Łukasz Kruczek: "Wiemy nad czym pracować" - wywiad

  • 2008-12-17 21:14

Dziś polscy skoczkowie zakończyli treningi w Ramsau i udali się do Engelbergu. Podczas kilkudniowego zgrupowania podopieczni Łukasza Kruczka pracowali głównie nad techniką, która w pierwszych konkursach tego sezonu wyraźnie szwankowała. W wywiadzie dla Skijumping.pl, trener Polaków podsumowuje treningi i dzieli się swoimi spostrzeżeniami. Zapraszamy do lektury!

Tadeusz Mieczyński:Co się udało osiągnąć w czasie zgrupowania w Ramsau?
Łukasz Kruczek: Na pewno udało się zlokalizować przyczyny zakłóceń w technice zawodników. Trzeba bowiem podkreślić, że mamy do czynienia tu tylko z problemami technicznymi. Wyeliminowaliśmy możliwość, że te gorsze skoki wynikają z braku mocy lub złego przygotowania motorycznego. Wykonaliśmy dokładne testy, zarówno po powrocie w Trondheim, jak i w Ramsau, i nie ma mowy o tego typu zaburzeniach.

T.M.:Co to są dokładnie za błędy?
Ł.K.:Są to błędy techniczne, które pojawiły się u zawodników podczas ostatnich dwóch konkursów. Wiemy nad czym pracować, każdy zawodnik ma wyznaczone elementy, nad którymi musi pracować i efekty tej pracy już widać. Jak to się przełoży na wyniki, to pokażą zawody.

T.M.:Czyli problem nie polegał tylko na złych prędkościach zawodników?
Ł.K.:Prędkość jest wyznacznikiem pozycji dojazdowej, a ta jest kluczowym elementem w skokach . Kiedy prędkość spada, jest to dla nas sygnał, że coś jest nie tak. Gdy u skoczków obserwujemy niższe prędkości na rozbiegu, najpierw próbujemy wykluczyć problem smarowania nart. Jeśli się okazuje, że to nie jest przyczyną, wówczas niemal na pewno problem leży w pozycji dojazdowej.

T.M.:Po PŚ w Trondheim mówił pan, że prędkość szwankuje u właściwie wszystkich naszych skoczków, czy na pewno nie jest to więc kwestia smarowania?
Ł.K.:
To było właśnie nasze początkowe przypuszczenie, bo pierwsze sygnały na temat złej prędkości mieliśmy już w Kuusamo. Wspólnie z Maćkiem Maciusiakiem podjęliśmy decyzję o przygotowaniu nart z serwisem Fischera. Smarowanie nart przez inną osobę, w inny sposób, nie przyniosło jednak praktycznie żadnych efektów, prędkości pozostały na tym samym poziomie.

T.M.:Jednak w swoim ostatnim skoku w Trondheim Adam Małysz miał bardzo dobrą prędkość, natomiast skok był bardzo krótki...
Ł.K.:
Rzeczywiście, z naszych analiz wynika, że problemem była w jego przypadku właśnie zła pozycja dojazdowa, powodowała ona złe ustawienie nóg i nieoptymalne obciążenie nart, co skutkowało złym odbiciem.

T.M.:Czy prędkości są już lepsze u naszych skoczków?
Ł.K.:Mamy porównanie z prędkościami z ubiegłych sezonów, kiedy trenowaliśmy właśnie w Ramsau. Nie u wszystkich zawodników te prędkości są jeszcze dobre. Cały czas walczymy z prędkościami Kamila , potrafi on bowiem ze dwa razy jechać szybko, a w kolejnych próbach znowu gorzej. To problem z pozycją dojazdową, a to się przekłada na cały skok.

T.M.:Adam Małysz testował dziś nowe kombinezony?
Ł.K.:To kombinezony przeznaczone są na późniejszy okres, ale trzeba je wszystkie dopasować, aby były zgodne z regulaminem. Zawodnik musi również poskakać w takim kombinezonie i sprawdzić, czy nic nie ciśnie, czy wszystko pasuje jak trzeba. Technicznie rzecz biorąc one wszystkie są takie same, różnią się tylko kolorami. Trzeba jednak pamiętać, że jest to ręczna robota i pewnymi drobnymi szczegółami mogą one się różnić.

T.M.:A co z dyspozycją skoczków, którzy startowali w Pucharze Kontynentalnym?
Ł.K.:
Trudno ocenić zawodników, nie widząc ich. Myślę, że Piotrek Żyła pokazywał, że potrafił skakać. Pozytywnie można ocenić także Krzyśka Miętusa i Andrzeja Zapotocznego. Szczególnie w przypadku tego ostatniego, wiele osób myślało, że to jeszcze dla niego za wcześnie. Tymczasem się sprawdził, zapunktował, a patrząc na wyniki treningów można śmiało powiedzieć, że obaj pokazywali, iż stać ich na dobre skoki.

T.M.:Czy można powiedzieć już teraz, że ta decyzja o odpuszczeniu Pragaleto była słuszna?
Ł.K.:
Patrząc na niedzielne zawody, to myślę, że tak. Oczywiście, zawsze trenuje się po to, żeby startować i odpuszczanie konkursów jest decyzją, którą trudno podjąć, szczególnie, że zawodnicy chcą startować. Mając jednak w perspektywie TCS i najważniejsze imprezy tego sezonu, to nie było możliwości zorganizowania inaczej takiego treningu. W Polsce i w pobliżu nie mamy aktualnie dobrze przygotowanych skoczni, więc musieliśmy się udać gdzieś, gdzie te możliwości treningu są.

W Ramsau rozmawiał: Tadeusz Mieczyński

Skocznia w RamsauSkocznia w Ramsau
fot. Tadeusz Mieczyński
Adam MałyszAdam Małysz
fot. Tadeusz Mieczyński

Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (23449) komentarze: (125)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    CDN TAJNYCH ROZMÓW I ODKRYĆ ŁUKASZA KRUCZKA

    Gdyz jestesmy jego wiernymi fanami,tylko nam wiecznym jego fanom,pozwolił powiedziec o sobie i jego tajnych ukrytych gadżetach które używał na skoczniach lilipucich......Otórz jak nam sam powiedział że nie tylko pod jego tajnym kombinezonem znajdował sie spadachron,ale także w jego kasku i wiązaniach były ukryte super tajne niezbednego dla jego życia także zdrowia gadżety!Otórz w dalszych tajnych rozmowach zdradział nam że w jego kasku znajdował się ukryty tajny ponton,także w jego wiązanich przy butach narciarskich znajdowały się tajne bezprzewodowe ABESY

  • anonim
    Nie wierygodne dokonania Łukasza Kruczka

    Od wielu lat jestesmy wiernymi fanami Łukasza Kruczka!
    Z tego też powodu że jestesmy z nim od wielu lat,pozwolił na się dowiedzieć o jego wielkiej tajnej tajemnicy,a my chcielibysmy obwieścić wam ową jego tajną tajemnicę całemu światu skoków narciarskich.Otórz w tarakcie naszej rozmowy od Łukasza Kruczka dowiedzielismy się że Łukasz Kruczek używał super tajnego kosmicznego kombinezonu,pod którym był ukryty jego tajny spadachron który zabezbieczał go przed niewiarogodnymi długimi lotami,w tajnych okolicznościach tylko nam obwieścił że uzywał tego tajnego kombinezonu,dlatego że bał się w tarkcie swoich skoków na skoczniach lilipucich wylondować nad oceanem....Wieczni fani Łukasza Kruczka...

  • anonim

    Kruczek ty ino niszczysz kadre i małysza w szystko niszczysz całe polskie skoki wienc zrezygnuj z prowadzenia kadry daj szanse mondzejszym ty ino mówisz że wiemy gdzie jest błond a nic nierobisz robisz!

  • anonim

    zeby tak trener Kruczek w czasie kariery skoczka skakal jak nasza kadra teraz... on byl jeszcze gorszy. Jak moze byc trenerem skoków osoba ktora sama nie umie skakac? Szkoda mi tylko zmarnowanego roku naszej kadry, bo przez ten rok inny trener moglby cos osiągnąć...

  • anonim

    Szanowny Panie trenerze Kruczek!
    Przez całą swoją karierę był Pan cieniasem i teraz kadrę doprowadził Pan do swojego poziomu.Pojęcia nie mam czym kierował się zarząd PZN powołując Pana na funkcję 1 trenera.Jeżeli rozsądkiem,to z pewnością tylko ze względu na kasę jaka cieniasowi płaci(i tak o wiele za dużo).Moim zdaniem ktoś kto przez całą karierę był przeciętniakiem i kilkakrotnie łapał się do 30 niczego nie nauczy naszej młodzieży,wręcz przeciwnie cofnie ją o kilka lat w rozwoju ,co zresztą widać od początku sezonu.Już nawet "Mameja"lepszym zawodnikiem był od Pana .bo jemu zdarzało się "wystrzelić",niestety słaby był psychicznie i należał do zawodników jednego skoku.Proszę internautów o podpisy.Kruczek niech trenuje młodzików,a trenera trzeba nam z górnej półki,inaczej bez sensu starty i wyjazdy na puchary naszej kadry A.W takiej formie to na puchar kontynentalny.
    Pozdrawiam Zbyszek

  • Mariann początkujący
    Fabrizio

    Ty zielonego pojęcia o sporcie nie masz. Pokaż wyniki innych trenerów, to nie jest miarą trenera. Na twoim miejscu nie zabierał bym głosu na temat trenowania. Według ciebie to im lepszy zawodnik to lepszy z niego jest to tak głupia teora jak i ty fabrizio.

  • anonim
    Kruczek- Slabitki skoczek ibaznadziejny trener

    Panie Kruczek niech mi Pan powie jak ktos taki jak Pan moze trenowac polskich skoczkow. A tym bardziej Adama Malysza. Przeciez Pan w skokach nic nie osiagnal. Nie byl Pan ani razu w pierwszej 10 Pucharu Swiata. Nie wygral Pan ani jednego konkursu w/w Pucharze. Jest Pan bez watpienia osoba elokwentna, ale takie cechy nadaja sie jedynie do Sejmu lub senatu. Tam tez caly czas gadaja i gadaja, ze bedzie lepiej, ze zbuduja druga Irlandie. A nawet jak ludzie
    zdychaja z glodu, ze jest poprawa. Ale nic oprocz tych pustych frazesow sie za tym nie kryje. Z Panem jest dokladnie tak samo! Caly czas Pan gada, ze bedzie lepiej, ze trzeba popracowac jeszcze nad czyms itp. itd. Prawda jest jednak taka, ze Pan nie ma bladego pojecia jak wypracowac forme u naszych skoczkow. Skoro sam Pan nie umial u siebie jej wypracowac? To jak Pan chce ja wypracowa np. u Malysza.Pan moze mu jedynie narty smarowac. Dobra RADA Wystartuj Pan w wyborach do Sejmu, ale rece won od skokow narciarskich!

  • anonim

    utor: nieznany (*108.neoplus.adsl.tpnet.pl), 18 grudnia 2008, 20:40
    -
    @ROCO.S.

    mam pytanie, po co wpierdalasz tyle spacji w te linki?


    Co to znaczy wpierdalasz ?

  • Justyna początkujący
    Łukasz Kruczek

    Nie rozumiem, dlaczego większość forumowiczów zarzuca Łukaszowi brak kompetencji. Łukasz, choć młody, jest wykształcony ( AWF), terminował u znanych trenerów i ma pojęcie o skokach. Wróżę mu mnóstwos ukcesów.Poza tym, ma wsparcie profesora Żołądzia oraz prezesa Tajnera, a nie powiecie chyba, że Pan Apoloniusz jest w skokach nowicjuszem. Kto jak to, ale to właśnie Pan Tajner doprowadził Adama do największych sukcesów. Wyniki naszych skoczków w ostanim czasie moga rozczarowywać, choć uważam, iż nie jest to wina Łukasza -przejście z igielitu na śnieg nie zawsze odbywa sie w sposób gladki i trener nie może do końca wszystkiego przewidzieć. Z drugiej strony wyniki motoryczne ( siła, itd.)wskazują, iż Łukasz z kadrą sumiennie przepracował okres przygotowywawczy. Liczę, że w drobne błędy, które sie przytrafiły naszej drużynie, zostały wyeliminowane w Ramsau i w Engelbergu obejrzymy Adasia na najwyższym stopniu podium. Swoją drogą chciałabym zauważyć, iż Adam w tym sezonie naprawdę trafiał chyba na najgorsze warunki z wszystkich skoczków, ( stąd te wyniki, bo technikę Adam ma najlepszą z całej stawki.), ale każda zła seria musi sie skończyć.
    Pozdrawiam Forumowiczów

  • anonim
    A mi sie wydaje...

    , ze podłoze złego skakania Adama po za tym co tu napisaliscie lezy w sferze psychicznej.
    Spina sie Adam za bardzo. Spójrzcie na jego przestraszone oczy jak siedzi na belce . To nie jest koncentracja.
    Jak popatrzycie na powtórki kiedy fruwał jak orzeł miały zupelnie inny blask .
    I tu własnie doszukiwałbym sie słabszych wyników.

  • anonim

    /www.tvp.pl/sport/ magazyny-sportowe /sportowy-wieczór/wideo /adam-malysz-przed -konkursami- w-engelbergu

    Wczorajszy wywiad z Adamem na TVP-3, po 23.00.

    Pousuwać spacje.

    Adam wyrażnie dał sygnał, że przydałoby sie jeszcze ze dwa dni spokojnego treningu.

  • anonim

    Nie można tracić wiary w umiejętności naszych skoczków ani w wiedzę trenera po kilku konkursach. Wiadomo,że Kamila i Łukasza z pewnością stać na bardzo dobre wyniki. O Adamie
    nie ma co nawet wspominać bo to powinno być oczywiste.
    Być może sytuacja wyglądałaby lepiej gdyby pan prezes nie wtrącał się do pracy sztabu szkoleniowego. Prezes na pewno miał dobre intencje, chciał pomóc trenerowi, ale zapomniał ,że mamy grudzień 2008 a nie 2001. Sporo się zmieniło, a pan prezes tego nie zauważył.
    Mimo trudnej sytuacji należy mieć zaufanie do naszych skoczków i trenera.

  • anonim
    czysty bezsens

    Kruczek moim zdaniem jest zalosny... od poczatku sezonu glosno mowi we wszystkich wywiadach ze Malysz wraca do formy...a skoro tego to w zadnym z konkursow PŚ tej formy W OGÓLE NIE WIDAC! moim zdaniem glownym bledem malysza na progu jest to ze siedzi za bardzo na tylach ...ale tego Kruczek widzocznie sam nie widzi... przecierz Ahonen mial zawsze najlepsze predkosci dojazdowe ... i u niego bylo widac ze dojezdza do konca pieknie wcisniety do przodu i wcale nie na palcach ... tylko na calej stopie... a w powietrzu wydaje mi sie ze malysz skacze za bardzo silowo...nogi owszem musza byc sztywno zeby wszystko utrzymac , ale klatka piersiowa powinna byc luzno(ale wiadomo ze nie na calkowitym luzie) ... tyle z mojej strony ...pozdrawian:)

  • anonim
    wrzaski...

    i krzyki. Oto co przedstawiacie w tym miejscu. powtarzacie się i bardziej lub mniej kulturalnie dajecie upust frustracjom. Mam wrazenie że wyładowujecie sie w tym miejscu za wszystko, co was w zyciu niemłego spotkało. A teraz dostanie sie mnie za to, ze osmieliłam sie skrytykować krytykujących:)
    Jakoś nikt nic ani mądrego, ani tym bardziej odkrywczego tu nie wykrzyczał - ale za to zaistniał, niestety.
    Wrzaski i krzyki! nic więcej tu nie ma...
    Aha! I nie komentujcie mnie tak:
    nie możesz uogólniac, jak jesteś taka mądra to powiedz, to tylko krytyka działań itp. itd. Otóż mogę, bo jak widać z wczesniejszych wpisów, można wyrażac swoje zdanie.Każde.
    No, to teraz czekam, czym dostanę:))

  • anonim

    Widzę, że Kruczek tu szpanersko odpowiadaaa:D:D ale mam dla was informację - ponoć PK w Libercu było zagrożone! ale bez obazy - zawody się odbędą ... Tak na Skocznia24.net przed chwilą wyczytałem! Mam nadzieje, że wyślą w końcu na PK Klimka Murańkę!

  • anonim
    Kruczek i spółka

    Szkoda słów. Na każde zadane pytanie redaktora T.M. Kruczek ma "uzasadnione" wytłumaczenie. Nie powiedział nawet jednego zdania w którym by się przyznał, że coś nie tak zrobiono w przygotowaniach do sezonu zimowego. Efekty jego pracy zobaczymy już jutro po kwalifikacjach. Jeżeli do kwalifikacji przystąpi ponad 55 skoczków to kwalifikacje jak przejdzie trzech białoczerwonych to będzie dobrze.

  • Dorothy bywalec

    dla mnie kruczek nie jest odpowiednim trenerem dla naszych skoczków, tym bardziej, że Adam Małysz za główny cel stawia sobie złoto olimpijskie.
    Moja obawa jest tym większa, jeśli widzę i słyszę, co wyczynia Tajner.
    boję się o to trofeum

    mam nadzieję,że się grubo mylę.

  • strong return doświadczony
    Czyżby?

    "Pan Pierwszy" tegoż portalu bał się załamywać kibicow,aby nie tracić zainteresowania stroną?czy też jest całkiem odwrotnie czyli główny redaktor podgrzewa atmosferę ,chcąc zrobić nam pośrednio miła niespodziankę,mini-prezent,na jutro?

  • anonim

    Dziennikarze, zawodnicy i działacze zjechali się już do Engelbergu. Miasteczko prezentuje się naprawdę okazale, zima w pełni, skocznia gotowa do skoków - nic tylko rozpoczynać zawody.

    Tymczasem skoczkowie mieli dziś okazję do nieoficjalnego treningu na skoczni Titlis. Z tej szansy skorzystali m.in. Adam Małysz, Piotr Żyła oraz Łukasz Rutkowski. Ile Adam skakal na tym treningu?>?

  • anonim
    Lucas

    Jest Engelberg 27 grudnia. Jesli teraz będzie na podium, to może go wyślą wreszcie? Austriacy wprawdzie maja nadmiar talentów, ale chyba nie az taki by marnowac kolejną perspektywiczna gwiazdę. To juz nie dzidzia, ma juz ponad 16 lat!

  • anonim

    Puchar Alp dla młodziezy z tamtych państw to priorytet. Zawsze znikają z zawodów PK i FC jesli tylko koliduja z PA.
    Start młodych Szwajcarów na PS i tak nie ma sensu, bo żaden by nie punktował.
    Ciekawe jak sobie lucas poradzi, i czy juz wrócił do formy. Mam nadzieję, że jednak dostanie szanse na T4S (z krajówki) i wtedy naprawdę zobaczymy czy jest już gotowy by zaistnieć, czy duzo mu jeszcze brak. Po kompletnym braku formyw październiku widac że szedł podobnym cyklem treningowym jak ekipa Pointnera (która tez w październiku obniża zdecydowanie loty), może to juz będzie jego zima? A może dopiero za rok.

  • andbal profesor
    Szwajcarzy

    No to mnie zaskoczyli. Francias i Schuler mimo że mogą nie wystapią w Engelbergu. Wybrali PA. Jeśli jeszcze Guignard wybierze PK to gospodarze we dwóch wystąpią.
    No i na PA pojawi się Pauli.

  • anonim
    bez złudzeń

    radze traktować wypowiedzi kruczka z dużym dystansem,nie wiemy jaka jest prawda,ale dowiemy się jej już jutro ok 15 w przypadku naszych jakie treningi takie zawody albo gorsze także spokojnie i bez napinki ,dla mnie sukcesem będzie miejsce adama w 15tce ,stocha pod koniec 30tki a pozostałych wejście do konkursu

  • TAMM profesor
    @ROCO.S.

    Już wiem.

    To znaczy.
    "Jak PKOl chce, to może dać mniej." ;)

  • ZKuba36 profesor
    TAMM

    Masz moje pełne poparcie ! To Twoja prywatna sprawa. A hobby czy pasja? Czy może być coś piękniejszego ? Oprócz kobiet, oczywiście. Ludzie bez zainteresowań są ludzmi duchowo ubogimi. Takim osobom można tylko współczuć.

  • anonim
    TAMM- nie wiem -masz cały tekst, moze coś wydedukujesz.

    Zaostrzenie kryteriów kwalifikacyjnych i uchwalenie wysokości premii finansowych dla medalistów zimowych igrzysk olimpijskich w Vancouver w 2010 roku - to najważniejsze decyzje Zarządu Polskiego Komitetu Olimpijskiego obradującego w czwartek w Warszawie.
    Ustalony został także termin Walnego Zgromadzenia Sprawozdawczo-Wyborczego PKOl. Zarząd zwołał je na 4 kwietnia 2009 r.

    Po konsultacjach ze związkami sportowymi, Ministerstwem Sportu oraz Komisją Sportową PKOl, Zarząd Polskiego Komitetu Olimpijskiego zatwierdził krajowe kryteria kwalifikacyjne, które zaostrzają międzynarodowe minima wynikowe, jakie muszą spełnić zawodnicy, by myśleć o miejscu w olimpijskiej reprezentacji.

    Uchwalony został także w czwartek regulamin nagród za wyniki sportowe osiągnięte przez reprezentantów Polski na najbliższych igrzyskach zimowych. W konkurencjach indywidualnych premia za złoty medal wyniesie do 250 tysięcy złotych, za srebrny - do 150 tysięcy, a za brązowy - do 100 tysięcy złotych.

    Nagrody w identycznej wysokości otrzymają macierzyste polskie związki sportowe, z tym, iż minimum połowa kwoty otrzymywanej przez nie ma trafić do rąk trenera kadry olimpijskiej.

    W konkurencjach drużynowych (drużyny, sztafety) medalowe nagrody to - dla każdego członka drużyny - do 75 procent kwoty za wyniki indywidualne.

    Decyzje PKOl pozytywnie ocenił uczestniczący w obradach sekretarz stanu w Ministerstwie Sportu i Turystyki Adam Giersz. - To potwierdzenie przyjętej przez resort strategii preferowania dyscyplin i zawodników z potencjałem medalowym - podkreślił Giersz komentując decyzję o przyznawaniu nagród wyłącznie medalistom olimpijskim z Vancouver.

  • TAMM profesor
    @ROCO.S.

    Wracając do "kuźwa". ;)

    To nie było do ciebie osobiście.
    Ktoś spytał się czy to przekleństwo, a ja odpowiedziałem. ;)

    Abstrahując.

    "Założymy się ?"

    Nie zdążyłem się założyć, a już wszedł.. ;)

  • anonim
    A tymaczasem 250 tys zł czeka na Adama

    Uchwalony został także w czwartek regulamin nagród za wyniki sportowe osiągnięte przez reprezentantów Polski na najbliższych igrzyskach zimowych. W konkurencjach indywidualnych premia za złoty medal wyniesie do 250 tysięcy złotych, za srebrny - do 150 tysięcy, a za brązowy - do 100 tysięcy złotych.

  • Anika profesor

    Tymczasem skoczkowie mieli dziś okazję do nieoficjalnego treningu na skoczni Titlis. Z tej szansy skorzystali m.in. Adam Małysz, Piotr Żyła oraz Łukasz Rutkowski.

  • anonim
    TAMM

    Ja wygląda to " jesteś zajebisty" w stosunku do mojego kuźwa nie kierowanego do nikogo, które tak skrupulatnie przetłumaczyłeś w Słowniku Języka Polskiego ?

    Jest zasada. Nie przygaduj innym ( w niesłusznej sprawie) bo sam oberwiesz?

    A tak ku naszemu wspólnemu tutaj dyskutowaniu na poziomie( mam nadzieję). Już kiedyś pisałem aby odstąpić od polemiki z takimi totalnie wywróconymi gostkami typu
    jason pixton (*81.219.189.9)
    Nie dyskutuj z takimi , którzy nie wiedza co to kuźwa :)

  • TAMM profesor
    @jason pixton (*81.219.189.9)

    Rzeczywiście żal. ;)

    Niestety w przeciwieństwie do ciebie nie chodzę już do podstawówki. ;)

    Młody, to możesz mówić do dzieci w przedszkolu, o ile ci pozwolą. ;)

    Przynajmniej mam jakąś pasję.
    A posiadanie pasji nie jest dziecinne. ;)
    Jak dorośniesz, to zrozumiesz. ;)

    Cóż, dzieci i ograniczeni ludzie też muszą być na świecie. ;)

  • anonim
    oleeinarbjoerndalen@gmail.com

    zajebisty mail :DDDDD no oleeinarbjoerndalen@gmail.com padłem :D:D:D nie no młody jestes zajebisty :D jest twoim idolem? moze napiszesz o nim wypracowanie? panie w podstawówce lubią jak dzieci mają swoje pasje ;> :DDD

    a tak serio to żal ;|

  • anonim

    Po zeszłym sezonie "wiedzieli gdzie błąd popełnili" hehehe i w tym go powtórzyli. Znaczy tamten błąd który oni "odkryli" nie był prawdziwym błędem.
    Ci dyletanci do dziś nie potrafią go znaleźć i dlatego robią błąd za błędem. Niedługo wybrukują tymi "wielbłądami" całą trasę wokół kuli ziemskiej od Kuusamo przez Vancouver , Japonię, Liberec po Planice. No chyba, że ktoś wreszcie ruszy głową i zrozumie to co kibice wiedzą od zeszłego sezonu...Panowie "bez pracy nie ma kolaczy a zima znów Was pyta co robiliście latam...?"

  • Anika profesor

    Łukasz Kruczek: "Wiemy nad czym pracować"

    Jakoś nie bardzo chce mi się w to wierzyć. Sądzę, że to nie jest prawdą, że jednak nie do końca wiadomo naszym znakomitym szkoleniowcom, nad czym konkretnie mają pracować.
    Jak już kiedyś wcześniej wspomniałam, p. Kruczek działa raczej po omacku i na chybił-trafił.

  • anonim
    To może na inny temat

    Bo widzę, że zboki są z tematu więc i ja zboczę kuźwa :)

    Organizatorzy TCS już dziś zapewniają ,że zostało zapalone zielone światło dla rozegrania zawodów. Jest na wszystkich skoczniach naprodukowana wystarczająca ilość śniegu.
    Tak,że wystarczy dobrze skakać -mówię o naszych i nie ma przeszkód.

  • anonim
    @Z.Kuba

    www.tvp.pl/ sport/sporty-zimowe / skoki-narciarskie-20082009/ wideo/polskie-skoki-w-lillehammer- okiem-sebastiana -parfjanowicza

    Znalazlam ten material, o tym , kurcze zapomniałam,
    no to, co mówiłeś mniej siły czy jakos tak :)

    Pousuwać te spacje i tam jest, to wszystko jest na ITVp ,

  • anonim
    @ZKuba

    No wiesz, jak możesz pouczać nasz supergenialny sztab :P
    I co Ty sobie łobuzie jeden myslisz? Latem sie odpoczywa przecież, 2 dni treningu, a potem 2 tygodnie leżenia plackiem (to sie nazywa "trening indywidualny " :PPPP) No chyba że latanie szybowcem, łowieni pstrągów czy liczenie kozic w Tatrach. Broń Boże nie można doskonalic techniki ani poćwiczyć na siłowni. Jeszcze by potem Bułgarów mo9gli przeszkoczyć zimą ...
    Naszym celem jest wygranie 2 koncowych konkursów LGPa potem choćby potop...

  • ZKuba36 profesor
    Błędy, błędy, błędy !

    Wszystkiemu winne Lillehammer. Nawet gdyby tam skoczkowie nie oddali ani jednego skoku i cały czas spędzili leżąc martwym bykiem, opalając się przy padającym śniegu, to nie popełniliby, i co gorsze - utrwalili, tylu błędów. Oto one:
    1. Duża liczba bezsensownie (bez kontroli ich jakości) oddanych skoków, zamiast umocnić "głód skoków" i radość ze skakania, spowodowała psychczne i fizyczne zmęczenie skokami.
    2. Wysokie belki startowe nie zmuszały skoczków do bardzo mocnego odbijania się na progu. To się utrwaliło i wszystko trzeba było zacząć od początku. Mam nadzieję, że dokonano tego w Ramsau.
    3. Większość błędów popełniana jest na progu. Jak należy rozumieć słowa p. Klimowskiego podczas imitacji: "mniej siły, wcześniej nogami" ? To jest totalny nonsens ! Ten okrzyk powinien brzmieć: "więcej mocy, biodra do przodu" ! Uzasadnienie: Na progu musi nastąpić EKSPLOZJA siły ! Ta PRACA (wybicie) musi zostać wykonana w jak najkrótszym czasie. Dopiero wtedy możemy mówić o dużej mocy skoczka. Jak Klimowski może mówić:"mniej siły..." ? Nie rozumiem. "...Wcześniej nogami" o co tu chodzi? Wcześniejsze rozpoczęcie wybicia przedłuży czas jego trwania a więc moc wybicia spadnie. Niezależnie od tego cała para może pójść w gwizdek. Siła odbicia musi wynieść jak najwyżej biodra skoczka. Aby cała siła poszła w biodra, to nie można ich zostawiać z tyłu. Gdyby od pępka opuścić pion, to końcówka pionu powinna się pałętać (w końcówce odbicia) w okolicach czubka butów. Jaka nauka takie rezultaty.
    4. Osobna sprawa to ćwiczenie siły w okresie gdy zaczęły się już starty. Na to był czas w lecie. Wprawdzie , dla utrzynania siły na niezmienionym poziomie należy od czasu do czasu ćwiczyć z ciężarkami ale nie przekraczającymi 15 kg. Ćwiczenie z ciężarami powyżej 30 kg może spowodować osłabienie refleksu i czucia progu. Skoki mogą być spóżnione (najczęściej) lub "w kratkę". Ten przypadek może dotyczyć kilku polskich skoczków.
    Jak widać jest co robić. Byle tylko nie skakać w nadmiarze, bo będziemy mogli zacząć myśleć o dobrych skokach Polaków. ale ...w lecie. UFF! Pozdrawiam.

  • pawelnr01 bywalec
    wiecie jaka jest prawda?

    Małysz nie potrzebował żadnych trenerów typu Tajner .On był geniuszem sam w sobie.Potrzebny był mu tylko psycholog.A ten "trener" Tajner niech sobie nie przypisuje zasług Małysza.

  • TAMM profesor
    @Radek

    Czytałem. ;)

    Też się chyba niedługo ukaże na portalu.
    Tak samo jak skład naszej reprezentacji na Engelberg.
    I wyniki PK Pań w Vancouver. ;)

  • anonim

    Kwalifikacje sa jutro, o 14.30, na eurosporcie.

    Własnie czytałam, że 26 grudnia konkurs świąteczny odwołany.
    Moze to i lepiej, TCS jest wazniejszy, niedługo.

  • Radek weteran

    Siatkówka Małyszowi zakazana
    Sporty zimowe - Skoki narciarskie
    18.12.2008 | 06:33
    Kiedyś w siatkówkę grali na każdym treningu, a skoki przez płotki ćwiczyli do znudzenia. Teraz polscy skoczkowie narciarscy na mecz siatki czekają po kilka tygodni, a z płotków zrezygnowali całkowicie.
    Zmodyfikowane treningi są konsekwencją włączenia do pracy z kadrą fizjologa Jerzego Żołądzia.

    Przygotowujący wspólnie ze szkoleniowcami plany treningowe kadry naukowiec zwraca wielką uwagę na wykorzystanie możliwości mięśni. Skoczkowie, podobnie jak zwykły człowiek poruszają się w trzech obszarach energetycznych. Pierwszy w nich to sytuacje codzienne: spacery, przemieszczanie się. W drugim podczas bardzo krótkotrwałego, trwającego maksymalnie 3 sekundy wysiłku (jak na przykład w chwili skoku) działają tylko najszybsze włókna mięśniowe, generując największą moc. Trzeci to wszystkie procesy zachodzące pomiędzy dwoma wymienionymi wcześnie, a więc gra w siatkówkę, piłkę nożną, jazda na rowerze.

    - Najszybsze włókna nie mogą być aktywne wiele razy w ciągu dnia, są w stanie wykonać około 10 powtórzeń. Zbyt długi trening jednej techniki wykorzystujący tę część mięśnia prowadzi do zmęczenia zawodnika. Pracę najszybszych włókien przejmują te wykorzystywane podczas mniejszego wysiłku, ale mają one mniejszą moc - tłumaczy trener reprezentacji Łukasz Kruczek.

    Skoczkowie pracują więc mniej, ale na wyższym poziomie. Tak lubiane przez nich gry zespołowe nie zostały całkowicie wyrzucone z zajęć, ale jest ich zdecydowanie mniej niż w poprzednich latach. Częstotliwość rozgrywania meczów siatkówki czy futbolu zależy też od etapu przygotowań. Latem było ich całkiem sporo, teraz takie ćwiczenia odbywają się rzadziej. (...)

    Podobną metodę stosował już współpracujący przed laty z Żołądziem Apoloniusz Tajner. Znajdujący się wtedy w wyśmienitej formie Adam Małysz często opuszczał serie próbne, treningi przed kwalifikacjami lub same kwalifikacje. Kumulacja energii w "świeżych" mięśniach była dla niego korzystniejsza, niż powtarzanie zupełnie niepotrzebnego wysiłku na średnim poziomie. Nie ma niestety gwarancji, że podobne treningi dadzą takie same efekty u innych naszych reprezentantów.

    Krzysztof Jordan

  • anonim

    Milczenie jest złotem i to dedykuję p. Kruczkowi.Każdy znas wie że liczy się tylko Małysz a pozostali to są panowie do towarzystwa .Jak wygląda skład na P.K. gdyż jestem ciekaw co wymyśli p. Celej a to dlatego że ostatnio zaniemówił.

  • anonim
    Walcie się od Kruczka.

    Kruczek przejął kadrę parę miesięcy temu. Wszyscy skoczkowie trenują od wielu lat. Złe wyszkolenie jest wynikiem złej pracy wielu poprzedników. Nędzę polskich skoków przysłaniał Małysz. Teraz słabość Małysza odsłania prawdę , o której wiadomo od lat..No to najlepiej dokopać Kruczkowi. A może np. uwielbiany przez wszystkich wujek z Wisły, też ma za uszami za wadliwe szkolenie.

  • anonim

    Dzięki za wywiad Redaktorowi.

    Nie wiem co powiedzieć, po tych odpowiedziach,
    niektóre wydają się logiczne i wiele wyjaśniają,
    latem nasi zawodnicy skakali owiele lepiej, oprócz Adama, on póżno ogólnie rozpoczął przygotowania i ogólnie skakanie letnie.
    Ale reszta prezentowała się bardzo dobrze.
    Przyszła zima, moc piszą, ze jest ale zaszwankowała technika,
    nie zamierzam się już wypowiadać na ten temat, bo zwyczajnie nie znam się na trenerce skoczków.
    Wierzę natomiast, że to nad czym pracowali i będą poprawiać, przyniesie zamierzony efekt.

  • TAMM profesor
    @Ja (*154.adsl.inetia.pl)

    Pan Pierwszy jako skoczek. ;)

    Najlepsze miejsce.
    14. w Kuopio, w sezonie 1999/00.

    Najlepszy sezon 1999/00 - 18 pkt. - 63. miejsce - 4 Polak

    złoty medal na Uniwersjadzie w Muju - 1997

    mistrzem Uniwersjady w Popradzie - 1999

    2 złote medal na Uniwersjadzie w Zakopanem - 2001

    W grudniu 2001, w Villach 3 miejsce drużynowo, w PŚ (z Mateją, Skupniem i Małyszem).

  • Michol początkujący
    Coś kręci ten Kruczek

    Nie wiem czemu ale ten trener nie odpowiada wprost na pytania, nie sprecyzował na czym polegały błędy techniczne naszych skoczków. Zupełnie jakby chciał coś ukryć. A jakie efekty przyniosły treningi w Ramsau? Zobaczymy w Engelbergu. Ja myślę że dużego postępu nie będzie, zwłaszcza że Małysz nie specjalnie przepada za tą dziwną skocznią. Ucieszę się jeśli chociał raz Adam znajdzie się gdzieś w drugiej dziesiątce, na więcej bym nie liczył.

  • Redaktor Skoczybruzda bywalec
    @korniszon

    A ja się zastanawiam, dlaczego Boruc nie ustawia się w bramce tak dobrze jak kiedyś. Czemu Krzynówek nie kopie tak mocno i tak celnie jak kilka lat temu. Czemu nie chcą wrócić do tamtego stylu gry? Czy oni w ogóle myślą?
    :-D

  • andbal profesor
    Tuzy

    Niemcy Austria i Norwegia podały już składy na Engelberg. Szwajcarzy nawet nie muszą bo wiemy kogo mogą wystawić (kto ma kwity). Nasi też wiadomo w jakim składzie. Japonia prawdopodobnie nie zmieni. Finowie ostatnio to nawet limitu nie wykorzystywali lecz stałą czwórkę mają. Francuzi no to zgodnie z zapowiedziami mieli już w Pragelato być z Lazzaronim a przyjechali z Mayerem i ma "dożywocie". Czesi i Słoweńcy zapewne będą lecz nie spodziewam się fajerwerków.

  • Marco Polo weteran
    ja też wiem

    Jeśli w takim Trondheim tylko Małysz (i to ledwo, ledwo) wygrał z beznadziejnym od kilku lat Pettersenem czy niewątpliwym outsiderem Kazachem Karpienką, a wszyscy Polacy dostali wciry od takiego np. Rosliakowa, to trudno się dziwić, że trener wie nad czym pracować.
    Pracowac trzeba NAD WSZYSTKIM.
    Tylko nad czym, w takim razie, pracowano do tej pory?

  • anonim

    To dlaczego Adam nie używa tej pozycji przy której odnosił sukcesy? Moim zdaniem pozycja z sezonu 06/07 byla dla niego dobra widać pasowało mu wszystko, a teraz gdy jest zle nie probuje wrocić do niej nie wiem czy w ogóle myślą o takim czymś tam.

  • anonim
    Wojtek z Hól czyli W.Szatkowski

    Wojtku
    a co innego się chciałeś spodziewać po Kruczku. Przecież chyba zdajesz sobie sprawę ,ze on się dopiero uczy,ze nie jest dobrym fachowcem i specjalistą.
    Już ile gromów poleciało na niego ze strony "kibicuf" i współczuje mu ile poleci jak nic nie wyjdzie po Ramsau.
    Ja go jednak będę bronił, a dlaczego to chyba czytasz mam nadzieje i moje komentarze.
    Jestem więcej niż pewien, ze jeśli nasi zaczną skakać na dobrym poziomie a Małysz zacznie się łapać do pierwszej "10" a jak już by wskoczył na podium , to Ci sami, którzy wywalali na niego język czy pisali ,że [...] będą go wychwalać pod niebiosa.
    Ja powiem wtedy,że UDAŁO SIĘ jakimś psim swędem.

  • TAMM profesor

    Wywiad fajny. ;)

    Szkoda tylko, że Pan Pierwszy nic nie powiedział. ;)

    No może cztery razy powiedział o pozycji dojazdowej.
    I coś o prędkości. ;)

    Ale niestety żadnych konkretów.

    Aczkolwiek dla zwykłych kibiców informacje te są raczej pełne. ;)
    I więcej nie trzeba. ;)

  • strong return doświadczony
    Jeśli o mnie chodzi to...

    Mnie te odpowiedzi prawdę powiedziawszy również nie zadowliły.Nie ma mowy o żadnych de facto konkretach ,oprócz osoby Adama.Kruczek powiedział o kłopotach Kamila z prędkościami najazdowymi ,ale nie stwierdził z czego one wynikają.O dyspozycji w aspekcie techniki innych w ogóle nie wspomniał,a w poprzednim wywiadzie powiedział tylko,że Marcin skacze podobnie jak w Kuusamo,czyli bądżmy szczerzy bez rewelacji.

    Druga sprawa jest taka,że sądziłem ,iż taktyka "kroczek po kroczku",odnosząca się pewnie również do rotacji w składzie między kadrą A i B,będzie zasadzała się na ,że tak powiem lepszych fundamentach niż miejsce w trzeciej dziesiątce w PK,z którym to Krzysiek Miętus nie bardzo ma czego szukać w Pucharze Świata,także trudno o jakiejś wymianie mysleć.Chyba w teorii miało to wyglądać troszeczkę inaczej..
    To nie był jakiś dobry występ,a zwłaszcza gdy wspomnimy Rovaniemi,albo lepiej nie.
    Ale wywiad był dobry ,tylko rozmówca też musi się postarać ,aby stał się bardzo dobry.Cóż skocznia zweryfikuje wszystko.

  • Julka weteran

    Źle się dzieje z polskim skokami. Niby latem było nieźle, wywalczyli limity, ale teraz jest kiepsko. Co tu ukrywać.
    Sezon za ponad trzy miesiące przejdzie do historii i na pewno będzie zapamiętany przez nas kibiców. Obawiam się tylko, że zostanie zapamiętany jako jeden z najgorszych sezonów w historii polskich skoków od ładnych paru lat.
    Byłam przeciwna zatrudnianiu Łuaksza na stanowisku trenera, mimo, że darzę go wielką sympatią. Nasza kadra, szczególnie Adam zbyt wiele już stracili, żeby to nadrobić. Mam tylko nadzieję, że moje słowa są przedwczesne, że się coś ziemi na lepsze. Sezon jeszcze trwa, karty są w grze- zobaczymy jak będzie ...

  • anonim
    oj panie trenerze..

    mam dosyć słuchania nowinek z treningów pana kruczka.
    ''jest dobrze! jest forma! chłopcy maja sile w nogach!'' juz gorszych bzdur człowiekowi wmawiać się nie da patrząc na rezultaty ''polskich orłów''.
    ale jest fajnie - mamy polskiego, wybitnego i doswiadczonego trenera optymiste.

  • anonim
    Wybicie...szwankuje

    Mnie udaerza jedno. Nasi zawodnicy, tak mi się wydaje, mają wielką moc, którą pokazują wyniki tekstów motorycznych, ale to się nie przekłąda na skoczni i po prostu "przejeżdżąją próG", wybijają się za późno lub za wcześnie. Ten element należy dopracować, bo skoki, inaczej długość skoku, zależy od wybicia.
    Tu widziałbym główne braki. Prędkość jest ważna, ale nie najważniejsza, a mydli się nią oczy kibiców już z 5 lat.

    A co sądzicie o tych odpowoiedziach trenera Kruczka Wy drodzy fani skoków?

  • anonim
    Mało przekonujące odpowiedzi...

    Gratuluję Tadeuszowi wywiadu.
    Natomiast odpowiedzi naszego treenra, jak i cały okres jego pracy jako szkoleniowca kadry narodowej, mało mnie przekonują. Te odpowiedzi to są tzw. odpowiedzi i wypowiedzi tak oczywiste, że podobnych mógłby udzielić niejeden nie z trenerów, ale sympatyków tej dyscypliny. Są bardzo ogólne. Za bardzo ogólne.
    Błędy nie zostały tu jasno określone i myślę, że trener Kruczek nie ma za bardzo pomysłu co z tym zrobić. Ale piszę jeszcze raz: zobaczymy co będzie w Engelberu a sezon podsumujemy po Planicy. Może będzie lepiej. Ale z drugiej strony miało być tak dobrze, więc jak będzie naprawdę? i jak w kadrze jest naprawdę? Dużo jakoś tych pytań., za dużo, a tymczasem konkursy się zbliżają. Źle się zaczął ten sezon... bardzo źle.

  • malyszomanka bywalec

    ej pan kruczek...czy pan wogole wie gdzie tkwi ten błąd? bo jak pan udzielał ten wywiad to najpierw bylo ze sa male predkosci potem ze zla pozycja dojazdowa. to co w koncu jest prawdą? mozna sie wogole dowiedziec? bo jakos pan wszystko tak zaplontal ze nic nikt z tego nie rozumie.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl