Świat wygrał z Małyszem – TCS Oberstdorf 2001

  • 2021-12-30 16:55

„Adam Małysz kontra reszta świata”, takim sloganem reklamowana była jubileuszowa, 50. edycja Turnieju Czterech Skoczni. „Orzeł z Wisły” uchodził za murowanego faworyta niemiecko-austriackiej imprezy. Pozostali zawodnicy ze ścisłej czołówki nie chcieli jednak tak łatwo dać za wygraną...

Pierwszy etap olimpijskiego sezonu Pucharu Świata ułożył się idealnie po myśli Adama Małysza. Choć obrońca Kryształowej Kuli zapewniał, iż jego forma nie jest jeszcze stabilna, to ponownie odlatywał rywalom na skoczniach świata. W dziewięciu konkursach indywidualnych „Orzeł z Wisły” odniósł sześć zwycięstw, zaś tylko raz nie znalazł się na podium w kontrowersyjnych okolicznościach w Engelbergu.

Skocznia w Oberstdorfie (RTL)Reprezentant Polski z marszu stał się głównym faworytem jubileuszowego, 50. Turnieju Czterech Skoczni. Eksperci nie pozostawiali złudzeń, iż to lider Pucharu Świata ma sięgnąć po końcowy triumf. Nikt nie pytał czy Małysz zwycięży w turnieju, ale czy jako pierwszy skoczek w historii zdoła wygrać wszystkie cztery konkursy podczas jednej edycji tej imprezy.

O składzie reprezentacji Polski na niemiecko-austriacki turniej miały zadecydować zaplanowane na drugi dzień świąt Bożego Narodzenia mistrzostwa Tatrzańskiego Związku Narciarskiego w Zakopanem. Pod nieobecność Adama Małysza, który leczył przeziębienie nabyte podczas weekendu w Predazzo, zawody wygrał Tomasz Pochwała (129,5 m i 124,5 m) przed Robertem Mateją (128,5 m i 121 m) oraz Tomisławem Tajnerem (121 m i 120 m).

Tym samym sztab trenerski podjął decyzję, iż na 50. Turniej Czterech Skoczni wyruszy pięciu reprezentantów Polski. Oprócz Adama Małysza, szansę występu otrzymali Robert Mateja, Tomasz Pochwała, Wojciech Skupień oraz Tomisław Tajner. Razem z nimi w Alpy miał zabrać się Łukasz Kruczek, którego występ przewidziano 2 stycznia w Pucharze Kontynentalnym w Innsbrucku.

W piątek 28 grudnia Biało-Czerwoni wyruszyli w podróż do Niemiec. – Tradycyjnie – Cessną Red Bulla, z Pyrzowic pod Katowicami. Startujemy w południe, lądujemy we Friedrichshafen nad Jeziorem Bodeńskim, skąd mamy czterdzieści minut jazdy do Oberstdorfu – zapowiadał trener Apoloniusz Tajner w „Przeglądzie Sportowym”.

Skocznia w Oberstdorfie (RTL)W serwisach sportowych Telewizji Polskiej prezentowano przemianę, jaką w ciągu 365 dni przeszła reprezentacja Polski. Porównano wyjazd samochodami naszej kadry na 49. Turniej Czterech Skoczni z odlotem prywatnym odrzutowcem na rozpoczynającą się edycję. Otwarcie spekulowano nawet, iż Adam Małysz już w Zakopanem jest w stanie zapewnić sobie drugą w karierze Kryształową Kulę i tym samym wyruszy ze spokojną głową na zimowe igrzyska olimpijskie w Salt Lake City.

Jeżeli na siłę dopatrywano się ewentualnych przeszkód, które mogłyby pojawić się na drodze „Orła z Wisły” po triumf w 50. Turnieju Czterech Skoczni, to oceniano, że zagrożenie może nadejść ze strony reprezentacji Niemiec. Media były zainteresowane m.in. formą Martina Schmitta, który niespecjalnie prezentował się w pierwszej części olimpijskiego sezonu.

– Zdecydowanym faworytem imprezy jest Adam Małysz, nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Uważam również, że jest pewna grupa skoczków, która może mu przeszkodzić w odniesieniu zwycięstwa w klasyfikacji generalnej. Należy do niej między innymi Sven Hannawald. Sven jest w dobrej formie. Brak mu trochę stabilności, ale to może poprawić do czasu rozpoczęcia konkursu w Oberstdorfie – oceniał trener Reinhard Hess na łamach „Przeglądu Sportowego”: – Martin zdecydował się na zmianę butów. Skacze na twardszych nartach. Trenował dużo i właściwie wszystko dobrze połączył. Był na badaniach we Freiburgu, u doktora Hubera i jest w dobrej dyspozycji. Ostatnio coś szwankowało, a ja byłem bezradny. Nie mogłem Martina skrytykować, bo nie popełnił błędu, a jednak nie skakał daleko.

W Niemczech jubileuszowy Vierschanzentournee reklamowano hasłem „Adam Małysz kontra reszta świata”. Jak informowali tamtejsi dziennikarze, większą sensację wywołałaby przegrana Polaka w klasyfikacji generalnej cyklu niż końcowy triumf. Za 1 euro postawione u bukmachera na sukces wiślanina można było otrzymać w przypadku wygranej zaledwie 1,4 euro. Dla zwycięzcy całej niemiecko-austriackiej imprezy przygotowano nagrodę w wysokości 50 tysięcy marek niemieckich oraz samochód marki Audi.

Tradycyjnie pierwszy konkurs turnieju zaplanowano w Oberstdorfie. W poprzednim roku na Schattenbergschanze odbyła się bitwa na rekordy skoczni, z której zwycięsko wyszedł Martin Schmitt z wynikiem 133 metrów. Adam Małysz zakończył wówczas zawody na czwartej pozycji.

Parametry skoczni w Oberstdorfie:
Nazwa: Schattenbergschazne
Punkt konstrukcyjny: 115 m
Punkt sędziowski: 123 m
Rekord skoczni: 133 m – Martin Schmitt (GER), 29.12.2000
Długość najazdu: 93 m
Nachylenie progu: 11°
Prędkość: 91 km/h
Nachylenie zeskoku: 35,5°
Rok budowy: 1925
Ostatnia przebudowa: 1993

Skocznia w Oberstdorfie (RTL)Na liście startowej sobotnich treningów i kwalifikacji w Oberstdorfie znalazły się nazwiska 91 sportowców z dwudziestu trzech reprezentacji narodowych. Jak przystało na prestiżowy turniej, do rywalizacji zgłosiła się w komplecie czołowa piętnastka klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.

W pierwszej serii treningowej najdalej poszybował Damjan Fras. Reprezentant Słowenii uzyskał odległość 112,5 metra i wyprzedził drugiego Svena Hannawalda (112 m) oraz trzeciego Hideharu Miyahirę (109,5 m). Adam Małysz wylądował na 104 metrze, co było szesnastym rezultatem rundy, zaś jedenastym z 34. belki startowej.

Skocznia w Oberstdorfie (RTL)Druga runda była popisem w wykonaniu Svena Hannawalda. Reprezentant Niemiec odleciał konkurencji na 128 metr. Drugie miejsce zajął Adam Małysz, który w swojej próbie uzyskał odległość 120,5 metra. Trzeci był Japończyk Masahiko Harada (119,5 m).

Kwalifikacje rozpoczęły się o 13:45 przy +4,5 st. Celsjusza. Rywalizację z 41. platformy otworzył Leif Frey z wynikiem 109 metrów. Niemiec po chwili zajmował pierwsze miejsce ex aequo z Michaelem Moellingerem (109 m). Pół metra dalej skoczył Dirk Else, który tym samym wyprzedził wspomniany duet o 2,4 punktu.

Dmitrij Czwykow (RTL)Kolejni zawodnicy mieli trudności z nawiązaniem rywalizacji. Problemy w locie miał reprezentant Kirgistanu, Dmitrij Czwykow, który musiał awaryjnie lądować na 66 metrze. Zmiana lidera nastąpiła po próbie zawodnika z 31. numerem startowym. Skaczący dla Holandii Ingemar Mayr wylądował na 111 metrze. Na trzecią pozycję wskoczył z kolei Joerg Ritzerfeld (108,5 m). Wtedy nadszedł czas na pierwszego z Polaków. Wojciech Skupień po próbie na 108 metr uplasował się na ósmym miejscu.

Następnym liderem kwalifikacji został Hiroki Yamada z wynikiem 112 metrów. Tuż po występie Japończyka na belce startowej zaczęli pojawiać się kolejni reprezentanci Polski. Tomisław Tajner uzyskał zaledwie 98,5 metra. Lepiej zaprezentował się Tomasz Pochwała, który po skoku na odległość 107,5 metra zajmował dziewiątą lokatę. Najgorzej z grona Biało-Czerwonych wypadł jednak Robert Mateja, uzyskując 95,5 metra.

Deszczowy Oberstdorf (RTL)Po chwili na drugą pozycję w eliminacjach wskakiwali kolejno Ildar Fatkullin (111 m) oraz Manuel Fettner (112 m). Jako pierwszy punkt konstrukcyjny skoczni przekroczył Nicolas Dessum. Francuz uzyskał w swojej próbie 117,5 metra i wyszedł na prowadzenie z przewagą 9,9 punktu nad Yamadą. Nowym wiceliderem został Michal Dolezal (113,5 m), który natychmiast został zmieniony na tej pozycji przez Wolfganga Loitzla (113,5 m). Trzecią lokatę przejął z kolei Primoz Peterka (113 m).

Christof Duffner (RTL)Na prowadzeniu w kwalifikacjach znajdował się Dessum przed Loitzlem i Peterką, kiedy do ataku przystąpili Niemcy. Najpierw Michael Uhrmann wskoczył na drugie miejsce z wynikiem 113,5 metra, a następnie Christof Duffner został nowym liderem po próbie na 122 metr. Niewiele bliżej lądował Rosjanin Walerij Kobielew (118 m), który znalazł się tuż za przodującym reprezentantem gospodarzy.

Simon Ammann (RTL)Kolejny daleki lot był dziełem Martina Kocha. Austriak objął prowadzenie po skoku na 122 metr. Nie na długo, gdyż startujący tuż po nim Simon Ammann poszybował na odległość 126,5 metra. Na trzeciej pozycji znalazł się Risto Jussilainen (121,5 m), zaś piątej - Andreas Goldberger (120 m).

Po skoku trzykrotnego zdobywcy Kryształowej Kuli, jury konkursu podjęło decyzję o skróceniu rozbiegu do 39. platformy dla ostatniej ósemki skoczków. Oznaczało to, iż bez względu na uzyskany rezultat, wszyscy pozostali startujący zawodnicy mieli zagwarantowane miejsce w eliminacjach przed prowadzącym Ammannem. Tym samym uzyskali rozstawienie w parach KO i rywalizację z potencjalnie słabszymi rywalami.

Andreas Widhoelzl (RTL)Eliminacje z obniżonej belki rozpoczął Kazuyoshi Funaki od próby na 112 metr. Znacznie dalej poszybował Austriak Andreas Widhoelzl (123 m). Tuż za Austriakiem uplasował się Martin Schmitt (119 m), który następnie oddał pozycję wicelidera na rzecz Mattiego Hautamaekiego (119,5 m). Na czwartej lokacie znalazł się Martin Hoellwarth (116,5 m). Słabo zaprezentował się Stephan Hocke z wynikiem 98,5 metra. Z oddania kwalifikacyjnej próby zrezygnował, najlepszy w drugim treningu, Sven Hannawald. Tym samym Niemiec był pewny rywalizacji w systemie KO ze zwycięzcą rundy.

Adam Małysz (RTL)Sobotnie kwalifikacje zamykał Adam Małysz. Lider Pucharu Świata wylądował na 119 metrze i zakończył serię na drugim miejscu, o 7,7 punktu za zwycięskim Andreasem Widhoelzlem. Trzecie miejsce zajął Fin Matti Hautamaeki. Czwarty był Martin Schmitt, piąty Martin Hoellwarth, a szósty Kazuyoshi Funaki.

Awans do niedzielnych zawodów uzyskało jeszcze dwóch Polaków. Czterdzieste szóste miejsce zajął Tomasz Pochwała, zaś czterdziesty dziewiąty był Wojciech Skupień.

Wyniki kwalifikacji TCS w Oberstdorfie (K-115); 29.12.2001
Lp. Zawodnik Kraj Skok Belka Nota  
1 WIDHOELZL Andreas 123.0 39 131.4 PQ
2 MAŁYSZ Adam 119.0 39 123.7 PQ
3 HAUTAMAEKI Matti 119.5 39 122.6 PQ
4 SCHMITT Martin 119.0 39 122.2 PQ
5 HOELLWARTH Martin 116.5 39 118.2 PQ
6 FUNAKI Kazuyoshi 112.0 39 110.6 PQ
7 HOCKE Stephan 98.5 39 75.8 PQ
8 AMMANN Simon 126.5 41 131.7 PQ
9 KOCH Martin 122.0 41 128.1 PQ
10 JUSSILAINEN Risto 121.5 41 121.7 PQ
11 DUFFNER Christof 122.0 41 121.6 Q
12 GOLDBERGER Andreas 120.0 41 120.0 PQ
13 KOBIELEW Walerij 118.0 41 118.9 Q
14 DESSUM Nicolas 117.5 41 118.0 Q
15 HORNGACHER Stefan 116.0 41 112.8 PQ
16 KUETTEL Andreas 114.5 41 112.6 Q
17 ALBORN Alan 113.5 41 111.8 PQ
18 LOITZL Wolfgang 113.5 41 111.3 Q
18 UHRMANN Michael 113.5 41 111.3 Q
20 CECON Roberto 113.5 41 110.8 PQ
21 PETERKA Primoz 113.0 41 110.4 Q
22 DOLEZAL Michal 113.5 41 108.3 Q
23 JANDA Jakub 111.5 41 108.2 Q
24 YAMADA Hiroki 112.0 41 108.1 Q
25 FETTNER Manuel 112.0 41 107.1 Q
25 NIEMINEN Toni 112.0 41 107.1 Q
27 FATKULLIN Ildar 111.0 41 106.3 Q
28 HAUTAMAEKI Jussi 111.5 41 105.7 Q
29 MIYAHIRA Hideharu 110.5 41 105.4 Q
30 MAYR Ingemar 111.0 41 105.3 Q
31 SPAETH Georg 110.5 41 104.9 Q
32 YOSHIOKA Kazuya 110.0 41 104.5 Q
33 ZONTA Peter 109.5 41 104.1 Q
34 BARDAL Anders 110.0 41 104.0 Q
35 JONES Clint 109.5 41 102.6 Q
36 HERR Alexander 110.0 41 102.5 Q
37 ELSE Dirk 109.5 41 102.1 Q
38 AHONEN Janne 109.0 41 101.7 Q
39 RITZERFELD Joerg 108.5 41 100.8 Q
40 HARADA Masahiko 107.5 41 100.5 Q
41 FREY Leif 109.0 41 99.7 Q
41 MOELLINGER Michael 109.0 41 99.7 Q
43 AUDENRIETH Roland 108.5 41 99.3 Q
44 LINDSTROEM Veli-Matti 110.0 41 99.0 Q
45 JAEKLE Hansjoerg 108.0 41 98.9 Q
46 POCHWAŁA Tomasz 107.5 41 98.5 Q
47 KIURU Tami 107.0 41 98.1 Q
48 FILIMONOW Stanisław 107.5 41 98.0 Q
49 SKUPIEŃ Wojciech 108.0 41 97.9 Q
50 KRANJEC Robert 107.0 41 97.6  
51 NEUMAYER Michael 107.5 41 97.0  
52 FREIHOLZ Sylvain 107.0 41 96.6  
52 POŁUNIN Maksim 107.0 41 96.6  
54 LOEFFLER Frank 107.5 41 96.0  
54 MECHLER Maximilian 107.5 41 96.0  
56 BRACHT Kai 106.5 41 95.7  
57 DOENNEM Olav Magne 106.0 41 94.8  
58 SANTIAGO Remi 106.5 41 94.7  
59 PIEPER Stefan 106.0 41 93.8  
60 FRAS Damjan 106.5 41 93.7  
61 LJOEKELSOEY Roar 104.5 41 93.6  
62 YLIJAERVI Janne 104.5 41 92.1  
63 KASAI Noriaki 103.0 41 91.9  
64 CHEDAL Emmanuel 104.0 41 90.7  
65 STEINAUER Marco 103.5 41 90.3  
66 SAKALA Jaroslav 103.0 41 89.9  
67 GAJDUK Paweł 102.0 41 86.1  
68 INGEBRIGTSEN Tommy 101.5 41 85.7  
68 MEDVED Igor 101.5 41 85.7  
70 KANG Chil Ku 101.5 41 85.2  
71 KALINICZENKO Anton 98.5 41 81.8  
72 TAJNER Tomisław 98.5 41 79.8  
73 MUNTERS Johan 99.0 41 79.7  
74 MESIK Martin 98.5 41 79.3  
75 JIROUTEK Jakub 100.0 41 79.0  
76 KIM Hyun-Ki 98.0 41 78.4  
77 CHOI Yong Jik 96.5 41 76.2  
78 MATEJA Robert 95.5 41 74.9  
78 ORSULA Dusan 98.0 41 74.9  
80 JURIS Jaan 95.5 41 73.9  
80 ZELENCIK Jan 98.0 41 73.9  
82 STENSRUD Henning 94.5 41 70.6  
83 BIEŁOW Aleksander 92.5 41 66.0  
84 JAAFS Kristoffer 92.5 41 64.0  
85 CHOI Heung Chul 89.5 41 62.6  
86 HEIN Jouko 88.0 41 59.9  
87 ŻARKOW Georgi 85.0 41 53.0  
88 PEDERSEN Glynn 83.0 41 49.4  
89 CAKADZE Kachaber 83.5 41 49.3  
90 CZWYKOW Dmitrij 66.0 41 10.8  
DNS HANNAWALD Sven       PQ

Zgodnie z regulaminem Turnieju Czterech Skoczni, po kwalifikacjach zawodnicy zostali podzieleni na 25 par, w których mieli rywalizować w pierwszej serii konkursowej. Zwycięzca eliminacji, Austriak Andreas Widhoelzl trafił na Niemca Svena Hannawalda, który zrezygnował ze skoku. Adam Małysz o awans do finału miał rywalizować z… Wojciechem Skupniem. Z kolei na Tomasza Pochwałę czekał pojedynek z Martinem Hoellwarthem.

Pary KO konkursu TCS w Oberstdorfie (K-115); 30.12.2001
Nr Zawodnik 1 Kraj vs Nr Zawodnik 2 Kraj
26 NIEMINEN Toni - 25 FETTNER Manuel
27 FATKULLIN Ildar - 24 YAMADA Hiroki
28 HAUTAMAEKI Jussi - 23 JANDA Jakub
29 MIYAHIRA Hideharu - 22 DOLEZAL Michal
30 MAYR Ingemar - 21 PETERKA Primoz
31 SPAETH Georg - 20 CECON Roberto
32 YOSHIOKA Kazuya - 19 UHRMANN Michael
33 ZONTA Peter - 18 LOITZL Wolfgang
34 BARDAL Anders - 17 ALBORN Alan
35 JONES Clint - 16 KUETTEL Andreas
36 HERR Alexander - 15 HORNGACHER Stefan
37 ELSE Dirk - 14 DESSUM Nicolas
38 AHONEN Janne - 13 KOBIELEW Walerij
39 RITZERFELD Joerg - 12 GOLDBERGER Andreas
40 HARADA Masahiko - 11 DUFFNER Christof
41 FREY Leif - 10 JUSSILAINEN Risto
42 MOELLINGER Michael - 9 KOCH Martin
43 AUDENRIETH Roland - 8 AMMANN Simon
44 LINDSTROEM Veli-Matti - 7 HOCKE Stephan
45 JAEKLE Hansjoerg - 6 FUNAKI Kazuyoshi
46 POCHWAŁA Tomasz - 5 HOELLWARTH Martin
47 KIURU Tami - 4 SCHMITT Martin
48 FILIMONOW Stanisław - 3 HAUTAMAEKI Matti
49 SKUPIEŃ Wojciech - 2 MAŁYSZ Adam
50 HANNAWALD Sven - 1 WIDHOELZL Andreas

W sobotę doszło do jeszcze jednego wydarzenia. Z okazji 50. edycji Turnieju Czterech Skoczni, organizatorzy przygotowali specjalne złote karty dla triumfatorów cyklu sprzed lat, które gwarantowały im dożywotnie prawo bezpłatnego wstępu na wszystkie konkursy TCS. Podczas uroczystości obecnych było dziewiętnastu zwycięzców klasyfikacji niemiecko-austriackiej imprezy, począwszy od Olafa Bjoerna Bjoerstada, triumfatora drugiej edycji, po czterokrotnego zwycięzcę TCS, Jensa Weissfloga.

Niedzielne przedpołudnie w Oberstdorfie obfitowało jednak w organizacyjny zgrzyt. Tuż przed rozpoczęciem zawodów okazało się, iż pięć tysięcy kibiców pomimo prawdziwych biletów nie może wejść na zapełnione już 19-tysięczne trybuny Schattenbergschanze, za sprawą osób z fałszywymi wejściówkami. Początkowo fanów skoków próbowano odesłać do biura organizatorów, którzy zadeklarowali zwrot pieniędzy. Rozczarowana widownia wściekłym krzykiem doprowadziła jednak do swego. Wszyscy, chociaż z problemami, zostali wpuszczeni na stadion.

W serii próbnej najdalej poszybował Simon Ammann. Szwajcar z 16. belki startowej wylądował na 126 metrze. Drugie miejsce zajął Rosjanin Walerij Kobielew (124,5 m z 22. platformy), zaś trzeci był Fin Risto Jussilainen (123,5 m z 18. belki). Adam Małysz wylądował na 117 metrze i zajął czternastą lokatę ex aequo ze Svenem Hannawaldem. Był to drugi rezultat z 12. platformy, tuż za Mattim Hautamaekim (117,5 m).

Ildar Fatkullin (TVP)Pierwsza seria niedzielnego konkursu rozpoczęła się o 13:45 z 13. belki startowej przy -1 st. Celsjusza. Rywalizację otworzył Fin Toni Nieminen, który z wynikiem 115 metrów wygrał pojedynek z Austriakiem Manuelem Fettnerem (109,5 m). Po następnej parze na prowadzenie wysunął się Ildar Fatkullin. Rosjanin uzyskał 116,5 metra i pokonał Hirokiego Yamadę, który z o metr krótszą odległością został wiceliderem. Na trzecie miejsce wskoczył Hideharu Miyahira (114,5 m), zwycięzca rywalizacji z Michalem Dolezalem (109,5 m).

Fatkullin na dłużej pozostał na prowadzeniu w zawodach. W międzyczasie z bycia wiceliderem mógł cieszyć się Georg Spaeth, który uzyskał 115,5 metra. Dwa metry bliżej lądował Janne Ahonen. Triumfator Turnieju Czterech Skoczni z 1999 roku znalazł się tym samym na piątej pozycji. Pierwsza seria konkursowa minęła półmetek, a na fotelu lidera wciąż zasiadał Rosjanin przed Spaethem i Yamadą.

Simon Ammann (TVP)Emocje konkursowe rozkręciły się z nadejściem czternastej pary. Joerg Ritzerfeld objął prowadzenie w zawodach po skoku na 118 metr. Rywalizujący z Niemcem Andreas Goldberger wskoczył na trzecią pozycję z wynikiem 115 metrów. Jeszcze lepiej spisywali się młodzi zawodnicy. Najpierw liderem został Martin Koch, który poszybował na odległość 118,5 metra. Skaczący w następnej parze Simon Ammanna poleciał pół metra dalej i wyprzedził Austriaka o 0,4 punktu. Na dalszą pozycję spadła dotychczasowa rewelacja sezonu, Stephan Hocke (114 m). Znacznie bliżej lądował triumfator 46. Turnieju Czterech Skoczni, Kazuyoshi Funkaki (107 m).

Tomasz Pochwała i Martin Hoellwarth (TVP)Nadszedł czas na występ pierwszego z Polaków. Tomasz Pochwała oddał skok na odległość 105,5 metra i nie miał większych szans w walce z Martinem Hoellwarthem. Austriak osiągnął punkt konstrukcyjny Schattenbergschanze (115 m) i uplasował się na piątym miejscu. Poniżej oczekiwań lokalnych fanów spisał się Martin Schmitt. Zwycięzca trzech poprzednich konkursów w Oberstdorfie uzyskał 115 metrów i znalazł się poza czołową dziesiątką. Po chwili na czwartą lokatę wskoczył Matti Hautamaeki (119,5 m).

Adam Małysz (TVP)Przyszła kolej na polską parę KO. Wpierw na belce startowej zasiadł Wojciech Skupień. Zakopiańczyk nie pozostawił sobie nadziei na miejsce wśród „lucky loserów”, lądując na 102 metrze. Nadszedł czas na występ głównego faworyta imprezy. Adam Małysz skoczył daleko, ale nie wystarczająco, aby móc objąć prowadzenie w zawodach. 117,5 metra oznaczało na ten moment trzecią lokatę dla „Orła z Wisły”.

Wojciech Skupień i Adam Małysz (TVP)– A teraz Adam Małysz w powietrzu! Bardzo ładnie, daleko, ponad sto piętnaście. Czy da mu to prowadzenie? Nie wiem. Nie wiem, nie podejmuję się ocenić. Adam Małysz 117,5 metra. Były dalsze skoki. Nie, nie będzie prowadzenia. Ale jest oczywiście z wielkimi szansami na drugą serię – komentował Krzysztof Miklas na antenie Telewizji Polskiej.

Sven Hannawald (TVP)Do zakończenia pierwszej serii pozostała ostatnia para. Nieobecny w kwalifikacjach, Sven Hannawald odleciał rywalom, jako jedyny w stawce przekraczając granicę 120 metra. Mistrz świata w lotach z Vikersund wylądował na 122 metrze i pewnie objął prowadzenie. Jego rywal, Andreas Widhoelzl uzyskał 115,5 metra i awansował do finału z ósmym wynikiem.

Tym samym na półmetku inauguracyjnego konkursu 50. Turnieju Czterech Skoczni prowadził Sven Hannawald przed Simonem Ammannem oraz Martinem Kochem. Adam Małysz zajmował czwarte miejsce, ze stratą 10,1 punktu do liderującego Niemca. Piąty był Joerg Ritzerfeld, zaś szósty Matti Hautamaeki. W gronie „szczęśliwych przegranych” znaleźli się ósmy Andreas Widhoelzl, dziewiąty Andreas Goldberger, dwunasty Hiroki Yamada, dwudziesty trzeci Manuel Fettner oraz dwudziesty ósmy Anders Bardal.

W serii finałowej wydłużono rozbieg do 15. platformy. Rundę rozpoczął Andreas Kuettel od skoku na odległość 111 metrów. Tuż po nim pozycję lidera przejmowali kolejno Kazuyoshi Funaki (108 m), Anders Bardal (111 m) oraz Alan Alborn (113 m). Na trzecim miejscu uplasował się Jussi Hautamaeki (110,5 m).

Peter Zonta (TVP)Amerykanina na prowadzeniu zmienił Christof Duffner, który oddał skok na odległość 115,5 metra. Jeszcze dalej poszybował Słoweniec Peter Zonta (116,5 m), wyprzedzając tym samym Niemca o cztery punkty. Skaczący po nim Manuel Fettner (114 m) znalazł się na trzeciej pozycji. Nowym wiceliderem zawodów został natomiast Michael Uhrmann (113,5 m).

Kolejne zmiany na pierwszym miejscu w tabeli następowały po próbach Stefana Horngachera (115,5 m) oraz Primoza Peterki (115 m). Obu wspomnianych zawodników rozdzielił Toni Nieminen ze skokiem na 115 metr. Rozczarowali reprezentanci gospodarzy – Stephan Hocke (111,5 m) i Martin Schmitt (111 m) spadli na dalsze pozycje w konkursie.

Janne Ahonen (TVP)Druga seria minęła półmetek, kiedy na prowadzenie wysunął się Janne Ahonen (116,5 m). Fin nie nacieszył się jednak długo pozycją lidera, gdyż wyprzedził go jego kolega z reprezentacji, Risto Jussilainen (120,5 m). Hideharu Miyahira uzyskał 113,5 metra i znalazł się na trzecim miejscu. Lepiej spisał się Hiroki Yamada, który po skoku na 116 metr został wiceliderem. Jego odległość powtórzył Georg Spaeth, wyprzedzając tym samym Japończyka o pół punktu.

Martin Hoellwarth (TVP)Ostatnią dziesiątkę otworzył Andreas Goldberger. Austriak osiągnął 115,5 metra i znalazł się na trzecim miejscu. Wszystkim odleciał jednak Martin Hoellwarth, który oddał najdłuższy skok konkursu. Trzykrotny wicemistrz olimpijski poszybował na 129 metr i wysunął się na wyraźnie prowadzenie z przewagą 12,9 punktu nad Jussilainenem. Andreas Widhoelzl uzyskał 118,5 metra i został wiceliderem.

Siódmy na półmetku Ildar Fatkullin wylądował na 117 metrze i tym samym Rosjanin znalazł się na czwartej lokacie. Dalej skoczył Matti HautamaekI (122,5 m), który dzięki temu objął pozycję wicelidera. Dobrej próby nie zdołał powtórzyć Joerg Ritzerfeld. Skoczek z Oberhofu uzyskał wynik 97,5 metra i spadł na ostatnią pozycję.

Adam Małysz (TVP)Nadszedł czas na drugi konkursowy skok Adama Małysza. Triumfator 49. Turnieju Czterech Skoczni nie nawiązał jednak walki o zwycięstwo na Schattenbergschanze. Odległość 119,5 metra oznaczała dla mistrza świata z Lahti trzecią lokatę na tym etapie rywalizacji. Stało się jasne, iż Polak nie wygra w tym sezonie wszystkich czterech konkursów niemiecko-austriackiej imprezy.

Adam Małysz (TVP)– Leć, leć Adam jeszcze, leć! Ależ troszkę zabrakło. Liczyłem, że będzie to trochę więcej. Nie było tak daleko, jak Martina Hoellwartha. Apoloniusz Tajner oczywiście nie może tak radować się jak robił to już w tym sezonie. I jest na trzecim miejscu Adam Małysz, proszę państwa. A więc nie będzie chyba dzisiaj naszego Adama na podium – relacjonował Krzysztof Miklas.

Sven Hannawald (TVP)Do zakończenia konkursu pozostało jeszcze trzech zawodników. Szansy, aby znaleźć się na „pudle” nie wykorzystał Martin Koch, który po skoku na 111 metr spadł na jedenastą pozycję. Znacznie dłuższy skok oddał Simon Ammann. 20-letni Szwajcar wylądował na 120 metrze i wskoczył na drugą lokatę, ze stratą 3,5 punktu do Martina Hoellwartha. Na górze Schattenbergschanze pozostał Sven Hannawald. Wicelider Pucharu Świata nie zmarnował szansy na zwycięstwo. Reprezentant gospodarzy poszybował na 122 metr i triumfował z 8-punktową przewagą nad Martinem Hoellwarthem.

Dla Svena Hannawalda było to ósme pucharowe zwycięstwo w karierze, zaś drugie w trwającym sezonie. Drugie miejsce w Oberstdorfie zajął Martin Hoellwarth, trzeci był Simon Ammann, zaś czwarty Matti Hautamaeki. Adam Małysz zakończył konkurs na piątej pozycji, ze stratą 15,1 punktu do zwycięskiego Niemca.

Wyniki konkursu TCS w Oberstdorfie (K-115); 30.12.2001
Lp. Zawodnik Kraj Skok 1 Skok 2 Nota (po I s.)
1 HANNAWALD Sven 122.0 122.0 260.2 (1.)
2 HOELLWARTH Martin 115.0 129.0 252.2 (9.)
3 AMMANN Simon 119.0 120.0 248.7 (2.)
4 HAUTAMAEKI Matti 119.5 122.5 248.1 (6.)
5 MAŁYSZ Adam 117.5 119.5 245.1 (4.)
6 WIDHOELZL Andreas 115.5 118.5 239.7 (8.)
7 JUSSILAINEN Risto 115.5 120.5 239.3 (14.)
8 FATKULLIN Ildar 116.5 117.0 237.3 (7.)
9 SPAETH Georg 115.5 116.0 232.7 (11.)
10 GOLDBERGER Andreas 115.0 115.5 232.4 (9.)
11 YAMADA Hiroki 115.5 116.0 232.2 (12.)
12 AHONEN Janne 113.5 116.5 231.0 (15.)
13 KOCH Martin 118.5 111.0 228.1 (3.)
14 MIYAHIRA Hideharu 114.5 113.5 226.4 (13.)
15 PETERKA Primoz 112.5 115.0 224.5 (19.)
16 NIEMINEN Toni 115.0 115.0 224.0 (18.)
17 HORNGACHER Stefan 111.5 115.5 222.6 (21.)
18 ZONTA Peter 110.5 116.5 220.6 (24.)
19 SCHMITT Martin 115.0 111.0 219.3 (16.)
20 UHRMANN Michael 111.5 113.5 219.0 (21.)
21 HOCKE Stephan 114.0 111.5 218.4 (17.)
22 DESSUM Nicolas 112.0 111.5 217.3 (20.)
23 DUFFNER Christof 110.0 115.5 216.9 (25.)
24 FETTNER Manuel 109.5 114.0 216.3 (23.)
25 ALBORN Alan 108.5 113.0 212.7 (27.)
26 BARDAL Anders 108.0 111.0 209.2 (28.)
27 HAUTAMAEKI Jussi 109.5 110.5 207.5 (26.)
28 FUNAKI Kazuyoshi 107.0 108.0 203.5 (29.)
29 KUETTEL Andreas 104.0 111.0 199.5 (30.)
30 RITZERFELD Joerg 118.0 97.5 198.9 (5.)
31 DOLEZAL Michal 109.5   101.1 (31.)
32 KOBIELEW Walerij 108.5   100.8 (32.)
33 JAEKLE Hansjoerg 107.0   99.1 (33.)
34 HARADA Masahiko 106.5   98.7 (34.)
35 YOSHIOKA Kazuya 107.0   98.1 (35.)
36 FREY Leif 107.5   97.5 (36.)
37 LINDSTROEM Veli-Matti 106.0   94.8 (37.)
38 JANDA Jakub 104.5   94.1 (38.)
39 KIURU Tami 105.0   94.0 (39.)
40 MAYR Ingemar 104.5   93.1 (40.)
41 HERR Alexander 104.0   92.7 (41.)
42 LOITZL Wolfgang 104.0   92.2 (42.)
42 ELSE Dirk 104.0   92.2 (42.)
44 POCHWAŁA Tomasz 105.5   91.4 (44.)
45 CECON Roberto 104.0   91.2 (45.)
46 FILIMONOW Stanisław 102.0   89.1 (45.)
47 AUDENRIETH Roland 102.5   88.5 (47.)
48 SKUPIEŃ Wojciech 102.0   87.1 (48.)
49 JONES Clint 99.5   84.6 (49.)
50 MOELLINGER Michael 99.0   82.2 (50.)

Sven Hannawald (TVP)– Nie mogę przepraszać, że wygrałem z Adamem, ale cieszę się, że to ja przerwałem jego dominację. To chyba lepiej dla Turnieju Czterech Skoczni. Będzie po prostu ciekawiej. Słyszałem, że Adam jest zaziębiony, i pewnie to jest prawda. Ale ja nie koncentruję się na tym, ile skoczył Adam i czy jestem przed nim. Koncentruję się tylko na własnych skokach i będę tak postępował dalej. Czy dzisiejsze moje skoki były perfekcyjne? Tak nie myślę, były dobre, ale zauważyłem drobne błędy. To nie było moje najpiękniejsze zwycięstwo, ale jedno z ważniejszych – stwierdził Sven Hannawald na konferencji prasowej, cytowany przez „Rzeczpospolitą”.

– Od pierwszego skoku treningowego w Oberstdorfie miałem kłopoty, żeby trafić z odbiciem. Po sobotnim treningu i kwalifikacjach, proszę się nie śmiać, nie spałem kawał nocy, myśląc o tym, co to jest za dziwny próg i jak się z niego silnie odbić. Mój pierwszy konkursowy skok też nie był idealny, dopiero w drugim wszystko zrobiłem dobrze. Potem miałem jeszcze przychylny wiatr i stąd najdłuższy skok – ocenił Martin Hoellwarth.

Sven Hannawald (TVP)– Zarzuca mi się, że byłem zły po bardzo dobrym skoku. Może dla widzów był to dobry skok, ale ja chciałem być pierwszy, a nie drugi przed finałem. Powiem szczerze: jestem głodny zwycięstwa. Wszyscy mi mówią, że dobrze skaczę, odbieram zewsząd gratulacje, znajomi klepią mnie po plecach, a ja nie wygrałem żadnego konkursu. Nie chcę być bez przerwy drugi albo trzeci. Dlatego byłem zły po pierwszej serii – tłumaczył Simon Ammann.

– Na pewno polscy kibice mogą się czuć zawiedzeni. Ale ja przecież zawsze wiedziałem, iż nie da się wygrywać za każdym razem, zawsze stawać na podium. Jestem na piątym miejscu i kiedy teraz na spokojnie oceniam konkurs, to jestem zadowolony. Nie miałem swego dnia, skocznia mi nie „leżała”, a mimo to jestem w czołówce – skomentował swój występ Adam Małysz na łamach „Dziennika Polskiego”.

Adam Małysz (TVP)„Orzeł z Wisły” skomentował też medialną dyskusję, czy jako pierwszy skoczek w historii wygra wszystkie cztery konkursy turnieju: – Wiem, że się o tym mówiło. Dużo na ten temat pisała prasa. Ale ja wiedziałem, że dokonanie tego będzie bardzo, bardzo trudne, chyba niemożliwe. Może dobrze się stało, że dzisiaj przegrałem. Dobrze dla mnie i dla polskich kibiców. Ja dostałem dodatkowy bodziec do treningów, kibice zrozumieli, że mam bardzo groźnych rywali, z którymi w każdej chwili mogę przegrać. Ja czekam już z niecierpliwością na konkurs 1 stycznia w Garmisch-Partenkirchen. Będę się chciał zrewanżować rywalom.

– Na dzisiejsze wyniki wpływ miał kąt nachylenia progu, który wynosi 11 stopni. To oznacza, że jest bardziej zjazdowy i w skoku najbardziej liczyło się jak najwyższe wyniesienie bioder na progu. A Adam skakał dziś „płasko”, jak na skoczniach, gdzie próg ma 10,5 stopnia nachylenia, i właśnie przez to bardziej płaskie odbicie w drugiej fazie brakowało pułapu do odlecenia. Nie było z czego uzyskać odległości. To dałoby się zrobić, gdyby miał wyżej biodra i przez to przesunąłby środek ciężkości – wyjaśnił trener Apoloniusz Tajner w „Gazecie Wyborczej”.

– Wracając do Adama, to zajął on tylko i aż piąte miejsce. Pogrzebał tym samym nadzieje dziennikarzy, którzy liczyli na jego cztery zwycięstwa. Przegrał, ale nic się nie stało. Czy Hannawald może wygrać w Ga-Pa, Innsbrucku i Bischofshofen? Może, ale mam nadzieję, że Adam mu na to nie pozwoli – zapowiedział szkoleniowiec reprezentacji Polski.

W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata liderujący Adam Małysz (855 pkt.) miał 356 punktów przewagi nad drugim Svenem Hannawaldem oraz 458 punktów nad trzecim Martinem Hoellwarthem.

Zawody w Oberstdorfie były ostatnim konkursem Pucharu Świata w 2001 roku, który stał pod znakiem dominacji Adama Małysza. „Orzeł z Wisły” w 27 indywidualnych konkursach odniósł 17 zwycięstw, zaś 22 razy stanął na podium. Pomijając ósme miejsce w Hakubie, gdzie zaliczył upadek, najsłabszy występ zanotował właśnie na Schattenbergschanze, zajmując piątą lokatę.
50. Turniej Czterech Skoczni nie rozpoczął się tak, jak wszyscy się spodziewali. Brak pewnego zwycięstwa Adama Małysza zwiększył jednak tylko atrakcyjność rywalizacji o końcowy triumf w niemiecko-austriackiej imprezie. Zawodnicy nie mieli czasu na odpoczynek po niedzielnych zawodach w Oberstdorfie. Już następnego dnia czekały na nich sylwestrowe treningi i kwalifikacje do noworocznego konkursu w Garmisch-Partenkirchen.

Klasyfikacja Pucharu Świata 2001/02 po Oberstdorfie, 30.12.2001
Lp. Zawodnik Kraj Punkty Strata
1 MAŁYSZ Adam 855 0
2 HANNAWALD Sven 499 -356
3 HOELLWARTH Martin 397 -458
4 HOCKE Stephan 366 -489
5 HAUTAMAEKI Matti 361 -494
6 WIDHOELZL Andreas 318 -537
7 AMMANN Simon 317 -538
8 SCHMITT Martin 309 -546
9 JUSSILAINEN Risto 295 -560
10 GOLDBERGER Andreas 291 -564
11 FUNAKI Kazuyoshi 271 -584
12 KOCH Martin 229 -626
13 HORNGACHER Stefan 183 -672
14 ALBORN Alan 154 -701
15 CECON Roberto 150 -705
16 LINDSTROEM Veli-Matti 135 -720
17 ZONTA Peter 132 -723
18 JANDA Jakub 129 -726
19 NIEMINEN Toni 124 -731
20 HAUTAMAEKI Jussi 116 -739
21 KUETTEL Andreas 115 -740
22 KOBIELEW Walerij 105 -750
23 MIYAHIRA Hideharu 93 -762
24 DUFFNER Christof 90 -765
25 FRAS Damjan 81 -774
26 KASAI Noriaki 79 -776
27 LJOEKELSOEY Roar 77 -778
28 AHONEN Janne 71 -784
29 HARADA Masahiko 65 -790
29 INGEBRIGTSEN Tommy 65 -790
31 UHRMANN Michael 64 -791
32 KIURU Tami 63 -792
33 HERR Alexander 62 -793
34 SPAETH Georg 60 -795
35 JONES Clint 51 -804
36 BARDAL Anders 44 -811
37 FATKULLIN Ildar 43 -812
38 PETERKA Primoz 42 -813
39 YOSHIOKA Kazuya 39 -816
40 YAMADA Hiroki 31 -824
41 DESSUM Nicolas 27 -828
42 HAPPONEN Janne 25 -830
43 LOITZL Wolfgang 23 -832
44 DOLEZAL Michal 20 -835
45 FETTNER Manuel 19 -836
46 YLIJAERVI Janne 18 -837
47 HUUSKONEN Lassi 15 -840
48 JAAFS Kristoffer 9 -846
48 MATEJA Robert 9 -846
50 LOEFFLER Frank 8 -847
50 MEDVED Igor 8 -847
50 POCHWAŁA Tomasz 8 -847
53 KANTEE Ville 7 -848
53 TAJNER Tomisław 7 -848
55 CHEDAL Emmanuel 6 -849
55 FILIMONOW Stanisław 6 -849
55 FREIHOLZ Sylvain 6 -849
58 BENKOVIC Rok 5 -850
58 KRANJEC Robert 5 -850
58 SALMINEN Pekka 5 -850
61 SKUPIEŃ Wojciech 4 -851
62 RITZERFELD Joerg 3 -852
63 JAEKLE Hansjoerg 1 -854
Klasyfikacja Turnieju Czterech Skoczni 2001/02 po Oberstdorfie, 30.12.2001
Lp. Zawodnik Kraj Punkty Strata
1 HANNAWALD Sven 260.2 0.0
2 HOELLWARTH Martin 252.2 -8.0
3 AMMANN Simon 248.7 -11.5
4 HAUTAMAEKI Matti 248.1 -12.1
5 MAŁYSZ Adam 245.1 -15.1
6 WIDHOELZL Andreas 239.7 -20.5
7 JUSSILAINEN Risto 239.3 -20.9
8 FATKULLIN Ildar 237.3 -22.9
9 SPAETH Georg 232.7 -27.5
10 GOLDBERGER Andreas 232.4 -27.8
11 YAMADA Hiroki 232.2 -28.0
12 AHONEN Janne 231.0 -29.2
13 KOCH Martin 228.1 -32.1
14 MIYAHIRA Hideharu 226.4 -33.8
15 PETERKA Primoz 224.5 -35.7
16 NIEMINEN Toni 224.0 -36.2
17 HORNGACHER Stefan 222.6 -37.6
18 ZONTA Peter 220.6 -39.6
19 SCHMITT Martin 219.3 -40.9
20 UHRMANN Michael 219.0 -41.2
21 HOCKE Stephan 218.4 -41.8
22 DESSUM Nicolas 217.3 -42.9
23 DUFFNER Christof 216.9 -43.3
24 FETTNER Manuel 216.3 -43.9
25 ALBORN Alan 212.7 -47.5
26 BARDAL Anders 209.2 -51.0
27 HAUTAMAEKI Jussi 207.5 -52.7
28 FUNAKI Kazuyoshi 203.5 -56.7
29 KUETTEL Andreas 199.5 -60.7
30 RITZERFELD Joerg 198.9 -61.3
31 DOLEZAL Michal 101.1 -159.1
32 KOBIELEW Walerij 100.8 -159.4
33 JAEKLE Hansjoerg 99.1 -161.1
34 HARADA Masahiko 98.7 -161.5
35 YOSHIOKA Kazuya 98.1 -162.1
36 FREY Leif 97.5 -162.7
37 LINDSTROEM Veli-Matti 94.8 -165.4
38 JANDA Jakub 94.1 -166.1
39 KIURU Tami 94.0 -166.2
40 MAYR Ingemar 93.1 -167.1
41 HERR Alexander 92.7 -167.5
42 LOITZL Wolfgang 92.2 -168.0
42 ELSE Dirk 92.2 -168.0
44 POCHWAŁA Tomasz 91.4 -168.8
45 CECON Roberto 91.2 -169.0
46 FILIMONOW Stanisław 89.1 -171.1
47 AUDENRIETH Roland 88.5 -171.7
48 SKUPIEŃ Wojciech 87.1 -173.1
49 JONES Clint 84.6 -175.6
50 MOELLINGER Michael 82.2 -178.0
Klasyfikacja Pucharu Narodów 2001/02 po Oberstdorfie, 30.12.2001
Lp. Kraj Punkty Strata
1 Niemcy 1712 0
2 Austria 1660 -52
3 Finlandia 1635 -77
4 Polska 1183 -529
5 Japonia 928 -784
6 Szwajcaria 438 -1274
7 Słowenia 423 -1289
8 Norwegia 286 -1426
9 Stany Zjednoczone 205 -1507
10 Czechy 199 -1513
11 Włochy 150 -1562
12 Rosja 148 -1564
13 Francja 33 -1679
14 Szwecja 9 -1703
15 Kazachstan 6 -1706
Zobacz pozostałe artykuły z tej serii:
Puchar Świata 2000/2001
Kuopio, 24-25.11.2000 Kuopio, 02-03.12.2000 Oberstdorf, 29.12.2000
Ga-Pa, 01.01.2001 Innsbruck, 04.01.2001 Bischofshofen, 06.01.2001
Harrachov, 13-14.01.2001 Park City, 19-20.01.2001 Hakuba, 24.01.2001
Sapporo, 27-28.01.2001 Willingen, 02-04.02.2001 MŚ Lahti, 18-19.02.2001
MŚ Lahti, 23.02.2001 MŚ Lahti, 24-25.02.2001 Oberstdorf, 03-04.03.2001
Falun, 07.03.2001 Trondheim, 09.03.2001 Oslo, 11.03.2001
  Planica, 17-18.03.2001  
Letnie Grand Prix 2001
Hinterzarten, 11-12.08.2001 Courchevel, 14.08.2001 Stams, 18.08.2001
Sapporo, 05.09.2001   Hakuba, 08-09.09.2001
Puchar Świata 2001/2002
Kuopio, 23-24.11.2001 Titisee-Neustadt, 01-02.12.2001 Villach, 08-09.12.2001
Engelberg, 15-16.12.2001 Predazzo, 21-22.12.2001 Oberstdorf, 30.12.2001

Adam Bucholz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (10471) komentarze: (21)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • 23haze doświadczony

    Sven był na dopingu. Między słowami sam przyznał się do tych praktyk.

  • janbombek doświadczony

    Dwóch z tego towarzystwa, Fettner i Ammann, startuje i to z powodzeniem w tegorocznym turnieju.

  • Bernat__Sola profesor
    @Man_of_the_Day

    Z tymi kobietami to chyba o Ilie Nastase chodziło.

  • Lataj profesor
    @Fan Tkaczenki i Aalto

    Może wmówił sobie, że go nie boli :)

  • Lataj profesor

    Pomyśleć, że wtedy miejsce poza top 3 było dla Małysza słabym wynikiem, a poza top 10 fatalnym. Na ten moment dobrym wynikiem Stocha będzie dziesiątka konkursu.

  • ZXCVBNM_9999 profesor
    @Fan Tkaczenki i Aalto

    No i bardzo dobrze, że tak jest. Jedyny płyn który może coś zmienić to ten wysokowy który najzwyczajniej w świecie obniża stres :)

  • Fan Tkaczenki i Aalto profesor
    @Man_of_the_Day

    Akurat Ahonen lubił sobie kielona strzelić, dodatkowo próbował odgonić od siebie medyków, co jest podejrzane, bo widać było, że go noga po upadku boli.

  • Fan Tkaczenki i Aalto profesor
    @Shepard

    Fakty - skoki to jedna z dyscyplin, gdzie doping daje ci tyle samo ile jego brak.

  • Man_of_the_Day stały bywalec
    ...

    1. Miklas powoli zaczął ustępować pola Szaranowiczowi, ale myślę, że była to raczej normalna kolej rzeczy. "Szaran" miał po prostu silniejszą pozycję. Dziś dziennikarz faktycznie musi zważać na to, co mówi, ponieważ żyjemy w czasach, w których duży nacisk kładzie się na polityczną poprawność. Kiedyś jednak tak nie było, więc nie sądzę, by słowa Miklasa o tym, iż "Svenowi posłużyła świąteczna dieta" miały pociągnąć za sobą jakieś istotne konsekwencje.

    2. Ben Johnson, słynny sprinter zdyskwalifikowany za stosowanie dopingu, w wywiadzie udzielonym po latach powiedział, iż doping nie sprawi, że będziesz biec szybciej niż umiesz. Doping sprawi, że szybciej się zregenerujesz i będziesz mniej zmęczony. Wniosek z tego taki, że o ile na samych zawodach niedozwolone środki skoczkowi rzeczywiście niewiele pomogą, bo nie ma tam za bardzo czym się zmęczyć, o tyle w czasie sesji treningowych będzie on w stanie dać z siebie więcej, wypracowując np. większą siłę.

    3. Czy Ahonen naprawdę był na kacu, tego nie wiadomo. O tej sensacji dowiedzieliśmy się przy okazji promocji jego autobiografii - a książka, jak każdy produkt, musi się sprzedawać. Tenisista Andre Agassi w swojej książce przyznał się do ćpania, o czym ze łzami w oczach wspomniał oczywiście podczas oficjalnej promocji. Inny tenisista, którego nazwiska sobie teraz nie przypomnę, zapytany przez autorkę jego biografii, ile kobiet przewinęło się przez jego łóżko, podał przybliżoną liczbę, nie spodziewając się, że ta liczba w książce zostanie powiększona o jedno zero.

  • Introverder profesor

    "Swoją drogą dziś komentator mógłby wylecieć z roboty za takie bezpodstawne zarzuty i teksty wzięte z kosmosu. " - Niestety u Nas często wzorce złych zachowań nie są nie tylko potępiane, a wręcz pochwalane czy podchwytywane (od kogo również - wiadomo). Co jest smutne, ale to temat na inną dyskusję i miejsce .. Prawdę mówiąc ja nawet wtedy specjalnie o tym nie słyszałem, o tej kwestii dopingu. Hanni w formie i pod warunkiem, że się nie spalił był b. trudny do pokonania - nawet dla Adama (pamiętam taki konkurs, w którym Adam skakał świetnie, ale Hannawald i tak go dość wyraźnie pokonał, a skakali wtedy chyba w Niemczech).

  • Arturion profesor
    @Shepard

    Fakt. Kac może mieć pozytywne skutki. Ahonen wtedy w powietrz czuł się znacznie lepiej niż na ziemi... ;-D
    No i ten rodzaj "dopingu" w zasadzie nigdy nie przeszkadzał Nykanenowi. ;-)

  • Shepard stały bywalec
    @Arturion

    Zarzuty o doping w skokach to duży absurd. To fakt. Skoki to zbyt techniczny sport by chemia coś dała. Jak mówiłem , rozchodzi się w dzisiejszych czasach o kwestie sprzętowe.
    Ale gdy napisałeś o piwie to od razu przypomniał mi się Ahonen na kacu podczas słynnego lotu w Planicy na 240 metr ;)

  • Arturion profesor
    @Shepard

    Nie dowiemy się. Ale zarzuty o doping w skokach? Absurd. Ma rację @Saba Aka Krzychu. Zbyt wiele zamiennych musi być na wysokim poziomie, żeby jakiś środek coś dał konkretnego, a nie zaszkodził.
    No chyba, że piwo po konkursie. Może pomóc dobrze przespać noc (jak mała dawka), albo popsuć następny dzień (jak zbyt duża). ;-)

  • Shepard stały bywalec
    @Gerwazy

    Tak, te insynuacje zaczęły się chyba od konkursu w Insbrucku. Po pierwszym konkursie w Oberstdorfie było najwyraźniej jeszcze "za wcześnie" na wygłaszanie takich insynuacji dla pana Miklasa a potem okazało się, że to nie był pojedynczy wyskok Svena ;-)
    W sumie to do dziś kibice czy nawet dziennikarze lubią czasami oskarżać rywali odnoszących lepsze wyniki o oszukiwanie . Tylko tym razem bardziej chodzi o sprzęt. Czasem takie zarzuty mogą mieć podstawy a czasem nie. Tego już nie wiemy.

  • Gerwazy doświadczony
    @Shepard

    Te insynuacje zaczęły się od konkursu w Insbrucku, tak przynajmniej wnioskuję z transmisji na YT. Przez pierwsze dwa konkursy Turnieju pan Miklas ciepło się wypowiadał o Niemcu

  • Wojciechowski profesor
    @Shepard

    Trochę jednak wtedy Miklasa przystopowali po tej akcji, oczywiście nie zniknął z anteny, ale pole coraz bardziej przejmował Szaranowicz. Nigdy później Miklas nie odzyskał już takiej pozycji w redakcji sportowej TVP, choć jeszcze kilka lat tam pociągnął – bo i nie tylko skokami czy ogólnie narciarstwem klasycznym się zajmował...

  • Shepard stały bywalec

    Z tego co pamiętam to komentator Miklas rzucił na antenie jakieś dopingowe aluzje odnośnie Hannawalda nie wierząc, że Sven mógł być po prostu zwyczajnie lepszy od Małysza. Polska widownia to podchwyciła i zaczęły pojawiać się się pogłoski o rzekomym dopingu Niemca. Swoją drogą dziś komentator mógłby wylecieć z roboty za takie bezpodstawne zarzuty i teksty wzięte z kosmosu. Sven był lepszy a w tamtych czasach to uwierało Polakom.

  • Seba Aka Krzychu profesor
    @23haze

    Gdyby tak było to Hannawald zostałby zdyskwalifikowany, a poza tym to doping w skokach nic nie daje, tylko problemy, Vassiliev się o tym przekonał.

  • 23haze doświadczony

    Sven był na dopingu.

  • Cinu profesor
    @FighterWF

    Błądzić jest rzeczą ludzką, a ja tylko zwróciłem uwagę. No cóż zobaczymy ile nasze komentarze się ostoją :) Swoją drogą raz pojechałem po Adamie mam nadzieję że sobie tego nie wziął do serca

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl