Łukasz Kruczek: "Adam Hannu bardzo ufa"

  • 2009-01-06 21:23

Łukasz Kruczek, podobnie jak cały polski sztab szkoleniowy, był bardzo zaskoczony, że informacja o treningach Adama Małysza w Finlandii, tak szybko przedostała się do mediów.

"Pomysł wyjazdu Adama do Lahti kiełkował już od pewnego czasu. To miała być mało spodziewana dla wszystkich lokalizacja i mieliśmy jednak nadzieję, że uda się to utrzymać w tajemnicy tak, aby Adam miał możliwość spokojnego treningu" - przyznaje Kruczek.

"Rzeczywiście, sytuacja, że zwracamy się prośbą o pomoc do trenera, który w minionym sezonie zostal zwolniony z powodu złych wyników może wydawać się nieco komiczna. Hannu jednak to szkoleniowiec bardzo doświadczony, a Adam mu ufa, a to już dwa kluczowe czynniki, aby ten plan się powiódł. Poza tym, gdy dany trener długo nie widzi zawodnika, wówczas może zauważyć u niego jakieś zmiany, które mogą umknąć, jeśli ogląda się zawodnika codziennie" - wyjaśnia trener polskich skoczków.


"Adam trenuje z trenerami kadry, a Hannu ma być z nami tylko na zasadzie konsultacji. Zaoferował nam swoją pomoc. Powiedział, że dla zawodników najwyższej światowej klasy jest zawsze otwarty i gotowy wesprzeć, gdy ich szkoleniowcy uznają to za stosowne" - kontynuuje Łukasz Kruczek.

"Treningi rozpocznie Adam od jutra, na pewno pozostanie w Lahti przynajmniej przez pięć dni. Jeśli wszystko będzie w porządku, wówczas wrócimy do kraju" - zakończył szkoleniowiec polskiej kadry.

Od 8 stycznia pozostali polscy skoczkowie mają zaplanowane pięciodniowe zgrupowanie w Zakopanem, gdzie będą trenować na Wielkiej Krokwi.

Hannu LepistoeHannu Lepistoe
fot. Tadeusz Mieczyński
Adam MałyszAdam Małysz
fot. Tadeusz Mieczyński

Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (13791) komentarze: (173)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Barnaba doświadczony
    Niebotyczne kryteriun oceny trenera

    @Anielasty
    Ale pogrążyłeś mnie w głębokim żalu. Moje złudzenia zostały pogrzebane. Niemniej symboli żałobnych po A.Tajnerze i H. Lepistoe nie założę.
    Przejrzałem statystykę kilku ostatnich lat, absolutnie nie chodzi tutaj o arytmetykę, średnią ważoną. Uwazględniając Twoje kryterium tylko trenerzy Austrii, Norwegii i Finlandii nie mają kłopotów z dobrą ocena. Pozostali od czasu do czasu coś tam by zyskali, może trójkę plus. Nie ma na niej w ogóle miejsca dla mojego kolejnego idola Kari Ylianttilii, który jak wiemy obok H.Lepistoe jest ojcem najwiekszych sukcesów skoczków fińskich. O jego osiągnięciach drużynowych w Niemczech, Szwecji, USA poza sporadycznymi solistycznymi popisami na dalekim planie nic wiecej nie mogłem przeczytać. Jedyna według tak ostrego kryterium nadzieja dla stale czynnego w gnieździe trerskim Fina z paszportem amerykańskim wiąże się z teamem japońskim.Na razie,co wszyscy to widzą, jenów , a nawet wiatru przychylnego wiatru temu zespołowi nie brakuje.Wątpię czy do spełnienia wzmiankowanych wymogów może w tym pomóc nawet kolejny paszport szkoleniowca. Obym się mylił.

  • anonim
    Do @Marek (*143.neoplus.adsl.tpnet.pl)

    Przykro mi ale za cholerę ciebie nie rozumiem:)
    Ani twojej uwagi do mnie odnośnie trenera Górskiego, co on ma do skoków ?
    Z drugą częścią twego postu zgadzam się.
    I nie uważam aby Lepistoe w ub,sezonie jakoby miał zawieść na całej linii, zawiódł pewnie jego asystent, no ale jest ku temu okazja aby Adam się tego dowiedział :)

    Jesli Adam poprosił go o pomoc, to znaczy, że ma nadal do niego zaufanie, to znim zdobyl 4 KK i medal MŚ,
    i to jeden z najbardziej doświadczonych trenerów na świecie i znaczy to również to, że my połowy z tej współpracy jaka miała miejsce tak naprawdę nie wiemy.
    To tak jak z tymi nartami Adama, kto mu smaruje ?

  • Anielasty bywalec
    Dobry Trener ciąg dalszy

    Doskonale rozumiem że w Polsce nie ma takiego zaplecza technicznego i organizacyjnego jak w Niemczech czy Austrii.
    Dlatego nie wymagam od trenera wyników takich jak tamci.
    Uważam , że dobry trener w naszych warunkach powinien wyszkolić kilku zawodników, którzy w ciągu sezonu PŚ robili conajmniej 100 pkt. ( minimum)
    Póki co kolejni trenerzy wożą się na Małyszu, zaś w temacie drużyny od lat jest tragedia i żenada.

  • Anielasty bywalec
    Dobry Trener

    Dobry trener skoków narciarskich to taki, który potrafi trenować i wyszkolić dobrych skoczków.
    CAŁĄ DRUŻYNĘ - a nie pojedynczego rodzynka !
    Miarą jego fachowości są zatem wyniki wszystkich jego podopiecznych.
    Geniusza może "szkolić" nawet przeciętny trener - dobry to taki, którego podopieczni osiągają wyniki od dobrych wzwyż.
    Odpowiedzcie sobie sami zatem jakim trenerem był Tajner.........

  • Barnaba doświadczony
    Dobry trener to: dobra drużyna.

    @Ona 20
    Przed dwoma laty tocząc polemikę z @2006 różniliśmy się ''pięknie" w sprawie określenia dobry trener. Było to akurat na początku kadencji H. Lepistoe.Obaj jednak zgodnie twierdziliśmy, że trenera ocenia się po poziomie całej drużyny.
    Drużynę zaś tworzy się z tzw. materiału ludzkiego. Aby kogoś wybrać, trzeba mieć z kogo wybrać. Nie jesteśmy fińską, norweską czy austriacką lub nieniecka potegą . We Francji, Japoni i północnych Włoszech śniegu,a także Szwecji, młodzieży i nart też dostatek.
    Kiedy panował Polo, posiadał wybór ograniczony. Mój pupil, Kamil miał wtedy około 13 - 15 lat inni podobnie.
    Problem w tym, że z biegiem lat przybyło wielu adeptów, ale nie każdy przez nas okrzyknięty talentem może zostać Wielkim Adamem.
    Niemniej brakuje u nas spójnego systemu szkolenia, gdzieś pomiędzy grupą juniorów, a reprezentacja znikaja owe Talenty. Proszę nie utożsamiać ich z kadrą "T", za którą winę przypisuje się tylko prezesowi A. Tajnerowi. Ale Prezes firmuje działanie PZN. Popatrzmy jednak na nazwiska
    i konekcje.Tonio, był tylko dyżurnym chłopem do bicia.
    Wracając do tematu, brakuje przede wszystkim dobrych trenerów od podstawowego szkolenia w klubach oraz specjalistów owe szkolenie wspierajacych, a więc ludzi bazę osobową kształtujacych i rozwijajacych, po to aby po przebyciu kolejnych etapów sportowego rozwoju można było spośród wielu kwalifikować do kadry najlepszych z nich,
    a w przypadku niespełnienia oczekiwań zamieniać.
    To jednak nie wszystko,a gdzie podstawowa materialowa baza szkoleniowa i sprzęt?
    Zgadzam się:dobry trener to dobra drużyna. Ale też mam na uwadze wcale nie takie głupie porzekadło: nawet najlepszy krawiec tak kraje jak mu materialu staje.
    Pozdrawiam.

  • ZKuba36 profesor
    Egzamin Kruczka.

    Moim zdaniem to wyjazd Tajnera jest całkowicie usprawiedliwiony, gdyż ten sezon jest sezonem przedolimpijskim, właśnie na eksperymenty, a z założenia miał być dla Adama sezonem ulgowym.
    Do Ramsau Kruczek był prowadzony przez Tajnera "za rękę". Jak nie wypalił pomysł Tajnera obniżenia obciążeń treningowych o 30% (słyszałem tę typowiedż Tajnera w TVP) i fiasko treningów w Lillehammer, Kruczek (wzorem treningów w sezonie 2006/7) zaproponował Ramsau.
    Tajner zgodził się na taki wariant, pojechał sprawdzić czy wszystko gra, a że zawodnicy dochodzili już do siebie po Lillehammer, Tajner był b. zadowolony z treningu i uznał, że Kruczek już ze wszystkim poradzi sobie sam.
    W takiej sytuacji Tajner wyjechał na urlop, dając Kruczkowi szansę na samodzielne podejmowanie decyzji i przejęcie obowiązków 1 trenera kadry.
    Problemy zaczęły się prawdopodobnie wtedy, gdy Adam stwierdził, że jeszcze ma duże braki techniczne i ...skakał, skakał, skakał po 12 skoków dziennie, a z Adamem skakali pozostali zawodnicy. Właściwie doszło, w pewnym sensie do powtórki z Lillehammer. Powtórnie, zawodnicy zamiast mieć "głód skoków" i radość ze skakania, powtórnie odczuwali zmęczenie i przesyt skokami.
    Na szczęście trafiły się Święta i zawodnicy mogli trochę odpocząć. Pisałem wtedy, że w żadnym przypadku nie powinno się wycofywać zawodników z TCS, niezależnie od tego jak wypadną w 2 pierwszych konkursach. Nie przypuszczałem, że Kruczek znów zastosuje jeden ze swoich "genialnych" pomysłów i między 1 a 2 konkursem wlepi skoczkom 7 skoków na dużej skoczni, z wysokiej belki. Ucho się oberwało.
    Szczytem głupoty i lekceważenia obowiązków była, podjęta w popłochu, decyzja o rezygnacji ze startu na mamucie.
    To jest rezygnacja z przynależności do elity światowej, odłożenie o kolejny rok nauczenia się latać i powrót do zaścianka, czyli skoków na Fis-Cup i małych skoczniach.
    Nie tędy droga.

  • anonim
    a tak swoją drogą

    gdyby ktorys z trenerow był dobry (Tajner, Hannu itd.) to wytrenowałby wszystkich naszych skoczkow a nie tylko Adama. Adam ma wiekszy talent i tyle. A ze teraz gorzej skacze to przez te wszystkie trenerskie zamieszania. Jakby mial swiety spokoj byłoby lepiej. Albo jest zmeczony, albo nie wiem co. Choc dobry trener mogłby mu pomoc. Ale trenerow nie powinno sie oceniac na podstawie Adama tylko na postawie wynikow skakania wszystkich skoczkow.

  • Barnaba doświadczony
    Korekta

    Końcowa część powinna brzmieć:
    Ad. 3. Z tym uposażeniem prezesa PZN, nawet jeśli wymieniamy w wysokości kwoty brutto to nie przesadzajmy, wiem jaki to rząd wielkości. Traktuja o tym określone przepisy. Osobiście znam dwóch prezesów porównywalnych prestiżowo związków sportowych bazujących w działalności statutowej na dotacjach i dobrodziejstwie sponsorów, na ten temat coś mogę powiedzieć.

    Apoloniusz Tajner, aktualnie jest prezesem, chciałoby się napisać twarzą Polskiego Związku Narciarskiego. Nie każda twarz musi się nam podobać. Jednak osoby trenera Apoloniusza Tajnera z prostackich motywacji nie bijmy po twarzy.

    Za nieczytelność myśli spowodowaną pracą nad "doskonaleniem" w okienku (zerwanego tekstu) -
    przepraszam.Barnaba

  • skoczek stały bywalec

    czytając wypowiedzi niektórych ludzi ,to inne są mądre a inne sprawiają wrażenie ,że co niektórzy nie maja pojęcia o skokach.Łukasz Kruczek to młody trener miał się uczyć trenerki ,albo zdobywać praktykę od Hannu do olimpiady w Kanadzie ,potem objąć kadrę , a zarazem dał się wplątać w układy z Tajnerem ,a ten po prostu go kupił a szkoda bo Łukasz to sympatyczny człowiek i będzie dobrym trenerem ,ale na razie praca z Adamem go przerasta.Pamiętacie jak był Kutin to go pytali czy potrafi pracować z Adamem, prezes Tajner skłócił Kruczka i Kutina co doprowadziło do wylania Kutina, wszystko po to żeby Tajner mógł sterować skokami .Ta sama zagrywka była Hannu. Myślę dobrze się stało ,że Adam poleciał do Lahti na treningi doświadczony trener zawsze wyłapie błędy choć cudu nie będzie .mam pytanie jak teraz czuje się Tajner a jak Adam odzyska formę i naprawi błędy pod okiem Hannu to pan prezes powinien przeprosić Hannu .A jak nie to poprosić Hannu by był osobistym trenerem Małysza tak jak ma Jakub Janda

  • anonim

    Do Marka
    Nie wiem jak jest z twoja wiedzą piłkarska ale chyba nie najlepiej św.pamieci K.Górski w latach 90-tych został patronem PZPN-u a prezesem był Marian Dziurowicz to po pierwsze.Pan Tajner czy był wybitnym trenerem to inna bajka jakos nie przypominam sobie by otrzymał propozycje pracy z zagranicy a to że został prezesem to niestety nie bład tylko jego "pogoń" za forsą bo doskonale zdawał sobie sprawe że dopóki Małysz będzie skakał to bedą niezłe pieniążki w PZN.

  • strong return doświadczony
    Myślę sobie,że

    Adam uciął sobie dziś pogawędkę z Lepistoe.I dobrze nawet to mu się może przydać. Jeśli Hannu przekaże temu profesorowi z którym Małysz ma pracować pewne wieści(wystarczą dzisiejsze nieścisłości w aspekcie przyjazdu,czy też nie P.Kruczka),to wkrótce za pośrednictwem Kojona cała trenerska wieża posika się ze śmiechu,a może zapłacze ,kto wie> W każdym razie to totalna kompromitacja.Nie wiem co Adam powiedział Hannu o przyjeżdzie Kruczka,ale chłop jest trochę zdezoriebtowany z pewnością:-)

  • Marek stały bywalec
    do Fanki

    Ty byś chciała utopić nawet trenera Górskiego za jego prezesurę w PZPN w latach 90-tych (a korupcja była wtedy dużo większa niż obecnie).

    A faktem jest, że Tajner niepotrzebnie wszedł do PZN. Mógł zaszyć się w domu, przy kominku i dziś stawiano by mu pomniki, a żaden schamiały kibic nie wyzwałby go od "trenerzyn".

  • Anika profesor

    @ona

    "Gdyby Małysz był teraz w formie, to nikt by nie powiedzial, ze Kruczek to niedoswiadczony trener, nikt by go nie krytykował."

    Problem w tym, że Małysz nie jest w formie i zarzucanie Kruczkowi niekompetencji i braku doświadczenia jest tak najbardziej uprawnione.

  • ZKuba36 profesor
    Koło ratunkowe dla Adama.

    Zastosować w przypadku gdy trening z Lepistoe nie da spodziewanego efektu.

    Potrzebne rekwizyty:
    - skok Adama na normalnej skoczni, w którym skoczył 118m. i pokonał w tym skoku następnego zawodnika (Ahonen) o kilkanaście metrów. Skok ten był pokazany ostatnio w TVP Sport póżnym wieczorem w dniu 2.01.09r.;
    - operator z kamerą (Mateja):
    - urządzenie do porównywania skoków (jest w sztabie);
    - skocznia (narty, strój itd) - może być normalna ale wskazane aby była czynna (podobno rzadkość);
    - trener np Szturc lub Mateja.

    Uzasadnienie: porównanie skoku Adama z filmu i obecnych skoków Adama to tak jak porównanie gór i morza. Zwłaszcza początek rozbiegu, pozycja przed odbiciem jak również całe odbicie i wyjście z progu wyglądają zupełnie inaczej. Kolejni trenerzy tak rozregulowali naturalną pozycję dojazdową, (bardzo specyficzną - charakterystyczną tylko dla Adama i w pewnym stopniu Morgensterna), że obecna pozycja jest taka jak większości skoczków i dlatego Adam skacze tak jak większość skoczków.
    To trzeba koniecznie filmować i porównywać z Adamowym wzorcem. Wzorcem musi być Adam a nie inni skoczkowie.
    Treningi w Ramsau jakoś nie zwiększyły prędkości Adama, niech więc skacze tak jak mu najwygodniej a wtedy nawet z małej prędkości poleci daleko. Pozycję powiniem mieć taką z jakiej odlatywał daleko innym skoczkom.
    Technikę trzeba dopracować bezpośrednio po zakończeniu PŚ w Zakopanem.

    Ostatnie 10 dni przed zdobyciem medalu na MŚ:

    Dzień 1.i 2.: Po 6 skoków dziennie;
    Dzień 3.: rozruch i skoki przez płotki ew. jakaś gra wymagająca dobrego refleksu;
    Dzień 4.i 5.: po 5 skoków dziennie;
    Dzień 6.: taki jak 3.;
    Dzień 7.i 8.: po 4 skoki dziennie;
    Dzień 9. taki jak 3., tylko ćwiczenia krótsze i lżejsze.
    Dzień 10. oficjalne treningi.

    UWAGA:
    1. Wszystkie treningi skokowe powinny być prowadzone z takich belek aby do punktu K brakowało 3-5m. W przypadku przekroczenia pktu K, belka powinna być obniżona.
    2. W żadnym przypadku nie wolno przekroczyć podanej liczby skoków, chociaż Adam będzie z tego bardzo niezadowolony i znajdzie 10 powodów aby skakać więcej i dalej.
    3. Sprawa dotyczy skoczni normalnej. Przyjmuję zakłady.

  • JA :D doświadczony

    Nie rozumiem tych ludzi, którzy krytykują Hannu. Czy wy już zapomnieliście co on dla Adama zrobił? A zeszły sezon wcale taki zły nie był, wystarczy spojrzeć na wyniki. W porównaniu z obecnym: przepaść. Przypomnijcie sobie, kto trenował Nykaenena, Morgensterna albo Koflera? Gdyby wszechwiedzący pan Tajner nie wywalił Lepistoe, to on teraz pomógłby Adamowi, bo wiedział jakie błędy popełnił. W końcu on też nie jest nieomylny.

  • anonim
    @ona

    Z ostatnim Twoim komentarzem zgadzam się w 100% heheheh. Gdyby Kruczek przejął kadrę PO Mikesce, Kuttinie, Bajcu, Schoedlerze czy innym nawiedzonym "terroryście z siłowni" to teraz by machał chorągiewką i usmiechał obok podium i zbierał zaszczyty (za nie swoje zasługi) ;))
    Miał chłop pecha, a raczej jest głupi. Chyba chłop naprawde nie ma o niczym pojęcia skoro nie przewidział, że "żniw" nie będzie, bo poprzednik (razem z nim ) zapomnieli w poprzednich 2 sezonach "posiać ..."

  • anonim

    A ja nie wiem czemu wszyscy tak krytykują Łukasza Kruczka. To dobry młody wykształcony trener. Dlaczego u nas w Polsce jest tak, że jeśli trenerowi coś nie wyjdzie to już wszyscy go krytykują i uważają, że się nie nadaje?!? Owszem- popełnił błąd- ale wyciągnie z tego wnioski i drugi raz tego samego błędu nie popełni. I jeszcze jedna sprawa: kiedy Adam źle skakał za czasów Lepistoe to większość kibiców i działaczy psy na nim wieszała, a teraz nagle wszyscy zmienili zdanie i uwielbiają go. To jest niekonsekwencja moim zdaniem.

  • anonim
    echh...

    widze, ze wszyscy tu są mądrzejsi od prowadzących kadre, szefow itd. Zawsze najlatwiej jest krytykowac po fakcie. Gdyby Małysz był teraz w formie, to nikt by nie powiedzial, ze Kruczek to niedoswiadczony trener, nikt by go nie krytykował. Gdyby to, gdyby tamto. Najlepiej jest sie wymądrzać. Podejrzewam, ze nikt mnie tu nie polubił, ale to nie był moj cel. Mam dosc tego zwalania winy na kogos, na kogo najlepiej zwalic. Komentowac i krytykowac jest łatwo, tylko ciekawe, jakbyscie sobie poradzili bedac na miejscu tamtych ludzi. Myslicie, ze im nie zalezy zeby Adam i inni polscy skoczkowie dobrze skakali? Na pewno zalezy! I sie staraja. A ze to nie wychodzi, lub ze dla osoby stojącej z boku ich posuniecia wydają sie bez sensu, to juz inna historia.

  • anonim

    @ nieznany (*o89.neoplus.adsl.tpnet.pl)

    Ja też ci zalecam czytanie ze zrozumieniem, dałam linka do obszernego wywiadu z Profesorem, który dokładnie tłumaczy jak ma się moc zawodnika do techniki.

    Adam ma moc i to piekielną i to niekiedy nie mozna tak łatwo pogodzić z techniką.
    Poczytaj, chyba, że ty badałaś jego moc:))) i wiesz lepiej .

  • anonim

    @Fanka
    Mądrze jak zwykle piszesz i pięklnie.Sezon 2007 roku byl wspaniały,bo Adam z tak słabej pozycji piął się w górę aż wspiał się na szczyt,to było niesamowite.A MŚ zawsze dawały Adamowi kopa,potem w PŚ skakał jak opętany.220 m przy nienajlepszych warunkach w Planicy też zasługuje na odnotowanie.A co do sztabu to szkoda gadać...Ciekawe czy wszytskim tym Schlierenzauerom i Morgensternom by się dobrze skakało w polskich warunkach szkoleniowych i trenerskich.Mieli szczęście ze urodzili się w Austrii.

  • anonim
    fragment z gazety

    "Chcemy popracować przez tydzień, żeby zdążyć przed konkursami w Zakopanem. Co mogę zrobić? Po pierwsze, nie dam żadnych gwarancji. Myślę jednak, że da się określić przyczynę kłopotów za pomocą specjalnych testów opracowanych przez profesora Virmavirtę. Można z ich pomocą określić siłę skoku, ocenić ruch skoczka. Zobaczymy, jakie będą wyniki testów i wtedy ustalimy, w którą stronę powinny pójść treningi. Sporo też zależy od pogody, nie wiem, czy wiatr nie pokrzyżuje nam planów" - stwierdził Lepistoe.

    Ja naprawdę nie rozumiem tej pogoni Kruczka za Adamem, bo on mógł jechać na loty do Kulm z chłopakami, nie pojmuje jak można tak zmarnować okazję do polatania pozostałym zawodnikom.

  • anonim

    Jest bardzo ciekawy wywiad z Profesorem Żołądziem na sport.pl, warto go przeczytać, dość obszerny.

    @carlito

    Rok 2007 w moim odczuciu był chyba najpiękniejszym sezonem w wykonaniu Adama,to była najlepsza i pasjonująca walka i rywalizacja pomiędzy dwoma zawodnikami i do samego praktycznie końca, nie było wiadomo, kto sięgnie po KK.
    Po MŚ, kiedy Adam zdobył złoto a przecież stawał już na podium przed MŚ, w tamtym sezonie,
    to go tylko napędziło i pomimo, że miał ponad 300 pkt straty do Jacobsena on sam jeszcze nie wierzył, że może sięgnąć po kulę.
    Jak ja to mówię zawsze, w sporcie wszystko jest mozliwe, bo nawet w lotach okazał się doskonałym lotnikiem,
    Adam jak tylko poczuje, że może o coś walczyć, że staje się to realne, to on to robi i nic ani nikt nie jest wstanie mu w tym przeszkodzić.
    Kto wie !
    Tyle, że ta owa nasza "polska myśl szkoleniowa" może mu bardzo dobrze utrudnić to zadanie, jesli Małysz nie weżmie spraw we własne ręce, będą chcieli do samego końca spijać śmietankę z jego sukcesów, a porażki świetnie zwalą na kogoś obok. Bo jak nazwać pogoń Kruczka za Małyszem do Lahtii?
    Lepistoe oświadczył i jest to w gazetach, że po jednym z TCS Adam sam do niego zadzwonił i zwrócił się o pomoc.A on Mistrzowi pomocy nie odmówi.Tyle, że mieli trenować tam sami z pomocą Roberta do imitacji i filmowania na video.
    Czyż to nie porażka dla sztabu?

  • anonim
    Ona 20

    Zalecam czytanie ze zrozumienime. Ja nigdzie nie napisałam, że to że Adam świetnie skakał, to tylko jego zasługa. Ja pisałam, że nie ma w tym żadnej zasługi Tajnera, a to coś innego.
    Oczywiście, że swoje pierwsze Kryształy zawdzięcza trenerom. Są to trener Szturc (wychował Mistrza), trener Mikeska (morderczymi treningami wpompował w niego tyle mocy ile się dało) oraz Doktorzy (Blecharz "zrobił " obudowe psychiczną a Żołądź pomógł rozumnie tę zgromadzona moca gospodarować). Oczywiście ta moc z czasem osłabła a z odejściem dochtorów nie miał tych resztek kto rownomiernie dawkowac i była totalna klapa w sezonie 2003/2004
    Następny który odbudował moc był Kuttin (tak nielubiany za to przez wielu) . Niestety błedem było zmiana nart na Fischery (Małysz miał ten sam problem co teraz Morgi) i wydłużenie Małysz, który nie miał problem z cięższymi nartami. Gdy wreszcie Małysz zaczał wracac do formy Turniej Skandynawski 2006, trzeba było szybko usunąć Kuttina, by nie dopuscić do sukcesu.
    Małysza w wysokiej formie przejął Lepistoe i to on machał chorągiewką gdy Małysz Kule zdobywał.
    Ile warte były jego treningi pokazał następny sezon oraz ten obecny.
    Nawet Żołądź dał plamę z powodu zbytniego zadufania w sobie i wiary w nieistniejąca moc Adama. ZAłożenie błedne i treningi rozpisane przez niego i z doradztwem Lepistoe niczego nie dały.
    Adam nie ma mocy Panowie. Ot cała tajemnica braku formy ...
    Dokąd tego nie zrozumieją to mu nie pomogą. Niestety w podszepty Lepistoe uwierzył równiez Małysz i to się może dla niego skończyć kompletnym załamaniejm i stratą wiary we własne możliwość. Dlatego uważam, że wyjazd do Lepistoe może miec katastrofalne skutki dla przyszłości Małysza.
    Obym się myliła, oby...

  • anonim
    Nikt się nie zastanowił

    .ze polskie skoki ,to nie tylko Małysz czy polskie skoki to tylko Małysz?
    Pojechał do Lahti, zanim obaj trenerzy. Ludzie przecież to chore. Do Kulm nie jedziemy.
    Po wyjeździe Małysza przecież nasi skakali całkiem nieźle bo nie było nerwowej atmosfery, bo się skończyły pyskówki miedzy Kruczkiem a Małyszem a te maja wpływ na otoczkę.

    Będą się śmiać , z nas, ze boimy się skakać na Mamutach :)

    Po co jedzie Maciek Kot na Fis Cup? Po co ? Ma skakac na duzych skoczniach mamutach itp. Kiedy ma to robic?

  • anonim

    @Fanka
    Po tym co nasz mistrz zrobił w sezonie 2007 nie oczekuję niczego więcej,5 Kk chyba nierealna juz:) Nikt tego nie dokonał i myslę,że juz nie dokona nikt.Ale 5 MŚ jest jak najbardziej realne,pod warukiem najwyższej formy.Tego tez nikt nie dokonal,obecny dorobek Adama w MŚ też jest jedyny w historii i polepszyć może go tylko Adam.Nie oczekuje juz niczego wielkiego,ale niech od czasu do czasu wygra pojedyncze konkursy,to bedzie już piekne.A swoją drogą to sytuacja niecodzienna,że zawodnik jedzie trenować z bylym trenerem,nie wiem juz do czego ten Kruczek sie nadaje,bo autorytetem dla Adama nie jest zadnym.Hmm jaki pomysł mam na naprawe Adama? Moim zdaniem najpierw odpoczynek,potem trening,potem znowy chwila odpoczynku i zawody,ale tak jak mowł Szturc,na to trzeba kilku tygodni,a juz nie ma czasu....

  • anonim
    Jerzy Żołądź: Żeby było dobrze w Vancouver, powinno być dobrze także i w tym sez

    Dla najlepszego polskiego skoczka głównym celem jest zdobycie złota olimpijskiego, jest to bowiem jedyne trofeum, którego nie ma. - Żeby było dobrze w Vancouver, powinno być dobrze także i w tym sezonie. Nie chodzi o wygrywanie każdego konkursu, ale o pewne miejsce w czołowej szóstce czy dziesiątce oraz medal na głównej imprezie poprzedzającej sezon olimpijski. Później ta grupa walczy o medale na igrzyskach - powiedział Żołądź na łamach Gazety Wyborczej.

  • anonim
    autor: popo (*248.9.70-86.rev.gaoland.net), 07 stycznia 2009, 18:37

    Tu jest jego tragedia kolego ,bo chyba nie bardzo sobie zdawał sprawę za co się brał. Prezesowi się nie odmawia
    Obwiniam pana AP za WSZYSTKO !

    Aby rozwiać wątpliwości ,kto podejmuje decyzje.
    Adam Małysz odpuścił ostatni konkurs Turnieju Czterech Skoczni i pod okiem byłego trenera kadry Hannu Lepistoe będzie trenował w fińskim Lahti. - Adam zadzwonił do mnie po jednym z konkursów Turnieju Czterech Skoczni - wyjaśnił szkoleniowiec na łamach Super Expressu.
    - Mówił, że jest bardzo niezadowolony z wyników i zapytał, czy moglibyśmy w spokoju potrenować. Ja nie wykonywałem w tej sprawie żadnych ruchów. Siedzę sobie spokojnie w Lahti, ale skoro jeden z najlepszych skoczków świata ma kłopoty i szuka pomocy, nikt przy zdrowych zmysłach nie odpowiedziałby mu "nie" - przyznał Lepistoe.

    Czy ponowna praca z Małyszem oznacza, że Fin wróci do Polski? - Wszystko jest możliwe, jednak nie wybiegam w przyszłość tak daleko. Potrzebne mi to w ogóle, skoro mam w Lahti ciszę i spokój? A mówiąc poważnie, ja bym nie miał żadnego problemu z powrotem do pracy w Polsce, ale decyzje zapadają gdzie indziej - powiedział.

  • vegx redaktor

    Pewne jest jedno - jeśli Adam zwraca sie o pomoc do Hannu tzn. że także rok temu mimo niepowodzen ufał mu. A po drugie, widzi, ze Kruczek nie radzis sobie i nie wie jak naprawic bledy w trakcie sezonu. Z tego zrodzil sie brak zaufania do Kruczka u Małysza i mysle, ze to może miec swój finał w zwolneniu (przesunieciu na asystenta) Łukasza po sezonie i powrocie Hannu do kadry.
    Nie da sie ukryc, że na rok przed zakonczeniem swojej wielkiej kariery, to Adam powinien zadecydowac czego chce i z kim chce trenować.
    I mysle, ze Tajner nie bedzie mial tu wiele do powiedzenia jak wroci, jego sytuacja i tak jej juz bardzo zla i sam moze wyleciec.

  • anonim
    do nieznany

    hmm... moze inaczej sie wyraze. Komentuje wszystkie wypowiedzi do tego artykułu. A z nich wynika, ze to od trenera zalezą skoki Adama. I ze nie jest tak, iż "trener za skoczka nie skoczy", czyli to nie skoczek (w tym przypadku Adam) jest winny słabych wystepow. Dostosowujac sie do tego ponad stu-komentarzowego sporu na temat trenerow stwierdzam tylko fakt, ze Adam sukcesy odnosil za czasow Tajnera. Po prostu. Tyle. Sami sobie zaprzeczacie piszac iz to nie Tajner sie przyczynil do formy Adama. To smieszne. Skoro kłócicie sie o to, ze trenerzy są winni. Skoro Adam kiedys sam z siebie bez niczyjej pomocy byl mistrzem to teraz tez niech tak zrobi. Podkreslam: ja nie pisze swojej opinii, tylko wyciagam wnioski z waszych komentarzy.

  • anonim
    Adam i Hannu, to dwie pokrewne dusze

    Jeden niezwykle spokojny i opanowany i drugi.
    To dwie dusze, które razem w połączeniu mogą dać sukces na przyszły sezon jakże oczekiwany przez kibiców i samego Adama.
    Od nowego sezonu Hannu powinien zostać osobistym trenerem Adama, pozostawiam kwestię pensji, bo nie znam się, kto miałby mu płacić, ale podejrzewam, że menadżer Adama tak jak rozwiązał sprawę z Profesorem, pomógłby i w tej kwestii.
    Adamowi ze względu już na bardzo dojrzały wiek, nie jest potrzebny trener szaleniec, ale rozważny i doświadczony oraz spokojny trener, do pomocy Profesor, który czuwałby nad mocą, to połączenie daje Adamowi super sezon , medal, i na końcu 5 KK.
    I z ciężkim bólem serducha wtedy zgadzam się na odejście Mistrza ze sceny.
    Co do pozostałych naszych zawodników, zatrudnić dla nich trenera, innego, tego który juz u nas był, z którym chłopcom tak się dobrze współpracowało a o którego tak postulowano tutaj, na tym forum.
    A Polska myśl szkoleniowa, niech się uczy od nich, nabiera doświadczenia i po kilku latach przejmuje kadrę.
    Prędzej mowy nie ma.

    Już dośc :) kończę moje wypociny, bo nieżle mnie dziś naszło:)

  • anonim
    SKOKI

    Tajner po powrocie z "WAKACJI" powinien podać się do dymisji,to on zepsuł Małysza i plany treningowo-szkoleniowe Hannu Lepistoe. Treaz niech zwalnia kruczka i na kolanach prosi Hannu aby wrócił.To zawodnik wyraża zadowolenie i chęć współpracy i zadowolenie z t renera a nie "prezes".!

  • anonim

    @: strong return (

    Idąc dalej teorią spisku :) jestem skłonna zaryzykować stwierdzenie, że Adasiowe narty utknęły razem z Kruczkiem :)
    I dolecą wraz z nim do Lahtii :)

  • anonim

    To że "tonący brzytwy się chwyta" zrozumiałe jesli chodzi o naszego trenera bo wyjazd Adama do Lepistoe i zgoda Kruczka to "strzał w stope" ale jakos to przeżyje chłopina bo pojechał do Lahti udawać że to On będzie trenował a Fin tylko sie przygladał.Kruczek doskonale zdaje sobie sprawę że jeśli Małysz i spółka wypadną fatalnie w Zakopanym to prasa i kibice tego mu nie podaruja i może nie dotrwac do MŚ i jedynie ciekaw jestem pierwszej wypowiedzi naszego prezesa "urlopowicza" i jego kolejnej bajeczki z dobrym zakończeniem.

  • strong return doświadczony
    @Fanka

    Nie no nie moiżna powiedzieć ,aby ta Twoja teoria nie miała rąk i nóg.No niestety.Gdyby treningi z Lepistoe były od dawna planowane,to należałoby Małysza wycofać po Ga -Pa,a nie po Insbrucku,to chyba logiczne? Poza tym gdyby ów zabieg taktyczny chodził po głowie sztabu,to skąd zadowolenie Kruczka po pierwszym skoku "Orła z Wisły" na Bergisel.Adam jakoś zbyt szczęśliwej miny nie miał w wywiadzie dla TVP.To musiała być dla "trenera" Kruczka ciężka noc.Możliwe,iż doszło do kłótni między Kruczkiem ,a Małyszem,bo domysły te wspomagane są jedynie przez póżniejsze chaotyczne decyzje "sztabu"(pożal się Boże)
    Nie wiem czy mści się na innych,ale wychodzi na jedno-traktuje się pozostałych skoczków jak rzeczy,a Kruczek czuje się osierocony,wszak nie ma wsparcia znikąd, a ojciec chrzestny. jeszcze nie wrócił(tsie) Pokarało go,ale czekam teraz jak pokaże Tajnera.

  • anonim

    Ano, to ja zawsze powtarzałam również, że ciągłą zmaiana trenera u nas w Polsce, nic nie daje, każdy ma inne metody i myśli szkoleniowe.
    Nie cofając się aż tak mocno do tyłu nadal twierdzę, że błędem było pozbycie się Fina z naszego kraju.
    Ten sezon byłby takim przejściowym, wystarczyło zmienić mu nieco kontrakt, tak aby był więcej z zawodnikami, pozwolić mu na wdrożenie swojej myśli szkoleniowej co do całego systemu, ale myślę też, że celowo mu to przerwano.
    I niestety przerwał to Prezes.

  • anonim
    do Fanki (i nieznanego tez)

    droga Fanko (i nieznany). Radze uwazniej czytac komentarze, bo napisałam ze to jaki tajner jest teraz mnie nie obchodzi i nie nawiazuje do tego co teraz robi, tylko do tego co bylo kiedys czyli od czego zaczało sie zle skakanie. I wcale go za terazniejszosc nie pochwalam i wcale nie chce zeby teraz mial cos wspolnego ze skokami. Pisałam o kiedys. I zreszta wtedy bylam dzieckiem i nie bardzo pamietam jak było. Moze i to Fijas miał wieksza zasługe przy trenowaniu i sukcesach. Chodzi mi o to, ze nie trzeba było zmieniac wszystkiego po jednym gorszym sezonie. i tyle.

  • anonim

    Coraz bardziej skłaniam się do tego aby powiedzieć, że Kruczek to krętacz jeden, kto kręci ?
    On sam! Tak sie juz zaplątał w te swoje różne wypowiedzi, że juz gorzej być nie może,
    od początku twierdzę, że to Adam osobiście poprosił o współne treningi Hannu, a Kruczek z tej wściekłości i zawiści, żeby nie okazać się trenerem do kompletnej du.......y ,
    leci za nim, jak mucha do lepu.

    To co nawijał, że wieczorem zanim wyjechali z TCS . Adam z Marcinem o tym jaoby wspólnie rozmawiali i podjęli taką decyzję, też uważam za chybione.
    Tam była już wielka batalia, która Adam toczył ze sztabem aby nareszcie odpuścić ostatni konkurs TCS, i postawił na swoim,
    Kruczek w odwecie nie tylko, że nie jedzie z pozostałymi zawodnikami na loty i marnuje 4 miejsca, to leci do Lahti, za Adamem, bo jak by to wyglądało przed Prezesem!
    A sprawozdanie zdać musi, co nie ?
    Matko ja juz też zaczynam spiskować :) ale to wszystko ma ręce i nogi, Adam w mediach od jakiegoś czasu mówił, że chce spokojnych treningów, ale ten mu nie dał, ale w końcu się postawił i koniec.,

    Szkoda tylko Adasiowych nart, że nie dotarły na czas, bo mógłby tylko z Hannu choc jeden dzień pobyć swobodnie.

  • strong return doświadczony
    Info za PAP,artykuł jest na onecie.

    Adama sprzęt nie doleciał dziś do Lahti i treningu na skoczni nie było.
    Adam Małysz zamiast trenować w środę na skoczni w fińskim Lahti musiał zmienić plan zajęć. Jego narty nie dotarły do Finlandii z Frankfurtu nad Menem i dopiero w środowy wieczór Lufthansa dostarczy je do Lahti.
    - "Adam będzie trenował w Lahti przez tydzień. Dzisiaj zajęcia na skoczni się nie odbyły, bowiem cały jego sprzęt utknął na lotnisku we Frankfurcie nad Menem - powiedział były trener reprezentacji Polski w skokach narciarskich Fin Hannu Lepistoe, do którego Małysz udał się na konsultacje.
    A to ciekawostka? Jaki tydzień> Przecież według cytowanych wczoraj przez Fankę słów Kruczka Adam miał zostać do 8 stycznia i miały to być tylko "małe"konsultacje.Tak,więc dlaczego wg.Lepistoe ma być inaczej? Kto znowu podaje nieprawdziwe informacje?
    Chyba,że to jednak Kruczek bardziej potrzebuje korepetycji i szkoda,iż teraz ucierpią na tym inni...Bez sensu,no ale cóż.Faktycznie chyba Kruczek pojechał jako plaster jedynie.

  • Anika profesor

    @ona20 (*o71.neoplus.adsl.tpnet.pl)

    Nie powtarzaj się.
    "Trener za skoczka nie skoczy!" - jasne, ale powinien go nauczyć JAK się skacze i wskazać błędy, które robi.
    Tajner był raczej organizatorem, a nie trenerem. Adama i resztę trenował raczej Fijas. Przynajmniej tak wynika ze słów prof. Żołądzia. Tyle, że i Tajner i Fijas mówili "jednym głosem", czego juz zabrakło za Kuttina, i za Lepistoe.
    Żadnemu z nich nie pozwolono na to, aby poszli swoją drogą. Obaj chcieli zmienić w Polsce system szkolenia. I to właśnie p. Tajner im to uniemożliwił.
    Nigdy się już niestety nie dowiemy, jak wyglądałyby polskie skoki, gdyby ten fatalny system szkolenia został zmieniony.
    Ale, jak któryś z komentujących ten bałagan w tv, stwierdził: "prezes nie lubi sprzeciwu".

  • anonim
    @ona

    Całe obecno zło wyszło z niewywalenia Tajnera w kosmos. Nadal siedzi w skokach i miesza. Co jakis trener zaczyna przywracac Małysza do jakiejś formy, to Tajner zaczyna mącic i napuszczać na skoczków i trenerów przyboczne pieski dziennikarskie a w sztabie szkoleniowym pozostawił swojego szpiega i donosiciela Kruczka.
    Tajner za nic na świecie nie chce dopuścić by Małysz mógl być nadal w czołowce i udowodnić światu, że Tajner nie miał z jego sukcesami nic wspólnego. U nas nic się nie zmienia. Od 5 lat siedzi w sztabie Kruczek i mąci, a że jest nienauczalny, to nie załapał żadnej skutecznej metody treningowej i nie potrafi niczego naprawić.
    Jeśli chcemy miec sukcesy, należy wywalic cały sztab szkoleniowyi zacząc prace z nowymi ludźmi (na wszystkich stanowiskach). U nas nie za często zmmieniamy metody, tylko niestety za rzadko! Ci sami ludzie, te same błędy powielane w nieskończonośc!

  • anonim
    to przez ciagle zmiany w trenerach i w metodach trenowania Adam zapomniał jak si

    moze i na skokach sie nie znam za bardzo, po prostu lubie je oglądac, ale.... Za czyich czasow Adam zrobił najwieksza kariere? za czasow Tajnera! To za jego czasow byl mistrzem! i wystarczyl jeden gorszy sezon i wszyscy zapomnieli o tym trenerze..... Mało tego, cala wine zrzucili na niego i wywalili ze stanowiska. To chore wg mnie. Nie wazne, jaki Tajner jest teraz. Pisze o tym, co bylo kiedys. Moim zdaniem obwiniac sie nie powinno tylko trenerow ale tez skoczkow. Trener za skoczka nie skoczy! Kazdy moze miec gorszy sezon, jak zreszta mialo wielu mistrzow, nie tylko Adam. I po co było robic ta całą afere? Skoro Adam skakał dobrze po treningach z Tajnerem a w tym gorszym sezonie po takich samych treningach skakal gorzej, to sedna trzeba szukac gdzie indziej a nie w trenowaniu. Moze to po prostu byl gorszy sezon i tyle. To normalne. I moim zdaniem cale obecne zło wyszło z wywalenia Tajnera. Mysle ze gdyby został to po dalszej wspołpracy Adam znow by wrocil do formy. Ale nie, trzeba było szukac w kims winy i zwalono ja na pana Apoloniusza. A potem kolejne zmiany trenerow bo kolejne nieudane sezony i tak w kołko a to sie odbija na skakaniu. Coraz to nowe metody trenowania, coraz to nowe wszystko. Ciągłe zmiany. I nie dziwie sie, ze Adam zapomniał jak sie skacze. Bo mu namieszali w głowie ci ciagle to nowi trenerzy! Ja mysle ze Tajner nalepiej znal Adama bo to on prowadzil go przez te lata sukcesow. I po tym gorszym sezonie doszliby z latwoscia obaj do wnioskow, co było nie tak, czemu sie nie udało. Moze niepotrzebne zmiany w trenowaniu? To wrociliby do dawnych metod. Moze co innego? Na pewno by to ustalili i znow byłoby dobrze. Tak mysle.

  • Piotr stały bywalec

    Czy Adam naprawdę potrzebuje opieki aż tylu trenerów na raz? Kto się zajmie treningiem pozostałych skoczków? Czy nie mogliby wziąć wszystkich do Lahti i tam trenować? Hannu zająłby się Adamem a reszta trenerów pozostałymi skoczkami.

    Jeżeli takie zwyczaje panowały w polskim sztabie szkoleniowym od lat, to nie ma co się dziwić, że pozostali skoczkowie tak rzadko odnoszą sukcesy. Jeżeli dodać słowa trenera Alexandra Pointnera mniej więcej sprzed roku o budowaniu drużyny to można sobie wyrobić zdanie o umiejętnościach naszych trenerów .

  • anonim
    Jak ćma do ognia

    No jak to po co Kruczek jedzie?
    Przeciez kadra trenuje na planach Lepistoe, to może Kruczek jedzie opierniczyć Lepistoe , że jego palny i jego rady sa do d...
    Sam Małysz mówił, że Kruczek się konsultuje z Lepistoe. Czyżby Małysz oszukiwał kibiców?
    No i ciekawe co jak teraz Lepistoe zmieni te plany treningowe? Na pewno znalazł w nich błąd. Przecież to co pierniczył w zeszłym roku (że wie gdzie poełnili błąd) kompletnie nie trzymało się kupy. On do dziś nie wie jaki błąd popełnili, skoro pracowano według tych samych metod. Jak on ma pomóc Małyszowi? "Pomoże" mu wpaść na pomysł, że jest już wyeksploatowany i powinien zakończyc karierę? Mam nadzieję, że jednak na koniec Adam przejawi przebłysk zdrowego rozsądku i zrozumie, że to nie on jest już wypalony tylko jego trenerzy sa do kitu!I ci w kraju i Lepistoe, któremu na rękę mącenie Adamowi w głowie, bo z pewnością znów marzy o dopływie świeżej gotóweczki z Polski.
    Adam Małysz wróci do formy, jak przestanie słuchac takich cwaniaczków pragnących na nim zarobić a zacznie się domagać trenera na światowym poziomie, który potrafi odnosic sukcesy nawet z przeciętnie utalentowanymi skoczkami (typu Niemela, Schoedler, Horngacher o ile Kojo sie nie zgodzi).

  • anonim

    fanka sto procent zgody,nie mieści mi się to w głowie jak tak można zrobić,po jaką cholerę kruczek jedzie do lahti,przecież to trener całej kadry przecież,a nie tylko adama,adam sobie poradzi z lepisto,a ten nie wiem po co tam jedzie,chyba że kruczek nie wie jak posługiwać się mailem,i co teraz będzie trenować przez tydzień naszych mateja i klimowski,kruczek to może ma wiedzę teoretyczną ale potwierdzoną tylko na kawałku papieru,ale życiowej,którą trzeba mieć nabytą to się kruczek niestety nie popisuje,już mnie to bardziej wkurza niż to że w tym roku piszę maturę pozdro z krk

  • anonim
    @nieznany (*175.neoplus.adsl.tpnet.pl)

    no i jeszcze, nie mieszaj mnie do tych co wolali o wywalenie lepistoe...jakims wielkim jego zwolennikiem nie bylem...ale to juz od pocztaku...tymniemniej w porownaniu do kruczka to tak jakby porownac malucha do volkswagena....najwieksza krytyka jednak tyczy sie Tajnera...bo nic nie zrobil, zeby poprawic u nas cala strukture szkolenia...i zamiast wykorzystac sukcesy malysza do rozwoju narciarstwa w polsce to tylko pokazuje sie w TVP i udaje fachowca...a teraz z wyborem kruczka dowali juz calkowicie...ale tak to juz jest w Polsce...szansy na poprawy sa niewielkie....przynajmniej nie z tymi wlodarzami i nie z tym systemem szkolenia...ale pan prezes jak zwykle...przynajmniej na MP bedzie podlkreslal jakie to piekne czasy dla Polski nadchodza i ilu to mlodych super skaczacych zawodnikow mamy....

  • anonim
    @ona20 (*o71.neoplus.adsl.tpnet.pl)

    wszyscy sie zajmuja Adamem bo wiedza, ze tutaj jest nadzieja, ze Mistrz sie dorodzi i nagle zacznie skakac przyzwoicie...a wtedy zawsze fajnie pokazac sie obok niego...zawsze pare wywiadow wiecej..moze sie i jaki sponsor trafi...tu tylko chodzi o to, zeby malyszowi, ze tak powiem na grzbiet wskoczyc....chociaz przy tym personalu trenerskim to chyba nawet naszym mlodym zawodnikow na dobre wyjdzie jak potrenuja z trenerami klubowymi..wieksza wiara chyba w to co oni mowia niz w slowa Kruczka

  • anonim
    @nieznany (*175.neoplus.adsl.tpnet.pl)

    wez poczytaj jeszcze raz..wzglednie przesluchaj ostatnie wypowiedzi Kruczka..i porownaj pozniej jedna do drugiej...a wtedy moze zrozumiesz jakim super fachowcem i jak super plan..i jakze to super kompetentny i przede wszystkim konsekwentny jest ten ambitny trener...ambicji mu nie ujmuje...ani dobrej woli...ale chciec a umiec to sa z reguly dwie rozne pary butow....a co sie tyczy tajnera to...toz to dopiero super pan prezes...w trakcie sezonu...w czesie jednych z wazniejszych startow..w obliczu jednego z najwiekszych kryzysow polskich skokow..wyjezdza sobie na urlop..a wczesniej jeszcze te jego fachowe wypowiedzi w telewizji...:-( sorry..ale zalamka...zreszta nie wiem...gydybym ja tak w mojej pracy w trakcie waznego projektu..gdzie i tak juz sa problemy pojechal sobie na urlop....to chyba z takim nastawieniem tylko po znajomosciach moznaby bylo dalej grzac tylek w tej robocie...i raczej zaden z innych prezesow narciarskich za granica nie planuje urlopu w trakcie sezonu...i to jeszcze nadtrener , ktory jakby nie bylo caly czas kontroluje Kruczka...byc moze i stad sie biora te rozne wypowiedzi Kruczka...napierw na szybko mowi co sam mysli a pozniej czyta z kartki co ma powiedziec....i mowsobie co chcesz...burdel jest w calym zwiazku..a jesli twierdzisz inaczej to...mniejsza z tym

  • anonim

    a co do tego, ze wszyscy sie teraz zajmują Adamem, to... Po prostu brak mi słów! Wiem ze to wielki skoczek i kazdy by chcial zeby znow skakał. Ale... co z reszta kadry? Inni nasi skoczkowie są traktowani jak nic nie warte byle co! To upokarzające... Ja bym chyba rzuciła wszystko na ich miejscu, całe to skakanie, a przynajmniej skakanie w Polsce i zaczełabym reprezentowac inny kraj, gdzie byłabym szanowana i traktowana z godnoscią, po ludzku, i gdzie dano by mi szanse na trenowanie a nie zajmowanie sie jednym skoczkiem. Jak tak mozna ich traktowac? Jak popychadła... Az sie boje sobie wyobrazac w jakim stresie i zdenerwowaniu zyją. A wy ich jeszcze krytykujecie za wypowiedzi. Ludzie! Wczujcie sie w ich role. Małysz to, Małysz siamto i tylko Małysz a was mamy gdzies, zostanicie w domu, pooglądajcie sobie najblizsze loty w telewizji, a my sobie polecimy do Lahti trenowac Małysza. Ech, szkoda sie denerwowac....

  • anonim

    Już dłużej tego cwaniaka nie zdzierżę, dlaczego on tak kłamie!
    Nikt ze sztabu nie mógł pomóc Adamowi i ten sam się zwrócił o pomoc do Hannu, bo nigdy z nim nie stracił kontaktu, a ten cwaniak teraz mówi, że to był pomysł sztabu i to od dawna ?
    Kłamca ! do kwadratu!
    Leci za Adamem jak mucha do lepu, do Lahtii, nie wiadomo po co, bo w kraju mu nie pomógł a tam mu pomoże ?
    Adam nie małe dziecko, sam sobie z Hannu poradzi i to doskonale i to powód dla, którego zostawia sie całą resztę kadry ?
    On powinien wyjeżdżać na loty do Kulm z chłopcami anie zawracać gitarę Adamowi, który szuka spokoju i chce z człowiekiem, któremu ufa, nieco potrenować.
    Ja tego nie pojmuję, dlaczego nikt nie jedzie na loty, zaraz dowiemy się, że cały sztab wyemigrował do Lahtii za jednym zawodnikiem!

    A może jest i tak, że Kruczek nie chce dopuścić do rozmowy w cztery oczy pomiędzy Adamem a Hannu bo wyszłyby ubiegłoroczne sprawki Łukasza ?
    Jak Adam wskoczy na pudło, sobie będą przypisywać znowu zasługi a jak będzie żle, to będzie wina Hannu, nie ich.
    Niech nareszcie Adam po sezonie jasno i wyrażnie powie z kim chce trenować do Igrzysk, liczę, że to jasno określi, bo teraz to jest cyrk.

  • anonim

    do nieznany (*050.dip.t-dialin.net) i po co wypisujesz takie głupoty? Jak nie na rękę Kruczkowi jak od początku jak objął kadrę dzwoni i kontaktuje się i konsultuje z Lepistoe o czym mówił bodajże we wrześniu sam Lepistoe! I po co ciągle wtykasz tu Tajnera a raczej po co ciągle walisz w niego,to że zazdrosć cię powala że jako jednemu z niewielu w życiu coś się udało zrobić dobrego nie mozesz tego przeżyć? A ileż tu jasnowidzów mówiących o tym że Małysz nie ma zaufania do Kruczka slyszeliście żeby Małysz coś takiego powiedział? No właśnie a co do zwolnienia Hannu to właśnie na tym forum "eksperci" wołali: wywalić Lepistoe niszczy Małysza ! Jesteście śmieszni i tyle piszecie tylko żeby zaistnieć i swoją frustracje i małość leczycie kopiąc innych! Panie Adamie życzę dobrych treningów i nieźle pan to z Kruczkiem wymyślił żeby spławić tych prawie dziennikarzy i tych prawie kibiców i w spokoju potrenować oby tylko dało to taki efekt jak trening w Ramsau Stocha który już dochodzi do formy!

  • anonim

    ja sie denerwuje juz jak dziennikarze zadają pytania naszym skoczkom a nie dopiero gdy sie tamci wypowiadają. Na miejscu Piotrka, Kamila itd. bym kopneła tych durnych dziennikarzy. I wcale sie nie dziwie temu jak sie wypowiadają. Ja czułabym w sobie taką złosc i irytacje ze nie wiem. Wiec dajcie spokój skoczkom bo dobrze ze w ogole maja tyle cierpliwosci, zeby cokolwiek powiedziec, za co ich podziwiam. Mnie nerwica bierze juz na sam widok dziennikarza bo wiem w jakim stylu zada pytanie. Nawet teraz sie denerwuje gdy o tym mysle...

  • anonim

    Nie moge sobie jakos przypomniec by nasz młody trener w jakimkolwiek z ostatnich wywiadów przyznał się do błędu w czasie przygotowań do sezonu lub trakcie tp po pierwsze no i boli mnie to że zapomina iż jest trenerem całej kadry "A" a nie tylko Adama Małysza.Wyjazd do Lahti do Adama z swoim asystentem utwierdza mnie tylko w tym iż chce wyrobic sobie "nazwisko" na naszym najlepszym skoczku reszta jest dla niego zbednym balastem.Ok to dobrze że ma ambicje i mierzy wysoko tylko czy nie są to za wysokie progi ?Pierwszy egzamin T4S oblał poczekam na ręsztę.

  • Xellos profesor
    jak narazie Kruczka

    można tylko pochwalić za zmiany w składzie i w sumie tylko tyle

    a Lepistoe nie zapomne, że nic nie zmieniał i woził Kota cały sezon na siłe

    a co do decyzji ciagle mam wrazenie, ze Kruczek ich nie podejmuje, stad tez czesto zmiany jego planow, bo raz wypowiada wlasne zdanie a zaraz ktos mu je zmienia...

    Mam nadzieje, ze prezio Tajner pamieta o tym, że bierze pełna odpowiedzialność za to co się dzieje

  • anonim
    @TT (*195.117.227.66)

    moze i faktycznie niektorzy prezentuja tu poziom szczesniacki ale twoja niby bardziej dorosla czy tez rozwazniejsza wypowiedz wiecej nie wnosi...chwala Kruczkowi za przejecie kadry w trudnym momemencie ?...i doprowadzenie jej do jeszcze gorszego momentu ?...za pokore ?jaka pokore ? po wypowiedziach kruczka nie bardzo wynika , zeby Lepistoe byl jego pomyslem...wrecz przeciwnie mam wrazenie, ze nie bardzo kadrze szkoleniowej (Tajner i Kruczek i spolka) to pasuje....i oni tam jada chyba glownie po to, zeby w razie jak malysz sie odrodzi..mogli powiedziec, ze to tylko czesciowy udzial lepistoe..a glownie to potwierdzenie dobrego przygotowania do sezonu i ze forma kiedys w koncu musiala przyjsc....

  • anonim
    Kruczek i pokora

    Do TT przypomnij sobie wywiady i konferencje prasowe przed sezonem w których to Kruczek głowę miał w chmurach to jeśli chodzi o pokorę.Głowa pełna pomysłów-szkoda że samych chybionych i co z tego że jest jego dobrym kolega co to ma do doświadczenia którego mu z pewnością brakuje pewnie niech je nabiera tylko szkoda że na zawodnikach kadry "A"

  • strong return doświadczony
    Reszta kadry=przedmioty.?

    Bez względu na to co wyniknie ze współpracy Małysza z Lepistoe kadra A skoczków zasługuje na jakiegoś zagranicznego trenera z ambicjami,posiadającego głowę na karku,a nie zaś trzęsącego się jak osika na wietrze Polaka.
    Jestem przekonany,że gdyby Małysz sprawował się dobrze mowy o wycofaniu się z Kulm,nie byłoby z pewnością!
    I sam ten fakt jest najgorszy i zarazem najbardziej znamienny,bo de facto przy takim przygoowaniu do sezonu,to i tak Kamil mógł tam powalczyć, ale jeśli inni chcieli to Ok.,natomiast pewnie nikt ich o zdanie nie pytał,a zresztą co tu się dziwić przecież "trener" ma już wystarczające problemy z wyartkułowaniem jednego spójnego zdania w danej kwestii.Nie starczyło czasu na to.
    A Klimowski to niby co ma do robowty lepszego,he?

  • anonim
    Widzę, że większość ludzi na tym forum jest za szczeniacka,

    żeby docenić Kruczka. Jest młodym trenerem, który przejął kadrę w bardzo trudnym momencie. Zachowuje przy tym wszystkim refleks, zdecydowanie, konieczne do zmiany planów, kiedy poprzednie nie dają rezultatów, odpowiednią pokorę i otwartą głowę (czego brakowało Kuttinowi), chęć do nauki i ciągłego doskonalenia się w swoim fachu. Brał też udział (jeśli sam tego nie zorganizował) w spotkaniu zawodników z Lepistoe w lipcu, już po bezceremonialnym zwolnieniu go z funkcji trenera kadry, spotkaniu, które było formą podziękowania staremu trenerowi i na pewno osłodziło mu odejście. Poza tym wszyscy, którzy przeciwstawiają Kruczka Małyszowi zapominają, ze jest on bodaj najdawniejszym (z obecnie znanych postaci) i może najlepszym kolegą Adama w fachu narciarskim, że występowali razem na początku swojej kariery w jednej parze w PŚ w kombinacji norweskiej.

  • anonim
    Szacunek dla Lepistoe

    Jakie życie potrafi byc przewrotne nieomylny prezes zwalnia doswiadczonego trenera jak gówniarza zatrudnia gówniarza(doświadczenie) jako trenera a teraz musi przełknąć to wszystko by Małysz powrócił do formy.Czas leci zawody w Zakopanym blisko ,bilety w kasach zalegają,reszta naszych to poziom 5-tej dziesiątki PŚ a nie daj Bóg naprawa się nie uda i sponsorzy a co za tym idzie niezła forsa się skończy.Szacunek dla Lepistoe bo mógł powiedzieć "nie mój cyrk nie moje małpy" niech Tajner to naprawia.

  • strong return doświadczony
    Hannu Lepistoe-ta ostatnia gra.Gra o wszystko? 2)

    Zawsze wydawało mi się-i mam nadzieję,iż te moje przypuszczenia przełożą się na praktykę,że Lepistoe byłby dla Adama świetnym rozwiązaniem,jeśli chodzi o trening indywidualny.Sytuacja gdy góra przychodzi do Mahometa wydaje się być całkiem jasna i przejrzysta,bo to przecież Adam ma jeszcze coś w skokach do ugrania.Spokojna porada,autorytet i jedna linia pracy to w moim odczuciu,głowne atuty Fina w tym względzie.
    Sytuacja wygląda w tej chwili tak,że niemal każdy ze szkoleniowców,.których mamy okazję obserwować na wieży trenerskiej zaliczał w swojej przygodzie ze skokami narciarskimi jakies większe wpadki i to,wyłączając wiek jako cechę decydującą.A wpadka w Polsce karana jest bezrobociem.Nawet jeśli młodsi od Lepistoe trenerzy mają bardziej nowoczesną metodologię treningu,to w tej chwili są absolutnie niedostąpni.Małysz z kolei przyjeżdża do Lahti w roli pacjenta,któremu nie pomogli znachorzy i przyjeżdża do starszego zaufanego lekarza na emeryturze po wyciągnięcie z psychicznego również dołka.TajneKruczki i tak wyczerpały swą formułę,więc nie mamy nic do stracenia.To była słuszna Adama decyzja,prawie,że jedyna z możliwych i do niego pretensji mieć nie będę.
    Tak więc Hannu-odnajdż największy skarb polskiego narciarstwa klasycznego i daj Nam kibicom się nim trochę nacieszyć jeszcze.Nie oczekuję cudów,póki co marzeniem zdają się być miejsca Małysza w "10".

  • strong return doświadczony
    Hannu Lepistoe-ta ostatnia gra, Gra o wszystko?

    Hannu Lepistoe -stał się choć może jeszcze tego nie wie ,w moim odczuciu hazardzistą.Byćmoże gra o pełną pulę w decydującym rozdaniu.Całkiem możliwe,że ta wyżej wspomniana rozgrywka,toczy się dla Adama,na zasadzie-"być,albo nie być",czy też bardziej adekwatnie przekładając kanon na współczesną nam sytuację w polskich skokach-"kończyć,czy nie kończyć".
    Fin stał się jakby dwoma kołami ratunkowymi w jednym.
    Chodzi mi o symboliczny telefon do przyjaciela wykonany przez zawodnika z Wisły i atrybut częściowego chociaż roziwiania kłębiocych się wątpliwości,w postaci eliminacji tych kilku zbędnych koncepcji,ograniczenia ich do "pół na pół",jeśli chodzi o trenera Łukasza Kruczka.
    Jestem ciekaw,co pomyśłał sobie słynący ze stoickiego spokoju fiński trener,gdy jego były podopieczny został przez Adama przedstawiony jako obecny drugi trener polskiej reprezentacji."To ten sam? Chyba niemożliwe.Lepiej w wolnej chwili przetrę okulary"...
    Los bywa naprawdę przewrotny,ten który był uczniakiem teraz wykłada stan sytuacji dla wylanego z uczelni za złe wyniki studentów sędziwego profesora.
    Jak wiadomo od samego początku byłem zdecydowanym przeciwnikiem zwolnienia Fina ze stanowiska trenera,co wyrażałem już werbalnie dość głośno i może nawet trochę zbyt nachalnie w Marcu ubiegłego roku.
    Do treningów Małysza z Lepistoe obecnych podchodzę z dużą nadzieją,ale też sporą obawą,ponieważ najbliższe dni mogą być na tyle krytyczne,że Adam-pozrnie ni z gruszki ni z pietruszki zakończy po tym sezonie karierę sportową.
    Tak,więc mam nadzieję,że nestor wśród trenerów skoków,ma przynajmniej ,jakiś koncept,jak pomóc polskiemu Mistrzowi.

  • anonim

    Z pozostałymi skoczkami kadr A i B będą trenować Klimowski, Celej, Fijas.
    @krwisty
    Wywiady ze skoczkami:
    Kamil, jeśli nie ma nic do powiedzenia- milczy.
    Piotrek mówi niewyraźnie i nieskładnie. To też jest rodzaj reakcji obronnej przed natrętnymi dziennikarzami- w końcu dadzą mu spokój. :))) Poza tym Piotrek ma chyba aparat ortodontyczny.
    Pozostali skoczkowie też mogą znaleźć swoje sposoby na dziennikarzy. ;)

  • anonim
    Mądry Polak po szkodzie.

    Wreszcie coś normalnieje. Małysz już do końca powinien być z Lepistoe jako jednoosobowa kadra A. Kruczek z resztą jako kadra B. Młodzi nie będą wadzić Małyszowi a on młodym. Wreszcie młodzi poczują się odpowiedzialni za siebie a nie będą sobie robić jaja, bo od wyników mieli Adama.

  • krwisty weteran
    przedmioyt czy podmioty?

    Co do naszych pozostałych skoczków .Ja naprawdę się lękam o ich zdrowie psychiczne.Co ten Wódka wyprawia z nimi?To że Żyła w swoich wypowiedziach przypomina mi dziecko specjalnej troski które chce za wszelką cenę pokonać swoją nieśmiałość,to już Kamil całkowicie sprawia wrażenie niezrównoważonego.Przecież co kilka słów śmiał się dziwnie nerwowo,jakby na siłę chciał być dowcipny i pokazać jaki jest wyluzowany.Kto nie widział może wygrzebie na YT te wywiady.Z drugiej strony pozytywnie wypadł Kot.Maciek potrafił płynnie i poprawnie sie wypowiedzieć i trafne spostrzeżenia sformułować. Widać było że rozgarnięty jest najbardziej i psychicznie najmniej zdegradowany.Zalecam ogólne leczenie nieśmiałości dla Zyły ,a dla Stocha coś na uspokojenie(może być w czopkach).:-) Ogólnie żal mi chłopaków że zamiast jechać na dalsze zawody ,zostali pominięci bo sztab cały skoncentrował sie na gonitwie za Małyszem.Ręce opadają jak tak przedmiotowo można traktować młodych skoczków.Nie dziwię sie że biedaki nawet z tego stresu polszczyzny zapominają.

  • anonim
    Tajner..i wszystko jasne

    Czy treningi Małysza z Lepistoe oznaczają powrót Fina do pracy z polską kadrą? "Wszystko jest możliwe, jednak nie wybiegam w przyszłość tak daleko. Potrzebne mi to w ogóle, skoro mam w Lahti ciszę i spokój? A mówiąc poważnie, ja bym nie miał żadnego problemu z powrotem do pracy w Polsce, ale decyzje zapadają gdzie indziej" - podkreślił doświadczony szkoleniowiec.

    Wątpliwości rozwiewa wiceprezes PZN Andrzej Wąsowicz. "Trenerem kadry jest nadal Łukasz Kruczek, mamy do niego pełne zaufanie. A współpraca Małysza z Lepistoe to jednorazowa próba" - wyznał Wąsowicz.

  • Radek weteran

    Jasnym jest że Adam chce być w Zakopanem w "6" jeżeli w kolejnych konkursach chce wogóle marzyćo pierwszej "10".

    Pytanie co będzie jeżeli Lepistoe nie pomoże?

  • anonim
    Nieco z innej beczki...

    1. Czy już wiadomo, gdzie i z kim będzie trenować pozostała część ekipy?
    2. Czy na serio nikt nie poleci na loty (pełnia sezonu, inne ekipy startują, a my trenujemy?)?
    3. Czy wiadomo już kto leci na PK do Japonii?

  • gnojek82 stały bywalec
    Dwa posty ludzi po newsie o zwolnieniu Lepistoe (11 marca 2008) ;)

    autor: kam1457 (*209.neoplus.adsl.tpnet.pl), 11 marca 2008, 20:09
    skoki narciarskie
    hehe Hannu zwolniony niby kto będzie trenerem mateja czy Kruczek xD
    ---------------------------

    autor: pesymista (*193.19.165.22.osk.enformatic.pl), 11 marca 2008, 20:09
    -
    Fijas za niego.
    Za rok Małysz będzie skakał na obecnym poziomie Jandy, a cała reszta nie zdobędzie żadnego punktu w PŚ.
    Koniec polskich skoków?

    -----------------------

  • anonim

    W skokach najważniejszy jest trener. Norwegowie nie umieli skakać, przyszedł Kojonkoski - i umieją. Rosjanie nie umieli, przyszedł Steiert - i umieją.
    A PZN zamiast trenera wolał nieopierzonego Kruczka, który był kiepskim skoczkiem, a bycia trenerem jeszcze się nie nauczył.
    Mika Kojonkoski też nie był wielkim skoczkiem, ale zanim został trenerem, minęło z dziesięć lat.
    Kruczek ma dwie wielkie zalety. Jest tani i słucha działaczy.
    A wyniki - kogo to obchodzi?

  • dziadek stały bywalec
    smutne

    smutnym jest, że nagle wszyscy kochają "zbawcę polskich skoków"

    Smutne jest też to, że z każdym innym trenerem (niż Kruczek) Adam będzie lepiej skakał.
    Jeszcze bardziej smutne jest, że Kruczek trenuje reprezentację wg planów Lepistoe.

  • anonim
    Adam Trzymaj się !!!!!!

    Adam podjąłeś słuszną decyzję treningów w Finlandii, tylko po co dali Tobie "dużego speca" w postaci Roberta Mateji. No chyba po to żeby Tobie przeszkadzał.
    Panie Kruczek nie do Finlandii, tylko wziąć się za pozostałych skoczków i przygotowywać ich do skoków w Zakopanym. I tak zostaniesz wygwizdany przez kibiców. Na mamuta do Czech wysłać młodych skoczków, niech się oskaczą. Nie marnować limitu bo i tak już dużo w bieżącym sezonie straciliśmy.

  • hubertraf początkujący

    Czy nie uważacie, że Kruczek w ten sposób przyznaje się do tego że jest słaby trenerem. Bo przecież jak by był dobry do by wiedział co ma robić a nie by leciał do innego trenera. Dla mnie sprawa jest jasna p. Łukasz po prostu sam nie wie co ma robić, ale ciesze się że Małysz potrenuje z Hannu. Może jeszcze zobaczymy w tym sezonie dobrze skaczącego polaka bo do tej pory jakoś nie szło naszym skoczkom. pozdro :p

  • ZKuba36 profesor
    Totalna panika !

    To co zrobił Adam jest najlepszym pociągnięciem jakie mógł wykombinować ! Poleciał z Nim Mateja, chyba do robienia imitacji i ew. nagrywania skoków. Aby ratować d... doleci tam Kruczek, że niby Adam trenuje pod jego okiem ale w rzeczywistości to chyba poleci tam w tym celu aby dowiedzieć się od Lepistoe dlaczego Adam tak słabo skacze.
    Co da Adamowi trening w Finlandii ? Dobre pytanie !
    Wszystko zależy od tego ile skoków będzie musiał oddać Adam i ile dni będzie tam przebywał. Jeżeli 5-6 skoków dziennie to wszystko może być OK. Jeżeli powyżej 10 to w Zakopanem będzie kompletna klapa i nie wiem czy w tym przypadku Adam nie zakończy kariery (skoro nawet Lepistoe nie pomógł). Niestety, znając upór Adama to raczej skłaniam się do 10 skoków.
    Jak na razie to z Adamem wszystko jest OK.

    Szkoda tylko, że przy okazji z kąpielą wylano również dziecko. ! Widocznie sztab szkoleniowy wpadł w taką panikę, że nie starczyło już czasu i rozsądku odnośnie wysłania skoczków do Kulm.
    Wygląda na to, że skoczkowie powoli dochodzą już do siebie po Kruczkowych "spokojnych treningach" i zaczynają skakać co raz lepiej. 3. Polaków w 35 to nie jest już tragiczny wynik i jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że zakwalifikują się do 40, tym bardziej iż kilku skoczków odpuści skoki na mamucie. Rutkowski skacze niewiele gorzej i najwyższy czas aby spróbował skoków na mamucie.

    Bardzo ciekawi mnie wynik 5. dniowego zgrupowania w Zakopanem. Jeżeli Kruczek powtórzy to co zrobił w Lillehammer i Ramsau to chyba nie pozostanie mu nic innego jak podać się do dymisji.

  • anonim
    "...i już będzie wszystko jasne"

    "Adam, jeden dobry skok i już będzie wszystko jasne"... Takie właśnie słowa padły z ust wszystkim nam doskonale znanego Szaranowicza tuż przed finałowym skokiem edycji konkurów o puchar świata, jaki po raz ostatni do tej pory dzierżył w dłoniach Małysz...

    Tak Adamie, jeden, tylko jeden... Jeden magiczny sezon, sezon niezapomnianych skoków, cotygodniowych błogosławieństw, które pozostaną w naszej wyobraźni, tam między niewidzialnymi wąwozami powietrza już na zawsze - więcej przecież nam nie trzeba...
    Czy to prawda, że on zrobił tyle, że już nie musi? Nie, to najgorsze z kłamstw, jakie może mu się teraz wmawiac...
    Bo czy miarą geniuszu, wymagań, jakie się mu stawia jest jakakolwiek miara?...
    Zresztą, nie oszukujmy się - odpowiedź na to pytanie przysługuje jedynie Małyszowi, nie nam... Odpowiedź ów poza tym tenże Małysz zdaje się nam podawac niemalże na tacy, idąc kolejnym razem na skocznie, siadając na belce, frunąc i upadając jedynie po to, by znowu wstac, pojśc na tą samą skocznię, usiąśc na tej samej belce i frunąc...
    Bo on wie, marzy, pragnie, by za którymś razem ten lot ustac. On chce coś jeszcze osiągnąc, tli się to w nim, jak te nasze magiczne wspomnienia z tych wszystkich równie magicznych zwycięstw.
    Chce coś jeszcze osiągnąc, bo rzeczy nieosiągalne istnieją jedynie dla tych, którzy twierdzą, że osiągnęli wszystko...

    ***

    Byc może ta wyprawa do Lahti to jedna z ostatnich szans na ten "jeszcze jeden skok", ale tylko byc może... Przecież nie jest ważnym, co się stanie... Prawdziwi kibice i tak odnajdą Cię znowu w kolejnym, nowym wymiarze, gdzie skocznie lepimy z kropel wiary w to, że jeszcze wrócisz, nie patrząc, jaką odpowiedź na ów pytanie przyniosą błękitne dni...

  • AdJ doświadczony
    Horngacher

    Tak w ramach połączenia wątków sztabu niemieckiego i (byłego) polskiego:
    Jedna z rzeczy, których bardzo żałuję, to to, że odszedł wraz z Kuttinem.
    No - ale wtedy mieliśmy nowego prezesa PZN, za to była nagonka na Ediego Federrera i obwinianie go za niepowodzenia Kuttina (mimo że wcale nie chciał, żeby był 1szym trenerem)
    Za to dopiero Niemcom udało się przekonać Horngachera, że nie musi być lojalny wobec Kuttina. Jak widać - opłaciło się!

  • AdJ doświadczony
    do wszystkich krytykujących: Co proponujecie?

    Mnóstwo komentarzy widzę w stylu "Tajner out", "Kruczek do niczego", "pokażmy wszyscy co o nich myślimy".
    Spoko. Łatwo krytykować to co jest. Nawet niektórzy politycy dzięki głoszeniu takich "poglądów" całkiem daleko zaszli...
    Szkoda tylko, że mało kto ma jakikolwiek pomysł na to co dalej.
    Przywrócić krytykowanego Lepistoe na głównego trenera?
    Mieć nadzieję, że uda się przekonać Kojonkoskiego, bo mu z Norwegami nie idzie i mieć nadzieję, że u nas zdziała cuda, mimo, że mu z Norwegami nie idzie?
    A kogo proponujecie na prezesa PZN?

    Pewnie zaskoczę większość forumowiczów, ale uważam, że Kruczek całkiem dobrze się odnajduje w swojej nowej roli. Jego ostatnie decyzje nawet całkiem mi się podobają.
    Działa wprawdzie bardziej jak organizator niż jak trener, ale sam to widzi i nie ukrywa. A jeśli kogoś brakuje w sztabie, to widać, że jest w stanie zwrócić się o pomoc.
    Sam jestem ciekaw w jakim miejscu będzie reprezentacja po tym sezonie. Póki co bywa gorzej i lepiej.
    Tak czy siak - życzę wszystkim forumowiczom CIERPLIWOŚCI w oczekiwaniu na wyniki naszych reprezentantów. Potrzeba CZASU, żeby zespoły potrafiły dobrze współpracować - popatrzcie na Austriaków, Szwajcarów czy Niemców.

  • anonim

    Teraz to do Hannu Lepistoe, a jak byly zle wyniki to:
    - Jezeli Hannu nie odejdzie w tym sezonie to bede szkalowal dobre imie Adama Malysza przy kazdej mozliwej okazji
    - Kazdy tylko nie Hannu Lepistoe, to wlasnie on zepsul, zniszczyl i dokonal degradacji polskich skokow
    - Tyle zla ile wyrzadzil Hannu to nikt inny nie zrobil
    - Wolalbym juz Tajnera zeby wrocil niz mialby Hannu zostac
    - Ja bym wolal sam trenolwac ta kadre niz mialby to robic Hannu
    - Lepistoe wracaj trenowac pingwiny i balwany i mieszkac w igloo lowic ryby i polowac na jelenie Polska to cywilizowany kraj
    - Kruczek to mlody i prezny trener na pewno bedzie lepszy niz Hannu
    - Lepisto powinien byc ciagniety konmi i dostac zakaz wstepu do miasta
    A teraz jak to sie diametralnie odmienilo.
    To oczywscie ja wymyslilem teraz te komentarze, zeby byla jasnosc.

  • rimi stały bywalec

    kurde,czy to jest strona o skokach?
    Gdzie informacje o tym czy ktos z anszych pojedzie do Japonii?
    Gdzie powazne pytanie dlaczego na loty nie mozna wyslac skoczkow spoza kadry(skupien i inni?)?
    Nie mozna wkolko informowac o klpotach malysza.
    Kto bedzie trnowal kadre A gdy Kruczek frunie do Lahti?

  • max81 bywalec

    TVP tez mnie wk..rwia juz.Po co mecza innych skoczkow Malyszem? Ciagle zadaja im pytania o Malysza, czemu bez formy,czemu sie wycofal itp.Co to obchodzi innych skoczkow? Oczywiscie odpowiadaja bo co maja robic innego, nie powiedza w twarz dziennikarzowi "a co mnie to obchodzi " itp.TVP na smiesznosc sie wystawia.Nie 1-szy raz z reszta.W ten sposob tylko dobijaja Malysza a napewno nie pomagaja! I jeszcze odnosnie odpuszczeniu Kulm.Gdyby Malysz byl w formie to pewnie do Kulm jechala by czworka skoczkow niezaleznie od ich formy.Malysz bez formy to nie jedzie nikt.Panowie z pseudosztabu zapominaja ze kadra a to nie tylko Malysz, to tez inni skoczkowie.Stoch napewno z checia by w Kulm sobie poskakal.

  • anonim

    Dajcie spokój Adamowi. Dlaczego nie czepiacie się panowie dziennikarze pozostałych zawodników kadry. To przeciez oni mieli sie rozwijać. Adam już tyle zrobił dla polaków, że wreszcie powinniśmy mu dać możliwość samorealizacji , zadowolenia i radości ze skakania. Niech decyduje sam o sobie. To młodzi powinni stać się centrum zainteresowania mediów a my powinniśmy cieszyć się z tego, że Adam jest szczęśliwy, że skacze dla siebie. Wy, dziennikarze, jeszcze nie tak dawno chcieliście, aby odszedł Hannu - bo nie ma wyników. Teraz mówicie zupełnie coś innego. Może nadeszła pora zmienić was. Zamiast być sprawozdawcami sportowymi staliście się ekspertami ;-) daleko wam do tego. Gdyby nie sportowcy toby was nie było.

  • Redaktor Skoczybruzda bywalec
    @Kubol

    1: Nikt Kruczkowi pistoletu do głowy nie przystawiał. Mógł powiedzieć: sorry, za mało jeszcze wiem i umiem żeby być trenerem kadry A. Pouczę się jeszcze, na razie potrenuję samodzielnie kadrę B, może za 5 lat spróbuję.
    2: Idąc Twoim tokiem rozumowania jedynym godnym dla Małysza trenerem byłby Nykaenen. Jakoś tego nie widzę.
    Z kolei Amman odnosi sukcesy z trenerem Kunzle. Sukcesy narciarskie Kunzlego mają się do sukcesów Kruczka jak sukcesy Kruczka do sukcesów Małysza. Po raz tysięczny wraz z tysiącem innych mówię - nieważne jakim byłeś skoczkiem - zawsze możesz być wielkim trenerem - jak Kojonkoski czy Pointner.

  • anonim
    Tajner to Twoja wina!

    Po co wogóle było zwalniać trenera Lepistoe? Ale nie prezes Tajner chciał ingerować w przygotowania skoczków na co przy Hannu nie miał szans,a tak zatrudnił swoich byłych podopiecznych,którymi rządzi a na dodatek w kieszeni zaoszczędziło sie sporo kaski,więc co wypad do Azji na wakacje...To jest według mnie skandal! Panie Tajner apeluje do pana podaj się pan do dymisji inaczej my kibice wywieziemy pana na taczce!

  • Redaktor Skoczybruzda bywalec
    takie małe porównanko

    Zdaje się że robię trochę plagiat, bo coś podobnego już jakiś dziennikarz napisał, ale trochę uzupełnię:
    Narzekaliście na PZPN i Listkiewicza? Narzekacie na Latę?
    No to wyobraźcie sobie, że oto zaczęły się kwalifikacje do Mistrzostw Świata. Gramy cykl meczy z trudnymi rywalami, które zdecydują o awansie na imprezę. Ponieważ pół roku temu, po przegranym meczu towarzyskim z Belgią zwolniono Beenhakkera a trenerem został dajmy na to Majewski, Tarasiewicz czy nawet tam Zieliński, dostajemy w tyłek aż miło. Ale prezes PZPN o tym nie wie, bo wyjechał sobie na urlop na Grenlandię, o wynikach dowiaduje się od dziennikarzy. W tym czasie Boruc, Smolarek, Lewandowski i Brożek jadą do Holandii by potrenować pod opieką podlewającego tulipany na emeryturze Beenhakkera na co zgodę wydaje szef do spraw szkolenia Engel...
    No wyobrażacie to sobie?

  • anonim
    Zostawcie Kruczka w spokoju!!!

    Również uważam, że Kruczek stał się ofiarą Tajnera, już wcześniej przed zakończeniem poprzedniego sezonu sygnalizowałem, że zwolnienie Hannu za, którym przemawiały wyniki to ogromny błąd. Jeszcze większym błedem było zatrudnienie Kruczka jako trenera Małysza. Widać, że Łukasz się stara i wierze w to, że z grupą młodych skoczków jeszcze sobie poradzi. Ale od początku apelowałem, że tak wielka osobowość( małysz) moze trenować tylko inna wielka osobowość. Kruczek, który nie może być autorytetem dla wybitnego skoczka, a przecież o to w tym wszystkim chodzi. Ale tutaj całą wine ponosi Tajner.

  • Redaktor Skoczybruzda bywalec
    Monty Python się kłania

    To już się zaczyna robić z tego kabaret.
    Wiosną zwolniono Lepistoe i zatrudniono Kruczka, jesienią z hukiem otwarto skocznię Malinkę w Wiśle a prezes Tajner zapowiadał wszem i wobec że oto zaczyna się złota era polskich skoków, bo w polskich rękach one odżyją a powiększenie bazy treningowej zapewni sukcesy.
    Teraz wszystko leży, prezes Tajner siedzi sobie w czasie drugiej najważniejszej imprezy sezonu na wakacjach w Kambodży i o fatalnych wynikach podopiecznych dowiaduje się od proszących o komentarz dziennikarzy a w Wiśle wiceprezes Wąsowicz udziela Małyszowi pozwolenia, by leciał do Lahti i zamiast pod okiem polskiego trenera na skoczni którą za 15 mln euro wybudowano mu pod samym domem, trenował pod okiem wywalonego za brak wyników Fina Lepistoe na fińskiej skoczni na północnym skrawku Europy.

  • Barti29 początkujący
    Trener

    Według nie Hannu jest lepszym trenerem od Kruczka,gdyż gadanie,że został zwolniony,bo były złe wyniki to gadanie bez sensu.Można porównać jeśli chodzi o wyniki jak Lepistoe trenował Polskich skoczków,a jak Kruczek.Moim zdaniem bardzo dobrze,że Małysz odpuścił zawody w Bischofshofen,aby móc spokojnie potrenować w Lahti pod okiem Lepistoe.Chociaż te treningi mogą nie być spokojne,gdyż media będą się interesować treningami z Hannu Lepistoe.Ciekawe jak Polacy wypadną w bardzo ważnym konkursie PŚ w Zakopanem.

  • anonim
    Kruczek/Malysz

    Mnie nie jest szkoda Kruczka , juz az Kutina mialem takie wrazenie ze on pragnal pierwszym trenerem polskich skoczkow byc.Jak PZN Hanu Lepistoe zatrudnil i Kruczek dalej asistentem zostal widzialem ze z polskini skoczkami nic dobrego nie bedzie.Zwolnienie Hanu Lepistoe byl najwiekszym bledem PZN , ale jeszcz wiekszem bylo to zatrudnienie Kruczka/Mateja .

    To ze Hanu Lepistoe swiatowem trenerem jest pokazal mie tylko tem ze zgodzil sie ma wspolprace z Malyszem,ten szkoleniowiec ma klase i kulture ktorej brakuj jej w PZN .Mysle ze Panowie Tajner , Kruczek , Mateja podaja sie do dymisji.Hanu Lepistoe powiniwn zostac trenerem az do Olimpiady i w sopkoju pracowac .

    Troche dziwia mnie polscy dzienikarze ktorzy rok temu na kazdem kroku bombardowali Hanu Lepistoe z pytaniami,a w tym roku bylo tak malo pytan dla trenerow Kruczek , Mateja szkoda bo moze bysmy wiecej wiedzali co bylo powodem takiej slabej formy skoczkow.

  • anonim
    Jeśli trzymać się niedzielnej wypowiedzi trenera...

    ------------------"W Bad Mitterndorf raczej weźmiemy udział, ale w nieco okrojonym składzie, tzn. prawdopodobnie bez Adama Małysza" - zakończył Kruczek.-------------------

  • JA :D doświadczony

    ,,(...)Zaoferował nam swoją pomoc. Powiedział, że dla zawodników najwyższej światowej klasy jest zawsze otwarty i gotowy wesprzeć, gdy ich szkoleniowcy uznają to za stosowne"

    To jakiś żart? To ilu my mamy tych zawodników światowej klasy, bo ja zawsze myślałam, że jednego'' xD

  • anonim

    Rzeczywiście, brakuje w newsie informacji co będzie się działo z resztą kadry w czasie, kiedy trenerzy jadą na urlop do Lahti...
    Swoją drogą to podziwiam np. takiego Kamila Stocha - od trzech lat praktycznie zawodnik jest bez trenera a mimo to zapunktować w konkursie potrafi. Czy to nie geniusz? Tym bardziej żal, że po wywaleniu Lepistoe, PZN nie zdecydował się zatrudnić trenera w sztabie.

  • Anika profesor
    -

    A mnie baaardzo ciekawi, z kim będą trenować pozostali skoczkowie! Przecież to naprawdę skandal, że Kruczek zajmuje się tylko Adamem. Jak on może tak postępować, aby przeciwstawiać chłopaków przeciwko Adamowi? Przecież oni Też zasługują na uwagę. Gotowi są poczuć się jak ktoś bezwartościowy i nie wart uwagi nawet takiego trenera jak Kruczek.
    Dlaczego z powodu wycofania Adama, pozostali znowu zmuszeni są do opuszczenia konkursu? Już po raz drugi w tym sezonie konkurs bez żadnego Polaka .

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(102), 2009-01-07 13:21:44 ***

  • stary kibic początkujący

    Cytat : "Rzeczywiście, sytuacja, że zwracamy się prośbą o pomoc do trenera, który w minionym sezonie zostal zwolniony z powodu złych wyników może wydawać się nieco komiczna. "

    Ja bym określił ją jako groteskową a nie komiczną. To są zwyczajne kpiny z kibiców skoków narciarskich. Prezes PZN realizuje sobie tylko znany plan, powołujac niedoświadczonego trenera na szkoleniowca kadry, a ten z kolei firmuje swoim nazwiskiem konsultacje z poprzednim trenerem, tym samym dając sygnał, że sam nie umie znaleźć rozwiązania problemów. Nieźle te konsultacje muszą kosztować, skoro Hannu sie zgodził. Chyba tylko sentyment do Adama nim powodował , bo za całokształ to mógłby zwyczajnie kopnąć w d..ę całe to towarzystwo.

  • Julka weteran

    Mnie się wydaje, że Łukasz się pogubił. Wiecie, ja jakoś nie mam do niego żalu o to wszystko. Stara sie chłopaka, szuka wsparcia. Wg mnie główną winę takiego obrotu sprawy ponosi Tajner pozwalając kilka miesięcy temu na zatrudnienie niedoświadczonego trenera dla naszej kadry z Adamem na czele. Tajner obiecywał wiele rzeczy pod koniec sezonu 2007/2008, z ani jednej się nie wywiązał. Miał być doświaczony trener, zagraniczny szkoleniowiec, a o polskich trenerach mówił, że nie są jeszcze gotowi, że Adama nie może trenowac byle kto. I co mamy? Niech każdy sobie odpowie ... A na dokładkę, kiedy w kadrze dzieje się źle, kiedy mógłby zainterweniować (jak to robił przy okazji pracy Lepistoe) siedzi sobie w Azji ...
    Pamiętam jak dziś, kiedy mówił zatrudniając Kruczka, że wszystkie jego ewentualne niepowodzenia bierze na siebie, jeśli Łukaszowi nie wyjdzie to poda się do dymisji. Czekam zatem ...

  • Schlieri-fanka doświadczony

    Czyste sportowe dno i kopnięcie w kalendarz przez Kruczka, jeśli chodzi o jego dalszą karierę trenerską. Takiche ruchy jak on wykonuje się tylko wtedy, gdy już się poddaje, a on jeżeli chciał w jakiś sposób wzrastać w swoim fachu to nie powinien tego robić...

  • Julka weteran

    Lepistoe to człowiek z klasą i wielką kulturą. Cieszy mnie też fakt, że Łukasz nie zamyka się na pomoc.

    Fajnie, że Lepistoe po tym jak potrakotwał go PZN chce pomóc Adamowi.
    Wychodzi na to, że PZN zezwalając na taki krok przyznaje się do błędu, którym było zwolnienie Hannu.

  • Nel początkujący
    ...

    A komu ma ufać Adam? Panu, panie Kruczek? Nie bądźmy śmieszni.
    Żałosne jest to, że staracie się udowodnić, że Lepistoe tylko przygląda się tym skokom a naprawdę Adama będzie trenował Kruczek. Tak jest na wszystkich polskich portalach. Ale wystarczy już wejść na berkutchi i od razu jakoś patrzy się na tę sytuację z innej strony. Czy po nie łatwiej się po prostu przyznać do błędu, jakim było zwolnienie Hannu?

  • indor_ weteran
    Po co tam Ktuczek z Mateją??

    Adam ufa Hannu, a Tobie Kruczuś nie, i tu masz pecha, fachurko za dwa grosze.
    Nie wiem, po co ciągniesz tam swoje cwaniakowate [...] będziesz tylko przeszkadzał.
    Pozwól Mistrzowi trenowac z Mistrzem.

    Hannu - szacunek, niesamowita klasa.
    Wspaniale, że zgodziłeś się pomóc, po tym, jak Cię potraktowali.
    Gdyby Blecharz miał jej tyle, nadal byłby psychologiem Małysza.

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(6107), 2009-01-06 21:08:23 ***

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl