Robert Johansson: Zacząłem się stresować, nie mogłem odnaleźć rytmu

  • 2020-03-26 12:45

Trzykrotny medalista olimpijski nie może zaliczyć minionego sezonu do wybitnie udanych. Prezentował wprawdzie stabilną dyspozycję, aczkolwiek 17. pozycja w klasyfikacji generalnej z pewnością nie jest szczytem jego możliwości. Norweg w ostatnich dniach postanowił odpowiedzieć na pytania kibiców za pomocą mediów społecznościowych.

Robert JohanssonRobert Johansson
fot. Tadeusz Mieczyński

Johansson praktycznie przez całą zimę spisywał się przeciętnie. Ani razu nie stanął indywidualnie na pucharowym podium, a jego najlepszym wynikiem była 5. lokata w przedostatnich zawodach sezonu, które miały miejsce w Lillehammer. Powodem takiego stanu rzeczy mogła być skłonność do zbyt dogłębnej analizy popełnianych błędów. – Zacząłem zbyt dużo myśleć i stresować się, gdy nie mogłem odnaleźć właściwego rytmu w trakcie rywalizacji. Mam nadzieję, że podczas kolejnego sezonu poradzę sobie z tym problemem. Moim celem jest prezentowanie wysokiego poziomu przez całą przyszłą zimę – podsumował.

Większość skoczków narciarskich, którzy brali udział w turnieju Raw Air, jest aktualnie zmuszona do pozostania w domowej kwarantannie. Jak podopieczny Alexandra Stoeckla spędza ten czas? – To dla każdego z nas nowa sytuacja. Podczas pobytu w domu mam jednak co robić. Dbam o to, by od czasu do czasu zaczerpnąć nieco świeżego powietrza. Trenuję, dobrze się odżywiam, wysypiam się. Na szczęście posiadam przyrządy, które ułatwiają mi samodzielny trening. Staram się być w tym kreatywny i idzie mi to całkiem nieźle.

Sezon 2019/20 niestety zakończono przedwcześnie, a co za tym idzie, konkursy w Vikersund oraz w Planicy zostały odwołane. Czy dwa największe obiekty na świecie znajdujące się w Norwegii i Słowenii należą do ulubionych sportowca z kraju fiordów? – Uwielbiam skakać na Vikersundbakken. To zawsze szczególne uczucie móc tam polatać. Bardzo lubię też loty w Planicy. Pasuje mi tam zarówno publiczność, pogoda, a przede wszystkim skocznia. Świetne są również zawody w Zakopanem. Atmosfera w Polsce jest naprawdę szczególna!

Norweg tuż przed 68. Turniejem Czterech Skoczni narzekał na dość intensywny ból pleców. Jego udział w niemiecko-austriackich zmaganiach był do samego końca niepewny, o czym pisaliśmy >>>TUTAJ<<<. Czy Johansson nadal odczuwa pewne dolegliwości związane z grudniowym urazem? – Nie, problemy z plecami są już za mną. Nie odczuwam bólu – skwitował krótko Johansson.

Sympatyczny wąsacz nie uniknął pytań o jego znak rozpoznawczy, czyli zarost. Przyznał, ile czasu dziennie poświęca na odpowiednie zadbanie i ułożenie swoich wąsów. – Myślę, że to będzie około 5-10 minut dziennie. Dbam o nie za pomocą specjalnego wosku, dlatego też są w świetnym stanie nawet tuż po skoku. Wkładam w pielęgnację wąsów sporo pracy! Jak doszło do tego, że je zapuściłem? Przez pewien okres nie goliłem się i odkryłem, że mam możliwość, by je wyhodować – zdradził.

W sesji Q&A padły również pytania o hobby 30-latka. Wśród nich wymienił m.in. muzykę oraz piłkę nożną. – Jeśli chodzi o muzykę, słucham różnych gatunków, lecz moje ulubione to hip hop i starszy rock. Ulubiony piłkarz i klub piłkarski? Co do piłkarza, myślę, że Roberto Carlos - posiadał fantastyczne uderzenie z lewej nogi. Szczególnie kibicuję Manchesterowi United – przyznał. Nie zabrakło również paru słów o najgroźniejszych rywalach, a zarazem kolegach ze skoczni - w tym o wielkim sympatyku Liverpoolu, czyli Kamilu Stochu. – Uważam, że to świetny skoczek narciarski. Szczególnie imponuje mi jego regularność – stwierdził Johansson.


Piotr Bąk, źródło: instagram.com/rbrt_johansson
oglądalność: (6687) komentarze: (8)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Oczy Aignera profesor
    Włodzimierz Szaranowicz

    "Wąsaczu, groźny z wyglądu,
    Wspaniały lotniku,
    Rekordzisto Norwegii - 252 metry,
    Dwa razy brązowy medalisto igrzysk olimpijskich,
    Jaka będzie Twoja riposta na to, co się działo?"

  • Morgensternowy_ doświadczony

    R. Johansson - dla mnie rozczarowanie sezonu. Dopiero na Raw Air poukładał się, ale znów nie dokończono tego Turnieju ze względu na SARS Cov2. W niektórych momentach skakał dość w kratkę. Raz potrafił skoczyć daleko, a raz skakał za punkt K. Mimo tego Norwegia utrzymała się w TOP 3 PN na ostatniej prostej.

    Nie powiem, sezon ten dla Norwegii o wiele lepszy niż poprzedni, dlatego, że Rok temu PN kończyli na 5 miejscu, bez zdobycia medalu bądź trofeów w imprezach docelowych. (w sumie to tylko Johansson ukończył Raw Air #3 na 3 miejscu), ale w tym sezonie też nie wygrali żadnych zawodów docelowych bądź turniejów, lecz Lindvik był 2 w TCS I Raw Air

    Spodziewałem się, że po zawodach w Ruce zdominują ten PŚ drużynowo jak w 2017/2018, jednak nikt się nie okazał dominatorem, bo 3 nacje walczyły o PN i były liderami. Nawet 4 Polska walczyła z tą trójką, więc totalnej dominacji nie było jako team, podobnie jak i indywidualnie.

    Od 2012 roku żaden z Norwegów nie jest w stanie zdobyć Pucharu Świata. Najbliżej był Tande przez sezony 2016/2017 i 2017/2018, ale ostatecznie był dwukrotnie trzeci. Nawet nie mają aż tak bardzo utytułowanych skoczków jak Małysz, Nykanen, Schlierenzauer czy Ahonen. Najlepszym Norweskim skoczkiem był Espen Bredesen, któremu zabrakło tylko MŚ w Lotach, ale większość zawodów, które wygrywał, to tylko jednokrotnie.

    Problem w tym u nich, że trafili na złoty okres austriackich skoków (2005-2014). Ale jednak mimo tego drużynowo byli praktycznie zawsze bardzo mocni.

  • INOFUN99 profesor

    Już rozumiem, czemu Robert Johansson mówił, że gdyby miał z kimś spędzić kwarantannę to byłby Kamil Stoch. Polak w przeciwieństwie do Norwega w tym sezonie był w stanie się podnieść, pomimo licznych pechowych sytuacji, głównie związanych z warunkami wietrznymi, które eliminowały go z walki o najwyższe miejsca w wielu konkursach. Niby Norweg zaliczył solidny sezon, ale jego możliwości to TOP 10, a nawet więcej. Trzeba jednak przyznać, że Robert to zawodnik z klasą, bo tak można nazwać zawodnika, który pomimo wielu problemów jest w TOP 20 PŚ. Przykład Johanssona jest kolejnym z serii, że zbytnia analiza swoich skoków i występów wpływa ujemnie na sportowca.

  • sheef profesor
    Norwegowie z punktami Letniej Grand Prix (+100 pkt.)

    Poniżej zestawienie norweskich skoczków, którzy w całej swojej karierze zdobyli co najmniej 100 punktów Letniej Grand Prix:

    1. Tom Hilde - 1734 punkty,
    2. Roar Ljoekelsoey - 1156 punktów*
    3. Bjoern Einar Romoeren - 972 punkty,
    4. Anders Bardal - 952 punkty,
    5. Anders Fannemel - 861 punktów,
    6. Kenneth Gangnes - 734 punkty,
    7. Anders Jacobsen - 694 punkty,
    8. Tommy Ingebrigtsen - 487 punktów,
    9. Daniel-Andre Tande - 482 punkty,
    10. Phillip Sjoeen - 442 punkty,
    11. Halvor Egner Granerud - 430 punktów,
    12. Espen Bredesen - 425 punktów*,
    13. Rune Velta - 409 punktów,
    14. Lasse Ottesen - 403 punkty*,
    15. Robert Johansson - 387 punktów,
    Johan Remen Evensen - 387 punktów,
    17. Andreas Stjernen - 378 punktów,
    18. Henning Stensrud - 376 punktów,
    19. Sigurd Pettersen - 361 punktów,
    20. Joachim Hauer - 315 punktów,
    21. Daniel Forfang - 312 punktów,
    22. Johann Andre Forfang - 239 punktów,
    23. Marius Lindvik - 217 punktów,
    24. Olav Magne Doennem - 182 punkty,
    25. Lars Bystoel - 175 punktów.

    *W latach 1994-95 obowiązywała punktacja według not. Punkty przyznane według obecnej punktacji.

  • Tomek88 profesor

    Mnie też Johansson zawiódł w tym sezonie. 3 pierwsze weekendy miał dobre,nawet bardzo dobre aż dziwne,że nie stanął wtedy na podium(a to dyskwalfikacja,a to pech do warunków). Potem jednak już nie skakał tak dobrze. Lądował głównie w 2 dziesiątce. Ani razu nie stanął na podium.

    Ciekawe jak będzie skakał w przyszłym sezonie. Kibicuje mu i mam nadzieje,że w przyszłym sezonie wróci do bardzo dobrej formy(takiej jak w sezonach 17/18 -18/19).

  • Robert Johansson252 profesor
    @SebaSzczesnyy Johansson

    Do TCS myślałem, że będzie się tłukł o KK
    Wisła - treningi, kwalifikacje - czołówka, w konkursie skakał dobrze ale warunki nie pozwoliły mu na wysokie miejsce.
    Ruka - Drugi w kwalifikacjach, świetny skok konkursowy, gdyby nie dyskwalifikacja, byłoby pewnie podium.
    Niżny Tagił - Dobra dyspozycja na treningach, upadek i po nim spadek formy
    Engelberg - W pierwszym konkursie przeciętnie, w drugim lider po pierwszej serii, później złe warunki i 8 lokata
    Na TCS ta kontuzja pleców go osłabiła
    Predazzo - wiadomo, wąsacz małych skoczni nie lubi.
    Titisee - 3 w kwalifikacjach, przeciętne konkursy
    Zakopiec - Bardzo dobry w drużynówce, indywidualnie przeciętnie
    Sapporo - Przyzwoicie
    Kulm - Wygrałby 2 konkurs, jakby serii nie anulowali pod Sztefana Krafta
    Lahti - Przyzwoicie
    Raw Air - Przeciętnie, powinien tam wymiatać

  • SebaSzczesnyy weteran

    Dla mnie Johansson jest wielkim przegranym tego sezonu. Wielkim
    NA początek sezonu mial przecież świetną formę. Miał wielkiego pecha że nawet na podium nie stanął ani razu,
    Pierwsze weekendy miał świetne tylko nie szło mu w konkursach gdzie często miał pecha do wiatru.
    Poźniej to wiadomo osłabł. Ale te pierwsze 3 weekendy to on byl najlepszym skoczkiem

  • nicoz weteran

    Zbyt dogłębna analiza popełnianych błędów to ce[***]e Macieja Kota a nie Roberta Johanssona.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl