Jak Małysz wstąpił do klasztoru – LGP Hinterzarten 2001

  • 2021-08-11 13:49

Po pełnym sukcesów sezonie 2000/2001, Adam Małysz i pozostali reprezentanci Polski rozpoczęli intensywne przygotowania do olimpijskiej zimy. Wielomiesięczne treningi i zgrupowania miały zdać egzamin w lutym, podczas igrzysk w Salt Lake City. Letnie plany szkoleniowe nie pomijały występów Biało-Czerwonych w cyklu Grand Prix. Gospodarzem pierwszych zawodów było niemieckie Hinterzarten.

Sezon 2000/2001 został całkowicie zdominowany przez Adama Małysza. „Orzeł z Wisły” triumfował w 11 z 21 konkursów Pucharu Świata, sięgając po pierwszą dla Podium Pucharu Świata 2000/2001 (TVP)polskiego narciarstwa Kryształową Kulę. Ponadto jako pierwszy Polak triumfował w Turnieju Czterech Skoczni, sięgnął po złoty i srebrny medal mistrzostw świata w Lahti oraz wygrał klasyfikację Turnieju Nordyckiego. Z dnia na dzień 23-letni skoczek narciarski został bohaterem narodowym i najbardziej rozpoznawalnym sportowcem w kraju.

Tydzień po zakończeniu sezonu w Planicy, w Centralnym Ośrodku Sportowym w Zakopanem odbyło się podsumowanie zimy i wręczenie nagród od Polskiego Związku Narciarskiego. Najwięcej zaszczytów spotkało Adama Małysza, który otrzymał 40 tysięcy złotych, okolicznościową paterę oraz odznakę „Zasłużony dla PZN”. Premie pieniężne otrzymali również Wojciech Skupień i Robert Mateja (po 8 tysięcy zł), Marcin Bachleda, Łukasz Kruczek i Tomasz Pochwała (po 500 zł), a także sztab szkoleniowy z Apoloniuszem Tajnerem na czele (20 tys. zł). Trener Biało-Czerwonych został także uroczyście pasowany na „harnasia”.

W końcu nadszedł czas odpoczynku po wyczerpującej zimie. Dzięki sukcesom, Adam Małysz wraz z rodziną Adam Małysz na Mauritiusie (TVP)mógł wyruszyć na wakacje do dowolnego miejsca na świecie. Wybór padł na Mauritius. Beztroska w dalekim kraju nie oznaczała jednak rozłąki z mediami. Za mistrzem świata wyruszyła bowiem kamera Telewizji Polskiej. Stacja ta wyprodukowała dokument o jego wakacjach, wyemitowany podczas następnego sezonu zimowego. Po powrocie do kraju zorganizowany został  także majowy festyn w rodzinnej Wiśle. Zdobywca Kryształowej Kuli odsłonił wtedy swój własny pomnik wykonany z białej czekolady, a w mieście zbierano fundusze na modernizacje Malinki, aby w niedalekiej przyszłości mogła gościć zawody Pucharu Świata.

W połowie maja reprezentacja Polski rozpoczęła przygotowania do jakże ważnego, olimpijskiego sezonu. Najpierw Biało-Czerwoni odbyli dziesięciodniowe zgrupowanie w Spale, zaś po tygodniu wyruszyli na treningi do Austrii. W mediach pojawiały się informacje, iż sztab naszej drużyny niedługo będzie w posiadaniu prototypowego urządzenia do pomiaru siły odbicia, co okraszano mianem „tajnej broni”.

To nie jest Martin Schmitt (Winiary/Nestle)W tym samym czasie w Niemczech pojawiły się kontrowersje związane z emitowaną od kwietnia reklamą firmy Winiary, w której występował „Orzeł z Wisły”. W 30-sekundowym spocie Polak był obserwowany przez szpiega, który po niemiecku przekazywał obcemu trenerowi wszystkie kroki bohatera ostatniej zimy. Zagraniczna ekipa została przedstawiona jako grupa osób niegrzeszących rozumem, a pikanterii dodawał fakt, iż jeden z trójki skoczków nosił charakterystyczny fioletowy kask z którego wystawały farbowane, czerwone włosy. –  Wszelkie podobieństwo do zdarzeń i osób jest przypadkowe – tłumaczyła Agnieszka Wasak, menedżer ds. public relations w Nestlé Polska: – Naszą intencją nie było robienie z kogokolwiek żartów. Chcieliśmy nakręcić zabawną reklamę i to się nam udało. Nigdzie nie było powiedziane, że skoczkiem na pierwszym planie jest Martin Schmitt, ani nawet, iż chodziło o Niemców. Sportowcy w reklamie mówią po niemiecku, ale to nie oznacza, że to naprawdę niemieccy skoczkowie. Język niemiecki jest również używany w Austrii i Szwajcarii, więc równie dobrze mogą to być zawodnicy z tych krajów.

Tymczasem niemiecka kadra wybrała ekstremalny sposób przygotowań do olimpijskiej zimy. Drużyna Reinharda Hessa wiosną zaliczyła skoki spadochronowe, motocross, a także wyścigi samochodowe na torze Hockenheim. Norwegowie w tym czasie próbowali dogonić świat poprzez całkowity reset i rozpoczęcie treningów od obiektów dla dzieci. W Austrii głównym szkoleniowcem pozostał Toni Innauer, który w lutym przejął obowiązki po tragicznie zmarłym Aloisie Lipburgerze. W pozostałych głównych reprezentacjach również nie doszło do zmian trenerskich.

Polscy skoczkowie powrócili do rywalizacji 16 czerwca. Na Średniej Krokwi w Zakopanem rozegrano zawody o Puchar Prezesa Tatrzańskiego Związku Narciarskiego. Adam Małysz (TVP)Zwycięzcą został Adam Małysz (86,5 m i 83,5 m). Drugie miejsce, ze stratą 5 punktów do triumfatora, zajął Wojciech Skupień (86 m i 83,5 m), a trzeci był Grzegorz Śliwka (83,5 m i 82,5 m). Konkurs obserwowało 7 tysięcy kibiców, a większość z nich chciała zdobyć zdjęcie lub autograf mistrza, który musiał ratować się ucieczką: – Pod moim adresem padło dziś wiele przykrych słów, ale to nie moja wina. Ci ludzie oszaleli. Dwaj ochroniarze, którzy chodzili koło mnie, omal nie zostali zmiażdżeni. Poprosiłem fanów, by wyszli poza bariery, i wtedy każdy otrzyma autograf, ale nikt mnie nie słuchał. Może zachowałem się mało elegancko, może będą do mnie pretensje, ale ja się naprawdę bałem. Musiałem uciekać – stwierdził wiślanin w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.

Zawody w Zakopanem były dla Małysza ostatnim przetarciem przed zbliżającym się sezonem Letniego Grand Prix. Międzynarodowa Federacja Narciarska zaplanowała na lato 2001 rozegranie siedmiu konkursów indywidualnych. W europejskiej części zawodnicy mieli rywalizować w Hinterzarten (11-12 sierpnia), Courchevel (14 sierpnia) oraz Stams (18 sierpnia). Finał zaplanowano z kolei w Japonii, na skoczniach w Sapporo (5 września) i Hakubie (8-9 września). Tym razem nie przewidziano testowania nowych formatów rozgrywania zawodów i konkursy miały zostać rozegrane „po staremu”.

Kalendarz Letniego Grand Prix 2001
Data Dzień Miejscowość Kraj HS Szczegóły
11.08.2001 Sobota Hinterzarten K-95  
12.08.2001 Niedziela Hinterzarten K-95  
14.08.2001 Wtorek Courchevel K-120  
18.08.2001 Sobota Stams K-105  
05.09.2001 Środa Sapporo K-120 nocny
08.09.2001 Sobota Hakuba K-120 nocny
09.09.2001 Niedziela Hakuba K-120  

Już na ponad miesiąc przed startem cyklu sztab reprezentacji Polski zapowiadał, iż nie jest to impreza docelowa i wyniki osiągane przez zawodników nie będą miały Skocznia w Hinterzarten (Eurosport)zbyt dużego znaczenia. Biało-Czerwoni mieli luźno potraktować letnie starty, zaś Adam Małysz miał pojawić się tylko w europejskich konkursach. Kolejne treningi wskazywały jednak zwyżkową formę lidera polskiej kadry. Tuż przed wyjazdem do Hinterzarten pojawiła się możliwość, iż mistrz świata z Lahti wystartuje w Sapporo i Hakubie, jeżeli będzie walczył o końcowy triumf. – Nie ma sensu trzymać Adama na wyłącznie treningowej uwięzi. Skoro jest w formie i może dobrze skakać, niech to robi. Udane starty przyniosą więcej pożytku w perspektywie zimy, niż monotonia treningu. Małysz nic nie stracił z techniki skoku, którą imponował w minionym sezonie. Nie bardzo jest co u niego poprawiać – stwierdził Apoloniusz Tajner w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

W pięcioosobowej kadrze Polski na inauguracyjne zawody Letniego Grand Prix w Hinterzarten, oprócz Adama Małysza znaleźli się Robert Mateja, Łukasz Kruczek, Tomasz Pochwała oraz Wojciech Skupień. Ten ostatni tydzień wcześniej zajął trzecie miejsce w konkursie Pucharu Kontynentalnego w Oberstdorfie, przegrywając jedynie z Georgiem Spaethem i Heung-Chul Choiem.

Parametry skoczni w Hinterzarten:
Nazwa: Adlerschanze
Punkt konstrukcyjny: 95 m
Punkt sędziowski: 108 m
Rekord skoczni: 112,5 m – Noriaki Kasai (JPN), 06.08.2000
Nachylenie najazdu: 35,18°
Długość najazdu: 83,25 m
Nachylenie progu: 11,2°
Długość progu: 6,25 m
Wysokość progu: 2,58 m
Prędkość: 88,2 km/h
Nachylenie zeskoku: 35°
Rok budowy: 1924
Ostatnia przebudowa: 1999


Piątek na Adlerschanze składał się z trzech serii treningowych, które bacznie obserwowało trzy tysiące kibiców. Na liście startowej figurowały nazwiska 97 zawodników z dwudziestu trzech reprezentacji narodowych. Z oddania prób zrezygnował jednak główny faworyt gospodarzy, Martin Schmitt, który skarżył się na grypę. Lider niemieckiej kadry zapowiadał jednak występ w samych zawodach. Furorę na trybunach zrobił za to Janne Ahonen, który zdecydował się ufarbować swoje włosy na rudyDmitrij Czwykow (Eurosport) kolor.

W pierwszym treningu nieoczekiwanie najlepszy okazał się Dmitrij Czwykow. Reprezentant Kirgistanu poszybował na 104 metr z 20. belki startowej. Drugie miejsce zajął Adam Małysz, który z trzech platform niżej wylądował na 103 metrze. Trzeci był Austriak Martin Koch z wynikiem 102,5 metra (18. belka).

Druga runda była popisem Roberto Cecona. Włoski weteran doleciał do 105 metra, a po jego próbie jury obniżyło rozbieg z 18. na 17. belkę. Drugi rezultat serii - 102,5 metra - uzyskali Andreas Widhoelzl, Ville Kantee oraz Igor Medved. Adam Małysz tym razem był piąty z wynikiem 101,5 metra.

Trzecią serię rozegrano w całości z 18. platformy. Tym razem górą okazał się Czech Michal Dolezal, który uzyskał odległość 100,5 metra. Drugi był Andreas Widhoelzl (99,5 m), zaś trzeci Roar Ljoekelsoey (100 m). Adam Małysz ponownie zajął piąte miejsce (98 m), a na siódmej pozycji sklasyfikowany został Wojciech Skupień (97 m).

Tomasz Pochwała w japońskim kombinezonie (Eurosport)Piątek przyniósł także zaskakujące wieści dla polskiej reprezentacji. Już w Hinterzarten nasz sztab dowiedział się o zmianach w przepisach dotyczących kombinezonów. Biało-Czerwoni nie byli przygotowani na nowe parametry i groziła im natychmiastowa dyskwalifikacja w sobotnich kwalifikacjach. Ostatecznie udało się przygotować trzy odpowiednie kostiumy, które otrzymali Adam Małysz, Robert Mateja i Wojciech Skupień. Z kolei Tomasz Pochwała i Łukasz Kruczek musieli skakać do końca weekendu w pożyczonych kombinezonach od Japończyków, z reklamami sponsorów azjatyckiej drużyny. Czterokrotny mistrz Uniwersjady otrzymał pomocną dłoń od samego mistrza olimpijskiego z Nagano, Kazuyoshiego Funakiego.

W samo południe rozpoczęły się sobotnie kwalifikacje do pierwszego konkursu Letniego Grand Prix. Ich zwycięzcą został Martin Hoellwarth, który po skoku na odległość 102,5 metra wyprzedził o punkt Jure Radelja (101,5 m). Trzeci był Martin Koch (101,5 m), a tuż za czołową trójką uplasowali się Kazuyoshi Funaki (102 m), Ville Kantee (100 m) oraz... Dmitrij Czwykow (98 m).

Adam Małysz wylądował na 94 metrze i zajął czterdziestą dziewiątą lokatę. Niewiele lepiej spisał się Martin Schmitt, który był czterdziesty z wynikiem 93,5 m. Z grona Polaków awans do zawodów wywalczył jeszcze tylko szesnasty Wojciech Skupień (99 m). Tomasz Pochwała, Robert Mateja i Łukasz Kruczek zameldowali się bowiem w dziewiątej i dziesiątej dziesiątce rywalizacji.

Wyniki kwalifikacji LGP w Hinterzarten (K-95); 11.08.2001
Lp. Zawodnik Kraj Skok Belka Nota  
1 HOELLWARTH Martin 102.5 18 129.5 PQ
2 RADELJ Jure 101.5 18 128.5 Q
3 KOCH Martin 101.5 18 124.5 Q
4 FUNAKI Kazuyoshi 102.0 18 123.5 Q
5 KANTEE Ville 100.0 18 123.0 Q
6 CZWYKOW Dmitrij 98.0 18 121.0 Q
7 HAUTAMAEKI Matti 98.5 18 120.5 PQ
8 WIDHOELZL Andreas 97.5 18 120.0 PQ
9 AHONEN Janne 100.0 18 119.5 PQ
10 HLAVA Jakub 99.5 18 119.0 Q
11 OTTESEN Lasse 97.5 18 118.5 Q
11 ALBORN Alan 99.0 18 118.5 Q
13 DOLEZAL Michal 96.5 18 117.5 Q
14 BIEŁOW Aleksander 96.0 18 116.5 Q
14 DUFFNER Christof 99.0 18 116.5 Q
16 YOSHIOKA Kazuya 96.0 18 116.0 Q
16 SKUPIEŃ Wojciech 99.0 18 116.0 Q
18 LINDSTROEM Veli-Matti 96.0 18 115.5 Q
18 RITZERFELD Joerg 96.0 18 115.5 Q
18 MEDVED Igor 96.5 18 115.5 Q
18 GOLDBERGER Andreas 95.5 18 115.5 PQ
22 HERR Alexander 95.0 18 115.0 Q
23 CECON Roberto 95.5 18 114.5 Q
23 FREIHOLZ Sylvain 95.5 18 114.5 Q
23 FRAS Damjan 96.0 18 114.5 Q
23 HARADA Masahiko 98.5 18 114.5 Q
23 LOITZL Wolfgang 95.5 18 114.5 PQ
28 DESSUM Nicolas 95.0 18 114.0 Q
28 HOCKE Stephan 95.5 18 114.0 Q
30 PIEPER Stefan 95.0 18 113.5 Q
31 KAISER Stefan 95.0 18 113.0 Q
32 KUETTEL Andreas 94.0 18 112.5 Q
32 LJOEKELSOEY Roar 95.0 18 112.5 Q
32 URH-ZUPAN Primoz 95.0 18 112.5 Q
35 DOENNEM Olav Magne 94.5 18 112.0 Q
36 SOLEM Morten 93.5 18 111.5 Q
36 JAEKLE Hansjoerg 94.0 18 111.5 Q
38 ZONTA Peter 93.5 18 111.0 Q
38 HAUTAMAEKI Jussi 96.0 18 111.0 PQ
40 YASUZAKI Naoki 93.0 18 110.5 Q
40 AUDENRIETH Roland 93.5 18 110.5 Q
40 SCHMITT Martin 93.5 18 110.5 PQ
40 HORNGACHER Stefan 94.0 18 110.5 PQ
44 ORSULA Dusan 95.0 18 110.0 Q
45 PETRAT Hans 93.5 18 109.5 Q
46 INGEBRIGTSEN Tommy 95.0 18 109.0 PQ
46 AMMANN Simon 92.5 18 109.0  
48 UHRMANN Michael 92.5 18 108.0  
49 MAŁYSZ Adam 94.0 18 107.5 PQ
50 KASAI Noriaki 90.5 18 106.0 PQ
50 BRACHT Kai 91.0 18 106.0  
52 JANDA Jakub 90.5 18 105.0  
53 STEINAUER Marco 90.0 18 103.5  
53 NEUMAYER Michael 90.5 18 103.5  
55 BADER Ferdinand 89.0 18 102.5  
56 JUSSILAINEN Risto 92.0 18 101.5 PQ
56 WATASE Yuta 90.0 18 101.5  
56 DUCROZ Aurelien 90.5 18 101.5  
56 JAAFS Kristoffer 90.5 18 101.5  
60 MECHLER Maximilian 89.0 18 100.5  
61 CHOI Yong-Jik 89.0 18 100.0  
62 KOROBOW Aleksander 88.0 18 99.0  
63 FREY Leif 87.5 18 97.5  
64 CHOI Heung-Chul 87.0 18 96.5  
65 KOBIELEW Walerij 87.5 18 96.0  
66 HANNAWALD Sven 87.5 18 93.5 PQ
66 LAJUNEN Akseli 85.5 18 93.5  
68 FILIMONOW Stanisław 85.5 18 93.0  
68 STENSRUD Henning 86.0 18 93.0  
70 FATKULLIN Ildar 85.0 18 92.5  
70 SAKALA Jaroslav 85.0 18 92.5  
72 JONES Clint 84.5 18 91.5  
72 ROMOEREN Bjoern Einar 84.5 18 91.5  
74 NIEMINEN Toni 85.0 18 91.0  
75 KALINICZENKO Anton 84.0 18 90.5  
76 SANTIAGO Remi 84.5 18 90.0  
76 SATO Masayuki 84.5 18 90.0  
78 FROEIER Rickard 84.5 18 89.5  
79 MESIK Martin 83.5 18 87.5  
80 FETTNER Manuel 81.5 18 85.5  
81 ŻARKOW Georgij 81.5 18 84.0  
82 BARDAL Anders 83.5 18 83.5  
83 POŁUNIN Maksim 79.5 18 81.0  
84 GAJDUK Paweł 79.5 18 80.0  
85 POCHWAŁA Tomasz 81.0 18 78.0  
85 SPAETH Georg 81.5 18 78.0  
87 KOZŁOW Iwan 78.0 18 76.0  
87 ZELENCIK Jan 79.0 18 76.0  
89 DORAN Brendan 76.5 18 74.0  
90 WESTBERG Emil 76.5 18 73.5  
91 GRILLHOESL Christoph 76.5 18 72.0  
92 MATEJA Robert 74.5 18 68.0  
93 KRUCZEK Łukasz 74.5 18 64.0  
94 DZIADZIULA Alaksandr 70.0 18 59.0  
95 VAN BAARLE Boy 71.5 18 57.0  
96 MUNTERS Johan 60.0 18 29.0  
DSQ CAKADZE Kachaber        


Sobotni konkurs, na który przyszło kilkanaście tysięcy kibiców, rozpoczął się o 14:00, przy 19 st. Celsjusza. Rywalizację otworzył z 18. belki Stefan Pieper, który uzyskał odległość 94,5 metra. Chwilę później niemiecką publiczność poderwał niespełna 18-letni Stephan Hocke, który objął prowadzenie z wynikiem 99,5 metra. Zawodnik gospodarzy przez kilkanaście minut okupował fotel lidera. W tym samym czasie na drugie miejsce w zawodach wskakiwali kolejno Primoz Urh-Zupan (96,5 m) oraz Hansjoerg Jaekle (99 m). Ostatecznie juniora wyprzedził Damjan Fras. Słoweński weteran doleciał do 102,5 metra i pokonał o 5,5 punktu dotychczasowego lidera.Wojciech Skupień (Eurosport)

Po dwudziestu skokach nadszedł czas na występ pierwszego z reprezentantów Polski. Wojciech Skupień nie krył zadowolenia z próby na 97 metr, która pozwoliła mu na zajęcie czwartej lokaty. Kolejne zmiany w czołówce nastąpiły po występie mistrza olimpijskiego z Nagano. Kazuyoshi Funaki poszybował na odległość 104,5 metra i wyszedł na prowadzenie ex aequo z Damjanem Frasem. Jeszcze lepiej spisał się Jure Radelj, który wylądował Jure Radelj (Eurosport)metr dalej od Japończyka. Dzięki swojej próbie Słoweniec został liderem z 8-punktową przewagą nad wspomnianym wcześniej duetem. Dobrze zaprezentował się także Andreas Goldberger, który znalazł się na drugiej pozycji z wynikiem 102 metrów.

Do zakończenia pierwszej serii pozostała czołowa dziesiątka, a na prowadzeniu znajdował się Radelj przed Goldbergerem oraz Funakim i Frasem. Tej kolejności nie zmienił Tommy Ingebrigtsen, który wylądował na 103 metrze. Nieudany występ zaliczył Sven Hannawald. Gwiazda niemieckich skoków na swoim obiekcie uzyskała 94 metry i nie awansowała do finału. Do czołowej dziesiątki wskoczyli z kolei Stefan Horngacher (102,5 m) oraz Wolfgang Loitzl (101 m).Martin Schmitt (Eurosport)

Wszystkim odleciał jednak Matti Hautamaeki. 20-letni Fin poszybował na 107 metr, ale otrzymał niższe noty za styl i znalazł się na drugiej pozycji, ze stratą dwóch punktów do Radelja. Poniżej oczekiwań zaprezentowali się Janne Ahonen (96 m), Noriaki Kasai (96 m) oraz Risto Jussilainen (95 m). Czołowi zawodnicy poprzedniej zimy zameldowali się w trzeciej dziesiątce na półmetku rywalizacji. Humory gospodarzom poprawił Martin Schmitt, który uzyskał odległość 104,5 metra i został wiceliderem.

Adam Małysz (Eurosport)Na górze Adlerschanze pozostał Adam Małysz. Zdobywca Kryształowej Kuli nie ukrywał w przedkonkursowych wywiadach, iż preferuje skoki zimą, kiedy jest lepsza termika w trakcie lotu. Nie przeszkodziło to jednak Polakowi oddać kolejną daleką próbę. 106 metrów i same „dziewiętnastki” od sędziów pozwoliły mu na objęcie prowadzenia.Adam Małysz (Eurosport)

Tym samym na półmetku zmagań „Orzeł z Wisły” miał 2,5 punktu przewagi nad Jure Radeljem oraz 4 pkt. nad Martinem Schmittem. Czwarty był Matti Hautamaeki, piąty Andreas Goldberger, zaś szósty - Kazuyoshi Funaki i Damjan Fras. Awans do finału wywalczył Wojciech Skupień, który zajmował dwudziestą lokatę.

Rundę finałową otworzył Hans Petrat z wynikiem 92,5 metra. Furorę zrobił jednak skaczący tuż po nim Alan Alborn, który wysunął się na prowadzenie po skoku na odległość 101,5 metra. Kolejni zawodnicy nie byli w stanie nawiązać walki z Amerykaninem. Najbliżej tego sukcesu byli Olav Magne Doennem (97,5 m) oraz Ville Kantee (100,5 m). Zmiana lidera nastąpiła po występie Masahiko Harady. Japończyk wylądował na 105 metrze i objął prowadzenie z przewagą 4,5 punktu.

Słabiej w finale spisał się Wojciech Skupień. Skoczek z Zakopanego uzyskał rezultat 94,5 metra i po swojej próbie zajmował szóstą lokatę. Skaczący tuż po nim Martin Hoellwarth doleciał do 99 metra i został wiceliderem zawodów. Nie na długo, gdyż chwilę później prowadzenie objął Roar Ljoekelsoey (99,5 m). Równie dobrze zaprezentował się Martin Koch (99 m), który znalazł się na trzecim miejscu. Na półmetku rundy liderem był jednak Christof Duffner, który poleciał na 104 metr. Do reprezentanta Niemiec zbliżyli się Andreas Widhoelzl (100,5 m) oraz Jussi Hautamaeki (100,5 m), którzy w takiej kolejności obejmowali drugą lokatę.

Stefan Horngacher (Eurosport)W czołówce zawodów namieszał Stefan Horngacher. Dziesiąty po pierwszej serii, Austriak poszybował na odległość 104,5 metra i wyprzedził Duffnera o 6,5 punktu. Walki o miejsce na podium nie zdołał nawiązać Tommy Ingebrigtsen (91,5 m), który spadł na piętnastą lokatę. Skaczący tuż po Norwegu, Wolfgang Loitzl uzyskał 99,5 metra i znalazł się na trzeciej pozycji. Bliżej lądował Damjan Fras (97,5 m), który uplasował się na szóstym miejscu.

Do zakończenia konkursu pozostały próby sześciu zawodników. Kazuyoshi Funaki wskoczył na pozycję wicelidera z wynikiem 102 metrów. Tuż za utytułowanym Japończykiem znalazł się Andreas Goldberger (100,5 m). Granicy setnego metra nie zdołał złamać Matti Hautamaeki (96 m), który tym samym wypadł z czołówki zawodów. Nadszedł czas skoku Martina Schmitta. Faworyt gospodarzy pewnie lądował na 103 metrze i objął prowadzenie z przewagą 8,5 punktu nad Horngacherem. Austriak mógł jednak cieszyć się z miejsca na podium, gdyż Jure Radelj uzyskał 98 metrów i spadł na czwartą lokatę.Adam Małysz (Eurosport)

W końcu na belce startowej zasiadł Adam Małysz. „Orzeł z Wisły” nie dał swoim rywalom szans i poszybował na odległość 103,5 metra, poprawiając rezultat Martina Schmitta. Mistrz świata z Lahti został tym samym pierwszym Polakiem w historii, który odniósł zwycięstwo w zawodach Letniego Grand Prix! Wcześniej miał w swoim dorobku trzecie lokaty z konkursów w Oberhofie i Hinterzarten z 1996 roku.

Adam Małysz zwyciężył z przewagą 4,5 punktu nad Martinem Schmittem oraz 13 pkt. nad Stefanem Horngacherem. Tuż za podium rywalizację ukończyli Kazuyoshi Funaki, Jure Radelj oraz Andreas Goldberger. Wojciech Skupień ostatecznie zajął dwudzieste czwarte miejsce.

Wyniki konkursu LGP w Hinterzarten (K-95); 11.08.2001
Lp. Zawodnik Kraj Skok 1 Skok 2 Nota (po I s.)
1 MAŁYSZ Adam 106.0 103.5 272.5 (1.)
2 SCHMITT Martin 104.5 103.0 268.0 (3.)
3 HORNGACHER Stefan 102.5 104.5 259.5 (10.)
4 FUNAKI Kazuyoshi 104.5 102.0 258.5 (6.)
5 RADELJ Jure 105.5 98.0 258.0 (2.)
6 GOLDBERGER Andreas 102.0 100.5 257.0 (5.)
7 DUFFNER Christof 99.5 104.0 253.0 (16.)
8 LOITZL Wolfgang 101.0 99.5 252.5 (8.)
9 HAUTAMAEKI Jussi 101.5 100.5 249.5 (10.)
10 WIDHOELZL Andreas 100.0 100.5 249.0 (12.)
11 HAUTAMAEKI Matti 107.0 96.0 248.5 (4.)
12 FRAS Damjan 102.5 97.5 247.5 (6.)
13 LJOEKELSOEY Roar 98.0 99.5 246.0 (18.)
14 HARADA Masahiko 96.0 105.0 244.5 (23.)
15 KOCH Martin 99.5 99.0 243.5 (17.)
15 LINDSTROEM Veli-Matti 100.0 97.0 243.5 (12.)
17 HOELLWARTH Martin 97.0 99.0 242.0 (19.)
18 ALBORN Alan 95.0 101.5 240.0 (28.)
19 KANTEE Ville 97.5 100.5 237.0 (25.)
20 HOCKE Stephan 99.5 95.5 235.5 (14.)
20 DOENNEM Olav Magne 96.5 97.5 235.5 (25.)
22 KASAI Noriaki 96.0 96.0 234.5 (21.)
23 INGEBRIGTSEN Tommy 103.0 91.5 232.5 (9.)
24 SKUPIEŃ Wojciech 97.0 94.5 230.0 (20.)
24 JAEKLE Hansjoerg 99.0 92.0 230.0 (15.)
24 AHONEN Janne 96.0 95.5 230.0 (24.)
27 URH-ZUPAN Primoz 96.5 91.5 224.0 (22.)
28 PETRAT Hans 95.0 92.5 221.0 (30.)
29 PIEPER Stefan 94.5 91.0 220.0 (27.)
30 JUSSILAINEN Risto 95.0 89.5 209.5 (28.)
31 HLAVA Jakub 94.5   113.0 (31.)
32 ZONTA Peter 94.0   112.5 (32.)
32 DESSUM Nicolas 94.5   112.5 (32.)
34 HANNAWALD Sven 94.0   112.0 (34.)
34 FREIHOLZ Sylvain 94.0   112.0 (34.)
34 CZWYKOW Dmitrij 94.0   112.0 (34.)
37 MEDVED Igor 94.5   111.5 (37.)
38 YASUZAKI Naoki 92.5   109.0 (38.)
39 RITZERFELD Joerg 93.5   108.5 (39.)
40 SOLEM Morten 91.5   107.0 (40.)
40 AUDENRIETH Roland 91.5   107.0 (40.)
40 KAISER Stefan 91.5   107.0 (40.)
43 DOLEZAL Michal 91.5   105.5 (43.)
44 YOSHIOKA Kazuya 92.0   104.5 (44.)
45 KUETTEL Andreas 90.0   103.5 (45.)
46 CECON Roberto 89.5   101.5 (46.)
47 BIEŁOW Aleksander 93.5   99.5 (47.)
48 HERR Alexander 88.0   98.0 (48.)
49 ORSULA Dusan 87.5   94.0 (49.)
50 OTTESEN Lasse 83.5   88.0 (50.)


Polscy kibice w Hinterzarten (Eurosport)– Oczywiście cieszę się ze zwycięstwa, lecz traktuję je wyłącznie jako utwierdzenie się w przekonaniu, że wykonywana obecnie praca treningowa idzie w dobrym kierunku. Mam wrażenie, że tak samo letnie skoki traktują moi najgroźniejsi rywale. One nie są naszym celem, lecz drogą do zimowego sukcesu. Zmierzamy do igrzysk w Salt Lake City - tam nastąpi weryfikacja naszych marzeń. Moim marzeniem jest olimpijski medal. Zawsze o nim myślałem, kiedy tylko zacząłem skakać na nartach. Tak samo jest teraz. Nie mówię nigdy, że chcę zdobyć złoty medal. Jakikolwiek - choćby brązowy, z takiego też bym się cieszył – powiedział po konkursie Adam Małysz w rozmowie z „Przeglądem Sportowym”.

– Nie jestem jeszcze w pełni formy. Popełniam błędy, które przyjdzie wyeliminować przed rozpoczęciem zimowego sezonu. Boję się spóźnić odbicie, więc czasem... odbijam się za wcześnie. To nie jest jakiś katastrofalny błąd, bowiem chodzi o dwadzieścia, trzydzieści, w skrajnych przypadkach czterdzieści centymetrów – dodawał lider polskiej kadry.

O ile sobotnie warunki były względnie sprawiedliwe dla wszystkich zawodników, o tyle w niedzielę na skoczni zaczął dochodzić do głosu wiatr. W południowych kwalifikacjach najlepszy okazał się Michal Dolezal. Reprezentant Czech uzyskał wynik 106,5 metra i o punkt wyprzedził Stefana Horngachera (106,5 m). Trzecie miejsce zajął Masahiko Harada (104 m), przed Andreasem Widhoelzlem (102 m), Mortenem Solemem (101 m) oraz Martinem Schmittem (100 m).

Najlepszym z Polaków okazał się Wojciech Skupień, który po locie na 97 metr zajął dziewiętnastą lokatę. „Oczko” niżej uplasował się Adam Małysz (98,5 m). Awans do zawodów wywalczyli jeszcze czterdziesty Robert Mateja (93 m) oraz czterdziesty trzeci Tomasz Pochwała (93 m). Łukasz Kruczek wylądował na 81 metrze i zajął siedemdziesiątą czwartą lokatę.

Wyniki kwalifikacji LGP w Hinterzarten (K-95); 12.08.2001
Lp. Zawodnik Kraj Skok Belka Nota  
1 DOLEZAL Michal 106.5 18 133.5 Q
2 HORNGACHER Stefan 106.5 17 132.5 PQ
3 HARADA Masahiko 104.0 18 128.5 PQ
4 WIDHOELZL Andreas 102.0 18 128.0 PQ
5 SOLEM Morten 101.0 18 127.5 Q
6 SCHMITT Martin 100.0 17 125.0 PQ
7 UHRMANN Michael 99.5 18 123.0 Q
7 FRAS Damjan 102.5 18 123.0 PQ
9 FATKULLIN Ildar 99.0 18 122.0 Q
9 FUNAKI Kazuyoshi 102.0 18 122.0 PQ
11 BIEŁOW Aleksander 98.0 18 120.0 Q
11 LOITZL Wolfgang 98.0 18 120.0 PQ
13 DUFFNER Christof 98.5 18 119.5 PQ
13 HAUTAMAEKI Jussi 99.0 18 119.5 PQ
15 SPAETH Georg 97.5 18 119.0 Q
15 HAUTAMAEKI Matti 97.5 18 119.0 PQ
15 RADELJ Jure 97.5 18 119.0 PQ
18 HOELLWARTH Martin 99.5 18 118.5 Q
19 SKUPIEŃ Wojciech 97.0 18 118.0 Q
20 HLAVA Jakub 96.5 18 117.0 Q
20 MAŁYSZ Adam 98.5 17 117.0 PQ
22 AHONEN Janne 96.0 18 116.5 Q
23 ALBORN Alan 95.5 18 115.0 Q
24 DOENNEM Olav Magne 95.0 18 114.5 Q
25 HERR Alexander 95.0 18 114.0 Q
25 KUETTEL Andreas 95.0 18 114.0 Q
25 MEDVED Igor 95.0 18 114.0 Q
28 JONES Clint 94.5 18 113.5 Q
29 JANDA Jakub 94.5 18 113.0 Q
29 KAISER Stefan 94.5 18 113.0 Q
29 KANTEE Ville 95.5 18 113.0 Q
29 LJOEKELSOEY Roar 96.5 18 113.0 PQ
33 ROMOEREN Bjoern Einar 94.0 18 112.0 Q
33 SATO Masayuki 95.0 18 112.0 Q
33 KOCH Martin 94.5 18 112.0 PQ
36 CZWYKOW Dmitrij 94.0 18 111.5 Q
36 LINDSTROEM Veli-Matti 94.5 18 111.5 PQ
38 FREIHOLZ Sylvain 93.5 18 110.0 Q
38 JAAFS Kristoffer 94.0 18 110.0 Q
40 DESSUM Nicolas 93.0 18 109.5 Q
40 MATEJA Robert 93.0 18 109.5 Q
40 MESIK Martin 93.5 18 109.5 Q
43 BARDAL Anders 92.5 18 108.5 Q
43 POCHWAŁA Tomasz 93.0 18 108.5 Q
43 STENSRUD Henning 93.5 18 108.5 Q
46 URH-ZUPAN Primoz 92.0 18 108.0 Q
46 ZONTA Peter 92.0 18 108.0 Q
48 KALINICZENKO Anton 92.0 18 107.5 Q
49 AMMANN Simon 91.5 18 107.0 Q
49 CECON Roberto 91.5 18 107.0 Q
49 NIEMINEN Toni 92.0 18 107.0 Q
52 LAJUNEN Akseli 92.0 18 106.5  
53 STEINAUER Marco 91.5 18 106.0  
54 KOBIELEW Walerij 91.5 18 105.5  
55 HANNAWALD Sven 90.5 18 105.0  
56 DUCROZ Aurelien 90.5 18 103.0  
57 HOCKE Stephan 90.0 18 102.5  
57 SANTIAGO Remi 90.0 18 102.5  
59 YASUZAKI Naoki 89.0 18 102.0  
60 JUSSILAINEN Risto 90.0 18 101.0  
60 ZELENCIK Jan 90.0 18 101.0  
62 WATASE Yuta 88.5 18 99.5  
63 JAEKLE Hansjoerg 88.0 18 98.5  
63 YOSHIOKA Kazuya 88.0 18 98.5  
63 INGEBRIGTSEN Tommy 88.5 18 98.5  
66 DORAN Brendan 86.5 18 95.5  
66 OTTESEN Lasse 87.0 18 95.5  
68 CHOI Heung-Chul 86.0 18 94.5  
68 FILIMONOW Stanisław 86.0 18 94.5  
70 CHOI Yong-Jik 84.5 18 91.5  
71 KASAI Noriaki 83.5 18 89.5  
72 POŁUNIN Maksim 83.0 18 88.5  
73 CAKADZE Kachaber 83.0 18 87.0  
74 KRUCZEK Łukasz 81.0 18 84.0  
75 KOZŁOW Iwan 81.0 18 83.5  
76 GOLDBERGER Andreas 82.5 18 81.0 PQ
77 SAKALA Jaroslav 79.5 18 80.0  
78 KOROBOW Aleksander 79.0 18 79.5  
79 FROEIER Rickard 78.5 18 78.0  
80 ORSULA Dusan 80.5 18 77.0  
81 GAJDUK Paweł 77.0 18 74.5  
82 BRAENNLUND Jens 76.5 18 68.5  
83 WESTBERG Emil 75.5 18 66.0  
84 FETTNER Manuel 71.0 18 61.0  
85 ŻARKOW Georgij 74.0 18 60.5  
86 VAN BAARLE Boy 70.0 18 57.0  
87 DZIADZIULA Alaksandr 66.0 18 50.5  


Wiatr w Hinterzarten (Eurosport)Zawody otworzył Alexander Herr, który uzyskał odległość 97,5 metra i na dłużej objął prowadzenie. Do Niemca na punkt zdołał zbliżyć się tylko Igor Medved (97,5 m). Ostatecznie nowym liderem konkursu został skaczący jako jedenasty Michael Uhrmann, który zaliczył rezultat 100,5 metra. Nieudane próby zaliczyli Robert Mateja (86,5 m) i Tomasz Pochwała (86 m), którzy nie liczyli się tym samym w walce o awans do finału.

Sylvain Freiholz (Eurosport)Pierwsza seria osiągnęła półmetek, a na prowadzeniu wciąż znajdował się Uhrmann przed Herrem i Medvedem. Skoczkowie mieli problemy z uzyskaniem porównywalnych odległości, co liderzy. Upadek po wylądowaniu zaliczył reprezentant Szwajcarii, Sylvain Freiholz (93,5 m). Jako trzydziesty pierwszy zawodnik na belce startowej zasiadł Wojciech Skupień. 25-letni zakopiańczyk nawiązał kontakt z czołówką. Polak z wynikiem 96,5 metra wskoczył na czwartą pozycję. Skaczący tuż po nim Janne Ahonen objął jednak prowadzenie po skoku na 99,5 metra. Na trzeciej pozycji znalazł się natomiast Ville Kantee (98,5 m).Problemy z igelitem (Eurosport)

Po chwili dwadzieścia tysięcy kibiców było świadkami kolejnego upadku, tym razem w wykonaniu Alana Alborna (102,5 m). To zdarzenie spowodowało kilkuminutową przerwę w zawodach. Nie z uwagi na problemy Amerykanina, który wyszedł z sytuacji bez szwanku, ale przez wyrwaną przez niego płachtę igelitu na zeskoku, którą organizatorzy musieli prędko przywrócić na należne jej miejsce. Rywalizację wznowił Martin Hoellwarth (100,5 m), który uplasował się na trzecim miejscu. Chwilę później nowym liderem został natomiast Masahiko Harada (102,5 m), który odskoczył Ahonenowi o 6,5 punktu.

Christof Duffner (Eurosport)Zawodnicy z czołowej dziesiątki Letniego Grand Prix mieli trudności z zaatakowaniem czołowych lokat. Andreas Widhoelzl (97 m) i Wolfgang Loitzl (95,5 m) uplasowali się na przełomie pierwszej i drugiej dziesiątki, a przedzielający ich próby Jussi Hautamaeki (90 m) znalazł się poza finałem. Korzystne warunki wietrzne wykorzystał Christof Duffner. Reprezentant gospodarzy doleciał do 103 metra i wyszedł na prowadzenie o punkt przed Haradą. Tuż za wspomnianą dwójkę wskoczył Andreas Goldberger (100,5 m).

Martin Schmitt (Eurosport)Kolejni zawodnicy oddawali gorsze próby. Jure Radelj (93,5 m), Kazuyoshi Funaki (95,5 m) oraz Stefan Horngacher (96 m) uplasowali się poza czołową dziesiątką zawodów. Przełom nastąpił w próbie Martina Schmitta. Dwukrotny mistrz świata odleciał rywalom skokiem na odległość 106,5 metra. Tym samym Niemiec został liderem z przewagą 8 punktów nad Duffnerem.

Adam Małysz (Eurosport)Pierwszą rundę zamykał triumfator sobotnich zawodów, Adam Małysz. „Orzeł z Wisły” oddał daleki skok, ale krótszy od Schmitta. Odległość 102,5 metra pozwoliła Polakowi wskoczyć na trzecią lokatę, ze stratą 9 „oczek” do lidera.

Tym samym na półmetku prowadził Martin Schmitt przed Christofem Duffnerem. Trzeci był Adam Małysz ex aequo z Masahiko Haradą, piąte miejsce zajmował Andreas Goldberger, a szóste - Janne Ahonen. Na czternastej pozycji sklasyfikowany był Wojciech Skupień.

Finał rozpoczął się od próby Martina Mesika na 95 metr. Słowak pozostał na prowadzeniu do momentu próby Petera Zonty (97 m). Po upadku w pierwszej rundzie, szybko zrehabilitował się Alan Alborn, który uzyskał odległość 101,5 metra i objął pozycję lidera. Punkt za Amerykaninem znalazł się Veli-Matti Lindstroem (101,5 m). Lepiej spisał się Toni Nieminen. Mistrz olimpijski z Albertville wylądował na 103 metrze i wyprzedził Alborna o 4 punkty. Zamykający pierwszą połowę serii, Kazuyoshi Funaki wskoczył na drugą pozycję z wynikiem 97,5 metra.Wojciech Skupień (Eurosport)

Nieminen pozostał liderem do momentu, kiedy na belce zasiadł Wojciech Skupień. Reprezentant Polski nie krył radości z próby na odległość 104,5 metra, która pozwoliła mu wyprzedzić utytułowanego Fina o 11,5 punktu. Zakopiańczyk nie cieszył się jednak zbyt długo z pierwszego miejsca, gdyż skaczący tuż po nim Igor Medved wylądował na 106 metrze. Na trzeciej pozycji znalazł się natomiast Ville Kantee (98,5 m).

Martin Hoellwarth (Eurosport)Do końca rywalizacji pozostało ośmiu zawodników, a na pierwszych trzech pozycjach plasowali się Medved, Skupień i Kantee. Wiatr utrudniał rywalizację, a zawodnicy coraz dłużej oczekiwali na swoje próby. Górę tabeli wyników zdobył jednak Martin Hoellwarth, który zbliżył się do rekordu Adlerschanze. Austriak pofrunął na 111 metr i odskoczył rywalom, pokonując Medveda różnicą dziesięciu punktów. Na czwartej pozycji znalazł się Michael Uhrmann (100,5 m). Lepiej zaprezentował się Janne Ahonen, który wylądował na 102 metrze i wskoczył na trzecią lokatę. Tuż po nim na drugie miejsce awansował Andreas Goldberger (102 m). Słabiej wypadł Masahiko Harada, który z rezultatem 98 metrów znalazł się na siódmej pozycji.Adam Małysz (Eurosport)

Ostatnią trójkę zawodników rozpoczynał Adam Małysz. Zdobywca Pucharu Świata nie miał jednak szczęścia do warunków wietrznych w trakcie swojej próby. Wiatr zelżał, a Polak wylądował na 97 metrze i znalazł się na siódmej pozycji. Tym samym lepszy od „Orła z Wisły” nieoczekiwanie okazał się inny z Biało-Czerwonych, Wojciech Skupień! Bliski miejsca na podium był Christof Duffner, ale wynik 99,5 metra pozwolił mu uplasować się na czwartej pozycji.Martin Schmitt (Eurosport)

Na górze Adlerschanze pozostał już tylko Martin Schmitt. Niemiec w oczekiwaniu na swoją próbę podjął decyzję o… skróceniu dla siebie rozbiegu o jedną belkę, skazując samego siebie na niższą prędkość na progu skoczni. Faworyt gospodarzy ostatecznie uzyskał 98,5 metra i zakończył zawody na trzecim miejscu. – Skróciłem rozbieg, aby chronić swoje zdrowie. Tak naprawdę skoczyłem w drugiej serii, przy panujących warunkach, tylko po to, aby nie zawieść kibiców – stwierdził dwukrotny zdobywca Kryształowej Kuli tuż po swoim skoku.

Niedzielne zawody zakończyły się wygraną Martina Hoellwartha. Dla 27-letniego Austriaka był to pierwszy w karierze triumf w zawodach Letniego Grand Prix. Na podium stanęli także Andreas Goldberger i Martin Schmitt. Na siódmej pozycji rywalizację zakończył Wojciech Skupień, a dziewiąty był Adam Małysz.

Wyniki konkursu LGP w Hinterzarten (K-95); 12.08.2001
Lp. Zawodnik Kraj Skok 1 Skok 2 Nota (po I s.)
1 HOELLWARTH Martin 100.5 111.0 266.5 (8.)
2 GOLDBERGER Andreas 100.5 102.0 258.0 (5.)
3 SCHMITT Martin 106.5 98.5 257.5 (1.)
4 MEDVED Igor 97.5 106.0 256.5 (13.)
5 DUFFNER Christof 103.0 99.5 256.0 (2.)
6 AHONEN Janne 99.5 102.0 254.5 (6.)
7 SKUPIEŃ Wojciech 96.5 104.5 251.5 (14.)
8 UHRMANN Michael 100.5 100.5 250.5 (7.)
9 MAŁYSZ Adam 102.5 97.0 248.5 (3.)
9 HARADA Masahiko 102.5 98.0 248.5 (3.)
11 KANTEE Ville 98.5 98.5 242.0 (9.)
12 NIEMINEN Toni 93.0 103.0 240.0 (22.)
13 WIDHOELZL Andreas 97.0 98.0 239.0 (12.)
14 FUNAKI Kazuyoshi 95.5 97.5 237.0 (16.)
15 ALBORN Alan 102.5 101.5 236.0 (24.)
16 LINDSTROEM Veli-Matti 92.5 101.5 235.0 (24.)
17 STENSRUD Henning 94.0 100.5 234.5 (21.)
18 HERR Alexander 97.5 94.5 233.5 (10.)
19 URH-ZUPAN Primoz 96.5 96.0 233.0 (14.)
20 FRAS Damjan 93.5 99.5 231.5 (22.)
21 DOENNEM Olav Magne 98.5 93.0 230.0 (10.)
22 ZONTA Peter 92.0 97.0 227.5 (24.)
23 CECON Roberto 95.5 93.5 225.5 (18.)
24 HORNGACHER Stefan 96.0 92.0 222.5 (17.)
25 MESIK Martin 92.5 95.0 221.5 (30.)
26 RADELJ Jure 93.5 92.5 221.0 (20.)
27 SATO Masayuki 92.5 96.0 219.5 (24.)
28 JANDA Jakub 92.0 93.0 219.0 (24.)
29 LOITZL Wolfgang 95.5 89.5 217.5 (18.)
30 HLAVA Jakub 92.0 90.0 211.5 (24.)
31 DESSUM Nicolas 92.0   107.0 (31.)
31 HAUTAMAEKI Matti 91.5   107.0 (31.)
33 FATKULLIN Ildar 91.5   106.5 (33.)
33 KALINICZENKO Anton 91.0   106.5 (33.)
35 KUETTEL Andreas 91.0   106.0 (35.)
36 AMMANN Simon 90.5   103.5 (36.)
36 BARDAL Anders 90.0   103.5 (36.)
38 BIEŁOW Aleksander 93.0   103.0 (38.)
39 HAUTAMAEKI Jussi 90.0   101.5 (39.)
40 JONES Clint 88.5   100.0 (40.)
41 SOLEM Morten 86.0   95.5 (41.)
42 MATEJA Robert 86.5   95.0 (42.)
43 POCHWAŁA Tomasz 86.0   94.5 (43.)
44 SPAETH Georg 86.5   94.0 (44.)
45 DOLEZAL Michal 87.0   92.0 (45.)
46 ROMOEREN Bjoern Einar 84.5   90.5 (46.)
47 FREIHOLZ Sylvain 93.5   89.5 (47.)
48 KAISER Stefan 84.5   89.0 (48.)
49 KOCH Martin 85.0   88.0 (49.)
50 JAAFS Kristoffer 85.0   87.5 (50.)
51 CZWYKOW Dmitrij 82.0   83.0 (51.)
52 LJOEKELSOEY Roar 76.0   67.0 (52.)


Apoloniusz Tajner (Eurosport)– Skacze mi się dobrze. W sobotę mogłem być w pierwszej dwudziestce, trochę za krótko skoczyłem w II serii. W niedzielę, podczas drugiego skoku, dostałem ciąg wiatru z przodu. Cieszę się, że potrafiłem to wykorzystać i polecieć tak daleko. Siódma lokata to mój życiowy sukces – przyznał Wojciech Skupień na łamach „Dziennika Polskiego”.

– Pierwsza seria była sprawiedliwa w sensie warunków atmosferycznych. W drugiej niektórzy zawodnicy trafili silny wiatr z przodu i skoczyli na nim bardzo daleko. Inni - równie mocny wiatr dostawali w plecy i trudno było na nim odlecieć. Martin Hoellwarth w finale miał wichurę z przodu. Ja skoczyłem poprawnie, bardzo poprawnie – nawet lepiej, niż w pierwszej serii, bo w niej wyszedłem za mocno w górę. Jednak nie szło skoczyć daleko, nic mnie nie niosło. Powietrze nie trzymało. Kiedy wiatr ściąga w dół – nie można z nim wygrać. Ile siły w nogach przy odbiciu, tyle się poleci. Więcej – nie ma szans – stwierdził Adam Małysz w rozmowie z „Przeglądem Sportowym”.

– Przegrałem z Wojtkiem i bardzo się cieszę z jego dobrego występu. On naprawdę z każdym skokiem jest lepszy. W pierwszej serii skoczył fenomenalnie, ale w marnych warunkach. Dobrze, że w finale dopisało mu szczęście, ponieważ sobie na nie zasłużył – dodał wiślanin.

– Jestem zadowolony z obu konkursów. W sobotę Adam skakał bardzo dobrze, w niedzielę nie miał szans na wygraną, bo podczas swego skoku nie miał żadnego noszenia. Podobnie zresztą jak prowadzący po pierwszej serii Schmitt. Olbrzymią radość sprawił mi Wojtek Skupień, od pewnego czasu sygnalizował zwyżkę formy. Jest w tej chwili zdecydowanie naszym skoczkiem numer 2. W niedzielę sprzyjał mu wiatr, ale sztuką jest to wykorzystać. Mamy w tej chwili dwóch skoczków w elicie światowej. I to u progu sezonu olimpijskiego jest już sukces – zapewniał trener Apoloniusz Tajner w „Dzienniku Polskim”.Okładka "Przeglądu Sportowego"

Po zawodach w Hinterzarten liderem Letniego Grand Prix był Martin Schmitt. Niemiec w dwóch konkursach w Badenii-Wirtembergii zgromadził 140 punktów i nieznacznie wyprzedzał Adama Małysza (129 pkt.) oraz Andreasa Goldbergera (120 pkt.). Trzynasty był Wojciech Skupień (43 pkt.), który tym samym miał zagwarantowany występ w kolejnym konkursie bez kwalifikacji.

Zanim reprezentacja Polski opuściła Niemcy, nasza kadra wyruszyła na pewną wizytę. Biało-Czerwoni otrzymali bowiem zaproszenie do XI-wiecznego klasztoru w Sankt Märgen, gdzie funkcję przeora sprawował Polak, o. Roman Brud. Zawodnicy i trenerzy skorzystali z gościny.

Podczas spotkania do przeora zadzwonił jego brat, Czesław, zakonnik na Jasnej Górze. - A u mnie jest Małysz! - nie omieszkał pochwalić się gospodarz, który następnie przekazał słuchawkę mistrzowi świata z Lahti. Cała wyprawa została opisana przez dziennikarzy „Przeglądu Sportowego”, którzy okrasili okładkę wydania barwnym tytułem: „Małysz wstąpił do klasztoru...”.

Tuż po wizycie w Sankt Märgen reprezentacja Polski obrała kurs na Francję. Napięty plan europejskiej części Letniego Grand Prix nie pozwalał na dłuższy odpoczynek. Już we wtorek, 14 sierpnia, miały zostać rozegrane kwalifikacje, a następnie trzeci konkurs cyklu na olimpijskiej skoczni w Courchevel.

Klasyfikacja Letniego Grand Prix 2001 po Hinterzarten, 12.08.2001
Lp. Zawodnik Kraj Punkty Strata
1 SCHMITT Martin 140 0
2 MAŁYSZ Adam 129 -11
3 GOLDBERGER Andreas 120 -20
4 HOELLWARTH Martin 114 -26
5 DUFFNER Christof 81 -59
6 FUNAKI Kazuyoshi 68 -72
7 HORNGACHER Stefan 67 -73
8 MEDVED Igor 50 -90
8 RADELJ Jure 50 -90
10 AHONEN Janne 47 -93
10 HARADA Masahiko 47 -93
12 WIDHOELZL Andreas 46 -94
13 SKUPIEŃ Wojciech 43 -97
14 KANTEE Ville 36 -104
15 LOITZL Wolfgang 34 -106
16 FRAS Damjan 33 -107
17 UHRMANN Michael 32 -108
18 LINDSTROEM Veli-Matti 31 -109
19 ALBORN Alan 29 -111
19 HAUTAMAEKI Jussi 29 -111
21 HAUTAMAEKI Matti 24 -116
22 NIEMINEN Toni 22 -118
23 DOENNEM Olav Magne 21 -119
24 LJOEKELSOEY Roar 20 -120
25 KOCH Martin 16 -124
25 URH-ZUPAN Primoz 16 -124
27 STENSRUD Henning 14 -126
28 HERR Alexander 13 -127
29 HOCKE Stephan 11 -129
30 KASAI Noriaki 9 -131
30 ZONTA Peter 9 -131
32 CECON Roberto 8 -132
32 INGEBRIGTSEN Tommy 8 -132
34 JAEKLE Hansjoerg 7 -133
35 MESIK Martin 6 -134
36 SATO Masayuki 4 -136
37 JANDA Jakub 3 -137
37 PETRAT Hans 3 -137
39 PIEPER Stefan 2 -138
40 HLAVA Jakub 1 -139
40 JUSSILAINEN Risto 1 -139
Klasyfikacja Letniego Pucharu Narodów 2001 po Hinterzarten, 12.08.2001
Lp. Kraj Punkty Strata
1 Austria 397 0
2 Niemcy 289 -108
3 Finlandia 190 -207
4 Polska 172 -225
5 Słowenia 158 -239
6 Japonia 128 -269
7 Norwegia 63 -334
8 Stany Zjednoczone 29 -368
9 Włochy 8 -389
10 Słowacja 6 -391
11 Czechy 4 -393

Adam Bucholz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (8975) komentarze: (31)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Lataj profesor

    Skandal z reklamą Winiary w tle to kwestia interpretacji. Każdy może ją odbierać inaczej, podobnie jak utwory w szkole, które, niestety, omawia się zgodnie z kluczem, co zabija samodzielne myślenie. Jednak Małysz to w polskim społeczeństwie temat tak powszechny, podobnie jak utarczki z Niemcami, że łatwo można było do tego sedna dojść. A sama reklama jest zabawna przede wszystkim dlatego, że jest prosta, a jej autor był geniuszem.

    Niemcy z kolei odebrali to jako cios w ich reprezentację ze Schmittem na czele. Mieli po prostu, krótko mówiąc, kij w czterech literach. Można u nich się śmiać wtedy, kiedy się idzie na występ, np. kabaret. U nas hydraulik (albo mechanik samochodowy, elektryk) mógłby zostawić klientowi taką wizytówkę: drogo, długo, niesolidnie. Czy w Niemczech to byłaby reklama? Nie, mają zakodowane, że musi być na poważnie.

  • Pavel profesor

    Nie jezdzą bo są beznadziejni. I mam nadzieję, że wiesz ze oni są w kadrze narodowej, a nie juniorskiej. Z resztą wykazałem Ci, w lepszych czasach czyli Kruczka i Dolezal było kilku zawodników regularnie skaczacych w PS z podobnymi lub gorszymi wynikami niż Pochwała.

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Nadal nie rozróżniasz kadry juniorskiej od kadry narodowej i składu na PŚ. No to dalsza dyskusja nie ma sensu.

    No i ciągle męczysz tego Juroszka i Krzaka którzy w PŚ nie startują wcale wyjąwszy epizody na polskich konkursach PŚ, nijak to się ma do Pochwały który regularnie startował w PŚ w wieku juniorskim.

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Byrt na MŚ pojechał i startował w PŚ bo Kruczek koncertowo zmasakrował swoją kadrę i musieli się ratować kimkolwiek z namiastkę jakiejś dyspozycji i na tej podstawie powstał mit "niesamowitego talentu" Byrta.

    Kolejna sprawa, Juroszek z Krzakiem mają problem, aby w PK zapunktować, co ja piszę Krzak na 6 startów w FIS Cupie punktował tylko raz, a Juroszek 4/10. Także nawet jakby zaliczyli cały sezon w PŚ to i tak nic by z tego nie było.

    Co więcej za Kruczka były sezony gdzie Hula na kilkanaście startów ani razu nie zapunktował, także o starty Pochwały w "lepszych czasach" by się tak nie martwił. Co ja piszę, w sezonie 2019/20 Murańka zaliczył 16 startów z dwoma miejscami 27, a reszta to albo kwalifikacje, albo ogony 50-tki.

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Taa, ale Juroszek i Krzak nawet będąc w tej rozszerzonej kadrze narodowej nie startują regularnie w PŚ. Wąsek czy Byrt też nigdy regularnie w PŚ nie startowali, choć Byrt był na tyle dobry że nawet do kadry na MŚ się załapał swego czasu. A Pochwała jednak był etatowym uczestnikiem PŚ... z braku jakiejkolwiek konkurencji.

    To o Pochwale można powiedzieć, że z niego taki talent był jak z losowego Tonia Tajnera.

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Skoro w tej kadrze jest Krzak i Juroszek to dlaczego nie miałoby tam być Pochwały :)

    Kot punkty w PŚ zdobył w 30 starcie, a Kubacki w 32 :)

    A z Byrta była taki talent jak i z losowego Tonio Tajnera.

  • Kolos profesor
    @Pavel

    W sumie to nawet zabawne, że nagle po 20 latach Pochwała zostaje okrzynięty super talentem :)

    To już Marcin Bachleda też w czasach swoich startów wyśmiewany był dużo większym talentem.

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Nadal nie rozróżniasz kadry A (czy tam rozszerzonej obecnie "kadry narodowej") od juniorskiej. Do pierwszej Pochwała by się we współczesnych czasach nigdy nie dostał, do juniorskiej zapewne tak.

    Wąsek zanim pierwszy raz za punktował w PŚ to wystąpił w nim... trzy razy a właściwe raz, bo dwa razy nie przebrnął kwalifikacji. Byrt też za punktował już w trzecim swoim starcie a kwalifikacjach nie odpadł nigdy, był wielkim talentem tylko został zniszczony a raczej zostawiony bez pomocy przez trenerów i PZN.

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Wąsek katował z 17 razy PŚ i uciułał 4 punkty, dopiero w zeszłym sezonie lepiej zaczął sobie radzić. Pilch też skacze pomimo, że punktował tylko raz, a legendarny obieracz śliwek okrzyknięty mega talentem na miarę Małysza, wielki Byrt na 12 startów naciułał 2 pkt PŚ . Co więcej Pochwała najlepsze starty miał w Zakopcu, a do grupy krajowej brali każdego.

    Kolejna bzdura, o juniorach i ich startach, oni mają problem, aby w FIS Cupie coś uciułać, a ty to z PŚ wyskakujesz.

  • Kolos profesor
    @INOFUN99

    Tylko, że mówiłem jakie to było kilkadziesiąt pkt Pochwały - zdecydowana większość w dwóch konkursach Zakopiańskich (17 i 15 lokata) w 2002 r. Reszta to pojedyncze pkt raptem w czterech konkursach. A to były czasy gdy jednak o punkty PŚ było nieco łatwiej niż dziś.

    Gdyby teraz jakiś junior dostał tyle szans startów w PŚ, to też by uciułał jakieś punkty PŚ.

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Mylisz kadry wszelakie z kadrą na PŚ. Twarde fakty są takie, że współcześnie taki Pochwała nie skakałby regularnie w PŚ od 17 roku życia. I mając o wiele mniej szans tych kilkunastu pkt PŚ by nigdy nie zdobył.

  • INOFUN99 profesor
    @Kolos

    Lepszych nie było, bo nie było żadnej konkurencji. W PK często bywało, że albo żaden z naszych nie punktował, albo w ogóle tam nie jechaliśmy. Ostatnim zdaniem mnie rozmieszyłeś. Pochwała skacząc tak jak wtedy miałby dzisiaj miejsce w kadrach, bo u nas zaledwie kilku zawodnik poziom ponad kilkadziesięciu punktów przekracza.
    Śliwka byłby dziś okrzyknięty zupełnym beztalenciem?
    Potrafił punktować w PK, niektóre starty miał solidne. Wskaż mi Piotrze chociaż jednego juniora w Polsce, który takie rezultaty by osiągnął na ten moment. Śliwka byłby bezapelacyjnie liderem juniorów, mimo bardzo drewnianej techniki jaką prezentował.

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Taaaa, nie miałby szans na miejsce kadrach... Pominę milczeniem czasy juniorskie bo do tej kadry to biorą obecnie każdego, który ma odpowiedni wiek i jest w stanie w jednym kawałku zakończyć skok :) Natomiast tzw. "kadra narodowa" w swoim składzie ma takie tuzy narciarstwa skokowego jak Juroszek i Krzak, Pochwała wynikami bił ich na głowę :) Z resztą u nas niesamowitym talentem okrzyknięto Byrta po zdobyciu 2pkt PŚ :) Z resztą nawet ten Śliwka miał lepsze wyniki niż pan Krzak :)

  • Kolos profesor
    @Pavel

    No bo takie czasy były, że juniorzy skakali nam w PŚ bo lepszych nie było. Taki Grzegorz Śliwka byłby dziś okrzyknięty zupełnym beztalenciem a miejsce w kadrach na PŚ miał dość długo.

    Pochwała zdobył kilkadziesiąt pkt PŚ ale z tego większość w Zakopanem (17 i 15 lokaty w 2002 r.), po za tym punktował ledwie 4 razy na odległych miejscach. Dziś taki Pochwała nie miałby szans na miejsce w kadrach.

  • Pavel profesor
    @Kolos

    I pokazali, Pochwała w wieku juniorskim miał na koncie kilkadziesiąt punktów PŚ. Jakby skakał obecnie to okrzyknięto by go "nadzieją polskich skoków" i "nowym Stochem/Małyszem". Realia były takie, ze można było skupić się tylko na jednym zawodniku i to zrobiono, nie mnie oceniać czy słusznie, ale z perspektywy czasu wyszło to nam na dobre.

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Wiesz, to bajki Pochwały po 20 latach. Nie jestem pewny czy temu dowierzać. W tamtych czasach bywało różnie, z jednej strony A. Tajner wprowadził innowacje na owe czasy typu psy holog i fizjolog, a z drugiej strony numery z kombinezonami typu takie jak opisane w artykule powyżej.

    Gdyby Pochwała, Bachleda czy Skupień mieli faktycznie tyle talentu to by to pokazali mimo realiów jakie wówczas były.

  • Kolos profesor

    Z niecierpliwością czekam na następną część cyklu - wiadomo czemu :) Ale także dlatego, że konkurs w Courchevel był pierwszym konkursem LGP jaki widziałem w życiu. Nieco przypadkiem będąc na wakacjach. Wcześniej bowiem nie wiedziałem, że... istnieje letnie skajanie. Cóż, miałem 11 lat a internetu wówczas praktycznie nie było...

  • Pavel profesor
    @Luk

    Nie wiem czy czytałeś wywiad z Pochwałął, ale tam dokładnie wyjaśnił jak wyglądały przygotowania tamtejszej kadry. Był Małysz i cała reszta, wszelkie plany treningowe były układane pod niego, nie ważne, czy u całej "reszty" przynosiły one jakikolwiek skutek. Nikt wtedy nie myślał o zindywidualizowanych metodach treningu, z resztą nie ma co się dziwić, kasy nie było, a lokomotywa napędzająca całe skoki była jedna. Trochę szkoda tamtych zawodników, jakby mieli dostęp do zaplecza obecnej kadry to kariery zrobiliby sporo większe.

  • Julixx05 weteran
    Tytuł artykułu

    Zastanawiałam się skąd tytuł i poznałam zagadkę pod koniec artykułu. 20 lat temu skoki mężczyzn były na podobnym poziomie jak skoki kobiet teraz. Poza tym Małysz naprawdę nie miał lekko w czasach dominacji. Wyobraźcie sobie jak chcecie sobie pojechać na wakacje i odpocząć, a telewizja nagrywa o was materiał i musicie w tym uczestniczyć

  • INOFUN99 profesor
    @dar06_

    Szukał dla ciebie słownika poprawnej polszczyzny. Jak widać nie znalazł.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl