, tak jak wiele komentarzy na jego temat.


  • vegx redaktor

    Jeśli będziemy porównywać naszych zawodników do tych gorszych to daleko nie zajdziemy. Uważam, że trzeba sie porównywac do lepszych i brać z nich przykład. Tym razem zajmujemy się przypadkiem Matei, nie Skupnia, ani nie Bachledy... choć o nich też mozna wiele by napisać i to pewnie jeszcze bardziej gorzkich słów.
    Czemu od Matei nie wymaga się już nic, (że niby gdzieś kiedyś Polske czymś wsławił?) a od Małysza, który zdobył wszystko by wciąż nas utwierdzał w tym, że jest jednym z trzech najwybitniejszych skoczków wszechczasów.
    Rozumiem, Robert miał swoje dobre czasy... ale to za mało żebyśmy mu mogli wiecznie dziękować. Na poważanie trzeba sobie lepiej zapracować.
    Oczywiście w jakiś sposób reprezentował nasz kraj, godnie czy niegodnie... to już kwestia osobista każdego z nas. Jednak uważam, że jego czas definitywnie minął już przed paroma laty, a on sam (jak wielu mu podobnych w kadrze np. B) próbuje dalej walczyć z wiekiem.

  • anonim

    sorry, kto tu miejsca blokuje...Robert, olej ten art. jesli to czytasz.

  • evik początkujący
    Nie każdy wielki

    Brawo Usia!
    O to chodzi. Nie każdy może być sportowcem wybitnym. Robert jest jaki jest i ma prawo być jaki jest.

  • anonim

    zniesławienie. Mówi Wam to coś?

  • Dwa tysiące sześć doświadczony

    @Usia
    Chyba tak trzeba, kawa na ławę, bo wielu forumowiczów nie rozumie pewnych spraw (jakże brakuje tu @józka_sibka) - ciekawe, czy pan Mateusz Nycek zaglądnął w tą tabelę przed popełnieniem tego tekstu, chyba nie napisałbywtedy zdania o "społecznym uzasadnieniu całego wiadra pomyj". Nie powinniśmy panie Mateuszu za wszelką cenę dorównywać do poziomu pseudokibiców piłki kopanej.

    JA ROZUMIEM, ŻE KAŻDY MA PRAWO DO WŁASNEGO ZDANIA - ALE KAŻDE ZDANIE POWINNO BYĆ POPARTE ARGUMENTAMI!!! A NIE SLOGANAMI. CZĘŚCI FORUMOWICZÓW PROPONUJĘ PRZEŚLEDZIĆ KARIERĘ POLSKICH SKOCZKÓW (NIE TYLKO ROBERTA MATEI) I POTEM POLEMIZOWAĆ - TO CO NAPISAŁEM TYCZY SIĘ RÓWNIEŻ AUTORA TEKSTU.

  • Usia profesor
    Kto faktycznie blokuje miejsca młodym...

    Może ta tabela porównawcza, trochę rozjaśni sprawę.Podam w niej średnia ilość punktów jaki poszczególny zawodnik zdobywał na zawodach PK w ubiegłym sezonie:

    Zawodnicy średniego i starszego pokolenia:

    1. Mateja Robert(7 startów).....31,6 pkt....razem 223 pkt
    2. Skupień W. (13 startów)...21,8 pkt...razem 289 pkt
    3. Śliż R. (16 startów).....16,8 pkt.....razem 269 pkt
    4. Tajner T. (12 startów)...6,6 pkt...razem 79 pkt
    5. Bachleda M. (14 startów)..5,8 pkt...razem 81 pkt
    6. Długopolski K. (16 startów)...4,9 pkt...razem 78 pkt
    7. Pochwała T. (9 startów)...2,8 pkt...razem 25 pkt
    8. Tajner T.(7 startów)...średnio 1,1 pkt..razem 8 pkt !!!

    Kto będzie pomagał młodym w zdobywaniu limitów startowych w PK? Może chcecie tam Małysza, Stocha i Żyłę odsyłać? a może narzucic taki przymus na 16 latków? Dla juniorów PK ma być tylko poligonem doświadczalnym a nie celem samym w sobie, czyli nie powinni tam startować regularnie, ale w przypadku zwyżki formy startować w pojedyńczych zawodach PŚ!!!


  • zaibatsu stały bywalec

    a mi sie artykul BARDZO PODOBA. W koncu sie ktos odwarzyl spojrzec na ta sprawe trzezwo!

  • evik początkujący
    Mateja nie jest wielkim sportowcem

    Jaki jest Robert Mateja każdy widzi. Nie jest, ani nigdy nie był wielkim sportowcem. Ale w polskich skokach jak na razie wielkich zawodników jak na lekarstwo (i jeszcze raz powtarzam to nie wina Roberta).
    Tu nie chodzi o minimalizm kibiców. Każdy by chciał, żebyśmy mieli kilku mistrzów świata i złoto w drużynie. Ale u nas tak nie jest!
    Zainwestujmy w skoki, umożliwmy najmłodszym skoczkom treningi na światowym poziomie, to nie będziemy musieli narzekać na Roberta Mateję.

  • Lena doświadczony

    Zdecydowanie najgorszy tekst, jaki kiedykolwiek przeczytałam na skijumping.pl (bo ani artykułem, ani tym bardziej felietonem tego nazwać nie można) Porównywanie go do felietonu "Robert Mateja - niespełniona nadzieja" jest obraźliwe dla redaktora Dworakowskiego, ale dla dobra sprawy pozwolę sobie na coś takiego, za co z góry pana Dworakowskiego przepraszam. Co prawda oba teksty są wybiórcze i przedstawiają sylwetkę Roberta Matei bardzo jednostronnie, jednak powyższy tekst nie ma pod tym względem żadnej wartości merytorycznej, bo o ile redaktor Dworakowski zadał sobie trud przedstawienia wszystkich osiągnięć Roberta, to jedynym konkursem przywołanym jako argument przez Mateusza Nycka jest ów feralny konkurs drużynowy z MŚ w Sapporo. O ile redaktor Dworakowski, prezentując osiągnięcia Matiego nie popada przy tym w uwielbienie do zawodnika, ale robi to w sposób profesjonalnie dziennikarski, to Mateusz Nycek wręcz obraża i kpi sobie z Roberta. Najbardziej odstręczający jest właśnie styl pisania Mateusza Nycka - przepełniony jadem, kpiną i złośliwą ironią, przede wszystkim w stosunku do zawodnika, ale także trochę wobec redaktora Dworakowskiego.

    Swoją opinię na temat osiągnięć Roberta pisałam na łamach tego forum już wielokrotnie, więc nie będę się powtarzać, zwłaszcza, że o wiele lepiej powiedzieli to co chciałabym napisać 2006, Usia, Fanka i Tamlaa.
    Z mojej strony więc tylko jedno zdanie: czym innym jest być gwiazdą ŚWIATOWYCH skoków, a czym innym ważną postać w skokach POLSKICH.
    Kto chce, niech się nad tym zastanowi i wtedy wypowie swoje zdanie na temat pozycji Roberta wpolskich skokach.

  • Dwa tysiące sześć doświadczony

    @Freddy Durke
    Czytaj uważniej. Ja nie piszę o sezonach sprzed niewiadomo ilu lat, ale właśnie o ostatnich sezonach.

    A ROZUMIEM, ŻE KAŻDY MA PRAWO DO WŁASNEGO ZDANIA - ALE KAŻDE ZDANIE POWINNO BYĆ POPARTE ARGUMENTAMI!!! A NIE SLOGANAMI. CZĘŚCI FORUMOWICZÓW PROPONUJĘ PRZEŚLEDZIĆ KARIERĘ POLSKICH SKOCZKÓW (NIE TYLKO ROBERTA MATEI) I POTEM POLEMIZOWAĆ - TO CO NAPISAŁEM TYCZY SIĘ RÓWNIEŻ AUTORA TEKSTU.

  • Dwa tysiące sześć doświadczony

    @vegx
    Ja prosiłem, żebyś mi wymienił skoczka, który osiągnieciami dorównywał Matei w ostatnich kilku sezonach, nie pisz mi o Bobaku, Fijasie i Fortunie, bo to ma się nijak do sytuacji ostatnich lat w polskich skokach.
    To dobrze, że zdajesz sobie sprawę z poziomu COC, ja też, tym bardziej powinieneś mnie poprzeć w tym, że artykuł powinien dotyczyć skoczków z kadry T - odsyłam do wyników ubiegłosezonowych COC - Robert pomimo, że występował jedynie 7 razy zdobył ponad dwieście pktów - tylko kilku zawodników (polskich) zdobyło ich więcej - ale częściej startowali, co gorsza wielu, którzy startowali częściej od Roberta - i to często w skrajnie kadłubowych zawodach, zdobyło tych pktów o wiele mniej od Matei (a przypominam, że ubiegły sezon był dla Roberta nieudany).
    To nieprawda, że Mateja potrafi jedynie (jak napisałeś)
    wszystko spartolić - w tym sezonie mu nie wychodziło ale spójrz na poprzednie.
    Argument o nieprofesjonaliźmie przed kamerami pomijam bo żaden z polskich skoczków nie prezentuje sie za dobrze przed kamerami (oprócz Adaśka).
    "Czyto jest normalne, że w tak cieplarnianych warunkach, podczas gdy kadra miała wszystko, nie ciążyła na nim żadna presja bo wszystko brał na siebie Małysz, Robert nie potrafił nic z siebie wykrzesać" - jak widzisz to "nic" jest trochę przesadzone w Twoim tekście, na tle pozostałych polskich zawodników Robert wypada naprawdę nieźle. Nie będę powtarzał tego co pisałem w poprzednich komentarzach.

    JA ROZUMIEM, ŻE KAŻDY MA PRAWO DO WŁASNEGO ZDANIA - ALE KAŻDE ZDANIE POWINNO BYĆ POPARTE ARGUMENTAMI!!! A NIE SLOGANAMI. CZĘŚCI FORUMOWICZÓW PROPONUJĘ PRZEŚLEDZIĆ KARIERĘ POLSKICH SKOCZKÓW (NIE TYLKO ROBERTA MATEI) I POTEM POLEMIZOWAĆ - TO CO NAPISAŁEM TYCZY SIĘ RÓWNIEŻ AUTORA TEKSTU.

  • anonim

    Mateja wielkim sportowcem BYŁ!!!!!!!! podkreślam BYŁ!!! pożegnajmy go z szacunkiem i nie pozwólmy mu dalej polskich skoków i siebie samego ośmieszać!!! Czas odejść a nie żyć wspomnieniami!! Ludzie opamiętajcie sie!!!

  • anonim

    Nu dobrze, tomoże powiem tak: Na siłę staracie się udowodnić, że Mateja dobrym skoczkiem był . Dogrzebujecie się do startów sprze niewiadomoilu lat i tym samym usprawiedliwiacie tego skoczka. Dobrze- może i zajmował miejsca w PK, ale to nie zmienia faktu, że poziom jaki reprezentuje jest raczej godny pożałowania. Miał szansę- nie wykorzystał jej, więc teraz zamiast skupiać się na tym , jak nauczyć Mateję skakania, powinniśmy skupić się na młodych zawodnikach. A on sam, powinien wiedzieć, że już czas odpuścić.

  • vegx redaktor

    @Dwa Tysiące Sześć
    Fortuna, Bobak, Fijas... o starszych nie będe już wspominał. Każdy z nich jakiś sukces ma na swoim koncie, a o Małyszu to już nie wspomnę.
    Oczywiście, Robert miał swoje dni chwały w kilku konkursach COC, stawał tam na podium, wygrywał, ale wszyscy doskonalne zdajemy sobie sprawe z poziomu COC. A co wiecej, nie potrafił przeniesc tych wyników w zadnym stopniu na PŚ, nawet na miejsca pod koniec 3 dziesiatki.
    Cech_uje go kompletny nieprofesjonalizm i brak ambicji, który pokazuje w każdej swojej wypowiedzi przed kamerami.
    Są też konkursy PŚ, w których spisywał się przyzwoicie, ale to nie rekompensuje pozostałych wpadek.
    Można go szanować za to, że pod koniec lat 90 jako jedyny Polak reprezentował jakiś poziom, ale od dluższego czasu zawodzi. Czy to jest normalne, że w tak cieplarnianych warunkach, podczas gdy kadra miała wszystko, nie ciążyła na nim żadna presja bo wszystko brał na siebie Małysz, Robert nie potrafił nic z siebie wykrzesać. Co tylko dostanie szanse, nadarzy sie okazja to potrafi wszystko spartolić. A cudów od niego sie nie wymaga, sami przyznajcie. Czy 2 skoki po 110m na k120 to ponad mozliwosci tak doswiadczonego skoczka?!

  • Dwa tysiące sześć doświadczony

    @Freddy Durke
    Najwyraźniej mylisz tego skoczka ze skoczkami kadry T, to nie Mateja pogrąża polskie skoki i blokuje miejsca młodym (jako jeden z nielicznych sam sobie prawo do startu w PK wywalczył dobrymi miejscami zajmowanymi podczas zawodów) - nawet w minionym sezonie (który nie był dla Matei udany) był jednym z najlepszych skoczków PK - zajrzyj na klasyfikację generalną i spójrz na kolumnę "ilość wystepów" wnioski nasuwają się chyba same, prawda?
    Jeśli pisze się o wpadkach Roberta, (chodzi mi o występy w tegorocznych zawodach PŚ i feralnych skokach w drużynówce MŚ) należy również pisać o jego dobrych występach, którymi niewielu zawodników mogło się poszczycić.


    JA ROZUMIEM, ŻE KAŻDY MA PRAWO DO WŁASNEGO ZDANIA - ALE KAŻDE ZDANIE POWINNO BYĆ POPARTE ARGUMENTAMI!!! A NIE SLOGANAMI. CZĘŚCI FORUMOWICZÓW PROPONUJĘ PRZEŚLEDZIĆ KARIERĘ POLSKICH SKOCZKÓW (NIE TYLKO ROBERTA MATEI) I POTEM POLEMIZOWAĆ - TO CO NAPISAŁEM TYCZY SIĘ RÓWNIEŻ AUTORA TEKSTU.

  • anonim

    brońcie dalej Mateji, bo przecież dzięki trzymaniu w kadrze zawodników tego pokroju, polskie skoki nie mają szans się rozwinąć. Tymi waszymi komentami sami pogrążacie swoje poglądy. ale powodzenia, bo przecież Robert dawno dawno temu bronił honoru polskiej kadry, zajmując odległe miejsca w zawodach. Wasze opinie, broniące Mateji-skoczka są momentami genialne! Oby więcej takich poglądów, to po Małyszu nikt o polskich skokach słyszeć nie będzie.

  • Dwa tysiące sześć doświadczony

    @vegx
    Minimalizm???!!! Człowieku, piszesz o skoczku, który w swojej karierze zdobył najwięcej pktów z polskich zawodników (oprócz Małysza). Nawet w ostatnich sezonach swoimi wynikami dowiódł, że potrafi skakać. @vegx czy ty nie pamiętasz jego 17 miejsca w TCS dwa lata temu? wygranej klasyfikacji generalnej COC (letniej)? wygranych pojedyńczych konkursów COC? Wymień mi skoczka, który (poza Małyszem i Stochem) może mu dorównać osiągnięciami ostatnich sezonów.
    Nawet w tak beznadziejnym sezonie jak ten ostatni Robert wygrał konkurs COC, pomimo że nie był często powoływany do zawodów znalazł się w 50-tce CRL, a sztuka ta nie udała się wielu zawodnikom jeżdżącym przez cały sezon.
    JA ROZUMIEM, ŻE KAŻDY MA PRAWO DO WŁASNEGO ZDANIA - ALE KAŻDE ZDANIE POWINNO BYĆ POPARTE ARGUMENTAMI!!! A NIE SLOGANAMI. CZĘŚCI FORUMOWICZÓW PROPONUJĘ PRZEŚLEDZIĆ KARIERĘ POLSKICH SKOCZKÓW (NIE TYLKO ROBERTA MATEI) I POTEM POLEMIZOWAĆ - TO CO NAPISAŁEM TYCZY SIĘ RÓWNIEŻ AUTORA TEKSTU.

  • anonim

    Bo dla Widelca było niewsmak siedzenie na ławce rezerwowych w Sapporo. A włąsciwie, to nawet nie miał wielkich szans na powołanie go. Wolał zrezygnowac przed .

  • vegx redaktor

    Mam wrażenie, że część forumowiczów cech_uje podobnie jak pana Roberta totalny minimalizm, co chyba wynika z kompleksów narodowych. A zapewniam, że nie powinniśmy ich mieć, przynajmniej w skokach.
    Niemalże każda osoba, która broni Roberta wine widzi w decyzjach trenera i PZN. Ja jednak pragnę przytoczyć przykład skoczka, który w minionym sezonie mimo dużej szansy na powołanie do drużyny na MŚ zrezygnował świadomie z występu. Mowa oczywiście o Widhoelzlu, który w przeciwieństwie to Matei jest zawodnikiem na tyle świadomym, że potrafi ustąpić miejsca lepszym zawodnikom z kadry.
    Każdy zawodnik, który prezentuje jakąs klasę sportową potrafi powiedzieć dość... a pan Robert nie.
    Chęci to zbyt mało by znaleźć uznanie jeśli nie przemawiają za nimi konkretne czyny.

  • anonim

    A mnie nurtuje pytanie:

    Kim jest MATEUSZ NYCEK???

    Przypadkowym kibicem, czy kims kto interesuje się skokami profesjonalnie (dziennikarz, działacz,...)

  • anonim

    "Wszak to nie kto inny, tylko Robert Mateja przez lata blokował miejsce w kadrze młodym, zdolnym, utalentowanym juniorom (...)"
    Wszak nie kto inny, tylko trener ustala skład reprezentacji. Zawodnik może sobie chcieć, ale decyzja należy do szkoleniowca. Nie możemy mieć o to pretensji do pana Roberta.

  • anonim
    ja juz tu chyba wpadał nie bede...

    oj nie podoba mi sie ten artykuł ależ "geniusz" z tego cycka nycka...

    i jak poprzednik twierdze ze Mateja zasługuje na szacunek. i dajcie juz spokój z tym oczernianiem, ludzie pomyślcie czasem!

  • Mar stały bywalec

    Jeżeli mam być szczery to nie podoba mi się ten artykuł. Robert tak samo zepsuł NAM drużynówkę, jak popsuł Rosjanom Vasilliev czy Finom - Lappi. Czemu więc nie widzę artykułów oczerniających tych zawodników? Artykuł napisany przez redaktora wynika z czystej niesympatii do Matei.

    Skoro tak beznadziejne są wyniki Matei i wszyscy są lepsi od niego, to wymień mi chociaż 5 zawodników polskich, którzy w ostatnich latach mogli pokazać chociaż takie właśnie wyniki(według ciebie TAK beznadziejne)

    Jeszcze co do tego stypendium... Owszem ludzie pracują po kilkanaście godzin i dostają za to marne grosze, ale gdzie się nie spojrzy to przepaść między zarobkami na arenie międzynarodowej, a normlanej pracy jest ogromna.

  • grzesio początkujący
    MATEJA

    to bardzo ciekawa sprawa... ja uważam, że przez te wszystkie lata błędy głównie popełniali prezes PZN oraz zarząd! Ale trzeba spojrzeć prawdzie w oczy: Mateja będąc powoływany na wielkie, drużynowe imprezy powinien powiedzieć: NIE! Wiele razy zawiódł i sam wie dobrze o tym! jakby jakiś młody zawodnik zawiódł to by mu było łatwiej to wybaczyć, a nie jak "ktoś" notorycznie zawodzi a potem jeszcze powie: "czegoś jeszcze brakuje" Ale chyba zawsze czegoś brakowało... A kiedy nie będzie brakować jak się już jest grubo po trzydziestce? Powiem krótko: JAK SIĘ KTOŚ NIE NADAJE, NIECH LEPIEJ NIE SKACZE!!!

  • evik początkujący
    Skakać każdy może!

    Jeśli komuś żal, że nie zarabia takich pieniędzy jak Robert to droga otwarta! Zawsze można zacząć skakać.
    Jeśli Mateja chce skakać to nikt mu nie ma prawa tego zabraniać. Jeśli znajdą się zawodnicy od niego lepsi (a mam nadzieję, że już się znaleźli) to Robert przestanie reprezentować nasz kraj. I już.

  • evik początkujący
    Zgadzam się z Zenobiuszem Zimnym.

    Robert Mateja jest postacią bardzo kontrowersyjną. Od lat reprezentuje Polskę i od lat zawodzi nadzieje kibiców. Nikt nie ma wątpliwości, ze nie jest on zawodnikiem wybitnym. To prawda, że jego osiągnięcia są mizerne. Ale przez te wszystkie lata występy wszystkich Polaków (oczywiście oprócz Adama) są mizerne. Sukcesy Małysza zakryły fatalną sytuację w polskich skokach. Dopiero niedawno zaczęto szukać następców Mistrza. Ale czy winę za to ponosi Robert Mateja?
    Przez te wszystkie lata nie było zawodnika lepszego od Roberta, więc komu niby blokował miejsce??

  • anonim
    Jeszcze raz przypomnę!

    Ilu w Polsce jest skoczków skaczących ponad 200m?
    Małysz .Stoch i .....Robert Mateja !
    Dopóki Robert jest nr 3 w Polsce sugerowanie o celowości kończenia kariery i blokowaniu miejsc młodym skoczkom w PŚ czy nawet PK jest nieporozumieniem a nawet totalnym absurdem!!!!!!!!!!!

    PS.Artykuł jest wporządku o ile zamiast nazwiska Mateji będziemy używać dowlne nazwisko z kadry TT(turyści Tajnera) tj pociotki członków zarządu PZN.

  • anonim

    Swoją drogą - to ja bym raczej nie napisała takiego artykułu , no obrażający to on na pewno jest . To takie oczernianie Roberta i wytykanie wszystkich jego wad , oczywiście nie uwzględniając żadnego pozytywu . To trochę tak głupio...No cóż każdy ma inne zdanie . Nie wiem co myślicie o tym , że Robert też to może przeczytać i...?? Ja nie odpowiadam i już więcej nie komentuję...

  • anonim

    No mocne , mocne...hehe :-D lubię takie polemiki :-) i powiem , że racja pewnie leży po środku i można polemizować bliżej którego artykułu hehe :-D

  • Pereł początkujący

    Broniąc Rberta zachowujecie się, jakby sportowcy byli figurkami w muzeum. Niestety w zawodowym sporcie słowo szacunek nic nie znaczy. Liczy sie tylko forma, a nie zasługi. Nie można kogoś trzymać w kadrze, bo 10 lat temu był słaby (teraz Robert jest na poziomie dna). Jeżeli tak się podchodzi do sportu to nic dziwnego, że zawodnicy są pośmiewiskiem. Druga psrawa to o jakich przeplataniach skoków złych i dobrych wy mówicie? Mateja zawsze skakał beznadziejnie i zdarzały mu się rpatem czasem skoki poprawne. No litosci, wystarczy spojrzeć na najwyższe miejsce - 30... Za co ten szacunek? Szacunek nalezy się ludziom ikonom, a nie marnym ciułaczom...

  • patrycja381 weteran

    racjonalnie podchodzac to Robert odszedlby, no ale jak otrzymywal powolania do kadry, to co mial zrobic?? wykrzyczec trenerowi ze nie ze nic z tego??niech robert sam podejmie decyzje: zostac sokczkiem narciarskim jeszcze przez jeden sezon, czy pozegnac sie ze skokami na dobre...

  • patrycja381 weteran

    no coz Robert dostal juz swoje wiadro pomyj wszelakich.czemu nikt nie wyleje takiego wiadra na ludzi-skoczkow narciarskich, ktorzy wogole nie biora udzialu nawet w kwalifikacjach do konkursow PS(czyt. brak powolania), a premie dostaja?nie bede bonic Roberta ale jemu szacunek sie nalezy(chocby niewielki).mimo iz czasem rzeczywiscie blokowal miejsce mlodszym i bardziej utalentowanym.w koncu to tez czlowiek.

  • anonim

    Panie Mateuszu!!! Brawo brawo Brawo!!! Trzeba wiedzieć kiedy odejść..Mateja już dawno powinien to zrobić ale niestety ...Dlatego odchodzi bez klasy,czy raczej usuwa się go bo ile można...???? niech Pan sie nie przejmuje złymi opiniami..byle tak dalej szczerze i bez zbędnych sentymentów,bo to sport a nie muzeum!!!

  • vero92 profesor

    Ale robicie aferę.. tez mi się wydaje ze czasami blokował wejscie do kadry młodym no ale szansę trzeba dawac wszystkim.. jak trener podejmował takie decyzje to co tu mozna gdybac..nic. A jak znajac Mateję to i tak będzie skakał dalej.. hehe.

  • Karolin__a stały bywalec

    Nie zgadzam się z ostrą krytyką Mateusza Nycka na Roberta Mateję. Jednak jestem również przeciwna atakom na autora artykułu. Każdy ma swoje racje, próbuje je jakoś przedstawić.
    Robert Mateja... Przy tym nazwisku zawsze robi się goraco na skokowym forum. Nie dziwne, gdyż dobre występy przeplatają się z tragicznymi. Jednak karta zasług jest bogata i obietkynie należy to doceniać.
    Trochę szacunku dla człowieka się należy.

  • anonim

    Robert Mateja skakał całkiem przyzwoicie. To samo tyczy się Skupnia .... ale obecnie Ci ludzie nic sobą nie prezentują. Powinni sobie darować skakanie, albo skakać za WŁASNE pieniądze !!!
    I tyle !!!

  • anonim

    OT CO WIDAĆ, ŻE PAN MATEUSZ NYCEK SKACZE NA POZIOMIE ADAMA MAŁYSZA, ŻE POZWALA SOBIE NA TAKIE ARTYKUŁY! NAJGORSZY ARTYKUŁ NA SKIJUMPING

  • Dwa tysiące sześć doświadczony

    @vegx
    Mam już mało czasu, ale napiszę krótko. To co piszesz tyczy się bardziej skoczków z kadry T a nie Roberta - on przez wiele sezonów był jednym z lepszych polskich zawodników potrafił zdobywać punkty PŚ potrafił wygrywać konkursy COC. Jeśli brać pod uwagę polski poziom to z pewnością nie był miernym zawodnikiem.

  • Dwa tysiące sześć doświadczony

    @Usia
    Zgadzam się, takie artykuły to powinno się pisać o skoczkach takich jak Tonio lub Pochwała, Robertowi dostało się tak naprawdę za nich, ale nie przejmowałbym się tym tak bardzo - prawdziwi kibice skoków i tak się nie nabiorą na takie artykuły jak ten powyżej.
    A z tym marnowaniem młodych talentów (Urbański, Wantulok, Stryczula) to rzeczywiście skandal - ja liczyłem, że to właśnie oni dostaną szansę w kadrze O, obok Mateji, Skupnia i Śliża - ale niestety dostali ci, w których od lat się bezzwrotnie inwestuje. Stąd mój umiarkowany optymizm (ale mimo wszystko optymizm) po ogłoszeniu składu kadr.
    Pozdrawiam, uciekam na rower, za ładna pogoda żeby siedzieć przed kompem :)))

  • vegx redaktor

    Ja się zgadzam z autorem. Nie ma litości dla miernych zawodników, którzy nic nie robią aby się doskonalić. Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść. Panu Robertowi brakuje sportowej klasy i odwagi.

  • Usia profesor
    @2006

    Tylko czemu Robert ma być "skoczkiem do bicia", za te zawalidrogi z kadry "T", które skacząc tyle lat nie tylko nic nie osiągnęły ale dodatkowo blokowały miejsca na zawodach dla innych skoczków (duzo lepszych od siebie), przez których wielu uttalentowanych (dziś juz seniorów) musiało zrezygnowac ze skakania, nie widząc dla siebie szansy na skoczni.
    Niedługo tak zrobi generacja 86-89 dla której nawet w "centrach PZN" nie znalazło się miejsca i np trener w centrum w Wisle będzie trenował 2 !!!! zawodników a dla młodych z tego rejonu nie znaleziono tam miejsca (Heczko, Wantulok, ...).
    To samo jest w Zakopanem. Urbański, Topór, Styrczula, ... i ilu jeszcze wywalono poza margines? Mam nadzieję, że na tych "zawodach kwalifikujących, o których mówił Celej pozwolone im będzie startować? A może i tam ich nie dopuszczą z obawy, że wyprzedzą kadrę O?
    SKANDAL i tyle!

  • pawelbialczak początkujący
    Robert Mateja - niespełniona nadzieja - polemika

    Chciałbym zwrócić się do Pana Mateusza Nycek o to by jeszcze raz spojrzał w karty kariery Roberta Matei. I dostrzegł tam jak wiele Pan Mateja wniósł do naszych skoków. Przy najlepszym Małyszu on przez wiele lat towarzyszył mu, wspierał, doradzał i pomagał wspierając sie na swoim doświadczeniu. I chociaż z jednej strony ma Pan racje że nie był to zawodnik jakos specjalnie uzdolniony ale zawsze solidnie pracujący i wspierający polską ekipę. Nie wiem czy ten tekst byłby tak negatywny w stosunku do Pana Roberta gdyby nie ten pechowy skok w drużynówke w Sapporo. Wtedy też byłem na niego zły. Ale potem uświadomiłem sobie że to też człowiek, że mogło mu sie coś takiego zdarzyć. To była duża presja otoczenia. Chociaz jak sam wczesniej mówiłem jest to doświadczony zawodnik i nie powynny mu się takie rzeczy zdarzać. No ale to mógł być jego zły dzień, zły dzień dla polskich skoków. Ale wracając do Roberta to ja jestem mu serdecznie wdzięczny i dumny że przez tyle lat utrzymywał on w miare równy poziom i godnie reprezentował Polaków. Jeszcze raz wielkie podziękowania.

  • anonim

    Jak pisałam pod tamtym tekstem,ze calkowicie sie z nim zgadzam, tak po tym koniecznoscia jest napisanie, iz z zupelnoscia sie z nim NIE zgadzam! Roert jest bardzo zasluzonym skoczkiem. Chyba wiekszosc kibicow zapomniała o czasach,kiedy o Malyszu nikt praktycznie nie slyszal i jedyny poziom pokazywal Robert Mateja. Jezeli skoki narciarskie dalej sprawiaja mu przyjemnosc powinien uprawiac ta dyscypline jak najdluzej!!

  • Dwa tysiące sześć doświadczony

    @Usia
    Nie jestem pewny czy pan Mateusz śledził wyniki skoczków z kadry T a jeśli tak to pewnie się nie poważy napisać. Trochę to rozumiem, redaktorzy strony nie chcą stracić akredytacji na ważne krajowe zawody. Może ten artykuł został napisany celowo, żeby sprowokować forumowiczów do pisania celnych uwag "pod kreską" (tak jak to zrobiłaś m. in. Ty Usiu) - tak jest bezpieczniej, autor tekstu nie musi brać odpowiedzialności za komentarze pod swoim artem. Po prostu w miejsce "Robert Mateja" należy wstawić dowolne nazwisko zawodników z kadry T.

  • anonim

    Tip: Prosimy o używanie kulturalnego języka i pisanie na temat!
    Komentarze nie na temat będziemy usuwać!

  • anonim
    dajie juz spokoj

    bylo co bylo. nie mozna caly czas jechac po kims jak po..... kazdy ma prawo do zlych chwil, skokow. ale juz nie mozna przesadzac. przeciez nikogo nie wypchal z miejsca w kadrze. z tego co wiem a raczej sie orientuje to trenerzy decyduja kiedy kogo wystawiaja do zawodow. skonczcie co niektorzy juz ta swoja krytyke. skoro co niektorzy mowia ze robert juz dawno powinien skonczyc kariere, to smię twierdzic ze nie wiecie co to sport. tutaj przede wszystkim licza sie checi i wola walki, motywacja, a juz kiedys napisalam tutaj ze nie kazdy rodzi sie talentem doskonalym i cos mu w zyiu moze nie wyjsc!

  • Luk profesor

    Jak na warunki Polskie, to jest świetny skoczek - to nie jest Austria!

    Miał pełno znakomitych sezonów:

    96/97
    97/98
    98/99
    99/00
    00/01
    01/02
    04/05

    W sezonie 04/05 17 miejsce w TCS! 14 i 12 miejsce na Niemieckich skoczniach!

    Nie mówiąc już o tym, że w zeszłym sezonie dwukrotnie bił swój rekord życiowy!

    Odczepcie się wreszcie od niego

  • Dwa tysiące sześć doświadczony

    Miałem napisać tekst, ale trochę się ociągałem i widzę, że już zrobiła to za mnie @Fanka (pozdrawiam w tym miejscu).
    Rzeczywiście z tych dwóch tekstów ten pierwszy autorstwa red. Adriana Dworakowskiego wydaje się być bardziej obiektywny.
    Nie pamiętam kiedy Mateja blokował miejsca młodym, na zawodach COC zwykle nie zawodził (w przeciwieństwie do zawodników z kadry T, którzy pomimo startów przez cały sezon nie zdobyli wystarczającej ilości punktów do CRL - Robertowi wystarczył jeden!!! występ), a w PŚ (w ostatnich latach) wystawiany był zazwyczaj wtedy, gdy trenerzy nie mieli już kogo obsadzić.
    Nie należy zapominać o tym, że przez kilka sezonów był najlepszy w kadrze.
    Mam wrażenie, że autor powyższego artykułu od niedawna pasjonuje sie tym sportem lub zna go jedynie z telewizyjnych relacji PŚ.

  • egl doświadczony

    nie zgadzam się z tym , nie kazdemu skoczkowi który skacze w PŚ długo zdarzało się być w czołowej ''10''
    a poza tym Mateja trenowal przez lata i chocby za to nalazy sie mu kasa... wpadnij pan choc raz na trening kadry to zobaczysz pan jaka to jest praca i cięzka charówa , przysiady ze sztangą itp.

  • Luk profesor

    Co to są za nowi redaktorzy?!

    Robert Mateja jest najlepszym Polskim skoczkiem po Małyszu.
    Zasługuje tylko i wyłącznie na szacunek

  • anonim
    ech

    jak czytam te wasze komentarze to mnie zal bierze. ja ten artykul oceniam na bdb bo nie owija w bawelne jak inne.. Krytyka jest potrzebna a nie udawanie ze cos jest cacy. Jak to mowia prawda w oczy kole. Trzeba umiec przyjac krytyke co wiecej wyciagnac z niej wnioski. Mateja sie nie sprawdzil wiec trzeba bylo go usunac z kadry.

  • Usia profesor
    @autor

    Panie Mateuszu
    Należę do największych zwolenników dania szansy młodym skoczkom, ale kompletnie się z Panem nie zgodzę, co do oceny Roberta Mateji.
    tak to prawda, nie należy on do skoczków światowej czołówki, może nie ma talentu na miarę Małysza, może po prostu mniej przykłada się do treningów, no i w dużej mierze też jeszcze inne rzeczy (którymi sam sobie blokował drogę do sukcesu), ale by powiedzieć, że blokuje komus drogę do skoków, to trochę przegięcie. Proszę zerknąć na klasyfikację CRL poszczególnych lat i popatrzeć kto jeździ na zawody gratis a za start kogo trzeba ciągle płacić, bo nie potrafią latami wchodzić do 55 WRL czy 50 CRL. To prawdziwe zawalidrogi dla młodych. Wiem ich Pan się nie odważy zaatakować, bo za wysokie koneksje mają. Robert nie jest pociotkiem nikogo i swoją pozycje w polskich skokach sam sobie wywalczył, bo racja nie było w Polsce konkurencji dla niego. Ale to przecież nie jego wina, tylko trenerów i działaczy, którzy tych trenerów zatrudniali i którzy trenerom potem dyktowali kto ma jechać na zawody!!!
    Jeśli chodzi o kadrę oldbojów, to oczywiście uważam ją za totalny bezsens, bo Ci zawodnicy powinni trenowac w klubach, tak jak reszta seniorów i każdy z nich powinien mieć szansę walczyć o wyjazd na zawody w takich eliminacjach (dla wszystkich chętnych) w proporcji 3 juniorów i 2 lub jeden senior z klubów! Na pewno i Mateja i Śliż i Skupień często by w taką metoda na zawody jeździli, zdobywali punkty dla juniorów i byli pozyteczni dla rozwoju polskich skoków. Nie można przeciez zwalic na barki juniorów presji regularnych startów i konieczności lokowania sie w 50 CRL pod groźba usunięcia z kadry, bo spalimy ich na starcie!
    Równiez uważam, że zawodnicy spoza kadr powinni za mozliwość korzystania z darmowego sprzętu (niestety juz to zatwierdzono) powinni pomóc trenerom w klubach w trenowaniu dzieci, by jakos "zapłacić" społeczeństwu za tę pomoc, którą otrzymali.

    No a teraz czekam, że Pan napisze równie zaangażowany artykuł na temat "przydatności" w skokach pozostałych skoczków kadry T, wtedy będa mogła uzanć Pana za obiektywnego, a nie tylko za pieniacza "po straconym trzecim miejscu w Sapporo"
    Pozdrawiam.

  • anonim
    Chamski ten Mateja, no...

    Tak wziąć i blokować... Trzymał się chamidło jedne tego miejsca w reprezentacji co najmniej jak tonący brzytwy. A tacy biedni utalentowani juniorzy jak Stoch, Rutkowski, czy Hula nie mogli się przebić do reprezentacji :>
    Jedno tylko mogę powiedzieć: jeden i drugi artykuł przegina. Rozumiem że skijumping.pl pokazuje różne opinie, ale nie jestem przekonany, że akurat tak trzeba. Ani Robert nie jest skoczkiem wybitnym, ani też nie jest tak tragicznym, żeby wylewać na niego kubły pomyj... Prawdziwy kibic to wie, kibiców jednosezonowych się nie przekona, bo oni będą szukali tylko okazji do marudzenia i - excuse le mot - p...rzyli farmazony w rodzaju "Małysz się skończył". To po co te artykuły?

  • anonim

    Najgorszy felieton jaki widziałem na tej stronie!!
    A Mateja przez ostatnie lata był najlepszym po Małyszu polskim skoczkiem. I gdyby odpowiednia praca z psychologiem jestem przekonany ze był by w czołowej 30 pucharu świata w tym sezonie. Na większości treningów spisywał się bardzo dobrze a w zawodach nie wytrzymywał presji. Nawet COC w Vikersund na treningach był najlepszy a w pierwszym konkursie nie wszedł do 30. Na szczęście drugi konkurs juz zdecydowanie wygrał.

  • anonim
    @Mateusz Nycek,cz.2

    a jak mateja ci się nie podoba-może raz sam się wybierzesz na MP i zobaczysz czy potrafisz skoczyć choć 50% tegp co mateja:).pozdrawiam.(MOŻNA SKASOWAĆ)

  • anonim
    @Mateusz Nycek

    co ty pleciesz!TO jest taki pesymizm(choć mateja nie był zawsze dobrym zawodnikiem),że nawet tata pesymsta by się tego nie powstydził!artykuł poprzednika był dużo lepszy!!!PS.można skasować,jak się nie podoba.ja tylko wyrażam swoją opinię na ten temat.pozdrawiam.

  • OwcaKlaudia początkujący

    Panie Mateuszu
    niestety muszę się z panem zgodzić. Robert Mateja nigdy nie był i nie jest skoczkiem swiatowej klasy. nie mozna przecież całej jego kariery oceniać na podstawie 5 miejsca na MŚ.

  • anonim

    Absolutnie się z tym artykułem nie zgadzam.

    Mało tego, uważam, że ten tekst nie powinien ujrzec światła dziennego, który od początku do końca zwyczajnie obraża Roberta.
    Nigdy nie przepadałam za opiniami obrażającymi zawodników i zawsze jestem przeciwna takim,
    teraz uważam, ze ten artykuł tak samo obraża i stawia w bardzo złym swietle osobe Roberta.

    Jest to kolejne wylanie żółci na zawodnika jakich bylo tutaj mnóstwo w ostatnim czasie po MŚ w Sapporo !

    Aby odebrac Robertowi stypendium miejsce zdobyte w druzynówce na MŚ , najpierw trzeba by bylo zmienić przepis, w którym nie ma nic, kto jaka odleglośc ma osiągnąć w zawodach aby takie dostać.Mowa jest o miejscu drużyny.
    Szanowny autor zapomniał, że dzieki Robertowi na Igrzyskach Polska zajęła 5 miejsce, to po jego skoku przesunęlismy się do przodu.

    Ten artykuł nigdy nie powinien zostać tutaj umieszczony dziwię się, że Redaktor na to pozwolił.
    To kolejne wylanie pomyj na zawodnika i to tym razem na takim słynnym portalu.
    Zawsze myslałam, że tylko niektórzy pomyleni forumowicze pisza cos tak ochydnego a tu czytam artykuł napisany przez Redaktora tej strony.

    I jeszcze coś . Robert blokował miejsca ?
    Niby komu ! Nie bylo lepszego zawodnika od niego dlatego byl wysyłany na zawody.
    A czy jakis junior miał prawo startu np: w PŚ ?
    NIE !

  • anonim
    Mateja

    Hmm każdy ma inne zdanie. Jednak uważam, że Robert może skakać w Pucharze Kontynentalnym, a jeśli mu wyjdzie, to zabrać go na pojedynczy Puchar Świata. I nic więcej. W tym sezonie nie było czwartego zawodnika. Bo i Stefan Hula i Rafał Śliż nie prezentowali żadnego dobrego poziomu. A to, że Mateja zajął przyzwoite miejsce w PK pozwoliło mu startować na MŚ w Sapporo. A tego stypendium nie powinien dostawac

  • anonim

    W sumie to w 99% redaktor ma racje , ok 60 % wystepów mateji bylo niezasluzonych gdyz mielismy lepszych a 99% zawodow w karierze mateji bylo takich ze Swietny trening kwalifikacje zawody klapa albo mizernie... , To zawodnik ktory ma problemy z zajeciemmiejsca w 30 PŚ wiec zamiast jezdzic i zajmowac miejsca wokolicach 40 mozna by równiedobrze dac szanse mlodym przynajmniej by doswiadczenie zdobyli , a jak widac po macćku Kocie i przebylski sie zdarzaja , no ale trenerzy twierdza ze robert ciagle zbiera doświadczenie:))Mysłe ze niepowinien byc dofinansowywany przez PZn, a jak chce skakac to niech skacze ale za swoje pieniądze ewentualnie sponsorów , za te diety mozna by jakies skocznie w polsce pobudować , Bachleda,Długopolski Pochwała Tajner tez powini skakać na własny rachunek , Jedynie Sliż powinien zostać (ew Skupień ) ZAMIAST NICH W KADRZE POWINNI BYC CI KTÓRYCH pzn SKRZYWDZIL ,Dobywali medale potem zabraklo formy a PZn wolal ich wywalic a zostawic rownie slabych lub slabszych pociotkow chodzi mi o Topora,Urbańskieg,rutkowskiego,Michniaka,Ciapałe,Styrczule td...

  • lukasz bywalec

    nycek na skocznie, to nadzieja naszych skoków

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl