Samuraj Adam – Sapporo 2001

  • 2021-01-27 19:00

Upadek, przerwana seria zwycięstw i utrata prowadzenia w Pucharze Świata na rzecz Martina Schmitta. Rywalizacja w Hakubie była niezwykle pechowa dla Adama Małysza. Na szczęście, „Orzeł z Wisły” miał szybką okazję do rewanżu w postaci dwóch konkursów na Okurayamie w Sapporo.

Zawody w Hakubie nie poszły po myśli Adama Małysza. Lider polskiej kadry zaliczył upadek w pierwszej serii konkursowej i ostatecznie zajął ósmą pozycję. Tym samym przerwana została jego seria zwycięstw w Pucharze Świata, a dodatkowo stracił prowadzenie w cyklu na rzecz powracającego po przerwie Martina Schmitta.

Na odpoczynek nie było jednak zbyt wiele czasu. Już w czwartkowy poranek wszystkie reprezentacje ruszyły w podróż do Sapporo, gdzie na sobotę i niedzielę Sapporo (NHK)zaplanowano dwa konkursy indywidualne na Okurayamie. Jednocześnie był to ostatni przystanek na trasie obecnego sezonu Pucharu Świata przed powrotem do Europy.

– Znowu mieliśmy bardzo męczącą podróż – mówił trener Apoloniusz Tajner w rozmowie z „Dziennikiem Polskim”: – Najpierw z Hakuby do Nagano autokarem, potem szybkim ekspresem do Tokio, skąd przesiedliśmy się na samolot do Sapporo. Z lotniska do naszego hotelu „Royton” jechaliśmy jeszcze ponad godzinę. Mieszkamy w samym centrum miasta, z naszego hotelowego okna widać odległą o około 2-3 kilometry skocznię.

– Adam po upadku jest lekko potłuczony, trochę boli go ręka i plecy. Ale to twardy chłopak, na pewno w sobotę i w niedzielę będzie walczył ze wszystkich sił. Adama bardzo podbudował telefon od premiera Jerzego Buzka, który powiedział naszemu skoczkowi: - Przegrałeś konkurs, ale pokazałeś wielki hart ducha. Głowa do góry! – dodawał szkoleniowiec reprezentacji Polski.

Do rywalizacji w Sapporo zgłoszonych zostało łącznie 63 zawodników z piętnastu reprezentacji narodowych. W składzie polskiej drużyny nie zaszły żadne zmiany. Podobnie jak to miało miejsce w Park City i Hakubie, na liście startowej figurowali Adam Małysz, Robert Mateja i Wojciech Skupień.
 

Parametry skoczni w Sapporo:
Nazwa: Okurayama
Punkt konstrukcyjny: 120 m
Punkt sędziowski: 138 m
Rekord skoczni: 139 m – Martin Schmitt (GER), 24.01.1999
Nachylenie najazdu: 35°
Długość najazdu: 94 m
Nachylenie progu: 11°
Długość progu: 7 m
Wysokość progu: 3,3 m
Prędkość: 90 km/h
Nachylenie zeskoku: 37°
Rok budowy: 1931
Ostatnia przebudowa: 1996


Na piątkowe przedpołudnie w Sapporo zaplanowano sesję treningową oraz kwalifikacje do sobotnich zawodów. Plany skomplikowały jednak warunki pogodowe w postaci silnego wiatru oraz intensywnych opadów śniegu. Po skokach przedskoczków oraz dwunastu zawodników trening został przerwany. Doszło do zebrania przedstawicieli Skocznia w Sapporo (NHK)wszystkich ekip, podczas którego zapadły decyzje o odwołaniu piątkowych serii. Runda treningowa oraz kwalifikacje zostały przełożone na sobotni poranek przed zawodami.

Brak skoków w piątek wywołał zmiany w harmonogramie dnia Pucharu Świata w Sapporo. Po południu miała miejsce konferencja prasowa z udziałem Adama Małysza, Martina Schmitta, Svena Hannawalda, Janne Ahonena oraz Noriakiego Kasai. Najbardziej zapracowana była polska ekipa, gdyż japońscy dziennikarze byli przede wszystkim zainteresowani „Orłem z Wisły” i to o nim chcieli nagrywać materiały filmowe.

– Udzieliliśmy dwóch długich wywiadów. Japończycy dosłownie oszaleli na punkcie Adama, filmują go wszędzie, Skocznia w Sapporo (NHK)na treningu, przed hotelem, w restauracji. W wywiadach dopytują się zwłaszcza o metody treningowe. Ekipy telewizyjne liczą po 10-12 ludzi. Jestem przekonany, że w tym gronie są nie tylko dziennikarze, ale podstawieni ludzie ze sztabu szkoleniowego Japończyków. Padają bowiem tak szczegółowe, specjalistyczne pytania, że nie sądzę, aby wymyślili je dziennikarze. W tej sytuacji musimy bawić się często w... dyplomatów. Jeśli już są nadmiernie dociekliwi, mówię krótko - przepraszamy, to nasza tajemnica... – wspominał ten dzień trener Tajner na łamach „Dziennika Polskiego”.

Sobota na Okurayamie przywitała zawodników bardziej znośnymi warunkami pogodowymi. W efekcie można było przystąpić do rywalizacji. W rundzie treningowej najdalej poszybował Adam Małysz, który osiągnął rezultat 136,5 metra. Jego główny konkurent, Niemiec Martin Schmitt lądował cztery metry bliżej.

W kwalifikacjach najlepszy okazał się Fin Risto Jussilainen, który poszybował na odległość 129,5 metra i dzięki wyższym notom za styl wyprzedził o 1,8 punktu Adama Małysza (131 m). Trzecie miejsce zajął Rosjanin Dmitrij Wasiljew (126 m), a tuż za nim znaleźli się Tommy Ingebrigtsen (129 m), Andreas Widhoelzl (125,5 m) oraz Noriaki Kasai (123 m). Martin Schmitt (120 m) uplasował się na dziewiątej pozycji. Awans do zawodów uzyskał także dwudziesty piąty Robert Mateja (108 m).

 

Wyniki kwalifikacji PŚ w Sapporo (K-120); 27.01.2001
Lp. Zawodnik Kraj Skok Belka Nota  
1 JUSSILAINEN Risto 129.5 21 132.6 PQ
2 MAŁYSZ Adam 131.0 21 130.8 PQ
3 WASILJEW Dmitrij 126.0 21 127.8 PQ
4 INGEBRIGTSEN Tommy 129.0 21 127.2 PQ
5 WIDHOELZL Andreas 125.5 21 125.9 PQ
6 KASAI Noriaki 123.0 21 116.4 PQ
7 HANNAWALD Sven 121.0 21 116.3 PQ
7 LOITZL Wolfgang 121.0 21 116.3 PQ
9 SCHMITT Martin 120.0 21 109.5 PQ
10 SOININEN Jani 116.0 21 108.3 PQ
11 LJOEKELSOEY Roar 115.5 21 107.4 Q
12 HORNGACHER Stefan 115.5 21 106.4 PQ
13 OTTESEN Lasse 115.5 21 105.9 Q
14 HOELLWARTH Martin 115.0 21 105.0 PQ
15 HAUTAMAEKI Jussi 112.5 21 101.0 Q
16 FUNAKI Kazuyoshi 111.5 21 99.2 Q
16 LOEFFLER Frank 111.5 21 99.2 Q
18 YOSHIOKA Kazuya 111.0 21 97.8 Q
19 AHONEN Janne 113.0 21 96.9 PQ
20 FUKITA Yukitaka 109.5 21 95.1 Q
21 NAKAMURA Kazuhiro 108.5 21 93.3 Q
22 KOCH Martin 108.5 21 92.8 Q
23 HARADA Masahiko 108.0 21 92.4 Q
23 OKABE Takanobu 108.0 21 92.4 Q
25 MATEJA Robert 108.0 21 91.9 Q
26 NIEMINEN Toni 107.5 21 91.5 Q
27 MIYAHIRA Hideharu 107.0 21 90.6 Q
28 HERR Alexander 108.0 21 90.4 Q
29 ZONTA Peter 106.5 21 88.7 Q
30 KUETTEL Andreas 105.0 21 87.0 Q
31 AUDENRIETH Roland 105.5 21 86.9 Q
32 CECON Roberto 105.0 21 86.5 Q
33 UHRMANN Michael 106.0 21 86.3 Q
34 JAEKLE Hansjoerg 105.0 21 85.5 Q
34 RADELJ Jure 105.0 21 85.5 PQ
36 SCHWARZENBERGER Reinhard 104.5 21 84.6 Q
37 OKAMURA Sota 103.0 21 81.9 Q
38 DUFFNER Christof 103.0 21 81.4 Q
39 STENSRUD Henning 103.5 21 80.3 Q
40 FRAS Damjan 102.5 21 80.0 Q
40 MUNTERS Johan 102.5 21 80.0 Q
42 CHOI Heung Chul 102.0 21 79.6 Q
43 SOLEM Morten 101.5 21 79.2 Q
44 DOENNEM Olav Magne 102.0 21 79.1 Q
45 SAKANO Yukio 101.0 21 76.8 Q
46 GOLDBERGER Andreas 99.5 21 75.6 Q
47 WATASE Yuta 100.0 21 75.0 Q
48 KALINICZENKO Anton 98.5 21 72.8 Q
49 YASUZAKI Naoki 98.0 21 72.4 Q
50 SATO Masayuki 98.5 21 72.3 Q
51 NISHIKATA Jinya 98.0 21 70.9  
52 CHIBA Katsutoshi 97.0 21 70.1  
53 SANTIAGO Remi 94.5 21 64.1  
54 BIEŁOW Aleksander 94.0 21 63.2  
55 CHOI Yong Jik 93.5 21 62.8  
56 JAAFS Kristoffer 93.5 21 62.3  
57 NISHISHITA Kazuki 93.0 21 61.9  
58 SKUPIEŃ Wojciech 91.0 21 53.8  
59 FATKULLIN Ildar 87.5 21 50.0  
60 KUBO Yuta 86.5 21 48.7  
61 YASUKAWA Yuki 86.0 21 47.8  
62 FILIMONOW Stanisław 85.5 21 46.9  
63 DE GROOT Niels 86.0 21 43.3  


Nadszedł czas na sobotnie zawody w Sapporo, które były jednocześnie 500. konkursem indywidualnym w historii Pucharu Świata w skokach narciarskich. Rywalizację otworzył reprezentant gospodarzy, Mayasuki Sato z wynikiem 105 metrów. Następnie prowadzenie obejmowali kolejno Yukitaka Fukita (107 m), Kazuhiro Nakamura Skocznia w Sapporo (NHK)(107 m) oraz Hansjoerg Jaekle (108,5 m).

Pierwszy zdecydowanie dłuższy lot był dziełem Takanobu Okabe. Japończyk wylądował na 114 metrze i wspiął się na szczyt tabeli wyników z przewagą 11,9 punktu nad Niemcem Jaekle. Wkrótce wiceliderem został Henning Stensrud (108 m), który stracił następnie tę pozycję na rzecz Martina Kocha (110,5 m).

Jako dwudziesty drugi zawodnik na belce startowej zasiadł Robert Mateja. Skoczek z Chochołowa spisał się Robert Mateja (Eurosport)jeszcze lepiej niż w kwalifikacjach. Tym razem uzyskał odległość 115 metrów i objął prowadzenie z przewagą 0,8 punktu nad Okabe. Tym samym reprezentant Polski już zagwarantował sobie udział w rundzie finałowej. Skaczący tuż po nim Alexander Herr doleciał do 110,5 metra i znalazł się na trzeciej pozycji.

Mateja pozostał na prowadzeniu do momentu próby Hideharu Miyahiry. Japończyk osiągnął punkt konstrukcyjny skoczni (120 m) i wyprzedził Polaka o 10,5 punktu. Jeszcze lepiej spisał się Norweg Olav Magne Doennem, który został nowym liderem z wynikiem 123,5 metra. Na trzecie miejsce wskoczył natomiast Włoch Roberto Cecon (119 m).

Następnie czołówka konkursu została zaatakowana przez fiński duet. Najpierw prowadzenie objął Jussi Jani Soininen (NHK)Hautamaeki z lotem na odległość 127,5 metra. Parę minut później jego wyczyn poprawił Jani Soininen, który wylądował na 133 metrze i wyprzedził kolegę z kadry o 8,4 punktu. Obu zainteresowanych rozdzielił Słoweniec Jure Radelj (129,5 m).

Do zakończenia pierwszej serii pozostało dziesięciu zawodników, którzy mieli jednak problemy z doskoczeniem do czołowej trójki. Blisko tej sztuki był Dmitrij Wasiljew, który po skoku na 126 metr zajął czwarte miejsce. Niewiele bliżej lądowali Tommy Ingebrigtsen (122,5 m), Andreas Widhoelzl (125,5 m), Wolfgang Loitzl (123,5 m) oraz Risto Jussilainen (125 m).

Noriaki Kasai (NHK)Po wpadce w Hakubie, tym razem Sven Hannawald wywalczył awans do serii finałowej z wynikiem 121 metrów. Tuż po nim na belce zasiadł Noriaki Kasai, który rozbudził widownię pod skocznią. Lot na odległość 129,5 metra pozwolił mu zająć drugie miejsce, ze stratą 1,3 punktu do Soininena. Słabiej od Japończyka spisał się Janne Ahonen, który wylądował na 121 metrze.

Nadszedł czas próby Adama Małysza. Reprezentant Polski potwierdził, iż środowy konkurs w Hakubie był tylkoAdam Małysz (NHK) wypadkiem przy pracy. Po dalekich lotach w treningu i kwalifikacjach, przyszła kolej na powtórkę w pierwszej serii zawodów. 132,5 metra nie było co prawda najdłuższym lotem, ale wysokie noty od sędziów, w tym cztery oceny po 19 punktów, pozwoliły Polakowi na objęcie prowadzenia, pokonując o 2 punkty Janiego Soininena.

– Brawo! Brawo Adam! Martwiliśmy się nieco o jego formę po konkursie w Hakubie. Martin Schmitt, tak, patrzy z podziwem na to, co zrobił Polak. Adam Małysz jest już troszkę zmęczony ciągłymi przelotami, różnicą czasu. Adam Małysz (NHK)Skoczkowie przecież w krótkim czasie przenieśli się z Europy do Stanów Zjednoczonych, do Salt Lake City. Później od razu do Japonii. Zaburzenie rytmu dobowego. Zawodnik nie miał czasu na aklimatyzację. Ale Adam Małysz nadal jest wielki. Ponad 130 metrów i jeszcze skok zakończony telemarkiem – komentował Stanisław Snopek na antenie Telewizji Polskiej.

Na koniec serii zaprezentował się Martin Schmitt. Lider Pucharu Świata również skoczył daleko, ale nie wystarczająco, aby móc rywalizować z reprezentantem Polski. Skok na odległość 128,5 metra oznaczała dla Martin Schmitt (NHK)Niemca piątą lokatę ze stratą 7,2 punktu do wiślanina.

Na półmetku prowadził zatem Adam Małysz przed Janim Soininenem oraz Noriakim Kasaim. Tuż za czołową trójką plasowali się Jure Radelj, Martin Schmitt i Jussi Hautamaeki. Robert Mateja był sklasyfikowany na dwudziestej drugiej pozycji.

W finale jury podjęło decyzję o skróceniu rozbiegu o dwie belki, do 19. platformy. Drugą serię rozpoczął Andreas Goldberger od skoku na odległość 101 metrów. W kolejnych minutach na prowadzenie w zawodach wychodzili Martin Koch (101,5 m), Frank Loeffler (105 m) oraz Roar Ljoekelsoey (106,5 m).

Na dłuższy skok trzeba było poczekać do momentu próby Takanobu Okabe. 30-letni mistrz świata z Thunder Bay wylądował na 114 metrze. Realizator transmisji telewizyjnej tak długo pokazywał na wizji Japończyka, iż Robert Mateja (NHK)niemal spóźnił się na występ Roberta Matei. A tymczasem Polak skoczył jeszcze dalej, uzyskując 115 metrów i obejmując tym samym prowadzenie w konkursie. Skoczek z Chochołowa cieszył się nim przez chwilę, dopóki nie wyprzedził go dziewiętnasty na półmetku Masahiko Harada (113 m).

Jako pierwszy w serii finałowej punkt konstrukcyjny Okurayamy przeskoczył Martin Hoellwarth, który został nowym liderem z wynikiem 121,5 metra. Jeszcze lepiej zaprezentował się Sven Hannawald, który poprawił wyczyn Austriaka o metr i wyprzedził go o 4,6 punktu. Nie cieszył się on jednak długo prowadzeniem, gdyż skaczący tuż po nim Janne Ahonen uzyskał odległość 123,5 metra i okazał się lepszy od Niemca o 3,6 pkt.

Na górze skoczni pozostało jeszcze 11 zawodników. Wówczas rywalom odleciał Wolfgang Loitzl. 20-letni Wolfgang Loitzl (NHK)Austriak poszybował na 129 metr i pewnie objął prowadzenie w zawodach. Skaczący następnie zawodnicy - Stefan Horngacher (123 m), Risto Jussilainen (124,5 m) i Andreas Widhoelzl (127 m) - wymieniali się tylko na pozycji wicelidera. Kontakt z czołówką stracił natomiast Dmitrij Wasiljew, który uzyskał wynik 102,5 metra.

W końcu Loitzl znalazł pogromcę w postaci Jussiego Hautamaekiego. Reprezentant Finlandii doleciał do 125 Jussi Hautamaeki (NHK)metra i wyprzedził Austriaka o pół punktu. Skaczący jako następny, lider Pucharu Świata Martin Schmitt wylądował na 119 metrze i znalazł się na piątej pozycji. Na dalszych miejscach sklasyfikowani zostali Jure Radelj (107,5 m) oraz Noriaki Kasai (113,5 m). Trochę lepiej spisał się Jani Soinien, który z wynikiem 116 metrów zajął piątą lokatę, tuż przed Schmittem.

Sobotni konkurs zakończył Adam Małysz. „Orzeł z Wisły” znów udowodnił, iż pomimo słabszego występu w Hakubie jest zdecydowanie najlepszym skoczkiem ostatnich tygodni. Reprezentant Polski poleciał na odległość 133,5 metra i pewnie odniósł dziewiąte w karierze pucharowe zwycięstwo, zaś szóste w trwającym sezonie i Adam Małysz (NHK)odzyskał prowadzenie w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata! Za swoją próbę otrzymał nawet „dwudziestkę” od Yukio Kasayi. Tego samego, który w 1972 roku przegrał złoty medal olimpijski na Okurayamie z Wojciechem Fortuną.

– Jest, jest proszę państwa, tak! Nie chciałem już nic mówić, aby nie zapeszyć, kiedy nasz zawodnik był w powietrzu, ale Adam Małysz pokazał tutaj swoją klasę, jest wielki! – relacjonował Stanisław Snopek.

Małysz zwyciężył w jubileuszowym, 500. konkursie indywidualnym Pucharu Świata z przewagą 25,8 punktu nad drugim Wolfgangiem Loitzlem. Podium uzupełnił Jussi Hautamaeki. Robert Mateja zakończył konkurs na dobrej, siedemnastej pozycji.

Wyniki konkursu PŚ w Sapporo (K-120); 27.01.2001
Lp. Zawodnik Kraj Skok 1 Skok 2 Nota (po I s.)
1 MAŁYSZ Adam 132.5 133.5 282.3 (1.)
2 LOITZL Wolfgang 123.5 129.0 256.5 (11.)
3 HAUTAMAEKI Jussi 127.5 125.0 255.0 (6.)
4 WIDHOELZL Andreas 125.5 127.0 254.0 (8.)
5 JUSSILAINEN Risto 125.0 124.5 248.6 (9.)
6 SOININEN Jani 133.0 116.0 246.7 (2.)
7 HORNGACHER Stefan 124.5 123.0 245.5 (10.)
7 SCHMITT Martin 128.5 119.0 245.5 (5.)
9 AHONEN Janne 121.0 123.5 241.6 (14.)
10 KASAI Noriaki 129.5 113.5 241.4 (3.)
11 HANNAWALD Sven 121.0 122.5 238.3 (15.)
12 HOELLWARTH Martin 120.0 121.5 233.7 (17.)
13 MIYAHIRA Hideharu 120.0 117.5 228.5 (16.)
14 DOENNEM Olav Magne 123.5 114.5 226.9 (12.)
15 RADELJ Jure 129.5 107.5 226.1 (4.)
16 HARADA Masahiko 118.5 113.0 216.2 (19.)
17 MATEJA Robert 115.0 115.0 211.5 (22.)
18 OKABE Takanobu 114.0 114.0 210.9 (23.)
19 YOSHIOKA Kazuya 119.0 109.5 209.3 (18.)
20 (DSQ) WASILJEW Dmitrij 126.0 102.5 207.8 (7.)
21 (20) INGEBRIGTSEN Tommy 122.5 104.5 204.6 (13.)
22 (21) LJOEKELSOEY Roar 114.5 106.5 188.3 (24.)
23 (22) CECON Roberto 119.0 99.5 187.3 (20.)
24 (23) LOEFFLER Frank 110.5 105.0 182.4 (26.)
25 (24) FUNAKI Kazuyoshi 117.0 99.0 180.3 (21.)
26 (25) UHRMANN Michael 111.5 100.5 174.6 (25.)
27 (26) KOCH Martin 110.5 101.5 173.1 (28.)
28 (27) GOLDBERGER Andreas 108.5 101.0 170.6 (30.)
29 (28) HERR Alexander 110.5 99.0 169.1 (27.)
30 (29) JAEKLE Hansjoerg 108.5 88.5 142.1 (29.)
31 (30) STENSRUD Henning 108.0   90.9 (31.)
31 (30) NIEMINEN Toni 108.0   90.9 (31.)
33 (32) NAKAMURA Kazuhiro 107.0   90.6 (33.)
34 (33) FUKITA Yukitaka 107.0   90.1 (34.)
35 (34) OTTESEN Lasse 105.5   86.4 (35.)
36 (35) SATO Masayuki 105.0   85.5 (36.)
37 (36) SAKANO Yukio 104.5   85.1 (37.)
38 (37) ZONTA Peter 104.5   83.6 (38.)
39 (38) KUETTEL Andreas 103.5   82.8 (39.)
40 (39) FRAS Damjan 103.0   81.4 (40.)
41 (40) OKAMURA Sota 102.5   81.0 (41.)
42 (41) SOLEM Morten 102.0   79.1 (42.)
43 (42) SCHWARZENBERGER Reinhard 101.0   75.8 (43.)
44 (43) CHOI Heung Chul 100.0   75.0 (44.)
45 (44) AUDENRIETH Roland 99.0   72.7 (45.)
46 (45) WATASE Yuta 97.5   69.5 (46.)
47 (46) DUFFNER Christof 98.5   67.8 (47.)
48 (47) YASUZAKI Naoki 96.0   67.3 (48.)
49 (48) KALINICZENKO Anton 83.5   38.8 (49.)
50 (49) MUNTERS Johan 66.5   37.2 (50.)

– To znów był dobry skok, technicznie bezbłędny. Na 120 metrze pociągnęło mnie. Złapałem niespodziewanie wiaterek pod narty, a miałem jeszcze wystarczający Podium sobotniego konkursu (NHK)zapas wysokości lotu, żeby z tego skorzystać. Uśmiech losu. Skoczkowi coś takiego zawsze jest potrzebne. Na tym wietrze, w końcowej fazie, pociągnąłem jeszcze trochę. W sumie z tego ostatniego w sobotę skoku mogę być naprawdę zadowolony – oceniał swoją próbę Adam Małysz w "Przeglądzie Sportowym".

– Koledzy czekają na mnie, a ja na wypłatę wygranej premii. Pójdziemy do miasta, na zakupy - jakieś pamiątki z Japonii, także fotograficzny aparat cyfrowy. Chcę taki mieć. Robert i Wojtek znaleźli w Sapporo sklep, w którym był duży wybór takich aparatów. Niektóre widziałem już w USA, w Salt Lake City. Jestem ciekawy, czy ceny będą podobne – zastanawiał się nowy lider Pucharu Świata.

– Nie skoczyłem na sto procent moich możliwości i nie czuję się też w stu procentach sprawny. Przeziębienie osłabiło mnie bardziej, niż myślałem – mówił z kolei po zawodach Martin Schmitt.

Niedziela również rozpoczęła się pomyślnie dla Adama Małysza. Reprezentant Polski pewnie triumfował w kwalifikacjach lotem na 128 metr. Lider Pucharu Świata wyprzedził o 13,2 punktu drugiego Dmitrija Wasiljewa (121,5 m). Trzecie miejsce zajął Sven Hannawald (118,5 m), przed Risto Jussilainenem (118 m) i Martinem Schmitem (117,5 m). Wysoką, ósmą lokatę zajął Robert Mateja (115 m). Awansu do konkursu ponownie nie wywalczył Wojciech Skupień (91 m).

Wyniki kwalifikacji PŚ w Sapporo (K-120); 28.01.2001
Lp. Zawodnik Kraj Skok Belka Nota  
1 MALYSZ Adam 128.0 19 126.9 PQ
2 WASILJEW Dmitrij 121.5 19 113.7 PQ
3 HANNAWALD Sven 118.5 19 112.8 PQ
4 JUSSILAINEN Risto 118.0 19 111.9 PQ
5 SCHMITT Martin 117.5 19 109.5 PQ
6 AHONEN Janne 116.5 19 109.2 PQ
7 SOININEN Jani 116.5 19 108.2 PQ
8 MATEJA Robert 115.0 19 106.5 Q
8 KASAI Noriaki 117.5 19 106.5 PQ
10 FUNAKI Kazuyoshi 115.0 19 105.5 Q
11 HOELLWARTH Martin 113.5 19 103.3 PQ
12 LOITZL Wolfgang 113.5 19 102.8 PQ
13 UHRMANN Michael 112.5 19 101.0 Q
14 LJOEKELSOEY Roar 112.0 19 100.1 Q
15 SCHWARZENBERGER Reinhard 111.0 19 98.3 Q
16 CECON Roberto 107.0 19 90.1 Q
17 INGEBRIGTSEN Tommy 107.5 19 90.0 PQ
18 DUFFNER Christof 106.5 19 88.7 Q
19 HARADA Masahiko 105.0 19 86.5 Q
20 HORNGACHER Stefan 107.0 19 85.6 PQ
21 RADELJ Jure 105.0 19 85.5 PQ
22 HERR Alexander 104.5 19 85.1 Q
23 MIYAHIRA Hideharu 104.5 19 84.6 Q
24 NAKAMURA Kazuhiro 104.0 19 84.2 Q
25 JAAFS Kristoffer 103.5 19 83.8 Q
26 STENSRUD Henning 104.0 19 83.7 Q
27 NISHIKATA Jinya 104.5 19 83.1 Q
28 NIEMINEN Toni 103.5 19 82.8 Q
29 HAUTAMAEKI Jussi 103.0 19 82.4 Q
30 FUKITA Yukitaka 101.5 19 79.2 Q
31 DOENNEM Olav Magne 102.0 19 79.1 Q
32 GOLDBERGER Andreas 101.0 19 78.8 Q
33 OKAMURA Sota 101.5 19 78.7 Q
34 YOSHIOKA Kazuya 101.5 19 78.2 Q
35 LOEFFLER Frank 100.5 19 77.4 Q
35 NISHISHITA Kazuki 100.5 19 77.4 Q
37 OKABE Takanobu 100.0 19 77.0 Q
38 KUETTEL Andreas 100.5 19 76.9 Q
39 SOLEM Morten 99.0 19 73.2 Q
40 FATKULLIN Ildar 98.5 19 72.3 Q
41 OTTESEN Lasse 98.5 19 71.8 Q
42 SAKANO Yukio 97.5 19 70.5 Q
42 ZONTA Peter 97.5 19 70.5 Q
44 AUDENRIETH Roland 96.0 19 68.3 Q
44 FRAS Damjan 96.0 19 68.3 Q
46 SATO Masayuki 96.5 19 68.2 Q
47 FILIMONOW Stanisław 96.5 19 67.2 Q
48 SANTIAGO Remi 95.5 19 65.9 Q
48 YASUZAKI Naoki 95.5 19 65.9 Q
50 CHOI Heung Chul 94.5 19 64.1  
51 JAEKLE Hansjoerg 93.0 19 62.4  
52 WATASE Yuta 92.0 19 60.1  
53 KOCH Martin 91.5 19 58.2  
54 SKUPIEŃ Wojciech 91.0 19 57.8  
55 KALINICZENKO Anton 91.5 19 55.2  
56 WIDHOELZL Andreas 91.0 19 51.8 PQ
57 CHOI Yong Jik 84.0 19 40.2  
58 DE GROOT Niels 85.0 19 40.0  
59 KUBO Yuta 80.5 19 30.9  
60 MUNTERS Johan 74.0 19 16.2  
61 CHIBA Katsutoshi 67.0 19 3.6  
DSQ YASUKAWA Yuki        
DSQ BIEŁOW Aleksander        


Zawody rozpoczęły się o 11:05 czasu lokalnego z 20. belki startowej. Konkurs otworzył Jinya Nishikata skokiem na 98 metr. Japończyka na prowadzeniu zmieniali następnie jego koledzy z reprezentacji - Masayuki Sato (103,5 m) oraz Yukio Sakano (106 m).

Dłużej na pozycji lidera zagościł Sota Okamura, który wylądował na 112 metrze. Zmiany następowały jednak za jego plecami. Na drugą pozycję wskoczył Lasse Ottesen (109 m), którego później wyprzedził Roland Audenrieth (109,5 m), zaś jeszcze lepszy okazał się Christof Duffner (110,5 m). Ostatecznie na prowadzenie wyszedł Takanobu Okabe (116 m), a nowym wiceliderem konkursu został Reinhard Schwarzenberger (113,5 m).

Nadszedł czas skoku Roberta Matei. Reprezentant Polski zaprezentował się jeszcze lepiej niż w kwalifikacjach. Skoczek z Chochołowa nie krył radości po locie na 125Robert Mateja (NHK) metr, który pozwolił mu objąć prowadzenie w konkursie z przewagą 16,2 punktu nad Okabe. Tuż po jego próbie na drugie miejsce wskoczył Hideharu Miyahira (117 m), który został jednak szybko wyprzedzony przez Roberto Cecona (119,5 m).

Robert Mateja pozostał na prowadzeniu do czasu skoku Jussiego Hautamaekiego. Reprezentant Finlandii poszybował na odległość 126,5 metra i wyprzedził Polaka o 1,7 punktu. Do czołówki doskoczył Toni Nieminen, Dmitrij Wasiljew (NHK)który z wynikiem 121,5 metra zajął trzecie miejsce. Fin stracił jednak tę lokatę na rzecz Martina Hoellwartha (122 m). Swoich rywali przeskoczył jednak Dmitrij Wasiljew. Rosjanin wylądował na 131 metrze i objął prowadzenie z przewagą 4,6 punktu.

Do zakończenia pierwszej serii pozostało dziesięciu zawodników, a w rywalizacji prowadził Wasiljew przed J. Hautamaekim i Mateją. Jani Soininen doleciał do 124 metra i znalazł się po swojej próbie na czwartej pozycji. Słabiej prezentowali się kolejni zawodnicy - Tommy Ingebrigtsen (119 m), Andreas Widhoelzl (120 m) oraz Wolfgang Loitzl (113 m).

Układ w czołówce uległ zmianie po próbie Risto Jussilainena. 25-letni reprezentant Finlandii poszybował na 132Risto Jussilainen (NHK) metr i objął prowadzenie z przewagą 4,8 punktu nad Wasiljewem. Na 116 metrze lądował Sven Hannawald. Dalej od Niemca skoczył Noriaki Kasai, który z wynikiem 125,5 m wskoczył na czwartą lokatę. Poniżej oczekiwań ponownie spisał się Janne Ahonen (113 m). Największe zaskoczenie wywołał jednak Martin Schmitt. Martin Schmitt (NHK)Wicelider Pucharu Świata oddał bardzo słaby skok. Krótko po wybiciu się z progu opadły mu narty i z problemami w locie wylądował na 72 metrze, znajdując się na ostatniej pozycji.

– To był błąd, który zdarzał mi się od czasu do czasu w przeszłości. Miałem problem z prawą nartą. Takie rzeczy się zdarzają, teraz muszę ponownie zaatakować w Willingen – powiedział po swojej próbie Schmitt, który po raz pierwszy od 5 lutego 1998 roku nie zakwalifikował się do serii finałowej konkursu Pucharu Świata. – Kiedy twoja pewność siebie zostaje zachwiana, nie możesz oczekiwać cudów. Trudno w ten sposób powrócić na szczyt. Ale jestem pewien, że Martinowi się uda – Martin Schmitt (NHK)zapewniał trener Reinhard Hess.

– Ponieważ to główny rywal Adama, filmuję jego skoki. Martin za wcześnie wybił się z progu. Potem miał pecha, bo wpadł w powietrzną dziurę, ściągnęło mu lewą nartę w dół, wtedy dostał lekki podmuch z góry. Leciał nierówno, nie potrafił opanować skoku i lądował dlatego na 72 metrze. Takie są skoki – ocenił skok Niemca trener Apoloniusz Tajner.

Pierwszą serię konkursową zamykał Adam Małysz. Minutę po fatalnym skoku Schmitta, reprezentant Polski oddał najdłuższy lot całej rundy. 132,5 metra oznaczało dla „Orła z Wisły” prowadzenie na półmetku niedzielnych zawodów na Okurayamie.

Adam Małysz (NHK)– Dobrze wyszedł z progu, ciągnie… I jest, ładnie i daleko! Znowu minimalnie odjechała mu lewa narta przy lądowaniu, ale na szczęście ustał ten skok. Sędziowie za ten błąd przy lądowaniu odejmą około jednego punktu. Nie jest to duża strata. I poczekajmy, jaką dokładnie odległość uzyskał Adam Małysz. 132,5 metra! To najdłuższy skok pierwszej serii dzisiejszego konkursu, ale mimo troszkę nawet niższych not za styl Polak będzie liderem – komentował Stanisław Snopek w TVP.

Na półmetku rywalizacji na Okurayamie Małysz prowadził z przewagą 0,9 punktu nad Risto Jussilainenem oraz 5,7 pkt. nad Dmitrijem Wasiljewem. Czwarty był Jussi Hautamaeki, piąty Noriaki Kasai, a szósty Robert Mateja.

Finał przeprowadzono z tej samej platformy startowej. Serię rozpoczął Lasse Ottesen, który uzyskał odległość 103 metrów. Norweg oddał później prowadzenie na rzecz kolegi z drużyny, Roara Ljoekelsoeya (107,5 m). Wkrótce liderem został Sota Okamura (108 m), ale dalej od Japończyka poszybował Wolfgang Loitzl (115,5 m).

Jako pierwszy punkt konstrukcyjny przekroczył Janne Ahonen, który uzyskał odległość 121,5 metra. Fin objął prowadzenie do momentu skoku Stefana Horngachera, który z wynikiem 120 metrów okazał się lepszy o 0,2 punktu. Skaczący następnie Sven Hannawald uzyskał Hideharu Miyahira (NHK)rezultat 119 metrów i znalazł się na trzeciej pozycji. Po skoku Niemca nastąpiła kilkuminutowa przerwa z uwagi na złe warunki wietrzne. Jako pierwszy po wznowieniu swoją próbę oddał Kazuya Yoshioka, który z problemami w locie lądował na 67 metrze. Kilka chwil później ponownie nastąpiła zmiana lidera, gdyż Hideharu Miyahira oddał najdłuższy dotychczasowy lot serii - 126,5 metra.

Na czele konkursu znajdowali się Miyahira, Horngacher i Ahonen, kiedy do zakończenia zawodów pozostało dziesięciu skoczków. Zupełnie nieudany skok zaliczył Roberto Cecon (89,5 m). Toni Nieminen również nie zbliżył się do czołówki, uzyskując 110,5 metra. Nowym liderem został Martin Hoellwarth, który oddał skok na odległość 122,5 metra. Skaczący tuż po nim Jani Soininen poszybował jeszcze dalej (127 m) i wyprzedził Austriaka o 11,7 punktu.

Przyszła kolej na próbę szóstego na półmetku Roberta Matei. Polak ponownie był zadowolony po swojej próbie Robert Mateja (NHK)na 121 metr, która na ten moment rywalizacji dawała mu drugie miejsce, tuż za Soininenem. Zawodnika z Chochołowa o 0,2 punktu wyprzedził Noriaki Kasai (119,5 m). Słabiej spisał się jednak Jussi Hautamaeki, który wylądował na 118 metrze i spadł za reprezentanta Polski. Wówczas na prowadzenie w konkursie wyszedł Dmitrij Wasiljew z wynikiem 127,5 metra. Rosjanin musiał jednak uznać wyższość skaczącego tuż po nim Risto Jussilainena, który skoczył najdalej w całym konkursie, uzyskując 133,5 metra.

Niedzielny konkurs, podobnie jak w sobotę, zamykał Adam Małysz. 23-letni wiślanin znów odleciał ponad Adam Małysz (NHK)granice możliwości swojej konkurencji. Lider Pucharu Świata wylądował na 136 metrze i pewnie odniósł drugie z rzędu zwycięstwo na Okurayamie. Była to jednocześnie dziesiąta pucharowa wygrana w jego karierze.

– Dobre wyjście z progu, troszkę niespokojny lot, ale ciągnie, ciągnie Adam Małysz... Jest, jest, proszę państwa chyba dalej od reprezentanta Finlandii! Oczywiście może być w pełni zadowolony z tego skoku. Poczekajmy jeszcze na dokładny pomiar odległości, ale wydaje mi się, że był to najdłuższy skok dzisiejszego konkursu, a więc Adam Małysz jest nadal wielki. Zresztą nie wątpiliśmy w to ani przez moment, ale w tych warunkach pogodowych wiadomo, że skoki narciarskie są troszkę loterią. Ale nie dla Adama Małysza. 136 metrów! 136 metrów, najdłuższy skok dzisiejszego konkursu – relacjonował finałowy lot Polaka Stanisław Snopek.

Adam Małysz odniósł zwycięstwo z przewagą 5,4 punktu nad Risto Jussilainenem oraz 21 „oczek” nad Dmitrijem Wasiljewem. Czwarte miejsce zajął Jani Soininen, piąty był Noriaki Kasai, zaś na świetnej, szóstej pozycji sklasyfikowany został Robert Mateja.

Wyniki konkursu PŚ w Sapporo (K-120); 28.01.2001
Lp. Zawodnik Kraj Skok 1 Skok 2 Nota (po I s.)
1 MAŁYSZ Adam 132.5 136.0 283.8 (1.)
2 JUSSILAINEN Risto 132.0 133.5 278.4 (2.)
3 (DSQ) WASILJEW Dmitrij 131.0 127.5 262.8 (3.)
4 (3) SOININEN Jani 124.0 127.0 253.8 (7.)
5 (4) KASAI Noriaki 125.5 120.0 244.4 (5.)
6 (5) MATEJA Robert 125.0 121.0 243.3 (6.)
7 (6) HOELLWARTH Martin 122.0 122.5 242.1 (8.)
8 (7) MIYAHIRA Hideharu 117.0 126.5 238.8 (14.)
9 (8) HAUTAMAEKI Jussi 126.5 118.0 238.1 (4.)
10 (9) HORNGACHER Stefan 116.0 120.0 222.3 (19.)
11 (10) AHONEN Janne 113.0 121.5 222.1 (21.)
12 (11) HANNAWALD Sven 116.0 119.0 222.0 (18.)
13 (12) WIDHOELZL Andreas 120.0 115.0 221.5 (11.)
14 (13) NIEMINEN Toni 121.5 110.5 218.1 (9.)
15 (14) INGEBRIGTSEN Tommy 119.0 113.0 214.6 (13.)
16 (15) RADELJ Jure 119.5 112.0 214.2 (12.)
17 (16) LOITZL Wolfgang 113.0 115.5 208.3 (23.)
18 (17) SCHWARZENBERGER Reinhard 113.5 110.0 199.8 (20.)
19 (18) HARADA Masahiko 112.5 110.5 198.9 (22.)
20 (19) OKAMURA Sota 112.0 108.0 192.5 (24.)
21 (20) LJOEKELSOEY Roar 112.0 107.5 191.1 (26.)
22 (21) DOENNEM Olav Magne 117.0 100.0 185.6 (16.)
23 (22) OKABE Takanobu 116.0 96.5 179.0 (15.)
24 (23) OTTESEN Lasse 109.0 103.0 175.6 (30.)
25 (24) FUNAKI Kazuyoshi 111.5 98.5 173.5 (25.)
26 (25) AUDENRIETH Roland 109.5 100.0 171.1 (29.)
27 (26) CECON Roberto 119.5 89.5 170.2 (10.)
28 (27) DUFFNER Christof 110.5 98.0 167.3 (28.)
29 (28) LOEFFLER Frank 111.0 93.0 157.7 (27.)
30 (29) YOSHIOKA Kazuya 116.5 67.0 112.8 (17.)
31 (30) ZONTA Peter 109.5   93.6 (31.)
31 (30) FATKULLIN Ildar 109.5   93.6 (31.)
33 (32) STENSRUD Henning 108.0   90.9 (33.)
34 (33) FUKITA Yukitaka 107.0   90.6 (34.)
35 (34) HERR Alexander 106.0   87.8 (35.)
35 (34) SAKANO Yukio 106.0   87.8 (35.)
37 (36) JAAFS Kristoffer 105.0   86.0 (37.)
38 (37) SATO Masayuki 103.5   82.8 (38.)
39 (38) YASUZAKI Naoki 101.5   79.2 (39.)
40 (39) SOLEM Morten 101.0   78.8 (40.)
41 (40) NISHISHITA Kazuki 98.0   72.4 (41.)
42 (41) NISHIKATA Jinya 98.0   71.4 (42.)
43 (42) UHRMANN Michael 96.5   68.7 (43.)
43 (42) NAKAMURA Kazuhiro 96.5   68.7 (44.)
45 (44) KUETTEL Andreas 98.5   68.3 (45.)
46 (45) SANTIAGO Remi 95.5   66.9 (46.)
47 (46) FILIMONOW Stanisław 92.5   60.0 (47.)
48 (47) GOLDBERGER Andreas 91.5   59.7 (48.)
49 (48) FRAS Damjan 85.5   42.9 (49.)
50 (49) SCHMITT Martin 72.0   13.6 (50.)


Zwycięski Małysz nie ukrywał, iż w pierwszym skoku nie ustrzegł się błędów: – Odbiłem się trochę za wcześnie, ale jakoś z tej opresji wyszedłem. Jak się jest w Adam Małysz i Robert Mateja (NHK)formie, to takie drobne techniczne niedoróbki można jeszcze w locie naprawić. Przy takim wczesnym odbiciu narty nie idą razem ze skoczkiem, dopiero potem się je dociąga. Nie wolno wtedy wpaść w panikę, trzeba wyczekać, żeby narty podeszły. Martin zrobił taki błąd, że też się za wcześnie odbił. Narty poszły mu w dół i już ich nie dociągnął. Zresztą, szedł krzywo, odbił się z jednej nogi, prawa deska uciekła – opisywał "Orzeł z Wisły" w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

Po amerykańsko-japońskim tournee, w czasie którego odniósł trzy zwycięstwa i zdobył plastron lidera Pucharu Świata, Polak nie krył zadowolenia: – Oczywiście, inaczej nie może być. Kto by nie był szczęśliwy? Forma była i jest.

– Niedzielny konkurs był trochę trudniejszy – ocenił dla „Życia” trener Apoloniusz Tajner: –  Tuż przed Małyszem Podium niedzielnego konkursu (NHK)skakał, drugi po pierwszej serii, Risto Jussilainen. Fin uzyskał bardzo dobry wynik - 132 m. W normalnych warunkach taka odległość powinna dać mu zwycięstwo. Dawniej mogłoby to Adama zdeprymować, ale nie teraz. On potrafi całkowicie wyłączyć się z wydarzeń na skoczni, a że warunki pogodowe miał takie same jak Risto, byłem pewien, ze go przeskoczy. Tak też się stało.

W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata po zawodach w Sapporo, Adam Małysz wyprzedzał już o 139 punktów drugiego Martina Schmitta oraz o 225 „oczek” trzeciego Janne Ahonena. W Japonii udało mu się także nabyć wymarzony cyfrowy aparat fotograficzny. W poniedziałek o 22:40 reprezentacja Polski wylądowała na warszawskim Okęciu i musiała mierzyć się z tysiącami kibiców czekających na przywitanie „Orła z Wisły”. Na lotnisku nie zabrakło również prezesa Urzędu Kultury Fizycznej i Sportu Mieczysława Nowickiego oraz przedstawicieli premiera Jerzego Buzka.

Adam Małysz i Apoloniusz Tajner zdołali zawitać do rodzimej Wisły we wtorek o 4 nad ranem. Czasu na odpoczynek z interkontynentalnej wyprawy nie było jednak za wiele. Już w czwartek polska kadra wyruszała na kolejne zawody Pucharu Świata na przebudowanej skoczni Muehlenkopfschanze w Willingen.

Klasyfikacja Pucharu Świata 2000/01 po Sapporo, 28.01.2001
Lp. Zawodnik Kraj Punkty Strata
1 MAŁYSZ Adam 871 0
2 SCHMITT Martin 732 -139
3 AHONEN Janne 646 -225
4 KASAI Noriaki 517 -354
5 JUSSILAINEN Risto 448 -423
6 HANNAWALD Sven 400 -471
7 HAUTAMAEKI Matti 372 -499
8 LOITZL Wolfgang 360 -511
9 WIDHOELZL Andreas 333 -538
10 WASILJEW Dmitrij 298 -573
11 SOININEN Jani 292 -579
12 INGEBRIGTSEN Tommy 274 -597
13 HOELLWARTH Martin 266 -605
14 HORNGACHER Stefan 265 -606
15 RADELJ Jure 234 -637
16 NIEMINEN Toni 185 -686
17 HAUTAMAEKI Jussi 179 -692
18 LJOEKELSOEY Roar 145 -726
19 HARADA Masahiko 140 -731
20 KANTEE Ville 137 -734
21 YOSHIOKA Kazuya 135 -736
22 UHRMANN Michael 134 -737
23 FUNAKI Kazuyoshi 133 -738
24 MIYAHIRA Hideharu 122 -749
25 LOEFFLER Frank 119 -752
26 MATEJA Robert 116 -755
27 DOENNEM Olav Magne 108 -763
28 CECON Roberto 101 -770
29 LINDSTROEM Veli-Matti 89 -782
30 SKUPIEŃ Wojciech 76 -795
31 GOLDBERGER Andreas 75 -796
32 SCHWARZENBERGER Reinhard 68 -803
33 HERR Alexander 67 -804
33 ZONTA Peter 67 -804
35 FRAS Damjan 60 -811
36 KOCH Martin 59 -812
37 STENSRUD Henning 54 -817
38 JAAFS Kristoffer 49 -822
39 KUETTEL Andreas 48 -823
40 DUFFNER Christof 47 -824
41 OKABE Takanobu 46 -825
42 FETTNER Manuel 45 -826
43 SOLEM Morten 44 -827
44 KAISER Stefan 36 -835
45 WATASE Yuta 32 -839
46 AUDENRIETH Roland 29 -842
47 JAEKLE Hansjoerg 26 -845
48 OTTESEN Lasse 22 -849
49 BRENDEN Kristian 21 -850
50 NAKAMURA Kazuhiro 19 -852
51 HUUSKONEN Lassi 16 -855
52 FREIHOLZ Sylvain 15 -856
52 MEDVED Igor 15 -856
54 URH-ZUPAN Primoz 14 -857
55 DESSUM Nicolas 13 -858
55 HLAVA Jakub 13 -858
55 MUNTERS Johan 13 -858
58 OKAMURA Sota 11 -860
59 FUKITA Yukitaka 10 -861
59 HAKOLA Lauri 10 -861
61 KOBIELEW Walerij 9 -862
61 SAKALA Jaroslav 9 -862
61 STEINAUER Marco 9 -862
64 REICHEL Frank 8 -863
65 FATKULLIN Ildar 6 -865
66 METZLER Bernhard 4 -867
66 SPAETH Georg 4 -867
68 KALINICZENKO Anton 3 -868
68 KRUCZEK Łukasz 3 -868
70 AAGHEIM Morten 2 -869
70 CHOI Heung Chul 2 -869
70 LIE Haavard 2 -869
70 SALMINEN Pekka 2 -869
74 BAUMGARTNER Andreas 1 -870

Adam Bucholz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (11483) komentarze: (13)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Kolos profesor
    @fridka1

    "konkurs od nowa". Ale nie cały tylko nie duże kawałki - z reguły nie więcej niż kilkunastu zawodników transmisja by to wytrzymała ale przynajmniej byłoby sprawiedliwiej...

  • Arsendis doświadczony

    Adaś to bóg skoków

  • fridka1 profesor
    @MarcinBB

    I jeszcze odnośnie "dwóch panów B" na których tak chętnie się wszyscy powolują. Mnie ogarnia śmiech jak czytam, że "złoto olimpijskie to nic, bo zawsze może wygrać Bystoel", a złoto MŚ to też niewiele znaczy, bo zawsze może wygrać Benkovic", tak się pisze gdy akurat Polacy się nie popisali na docelowej imprezie, ae to nie znaczy, że to prawda. małysz może nie ma złota igrzysk, ale na MŚ wygrał 4 razy i przypadku tu nie ma. W 2002 Małysz zdobył KK, ale to Hannawald i Ammann błyszczeli bardziej.

  • fridka1 profesor
    @MarcinBB

    Wiesz to takie samo gadanie jak: "Kto jest leszy? Kamil czy Adam?" podczas gdy wszyscy pytani skoczkowie mają już wymioty gdy każdy im się to pytanie zadaje, a samych zainteresowanych dwóch Panów to denerwuje. Największe legendy mają złoto olimpijskie w kieszeni. Na jednego Bystoela przypada "czterech Ammannów", na jednego Benkocica "trzech Stochów". Dywagacje jak w sezonie ogórkowym. Bardal był solidny, ale do legend z olimpijskim złotem to mu daleko (co nie znaczy, że nie zasłużył na KK).

  • Kołczan bywalec
    @cuba libre

    No chyba na odwrót...

  • MarcinBB redaktor
    Taka ciekawostka

    Na 31. miejscu klasyfikacji generalnej po Sapporo był Złotogórzec a na 32. Czarnogórzec.

  • MarcinBB redaktor
    @fridka1

    Ale częściej mistrzem olimpijskim lub świata zostają szczęściarze, którym wyszedł jeden konkurs w sytuacji gdy lepsi od nich mieli pecha. Można z takiego czy innego powodu uważać, że medal jest cenniejszy od Pucharu. Ale twierdzić, że lepiej oddaje klasę sportowca, to absurd.
    Bardal był po prostu lepszym skoczkiem od Bystoela i Benkovica.

  • fridka1 profesor
    @.....sieanieskoczy

    Nie dla mnie. Czasami PŚ zdobywają solidni ciułacze, bo nie odpuścili żadnego startu.

  • fridka1 profesor
    @cuba libre

    Z punktu widzenia telewizji niekoniecznie było dobrze, zaczynaj konkurs od nowa, bo belka.

  • cuba libre bywalec

    Fajne były konkursy bez punktów za wiatr.

    Uważam, że obecnie powino przyznawać się tylko punkty za belkę.

  • .....sieanieskoczy doświadczony
    @fridka1

    Dlatego najważniejszym trofeum jest PŚ.

  • fridka1 profesor

    Małysz miał szczęście, że forma wybuchła w roku MŚ, a już rok później były igrzyska. Nic tak nie wnerwia jak super forma w sezonie ogórkowym gdy możesz co najwyżej wygrać złoto w lotach. Prevc coś o tym wie. Gdyby igrzyska były w 2001 to Adam pewnie miałby i to złoto. Lata nieparzyste szły mu lepiej.

  • muhamadi bywalec

    To jaką Małysz miał formę w tamtych czasach przechodzi ludzkie pojęcie

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl